Boję się ciąży, pomocy

[33owieczka]

Moja przyjaciółka mówi zaś, że ona już dawno by się na to zdecydowała. Moje koleżanki też jakoś już przez to przebrnęły. Tylko ja tak panicznie boję się tej ciąży...

Nikt Ci nie każe przez to "przebrnąc".
Chyba poporstu nie jesteś jeszcze gotowa i stąd Twoje strachy i obawy.
Poczekaj.
Pieście sie, dawajcie sobie przyjemność. mozna doznawać wiele rozkoszy nie uprawiając sexu de facto. I wclae nie pisze tu o sexie analnym, czy miłości francuskiej, jest cały wachlarz innych pieszczot i przyjemności

Sex jest Wspaniała przyjemnoscia, jednak tylko wówczas, gdy potrafimy z niej czerpac w pełni.

Te wszystkie laski, które przeżyły swoje 1 razy pod koniec podstawówki lub w LO w większości twierdziły, że to było za szybko lub trafiły na nieodpowiedniego faceta. Wielkie miłości, które skończyły się albo po seksie albo po nowinie, że laska jednak jest w ciąży. W wielu sprawach, a w łóżku zwłaszcza, nie powinno się patrzeć na to, że koleżanki już "przebrnęły". To jakaś kara, czy co?

Z moimi koleżankami podobnie.

[elle elle]

Napisane przez limonka1983

I nie może patrzeć na to, że:



"Przebrnęły"


Nie rozumiem... W LO byłam ostatnią lub przedostatnią dziewicą w klasie. Dziewictwo straciłam w wieku 21 lat i wiecie co? Te wszystkie laski, które przeżyły swoje 1 razy pod koniec podstawówki lub w LO w większości twierdziły, że to było za szybko lub trafiły na nieodpowiedniego faceta. Wielkie miłości, które skończyły się albo po seksie albo po nowinie, że laska jednak jest w ciąży. W wielu sprawach, a w łóżku zwłaszcza, nie powinno się patrzeć na to, że koleżanki już "przebrnęły". To jakaś kara, czy co?

Pod koniec podstawówki ?jak takie małe dzieci mogą brać się już za seks, ja w tym wieku nie wiedziałam co to gumka, ani jak wygląda, ani jak się ją zakłada, nawet nie wiedziałam dobrze jak wygląda uprawianie seksu, (nie wiedziałam że jest to do dziurki trzeba włożyć coś męskiego)

[limonka1983]

Napisane przez elle elle

Pod koniec podstawówki ?jak takie małe dzieci mogą brać się już za seks, ja w tym wieku nie wiedziałam co to gumka, ani jak wygląda, ani jak się ją zakłada, nawet nie wiedziałam dobrze jak wygląda uprawianie seksu, (nie wiedziałam że jest to do dziurki trzeba włożyć coś męskiego)

Niestety... Bywa różnie. W mojej podstawówki były 2 takie "kwiatki" (a podstawówkę kończyłam dawno... Wtedy jeszcze obowiązywało 8 klas). 1 pannica miała 13 lat, gdy powiła dziecię i do dziś nie wie, kto jest jego tatą (ewentualnie nie chce powiedzieć. Na testy chyba jej nie stać. W każdym razie nigdy nie powiedziała, czyje to dziecko). Kumpel został tatą w wieku 15 lat. Mamą była dziewczyna rok młodsza. O, przypomniał mi się jeszcze 1 przypadek. Młodsza siostra mojej koleżanki również miała 14 lat, gdy urodziła córeczkę. I muszę napisać, tylko 1 przypadek można określić jako wywodzący się z rodziny patologicznej. 2 pozostałe są z tzw. dobrych domów. Tak wiec nie ma reguły.

[Lea_ny]

Napisane przez elle elle

ja w tym wieku nie wiedziałam co to gumka, ani jak wygląda, ani jak się ją zakłada, nawet nie wiedziałam dobrze jak wygląda uprawianie seksu, (nie wiedziałam że jest to do dziurki trzeba włożyć coś męskiego)

Mnie koleżanki w 4. klasie podstawówki uświadomiły co to są prezerwatywy i jak dokładnie działają (zrobiły to po tym jak znalazłyśmy paczkę gumek w naszej podstawówkowej toalecie ). Za to w 3. klasie na zielonej szkole, chłopcy mieli przyklejona na drzwiach kartkę informującą, że w ich pokoju jest sex shop i prezentowali w środku "tańce erotyczne"

[x10]

jeśli chodzi o słowo przebrnęły, to źle to ujęłam. nie traktuje tego jak karę. macie racje. pierwsze etapy mamy już za sobą, ale widocznie nie jestem gotowa. wiem, że to się łatwo mówi, że jak bedzie naciskał, to nie jest mnie wart, ale przecież nie chce go stracić i z drugiej strony go torturowac lrzez tak długi okres. wkurza mnie gadanie jego kolegów, ktorzy ciagle dopytuja czy juz jestesmy po. on to dzielnie znosi, ale i tak wiadomo, ze jego to takze irytuje.

[Roisin92]

Napisane przez x10

jeśli chodzi o słowo przebrnęły, to źle to ujęłam. nie traktuje tego jak karę. macie racje. pierwsze etapy mamy już za sobą, ale widocznie nie jestem gotowa. wiem, że to się łatwo mówi, że jak bedzie naciskał, to nie jest mnie wart, ale przecież nie chce go stracić i z drugiej strony go torturowac lrzez tak długi okres. wkurza mnie gadanie jego kolegów, ktorzy ciagle dopytuja czy juz jestesmy po. on to dzielnie znosi, ale i tak wiadomo, ze jego to takze irytuje.

I tym postem udowodniłaś, że powinnaś jeszcze trochę poczekać. Piszesz o nim, że chciałby, że zasłużył, że czeka, a nie o tym, że chciałabyś, tylko o tym, że boisz się ciąży.. Poczekaj a to wszystko minie i wtedy z radością to zrobisz i na luzie, a nie stresując się i denerwując, bo koledzy dopytują i już trzeba.

[elle elle]

Napisane przez limonka1983

Niestety... Bywa różnie. W mojej podstawówki były 2 takie "kwiatki" (a podstawówkę kończyłam dawno... Wtedy jeszcze obowiązywało 8 klas). 1 pannica miała 13 lat, gdy powiła dziecię i do dziś nie wie, kto jest jego tatą (ewentualnie nie chce powiedzieć. Na testy chyba jej nie stać. W każdym razie nigdy nie powiedziała, czyje to dziecko). Kumpel został tatą w wieku 15 lat. Mamą była dziewczyna rok młodsza. O, przypomniał mi się jeszcze 1 przypadek. Młodsza siostra mojej koleżanki również miała 14 lat, gdy urodziła córeczkę. I muszę napisać, tylko 1 przypadek można określić jako wywodzący się z rodziny patologicznej. 2 pozostałe są z tzw. dobrych domów. Tak wiec nie ma reguły.

Pewnie że nie ma regłuły, przecież rodzice nie będą prowadzic dzieci na smyczy czy ich śledzić żeby nie zrobiły ''głupoty'' to jest decyzja dzieci które to robią, ja w tym wieku bałam się seksu bo nawet nie wiedziałam do końca jak on funkcjonuje

Napisane przez Lea_ny

Mnie koleżanki w 4. klasie podstawówki uświadomiły co to są prezerwatywy i jak dokładnie działają (zrobiły to po tym jak znalazłyśmy paczkę gumek w naszej podstawówkowej toalecie ). Za to w 3. klasie na zielonej szkole, chłopcy mieli przyklejona na drzwiach kartkę informującą, że w ich pokoju jest sex shop i prezentowali w środku "tańce erotyczne"

To powinien się nazywać sex club jeśli już, ale biedni chłopcy o tym nie wiedzieli

[SzKlAnEczKaaaa1212]

Ja straciłam dziewictwo jak miałam 17 lat, nie żałuje tylko dlatego że ciągle jestem z moim Tżem(4,5 roku) Ale mówiąc szczerze jak sobie przypomne tamte nasze seksualne przygody, muszę przyznać że poczekanie z półtora roku było by dobrym pomysłem... Zwłaszcza że kiedy poszłam przed rozp. współżycia do ginekologa to bez najmniejszego problemu przepisał mi tabletki, a ja głupiutka jeszcze wtedy brałam, nawet nie sprawdziłam chociażby opini w necie co to jest. Okazało się że biorę tabsy jakiejś starej generacji, przez co nieźle przytyłam... no cóż człowiek za głupotę musiał płacić
A do autorki to jeżeli tak bardzo boisz się ciąży, to obawiam się że gdybyś zaczęła współżycie, stres przed każdym okresem byłby zbyt duży. Ześwirujesz... Poczekaj, upewnij się że to ten jedyny.

[limonka1983]

Napisane przez x10

wkurza mnie gadanie jego kolegów, ktorzy ciagle dopytuja czy juz jestesmy po. on to dzielnie znosi, ale i tak wiadomo, ze jego to takze irytuje.

Gdy zaczniecie współżyć, będzie mógł to triumfalnie ogłosić kolegom... Kurczę, ja bym nie chciała, by mój facet poleciał do kumpli z informacjami, kiedy, co i jak... I może jeszcze opowiadał, jaka jestem w łóżku. 2 sprawy mnie tu szokują:

1. Chcesz przeżyć swój 1 raz, bo koleżanki mają to za sobą
2. Koledzy faceta się dopytują, czy już jesteście po...

[Lea_ny]

Napisane przez limonka1983

Gdy zaczniecie współżyć, będzie mógł to triumfalnie ogłosić kolegom... Kurczę, ja bym nie chciała, by mój facet poleciał do kumpli z informacjami, kiedy, co i jak... I może jeszcze opowiadał, jaka jestem w łóżku. 2 sprawy mnie tu szokują:

1. Chcesz przeżyć swój 1 raz, bo koleżanki mają to za sobą
2. Koledzy faceta się dopytują, czy już jesteście po...

Dokładnie.
Na seks w Waszym wykonaniu przyjdzie czas wtedy, kiedy przestaniecie zwracać uwagę na to, co gadają ludzie wkoło i kiedy oboje poczujecie, że tego pragniecie.

A tak abstrahując nieco od tematu: w życiu nie chciałabym mieć koleżanek i kolegów, dla których miałoby znaczenie czy mam swój pierwszy raz za sobą czy nie Od razu poszukałabym sobie innego towarzystwa - takiego, które ma jakiś normalniejszy system wartości (i nie wtrąca nosa w nie swoje sprawy).

[x10]

to koledzy mojego chlopaka go o to ciagle pytaja. jak to faceci.. a moja kolezanka po prostu powiedziala, ze gdyby byla z chlopakiem tyle czasu to nie wytrzymalaby tyle bez seksu. nie to, ze ona mnie ocenia negatywnie. po prostu mowila o sobie.

[Narrhien]

Napisane przez x10

to koledzy mojego chlopaka go o to ciagle pytaja. jak to faceci.. a moja kolezanka po prostu powiedziala, ze gdyby byla z chlopakiem tyle czasu to nie wytrzymalaby tyle bez seksu. nie to, ze ona mnie ocenia negatywnie. po prostu mowila o sobie.

Nie jak to faceci, tylko jak to niedojrzali chłopcy. Prawdziwi mężczyźni się tak nie zachowują, ale podejrzewam, że jesteście jeszcze młodzi.

Nie oglądaj się na innych a pytania ty i twój chłopak zbywajcie prostym "to nie wasza sprawa". I tyle, bez tłumaczenia się, wykrętów, bez odpowiadania na pytanie, bo to tylko udowodni natrętom, że mogą was dalej wypytywać Nie przejmujcie się innymi, ważne jest to, co wy czujecie i czy jesteście gotowi. OBOJE.

[elle elle]

Napisane przez x10

to koledzy mojego chlopaka go o to ciagle pytaja. jak to faceci.. a moja kolezanka po prostu powiedziala, ze gdyby byla z chlopakiem tyle czasu to nie wytrzymalaby tyle bez seksu. nie to, ze ona mnie ocenia negatywnie. po prostu mowila o sobie.

Ale macie lat, jeśli mogę zapytac ?
To że jesteście mlodzi to jest pewne, żaden dojrzały facet nie radzi się kolegów w tych sprawach czy nie odpowiada na wścibskie pytania. Dla mnie jest to sprawwa bardzo osobista i imtymna, więc nie wyobrażam sobie aby mój pierwszy raz był zaplanowany przez to, że koledzy TŻ wypytawali i on już chciał być po, o nie nie To musi być tylko i wyłacznie WASZA decyzja, a nie ze bd się spieszyć z tym, bo kolega czy koleżanka pytała, bo pozniej zapewne byście tego oboje żałowali. Więc za nim zdecydujesz się na współżycie zastanów się dwa razy.

[x10]

17, prawie 18. I ja nie mam zamiaru tego robić ze względu na nich xD Po prostu mnie to drażni i tyle. A ogólnie w wątku chciałam się poradzić jak nie schizować i najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą, jeśli zacznę współżyć, no ale wszystkie polecacie tabletki, więc odpada
a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza
w sumie po okresie to jest niby pewny czas, ale jednak te plemniki zawsze mogą się trochę utrzymać w pochwie, chyba koło dwóch dni, więc sama nie wiem.. oczywiście stosowałabym prezerwatywę, ale jednak i ona czasem zawodzi

[2016071135]

Napisane przez x10

17, prawie 18. I ja nie mam zamiaru tego robić ze względu na nich xD Po prostu mnie to drażni i tyle. A ogólnie w wątku chciałam się poradzić jak nie schizować i najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą, jeśli zacznę współżyć, no ale wszystkie polecacie tabletki, więc odpada
a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza
w sumie po okresie to jest niby pewny czas, ale jednak te plemniki zawsze mogą się trochę utrzymać w pochwie, chyba koło dwóch dni, więc sama nie wiem.. oczywiście stosowałabym prezerwatywę, ale jednak i ona czasem zawodzi

Powiem ci szczerze, że gdybym miała używać prezerwatywy, to przy każdym stosunku bym schizowała, że pęknie albo cokolwiek na dniach płodnych/niepłodnych się nie znam więc nie doradzę ;p może zanim tak bezdyskusyjnie odrzucisz tabletki, udaj się do jakiegoś ogarniętego ginekologa... który cię przebada i dobierze najbezpieczniejsze tabletki? Zawsze możesz ich nie kupić albo i kupić, a jak się pojawią skutki uboczne to odstawić. Myślę że mogłabyś spróbować. (ja tak właśnie zrobiłam, bo bałam się, że prezerwatywa pęknie/cokolwiek.) Tak więc przemyśl

[201605011933]

Napisane przez x10

17, prawie 18. I ja nie mam zamiaru tego robić ze względu na nich xD Po prostu mnie to drażni i tyle. A ogólnie w wątku chciałam się poradzić jak nie schizować i najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą, jeśli zacznę współżyć, no ale wszystkie polecacie tabletki, więc odpada
a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza
w sumie po okresie to jest niby pewny czas, ale jednak te plemniki zawsze mogą się trochę utrzymać w pochwie, chyba koło dwóch dni, więc sama nie wiem.. oczywiście stosowałabym prezerwatywę, ale jednak i ona czasem zawodzi

To zależy jak długie masz cykle, ale generalnie i bezpośrednio przed i po okresie są dni niepłodne.

[Lea_ny]

Napisane przez x10

a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza

Zacznij prowadzić obserwację swojego cyklu i wszystko notować, a za kilka miesięcy będziesz wiedzieć kiedy masz dni płodne. Idź do ginekologa żeby wytłumaczył Ci dokładnie jak to robić.

[Chatul]

Napisane przez x10

17, prawie 18. I ja nie mam zamiaru tego robić ze względu na nich xD Po prostu mnie to drażni i tyle. A ogólnie w wątku chciałam się poradzić jak nie schizować i najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą, jeśli zacznę współżyć, no ale wszystkie polecacie tabletki, więc odpada

Są jeszcze prezerwatywy. Można je także łączyć z antykoncepcją chemiczną - w Polsce już chyba tylko globulki są dostępne.
Sama antykoncepcja chemiczna jest baaaardzo zawodna, ale w połączeniu z prezerwatywą dobrze się sprawdza.

a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza
w sumie po okresie to jest niby pewny czas, ale jednak te plemniki zawsze mogą się trochę utrzymać w pochwie, chyba koło dwóch dni, więc sama nie wiem.. oczywiście stosowałabym prezerwatywę, ale jednak i ona czasem zawodzi

Zacznij stosować samoobserwację. Jest w internecie sporo informacji o NPRze. Idź też do ginekologa zapytać o wszystko, powinien Ci odpowiedzieć

[elle elle]

Napisane przez x10

17, prawie 18. I ja nie mam zamiaru tego robić ze względu na nich xD Po prostu mnie to drażni i tyle. A ogólnie w wątku chciałam się poradzić jak nie schizować i najlepiej zabezpieczyć się przed ciążą, jeśli zacznę współżyć, no ale wszystkie polecacie tabletki, więc odpada
a uważacie, że bezpieczniej uprawiać seks przed okresem czy po? gdybym robiła to w dni niepłodne, to byłabym spokojniejsza
w sumie po okresie to jest niby pewny czas, ale jednak te plemniki zawsze mogą się trochę utrzymać w pochwie, chyba koło dwóch dni, więc sama nie wiem.. oczywiście stosowałabym prezerwatywę, ale jednak i ona czasem zawodzi

Ja na dni płodne czy nie płodne raczej nie patrzę, ponieważ cykle mam nie równe, wiec te dni i tak mi się przesuwają. Owszem, obserwuje swój sluz ale jak dla kogos kto jest początkujący moze to być trudne. I nie wszystkie tutaj wizażanki polecają tabletki. Ja polecam grube prezerwatyty Durex extra save i globulki dopochwowe panetex czy jakoś tak

[lala2506]

Napisane przez elle elle

Ja na dni płodne czy nie płodne raczej nie patrzę, ponieważ cykle mam nie równe, wiec te dni i tak mi się przesuwają. Owszem, obserwuje swój sluz ale jak dla kogos kto jest początkujący moze to być trudne. I nie wszystkie tutaj wizażanki polecają tabletki. Ja polecam grube prezerwatyty Durex extra save i globulki dopochwowe panetex czy jakoś tak

Patentex A ja nie polecam Użyłam kilka razy i nigdy więcej. Po pierwsze aplikuje się je bodajże 10 minut przed stosunkiem, co zabija spontaniczność ( w mojej opinii), a po drugie strasznie wyciekają

[muszynianka]

Edit nie ważne, nie tutaj

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Pod koniec podstawówki ?jak takie małe dzieci mogą brać się już za seks, ja w tym wieku nie wiedziałam co to gumka, ani jak wygląda, ani jak się ją zakłada, nawet nie wiedziałam dobrze jak wygląda uprawianie seksu, (nie wiedziałam że jest to do dziurki trzeba włożyć coś męskiego)

podejrzewam że nie ma się czym chwalić, oni mieli 15-16 lat kończąc podstawówkę więc wiesz. niezdrowo się tak podniecać

[elle elle]

Napisane przez muszynianka

Edit nie ważne, nie tutaj

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------



podejrzewam że nie ma się czym chwalić, oni mieli 15-16 lat kończąc podstawówkę więc wiesz. niezdrowo się tak podniecać
[/COLOR][/FONT][/I]

A to przepraszam, miałam na myśli dzieci 12-13 lat

[Lea_ny]

Napisane przez lala2506

aplikuje się je bodajże 10 minut przed stosunkiem, co zabija spontaniczność ( w mojej opinii)

Też tak sądzę - jakoś dziwnie byłoby się z TŻ-em umawiać: "Słuchaj za 10 minut idziemy się kochać" Jakoś nie wyobrażam sobie tego nawet od czasu do czasu, a co dopiero gdyby miało być to stałe zabezpieczenie.