Gastroskopia- jak ją przeżyć

[zamiana]

Gastroskopia nie boli, ale jast bardzo nieprzyjemna. U mnie było to kilka minut potwornego bekania - nie mogłam go pohamować. Poźniej przez dwa dni bolało mnie jeszcze gardło od tego odruchu. To zależy od człowieka i od organizmu. Moja mama np. powiedziała, że moze na gastroskopie chodzić codziennie, bo żadnego dyskomfortu nie czuła oprócz kilku odruchów wymiotnych. Przede wszystkim spokój podczas badania i skupienie sie na oddychaniu. Ale nie każdy tak potrafi nawet jak bardzo tego chce.

[xexaa]

Napisane przez Gipssis

No wiesz,jesli tylko to poprawi Twoj komfort to idz tam gdzie Cie nie znaja

Przemyślę sprawę. Mam zaufanie do tych ludzi wokół, więc dylemat tym większy

A z tym bekaniem to racja. Nadal jednak uważam, że gastroskopia nie jest taka straszna, jak ją malują.

[Gipssis]

Napisane przez xexaa

Przemyślę sprawę. Mam zaufanie do tych ludzi wokół, więc dylemat tym większy
.

To jest ich praca i Twoja pupa nie bedzie niczym dziwnym Ja zycze powodzenia

[Lilith36]

Ja mam jutro gastroskopię... i nie nastawiam się, jakby to miało być najgorsze doświadczenie w moim życiu. Wręcz przeciwnie. Wiem, że jeśli będę spokojna, to wszystko jest do przejścia. Wasze wskazówki też są bardzo przydatne jutro napiszę, jak było.

[Lilith36]

Może faktycznie coś Ci naruszyli, Maurentynko...
Niestety tak się właśnie zdarza, jeśli badanie jest niewłaściwie przeprowadzone. To są delikatne miejsca i łatwo można coś uszkodzić.
Ja jestem bardzo zadowolona z mojego badania, bo rozwiało wszystkie moje wątpliwości. Nie mam wrzodów, które podejrzewałam, a tylko mniejsze problemy. Moje badanie trwało naprawdę krótko, nie przesadzę, jeśli powiem, że 5 minut. I to z pobraniem wycinków. Miałam znieczulenie takim sprayem na gardło. Myślę, że trafiłam na dobrych ludzi, bo i przy badaniu atmosfera była bardzo fajna (mam na myśli ich stosunek do pacjenta) i po badaniu właściwie już czuję się dobrze, tylko wczoraj i w przedwczoraj, po badaniu, czułam jeszcze całe gardło, ale dzisiaj już wszystko wróciło do normy.
Gastroskopia nie jest taka straszna, jest po prostu nieprzyjemna. Miałam odruch wymiotny i po wszystkim bekanie, jak to już ktoś wcześniej opisywał trzeba bekać, żeby pozbyć się powietrza

[monika7768]

Gastroskopia to nic strasznego, odczuwa się tylko dyskomfort związany z odbijaniem się. Nie bójcie się, da się ją spokojnie przeżyć.

[loverosa]

Kurczę żołądek mnie boli od 2 tygodni ale nie codziennie,tylko dziwnie co drugi dzień,mam taki jakby ciągły ucisk,jak tylko zaboli biorę manti albo Nospę...zaczynam się martwić,chyba do lekarza czas iść,boję się tego badania gastroskopii

[kaledonia]

Idź do lekarza, nie ma co zwlekać!

Ja pierwszą gastroskopię spanikowałam- była bardzo nieprzyjemna pielęgniarka i lekarz i nie dostałam żadnego znieczulenia, bo podobno NFZ nie refunduje (mogłabym nawet za nie dopłacić!). Zaczęłam się dusić, sinieć i dali mi spokój...

Napisane przez Vincenza

Ja zrobiłam to samo,zaplaciłam 270zł i miałam zneczulenie spałam.Uspili mnie na 5 min,bo tyle trwało badanie.Dawno temu,miałam bez znieczulenia i wiem jak to wyglądało,ale nie u wszystkich tak się dzieje.U mnie było koszmarne to badanie.

Ja też miałam w końcu w znieczuleniu ogólnym i warto było wydać każdą złotówkę! Ja spałam jakieś 15 minut max, potem kroplówka 2 godzinki i do domu.

[agniesiaa]

Ja miałam robioną w szpitalu, w listopadzie, psiknięto mi tylko coś do gardła, a potem bardzo cierpliwy lekraz-jeden z lepszych w tej dziedzinie, z podejściem do pacjenta, równiez trudnego jakim jestem ja, wpychał mi tą rurę do gardła. Było strasznie, myślałam, że umrę, 4 osoby mnie trzymały, ale jak mus to mus. Kolonoskopię też miałam, ale tu już byłam uśpiona, że mnie potem wybudzić nie mogli. Niestety, znów mnie czeka kolejna gastroskopia za chwilę...

[rosabela]

A ja miałam dziś gastroskopie i może nie było to zbyt przyjemne, ale tragedii tez nie bylo. Poza odruchem wymiotnym, samo "dotykanie" gastroskopem scian zoladka od wewnatrz, też nie bylo przyjemne, biopsja to juz przy tym małe uszczypniecie...Troche po tym wszystkim boli gardło i zolądek, ale naprawde nie jest zle. Szkoda zdrowia i kasy na znieczulenie ogolne, szczegolnie ze samo badanie (jesli lekarz ma wprawe, a moj mial) trwa jakies 5 min, wiec da sie wytrzymac. Poza tym lekarze sa przyzwyczajeni ze pacjenci sie slinia, bekaja, i chca wymiotowac wiec na nich to nie robi wrazenia.

Grunt to oddychac i nie myslec ze ma sie rurke w gardle... powodzenia

[ellish]

trzeba miec pozytywne nastawienie. Pomyslec, ze to dla ludzi, ze przy nas sa lekarze, ktorzy chca nam pomoc i na pewno sie nie udusimy, bo mamy fachowcow obok.

Ja mialam kolonoskopie +gastro w znieczuleniu ogolnym. Za jednym razem.
Pelen komfort.

[lalika]

gastroskopia do przyjemnych nie nalezy, najgorsze jest uczucie dlawienia, na poczatku myslalam ze sie udusze ale potem jakos idzie. Samo badanei jest krotkie i nie boli.
Teraz jest nowa metoda - gastroskopia przez nos - gastroskop jest o wiele cienszy, nos znieczulaja, mozna rozmawiac z lekarzem podczas zabiegu! Komfort w porownaniu z klasyczna gastroskopia.

[ellish]

Napisane przez lalika

gastroskopia do przyjemnych nie nalezy, najgorsze jest uczucie dlawienia, na poczatku myslalam ze sie udusze ale potem jakos idzie. Samo badanei jest krotkie i nie boli.
Teraz jest nowa metoda - gastroskopia przez nos - gastroskop jest o wiele cienszy, nos znieczulaja, mozna rozmawiac z lekarzem podczas zabiegu! Komfort w porownaniu z klasyczna gastroskopia.

Tylko nie mozna miec krzywej przegrody. Ale uczucie dlawienia i tak jest, gdyz i tak Ci wchodzi rurka do gardla i to czujesz. A nos znieczulaja jak gardlo. Czyli to znieczulenie jest takie sobie.

Ale fakt, rurka jest ciensza i mozna rozmawiac z lekarzem - to duzo pomaga.

[Samotnica1124]

Dziś miałam robioną gastro.... NIGDY WIĘCEJ!!!
Na Wasze pytania. Czy boli? Odpowiadam - Nie.
Całe badanie nie trwa długo pod warunkiem iż badany zachowa spokój. Mi się to nie udało. Wpadłam w panikę,bo nie mogłam oddychać. Dodam,że było to najgorsze przeżycie dotyczące reakcji mojego organizmu w życiu.
Bólu nie ma w ogóle....tylko te przeraźliwe dławienie się...
Nie chcę nikogo straszyć,ale także nie napiszę nie bójcie się itp.
Podczas wprowadzania endoskopu nie wolno skupiać się na nim tylko na oddychaniu!!! Ale tak szczerze to jeśli musiałabym to pójdę ponownie. Teraz przynajmniej wiem co mnie czeka i jak mam sie zachować.
A najwaniejsze,ze nic nie wykryto...uf...

[ToxicSweety]

Ja miałam gastroskopię 2 lata temu. To było straszne, zapłakałam się, zasmarkałam, ale dałam radę. Najgrosze było to 'bekanie' i samo przełknięcie endoskopu. Ja z natury jestem panikarą, więc pewnie wszystko odbierałam podwójnie :P bo np. mój tata miał kilka lat temu, to owszem mówił, że to nic przyjemnego, ale że nie jest straszne. Jednak mimo wszystko, jak trzeba, to trzeba.. na szczęście u mnie też nic strasznego nie wykryli! i po jakiś 4 miesiąsach leczenia, jest ok

[deenisee]

Mam gastroskopię za dwa dni i właśnie zaczęłam czytać jak przygotować się do badania psychicznie, żeby nie spanikować, a to wychodzi mi nadzwyczaj dobrze bardzo się boję, ale moim zdaniem liczy się przede wszystkim dobre nastawienie. Lepiej przemęczyć się chwilę i wiedzieć co dolega i przeleczyć, niż męczyć się z bólami brzucha. Co nas nie zabije, to nas wzmocni!

[ellish]

Pamiętaj żeby podczas gastro głęboko i powoli oddychać. Przejście rurki to 2sekundki a później totalny luz. Będzie dobrze

[bernikula]

Również raz miałam gastroskopię- jest to nieprzyjemne, ale w sumie bezbolesne. No i właśnie najważniejsze, by się nie spinać i nie panikować.

[deenisee]

Jestem po gastroskopii. To najbardziej nieprzyjemne badanie, jakie dotąd miałam. Nie chciałabym przechodzić jej drugi raz, ale niestety czeka mnie jeszcze jedna ale teraz przynajmniej wiadomo, co dolega. Najgorszy moment to połykanie tej rurki, czułam się jakbym miała rurę z odkurzacza w gardle nie polecam nikomu badania, ale jak trzeba to trzeba

[ellish]

To teraz uwaga: dla mnie bardziej do przeżycia jest gastro niż cytologia czy badanie wziernikiem które mnie zawsze bardzo boli bo ponoć jestem baardzo wąska

[bernikula]

Napisane przez ellish

To teraz uwaga: dla mnie bardziej do przeżycia jest gastro niż cytologia czy badanie wziernikiem które mnie zawsze bardzo boli bo ponoć jestem baardzo wąska

Ja też jestem bardzo wąska- jak to określiłaś, ale zdecydowanie wolę cytologię od gastroskopii

[deenisee]

Cytologię też miałam, ale w porównaniu z gastroskopią to nie ma tu zbytnio co porównywać jeszcze kolonoskopia przede mną, to dopiero jazda bez trzymanki

[agniesiaa]

Napisane przez deenisee

Cytologię też miałam, ale w porównaniu z gastroskopią to nie ma tu zbytnio co porównywać jeszcze kolonoskopia przede mną, to dopiero jazda bez trzymanki

To prawda, ale w przeciwieństwie do gastroskopii, na kolonoskopię mnie uśpili Najgorsze jest przygotowanie (picie tego świństwa) i uczucie napompowania po zabiegu.

[Julitak78]

Nie ma czego się bać. Badanie jest nieprzyjemne, ale nie sprawia bólu. Pacjent jest znieczulany, na początku podczas wkładania gastroskopu czujesz nieprzyjemny ucisk i odruchy wymiotne. Badanie trwa 5 minut. Gastroskopię miałam przeprowadzaną pół roku temu w xxx w Katowicach. Bardzo się bałam, ale personel cierpliwie wytłumaczył mi na czym polega badanie i jakie mogę mieć dolegliwości z nim związane. Po zabiegu przez dwa dni bolało mnie tylko trochę gardło. Więcej możesz poczytać o tym badaniu tu. Pozdrawiam.

[OjKatrinka]

Ja właśnie wczoraj miałam gastroskopię po raz pierwszy w życiu. Powiem tak myślałam, że na 100 % nie dam sobie zrobić tego zabiegu że nie wyjdzie, ponieważ jestem ogólnie mocno wrażliwa i często mi niedobrze nawet po niewyspaniu albo jak wstaję bardzo wcześnie, i na samą myśl o tym miałam odruch wymiotny. Pielęgniarka spryskała gardło żeby trochę znieczulić, kazała się ułożyć na bok, potem ustnik i tu już dalej działa lekarz. Na początku nie mogłam złapać oddechu i ciągle mnie dławiło, ale badanie nie trwało nawet minuty bo gdy miałam wrażenie, że jeszcze mi lekarz tą sondę czy jak to się nazywa wkłada to już było po wszystkim. Gardło boli jeszcze dziś trochę ale to czuc najbardziej przy przełykaniu jedzenia.
Jeśli to kogoś czeka to powiem tak, nie jest to przyjemne badanie ale da się przeżyć, odruch wymiotny, dławienie jest tu zupełnie normalne, wszyscy tak mają czy wrażliwi czy nie bo jakby nie było to tak jakby sobie pchać palec do gardła. Grunt to dobre nastawienie i branie głebokich wdechów a jak jeszcze trafi się miły doktor jak mi to będzie dobrze.

[monikkad]

Ja właśnie świeżutko po gastro, miałam dziś z samego rana. NIE BYŁO ŹLE Zdecydowanie myślałam, że będzie gorzej, a szczerze powiedziawszy to tomografia komputerowa głowy była dla mnie bardziej nieprzyjemna, te huki, dźwięki, kontrasty i ta tuba.

Przebieg badania już tu dziewczyny opisały. Ja tylko dodam, że znieczulenie mi przeszło szybko i gardło mnie nie boli teraz w ogóle, bardziej mam dyskomfort w żołądku, ale to nie wiem czy z powodu badania czy ogólnie (bo wyszło, że mam refluks żołądka i dwunastnicy, no i niestety mam częste bóle żołądka). Bekać też w ogóle nie bekałam. Kazał połknąć rurkę to połknęłam, a potem jęczałam cicho całe badanie jak młody kotek :P Pewnie mieli ze mnie polewkę na maksa. Na szczęście, badanko baaaardzo krótko trwało, nawet nie wiem czy 5 minut... Włożył rurę, trochę pokręcił i zaraz wyjmowali i koniec. Potem trochę ślinotok miałam, ale bardzo krótko. Teraz sobie właśnie jem delikatną bułeczkę z konfiturą i piję siemię lniane.

[DOJRZALAJAKWINO]

Pierwsze gastro miałam gastro rok temu. Spanikowałam na maksa, ale okazało się, że za dopłatą możliwa była narkoza. Po wszystkim czułam lekkie smyranie w gardle.
Kolejne badanie miałam miesiąc temu. Poszłam na pewniaka, pewna powtórki z rozrywki i okazało się, że uśpić mnie nie mogą. Była bliska zawału i nie chciałam połknąć rury, ale okazało się, że to wcale nie jest takie straszne.

[nikola_wawszczyk]

Hej piszę ten post w razie gdyby ktoś szukał czegoś ‚aktualniejszego’ 😅 dzisiaj rano miałam wykonaną gastroskopię i uwaga.... było naprawdę super przed wykonaniem badania nie potrafiłam spać przez tydzień, stresowałam się i w poczekalni chciałam uciekać. Po wejściu do gabinetu powiedziałam pielęgniarce o moich obawach i tym, że panicznie boję się wymiotować. Pani była bardzo wyrozumiała i dała mi dość sporą dawkę znieczulenia. Zaraz po tym położyłam się i nawet nie wiem kiedy pani doktor włożyła endoskop. Żadnego odruchu wymiotnego. NIC!! Lekki dyskomfort poczułam jedynie w momencie przejścia z żołądka do dwunastnicy ale nie mogę nazwać tego bólem. Jedyną ‚nieprzyjemną’ rzeczą jest ilość gazów która wylatuje z naszych ust podczas badania Całe badanie trwało Max 5 minut. I zaznaczam, że badanie było wykonane w państwowym szpitalu a ja podobno jestem największą panikarą jaką zna moja mama 😂