Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[p4w]

ale mamy fajny tytuł

[mariolasl]

Witajcie
Magi fajnie cie znowu czytac
Anusia, super sobie radzisz, jestes dzielna mamusia
Miramej , u nas tez chwilka kary w kacie dziala cuda + duzo przytulasow, wspolnych zajec.

Dziewczyny, zagladajcie czesciej w miare mozliwosci

Wojtusiu, ja tez z tych wrazliwych, ostatnio dzwonila moja Mama, a ja ryczalam jak bobr, bo ogladalam film o psie Huchi (BWT polecam serdecznie)

p4w, zapomnialam napisac, ze po tej bazie china glaze nie zolkna tez paznokcie.
-------
Dzis musialam nadrobic rozne zaleglosci, jak oplaty, zakupy, fryzjera, kolejne zakupy, bo w jednym miejscu nie kupie wszystkiego, gotowanie i sprzatanie i tak mi zlecial dzien. Jeszcze czekaja mnie telefoniczne pogaduszki z kuzynka, jak A pojdzie spac, a potem juz relaks.

[Miramej]

Witam się i ja w nowym wątku


gorgulku


magi, Maciuś zawsze był bardziej charakterny , może potrzebuje więcej czasu, żeby spokornieć


Mariolka


Kasiu, no właśnie nie zgłębiałam tematu , zadziałaliśmy intuicyjnie, u nas to się sprawdza, zanim Kuba ma odstać swoje tłumaczymy dlaczego, jak czas kary minie znów tłumaczymy i mówimy za każdym razem, że bardzo Go kochamy, ale nie wolno Mu wszystkiego. Oczywiście nie ma takiej kary za każde "przewinienie", głównie gdy robi coś, co zagraża Jego bezpieczeństwu albo bierze coś, co ewidentnie nie jest do zabawy, a Kuba uważa inaczej, mimo zakazów.

[czekoladka21]

helollll loca loca

[p4w]

Napisane przez mariolasl

Dziewczyny, zagladajcie czesciej w miare mozliwosci

Wojtusiu, ja tez z tych wrazliwych, ostatnio dzwonila moja Mama, a ja ryczalam jak bobr, bo ogladalam film o psie Huchi (BWT polecam serdecznie)

p4w, zapomnialam napisac, ze po tej bazie china glaze nie zolkna tez paznokcie.
-------
Dzis musialam nadrobic rozne zaleglosci, jak oplaty, zakupy, fryzjera, kolejne zakupy, bo w jednym miejscu nie kupie wszystkiego, gotowanie i sprzatanie i tak mi zlecial dzien. Jeszcze czekaja mnie telefoniczne pogaduszki z kuzynka, jak A pojdzie spac, a potem juz relaks.

dzięki za info

ja też z tych płaczliwych - nawet na reklamie potrafię się wzruszyć i często płaczę jak wyrywam jakiegoś zęba - tak mi go szkoda

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

[adaikaka]

Napisane przez p4w

ja też z tych płaczliwych - nawet na reklamie potrafię się wzruszyć i często płaczę jak wyrywam jakiegoś zęba - tak mi go szkoda

Reklamy jestem w stanie zrozumieć bo też tak mam
ale zęba?? Może będę przyjeżdżać do Ciebie z moimi zębami (zwaszcza jak taki jeden zacznie boleć bo kwalifikuje się do wyrwania)
ja będę płakać ze szcześcia że już boleć nie bedzie a Ty bedziesz płakać bo będzie Ci go szkoda popłaczemy razem

[p4w]

Napisane przez adaikaka

Reklamy jestem w stanie zrozumieć bo też tak mam
ale zęba?? Może będę przyjeżdżać do Ciebie z moimi zębami (zwaszcza jak taki jeden zacznie boleć bo kwalifikuje się do wyrwania)
ja będę płakać ze szcześcia że już boleć nie bedzie a Ty bedziesz płakać bo będzie Ci go szkoda popłaczemy razem

rozumowo ok - nie da rady go uratować, usuwam i finito - taki mój fach, ale jest mi go zwyczajnie szkoda, a jak ostatnio usuwałam pacjentce 10 zębów z powodu choroby przyzębia to prawie płakałam - dla niej to było wybawienie, bo tak jej się ruszały, ze nie mogła jeść, ale i tak było mi szkoda jak kolejne zęby lądowały w spluwaczce

ale jak ktoś na własne życzenie traci zęba, bo budzi to we mnie złość, więc nie jestem pewna czy Twój przyjazd to dobry pomysł

[katarzynka00]

Napisane przez angy

Akurat

w momencie kiedy to pisałam byłam 3

Napisane przez p4w

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

O jaaaaaa, właściwie pozytywna wiadomość.
Dobrze kojarzę że to ta lekarka do której masz duże zaufanie?

Wyszłam z domu, małż kładł mała i nie dał jej lekarstwa...kurka no...czy trzeba wszystko mówić, czy czasem nie można pomyśleć wrrr
Teraz muszę ją obudzić, bo bez sensu przerywać i robić lukę...ehhh dziady

[Miramej]

Napisane przez p4w

ja też z tych płaczliwych - nawet na reklamie potrafię się wzruszyć i często płaczę jak wyrywam jakiegoś zęba - tak mi go szkoda

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

Ale w trakcie wyrywania? Przy pacjencie?

O kurczę, i co Ty myślisz o tym co powiedziała? Od czego więc objawy?

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez katarzynka00

Wyszłam z domu, małż kładł mała i nie dał jej lekarstwa...kurka no...czy trzeba wszystko mówić, czy czasem nie można pomyśleć wrrr
Teraz muszę ją obudzić, bo bez sensu przerywać i robić lukę...ehhh dziady

Kasia, ja swojemu muszę wszystko na kartce napisać

I oficjalnie gratuluję

[p4w]

Napisane przez katarzynka00

w momencie kiedy to pisałam byłam 3

O jaaaaaa, właściwie pozytywna wiadomość.
Dobrze kojarzę że to ta lekarka do której masz duże zaufanie?

Wyszłam z domu, małż kładł mała i nie dał jej lekarstwa...kurka no...czy trzeba wszystko mówić, czy czasem nie można pomyśleć wrrr
Teraz muszę ją obudzić, bo bez sensu przerywać i robić lukę...ehhh dziady

dla małża

zaufanie to dużo powiedziane - to lekarka polecana przez znajomą - leczy z powodzeniem jej całą rodzinę - rodzinę alergików

i lecz tu się człowieku

[czekoladka21]

uffff mala zasnela

ale mialam dzien - od poludnia nie bylo nas w domu, najpierw male zakupy , Werka cale miasto pieszo zwiedzila , potem padla w aucie i pojechalismy do malza do pracy na kawke, zjedlismy obiadek i do tesciowej
tesciu znowu w szpitalu tym razem na kolonoskopi bo ma guza jelita grubego , jakas czesc juz mu usuneli i chca zbadac czy cos tam sie nie pogarsza bo czeka go kolejna operacja i jak to sprawdza to potem jeszcze zalozenie stentow

Napisane przez p4w

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

czyli co lekarz to inna diagnozaoby tej pani doktor byla sluszna bo byloby super jakby okazalo sie ze Tomus nie ma alergii

[p4w]

Napisane przez czekoladka21

uffff mala zasnela

ale mialam dzien - od poludnia nie bylo nas w domu, najpierw male zakupy , Werka cale miasto pieszo zwiedzila , potem padla w aucie i pojechalismy do malza do pracy na kawke, zjedlismy obiadek i do tesciowej
tesciu znowu w szpitalu tym razem na kolonoskopi bo ma guza jelita grubego , jakas czesc juz mu usuneli i chca zbadac czy cos tam sie nie pogarsza bo czeka go kolejna operacja i jak to sprawdza to potem jeszcze zalozenie stentow



czyli co lekarz to inna diagnozaoby tej pani doktor byla sluszna bo byloby super jakby okazalo sie ze Tomus nie ma alergii

zdrowia dla teścia

prawda?

[czekoladka21]

Napisane przez p4w

zdrowia dla teścia

prawda?

[Karolinak82]

Napisane przez UnholyOne

Flacha kosztowala 13,40 $
kurs 3,05, czyli flacha 40,87, przesyłka z USA niecałe 8 zł (ale było nas spoooro), vat/cło 23% z 48,25, czyli 11,10 i przesylka w Polsce 6,50.

łeee to nie tak źle zastanawiałam się czy nie dołączyć ale jednak zrezygnowałam...następnym razem się skuszę chyba

Napisane przez skierka1981

wrocilam... pogoda fajna. najlepsze ze Amelka jak wrocilismy zrobila siku na nocnik i placz z wyciem w sumie inie chciala mi potem z rak zejsc. mowila boi boi. ze sie czegos boi dopiero niedawno sie uspokoila

a może ją bolało i to znaczyło boli?

Napisane przez UnholyOne

Zamieniają yariski na fabie i chcialabym troche skoda pojeździć, zeby się do niej przyzwyczaić i na egzaminie w miarę ją czuć.

a u Nas dopiero co wszyscy zmieniali na Clio...wszędzie Clio jeździ...co miasto to inaczej

Napisane przez p4w

ja też z tych płaczliwych - nawet na reklamie potrafię się wzruszyć i często płaczę jak wyrywam jakiegoś zęba - tak mi go szkoda

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

no nie gadaj

ooo to w sumie dobre wiadomości...oby Pani Doktor trafiła z diagnozą
ale skoro to nie alergia to co?

Napisane przez czekoladka21

tesciu znowu w szpitalu tym razem na kolonoskopi bo ma guza jelita grubego , jakas czesc juz mu usuneli i chca zbadac czy cos tam sie nie pogarsza bo czeka go kolejna operacja i jak to sprawdza to potem jeszcze zalozenie stentow

strasznie mi przykro że też cały czas coś się musi przyplątać trzymam kciuki za Twojego Teści


A ja jutro znów się wyśpię z jednej strony super...a z drugiej znowu coś Zu ropieją oczka więc wolę żeby została w domu...Babcia była dzisiaj z nią u lekarki...dostała Biodacynę...zobaczymy jak pójdzie...

[p4w]

czy widziałyście jaki marzec będzie długi - bite 5 tygodni

idę spać, bo nie mogę przestać myśleć ile jeszcze czasu do następnej wypłaty

[angy]

Napisane przez p4w

dzięki za info

ja też z tych płaczliwych - nawet na reklamie potrafię się wzruszyć i często płaczę jak wyrywam jakiegoś zęba - tak mi go szkoda

-------
my po lekarzu - pani doktor powiedziała, ze na co my leczymy Tomka jak przecież nie ma diagnozy
wg niej biorąc pod uwagę badania, które jej przedstawiliśmy Tomke nie ma żadnej alergii
kazała odstawić stopniowo wszystkie leki i zobaczyć co będzie - kontrola za miesiąc

No nie mogę

No to trzymamy, żeby jednak nie było żadnej alergii

[p4w]

karo, wg pani doktor Tomek i tak się świetnie trzyma, bo dzieci w pierwszym roku żłobkowania potrafią nie wychodzić z infekcji
nawet nazwała go twardą sztuką

twierdzi, ze maluszki bardzo często na zwykłą infekcję reagują obturacją oskrzeli, więc absolutnie nie stawiałaby tak daleko idących wniosków

[Miramej]

czekoladko, zdrowia dla Twojego Teścia

Karo, wiesz od czego mogą ropieć oczka?

p4w, a Tomek pierwszy taki epizod miał, jak już chodził do żłobka?

[p4w]

Napisane przez Miramej

czekoladko, zdrowia dla Twojego Teścia

Karo, wiesz od czego mogą ropieć oczka?

p4w, a Tomek pierwszy taki epizod miał, jak już chodził do żłobka?

tak - 3 tygodnie po tym jak zaczął chodzić do żłobka to chyba nie przypadek, ale tamta lekarka nie zwróciła na to uwagi jakoś mimo, ze mówię zawsze kto w otoczeniu był chory itd... wszystko dookoła opowiadam, bo ja nie wiem co jest ważne przecież
jak miał zapalenie płuc też mówiłam, ze dosłownie 2 tygodnie wcześniej miałam zapalenie oskrzeli, a ona twierdziła, ze pewnie wszystko razem się skumulowało

[Miramej]

Napisane przez p4w

tak - 3 tygodnie po tym jak zaczął chodzić do żłobka to chyba nie przypadek, ale tamta lekarka nie zwróciła na to uwagi jakoś mimo, ze mówię zawsze kto w otoczeniu był chory itd... wszystko dookoła opowiadam, bo ja nie wiem co jest ważne przecież
jak miał zapalenie płuc też mówiłam, ze dosłownie 2 tygodnie wcześniej miałam zapalenie oskrzeli, a ona twierdziła, ze pewnie wszystko razem się skumulowało

No to rzeczywiście jest szansa, że tamta lekarka się myliła, oby tak było

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

strasznie mi przykro że też cały czas coś się musi przyplątać trzymam kciuki za Twojego Teści


A ja jutro znów się wyśpię z jednej strony super...a z drugiej znowu coś Zu ropieją oczka więc wolę żeby została w domu...Babcia była dzisiaj z nią u lekarki...dostała Biodacynę...zobaczymy jak pójdzie...

moze w przeciagu gdzies byla przemywaj tez swietlikiem
a biodacyne kiedys nam lekarka przepisala na katar do noska ale w kazdej aptece mowili ze juz niedostepna

Napisane przez Miramej

czekoladko, zdrowia dla Twojego Teścia

[Karolinak82]

Napisane przez p4w

karo, wg pani doktor Tomek i tak się świetnie trzyma, bo dzieci w pierwszym roku żłobkowania potrafią nie wychodzić z infekcji
nawet nazwała go twardą sztuką

twierdzi, ze maluszki bardzo często na zwykłą infekcję reagują obturacją oskrzeli, więc absolutnie nie stawiałaby tak daleko idących wniosków

uffff to Zu w ogóle twarda na maksa była od początku
Fajnie ze ta Lekarka jakieś rzeczowe argumenty ma...oby tak zostało

Napisane przez Miramej

Karo, wiesz od czego mogą ropieć oczka?

Raz Zu już ropiały...jak miała zapalenie ucha...a od czego jeszcze? Masz coś konktetnego na myśli?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez czekoladka21

moze w przeciagu gdzies byla przemywaj tez swietlikiem
a biodacyne kiedys nam lekarka przepisala na katar do noska ale w kazdej aptece mowili ze juz niedostepna

też o tym myślałam...o przeciągu zaczęło się delikatnie w sobotę...a w piątek została w domu z Dziadkami...więc nie wiem czy ze żłobka by zdążyła przynieść...w żłobku o zapalenie spojówek nietrudno...dziecko dziecku na paluszkach przenosi

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez czekoladka21

moze w przeciagu gdzies byla przemywaj tez swietlikiem
a biodacyne kiedys nam lekarka przepisala na katar do noska ale w kazdej aptece mowili ze juz niedostepna

też o tym myślałam...o przeciągu zaczęło się delikatnie w sobotę...a w piątek została w domu z Dziadkami...więc nie wiem czy ze żłobka by zdążyła przynieść...w żłobku o zapalenie spojówek nietrudno...dziecko dziecku na paluszkach przenosi

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

Raz Zu już ropiały...jak miała zapalenie ucha...a od czego jeszcze? Masz coś konktetnego na myśli?

Nie, nie, pytam, bo nie wiem.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Wiecie co? Ostatnio przeżyłam chwilę grozy , spotkaliśmy z Kubą kolegę z córeczką Alą. Ala miała smoczka w buzi i nagle postanowiła się nim podzielić z Kubą , wyjęła z buzi i wyciągnęła rękę w stronę Kuby, ja zamarłam, ale Kuba w ogóle nie zareagował, jakby nie wiedział o co Ali chodzi

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

też o tym myślałam...o przeciągu zaczęło się delikatnie w sobotę...a w piątek została w domu z Dziadkami...więc nie wiem czy ze żłobka by zdążyła przynieść...w żłobku o zapalenie spojówek nietrudno...dziecko dziecku na paluszkach przenosi

oby kropelki szybko pomogly

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Miramej

Wiecie co? Ostatnio przeżyłam chwilę grozy , spotkaliśmy z Kubą kolegę z córeczką Alą. Ala miała smoczka w buzi i nagle postanowiła się nim podzielić z Kubą , wyjęła z buzi i wyciągnęła rękę w stronę Kuby, ja zamarłam, ale Kuba w ogóle nie zareagował, jakby nie wiedział o co Ali chodzi

hehe nie dal sie
to u nas tez ostatnio akcja byla ale taka ze Werka bawila sie kubeczkami no i otworzyla duze, potem mniejsze i jak doszla do tych malutkich to otworzyla i zakrzyczala "oooo pimik"(pimik to smoczek tak mowi) , ja w smiech i ona tez , wiec przypomnialam jej ze przeciez wyrzucila a Werka " niedobry pimik" i sie skrzywila

[megi b]

Nadrobiłam i ide spać
Czasu mi brak na wszystko Nie doceniał człowiek jak w domu siedział

Magi Miramejku miło was widzieć

dobranoc babeczki

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

hehe nie dal sie
to u nas tez ostatnio akcja byla ale taka ze Werka bawila sie kubeczkami no i otworzyla duze, potem mniejsze i jak doszla do tych malutkich to otworzyla i zakrzyczala "oooo pimik"(pimik to smoczek tak mowi) , ja w smiech i ona tez , wiec przypomnialam jej ze przeciez wyrzucila a Werka " niedobry pimik" i sie skrzywila

A ja się naprawdę obawiałam
Hehe , a niedawno nam się wydawało, że odsmoczkowanie jest prawie niemożliwe

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Nie, nie, pytam, bo nie wiem.

Wiecie co? Ostatnio przeżyłam chwilę grozy , spotkaliśmy z Kubą kolegę z córeczką Alą. Ala miała smoczka w buzi i nagle postanowiła się nim podzielić z Kubą , wyjęła z buzi i wyciągnęła rękę w stronę Kuby, ja zamarłam, ale Kuba w ogóle nie zareagował, jakby nie wiedział o co Ali chodzi

aaaa ok już myślałam że coś mi złego powiesz...tzn coś co mnie przerazi

dla Kubusia
U Nas raz na jakiś czas Zu się przypomni o smoczku...zazwyczaj zupełnie w niespodziewanym momencie zapyta z rozbrajającym uśmichem...taki uśmiech widzę tylko jak pyta o smoka...i oczka maślane robi... mnie to tak rozbawia i rozczula za każdym razem

Napisane przez czekoladka21

oby kropelki szybko pomogly

w nocy jej zakrople...zobaczymy rano jak będzie bo w dzień jak się wybudziła z drzemki to nie mogła otworzyć oczka i tylko do Babci mówiła beee pokazując na oczko dopiero jak wróciłam to jej wyczyściłam "siłą" całe...Babci nie dała, od razu uciekała do Dziadka z czego Dziadek bardzo się cieszył i bronił Wnusie

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

A ja się naprawdę obawiałam
Hehe , a niedawno nam się wydawało, że odsmoczkowanie jest prawie niemożliwe

jak widac wszystko jest mozliwe
i ja teraz moge napisac ze nocki bez smoczka sa lepsze, mala mniej sie wierci, zaluje ze wczesniej nie zabralam jej smoka

Megi

[Miramej]

megi

Napisane przez Karolinak82

aaaa ok już myślałam że coś mi złego powiesz...tzn coś co mnie przerazi

dla Kubusia
U Nas raz na jakiś czas Zu się przypomni o smoczku...zazwyczaj zupełnie w niespodziewanym momencie zapyta z rozbrajającym uśmichem...taki uśmiech widzę tylko jak pyta o smoka...i oczka maślane robi... mnie to tak rozbawia i rozczula za każdym razem



w nocy jej zakrople...zobaczymy rano jak będzie bo w dzień jak się wybudziła z drzemki to nie mogła otworzyć oczka i tylko do Babci mówiła beee pokazując na oczko dopiero jak wróciłam to jej wyczyściłam "siłą" całe...Babci nie dała, od razu uciekała do Dziadka z czego Dziadek bardzo się cieszył i bronił Wnusie

A Ty się tak łatwo przerażasz?

, słodziak mały z Zu , ale popatrz, jaka pamiętliwa

, to aż tak?
Dziadek niezły

Napisane przez czekoladka21

jak widac wszystko jest mozliwe
i ja teraz moge napisac ze nocki bez smoczka sa lepsze, mala mniej sie wierci, zaluje ze wczesniej nie zabralam jej smoka

Nie ma co żałować teraz, tylko trzeba się cieszyć

[Karolinak82]

Napisane przez czekoladka21

jak widac wszystko jest mozliwe
i ja teraz moge napisac ze nocki bez smoczka sa lepsze, mala mniej sie wierci, zaluje ze wczesniej nie zabralam jej smoka

no co Ty

Napisane przez Miramej

A Ty się tak łatwo przerażasz?

, słodziak mały z Zu , ale popatrz, jaka pamiętliwa

, to aż tak?
Dziadek niezły

no coś Ty

naprawdę robi takie oczka i uśmiech że nie raz zastanawiała się czy jej nie dać pamiętliwa tylko co mnie dziwi to właśnie wyskakuje tak nagle w różnych sytuacjach ze swoim :nemne?: takie właśnie oczka robi...tyle że z uśmiechem jakby wiedziała co zaraz odpowiem, ale jakby miała malutką nadzieję że tym razem może się uda

nooo dzisiaj po drzemce było tragicznie Po nocy było w miarę ok, rano rumiankiem jej przemyłam...ale były u lekarza i wtedy się pogorszyło i Babcia dzwoniła że nie mogła w pierwszej chwili oczka otworzyć Dwa razy już dzisiaj zakropliłam i jak patrzę teraz to nic nie widać żeby sklejone oczko było
A jak wróciłam z pracy to wzięła mnie za rękę, zaprowadziła do lustra i pokazała na oczko mówiąc beeee...więcej do lustra nie chciała podejść...chociaż zawsze szaleje przy nim...chyba ją przeraziło to oczko