Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[maymay6]

Napisane przez Meadow

oj ja wcale tak korzystnie nie wyglądam jakbym chciała, to było tak: chęć powrotu do natury większa od przejmowania się wyglądem = wyglądam koszmarnie

Hehe, ja już kiedyś miałam krótkie włosy i więcej się nie zdecyduję . Potem jak pokazywałam zdjęcie mnie w krótkich włoskach to znajomi pytali dlaczego pokazuję im zdjęcie swojego brata

[karolina2121]

Dołączam mój odrost to jakieś 1,5 cm

[Meadow]

mój ma 2 cm, chyba stanął

[JustCassie]

Moje są obcięte i całkowicie naturalne Dziewczyny dacie rade wymaga to czasu ale czas i tak upłynie

[Meadow]

moje od stycznia nie rosną
(chyba, że to wina hormonów, bo mam coś problemy ostatnio i dużo niedoborów...)

JustCassie, mogłabyś wstawić jakieś zdjęcie, ile Ci to czasu zajęło?

[JustCassie]

Włosów nie farbowałam od października. I obciełam do odrostu na początku kwietnia jak tylko będe miała jakiś kontakt z aparatem wstawię

[Nogala1]

ja włosy farbowałam przez 10 lat ostatni raz miały kontakt z farbą w październiku 2007 roku teraz ma długie i zupełnie naturalne włosy okres przejściowy był dość trudny, ale dałam radę i nie żałuję tego

[Bayka]

hej dziewczyny i ja chciałabym dołączyć
może od razu moja hitoria i zdjęcie
a więc rozjaśniałam włosy dwa lata, potem rok schodziłam z platyny-najpierw pasemka, coraz więcej pasemek, potem kolor podobny do mojegi itd, żeby w końcu kolor był prawie taki jak mój naturalny i już skończyć farbować. Prawie się udało, tylko, że farba się wypłukiwała z tych włosków wcześniej rozjaśnianych i teraz farbowańce nie mają takiego samego koloru jak odrost, ale cóż, już nic z tym nie zrobię, poieważ od ostatniego farbowania minęło prawie 16 miesięcy, więc odrost jest duży i nie mam w planach wyrównywać kolorów za pomocą farby-mówi się trudno, nie wygląda to za ciekawie, ale włosów nie pofarbuję, i już! najlepiej byłoby ściąć farbowane włosy, zdaję sobie sprawę, że to najłatwiejsze rozwiązanie, tylko, że w moim przypaku odpada, bo ja zawsze miałam dość długie włosy, więc nie ma opcji, żebym miała terz krótkie, trudno, będę dalej się męczyć z tym wyglądem, ale rozumiem, że warto, kiedyś będę się tylko cieszyć ze swojej wytrwałości (hehe nie ma to jak skromność)
a teraz dołączam jakieś fotki żebyście się dziewczyny zorientowały jak sytuacja wygląda
będą to zdjęcia, które były też dodawane na tym offtopowym wątku, więc niektóre z Was mogą już je znać dwa ostatnie robione w śietle dziennym ukazjuą,że wcale nie jest tak fjnie
pozdrawiam i mam nadzieję, że wszystkie jakoś wytrwamy

[danix]

to może i ja się przyłączem, ale od razu zaznaczam że jestem na etapie wahania byłam nawet omówiona do fryzjera na środę, żeby zafarbowac ale odwołałam wizytę. Miotam się tak już jakieś pól roku nie oge na siebie patrzeć z odrostami (mam teraz 3 kolory na glowie - 1 prawie czarne od ucha, potem pas jasno-rudo-brązowego, a potem ciut ciemniejsze odrosty zafarbowane jakis miesiac temu, czeka mnie jeszcze pasmo odrostow naturalnych) jestem załamana bo juz raz po 3 latach farbowania wróciłam do naturalnych i ciężko wspominam ten okres.

[Bayka]

Napisane przez danix

to może i ja się przyłączem, ale od razu zaznaczam że jestem na etapie wahania byłam nawet omówiona do fryzjera na środę, żeby zafarbowac ale odwołałam wizytę. Miotam się tak już jakieś pól roku nie oge na siebie patrzeć z odrostami (mam teraz 3 kolory na glowie - 1 prawie czarne od ucha, potem pas jasno-rudo-brązowego, a potem ciut ciemniejsze odrosty zafarbowane jakis miesiac temu, czeka mnie jeszcze pasmo odrostow naturalnych) jestem załamana bo juz raz po 3 latach farbowania wróciłam do naturalnych i ciężko wspominam ten okres.

hm, a nie mogłabyś pofarbować teraz tylko na kolor jak najbardziej podobny do naturalnych twoich włosków i już wtedy więcej nie farbować??

[M0N1K4]

Napisane przez Bayka

a teraz dołączam jakieś fotki żebyście się dziewczyny zorientowały jak sytuacja wygląda
będą to zdjęcia, które były też dodawane na tym offtopowym wątku, więc niektóre z Was mogą już je znać dwa ostatnie robione w śietle dziennym ukazjuą,że wcale nie jest tak fjnie
pozdrawiam i mam nadzieję, że wszystkie jakoś wytrwamy

Oglądnęłam zdjęcie ze spiętymi włosami (w naturalnym świetle) i na moje to wcale nie wygląda źle Moje naturalne włosy ( praktycznie zawsze nosiłam długie włosy) miały zawsze duże przejście w kolorze od czubka do końcówek... im niżej tym jaśniejsze i prawie zawsze - nie kłamię, jak miałam pospinane włosy w jakiś koczek, kucyk lub jakąkolwiek fryzurę, gdzie końcówki były blisko czubka głowy - pytano mi się czy farbowałam włosy, taka duża różnica była w odcieniu

Trzymam za was wszystkie kciuki ( choć ja nie wracam do naturalnych na razie ) Na pewno się Wam uda a że odrosty na początku wyglądają tak sobie?? Bywa, włosy to nie wszystko Pamiętajcie, zawsze jesteśmy piękne i można nadrobić ubiorem, pięknym makijażem no i oczywiście wspaniałą osobowością

Mam nadzieję,że zmieściłam się "w założeniach" wątku

[Meadow]

JustCassie, o to całkiem szybko Ci się to udało, gratuluję

Nogala1, tak trzymaj, ja mam nadzieję, że będę ze swoich równie zadowolona jak Ty

Bayka, pomyśl, że zawsze mogłaś z platyny schodzić bez żadnych pasemek - to uzmysłowi Ci, że aktualna różnica kolorów nie jest najgorsza i będzie Ci prościej damy radę!

danix, myślę, że każdy z nas miał chwile zwątpienia. Napisałaś, że już raz wróciłaś do naturalnych, więc teraz zobacz sama, z naturalnymi nie trzeba co jakiś czas nic mocno chemicznego robić jak przy poprawianiu odrostów, nie ma problemów ze złym kolorem czy jakiejś kolorowej wpadki, głowa do góry i będzie dobrze

M0N1K4, moje naturalne są rude na końcach zawsze, nie lubię tego okropnie, ale jeszcze bardziej nie lubię odrostów, więc czy będę w okresie przejściowym wyglądała jak sierota czy nie to i tak muszę jak najszybciej pozbyć się farby

[maymay6]

Bayka zabiłabym za tak małą róznicę w kolorze . Moim zdaniem wygląda to ładnie i wcale a wcale nie rzuca się w oczy różnica w kolorze. Raczej bym powiedziała, że końce wyglądają na rozjaśnone przez słoneczko .
A ja póki co opieram się farbowaniu (nawet na podobny kolor). Czyli mam już dwa miesiące za sobą . Zobaczymy co dalej :P

[Chardon]

Parę postów temu obiecałam zrobić zdjęcia odrostów i wstawić. Więc nadgonię to dzisiaj
Meadow mi też jakoś znowu odrost stanął w miejscu i nie mam pomysłu co z tym zrobić

[Meadow]

Chardon, masz piękne włosy, aż mi kopara opadła
odrost mi stanął jak zaczęłam masować skórę głowy... może przesadziłam i coś mi się w cebulkach popsuło... także odradzam

[patchan]

To ja też dołączam do wątku, bo zdecydowałam się wrócić do naturalnego koloru włosów ^^ Zapuszczam włosy od mniej więcej 11 miesięcy. Wcześniej farbowałam je na rudo, a swoje naturalne mam brązowe o chłodnym odcieniu. Musiałam jeszcze zafarbować dwa razy na jasny brąz, żeby pozbyć się tego ciepłego, rudego odcienia, bo chyba nie zniosłabym połączenia rudości z brązowymi odrostami :p Oczywiście nie udało mi się całkiem tego ciepłego odcienia pozbyć, ale jest podobny do odrostów, więc bardzo nie rzuca się w oczy. Ale ma kolejny problem, bo znów mam ochotę przefarbować się na rudo hehe. A obiecałam dać włosom odpocząć od farb i dekoloryzacji.

[Chardon]

Napisane przez Meadow

Chardon, masz piękne włosy, aż mi kopara opadła
odrost mi stanął jak zaczęłam masować skórę głowy... może przesadziłam i coś mi się w cebulkach popsuło... także odradzam

Dziękuję Próbuję sama się o tym przekonać, bo mnie się chce rudego. Bo ten blond taki jasny, a wiadomo co się mówi o blondynkach... Eh, na razie trwam przy swoim kolorze i oby tak dalej.

[Bayka]

[QUOTE=Meadow;26427824]JustCassie, o to całkiem szybko Ci się to udało, gratuluję

Nogala1, tak trzymaj, ja mam nadzieję, że będę ze swoich równie zadowolona jak Ty

[QUOTE]
Bayka, pomyśl, że zawsze mogłaś z platyny schodzić bez żadnych pasemek - to uzmysłowi Ci, że aktualna różnica kolorów nie jest najgorsza i będzie Ci prościej damy radę!


hehe też prawda, ale ja sobie nie wyobrażałam tak poprostu zrezygnować jednego dnia z farbowania włosów, wiedziałam, że róznica byłaby zbyt rarząca, że najpierw muszę uzyskać cos w miare podobnego...zajęło mi to rok-mogłabym mieć dwa razy takie odrosty niż mam teraz gdybym tego nie robiła, ale nie dałabym rady z taką różnica kolorów i pewnie bym pękła i jednka pofarbowała. Trafiłam na końcu w super podobny kolor i wtedy przestałam zupełnie farbować, niestety wypłukał się z czasem czego efektem jest obecny wygląd, ale cóż wiem, że mogłoby byc gorzej, także jakos przezyję

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez maymay6

Bayka zabiłabym za tak małą róznicę w kolorze . Moim zdaniem wygląda to ładnie i wcale a wcale nie rzuca się w oczy różnica w kolorze. Raczej bym powiedziała, że końce wyglądają na rozjaśnone przez słoneczko .
A ja póki co opieram się farbowaniu (nawet na podobny kolor). Czyli mam już dwa miesiące za sobą . Zobaczymy co dalej :P

a dziękuję mam nadzieję, że chociaż ten rudy odcień się wypłucze, reszta byłaby ok ale już nigdy nie zafarbuje włosów, farba to zło
mam nadzieję, że wszystkie wytrwamy, trzymam kciuki i za siebie i za Was

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez M0N1K4

Oglądnęłam zdjęcie ze spiętymi włosami (w naturalnym świetle) i na moje to wcale nie wygląda źle Moje naturalne włosy ( praktycznie zawsze nosiłam długie włosy) miały zawsze duże przejście w kolorze od czubka do końcówek... im niżej tym jaśniejsze i prawie zawsze - nie kłamię, jak miałam pospinane włosy w jakiś koczek, kucyk lub jakąkolwiek fryzurę, gdzie końcówki były blisko czubka głowy - pytano mi się czy farbowałam włosy, taka duża różnica była w odcieniu

Trzymam za was wszystkie kciuki ( choć ja nie wracam do naturalnych na razie ) Na pewno się Wam uda a że odrosty na początku wyglądają tak sobie?? Bywa, włosy to nie wszystko Pamiętajcie, zawsze jesteśmy piękne i można nadrobić ubiorem, pięknym makijażem no i oczywiście wspaniałą osobowością

Mam nadzieję,że zmieściłam się "w założeniach" wątku

ładnie napisane i fajnie, że nie tylko ja tak mam z ta różnicą może uda mi się nie myśleć aż tak bardzo o tych włosach i się tak przejmować zacznę odwracać uwagę czyms innym

ale co muszę przyznać-jak patrzę na swoje zdjęcia z czasów jak miałam włosy farbowane, i na te obecne, na których mam juz wokół twarzy tylko naturalne włosy-muszę napisać nieskromnie, że teraz wyglądam na kilka lat młodszą hehe pewnie tylko na zdjęciach ale jednak naturalne włoski to duża różnica w wyglądzie

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Chardon

Parę postów temu obiecałam zrobić zdjęcia odrostów i wstawić. Więc nadgonię to dzisiaj
Meadow mi też jakoś znowu odrost stanął w miejscu i nie mam pomysłu co z tym zrobić

wow takie piekne włoski to mi się marzą

[kaska222]

Zapraszam do kontynuowania kolejnej czesci.
Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2

[agaa91]

to ja się w takim razie melduję nawet nie zwróciłam uwagi, że przekroczyłyśmy próg 5000 postów

[xyolax]

To i ja się melduję

agaa91, na szczęście im dłuższy mam odrost tym bardziej jestem w nim zakochana Postaram się cyknąć niebawem jakieś foto Choć ostatnio bardzo zaniedbałam włosy i nie wyglądają zbyt reprezentatywnie...

[Bayka]

i ja i mój odrost też jesteśmy

[Skarb90]

i ja

[Namietne_Usta]

I ja

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Poprzednia część była pisana przez 5 lat

Musimy to ruszyć! Naturalki górą

W sumie to wątek offtopowy, także można też rozmawiać o innych sprawach

[sikoreczka111]

ja jak ściełam włosy teraz ( nawet 10 cm gdzieniegdzie) to tych odrostów jest tyle, że hoo

[baby blues]

oo! to juz?? o kurczę, szybko :P

[Namietne_Usta]

szybko? kilka lat

[Namietne_Usta]

Oj,
poznikały wszystkie wczorajsze posty

[blue_mysecka]

oo wrócił Wizaż w starym stylu..... no i musze się jeszcze raz zameldować, bo posty poznikały

[agaa91]

yyy ja mam nadzieję, że wczorajsze posty jednak się pojawią kombinują coś na tym wizażu i im wcale nie wychodzi :P
tak jak obiecałam, wrzucam zdjęcia po wczorajszym farbowaniu tych rozjaśnianych (niestety mój aparat trochę oszukuje z tymi kolorami :P)
efekt? mi się nie podoba, jak dla mnie za duży szok z jasnych przerzucić się w niecała godzinę na ciemne, nie wszystkie włosy farba chwyciła i wyglądam jakbym osiwiała :/ no i co najgorsze, podczas malaksowania farba chwyciła chyba trochę odrosty (ale nie jestem tego pewna bo już zgłupiałam ), aby różnicy w odcieniach praktycznie wcale nie widać. szczerze to żałuję, że pofarbowałam, już wolałam chodzić z dwoma kontrastującymi kolorami na głowie .