Dobra metoda antykoncepcyjna?

[Hela_Bertz]

To wcale nie jest trudne- wystarczy, że facet podotyka swojego przyrodzenia przed stosunkiem aby osiągnąć pełny wzwód i juz ma na rece troche spermy choc to jeszcze nie wytrysk, ale mikroskopijna ilośc A nastepnie tą samą reka zakłada prezerwatywe - wlasnie takie rzeczy są odpowiedzialne za ciązę , nie jakieś mikrodziurki-------> sorry , ale te mikrodziurki to jest opowieśc księdza sprzed 15 lat, więc jak to mogło być w Focusie? chyba , że to taka gazeta jak fakt... Zreszta wystarczy lekkie zsunięcie prezerwatywy i naciągnięcie jej przez scianki pochwy przy kolejnym pchnięciu i uuz jakaśczęśc plemników jest w srodku Wybaczcie opowiesci techniczne - ale tak to działa... Na jakim pornolu myslałam, że padnę bo w "aktorce" zostala prezerwtywa, a ona jak nic z pełnym usmiechem ją wyciagneła za jakąś minute

[tala]

Zaraz zaraz.. czyli ze jak ta dziewica zaszla w ciaze bo cos mi tu nie gra?

Pozwole sobie wypowiedziec sie na caly ten temat, zaczerpujac troszke informacji od prof. starowicza. I wyglada to tak, ze nawet jesli jakas metoda wydaje sie byc 100% bezpieczna, to znajdzie sie choc jeden organizm na ktory dzialac wogole nie bedzie. Kazda metoda ma tez swoje plusy i minusy, chodzi mi tu nie o skutecznosc, bo tu stworzony jest pewien "ranking", ale o to ze zycie seksualne to nie tylko ciaza, ale tez rozne inne sfery naszego zycia- to wplywanie na nasze samopoczucie, zachowanie, wyglad, aktywnosc seksualna. poszczegolne srodki antykoncepcyjne w rozny sposob wplywaja na nasze funkcjonowanie.. zarowno psychiczne jak i fizyczne. I tak np prezerwatywy sa doskonalym srodkiem dla kobiet z nadmierna lubrykacja (nawilzenie pochwy), a np srodki dopochwowe dla kobiet z mala lubrykacja. I tu wlasnie nie chodzi o ciaze, ale tez o inne sfery zycia seksulanego.

To tak na marginesie bylo
A wracajac do watku, to prezerwatywy, jesli tylko sa ze sprawdzonego zrodla i odpowiednio "zaaplikowane" to nie powinny nie spelnic swojej roli. Nie wierze w zadne mikrodziurki, czy jakos tam, bo zanim taka prezerwatywa dostanie sie na rynek, to producent przeprowadza wiele badan, sprawdzajac jej skutecznosc i nie mysle zeby takie marki jak Durex, Contex czy Pepino mogly sobie pozwolic na takie niedociagniecia powodujace tysiace niechcialnych ciaz.
Jesli chodzi o tabletki, to znam dziewczyny, ktore je sobie chwala, znam takie ktore narzekaja, ale stosuja, ale i znam takie ktore po stosowaniu tabletek maja problemy z zajsciem w ciaze badz poronily, choc tu wina moze troszke lekarza, ze zle dobral tabletki.
A i o dziwo mama mojej kolezanki stosuje tylko metody naturalne i ona jest jedynaczka, wiec i z tym da sie wspolzyc

[syyyylwia]

Napisane przez tala

Zaraz zaraz.. czyli ze jak ta dziewica zaszla w ciaze bo cos mi tu nie gra?

Pozwole sobie wypowiedziec sie na caly ten temat, zaczerpujac troszke informacji od prof. starowicza. I wyglada to tak, ze nawet jesli jakas metoda wydaje sie byc 100% bezpieczna, to znajdzie sie choc jeden organizm na ktory dzialac wogole nie bedzie. Kazda metoda ma tez swoje plusy i minusy, chodzi mi tu nie o skutecznosc, bo tu stworzony jest pewien "ranking", ale o to ze zycie seksualne to nie tylko ciaza, ale tez rozne inne sfery naszego zycia- to wplywanie na nasze samopoczucie, zachowanie, wyglad, aktywnosc seksualna. poszczegolne srodki antykoncepcyjne w rozny sposob wplywaja na nasze funkcjonowanie.. zarowno psychiczne jak i fizyczne. I tak np prezerwatywy sa doskonalym srodkiem dla kobiet z nadmierna lubrykacja (nawilzenie pochwy), a np srodki dopochwowe dla kobiet z mala lubrykacja. I tu wlasnie nie chodzi o ciaze, ale tez o inne sfery zycia seksulanego.

To tak na marginesie bylo
A wracajac do watku, to prezerwatywy, jesli tylko sa ze sprawdzonego zrodla i odpowiednio "zaaplikowane" to nie powinny nie spelnic swojej roli. Nie wierze w zadne mikrodziurki, czy jakos tam, bo zanim taka prezerwatywa dostanie sie na rynek, to producent przeprowadza wiele badan, sprawdzajac jej skutecznosc i nie mysle zeby takie marki jak Durex, Contex czy Pepino mogly sobie pozwolic na takie niedociagniecia powodujace tysiace niechcialnych ciaz.
Jesli chodzi o tabletki, to znam dziewczyny, ktore je sobie chwala, znam takie ktore narzekaja, ale stosuja, ale i znam takie ktore po stosowaniu tabletek maja problemy z zajsciem w ciaze badz poronily, choc tu wina moze troszke lekarza, ze zle dobral tabletki.
A i o dziwo mama mojej kolezanki stosuje tylko metody naturalne i ona jest jedynaczka, wiec i z tym da sie wspolzyc

Niby przechodzą jakies tam testy, ale ja do durexa mam jakieś uprzedzenia ( chociaz to juz jest włąściwie unimil, bo przejął durexa). To był jedyny "sprzęt" który mi w życiu pękł a poza tym był grubości rękawicy ogrodowej blee.
a co do tej dziewicy, to sprawcą były 'rękoczyny' .

[joannea]

Napisane przez syyyylwia

Niby przechodzą jakies tam testy, ale ja do durexa mam jakieś uprzedzenia ( chociaz to juz jest włąściwie unimil, bo przejął durexa).

hmm, to bylby pierwszy przypadek w historii ekonomii, gdzie polska firma przejmuje zachodni koncern

Tak naprawdę, i można to przeczytać na stronie Unimilu, został on wchłonięty przez Condomi, i przejął już jako Unimil-Condomi markę Conamore.

[joannea]

Napisane przez Agnieszka

Ale nie wydaje mi się, żeby te spirale sprzed 20 lat można było porównywać do dzisiejszych.

mnie też, dlatego napisałam (wiem, niejasno), że cała sprawa miała miejsce 18 lat temu. Mam świadomość, że obecnie spirale sa na pewno dużo lepsze, skuteczniejsze i wogóle, ale Paula wspomniała, że nie słyszała o nikim, kto miałby dziecko "na spiralce" - a ja mam kogoś takiego w bliskim otoczeniu , stąd moja wypowiedz
Ale nie neguję jakości współczesnych spirelek, nie, tylko... ja akurat jakoś bym się nie mogła, po takich doświadczeniach rodzinnych, odpowiednio zrelaksować w trakcie użytkowania owej spirali

[marlenka718]

ja wolę jednak obstawać przy minipigułkach (jednoskładnikowych). Brałam je przez 6 lat potem odstawiłam na pół roku "zrobiliśmy" sobie dzidzusia, po porodzie zaczełam brać chyba jedyne pigułki na naszym rynku dla matek karmiących - Cerazette, a teraz po odstawieniu malutkiej od piersi zaczynam już łykać "normalne". Zastanawiałam się nad spiralą, ale nie jestem do niej przekonana przede wszystkim z jednego powodu: moja mama miała ją założoną i kiedy poszła niedawno na wymianę okazało się, że JEJ TAM NIE MA!!! To ja już wolę łykać tabletki .

[syyyylwia]

Napisane przez joannea

hmm, to bylby pierwszy przypadek w historii ekonomii, gdzie polska firma przejmuje zachodni koncern

Tak naprawdę, i można to przeczytać na stronie Unimilu, został on wchłonięty przez Condomi, i przejął już jako Unimil-Condomi markę Conamore.

o to mnie zdziwiłaś. jakis czas temu czytałam chyba w 'Proficie', że Unimil przejmuje popadającą w długi markę durex i był to przykład parkowania własnych akcji!!!!! ale w świetle twojej wypowiedzi przykład jest raczej nietrafiony . po raz kolejny przekonuję się, że wizaż jest nie tylko skarbnicą wiedzy kosmetyczno - urodowej, ale wszelakiej

[paula78]

Napisane przez mosquito

niektóre z was moga się ze mną nie zgodzić i oburzyć ale ta tabletka która mozna zarzyć w przypadku np. pęknięcia prezerwatywy NIE JEST środkiem antykoncepcyjnym! a widzę że część z was uważa że tak jest! ta tabletka jest tak silnym stężeniem hormonów że nie mozna jej zażywać za każdym razem kiedy obawiamy się wpadki! najlepiej zaopatrzyć się w pigułki! ja mam 20 lat i od 2 lat biore tabletki, jeżeli są one dobrze dobrane nie powinny pojwiac się żadne dolegliwości a nawet samopoczucie i wygląd poprawia się! dzsiaj można brac tzw. minipigułki czyli tabletki jednoskładnikowe, ja właśnie takie mam! i wcale nie jest to "rujnowanie" organizmu, "rujnowanie organizmu" to tabletki o wysokiej dawce hormonów przyjmowane do 72 godzin po stosunku. napisze coś złosliwego i niech żadna z was nie bierze tego do siebie bo nie jest to skierowane w nikogo konkretnie. jeśli tak dalej pójdzie to niezłym środkiem antykoncepcyjnym dla niektórych kobiet bede tabletki wczesnoporonne!!

tabletka ta nie ejst środkiekim antykoncepcyjnym ale nie ejst tez srodkiem poronnym !!
i nikt nie łyka jej po kazdym stosunku ale zdarzaja sie sytuacje kiedy trzeba ja zazyc np. gwalt. bo wtedy taka ciaza jest wiekszym rujnowanie organzmu a nawet kilku niz łykniecie pigulki..

na polskim rynku nie ma srodków wczesnoporonnych !

[MonisiaPP]

Hej dziewczyny, tak jak pisze Paula, Postinor jest tabletka majaca za zadanie nie dopuscic za zagniezdzenia! To nie jest srodek wczesno-poronny!
Poza tym ja nie moge brac zadnych tabletek, mam bardzo wysoki estrogen i zadnych nie toleruje, nawet po Evrze wymiotuje straszliwie! Stosuje gumki i metode przerywana! Zazdroszcze dziewczynom, ktore dobrze sie czuja to tabletkach!
Tez znam przypadki zachodzenia w ciaze kobiet ktore maja spirale!
co do sytuacji gdy facet naklada gumke reka ktora wczesniej dotykal penisa i z tego wychodzi ciaza to sorry, ale smialam sie 0,5h! wiekszosc prezerwatyw na srodek plemnikobojczy!

[joannea]

Napisane przez syyyylwia

o to mnie zdziwiłaś. jakis czas temu czytałam chyba w 'Proficie', że Unimil przejmuje popadającą w długi markę durex i był to przykład parkowania własnych akcji!!!!!

Sylwuś, ja się po prostu zdziwiłam ta informacją i dlatego pognałam na stronę Unimilu, żeby wyjaśnić sprawę

[papryczka]

monisia, znasz przypadki zachodzenia w ciaze kobiet, ktore mialy spirale... no ale stosunek przerywany??? to dopiero metoda!!! powodzenia!

[paula78]

monisia napisala ,że uzywa gumki i stosunek przerywany -ja odczytałam to ,że jednoczesnie wiec nie ma co sie oburzac.

[papryczka]

alez ja sie nie oburzam! mozliwe, ze zle zrozumialam, bo sadzilam, ze stosuje te metody zamiennie... nie bede sie juz wypowiadac co o tej metodzie sadze... niech sobie kazdy stosuje co mu odpowiada.

[paula78]

chyba nikt myslący nie traktuje stosunku przerywanego jako jakiejkolwiek "metody"

pzdr.

[syyyylwia]

Napisane przez paula78

chyba nikt myslący nie traktuje stosunku przerywanego jako jakiejkolwiek "metody"

pzdr.

a jesli juz tak, to jest raczej motoda dla ludzi o mocnych nerwach. to ja juz wolę jeść tabletki niz wylądowac z nerwicą na oddziale psychiatrycznym.

[Hela_Bertz]

No to nie masz sie z czego smiac- srodek plemnikobojczy nie jest w bonusie kazdej prezerwatywy, po drugie - zapytaj swojego ginekologa własnie o takie ciaze , jesli jest uczciwy to powie, że metoda jest gwniana, jesli facet lubi przed" lekko sę potrzepać" i wtedy najlepiej , aby partnerka nakladała własnorecznie lub ..ustami"_- identycznie dziala metoda braku metody czyli stosunek przerywany - zanim ktoś zacznie wrzeszczeć Józek, wychodz, bo dzieciak bedzie, to Józek już zostawl w Maryscie sporo płynu frykcyjnego , w którym sa plemniki ...I wystarczy jeden zywotny cwaniak i Maryśka jest w ciazy, choć zachodzi w głowę - o la Boga, jak to się stalo...Także nie mylny guseł typu dziurki w prezerwatywach, z faktami typu sperma na zewnąytrz, nie wewnatrz prezerwatywy...

[Gorylek]

O tej osobie ktora niedawno zaszla w ciaze ze spirala dowiedzialam sie od mojej matki ktora jest lekarzem wiec jest to pewna wiadomosc i spirala nie byla 20letnia. Ale nie wykluczam ze mogla byc zle zalozona czy kobieta nie przeczytala ulotki.

Co do mikrodziurek to tez o nich slyszalam - prezerwatywa jest zrobiona z latexu bodajze czyli sa tam malutkie dziurki ale podobno plemnik ma na tyle duza glowke ze nie przejdzie natomiast z latwoscia moze przejsc wirus HIV i inne swinstwa Dlatego uwaza sie ze prezerwatywa chroni przed ciaza ale nie chroni przed chorobami - to wiem na 100%.

Tak czytajac wasze posty dochodze do wniosku ze najlepsza metoda to... abstynencja

[MonisiaPP]

Niech kazdy stosuje co mu odpowiada! Ja opisalam co robie, nie prosilam o ocene! Poza tym nie wiem jak Ty papryczko, ale nie mam jeszcze dzieci i rowniez nie mam meza. Natomiast mam kochajacego partnera i nic sie nie stanie jak zajde w ciaze a wrecz sie uciesze! mimo mlodego wieku! Seks nie konczy sie u mnie nerwica syyyylwia! A jezeli Ty tak masz to wspoczuje! chyba w takich wypadkach abstynencja wskazana!

[syyyylwia]

Napisane przez MonisiaPP

Niech kazdy stosuje co mu odpowiada! Ja opisalam co robie, nie prosilam o ocene! Poza tym nie wiem jak Ty papryczko, ale nie mam jeszcze dzieci i rowniez nie mam meza. Natomiast mam kochajacego partnera i nic sie nie stanie jak zajde w ciaze a wrecz sie uciesze! mimo mlodego wieku! Seks nie konczy sie u mnie nerwica syyyylwia! A jezeli Ty tak masz to wspoczuje! chyba w takich wypadkach abstynencja wskazana!

ja stwierdziłam, że GDYBYM uzywała prezerwatyw i innych mało skutecznych metod, to bym wpadła w nerwice. ale na szczęście jem tabletki i z seksem mam tylko dobre skojarzenia.
zgadzam sie z toba, że najwazniejsze jest to, by mieć świadomośc możliwych konsekwencji współżycia, i 'zadawać' się tylko z takim partnerem z którym w razie nieplanowanej ciąży z radością będzie sie dzielic życie i pchać wózek .
a kwestia metod antykoncepcyjnych to sprawa drugorzędna. każdy ma na to inne spojrzenie.

[papryczka]

Napisane przez MonisiaPP

Niech kazdy stosuje co mu odpowiada! Ja opisalam co robie, nie prosilam o ocene! Poza tym nie wiem jak Ty papryczko, ale nie mam jeszcze dzieci i rowniez nie mam meza. Natomiast mam kochajacego partnera i nic sie nie stanie jak zajde w ciaze a wrecz sie uciesze! mimo mlodego wieku! Seks nie konczy sie u mnie nerwica syyyylwia! A jezeli Ty tak masz to wspoczuje! chyba w takich wypadkach abstynencja wskazana!

alez ja nie oceniam ciebie! jak juz, to poddalam w watpliwosc metode zwana "stosunkiem przerywanym"... bo dla mnie akurat nie jest to zadna metoda i w przeciwienstwie do ciebie, wydaje mi sie, ze zdecydowanie szybciej zachodzi sie w ten sposob w ciaze niz majac zalozona spirale.
od tego jest forum aby wymieniac sie pogladami...
zreszta sama zacytowalas moje slowa "niech kazdy stosuje co mu odpowiada", wiec wychodzi na to, ze sie ze mna zgadzasz.
a ta wypowiedz o partnerze i o tym, ze sie ucieszysz z ciazy, to twoja osobista sprawa, ale chyba nie o to chodzilo w tym watku, bo dyskutujemy na temat skutecznych metod antykoncepcyjnych, a nie o tym czy sie ucieszymy z niespodziewanego zajscia w ciaze...

[tala]

Kurcze dziewczyny, ale goraca atmosfere stworzylyscie. chyba az za goraca. Nie oceniajmy tu nikogo, bo takie przekonywanie na sile innych dziewczyny ze to jest dobre a to nie jest bez sensu. ja np nie stosuje tabletek, bo mam do nich duzo zastrzezen, ale nikogo za to nie krytykuje.
A komentarze typu: prezerwatywa nie chroni przed chorobami przenoszonymi droga plciowa troche mnie dziwia. Mam na studiach taki przedmiot jak seksuologia, troszke sie o tym wszystkim uczymy, z reszta nawet to nie jedyne zrodlo, i ZAWSZE mi sie wydawalom, ze jesli chodzi o chorobska, to jedyna skuteczna metoda i to w 100% skuteczna jest wlasnie prezerwatywa... No albo abstynencja!

[MonisiaPP]

Napisane przez papryczka

w przeciwienstwie do ciebie, wydaje mi sie, ze zdecydowanie szybciej zachodzi sie w ten sposob w ciaze niz majac zalozona spirale.

a ta wypowiedz o partnerze i o tym, ze sie ucieszysz z ciazy, to twoja osobista sprawa, ale chyba nie o to chodzilo w tym watku, bo dyskutujemy na temat skutecznych metod antykoncepcyjnych, a nie o tym czy sie ucieszymy z niespodziewanego zajscia w ciaze...

nie napisalam ze szybciej zajdzie sie w ciaze majac spirale, niz uzywajac gumek! Czytaj prosze uwaznie to co napisalam! A co do uwagi o partnerze, to uzasadnilam moja lekkomyslnosc w dziedzienie antykoncepcji! i jezeli ktos jest w takiej sytuacji to nie bedzie panikowal i jednoczesnie jadl tabletki, uzywal gumek i globulek! To zdanie mialo w pewnym sensie dac do myslenia innym dzieczynom czy aby na pewno wydarzy sie tragedia gdy zajda w ciaze!

[Hela_Bertz]

Owszem - tragedia wydarza się np. wtedy, kiedy pomimo przecudownego partnera, który skończyl archeologię i nie ma pracy, ty zlapalaś Boga za nogi i masz platny staż w angielskiej firmie w Polsce ze szkoleniami za granicą. Jesli informujesz szefa , że wlasnie zaszłaś w ciążę, to jest tragedia, bo już nie masz tej pracy i tego stazu i pieniędzy i masz tylko tego partnera i hipermarket w perspektywie... To nie chodzi o lekkomyślnośc i partnera, ale o moje zycie i w tym moim zyciu nic dwa razy się nie zdarza, jak mówila Szymborska...

[paula78]

Napisane przez Hela_Bertz

Owszem - tragedia wydarza się np. wtedy, kiedy pomimo przecudownego partnera, który skończyl archeologię i nie ma pracy, ty zlapalaś Boga za nogi i masz platny staż w angielskiej firmie w Polsce ze szkoleniami za granicą. Jesli informujesz szefa , że wlasnie zaszłaś w ciążę, to jest tragedia, bo już nie masz tej pracy i tego stazu i pieniędzy i masz tylko tego partnera i hipermarket w perspektywie... To nie chodzi o lekkomyślnośc i partnera, ale o moje zycie i w tym moim zyciu nic dwa razy się nie zdarza, jak mówila Szymborska...

tylko tego partnera?

zapewniam cie ze to jest znacznie wazniejsze niz platny staz w zagranicznej firmie.

poza tym wierz mi ,że to co wydaje sie tragedia okazac sie może wielkim szczęsciem i przewartosciowaniem własnego zycia.
czasami takie "tragedie" wychodza nam na dobre.

[Mariqa]

No to ja mam takie dwie przecudowne i przesłodkie "tragedie"
w nosie mam ewentualnych szefów, nawet jeśli miałby nimi zostać sam Bill Gates
w życiu może i dwa razy się cos nie zdarza, ale kurka na wacie, istnieją jakieś wartości powyżej zakupów ze złotą kartą i dobrego bezpiecznego seksiku!

[Hela_Bertz]

Tak , bycie bezdomnym też uczy wolności...Ludzie dajcie spokoj, ok? Dziecko owszem - ale nie dziecko przewartościowujace czlowieka na poczatku drogi z kariery naukowej na pracę na kasie w hipermarkecie, bo takie przewartościowanie raczej nie cieszy każdego....O to mi chodzi. Wszystko pieknie , ideały, ale zyć też za coś trzeba i czasem, zanim sie zacznie wychowywać drugiego czlowieka, chcialoby się samemu dla siebie coś osiągnąć, aby owego "przewartościowania" nie znienawidzić i nie zniewnawidzić przy tym tez i partnera i siebie samego.
Nie chodzi w tym temacie, aby udowadniac, że ciąża to szczęscie w kazdej sytuacji i przewartościowanie z egoizmu na altruizm*dziwne zalozenie, że jak ktoś nie chce dziecka to na pewno jest egoista, ale o to, co jest SKUTECZNA antykoncepcją...

I zapewniam WAS, żenajcudowniejszy zwiazek sie rozleci, jesli ona będzie wyladowywala na nim niezrealizowanie, a on bedzie wciąz tym cudownym, bezrobotnym archeologiem....

[paula78]

"I zapewniam WAS, żenajcudowniejszy zwiazek sie rozleci, jesli ona będzie wyladowywala na nim niezrealizowanie, a on bedzie wciąz tym cudownym, bezrobotnym archeologiem...."

jesli ona nie potrafi realizowac sie inaczej niz tylko na platnym stazu a on nie bedzie potrafil znależc innej pracy niz tylko dłubanie w ziemi pęszelkiem to moze oni nie pasują do siebie i nie stworza dobrego ,mądrego związku albo moz eim sie nie chce.

kariera naukowa ,powinno sie cos osiagnąc ,samochód,praca 15 godzina na dobe i 3 nianie a dziecko widywac raz w roku na urodziny--czy o to chodzi?
a dziecku nie potrzebne sa buty naturino i wozek za 3 tysiace ale milosc i bycie z mama.
i jesli 2 ludzi chce to może.

[papryczka]

Napisane przez MonisiaPP

A co do uwagi o partnerze, to uzasadnilam moja lekkomyslnosc w dziedzienie antykoncepcji! i jezeli ktos jest w takiej sytuacji to nie bedzie panikowal i jednoczesnie jadl tabletki, uzywal gumek i globulek! To zdanie mialo w pewnym sensie dac do myslenia innym dzieczynom czy aby na pewno wydarzy sie tragedia gdy zajda w ciaze!

no widzisz, ty podchodzisz lekkomyslnie do zabezpieczania sie przed ciaza, wiec nie powinnas sie chyba wcale przekomarzac na temat metod, bo tytul tego watku to "dobra metoda antykoncepcyjna"!
dla twojej wiadomosci, mam cudownego stalego partnera, z ktorym zamierzam miec dzieci, ale jeszcze nie teraz i dlatego lykam pigulki - do tego wlasnie sluzy antykoncepcja...
i daj juz spokoj z tym moralizowaniem - to nie ten temat!!!

[papryczka]

Napisane przez Hela_Bertz

Dziecko owszem - ale nie dziecko przewartościowujace czlowieka na poczatku drogi z kariery naukowej na pracę na kasie w hipermarkecie, bo takie przewartościowanie raczej nie cieszy każdego....O to mi chodzi. Wszystko pieknie , ideały, ale zyć też za coś trzeba i czasem, zanim sie zacznie wychowywać drugiego czlowieka, chcialoby się samemu dla siebie coś osiągnąć, aby owego "przewartościowania" nie znienawidzić i nie zniewnawidzić przy tym tez i partnera i siebie samego.
Nie chodzi w tym temacie, aby udowadniac, że ciąża to szczęscie w kazdej sytuacji i przewartościowanie z egoizmu na altruizm*dziwne zalozenie, że jak ktoś nie chce dziecka to na pewno jest egoista, ale o to, co jest SKUTECZNA antykoncepcją....

popieram! rozmawiamy o skutecznych metodach zapobiegania ciazy!!!!

[Hela_Bertz]

Nie...Nie wiem dlaczego Wam się zawsze wydaje, że jak ktos coś zaczyna w zyciu dla siebie, na samym starcie to tylko dlatego, aby zarabić 4 tys. miesięcznie. i mieć opiekunkę do dziecka oraz widzieć je dwa razy w roku na swięta oraz dotykać przez chusteczkę...Czy świat to się dzieli na wspaniale matki i wredne suki, kobiety które bez reszty poswięcaja się macierzyństwu i te, które pluja na ulicy jak widzą dziecko i mają złota kartę? Cos mi się wydaje, że nie...Żeby w ogole dojść do czegokolwiek np w zawodzie prawnika -[adwokatura ]do 30 lat własciwie non stop studiujesz i jesteś na stazu...Może to trudno zrozumieć , ale tak jest. Identycznie jest w wypadku lekarza...I przykro mi , ona czyli JA nie potrafię się teraz zrealizować w nny sposób niż w zawodzie , na który charowałam jak szalona, żeby to osiągnąć...I jęsli ktoś mi ot tak, nie widzac mnie w zyciu na oczy mówi, że jesli nie potrafię zrealizować się w czymś innym to jestem bez sensu i mi się nie chce, bo przecież równie dobrze moge się realizować jako dozorczyni i za tydzień już być w ciązy jako ta szczęsliwa dozorczyni, to coś tu nie gra...

Czy to tak trudno zrozumieć, ze jak zaczynasz gdziekolwiek prace, nawet w sklepie nie zachodzisz od razu w ciążę, bo wiesz, że cię wyrzucą>? Trudno pojąc to clou mojej wypowiedzi? Trudno pojac, że w momencie, w którym zachodzisz w ciazę idziesz na macierzyński i blyskawicznie znajdują kogoś na twoje miejsce, czyli kogoś drugiego w konkursie, z którego wykosiłeś 60 ludzi...Trudno polskie realia w takim razie zrozumiec...
. Czy ja Wam mowię, jak macie zyc? Nie.

Przypominam. Temat brzmi.
SKUTECZNA ANTYKONCEPCJA.
I o tym własnie powinnyśmy tu pisać- o tym, co pozwoli mieć dziecko za 5 lat, kiedy wszystko już bedzie ok, a nie za miesiąc, nagle , z wpadki, niespodziewane i nie okłamujmy się, niezbyt chciane W TYM MOMENCIE.

Nie chodzi o jakieś łatwe zycie z kupą kasy , ale o swiadome macierzyństwo w odpowiednim czasie. A ten argument z pracą po 15 godzin na dobe-------> mozesz z reka na sercu powiedziec, ze kobieta mająca dwojke dzieci i wychowujaca je samotnie tyle mniej wiecej nie pracuje, aby je utrzymac? Naprawdę swiat się nie dzieli na czarne i biale i warto to zrozumiec...Ja nie pochodze z domu, w którym się przelewalo, nie spię na forsie, jak sie to może wydawać niektórym, nie mam ani własnego samochodu , ani mieszkania --------> dlaczego więc opieprzać mnie, e nie chce teraz wlasnie dziecka?