![]() |
#31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
5 lat jesteśmy ze sobą. Co do Tomasza to czasem myslałam sobie, że mamy zbieżne poczucie humoru, że on mnie rozumie i zawsze był po prostu, nie w pracy czy na treningu a przy mnie kiedy tego potrzebowałam i to zdarzenie właśnie to mi uświadomiło, choć byłam szczęśliwa z mężem, tak przynajmniej myslałam, że jestem, a teraz jak to wszystko analizuje to mam wrażenie, że nasz ślub, poprawiny, że to wszystko działo się obok mnie, że ja chciałam małe, skromne wesele dla najbliższyh, teściowa uparła się, że musi być weselisko wielkie, więc było, potem poprawin nie chciałam wcale, ale również teściowa uparła się, że wedle staropolskiej tradycji muszą być, więc były, była urażona kiedy jej zasugerowałam, że chciałabym wyjść około 17, bo chciałabym się spakować, bo następnego dnia jechaliśmy na wycieczkę z mężęm. Mimo swojego skąpstwa niebywałego dołożyła do tego wesela tyle, że chyba musiała sprzedać jedno ze swoich mieszkań ![]() Mąż mój nie jest tu winny, bo ona pertraktowała ze mną i to ja dla świętego spokoju przystałam żeby z małego, wymarzonego wesela w miejscu na które nas było stać zrobić weselisko na pół powiatu w miejscu snobistycznym, niemoim, niue wiem czy ma coś to do rzeczy, ale tak analizuję..
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." Edytowane przez Marti99 Czas edycji: 2011-05-03 o 11:16 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
no faktycznie masz niezły problem.
zła teściowa wyprawiła wam weselicho. zgodziłaś się, ale do dzisiaj nie możesz się otrząsnąć. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
Być może nie jestem skomplikowana, ale zupełnie zwyczajna, choć moja sytuacja już jawi mi się jako skomplikowana, masz prawo do jej oceny, nie obraża mnie to, choć nie wiem czy zasadne jest to co piszesz, bo co do zakochania czy miłości nawet to wiadomo, że rodzi się zwykle niespodziewanie, według Twojej logiki to tez mogę powiedziec, że nie kochałam męża dopóki i tu dowolny tekst, albo kochałam do momentu i tu też można coś wstawić... ---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ---------- Cytat:
Sytuacja z teściową jest bardziej skomplikowana aniżeli mój lapidarny wywód, który skomentowałaś, pisałam tu już kiedyś o moich z nią problemach, to też wpływa na jakąś chęć zmiany mojego życia, fakt może irracjonalnie, śmiesznie głupią, ale jednak. Co do tego wesela to teściowa za każdym razem, gdy dzwoni czy zjawia się na tydzień zupełnie bez zapowiedzi analizuje każdy mój błąd czy wydatek, którego dokonała, a gdy mówię jej, że mama wcale nie musiała się tak trudzić, że ja inaczej sobie to wesele wyobrażałam i że tak naprawdę dzięki niej nie znałam połowy osób na tym weselu, bo to jacyś jej znajomi byli czy rodzina, której nigdy wcześniej nie widziałam i nie miałam chęci poznawać to się uraża bez sensu. Tak zgodziłam się, choć dziś wiem, że to był błąd wielki.
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Tyle że kierują tobą nakręcone na maksa emocje i uczucia, a na tym NIGDY, przenigdy nie zbudujesz sensownego związku, więc planowaliśmy wspólną przyszłość włóż między bajki; tych emocji starczy ci na kilka macanek, trochę bzyknięć i zapewnień o "wielkiej miłości" szeptanej w czasie pokątnych spotkań- na trwały i dobry związek- już nie.
Za to na pewno po drodze skrzywdzisz parę osób: męża (byłby głupi, gdyby w takim wypadku zgodził się na rozwód za porozumieniem stron, zamiast orzekania o twojej winie); żonę pseudo-przyjaciela, tzw. opinię wśród ludzi, bo wbrew pozorom (chociaż to niesprawiedliwe, to ty, nie "przyjaciel" będziesz gorzej oceniana. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
istotne jest co się wstawia w te puste miejsce. u przypadku twoim i Tomasza, to jest buzi po pijaku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Co to w ogóle jest? Rozdzialik z romansidła za 10 zł w miękkiej oprawie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Nie, życie niby dorosłej kobiety, serio współczuję, jak to czytam jej mężowi i żonie pseudo-przyjaciela. No i dowiedziałam się, ze można planować wspólną przyszłość po macankach po pijaku- ależ twarde podłoże i solidne przyszłego związku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
jak masz tak straszny problem i nie możesz go rozwiązać to poinformuj męża i żonę tamtego pana niech oni za was ten straszny problem rozwiążą.
bo jak go nie rozwiążecie to prędzej czy później znajdziecie się w łóżku i wtedy dopiero będziesz miała problem. no ale tego nie zrobisz i dalej będziesz okłamywała męża i przyjaciółkę, zresztą nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz wolała kłamać i zdradzać partnera w imię "nowego uczucia" zamiast odejść od stałego partnera. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 132
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Faceci czy też mężowie moich koleżanek to był dla mnie zawsze temat "tabu". Chociaż nie wiem jak by mnie pociągali fizycznie, jak bardzo bym o nich fantazjowała nigdy nie dopuściłabym do takiej sytuacji. To ZDRADA PODWÓJNA. Obydwoje jesteście siebie warci.
Twoim największym grzechem nie jest to ze się nim zauroczyłaś tylko dlatego że wmawiasz sobie ze to miłość i inne tego typu pierdoły. Niby go unikasz ale nadal analizujesz. A ta fascynacja minie szybciej niż Ci się wydaje. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: przemyśl to ;)
Wiadomości: 2 468
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Również sądzę że to chwilowa odskocznia, fascynacja
Nie rozumiem jednego. Sama wybrałaś sobie męża, zdecydowałaś się na takie a nie inne życie, które teraz po kilku pocałunkach nagle przestaje Ci się podobać. A jeśli ciąży Ci myśl że poddałaś się teściowej w związku z organizacją ślubu, rozwiąż to inaczej a nie podświadomie usprawiedliwiasz swoją zdradę takimi historiami. Jak myślisz skąd bierze sie tyle rozwodów dzisiaj?? ja sądzę że dlatego że ludzie są słabi, ulegają każdej pokusie, potem dorabiaja sobie to tego historie że to przecież może być miłośc mojego życia, jak ja mogę ją przegapić, przecież będę żałować do końca życia... ble ble ble Podziwiam Twojego męża że obdarzył Cie tak wielkim zaufaniem, ze potrafi żyć z kobietą w której życiu jest jeszcze jeden bardzo ważny gość z którym jego żona w każdym momencie może mu zrobić psikusa. Bo nie wierze że Twoj mąz nie zdaje sobie z tego sprawy, oj na pewno sobie doskonale zdaje. Wyobraź sobie że on ma przyjaciółkę, spotykają się prawie codziennie, świetnie się z nią bawi, rozmawia, powierza sekrety już w tym momencie pojawiają się między nimi silne więźi i zostaje cienka granica. Zaufałabyś bezgranicznie...? Okaż mu odrobinę szacunku i porozmawiaj, z tego co piszesz uważasz Wasze wspólne życie za udane, jesteś/byłaś z nim szczęścliwa, przecież każdy ma chwile słabości, chce zmienić swoje życie, czy też ma wszystkiego dosyć. Powinniście razem rozwiązać ten problem.. bo jest Wasz wspólny, jesteście jednym, macie siebie by iść raźniej przez życie i razem pokonywać problemy, bądźcie dla siebie przyjaciółmi, wtedy nie będziesz potrzebowała tak bliskich kontaktów z Tomaszem. Znajdź przyjaciela w mężu a nie odwracasz sie od niego tak jakby to on zawinił, tymczasem on nawet w tym momencie moze nie zdawać sobie sprawy co jest grane, gdbyś mu powiedziała mógłby Ci pomóc.. Mój chłopak też ma koleżankę z którą się świetnie rozumie, mówią do siebie brat i siostra lecz ja na zawsze zachowam ten 1% braku zaufania, tym bardziej jak czytam takie historie..
__________________
CG 20.02.2012 - 2c Spełnić marzenia . . . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Nie wierzę,że to się dzieje naprawdę.Kobieta 5 lat z facetem,przyjaźnią się z drugą parą i nagle przyjaciel pocałował ją i ona się w nim ''zakochała''.Nie widzisz jak absurdalna jest ta sytuacja?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Nigdzie nie napisałam, że się zakochałam na pewno, rozważam, analizuję to co się dzieje ze mną teraz kiedy ani na chwilę nie umiem przestać o nim myśleć.
Tak macie rację powinnam się głęboko nad sobą zastanowić, bo ta sytuacja może jest i trochę żenująca, dla mnie na pewno jest i to chyba niemożliwe żeby ten jeden wieczór mógł tak radykalnie zmienić moje postrzeganie świata czy męża, którego jeszcze całkiem niedawno uważałam za miłość życia i siebie przy nim za szczęściarę, że taka miłość się nie zdarza a mi zdarzyła i tym podobne. Choć z drugiej strony od tamtego zajścia minęło już trochę czasu, gdyby to nic dla mnie nie znaczyło to chyba bym już zapomniała, może to z moim małżeństwem, wczesniej związkiem było coś nie tak już długo wczesniej tylko ja nie chciałam czy nie umiałam tego zauważyć. Co do planowania wspólnej przyszłości z Tomaszem to było tak jak nakreśliłam bardziej odejście od naszych żyć i myśl, że razem możemy stworzyć coś fajnego a nie zapewnienie o wielkiej miłości i trwałym związku, który stworzymy, nie umawialiśmy się na wspólne mieszkanie na przykład, po prostu rozmawialiśmy jakby to było gdyby...choć obydwoje wiedzieliśmy, a na pewno ja wiedziałam, że to się nie zdarzy. ---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Cytat:
Nie wiem czy z romansidła, nie czytuje, nie znam też cen takich bestselerów, ale na pewno w miękkiej oprawie...
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Ja jeszcze rozumiem, że można poznać kogoś nowego i nagle się zauroczyć (film "Przed wschodem słońca"
![]() Ale spójrz na to racjonalnie. Kolega mówi Ci, że fajnie hej a Ty od razu podłapujesz temat. ![]() Następnym razem facet na przejściu dla pieszych się uśmiechnie a Ty znów będziesz miała wątpliwości. A teściowej powiedz, że masz własne życie i sobie nie życzysz analizy błędów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
Co do teściowej to mówiłam jej niejednokrotnie co mi w naszych wspólnych relacjach przeszkadza i tak nigdy chyba nie zaprzestanie wpadania nagle zupełnie z wizytą, jak ostatnio trwającą tydzień ( mieszka w innym mieści niż my), ale to chyba odrębny problem.
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
im więcej będziesz to analizować tym łatwiej sobie wbijesz do głowy że go kochasz a on kocha Ciebie bo coś ładnie powiedział o Tobie a to tak inaczej spojrzał i już miłość do końca życia gotowa. zamiast analizować zacznij coś robić, powiedz tamtemu że ma przestać się odzywać, zrób cokolwiek aby nie myśleć no ale Ty musisz wbijać sobie do głowy chore myśli. zaś jeżeli nie potrafisz przestać myśleć o tamtym to cóż, poinformuj męża o wszystkim i niech ma szansę na bycie z kimś kto go będzie kochał i szanował, lub zostanie z Tobą i będzie bał się że w końcu rzucisz go dla nowej miłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
może szkoda, że nie czytujesz. bo jakbyś czytywała, to miałabyś przynajmniej świadomość jak tania jest twoja historia.
![]() Kurcze nie chodzi o to czy jest tania, czy brzmi jak z romansu beznadziejnego czy jak z bravo girl, jest moja po prostu i tyle, nawet jeśli zawiewa truizmem... Napisałam tu przecież nie po to, by to rozważać, chciałam spojrzeć na sprawę z dystansu, oczami obcych mi ludzi, także Twoimi. Biorę pod uwagę każdą wypowiedź, choć nie przepadam za sarkazmem i sileniem się na ciętą ripostę, która tak naprawdę nic nie wnosi. Na forum każdego można wyśmiać, wypaczyć problem z którym się zgłasza, uczepić jednej wypowiedzi i z niej uczynić kwintesencję całości. Pytanie tylko po co????
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Twój podpis nijak się ma do tego, jakie herezje głosisz. Naprawdę uważasz, że piorun by Cię tak nagle strzelił z tym zakochaniem? Obcy faceci wcześniej Cię aż tak nie rozbujali, bo ich nie poznałaś. Tego znasz i dopisujesz sobie do tej znajomości jakąś specjalną ideologię. Że był przy Tobie, że od dawna, że od zawsze, bla bla bla. Otwórz oczy i zajmij się swoim mężem, bo tam nic Ci nie wyjdzie. Zj*biesz sobie i kilku osobom kawałek życia. Ja bym Cię za to na widłach wyniosła na miejscu Twojego męża i żony Twojego lowelasa.
Przemyśl to i zbadaj poziom hormonów, zalecałabym też tomokomputer, ale to droższa zabawka, bo może coś się dzieje w korze przedczołowej.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
po prostu jak czytam coś takiego, to nóż mi się w kieszeni otwiera. i nie czepiam się drobiazgów, tylko mówię o całości. wszystko co piszesz jest dla mnie żenujące. twoje podejście do życia, do związku, do męża podszyte hipokryzją i takim niewiedzeniemczegosięchce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
Tak, w istocie nie wiem czego chce, może to być dla Ciebie nawet niezwykle żenujące, nie dobieram Ci prawa do osądu mojej sytuacji. Nie jestem hipokrytką, nie mam zatem zamiaru w niej żyć. Naprawdę sądzisz, że siedzę sobie w domu z mężem i udaję, że wszytsko jest ok? Nie nie czynię tak, on widzi, wie, że nie jest dobrze, wie, bo nigdy wcześniej się tak nie zachowywałam, nawet weekend majowy spędzamy oddzielnie, poprosiłam go żeby jechał do matki, bo ja jadę do koleżanki mieszkającej w innym mieście, tak skłamałam, bo pojechałam w inne miejsce żeby pobyć znowu sama ze sobą, ogarnąć się i wrócić z konkretnym postanowieniem i tyle
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
![]() Czyzbys sie nabrala na najstarszy podryw swiata w obliczu niespelnianej erekcji? Cytat:
![]() Cytat:
![]() A jak nie wystarczy to niech Ci milosc wyzna - wrocisz na odpowiedni tor. Cytat:
Cytat:
Juz nie dopisuj do swoich czynow niewiadomo czego. Kobiety niestety maja ta tendencje do wmawiania sobie wielkiej milosci przed lub zaraz po tym jak nogi rozlozyly. Mam niestety kilka takich zakochanych po uszy znajomych...Nie myl prob usprawiedliwiania sie przed czynem z ktorego nie jestes dumna z niewiadomo czym. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
1. Rzucilam palenie.
![]() Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-05-03 o 15:44 |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Dziewczyny macie rację w wielu kwestiach,
ale po 1 nigdy z nim nie spałam, więc niestosowne komentarze o rozkładaniu nóg pomijam w lekturze Waszych odpowiedzi, nadto dopóki jestem mężatką nie mam zamiaru sypiać z kimkolwiek poza moim własnym mężem, jeśli cokolwiek jeszcze nas czeka w tym małżeństwie a po 2 wyjechałam, bo chciałam ponownie się od tego odseparować, gdybym chciała się z nim spotkać, to zostałabym w mieście gdzie mieszkamy, bo mój mąż pojechał do matki, więc miałabym wszelką sposobność, aby Tomasza do siebie zaprosić i rozkoszować się radośnie wolną chatą, także nie wszytsko jest takie na jakie wygląda czasem...
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Cytat:
Napiliscie sie, pogadaliscie, pomizialiscie z podtekstami jak nastolatki. ![]() ![]() A uprawiasz seks z mezem? Czesto? Z orgazmami? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Masz meza! Jestes dorosla! Zacznij sie zachowywac jak czlowiek dorosly! Albo bierz odpowiedzialnosc za to co robisz, albo przelknij to co zrobilas i staraj sie zyc dalej! Sama sobie pieklo z glowie zrobilas i teraz wlasnemu mezowi je chcesz zrobic? Bo jakis koles Ci czule slowka do uszka naszeptal gdy popiliscie sobie w kajpce? Jak tak wariujesz za tamtym, to rzucaj swojego meza w cholere i lec za tamtym. Jak nie chcesz go to nie rob we wlasnym domu niewiadomo jakich akcji, klamstw i bog wie czego. Badz dorosla. Zachowuj sie na tyle lat ile masz w dowodzie. I moze nie pij wiecej ? ![]()
__________________
1. Rzucilam palenie.
![]() Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-05-03 o 16:19 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 49
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Myślę, że nadmiernie próbujesz doszukać się wad w swoim małżeństwie, żeby pozbyć się wyrzutów sumienia, że to nie jednak, mąż teściowa a ty w chwili słabości bądz nie się zwyczajnie puścilas. Ot tyle w temacie, nie krytykuje, jedynie nie widzę sensu szukać jakiejś większej ideologii w tym, że mąz się znudził i nowe stało bardziej ekscytuje. Żal chłopa i tyle. Twojego oczywiście.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
Napisałam, zę sądzę, że tomasz chce się po prostu z tobą przespać, a nie zmieniać twoije życie. Co o tym sądzisz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
[QUOTE=koralik24;26686084]Czyli seksu nie bylo?
Napiliscie sie, pogadaliscie, pomizialiscie z podtekstami jak nastolatki. ![]() ![]() A uprawiasz seks z mezem? Czesto? Z orgazmami? Co do pierwszego to nie było seksu. Co do drugiego to do tamtego zdarzenia uprawiałam seks z mężem często, prawie codziennie, najdalej co 2 dzień, wyłączając jakieś rozłąki dłuższe, choć takie sytuacje rzadko miały u nas miejsce i było mi dobrze, czasem się śmiałam, że po tylu latach nasze pożycie jest naprawdę super. To nie jest tak, że ja się napaliłam na Tomasza i chcę się z nim przespać, tu względy nazwijmy je erotyczne odgrywają rolę trzecioplanową jakby nawet. Tu chodzi o to, że on mi ciągle śle wiadomości, że jest gotowy żonę zostawić, powiedzieć jej co czuje do mnie i że wiadomo to już się u niego wcześniej zaczęło, zreszta mój mąż nieraz się śmiał, że Tomaszowi się podobam chyba, bo tak patrzy na mnie, a jak są sami to wciąż pyta co u mnie, co robię, ale śmiał się tylko z tego, wiadomo nie sądził nigdy, że taka sytuacja będzie miała miejsce. A mnie przeraża fakt, że ja z jednej strony mam ochotę powiedzieć Tomaszowi spadaj dosłownie czy coś jeszcze ostrzejszego, a z drugiej no właśnie z drugiej mam ochotę zobaczyć go po prostu, choć wiem, że to mega nieuczciwe byłoby i tego chyba nie zrobię. A z kolejnej strony to mam poczucie, że utraciłam tą przyjaźń, bo wiadomo nie będzie jak dawniej, a to było coś co mi nieraz pomagało wygrzebać się z jakiś mentalnych nizin i teraz jak tak myślę i myślę to sama łapię się na tym, że myślę, że powinnam do Tomasza napisać, bo on właśnie zawsze był kiedy nie wiedziałam co robić, jak na przykład się pokłóciłam z mężem czy miałam problem z tym weselem a z mężem trudno było o tym mówić, bo wiadomo to jego matka jednak, był zatem nieobiektywny. ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ---------- Cytat:
No właśnie napisał mi, że on gotowy jest powiedzieć żonie i ją zostawić co nadmieniłam powyżej, na to to już odpisałam, choć myślę, że to nie był dobry pomysł rozpoczynać konwersację z nim, bo jeszcze gorzej się czuję... Zreszta kurcze to dla mnie jakieś dziwne też wszystko jest, bo jak się kiedyś pokłóciłam z Tż to nawet u niego spałam kilka dni, to znaczy u Tomasza, to było dawno w sumie jak nie byliśmy jeszcze małżeństwem i Tż mama zjawiła się u nas bez zapowiedzi i nie mogłam już wytrzymać, pokółóciłam się wtedy z Tż, że jej tak pozwala siedzieć długo u nas i marudzić i poszłam nocować do Tomasza, pamietam, że się śmieliśmy wtedy jak to fajnie byłoby nam razem mieszkać, ale myslałam, że to takie żarty tylko były, choć widzę, że dla niego to chyba nie, tylko w takim wypadku po co on ten ślub brał??? ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." Edytowane przez Marti99 Czas edycji: 2011-05-03 o 17:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ???????Co robić???????????????????
beznadzieja. Jak mi sie podoba ktos, gdy jestem w zwiazku to urywam kontakt, a jezeli to niemozliwe, to ...zrywam kontakt. jezeli nie umiesz sobie z tym poradzic, powiedz mu stanowcze nie. Poza tym odsylam do kilku wypowiedzi stad... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=527080
czasem nad malzenstwem trzeba popracowac a nie kulic ogon i uciekac, gdy pojawi sie zgrzyt. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:18.