Nasze książkowe grzechy - cz. II

[Mariah]

Napisane przez Rosalyn

Mój zbiorek niby nie duży jest, ale jak policzyłam dokładnie to okazało się, że w domu mam 50 książek nie przeczytanych. Patrząc na to rozsądnie, to jest ok. roku czytania, a tak chciałam przejść na system kupuję-gdy nie mam co czytać.
Chyba się nie da

to i tak niewiele

[GOśka T.]

melduję sie w kolejnej częsci

Napisane przez witch_18

Ja tak się zastanawiam czy by nie zrobić małego remamentu na półkach Mam kilka książek,do których niekoniecznie czuję się przywiązana,a w zamian za nie mogłabym nabyć inne z mojej listy.Tylko kurczę jednak trochę serce pobolewa sprzedawać książki

rozumiem ten dylemat,ale pomyśl ze za to będziesz miała pieniążek na kolejne książkijak nie chcesz sprzedać to mozesz sie wymienić z dziewczynami tu na wizażu

Napisane przez buziaczka3

Witajcie.Też jestem molem książkowym dlatego chętnie przyłączę się do wątku.

witaj i zapraszamy do dzielenia sie nabytkami

Napisane przez budyniek90

Ja też już miałam nic nie kupować, ale oczywiście zamówiłam 1 książkę Suskind "O miłości i śmierci" - uwielbiam Pachnidło i mam nadzieję, że ta książka też będzie dobra

A wczoraj wypożyczyłam "Trucicielkę" Schmitta i jest genialna chyba ją sobie kupię :P

mi tam PAchnidło się nei podobało za dużo opisów .Musiałam sie bardzo skupiac żeby nie odłożyc tej ksiazk ia i tak się nie udało.Zdecydowanie bardziej podobał mi sie film w tym wypadku.

Napisane przez avilla

Co prawda miała być przerwa po dużych styczniowych zakupach książkowych, ale w matrasie trafiłam na kolejne przyjemnie przecenione książki.

zakupki udane moim zdaniem.
musze i ja sie do MAtrasa wybrać.

Napisane przez Rosalyn

Mój zbiorek niby nie duży jest, ale jak policzyłam dokładnie to okazało się, że w domu mam 50 książek nie przeczytanych. Patrząc na to rozsądnie, to jest ok. roku czytania, a tak chciałam przejść na system kupuję-gdy nie mam co czytać.
Chyba się nie da

czasem rozsądek trzeba schowac do kieszeni chyba sie nei da choc mozna spróbować.

[seduction]

Napisane przez Rosalyn

Mój zbiorek niby nie duży jest, ale jak policzyłam dokładnie to okazało się, że w domu mam 50 książek nie przeczytanych. Patrząc na to rozsądnie, to jest ok. roku czytania, a tak chciałam przejść na system kupuję-gdy nie mam co czytać.
Chyba się nie da

To ja mam większość nieprzeczytanych książek. Było ponad 100, a ostatnio podliczyłam niedawno zakupione książki, które doszły i można dodać jeszcze z 50 wynika to z tego, że na jakieś 10 z biblioteki, czytałam dwie swoje teraz już nie wypożyczam

Napisane przez avilla

Co prawda miała być przerwa po dużych styczniowych zakupach książkowych, ale w matrasie trafiłam na kolejne przyjemnie przecenione książki.

gratuluję u mnie ostatnio w Matrasie nic nie dodali nowego

Napisane przez HisHoney

U mnie w zasadzie to samo, ale... no wiesz, pokusa silna...

Oj, wiem, wiem.. już mam kolejne do kupienia na liście (pewnie jak każda z Was) i nie ma chyba sposobu na utrzymanie postanowienia

[fossa]

Ja pochwale sie swoimi wypozyczonymi ksiazkami - dawno nie wypozyczylam z biblio wiecej niz 2 ksiazek

drugie zdjecie - kolejna oates tym razem cos nie przetlumaczonego na polski i ksiazka od LC

[Alvesta]

Napisane przez Serendipity

Nudziłam się dzisiaj przed pracą, bo za wcześnie przyjechałam, więc spożytkowałam dobrze czas
Wczoraj przeczytałam Tanzanię i tak mi się spodobała, że chcę ich więcej !

a zwróciłaś uwagę na to jak Pawlikowska rozpisuje się na temat stołu nakrytego śnieżnobiałym obrusem ? jak to zobaczyłam to pomyślałam ile takich przekoloryzowanych opisów przeoczyłam - bo wcześniejsze Blondynki kupowałam w wydaniu bez zdjęć

[Rosalyn]

Napisane przez Mariah

to i tak niewiele

Czyli mogę kupować dalej?

Napisane przez seduction

To ja mam większość nieprzeczytanych książek. Było ponad 100, a ostatnio podliczyłam niedawno zakupione książki, które doszły i można dodać jeszcze z 50 wynika to z tego, że na jakieś 10 z biblioteki, czytałam dwie swoje teraz już nie wypożyczam

Wow! No to teraz na prawdę czuję się rozgrzeszona!

[Ćwirka]

Napisane przez seduction

To ja mam większość nieprzeczytanych książek. Było ponad 100, a ostatnio podliczyłam niedawno zakupione książki, które doszły i można dodać jeszcze z 50 wynika to z tego, że na jakieś 10 z biblioteki, czytałam dwie swoje teraz już nie wypożyczam

Powklejajcie swoje zbiory całe

[Karaluszysko]

Napisane przez Alvesta

a zwróciłaś uwagę na to jak Pawlikowska rozpisuje się na temat stołu nakrytego śnieżnobiałym obrusem ? jak to zobaczyłam to pomyślałam ile takich przekoloryzowanych opisów przeoczyłam - bo wcześniejsze Blondynki kupowałam w wydaniu bez zdjęć

A więc są dwa wydania? Czym się różnią z zewnątrz?
Dotychczas spotkałam dwie wersje - miękka okładka + rysunki, a druga była w twardej oprawie, ale zawartości niestety nie widziałam. To o to chodzi?

[avilla]

Napisane przez GOśka T.

...

zakupki udane moim zdaniem.
musze i ja sie do MAtrasa wybrać.

...

Dziękuję i życzę owocnej wyprawy

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez seduction

...


gratuluję u mnie ostatnio w Matrasie nic nie dodali nowego

Dzięki Promocja w Matrasie ma trwać podobno do końca lutego, więc może jeszcze dodadzą.

[Alvesta]

Napisane przez Karaluszysko

A więc są dwa wydania? Czym się różnią z zewnątrz?
Dotychczas spotkałam dwie wersje - miękka okładka + rysunki, a druga była w twardej oprawie, ale zawartości niestety nie widziałam. To o to chodzi?

tak, dokładnie, poprzednie Blondynki wydawane były jako albumy oraz wersje kieszonkowe z rysunkami. Jak teraz zapytałaś to głowy nie dam że w albumach były zdjęcia ale jednocześnie wydaje mi się to oczywiste

podoba mi się że w tej serii wydawniczej są i zdjęcia (choć tekstu malutko, malutko... książeczka tania ale chwilka i po niej), właściwie to z jakiegoś takiego sentymentu do lit. podróżniczej i ciekawostek których u Pawlikowskiej nie brakuje dalej ją kupuję, ale jakoś tak trochę nazbyt egzaltowanie/przerysowanie pisze jak dla mnie. I na tym obrusie nieszczęsnym to wyszło

[Karaluszysko]

Napisane przez Alvesta

tak, dokładnie, poprzednie Blondynki wydawane były jako albumy oraz wersje kieszonkowe z rysunkami. Jak teraz zapytałaś to głowy nie dam że w albumach były zdjęcia ale jednocześnie wydaje mi się to oczywiste

podoba mi się że w tej serii wydawniczej są i zdjęcia (choć tekstu malutko, malutko... książeczka tania ale chwilka i po niej), właściwie to z jakiegoś takiego sentymentu do lit. podróżniczej i ciekawostek których u Pawlikowskiej nie brakuje dalej ją kupuję, ale jakoś tak trochę nazbyt egzaltowanie/przerysowanie pisze jak dla mnie. I na tym obrusie nieszczęsnym to wyszło

Kurza stopa, to którą wersję mam teraz kupić?

Szkoda tylko, że te nowsze są takie drogie. Wersja kieszonkowa kosztuje około 20 złotych a ta "albumowa" prawie dwa razy tyle...

Edit: Aaa, teraz patrzę że te ostatnio wydanie nie są wcale takie drogie Coś mi się pomerdało

[mysia82]

Napisane przez Rosalyn

Czyli mogę kupować dalej?

Wow! No to teraz na prawdę czuję się rozgrzeszona!

Jupi! to ja się przyłączę na gapę i też poczuję się rozgrzeszona!Kupionych/wymienionych a nieprzeczytanych mam w domu 107 (zrobiłam sobie na LC półkę, której licznik miał mnie odstręczać od zakupów ale nie działa)


dziś poległam na zakupach w tesco dopadla mnie "trucicielka"
zachorowalam na nia jeszcze przed premiera-same rozumiecie: tn autor...ta okladka....ten tytul......

byla w promocji za 19,90-czyli najnizsza cena z jaka sie spotkalam-no i nie dalam rady

poznajcie moja najnowsza "dziecinke"


edit:
teraz juz 108

[Ćwirka]

100 nieprzeczytanych To ile macie na oko książek?

[mysia82]

moj licznik na LC pokazuje w sumie 215 ale to łacznie z "mlodziezowka"(czesc "jezycjady",montgomer y), kilkoma poradnikami (mam jeszcze pare ktorych niestety na LC nie ma a dodawac mi sie nie chce) i kilkoma bajkami disneya, ktora na LC znalazlam (reszty bajek mojego dzieciecia nawet nie licze- ida w dziesiatki- i nie stoja grzecznie na poleczce ino rozprzestrzeniaja sie po calym pokoju jak zywe)

poza tym dochodzi jeszcze kilka tomikow poezji

sen z powiek spedza mi to, ze mam tylko 4 polki z ksiazkami z czego przeczytane zajmuja niecale 2 polki!!!i jakby tego bylo malo to jakies 20-30 ksiazek mam poupychane z braku miejsca w kartonach i reklamowkach w szafach
ten sam los spotkal ksiazki przeznaczone na wymiane- schowalam je, zeby zrobic miejsce dla tych jeszcze nieczytanych

zawsze brakowalo mi kasy na ksiazki-teraz nadrabiam i wpadlam w psychoze

[Rosalyn]

Nie, no, ja to dopiero zaczęłam zbierać...

[Ćwirka]

Co oznacza "LC" ?

[jusssi]

Napisane przez Ćwirka

Co oznacza "LC" ?

http://lubimyczytac.pl/


Mysiu ja się teraz wcale nie dziwę twojemu postanowieniu, żeby mniej kupować i najpierw przeczytać to co masz . Kupujesz nowości i leżą później z rok na swoją kolej hihi

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką i zeszło tak jakoś na temat książek. I zadała mi pytanie po co kupujesz skoro tyle jest w bibliotece, ciężko jej było zrozumieć moją chęć posiadania, to jak uwielbiam patrzeć na moje półeczki i jak mimo wszystko lubię jak są takie ładne nie zużyte
Tylko teraz coraz rozważniej dobieram zakupy ( chyba)

[Serendipity]

hehehe i o kelnerach w śnieżnobiałych frakach
Pomijam to i skupiam się na historyjkach i pięknych fotkach

[Dosiak]

Kiedyś policzyłam nieprzeczytane książki i też mam ich coś koło 50. Średnio przybywa mi z 8 w ciągu miesiąca, a przeczytać zdążę tylko 4-5, więc z zaległości nigdy się nie wygrzebię W zeszłym roku kupiłam sobie dość spory regał i mam jeszcze 2 półki wolne, więc na jakiś czas wystarczy. A potem to nie wiem co zrobię, bo nie mam już miejsca w pokoju na kolejne regały.

[seduction]

Napisane przez fossa

Ja pochwale sie swoimi wypozyczonymi ksiazkami - dawno nie wypozyczylam z biblio wiecej niz 2 ksiazek

drugie zdjecie - kolejna oates tym razem cos nie przetlumaczonego na polski i ksiazka od LC

Oates

Napisane przez Ćwirka

Powklejajcie swoje zbiory całe

Ja kiedyś wklejałam prawie całe swoje. Wkleję, jak będę miała regał (a wychodzi na to, że to potrwa), bo teraz to książki zaczęły leżeń gdzie popadnie

Napisane przez mysia82

Jupi! to ja się przyłączę na gapę i też poczuję się rozgrzeszona!Kupionych/wymienionych a nieprzeczytanych mam w domu 107 (zrobiłam sobie na LC półkę, której licznik miał mnie odstręczać od zakupów ale nie działa)


dziś poległam na zakupach w tesco dopadla mnie "trucicielka"
zachorowalam na nia jeszcze przed premiera-same rozumiecie: tn autor...ta okladka....ten tytul......

byla w promocji za 19,90-czyli najnizsza cena z jaka sie spotkalam-no i nie dalam rady

poznajcie moja najnowsza "dziecinke"


edit:
teraz juz 108

Gratuluję 'Trucicielki' jak przeczytasz to daj znać jak się czytało

[witch_18]

Aż z ciekawości przeliczyłam swoje nieprzyczytane książki i mam ich jakoś ok.45 Z miejscem też coraz ciężej,ale jeszcze Picoult się zmieści

[fossa]

Napisane przez jusssi

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką i zeszło tak jakoś na temat książek. I zadała mi pytanie po co kupujesz skoro tyle jest w bibliotece, ciężko jej było zrozumieć moją chęć posiadania, to jak uwielbiam patrzeć na moje półeczki i jak mimo wszystko lubię jak są takie ładne nie zużyte
Tylko teraz coraz rozważniej dobieram zakupy ( chyba)

ja wczesniej wypozyczalam tylko z biblioteki i zamierzam wrocic do tej praktyki - bo wypozyczone ksiazki czytam zawsze w przeciagu 1/2 m-ce, a nowiutkie sa nietkniete.

Zdecydowanie nie kupuje juz ksiazek- w koncu chodzi o czytanie, a nie posiadanie pozatym jak ksiazka mi sie nie spodoba to nie zaluje ze wydalam na nia kase - tak jak bylo to z larssonem i millenium wydalam 100zl na marne te ksiazki nigdy nie powinny sie u mnie znalezc

[Serendipity]

Napisane przez fossa

ja wczesniej wypozyczalam tylko z biblioteki i zamierzam wrocic do tej praktyki - bo wypozyczone ksiazki czytam zawsze w przeciagu 1/2 m-ce, a nowiutkie sa nietkniete.

Zdecydowanie nie kupuje juz ksiazek- w koncu chodzi o czytanie, a nie posiadanie pozatym jak ksiazka mi sie nie spodoba to nie zaluje ze wydalam na nia kase - tak jak bylo to z larssonem i millenium wydalam 100zl na marne te ksiazki nigdy nie powinny sie u mnie znalezc

Ja głównie wypożyczam. Kupuję może 1-2 książki na miesiąc, a i to nie zawsze.
W mojej bibliotece jest półka "nowości", gdzie są książki nieczytane jeszcze przez nikogo. Zawsze jest pełna, a jej zawartość zmienia się co kilka dni.
Poza tym nie żal mi pieniędzy jak książka nie będzie warta uwagi.

[HisHoney]

Bardzo fajny zbiorek, fossa!

[witch_18]

Czeka mnie dzisiaj wizyta w Empiku,bo taki mam pomysł na prezent Walnetynkowy dla TŻ - wiem,że sam się nie pokusi o zakup książki,mimo chęci przeczytania jej.I tak się obawiam,że wyjdę z więcej niż jedną książką

[seduction]

Napisane przez witch_18

Czeka mnie dzisiaj wizyta w Empiku,bo taki mam pomysł na prezent Walnetynkowy dla TŻ - wiem,że sam się nie pokusi o zakup książki,mimo chęci przeczytania jej.I tak się obawiam,że wyjdę z więcej niż jedną książką

życzę powodzenia

[Ćwirka]

Właśnie wygrałam dwie książki w pakiecie na Allegro za 12zł

[jusssi]

Napisane przez Ćwirka

Właśnie wygrałam dwie książki w pakiecie na Allegro za 12zł

Jakie ?

[Ćwirka]

Napisane przez jusssi

Jakie ?

"Kto sieje wiatr" i "Po burzy spokój"

[mysia82]

Napisane przez jusssi

Mysiu ja się teraz wcale nie dziwę twojemu postanowieniu, żeby mniej kupować i najpierw przeczytać to co masz . Kupujesz nowości i leżą później z rok na swoją kolej hihi

Rzadko kupuję książki zaraz po premierze (tak mi sie przynajmniej zdaje- nie licze tu zakupow ze śk bo tam kupuje gl premiery bo wtedy maja nizsze ceny niz w kolejnym katalogu) gdyz jestem typem "zwierza wyprzedazowego" i przewaznie wole zaczekac na wyprzedaz albo obnizke przed swietami.
Niestety obojetnie kolo znaku % na wystawie przejscie umiem.
Wyjatek stanowia ksiazki, na ktore czekam z zapartym tchemTakze "trucicielka" jest nastepna w kolejce-jak tylko przeczytam "jezdzca miedzianego".
oczywiscie sa wyjatki- jeszcze przed premiera zamowilam sobie "zaginiony symbol" browna i jak zamierzalam sie za niego zabrac przeczytalm kilka niepochlebnych opini i stracilam zapal do tej ksiazki....teraz czeka cichutko na polce i czeka na swoj dzien.

duzo moich ksiazek jest z wymiany wizazowej, ale to oczywiscie oznacza, ze sa na miejsce innych, ktore nie zagrzaly u mnie miejsca

wiem wiem... winny sie tlumaczy