Studia, czyli wspólne mieszkanie? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-20, 15:59   #31
TheOrchidea1988
Przyczajenie
 
Avatar TheOrchidea1988
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 5
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

hmm mialam dokladnie 19 lat... zamieszkalam z nim w trakcie 1 roku studiow
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam gdzie chcą...
TheOrchidea1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 16:18   #32
miriuri
Raczkowanie
 
Avatar miriuri
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Ja już 19 lat nie mam, ale z TŻ nadal nie mieszkam.

Co więcej, jestem z tego powodu BARDZO zadowolona. Szanuję odmienne zdanie na temat, ale osobiście nigdy nie zrozumiem, jak można się pakować w jedno gospodarstwo domowe prosto po maturze

Pomijając wszystkie kwestie 'wyszalania się' (bo ja takiej potrzeby nie odczuwam, ogólnie jestem raczej domatorką) i pakowania się w relacje starodobromałżeńskie przez młodych ludzi - uważam, że okres SAMODZIELNOŚCI jest niezbędny. Kiedy się mieszka już tylko 'na własny rachunek' (w przenośni, bo nie o pieniądze chodzi - rodzice nadal kasę podsyłają na ogół ), uczy mieszkania z ludźmi, którzy są teoretycznie obcy (nie rodzina i nie TŻ), kompromisów, współżycia społecznego, obowiązki na własnej głowie tylko i wyłącznie, i tak dalej.

Randki są fajne.

I jeszcze jeden argument - niestety wciąż wiele matek wychowuje swoich synów na nieco nieporadnych, niesamodzielnych mężczyzn (mam nadzieję, że to się stopniowo zmienia ). Widzę to, że czasem nawet jak faceci chcą zrobić obiad dla rodziny, to mamusie, ćwierkając, wyciągają nóż z ręki 'ja to zrobię'. Z własnej nieprzymuszonej piorą, prasują, i tak dalej. I taki facet zdaje maturę, idzie na studia i zamieszkuje w kolejnym gospodarstwie domowym, gdzie dopiero zacznie się uczyć wszystkiego, pod czujnym okiem dziewczyny, co stawia ją w mamusiowej pozycji? Do kitu. Obserwując licealne pary widzę, że lepiej wyszły na tym dziewczyny, które poczekały ze 2 lata przed wspólnym zamieszkaniem - ich faceci, mieszkając na stancji, w tym czasie nauczyli się, że nic samo się nie zrobi, nikt nie wyręczy. Są dużo bardziej samodzielni i ogarnięci niż ci, którzy trafili spod skrzydeł mamusi pod skrzydła dziewczyny

Tak, stereotypy. Ale widziałam różne przypadki i teoria mi się potwierdza. I nie, nie uważam, że faceci są zbyt głupi na prace domowe, albo że to kobieca rzecz, tylko niestety niektóre matki tak wychowują swoich jedynaków i to jest smutny fakt.

Mało samodzielne dziewczyny i faceci, którzy z domu wynieśli wszelkie potrzebne umiejętności też się zdarzają, ale jakoś rzadziej
__________________
a w e s o m e !

Edytowane przez miriuri
Czas edycji: 2011-02-20 o 16:19
miriuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 16:32   #33
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość

Pomijając wszystkie kwestie 'wyszalania się' (bo ja takiej potrzeby nie odczuwam, ogólnie jestem raczej domatorką) i pakowania się w relacje starodobromałżeńskie przez młodych ludzi - uważam, że okres SAMODZIELNOŚCI jest niezbędny. Kiedy się mieszka już tylko 'na własny rachunek' (w przenośni, bo nie o pieniądze chodzi - rodzice nadal kasę podsyłają na ogół ), uczy mieszkania z ludźmi, którzy są teoretycznie obcy (nie rodzina i nie TŻ), kompromisów, współżycia społecznego, obowiązki na własnej głowie tylko i wyłącznie, i tak dalej.
I o tym, między innymi, cały czas piszę
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 17:54   #34
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Oczywiście nie przeczę, ze są tacy ludzie, ale są to wyjątki potwierdzające regułę. Sama potwierdzasz, że jest takich mało, a po tym co pisze autorka wątku ona do nich nie należy, więc doradzanie jej by zamieszkała ze swoim facetem opierając się na doświadczeniach garstki zadowolonych (na dłuższą metę) z tego ludzi, mija się z celem.


W kwestii wyjaśnienia- tu się zgadzam, czytając wypowiedzi Autorki wątku też szczerze bym jej taką decyzję odradziła, bo widac, że wątpliwości ma poważne.

Cytat:
błagam, niech nie przybiegają tu teraz całe tłumy pań, które zamieszkały ze swoimi misiami zaraz po maturze i czują się teraz taaakie szczęsliwe. Bo ja wiem, że takich osób jest mnóóóstwo, poniewaz to modne ostatnio zachowanie.
I po cóż ta ironia jadowita... Aż dziwne, ze ani razu nie nazwałam swojego Tz "Misiem", tak chamsko po imieniu walę...

Cytat:
Tylko czekać aż się cofniemy do czasów królowej Jadwigi co wyszła za Jagiełłę I udowadniania jak to bardzo 13 latki sa gotowe do związków i jak są szczęśliwe.
W kwestii kolejnego wyjaśnienia- Jadwigę zmusili, gotowa, ani szczęśliwa to ona tam nigdy nie była
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:15   #35
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość

W kwestii kolejnego wyjaśnienia- Jadwigę zmusili, gotowa, ani szczęśliwa to ona tam nigdy nie była
A to nowina

W czasach naszych babek i 19 latki zmuszano.
Obecnie 19 latki same się pchają chociaz większośc z nich ani gotowa ani w ostateczności szczesliwa nie jest. No ale. Wszyscy tak robią, to musi byc dobre
Tylko wiec czekać kiedy będą się pchały i 13 latki.
I tez będą argumentowac, że są szczęślwie, że przeciez same chcą, a kiedys to zmuszali
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-02-20 o 18:16
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:24   #36
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Sorry, ale chyba trochę za bardzo próbujesz oceniać życie ludzi, o których nic właściwie nie wiesz. Szanuję to, że masz odmienne poglądy, ale wybacz, każdy sam wie czy jest szczęśliwy czy nie i nie Tobie to oceniać.

To wszystko z mojej strony, możesz sobie po mnie jeszcze troszkę pojeździć jak masz ochotę, żegnam
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:35   #37
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A to nowina

W czasach naszych babek i 19 latki zmuszano.
Obecnie 19 latki same się pchają chociaz większośc z nich ani gotowa ani w ostateczności szczesliwa nie jest. No ale. Wszyscy tak robią, to musi byc dobre
Tylko wiec czekać kiedy będą się pchały i 13 latki.
I tez będą argumentowac, że są szczęślwie, że przeciez same chcą, a kiedys to zmuszali
Luba nie tylko nastolatki pchaja sie w zwiazki w ktorych nie sa szczesliwe. Dojrzale kobiety tez jak sie uczepia, to jak rzep psiego ogona. To kwestia ludzi ich podejscia do zycia. Skoro 19 latka jest gotowa zamieszkac z facetem i czuje sie przy nim szczesliwa, to czemu nie? Co z tego, ze panna w wieku 25 lat zamieszka z facetem, skoro do tej pory mieszkala u rodzicow i tez jako takiej samodzielnosci nie nabyla.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:42   #38
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość


Oczywiście, że sa ludzie, którzy sa gotowi (może raczej chętni ) na bycie razem w wieku 19 lat.
Ale moim zdaniem jest to zabieranie sobie beztroskiej młodości i nic na to moje zdanie nie poradzę. To jest przeskakiwanie jakiegoś etapu w życiu, zabieranie sobie cząstki zabawy, niezależności, pakowanie sie w małżeństwo bez papierka w wieku młodzieńczym
Dlatego, jesli ktos pyta o radę, to radzę tak jak mi serce dyktuje i tak jak poradziłabym swojej córce
Nie mam nic przeciwko zamieszkaniu ze sobą przed ślubem, ale robienie tego zaraz po maturze jest moim zdaniem ruchem zbyt wczesnym.
Ok, a jesli ktoś nie potrzebuje szaleństwa, nie jest imprezowiczem, ba, nawet na piwo ze znajomymi nie chodzi, to...?
Przyznam, że jestem na studiach, mieszkam z koleżankami, mam chłopaka. I myślę kategoriami "my" w sensie ja i chłopak i "my" w sensie moja rodzina. Nie uważam, ze ok wobec niego jest wracanie do domu o której się chce, on zawsze wie gdzie jestem i kiedy wracam do domu. zawsze jak coś zamierzam zrobić to myślę jak on by zareagował.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:44   #39
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Luba nie tylko nastolatki pchaja sie w zwiazki w ktorych nie sa szczesliwe. Dojrzale kobiety tez jak sie uczepia, to jak rzep psiego ogona. To kwestia ludzi ich podejscia do zycia. Skoro 19 latka jest gotowa zamieszkac z facetem i czuje sie przy nim szczesliwa, to czemu nie? Co z tego, ze panna w wieku 25 lat zamieszka z facetem, skoro do tej pory mieszkala u rodzicow i tez jako takiej samodzielnosci nie nabyla.
Statystycznie jest więcej niegotowych 19 latek niż 25 latek.
Poza tym mało jest 19latek, które miały jakąkolwiek możliwość pożyć na własny rachunek, a 25 latka, szczególnie studiująca wcześniej miałaby więcej takich możliwości.

Oh, wiadomo, że są wyjątki i w jedna i w druga stronę, ale generalizując, to jest tak jak w pierwszym zdaniu.
Zgadzam się, że są jednostki gotowe do pseudo małżeństwa już i w wieku 18 lat Tak samo jak występują w przyrodzie 25 latki o mentalności 16 latki.
Ale jednak nie przesadzajmy, że to takie tłumy znowu.
Przecież czy to było dobre czy nie dowiemy się kiedy panie obecne 19latki będa szczęśliwie obchodziły złote gody, nie? Wtedy odszczekam wszytsko (jak dożyję i będę pamietała o co chodzi )

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Ok, a jesli ktoś nie potrzebuje szaleństwa, nie jest imprezowiczem, ba, nawet na piwo ze znajomymi nie chodzi, to...?
Przyznam, że jestem na studiach, mieszkam z koleżankami, mam chłopaka. I myślę kategoriami "my" w sensie ja i chłopak i "my" w sensie moja rodzina. Nie uważam, ze ok wobec niego jest wracanie do domu o której się chce, on zawsze wie gdzie jestem i kiedy wracam do domu. zawsze jak coś zamierzam zrobić to myślę jak on by zareagował.
Na taki post już odpowiadałam, proszę czytac watek, dziękuję.
Nie będe międlic w kółko tego samego dla każdej pani z osobna.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 18:51   #40
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Statystycznie jest więcej niegotowych 19 latek niż 25 latek.
Poza tym mało jest 19latek, które miały jakąkolwiek możliwość pożyć na własny rachunek, a 25 latka, szczególnie studiująca wcześniej miałaby więcej takich możliwości.

Oh, wiadomo, że są wyjątki i w jedna i w druga stronę, ale generalizując, to jest tak jak w pierwszym zdaniu.
Zgadzam się, że są jednostki gotowe do pseudo małżeństwa już i w wieku 18 lat Tak samo jak występują w przyrodzie 25 latki o mentalności 16 latki.
Ale jednak nie przesadzajmy, że to takie tłumy znowu.
Przecież czy to było dobre czy nie dowiemy się kiedy panie obecne 19latki będa szczęśliwie obchodziły złote gody, nie? Wtedy odszczekam wszytsko (jak dożyję i będę pamietała o co chodzi )
hehe
Jasne, ze duzo osob wieku nastu lat nie jest gotowych na mieszkanie z partnerem, chca sie wyszumiec itd. Ale zawsze sa wyjatki od reguly.
Bardziej chodzilo mi o to, ze osoby w wieku 19-25 tez nie nabyly jako takiej samodzielnosci. I tez oczywiscie nie wszyscy, jedni zyja na garnuszku u rodzicow i wyrywaja sie z ich gniazdka w momencie slubu, a jeszcze inni duzo wczesniej. Tak jak mowie to zalezy od czlowieka i tez sytuacji w jakiej sie znajduje.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:02   #41
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
Powiem tak, każdy ma swoje aspiracje, swoje potrzeby i swoj styl życia i Bogu dziękować, żyjemy w czasach, ze każdy może żyć, jak chce Ty masz taki pogląd i tak żyjesz, jest Ci z tym dobrze i super, ktoś inny chce inaczej i też dobrze, chyba najważniejsze jest, zeby znaleźć taką drogę, która będzie dawała człowiekowi zadowolenie z własnego życia, a nie to czy dobre i poprawne jest to czy to...
Piękne słowa i kazdy powinien je przeczytać, bo nie tylko do tego wątku można je odnieść. Także do innych gdzie jakaś grupa osób w pewnym momencie dyskusji zaczyna wyrażać przekonanie że "Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza"

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
Szkoda tylko, że nie myślisz o tym, ze są ludzie, którzy w wieku 19 lat mogą mieć na tyle "wystarczające" przeżycia , ze rzeczywiście potrzebują zwyczajnie stabilizacji i spokoju. Nie ma sensu dalej dyskutować, nie będę pisać o tym, co wyniosłam z domu, z przeżyć z rodzicami i jakie wydarzenia wpłynęły na to, ze mimo tego wieku takie, a nie inne życie daje mi satysfakcję, bo nie o tym ten wątek. I mam świadomosć, ze pół roku wspólnego mieszkania to tyle co nic, aż taka głupia nie jestem

Tylko taka mała prośba, ze może nie zawsze warto generalizować, bo niestety,każdy przypadek jest inny i Twoje teorie nie w każdym muszą się sprawdzać.


Na marginesie, abstrahując juz ode mnie, w wieku 16 lat można się naprawdę nieźle napatrzeć i wystarczająco zniechęcić do pewnych rzeczy. Bo nie widzę różnicy wielkiej w wiecznie balujących, rozpitych i sypiających z kim popadnie 16- i 19-latkach, problem ten sam, z tym, ze jeden zaczął wcześniej, inny później.


Cytat:
Napisane przez hula_hula Pokaż wiadomość
Hm, w takim razie "ja" jestem "MY" nawet teraz, bez mieszkania z chłopakiem. Jak idę na imprezę czy babskie pogaduchy to mimo, że mieszkamy w dwóch różnych końcach miasta wiem, że na mnie czeka, a raczej na mój znak smsem czy telefonem, że bezpiecznie wróciłam do domu. Czy to jakaś zasadnicza różnica? Mamy wspólne plany, nie ma moje-Twoje tylko jest nasze. Może nie dzielimy razem lodówki czy pralki i nie ciułamy na rachunki*, ale czy poza tym coś nas odróżnia od pary razem dzielącej mieszkanie i życie?


* wiem, że to też jest ważny aspekt wspólnego życia - jednak pomijam sytuacje czysto ekonomiczno-gospodarcze
Mam tak samo jak Ty...

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Masz dziwny obraz małżeństwa. Dla ciebie to kłócąca się para ludzi?
Z takim podejściem, rzeczywiście za wcześnie na poważne związki.
A to fakt. Owszem w większości znanych mi małżeństw tak jest, ale z taką wiarą to ona daleko nie zajedzie jeśli chce być ze swoim chłopakiem.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
I serio to mnie zadziwia. To, ze ludzie młodzi, czasem nawet bardzo (nie wiem ile masz lat), swoje związki traktują tak jak małżeństwo, nie potrzebują czasu dla siebie, nie chcą być samodzielną jednostką, która wychodząc spod ręki rodziców ma mozliwość bycia tylko dla siebie.

Zresztą. To sie już wyraża w nazewnictwie. Kiedys "chodziło się ze sobą" i to było na jakims luzie, człowiek nie był uwiązany na telefonicznym sznurze , żył własnym życiem mniej wiecej.
A teraz już od razu "tworzy się związek", moja 17 letnia sąsiadka oznajmiła mi, że jest "w związku", o każdym kroku informuje swojego "faceta" a on ją i wlekają się wzajemnie na wszelkie rodzinne imprezy. I jak pomyslę, ze oni tak chca do konca życia, to jestem więcej niż pewna, że albo ona albo on się kiedyś uduszą.
Chyba, że ludziom potrzeba obecnie mniej powietrza niż kiedyś

Serio to Cie zadziwi, że ktoś może żyć inaczej niż Ty a mimo to jest szczęśliwy?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:04   #42
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że nie każdy ma taką MOŻLIWOŚĆ pomieszkać sobie sam. Ja np. mieszkam z rodzicami, na uczelnię mam blisko i raczej to byłoby bez sensu jakbym sobie teraz wynajęła mieszkanie dwie ulice od mojego domu i wpakowywała kupę kasy w wynajem, żeby poczuć się samodzielna (o losie, a kasę na wynajem miałabym od rodziców, też mi samodzielność). A tak mieszkam z rodziną, mam swoje pieniądze i wszystko co mnie bezpośrednio dotyczy sama opłacam. A jak się już wyprowadzę, to na pewno do mojego faceta, bo on ma własne mieszkanie i to jest sytuacja, że tak powiem, komfortowa i nie widzę powodu żeby miało być inaczej.

Także fajnie jak taka możliwość jest, żeby sobie samemu pomieszkać, ale jak nie ma, to z rodzicami też da się względnie samodzielnie mieszkać i funkcjonować. Szczerze wolę mieszkać z nimi i mieć swoją kasę na własne potrzeby niż wynajmować i ciągle od nich brać pieniądze.

Edytowane przez Parvanti
Czas edycji: 2011-02-20 o 19:07
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:18   #43
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

Na taki post już odpowiadałam, proszę czytac watek, dziękuję.
Nie będe międlic w kółko tego samego dla każdej pani z osobna.
Na coś to chyba wskazuje....

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
I po cóż ta ironia jadowita... Aż dziwne, ze ani razu nie nazwałam swojego Tz "Misiem", tak chamsko po imieniu walę...
No jak w ogóle mogłaś....
Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość

Pomijając wszystkie kwestie 'wyszalania się' (bo ja takiej potrzeby nie odczuwam, ogólnie jestem raczej domatorką) i pakowania się w relacje starodobromałżeńskie przez młodych ludzi - uważam, że okres SAMODZIELNOŚCI jest niezbędny. Kiedy się mieszka już tylko 'na własny rachunek' (w przenośni, bo nie o pieniądze chodzi - rodzice nadal kasę podsyłają na ogół ), uczy mieszkania z ludźmi, którzy są teoretycznie obcy (nie rodzina i nie TŻ), kompromisów, współżycia społecznego, obowiązki na własnej głowie tylko i wyłącznie, i tak dalej.

Randki są fajne.

I jeszcze jeden argument - niestety wciąż wiele matek wychowuje swoich synów na nieco nieporadnych, niesamodzielnych mężczyzn (mam nadzieję, że to się stopniowo zmienia ). Widzę to, że czasem nawet jak faceci chcą zrobić obiad dla rodziny, to mamusie, ćwierkając, wyciągają nóż z ręki 'ja to zrobię'. Z własnej nieprzymuszonej piorą, prasują, i tak dalej. I taki facet zdaje maturę, idzie na studia i zamieszkuje w kolejnym gospodarstwie domowym, gdzie dopiero zacznie się uczyć wszystkiego, pod czujnym okiem dziewczyny, co stawia ją w mamusiowej pozycji? Do kitu. Obserwując licealne pary widzę, że lepiej wyszły na tym dziewczyny, które poczekały ze 2 lata przed wspólnym zamieszkaniem - ich faceci, mieszkając na stancji, w tym czasie nauczyli się, że nic samo się nie zrobi, nikt nie wyręczy. Są dużo bardziej samodzielni i ogarnięci niż ci, którzy trafili spod skrzydeł mamusi pod skrzydła dziewczyny

Tak, stereotypy. Ale widziałam różne przypadki i teoria mi się potwierdza. I nie, nie uważam, że faceci są zbyt głupi na prace domowe, albo że to kobieca rzecz, tylko niestety niektóre matki tak wychowują swoich jedynaków i to jest smutny fakt.

Mało samodzielne dziewczyny i faceci, którzy z domu wynieśli wszelkie potrzebne umiejętności też się zdarzają, ale jakoś rzadziej
Z pogrubionym muszę się zgodzić. Zdecydowanie lepiej dla facet, jeśli pomieszka sam.
Co do podkreślonego sama tak mieszkam od ponad roku i mam już tego serdecznie dość. Już bym wolała iść na kompromis z chłopakiem niż z koleżankami.

Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że nie każdy ma taką MOŻLIWOŚĆ pomieszkać sobie sam. Ja np. mieszkam z rodzicami, na uczelnię mam blisko i raczej to byłoby bez sensu jakbym sobie teraz wynajęła mieszkanie dwie ulice od mojego domu i wpakowywała kupę kasy w wynajem, żeby poczuć się samodzielna (o losie, a kasę na wynajem miałabym od rodziców, też mi samodzielność). A tak mieszkam z rodziną, mam swoje pieniądze i wszystko co mnie bezpośrednio dotyczy sama opłacam. A jak się już wyprowadzę, to na pewno do mojego faceta, bo on ma własne mieszkanie i to jest sytuacja, że tak powiem, komfortowa i nie widzę powodu żeby miało być inaczej.

Także fajnie jak taka możliwość jest, żeby sobie samemu pomieszkać, ale jak nie ma, to z rodzicami też da się względnie samodzielnie mieszkać i funkcjonować. Szczerze wolę mieszkać z nimi i mieć swoją kasę na własne potrzeby niż wynajmować i ciągle od nich brać pieniądze.
Dokładnie.
Tylko że wiele też zależy od podejścia dziewczyny i jej rodziców.
Był tu kiedyś taki wątek, że dziewczyna mieszkała z rodzicami na studiach, miała chłopaka i oni jej zabraniali np. nocować u niego od czasu do czasu po jakiejś imprezie czy coś. Wtedy takie dziecko musi się w końcu postawić, żeby zacząć żyć jak dorosła osoba. Rodzice też muszą wyrazić wolę dania swemu dziecku wolności, pozwolić mu dorosnąć. Bo tak nawet w wieku +20 będzie sie buntować, co jest moim zdaniem śmieszne.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:22   #44
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
A to fakt. Owszem w większości znanych mi małżeństw tak jest, ale z taką wiarą to ona daleko nie zajedzie jeśli chce być ze swoim chłopakiem.
Rozumiem, że w związkach pozamałżeńskich nikt się nie kłóci?
Skąd więc tyle wątków na forum?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:34   #45
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Dokładnie.
Tylko że wiele też zależy od podejścia dziewczyny i jej rodziców.
Był tu kiedyś taki wątek, że dziewczyna mieszkała z rodzicami na studiach, miała chłopaka i oni jej zabraniali np. nocować u niego od czasu do czasu po jakiejś imprezie czy coś. Wtedy takie dziecko musi się w końcu postawić, żeby zacząć żyć jak dorosła osoba. Rodzice też muszą wyrazić wolę dania swemu dziecku wolności, pozwolić mu dorosnąć. Bo tak nawet w wieku +20 będzie sie buntować, co jest moim zdaniem śmieszne.
Masz rację, kompletnie nie zwróciłam na to uwagi, bo ja rodzicom mówię tylko wychodzę, wracam jutro wieczorem Teraz są dla mnie już bardziej dobrymi przyjaciółmi Więc w przypadku kiedy rodzice są nadgorliwi, nadopiekuńczy i tłamszą to warto uciekać, iść na inną uczelnię. Też fakt, że nie każdego rodzica stać na wynajmowanie dziecku mieszkania, ale są jeszcze akademiki, studia zaoczne. Natomiast jeśli rodzice dają dziecku tą wolność, to można wielu rzeczy się nauczyć nawet z nimi mieszkając, bo nie musi to równać się temu, że jak ktoś mieszka z rodzicami to ma obiad podany, uprane itd. a sam ma dwie lewe ręce.
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:37   #46
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Rozumiem, że w związkach pozamałżeńskich nikt się nie kłóci?
Skąd więc tyle wątków na forum?
Nie to miałam na myśli. Kłóci się.
Chodziło mi o to, że ona niby go tak kocha bardzo więc pewnie chce kiedyś za niego wyjść, a przekonanie że mieszkanie razem to stagnacja, monotonia i w ogóle grób, raczej ją do tego nie zaprowadzi.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
Masz rację, kompletnie nie zwróciłam na to uwagi, bo ja rodzicom mówię tylko wychodzę, wracam jutro wieczorem Teraz są dla mnie już bardziej dobrymi przyjaciółmi Więc w przypadku kiedy rodzice są nadgorliwi, nadopiekuńczy i tłamszą to warto uciekać, iść na inną uczelnię. Też fakt, że nie każdego rodzica stać na wynajmowanie dziecku mieszkania, ale są jeszcze akademiki, studia zaoczne. Natomiast jeśli rodzice dają dziecku tą wolność, to można wielu rzeczy się nauczyć nawet z nimi mieszkając, bo nie musi to równać się temu, że jak ktoś mieszka z rodzicami to ma obiad podany, uprane itd. a sam ma dwie lewe ręce.
Właśnie. Dobrze, że masz takich rodziców.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 19:49   #47
zupa_grochowa
Rozeznanie
 
Avatar zupa_grochowa
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Może zamieszkajcie w jednym akademiku. Będzie blisko do siebie, ale każdy zachowa autonomię.
__________________
zupa_grochowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 20:53   #48
mbamboo
Wtajemniczenie
 
Avatar mbamboo
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
Dot.: Studia, czyli wspólne mieszkanie?

Ale zażarta dyskusja się tu wywiązała przez te kilkanaście godzin.

Aż ciężko mi teraz to wszystko, co napisałyście, ogarnąć jedną odpowiedzią. Trochę to wszystko uogólniłyście momentami. Małżeństwo nie równa się dla mnie kłótniom (chociaż, prawdę mówiąc, takie mam dookoła przykłady), tak jakoś skróciłam to do jednego przykładu. Zresztą nie chodzi mi o ślub, tylko o taką stagnację, zobojętnienie, jakie często wkradają się do związków z dłuższym stażem. Oczywiście ze swojego jestem bardzo zadowolona i to nie chodzi o to, że nie wierzę swojemu TŻ. Po prostu, pomimo miłości, nie mogę być w 100% pewna, że wszystko będzie tak idealnie jak sobie wymarzę. Myślę, że oboje nie jesteśmy na to po prostu gotowi, stąd te wszystkie wątpliwości - i ze strony technicznej, jak szukanie mieszkania, jak bardziej praktycznej. I raczej się z tym wstrzymamy na pierwszy rok, może dłużej, bo takiej decyzji wolałabym być pewna. Może to wyglądać na unikanie odpowiedzialności (a może nim jest?), ale uważam, że będzie tak dla nas lepiej.

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Teraz tylko muszę się tam dostać, potem będę się zajmować tymi wszystkimi sprawami 'pobocznymi'.
__________________
mbamboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.