Żegnaj galaretowata pupo, już niebawem się rozstaniemy...

[incognitooo]

Napisane przez evenstar

ale dużo nas łączy, ja też odstawiłam właśnie właśnie dostałam pierwszy okres w terminie więc jestem szczęśliwa, że wszystko do normy wróciło

Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy i że zauważysz zmiany jedynie na plus

Ja wczoraj byłam na marszobiegach w lesie- 5km, dziś na rowerze przejechałam 16km. Na śniadanie, przed jazdą zjadłam: serek wiejski z bananem i płatkami, po jeździe zjadłam 125g białego sera półtłustego z żółtkiem jajka, orzechami, żurawiną, ananasem i miodem.

W udzie mam 52cm w łydkach o 1,5cm mniej- 34,5cm, niestety z biustu spadło 3cm.

[Bartessa]

Jestes tak szczupla ze nie musisz stosowac zadnych diet, ale jezeli przeszkadza /ci celulit ( jaki celulit?? ) to polecam po prostu jazde na rolkach, idealna na takie rzeczy /

[incognitooo]

Napisane przez Bartessa

Jestes tak szczupla ze nie musisz stosowac zadnych diet, ale jezeli przeszkadza /ci celulit ( jaki celulit?? ) to polecam po prostu jazde na rolkach, idealna na takie rzeczy /

Dieta to sposób odżywiania się a nie głodzenia. Np. zamiast pierogów ruskich polanych skwarkami z masłem jem pieczonego pstrąga z duszonymi warzywami. Cellulitu na tym zdjęciu tak nie widać ponieważ nie było żadnego źródła światła.
Jazdę na rolkach bardzo lubię, poza tym codziennie uprawiam jakiś sport.
Mi nie chodzi o to, żeby schudnąć tylko: pozbyć się cellulitu, umięśnić uda i pośladki, zniwelować zbędny tłuszczyk w tych obszarach właśnie na rzecz mięśni.

Po 4 tygodniach śmiem twierdzić, że efekty są

1. Cellulit się zmniejszył (przed chwilą oglądałam go w pełnym słońcu na balkonie z 10 minut)
2. Nogi i pupę mam jędrniejszą, zarysowały mi się mięśnie
3. Moja cera wygląda o niebo lepiej
4. Czuję się dużo lepiej, kondycja też się poprawił

Ale nie spoczywam na laurach i walczę dalej o sylwetkę 'idealną'

[incognitooo]

Podsumowanie:

Warto walczyć o sylwetkę swoich marzeń, wysiłek jaki trzeba w to włożyć daje więcej przyjemności niż mogłoby się wydawać, a ile radości sprawia mi gdy widzę jak moje ciało się zmienia. Wystarczyła zmiana diety i dużo ruchu. Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak dobrze. Mimo, że konkurs dobiega końca, ja będę 'walczyć' dalej. Teraz to ani jednego dnia nie mogę wysiedzieć w miejscu bo energia jaka na mnie spłynęła nie pozwala mi bezczynnie siedzieć na tyłku.

Pozdrawiam wszystkie z Was które dążą do bycia fit oraz życzę dużo wytrwałości


Koniec