Ważne pytanie, pomóżcie.

[emigra]

Napisane przez Misienka23

Ja wiem oczywiście, ze do zaplodnienia niekoniecznie musialo dojsc zaraz po stosunku, moglo, ale nie musialo. Wiem rowniez ze zaplodnienie a ciaza to dwie rozne rzeczy duzo o tym czytalam... za bardzo sie nie nastawiam na ciaze, ale cierpliwie czekam do poniedzialku na wredna @ majac nadzieje ze sie nie pojawi jesli nie teraz sie uda to nastepnym razem dzieki dziewczyny ze o mnie myslicie dzis 24 dc jesli chodzi o objawy, to w sumie nie czuje sie jak na ciaze, tylko boli mnie podbrzusze caly czas, czasami jak na okres tak ze boli nawet kregoslup, a czasami tak inaczej, nie jest to jakos straszliwy bol codziennie wieczorkiem boli mnie glowa i jestem strasznie zmeczona, mierze temp a tam 37,2 to chyba nie tak zle co nie laseczki

Zalezy czy mierzysz te temp caly cykl ... bo jednorazowy pomiar nic nie moze nam powiedziec.

[Misienka23]

Napisane przez emigra

Zalezy czy mierzysz te temp caly cykl ... bo jednorazowy pomiar nic nie moze nam powiedziec.

Własnie nie w sumie... nie nakrecam sie za bardzo, staram sie o tym nie myslec

[LadyMK]

poczytaj sobie o npr wtedy bedziesz wiedziala czy twoje mierzenie ma sens.

[Misienka23]

Napisane przez LadyMK

poczytaj sobie o npr wtedy bedziesz wiedziala czy twoje mierzenie ma sens.

ja nie mierze specjalnie tej mojej temp, tylko dlatego ze mnie z wieczora boli glowa, a slyszalam, ze jak jest sie w ciazy to utrzymuje sie stan podgoraczkowy poki co postanowilismy z TŻtem, ze nie bedziemy tak swirowac, po prostu bedziemy sie kochac i wszystko a ze ja tak baaardzo bym chciala, dlatego tak przezywam zobaczymy, jesli bedzie problem z zajsciem w ciaze to wtedy bede mierzyc temp itd...

[LadyMK]

Kochana, ja tak przeżywałam 20 cykli i się nie udało. Więc odradzam przeżywanie - i nie czytaj zbyt wiele.
Już się nie staram, bo psychicznie nie podołałam, po prostu.

[Misienka23]

Napisane przez LadyMK

Kochana, ja tak przeżywałam 20 cykli i się nie udało. Więc odradzam przeżywanie - i nie czytaj zbyt wiele.
Już się nie staram, bo psychicznie nie podołałam, po prostu.

Przykro mi a moje obawy wkrotce sie rozwiklaja...

[aga_bre]

Napisane przez LadyMK

Kochana, ja tak przeżywałam 20 cykli i się nie udało. Więc odradzam przeżywanie - i nie czytaj zbyt wiele.
Już się nie staram, bo psychicznie nie podołałam, po prostu.

Nie można tak po prostu odpuścić. Przecież bylaś przez chwilkę na forum staraniowym. Wiem, że to nie pomoże Ci zajśc w ciążę, ale może chciaż natchnie nadzieją. Ostatnio dziewczyna w 13 cylku zaszła.

[LadyMK]

agus, ja jestem nadal na staraniowym, ale jakos wspierająca już teraz, w sumie od 3cykli
nie prowadzę już żadnych obserwacji ciała ani nic (i podkreślę, że jak na złość mam wyczuwalną domniemaną owulację i regularne cykle). Mi pozostała do zrobienia laparoskopia, wtedy będzie wszystko jasne. A na laparo się zdecyduję jak trochę mi psychika odpuści i się wyluzuje.

[dygotka8]

w niczym pewnie to nie pomoże,ale napisze jak było u mnie. zwykle cykle miałam 28-29 dni,ale ostatni styczniowy był 34 z pewnych powodów(stres). pierwszy test zrobiłam na tydzień przed spodziewanym okresem-i wtedy już były widoczne II kreski.tydzień póżniej w dniu spodziewanego okresu(28-29 dni od ostatniego okresu) dostałam krwawienie nie dosyć spore,ale trwało okolo półtora dnia.ciąża mimo tego przetrwała i nadal jestem w ciązy niemal w 13 tyg.
w ciąże udało się nam zajść za pierwszym razem,ale ja starałąm się obserwować swój organizm by mniej więcej wiedzieć kiedy sa dni płodne(od jakich 2 lat nim zaczęliśmy starania).i z tym bywało różnie-raz to był 8-10 dc i juz się dni płodne kończyły,czasem 14-15 dc.Nie było reguły.
założycielce wątku życzę wytrwałosci,jesteś jeszcze młoda więc bez obaw
pozdrawiam i życzę wszystkim które tego pragną by zaszły w ciążę

[aga_bre]

Napisane przez LadyMK

agus, ja jestem nadal na staraniowym, ale jakos wspierająca już teraz, w sumie od 3cykli
nie prowadzę już żadnych obserwacji ciała ani nic (i podkreślę, że jak na złość mam wyczuwalną domniemaną owulację i regularne cykle). Mi pozostała do zrobienia laparoskopia, wtedy będzie wszystko jasne. A na laparo się zdecyduję jak trochę mi psychika odpuści i się wyluzuje.

To czemu u nas milczysz?? Odezwij się czasami. A z tą psychiką to Cie rozumiem bo ja czasami to też wysiadam. Może właśnie najpierw tą psychikę trzeba oswoić??

Napisane przez dygotka8

w niczym pewnie to nie pomoże,ale napisze jak było u mnie. zwykle cykle miałam 28-29 dni,ale ostatni styczniowy był 34 z pewnych powodów(stres). pierwszy test zrobiłam na tydzień przed spodziewanym okresem-i wtedy już były widoczne II kreski.tydzień póżniej w dniu spodziewanego okresu(28-29 dni od ostatniego okresu) dostałam krwawienie nie dosyć spore,ale trwało okolo półtora dnia.ciąża mimo tego przetrwała i nadal jestem w ciązy niemal w 13 tyg.
w ciąże udało się nam zajść za pierwszym razem,ale ja starałąm się obserwować swój organizm by mniej więcej wiedzieć kiedy sa dni płodne(od jakich 2 lat nim zaczęliśmy starania).i z tym bywało różnie-raz to był 8-10 dc i juz się dni płodne kończyły,czasem 14-15 dc.Nie było reguły.
założycielce wątku życzę wytrwałosci,jesteś jeszcze młoda więc bez obaw
pozdrawiam i życzę wszystkim które tego pragną by zaszły w ciążę

A że tak zapytam masz podwyższoną temperaturę? Ponieważ ja co prawda nie robiłam testu w tym miesiącu, bo przy nieregularnych cyklach to nawet nie wiem kiedy @ przyjdzie. W tym miesiącu spodziewałam się @ dzisiaj natomiast plamienie pojawiło się 06.05.2011r. było tak jak opisujesz 1,5 dnia i koniec i później cisza przez jeden dzień i znowu w poniedziałek plamienie. Tak jak mówię testu nie robiłam, bo skoro było krwawienie to nici no i nie mam wzrostu temp.

[dygotka8]

aga_bre ja nie mierzyłam i nie mierzę temperatury.jestem migrenowcem wiec np ja nie miewam temp.pow 37stopni.a obecnie to częsciej mi zimno niż cieło,ale to taki mój urok.
a kiedy ostatnio robiłaś test?może należałoby go powtórzyć?

[aga_bre]

Napisane przez dygotka8

aga_bre ja nie mierzyłam i nie mierzę temperatury.jestem migrenowcem wiec np ja nie miewam temp.pow 37stopni.a obecnie to częsciej mi zimno niż cieło,ale to taki mój urok.
a kiedy ostatnio robiłaś test?może należałoby go powtórzyć?

Nie robiłam wcale testu bo mi temp spadła przed krwawieniem i mam cały czas temperaturę taką 36,3 więc to na pewno nie ciąża. W poniedziałek idę do ginekologa. A testu robić nie będę bo nawet zadnych objawów nie mam. A to byłby 5 tydzień ciąży, więc juz jakieś objawy powinny być.

[dygotka8]

ja to się nie bawię w mierzenie temperatury bo to trzeba mierzyć zawsze rano po przebudzeniu mniej więcej o tej samej porze a ja w weekendy specjalnie nie wstawałabym 2-3 godziny wcześniej.i u mnie taka temp jak podałaś to normalka
jak ja bym się staraął o dizecko to na pewno bym zrobiła test a nie ufała tylko temperaturze(co też uczyniłam i test zrobiłam)
a objawy jakie miałam na poczatku to standardowe na okres.

[takaja13]

Napisane przez LadyMK

DZIEWCZYNY LITOŚCI piszcie konkretnie bo tak ogólnikowo to sobie możecie pitolić.
Temperatura ciała w pochwie wzrasta o 0,2 kreski co oznacza, że odbędzie się prawdopodobnie owulacja.
Dziewczyna pisząc to, była w 17dc - czyli to był jeszcze jej dzień względnie płodny (do 3-4dni po owu są jeszcze dni względnie płodne! ) nie jest nigdzie wyliczone ile komórka sobie podróżuje i czy te bóle to była owu... to sobie mogło boleć - owu mogła nastąpić np 24h później i potem jeszcze ta podróż.
Te plamienia przedwczesne to może być problem z progesteronem. Ale tylko może a nie musi. Na objawy jakiekolwiek jeszcze za wcześnie. Objawy dopiero około 6tygodnia ciąży.
Teraz nic nie będziesz czuła, a jedynie psychika może Ci płatać figle.



Do zapłodnienia nie dochodzi zaraz po stosunku. Tak uproszczone zdanie sprawia że same nieprawidłowe informacje są przekazywane. Do zapłodnienia może dojść do 4-5dni po stosunku, czyli te dni jeszcze względnie płodne.
[COLOR="rgb(46, 139, 87)"]Plemniki mogą zostać w małej do 72h - nie podróżują sobie 5dni... ;/[/COLOR]
IMPLANTACJA dochodzi, jeśli stosunek odbył się w odpowiednich dniach. Do implantacji-zagnieżdżenia dochodzi MIĘDZY 6 a 12dniem fazy lutealnej - czyli poowulacyjnej
to kopnij tę ginekolog w pupkę bo jeśli się starasz o dziecko to nie kochasz się raz, tylko dość często. Jeśli się starasz o dziecko to wiesz jakie fazy cyklu są i kiedy najlepiej strzelać. Twoja ginekolog mówiła Ci, żeby robić test 2tyg po współżyciu- czyli w przypadku domniemanej wpadki
a o tempce i objawach juz sie wypowiadalam

A u mnie nie wzrosla tylko zawsze spadala i tak bylo za 1 i ostatnim razem takze nie mozna uogolniac .

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Napisane przez kaskaderka

Co się tak obraziłaś na ten cudny kolorek? Ja też tak kiedyś powiedziałałam, no ale cóż
A nasz staraczka dziś masz 23 d.c. więc godzina zero nadchodzi- trzymamy kciuki misienka!!!!

Aj bo od zawsze mialam blond i jakis czas temu zrobilam czerwony i spod przodu na czarno i bylo ladnie do pewnego dnia.....cos sie zdenerwowalam i wzielam sie za dekoloryzacje i jak zwykle poniszczylam wlosy i jak zwykle nici z zapuszczania bo trzeba najpierw to siano ostrzyc i tak mam za kazdym razem i za kazdym razem sobie obiecywalam ale teraz to jest moje postanowienie

[bianeczkaa]

Czasem nawet długo po terminie @ testy wychodzą negatywne więc nie ma co się załamywać, jeśli tak bedzie U mnie dopiero w 5 tygodniu wyszły 2 kreski

[Misienka23]

Są dwie kreski tylko jedna słabsza od tej drugiej ale dziewczyny mnie pocieszają na forum, że to dlatego, że jeszcze mało hormonów a dzisiaj powinnam dostać @, ale jej nie widać, więc jestem coraz spokojniejsza bo niby II kreski są, ale niepewność zostaje

[blanx199]

Napisane przez Misienka23

Są dwie kreski tylko jedna słabsza od tej drugiej ale dziewczyny mnie pocieszają na forum, że to dlatego, że jeszcze mało hormonów a dzisiaj powinnam dostać @, ale jej nie widać, więc jestem coraz spokojniejsza bo niby II kreski są, ale niepewność zostaje

No to gratuluję

[takaja13]

Napisane przez Misienka23

Są dwie kreski tylko jedna słabsza od tej drugiej ale dziewczyny mnie pocieszają na forum, że to dlatego, że jeszcze mało hormonów a dzisiaj powinnam dostać @, ale jej nie widać, więc jestem coraz spokojniejsza bo niby II kreski są, ale niepewność zostaje

No to gratulacje ja tez mialam slabsza druga to teraz czekamy na 1 zdjecie z usg

[emigra]

Napisane przez Misienka23

Są dwie kreski tylko jedna słabsza od tej drugiej ale dziewczyny mnie pocieszają na forum, że to dlatego, że jeszcze mało hormonów a dzisiaj powinnam dostać @, ale jej nie widać, więc jestem coraz spokojniejsza bo niby II kreski są, ale niepewność zostaje

gratulacje

[Misienka23]

Dziekuje wam kochane za kciuki i za wszystkie cieple slowa, za gratulacje i w ogole za to ze jestescie

[MMONIKA9]

ja powiem z mojego doświadczenia w pierwsza ciąza:stosunek 15 luty póxniej na usg po spóźniającym sie okresie wyszło ze do zaplodnienia doszło 16 lutego a 8 dni póxniej miałam lekkie krwawienie-implantacja i pamiętam ostry ból z prawej strony że z łóżka zwlec się niemogłam niestety tą ciaże straciłam w 20tyg. teraz znowu jestem w ciąży ale już żadnych takich objawów nei miałam ani boli ani plamień itp więc to różnie chyba jest