Kosmetyki M.A.C. cz. 5

[martiryb]

się melduję

i ja dobrze wiem o czym mówicie.. niektórzy nie potrafią zrozumieć dlaczego wydajemy tyle na kosmetyki.. trudno.. inni tę kasę przepijają.. my przynajmniej coś z tego mamy ale wkurzają mnie czasem komentarze i to, że ludzie próbują mnie przekonać, że coś co kupią na bazarku za 5 zł jest świetne i pewnie tej samej jakości co te 'moje' MACzki

[kasiaj85]

Napisane przez MissScareAll

Beets, jestem zszokowana sytuacja, którą opisałaś, o co w ogóle chodzi?! Nie mieści mi się to w głowie, jak można być tak zawistnym i jeszcze w tak dziwaczny sposób tą cechę wcielać w działania. "Ona kupuje drogie kosmetyki" zabrzmiało jak "Ona zjada małe dzieci" czyli coś strasznie strasznego Bardzo współczuję takich koleżanek, bo od razu atmosfera jest nieprzyjemna i w ogóle jakby zacząć się w to wkręcać, to można się nabawić zbędnych wyrzutów sumienia.

oplułam monitor ze śmiechu

Dla mnie cena zazwyczaj nie jest wyznacznikiem niczego, kupuję kosmetyki tanie i drogie, ale ważne, żeby były po prostu dobre. Odkąd interesuję się składami kremów itp, zauważyłam, że niektóre po 300zł nadają się do kosza, a np. seria Rival de Loop z Rossmana, kosztująca poniżej 10zł, ma całkiem przyjazną i skuteczną listę składników, bez zbędnych zapychaczy.

ja jakoś nie wiem, nie zauważam np cudownych właściwości kremu Lancome za 240zł (200 po zniżce, bo też zawsze staram się polować na promocje)... dla mnie taki krem to naprawdę oprócz kawy rano powinien robić wszystko inne a tu hmm, delikatnie mówiąc nie do końca to, czego się spodziewałam. Lepiej mnie nawilża i odżywia żel hialuronowy zmieszany z serum lemon z BU (wszystko za pi razy oko 50zł). Ja muszę w końcu pójść po słynną oliwkę babydream ))

Paletę cieni z MACa mieszam z cieniami z Inglota, bo niektóre są moim zdaniem równie fajne. Jednak są kolory, których nie da się zastąpić, więc kupuję je w MACu. Mam tez paletę z prasowanych pigmentów MACa, małym kosztem, a jakość i kolory super

ja raczej cieniowo jestem wierna MACowi, Inglot mnie kiedyś zaczął wkurzać, tak ogólnie całokształt i od tamtego czasu jakoś mnie nie kręcą....

W ogóle staram się większość rzeczy kupować na promocjach albo w necie i mam więcej za mniej. Trzeba mieć, do cholery, jakąś przyjemność z życia, mi nikt nigdy nie kupuje i nie kupował kosmetyków na prezent, więc prezentuję sobie sama

polać jej bo mówi z sensem

Jedni wydają na stołowanie się w restauracjach, inni na imprezy, a ja na kolekcjonowanie pięknych kosmetyków i korzystanie z nich w twórczy sposób Zaczęłam ich więcej kupować, kiedy odkryłam, jak wiele można zaoszczędzić na ciuchach, oryginalnie ubierając się w second-handach. Nie oszczędzam na dodatkach i kosmetykach, to musi być dobre i koniec.

najważniejsze że nie oszczędzasz na obiedzie. Wczoraj u Ewy Drzyzgi w RWT były kobietki co mają bzika na punkcie biżu, jednej mama rachunki opłacała ale ona miała na sobie tony drogiej biżuterii... przez chwilę próbowałam sobie siebie wyobrazić, całą w makijażu MACzka po czym zdałam sobie sprawę, że w zasadzie nie ma co sięgać do wyobraźni bo ja już chyba bym mogła sobie calutki mejkap MACzkami zrobić, a później pomyślałam "halo, ja na jedzenie i rachunki mam i wcale nie grozi mi bycie jak ta Pani" )

Z przerażeniem patrzę na dziewczyny nakładające sobie na twarz podkłady z bazaru, przecież to może zaszkodzić zdrowiu skóry.
Trzeba mieć, za przeproszeniem, w dupie opinie innych, bo same mamy prawo o swoich wydatkach decydować.
Taki mały (średni) offtop

ja mam za dużą wyobraźnię - widzę w głowie jak komórki skóry tych dziewczyn wyciągają rączki w formie protestu (wiem, komórki nie mają rączek ale ja mam czasem takie wizualizacje a'la Ally ) "nieee nie zaklejaj nas tą mazią"

Napisane przez martiryb

się melduję

i ja dobrze wiem o czym mówicie.. niektórzy nie potrafią zrozumieć dlaczego wydajemy tyle na kosmetyki.. trudno.. inni tę kasę przepijają.. my przynajmniej coś z tego mamy ale wkurzają mnie czasem komentarze i to, że ludzie próbują mnie przekonać, że coś co kupią na bazarku za 5 zł jest świetne i pewnie tej samej jakości co te 'moje' MACzki

ale wiesz, my już jesteśmy tak natargetowanymi na MACzki "starymi" zrzędami że naszych opinii niedługo przestaną słuchać (na zasadzie "łe, ta to wszystko chwali, to jej nie słucham" ). Chociaż nie wszystko co MACowe chwalimy

[Corii]

Napisane przez Estella

juuuuuż kopiuj/wklej

Dziękuję Kochana

[oolong]

Napisane przez kasiaj85

oplułam monitor ze śmiechu


najważniejsze że nie oszczędzasz na obiedzie. Wczoraj u Ewy Drzyzgi w RWT były kobietki co mają bzika na punkcie biżu, jednej mama rachunki opłacała ale ona miała na sobie tony drogiej biżuterii... przez chwilę próbowałam sobie siebie wyobrazić, całą w makijażu MACzka po czym zdałam sobie sprawę, że w zasadzie nie ma co sięgać do wyobraźni bo ja już chyba bym mogła sobie calutki mejkap MACzkami zrobić, a później pomyślałam "halo, ja na jedzenie i rachunki mam i wcale nie grozi mi bycie jak ta Pani" )

akurat ona płaci za zwierzenia, więc ludzie mówią, co ona chce usłyszeć albo wręcz co nakazuje scenariusz

[martiryb]

Napisane przez kasiaj85

ja jakoś nie wiem, nie zauważam np cudownych właściwości kremu Lancome za 240zł (200 po zniżce, bo też zawsze staram się polować na promocje)... dla mnie taki krem to naprawdę oprócz kawy rano powinien robić wszystko inne a tu hmm, delikatnie mówiąc nie do końca to, czego się spodziewałam. Lepiej mnie nawilża i odżywia żel hialuronowy zmieszany z serum lemon z BU (wszystko za pi razy oko 50zł). Ja muszę w końcu pójść po słynną oliwkę babydream ))

niestety tutaj muszę się z Tobą zgodzić mój Lancome na dzień poza przyjemnym zapachem nie robił właściwie nic

nawet babka w szkole nam mówiła, że porównywała kiedyś składy i jakiś krem z Aldika za niecałe 10 euro miał w sobie to samo, co jakieś cudo Guerlaina za ponad 200 euro..

Napisane przez kasiaj85

ale wiesz, my już jesteśmy tak natargetowanymi na MACzki "starymi" zrzędami że naszych opinii niedługo przestaną słuchać (na zasadzie "łe, ta to wszystko chwali, to jej nie słucham" ). Chociaż nie wszystko co MACowe chwalimy

no właśnie.. nie samym MAC-iem człowiek żyje ale nikt mi nie wmówi, że cień z bazarku za 5 zł jest taki sam jak MACowy.. bo co jak co, ale cienie MAC ma niesamowite

[beeets]

Napisane przez oolong

akurat ona płaci za zwierzenia, więc ludzie mówią, co ona chce usłyszeć albo wręcz co nakazuje scenariusz

dokladnie
oni dostają role wcześniej do nauczenia się na pamięć

[kasiaj85]

Napisane przez oolong

akurat ona płaci za zwierzenia, więc ludzie mówią, co ona chce usłyszeć albo wręcz co nakazuje scenariusz

co nie znaczy, że nie ma takich przypadków.

Napisane przez martiryb

niestety tutaj muszę się z Tobą zgodzić mój Lancome na dzień poza przyjemnym zapachem nie robił właściwie nic

nawet babka w szkole nam mówiła, że porównywała kiedyś składy i jakiś krem z Aldika za niecałe 10 euro miał w sobie to samo, co jakieś cudo Guerlaina za ponad 200 euro.. a

no dokładnie. Te kremy mają fajne konsystencje, zapachy itp a niewiele ciekawszych składników niż kremy z biochemii czy ziajki (choć ja tych ostatnich nie trawię ) To już ktoś mi kiedyś mówił, że kremy mogą sie różnić między sobą gdzieś tak do 100zł (tzn że jest różnica między tym za 10 i tym za 100) ale wyżej to już płaci sie raczej za markę niż za zawartość słoiczka.

no właśnie.. nie samym MAC-iem człowiek żyje ale nikt mi nie wmówi, że cień z bazarku za 5 zł jest taki sam jak MACowy.. bo co jak co, ale cienie MAC ma niesamowite

zgadzam sie ))

[Lemirka]

melduję się w nowym wątku

czytam co piszecie - i sama znam takich co liczą innym.

Nigdy nie rozumiałam co im to daje - jak ktoś mi się pyta ile wydaje na kosmetyki to się pytam czy chce mi dołożyć i taki delikwent milknie

[winyl]

O, już 5 część .
Dobrze, że ktoś rozumie moje uczucia jak jakaś koleżanka mi zarzuci "o boże po co kupiłaś pędzel za 200zł?! " , też wolę kupić jeden porządny i mieć go już zawsze niż co parę miesięcy wydawać 30zł na nowy, kiepskiej jakości. Halo, przecież nie macham każdemu przed nosem "patrz mam pędzel za 200zł, a Ty nie masz, jesteś gorsza", więc co im to przeszkadza? Nigdy nie zrozumiem.

Swoją drogą coś ucichł temat kolekcji surf, widziałyście gdzieś jakieś nowe informacje?

[kasiaj85]

Napisane przez Lemirka

Nigdy nie rozumiałam co im to daje - jak ktoś mi się pyta ile wydaje na kosmetyki to się pytam czy chce mi dołożyć i taki delikwent milknie

zapamiętam to sobie, dobre

Napisane przez winyl

O, już 5 część .
Dobrze, że ktoś rozumie moje uczucia jak jakaś koleżanka mi zarzuci "o boże po co kupiłaś pędzel za 200zł?! " , też wolę kupić jeden porządny i mieć go już zawsze niż co parę miesięcy wydawać 30zł na nowy, kiepskiej jakości. Halo, przecież nie macham każdemu przed nosem "patrz mam pędzel za 200zł, a Ty nie masz, jesteś gorsza", więc co im to przeszkadza? Nigdy nie zrozumiem.

Swoją drogą coś ucichł temat kolekcji surf, widziałyście gdzieś jakieś nowe informacje?

Tak my tu mamy taki kącik wsparcia
mało tego, może i ta 217stka kosztuje stówę, ale moja ma już ze dwa lata a nadal maluje jak ta lala i podejrzewam, że za kilka lat też tak będzie malowała

co do Surf. nadal cisza. jak już pisałam, niby ma nie być tylko dwóch cieni, zobaczymy
na specktrze kilka nowych słoczy... w sumie jakbym mogła wybrać te cienie to wybrałabym niebieski, żółty i pomarańczowy (Surf USA, Sun Blonde i Saffron) btw: wszystkie nazwy cieni są na "S" )

[BrandNewName]

Wrzuciłam Something Special na swatchowy

[tiniaczek]

No, ładne tempo mamy, już 5 część

O mojej miłości do maca wie Mamusia ( ja ją obkupuję), Siostra ( już zaczyna się rozbestwiać MACowo) i TŻ. Wątpię by moje koleżanki mnie zrozumiały, nawet nie będę próbować. Po co mi to? Mam Was

[kasiaj85]

Napisane przez tiniaczek

No, ładne tempo mamy, już 5 część

O mojej miłości do maca wie Mamusia ( ja ją obkupuję), Siostra ( już zaczyna się rozbestwiać MACowo) i TŻ. Wątpię by moje koleżanki mnie zrozumiały, nawet nie będę próbować. Po co mi to? Mam Was

wiesz, ja podejrzewam, że moje to by jeszcze były w stanie zrozumieć, że np polecam jakąś szminkę czy róż. Czego nie są w stanie za bardzo zrozumieć to że ja tego wszystkiego mam aż tak dużo no ale już tu doszłyśmy do tego - co innym do naszych magicznych kosmetycznych szafek

[who1]

Napisane przez Lemirka

melduję się w nowym wątku

czytam co piszecie - i sama znam takich co liczą innym.

Nigdy nie rozumiałam co im to daje - jak ktoś mi się pyta ile wydaje na kosmetyki to się pytam czy chce mi dołożyć i taki delikwent milknie

"...Nigdy nie rozumiałam co im to daje - jak ktoś mi się pyta ile wydaje na kosmetyki to się pytam czy chce mi dołożyć i taki delikwent milknie ..."

wykorzystam ten tekst napewno

[kasiaj85]

A ja wrzuciłam swatche moich zakupów ) żeby bardziej kolorowo było na swatchowym )

ale beznadziejna pogoda dzisiaj

[agniecha4791]

Napisane przez Corii

Twoja pasja to Twoja prywatna sparwa, wiec nie wiem co szefowej i kolezankom z pracy do tego

Popieram, nikomu nic do tego!! Jeden pali faje, a drugi kupuje sobie markowe kosmetyki

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Ale się wystraszyłam.... wchodzę na stary wątek a tu zamknięty! Dopiero po chwili zauważyłam,że dobiłyśmy 5-tki

[tiniaczek]

Napisane przez kasiaj85

A ja wrzuciłam swatche moich zakupów ) żeby bardziej kolorowo było na swatchowym )

Hmm fajne
A soba jest całkowicie matowym cieniem?

Napisane przez kasiaj85

ale beznadziejna pogoda dzisiaj

Nie martw się Kasiu, będzie gorzej w weekend ma podobno śnieg z deszczem padać i mają być przymrozki

[agniecha4791]

Napisane przez martiryb

.... ale wkurzają mnie czasem komentarze i to, że ludzie próbują mnie przekonać, że coś co kupią na bazarku za 5 zł jest świetne i pewnie tej samej jakości co te 'moje' MACzki

Tak Maruś na bazarku zwłaszcza za 5 zł można cuda kupić Próbowałam kiedyś przekonać bazarkową koleżankę z pracy, że warto zainwestować w bazę pod cienie, bo nigdy nie mogła się nadziwić jak to jest, że mój make up się trzyma nawet podczas upałów a jej cienie rolują sie po 30 min.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Lemirka

.....
Nigdy nie rozumiałam co im to daje - jak ktoś mi się pyta ile wydaje na kosmetyki to się pytam czy chce mi dołożyć i taki delikwent milknie

Lemi święte słowa warto zapamiętać

[Lemirka]

Napisane przez agniecha4791

Tak Maruś na bazarku zwłaszcza za 5 zł można cuda kupić Próbowałam kiedyś przekonać bazarkową koleżankę z pracy, że warto zainwestować w bazę pod cienie, bo nigdy nie mogła się nadziwić jak to jest, że mój make up się trzyma nawet podczas upałów a jej cienie rolują sie po 30 min.

Znam ten typ - to nic że dajesz gotowe rozwiązanie na tacy, ale ona patrzy ale jakby nie widziała.

Mam koleżankę, co to sama chce się malować na ślub. No to jej mówię kup porządny podkład - a ta mi narzeka, że 50 zł to za dużo. Masakra. Ślub to taki wydatek, że nawet jakby sobie kupiła podkład i za 400 zł to i tak zginie w morzu innych wydatków.

[agniecha4791]

Napisane przez tiniaczek

No, ładne tempo mamy, już 5 część

O mojej miłości do maca wie Mamusia ( ja ją obkupuję), Siostra ( już zaczyna się rozbestwiać MACowo) i TŻ. Wątpię by moje koleżanki mnie zrozumiały, nawet nie będę próbować. Po co mi to? Mam Was

Pewnie ,że masz nas.
Mnie tam moja psiapsióła doskonale rozumie, bo sama ma ziazi w głowę na punkcie obuwia

[kasiaj85]

Napisane przez tiniaczek

Hmm fajne
A soba jest całkowicie matowym cieniem?
Nie martw się Kasiu, będzie gorzej w weekend ma podobno śnieg z deszczem padać i mają być przymrozki

Soba nie jest matowa, ma takie maleńkie złote drobinki, śliczne ))

kurczę, patrzyłam właśnie na pogodę i ma być 15st... to ja już sama nie wiem

[tiniaczek]

Napisane przez kasiaj85

Soba nie jest matowa, ma takie maleńkie złote drobinki, śliczne ))

kurczę, patrzyłam właśnie na pogodę i ma być 15st... to ja już sama nie wiem

No to muszę pomacać, pewnie kupię...
Na wschodzie ma być nieciekawie, ale to w końcu tylko prognoza, mam nadzieję żę się nie sprawdzi

[agniecha4791]

A mnie ostatnio rozkochała w sobie Patina. Jak kupiłam ten cień to sie stuknęłam w głowę co też najlepszego narobiłam.... Taki nijaki brudny kolor, ale!!..... ale spróbowałam ją nałożyć na Nylona (jako cień bazowy) i efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, jeszcze tylko jakiś brązik lub fiolecik w załamaniu i jest super

[martaboy]

No to witam się i ja


Najlepszego z okazji piątych urodzin naszego Wątku

[Kajol]

Dobrą dyskusją dziewczyny rozpoczęłyście wątek
Myślę, że każda z nas się chociaż raz spotkała z taki dziwnym podejściem innych ludzi czyli przeliczaniem, docinaniem i głupimi pytaniami.
Współczuje wam doświadczeń, ale nie dajcie się zawistnicom
Ja na szczęście pracę mam taką, że nie stykam się z moimi współpracownikami, a szefa widziałam tylko raz (jak podpisywałam umowę) więc nie mają nawet okazji zaglądać mi w kosmetyczkę.
Czasem jak się gdzieś zdarzy to zawsze szybko ucinam takie dyskusje i jednak ludzie mnie nie zaczepiająw kwestii ile wydaje na kosmetyki/buty/biżuterię/perfumy itp Bo zauważyłam, że nawet nie chodzi o ilość kupowanych rzeczy, ale o cenę, że kupuję buty za 3 stówy, perfumy za 2 i szminkę też za blisko setkę itd. A dla mnie jest niepojęte, że dorosłe kobiety kupują buty za 50 zł czy błyszczyk za 5 - tandetę i taniość widać - w niektórych przypadkach może i jest to zrozumiałe, ale są też takie zawody, gdzie wizerunek jest ogromnie ważny i inwestując w lepszy wygląd inwestujemy też w karierę (w mojej pracy deichmany i kiepskiej jakości kosmetyki odpadają; klasa zawsze procentuje ). MAC właśnie daje taką klasę w makijażu - a zwłaszcza te wszystkie bazy, paintpoty, korektory, pudry - i mi na takiej solidnej podstawie makijażu zależy, żeby cień, czy róż się idealnie i długo trzymały na twarzy itp, żadnej kiczowatej perły, czy brokatu w kolorowych kosmetykach - za to naprawdę warto płacić, mimo iż to prawie niezauważalne elementy

[Corii]

Zgłaszam zachwyt nad cieniem Tempting i nad Superslicklinerem czarnym - jest lepszy i wyrazistszy od Fluidline'a!

[tiniaczek]

Napisane przez Corii

Zgłaszam zachwyt nad cieniem Tempting i nad Superslicklinerem czarnym - jest lepszy i wyrazistszy od Fluidline'a!

Bardziej trwały?

[winyl]

Napisane przez Kajol

Dobrą dyskusją dziewczyny rozpoczęłyście wątek
Myślę, że każda z nas się chociaż raz spotkała z taki dziwnym podejściem innych ludzi czyli przeliczaniem, docinaniem i głupimi pytaniami.
Współczuje wam doświadczeń, ale nie dajcie się zawistnicom
Ja na szczęście pracę mam taką, że nie stykam się z moimi współpracownikami, a szefa widziałam tylko raz (jak podpisywałam umowę) więc nie mają nawet okazji zaglądać mi w kosmetyczkę.
Czasem jak się gdzieś zdarzy to zawsze szybko ucinam takie dyskusje i jednak ludzie mnie nie zaczepiająw kwestii ile wydaje na kosmetyki/buty/biżuterię/perfumy itp Bo zauważyłam, że nawet nie chodzi o ilość kupowanych rzeczy, ale o cenę, że kupuję buty za 3 stówy, perfumy za 2 i szminkę też za blisko setkę itd. A dla mnie jest niepojęte, że dorosłe kobiety kupują buty za 50 zł czy błyszczyk za 5 - tandetę i taniość widać - w niektórych przypadkach może i jest to zrozumiałe, ale są też takie zawody, gdzie wizerunek jest ogromnie ważny i inwestując w lepszy wygląd inwestujemy też w karierę (w mojej pracy deichmany i kiepskiej jakości kosmetyki odpadają; klasa zawsze procentuje ). MAC właśnie daje taką klasę w makijażu - a zwłaszcza te wszystkie bazy, paintpoty, korektory, pudry - i mi na takiej solidnej podstawie makijażu zależy, żeby cień, czy róż się idealnie i długo trzymały na twarzy itp, żadnej kiczowatej perły, czy brokatu w kolorowych kosmetykach - za to naprawdę warto płacić, mimo iż to prawie niezauważalne elementy

Święte słowa .
Wiadomo - nie zawsze cena równa się jakości i tak samo są buble za 200 złotych i cudeńka za 20zł (np. kosmetyki z biochemii urody itp.) , ale w MACu akurat cena przekłada się na jakość, więc czemu by nie zainwestować?

[Lemirka]

Napisane przez agniecha4791

A mnie ostatnio rozkochała w sobie Patina. Jak kupiłam ten cień to sie stuknęłam w głowę co też najlepszego narobiłam.... Taki nijaki brudny kolor, ale!!..... ale spróbowałam ją nałożyć na Nylona (jako cień bazowy) i efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, jeszcze tylko jakiś brązik lub fiolecik w załamaniu i jest super

Ja też się zakochałam w Patinie

[Corii]

Napisane przez tiniaczek

Bardziej trwały?

O dwa nieba trwalszy! Smiem twierdzić, ze nie ma nic trwalszego juz Na dodatek, to piękna, mocna błyszcząca czerń, która nie blaknie ani na jotę w ciągu dnia.
Mam jeszcze fioletowy i tez go kocham.