TŻ a przyjaciel

[Almariel]

Ja mam przyjaciela płci męskiej i mój TŻ nie ma nic przeciwko temu. Ale nie widuję się z nim zbyt często, mamy kontakt na gg, sms dosyć częsty. On zawsze może na mnie liczyć, a ja na niego. Znamy się już długo, ja nigdy nie czułam do niego nic więcej, nie pociągał mnie ani nic. Natomiast on był kiedyś mną zauroczony,dawno temu, ale mu przeszło, teraz ma dziewczynę.
Jeżeli chodzi o przytulanie, to ja nie preferuję takich kontaktów z kimś innym, niż mój TŻ.

[howdoi]

Mam przyjaciela od 22 lat prawie
Znamy się od narodzin.
Traktuję go jak brata...

Tak, wierzę w przyjaźń damsko - męską...

Chodź mój były myślał, że z nim sypiam o czym zostałam poinfomowana niedawno. Choć on był zazdrosny.

[monik.a]

Osobiście nie wierzę, jeśli jednak , to tylko w przypadku, gdy przyjaciel kompletnie nie pociąga nas fizycznie. ALE, jak chyba każdy wie, nie tylko wygląd się liczy i tutaj może być problem.

Ja na Twoim miejscu ograniczyłabym ten kontakt do niezbędnego minimum, zeby nie było konfliktów między Tobą a tż.

[Agnes!84!!]

Zawsze uważałam że przyjaźń damsko - męska to trudna sztuka nie do osiągnięcia przynajmniej dla mnie. Nawet nie próbowałam takowej nawiązywać, bo dużo lepiej czuję się w towarzystwie kobiet i sądzę, że tylko kobieta zrozumie inną kobietę.
Ostatnio utwierdziłam się w swoich przekonaniach. Relacje z kolegą przybrały dziwny obrót, więc musiałam się wycofać.

[will will]

Tylko ze ten mój przyjaciel nie jest atrakcyjna osoba, widujemy sie tylko w szkole, nie piszemy sms ani gadu i moze przez ten dlugi czas raz bylismy w kinie, reszte swojego czasu poświęcam TŻ

[201604200942]

ja ostatnio przestałam wierzyć w przyjaźń damsko- męską, bo z reguły takie gesty dla jednej ze stron mogą znaczyć więcej niż przyjacielskie.

Z drugiej strony z takiej przyjaźni może zrodzic się całkiem przyjemny związek

[szmyrk]

A to jak dziewczyna jest bi, to juz sie z nikim, poza swoim chlopem nie moze przyjaznic?

[TmargoT]

Napisane przez will will

Witajcie,
Chciałam zapytać czy będąc w związku macie przyjaciela z którym rozmawiacie, czasem sie przytulicie, idziecie razem na impreze czy do kina ? Czy wasz TŻ nie ma nic przeciwko temu ?
I czy warto miec jest takiego przyjaciela co o tym sądzicie ?
Oczywiscie nie dochodzi do zadnych całusów bo to jest juz zdrada !
Po prostu taki dobry przyjaciel na dobre i na zle

było już kilka wątku na ten temat


nie wierze w przyjaźń D-M mając stałego partnera.nie wyobrażam sobie zwierzać się innemu mężczyźnie z tajemnic i tak samo nie wyobrażam sobie,aby mój partner miał przyjaciółkę.
to ja mam być jego przyjacielem,a on moim.

[miss_alchemist]

Z moim najlepszym kumplem, możnaby powiedzieć - przyjacielem, przeszliśmy prawie wszystkie możliwe etapy znajomości. Po czymś takim jest dla mnie całkowicie, absolutnie aseksualny, nawet gdy po po przyjacielsku przytulam. Mój TŻ zna go i lubi, nie ma nic przeciwko naszym wielogodzinnym rozmowom na gg czy sporadycznym spotkaniom tylko we dwójkę.

Ja do tej znajomości podchodzę zupełnie inaczej, niż kiedyś. Zmieniło mi się pojmowanie przyjaźni. Mój kumpel jest "kopaczem w zadek" kiedy trzeba, rzadko pocieszaczem, raczej trzeźwym spojrzeniem na świat. Nie rozczula się nade mną ani nie pogrąża wspólnie w rozpaczy, tylko wiecznie mi dokucza i złośliwi, co poniekąd działa na mnie dopingująco (a to dziwne, bo takie zachowanie u TŻta, ekstremalnie rzadkie, działa na mnie raczej dołująco).

Tak, uważam, że przyjaźń damsko-męska jest możliwa, tylko to musi być dojrzała znajomość, do tego pozbawiona napięcia seksualnego.

[Lea_ny]

Napisane przez szmyrk

A to jak dziewczyna jest bi, to juz sie z nikim, poza swoim chlopem nie moze przyjaznic?

Skoro według niektórych nie istnieje przyjaźń damsko-męska, to osoby biseksualne faktycznie powinny być skazane na życie bez przyjaciół

[dahira]

A ja wierzę w przyjaźń damsko- męską. Sama mam takiego przyjaciela, jeszcze od czasów piaskownicy. Co prawda kiedyś była sytuacja w której on stwierdził, że jest we mnie zakochany ale sam później doszedł do wniosku, że po prostu "ześwirował" bo rzuciła go ukochana kobieta. Teraz on ma dziewczynę, a ja TŻ, czasem spotykamy się we 4, czasami chodzimy gdzieś tylko we dwoje- na piwo, spacer, potrafimy gadać godzinami. Mój TŻ nie ma nic przeciwko, ufamy sobie. Wydaje mi się, że w dojrzałym związku, w którym jest miłość, zaufanie i akceptacja drugiej osoby takie coś nie jest problemem.

[eliza2022]

Myślę że przyjaźń między prawdziwym mężczyzną a prawdziwą kobietą nie istnieje Mój mężczyzna tak samo uważa Zresztą to jest temat rzeka...

Dawno temu miałam przyjaciela, jedynego w swoim rodzaju Wierzyłam że jest to przyjaźń aż "po sam grób" Gdy zaproponował mi ślub i gdy odmówiłam nasza przyjaźń umarła

[szmyrk]

Napisane przez Lea_ny

Skoro według niektórych nie istnieje przyjaźń damsko-męska, to osoby biseksualne faktycznie powinny być skazane na życie bez przyjaciół

No.

Ale za to lesbijki moga miec przyjaciela

[Brenda]

Napisane przez eliza2022

Myślę że przyjaźń między prawdziwym mężczyzną a prawdziwą kobietą nie istnieje Mój mężczyzna tak samo uważa Zresztą to jest temat rzeka...

Dawno temu miałam przyjaciela, jedynego w swoim rodzaju Wierzyłam że jest to przyjaźń aż "po sam grób" Gdy zaproponował mi ślub i gdy odmówiłam nasza przyjaźń umarła

Zgadzam się. Trwa do czasu az jedno z dwóch się zakocha, obojetnie czy w TEJ osobie czy w innej. Skutek ten sam.

Uważam ze najlepszym przyjacielem/przyjaciółką powienien/powinna być mąż/żona.

[Elph]

Ciężko powiedzieć, myślę że taka przyjaźń się zdarza, ale rzadko. Sama mam chłopaka i 'przyjaciela', teraz już może bardziej kolegę. I prawie zawsze ten 'przyjaciel' po alkoholu próbuje się do mnie zbliżyć, dlatego trochę ograniczyliśmy kontakty. Mój TŻ też ma 'przyjaciółkę'. Znowu cudzysłów, bo wg mnie prawdziwa przyjaciółka powinna się cieszyć z jego szczęścia, że się ustatkował itp, a nie próbowała na swój sposób udowodnić, że jest dla niego ważniejsza, żeby nas skłócić. Przez to wszystko też prawie się już nie spotykają, i dobrze. Ja niczego nie zabraniam, nie chcę kiedyś usłyszeć zarzutu że zniszczyłam ich przyjaźń.
Nie spotkałam się z prawdziwą damsko- męską przyjaźnią, jednak nie przeczę, że istnieje, o.

[dillingerine]

Napisane przez will will

a jesli chłopak i dziewczyna maja swoich partnerów zyciowych ?

Jeśli chłopak ma partnera życiowego, to chyba wszyscy są bezpieczni Ja do moich przyjaciół-panów żadnego pociągu nie czuję, a dogadujemy się świetnie, więc to chyba jednak możliwe,

[nivea91]

Do mnie zagdał niedawno gość,z którym jakieś 3 lata temu kręciłam,wszystko było ok,pogaduchy czasem parogodzinne etc. Ostatnio zaczęłam wyczuwać między nami napięcie. teraz wiem,że ma ono podłoże seksualne;/ Podobamy się w sobie wzajemnie,chcielibyśmy się pocałować. Oboje chcemy,żeby ten pocałunek niczego nie zmienił,ma rozładować napięcie które między nami jest.jest tez trochę tak,że od paru lat zastanawiałam sie jak całuje. Teraz mam szanse to sprawdzić. Powiedział,że on chce,ale decyzja należy do mnie.On sam zarzeka się,że nie chce żeby coś z tego było. Problem jest taki,że on jest wolny,ale ja mam chłopaka. F**K!

[Juliette88]

Nie zaśmiecaj forum pisaniem w kilku wątkach tych samych postów

[linaya]

Napisane przez will will

ja mam takie przyjaciela i on wie ze miedzy nami nic nigdy nie bedzie poza przyjazia, on tez ma dziewczyne, jest juz z nia 4 lata, lecz ja tez bym nie chciała zeby mój TŻ mial przyjaciloke bo przypuszczam ze by sie skusil,
ja wiem ze go nie zdradze nie mogla bym, ale on nie wiem, po prostu nie wiem.
Tym bardziej ze chetnie pisal i rozmaiwal z nieznajomymi.

Jak ty masz przyjaciela,to ok, szafa gra, ale jakby twój TŻ miał przyjaciółkę, to źle? To się nazywa hipokryzja

Miałam kiedyś przyjaciela, ale przyjaźń "rozeszła się po kościach" z braku kontaktu. Teraz mam paru kumpli, mój TŻ ma parę przyjaciółek, (ale rzadko się z nimi widuje z braku czasu).
Przyjaźń damsko-męska może istnieć, i nie ma w niej nic złego, pod warunkiem, że obie strony mają czyste intencje (a nie np. ktoś udaje przyjaźń, a tak naprawdę jest skrycie zakochany w przyjacielu/przyjaciółce i subtelnie wbija klina między tę osobę a jej/jego TŻ).