kłamstwa i wolność

[Mary Louu]

just_me nie wniosę praktycznie nic nowego do wątku , bo już dziewczyny udzieliły ci rady i mam nadzieje że w pewnym sensie otworzyły oczy

Moje zdanie na ten temat jest takie, że za bardzo się starasz
Ja na Twoim miejscu może nie zrywałabym tak od razu ale pokazałabym mu że w pewnym sensie przestało mi zależeć , że świetnie sobie radzisz bez niego

Przestań do niego dzwonić, pisać , proponować spotkania.
Nie ma czasu dla Ciebie to trudno , jego strata.

Umów się z przyjaciółmi , wyjdźcie do jakiegoś klubu, zorganizuj sobie jakoś czas, znajdź jakieś hobby. Wyjdzie ci to na dobre. A może kogoś fajnego spotkasz
Na "facecie" tylko życia sobie budować nie można.
Może jak facet zobaczy że przestałaś się nim interesować , to trochę przejrzy na oczy i zrozumie.
Niech on trochę się o ciebie postara i pozbiega. A jak będzie chciał się z tobą umówić.
OK ,ale nie rezygnuj ze swoich planów i zaproponuj niech się przyłączy do Ciebie.
A jak to nie poskutkuje , to "podziękuj" mu za taki związek

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez just_me

własnie tego mi brakuje strasznie... takich codziennych spotkań i takich zwyklych chwil, zwykłego życia. tak a z tą silownią to jeszcze pytał czemu płaczę, przecież widzieliśmy się przez 2h dzisiaj! (w domysle chyba było: no to juz jutro nie musimy, za to on musi na siłownie )

Rozumiem Cię i się nie dziwię Tobie
Ale siłą i płaczem nie zmusisz go aby spędzał z tobą czas

[whitechocolateraspberry]

Ja bym takiemu facetowi nie potrafiła zaufać, nie chodzi o to już nawet, że woli kolegów, ale o to, że bezpodstawnie Cię okłamuje. Nigdy nie robiłaś mu wyrzutów z powodu imprez, także jego kłamanie jest podejrzane, zresztą kilka razy był widziany z inną dziewczyną. Ja chyba w obliczu takich oskarzen, widząc, ze on i tak ciagle kłamie wierzyłabym tym osobom, od których usłyszałam takie rzeczy niz jemu, o to człowiek, który kłamie. A jesli sie widzi, że ktos bez przerwy kłamie to najbezpieczniej będzie zakładać, że w tym co mówi w chwili obecnej również może kłamać.
Ja bym takiemu człowiekowi po prostu nie potrafiła zaufac, a jego gadanie, ze dla faceta najwazniejsza jest wolność, jest śmiesznes, bo nikt go nie ogranicza, a on po prostu woli kolegów niż Ciebie.
Jeśli chce mieć taką całkowitą wolność, nie powinien wchodzić w związki, bo związek sam w sobie jest pewnym zobowiązaniem i w pewnym sensie ograniczeniem. Oczywiscie zrozumialabym jakbys go totalnie ograniczała, tylko ja tu nie widzę, abys robiła coś źle. Dla mnie to normalne, że chcesz się z nim chociaz 2 razy na tydzień spotkać, a jesli on ciągle się wymiguje i ma spotykac sie z Toba tylko wtedy kiedy on ma ochote, a tak to woli kumpli, to dla mnie jest niedojrzały i niegotowy na zwiazek, bo ten związek ma sie opierac wyłącznie na jego wymaganiach. Macie sie spotykac wtedy kiedy jemu pasuje, a jak jemu się nie chce to nie będziecie się spotykać, bo on woli kumpli i swoją wolnosc, polegajaca na okłamywaniu Ciebie.
Moim zdaniem jedyne co robisz zle to ze sie na cos takiego zgadzasz, ja sie brdzo dziwie, bo bym z kims takim chyba nie wytrzymała, a juz na pewno bym nie zaufała, zwłaszcza, ze bez przerwy chłopak kłamie... to jak komus takiemu ufac i wierzyc w cokolwiek? Takie oszukiwanie drugiej osoby to chyba najgorsze co moze byc.

[just_me]

Napisane przez Mary Louu

Przestań do niego dzwonić, pisać , proponować spotkania.
Nie ma czasu dla Ciebie to trudno , jego strata.

Umów się z przyjaciółmi , wyjdźcie do jakiegoś klubu, zorganizuj sobie jakoś czas, znajdź jakieś hobby. Wyjdzie ci to na dobre. A może kogoś fajnego spotkasz
Na "facecie" tylko życia sobie budować nie można.
Może jak facet zobaczy że przestałaś się nim interesować , to trochę przejrzy na oczy i zrozumie.
Niech on trochę się o ciebie postara i pozbiega. A jak będzie chciał się z tobą umówić.
OK ,ale nie rezygnuj ze swoich planów i zaproponuj niech się przyłączy do Ciebie.
A jak to nie poskutkuje , to "podziękuj" mu za taki związek

tak myślałam, żeby podejść do tego na luzie, bo mam wrażenie, że ja się zaangażowałam, a on tylko tak mówi może powinno dotrzeć do niego, ze moze mnie stracić, że nie zawsze będę i wtedy może się ogarnie?

[Mary Louu]

Napisane przez just_me

tak myślałam, żeby podejść do tego na luzie, bo mam wrażenie, że ja się zaangażowałam, a on tylko tak mówi może powinno dotrzeć do niego, ze moze mnie stracić, że nie zawsze będę i wtedy może się ogarnie?

warto spróbować
chłopak myśli , że jesteś w nim aż tak bardzo zakochana , że może sobie Cię olewać a ty i tak przy nim będziesz

wyjdzie ci to na dobre jak sobie "odpuścisz" go na trochę a jak nie to daj mu całkowitą swobodę i zacznij sobie szukać kogoś bardziej wartościowego

a ze te jego kłamstwa to

[Niezmienna]

Jesteś zakochana i przez to masz klapki na oczach. Gdybyś trafiła na ten wątek jako obca osoba, i przeczytala to co napiasałaś jestem więej niż pewna, że doradziłabyś sobie to co my tu piszemy. Zostaw faceta! Szkoda Twoich nerwów...

[limonka1983]

Napisane przez just_me

[...]nie wyobraża sobie zycia beze mnie, że jestem dla niego najważniejsza i takie tam. Ale jakos oprócz słow to ja tego nie widzę [...]

Ja na Twoim miejscu pokazałabym mu, jak wygląda życie bez Ciebie i wtedy nie musiałby sobie wyobrażać. Albo chłopak ma tak ograniczoną wyobraźnię albo wie, że może nawalić na środku pokoju, a Ty będziesz klaskać z radości i zachwycać się, jaką to piękną kupę zrobił (tekst mojego znajomego obrazujący swoją, na szczęście, byłą, który w ten właśnie sposób się zachowywała. Nie było rzeczy, , którą on mógłby zrobić, a która zmusiłaby ją do odejścia. Po prostu musiałam tutaj to wrzucić). Skłaniam się ku 2 opcji.

[201608251020]

O Boże kobito, jakby mu tak ciążyła ta wasza relacja, to w trymiga zwróciłabym mu wolność złotą
Jakie kurde ograniczenia? Staramy się widzieć z TŻem prawie codziennie przynajmniej na 3-4 godziny Jedynie piątki wieczorem i soboty ma dla siebie/znajomych. I to ON zabiega o spotkania, a nie żeby dziewczyna musiała się prosić Dla FACETA zakochanego naturalnym jest chęć spędzania z ukochaną jak najwięcej czasu, a nie kombinatorstwo jak tu zapić z kolesiostwem i dziewczynie odmówić

[just_me]

Napisane przez paollino

Dla FACETA zakochanego naturalnym jest chęć spędzania z ukochaną jak najwięcej czasu, a nie kombinatorstwo jak tu zapić z kolesiostwem i dziewczynie odmówić

no własnie i to mnie martwi

[201608251020]

Napisane przez just_me

no własnie i to mnie martwi

Przemyśl dokładnie czy on na pewno czuje to, co mówi. Bo słowa to tylko słowa i jak nie idą w parze z czynami to można je sobie wsadzić między bajki...

[karolynka90]

just_me,
co masz zamiar zrobić?

[just_me]

Napisane przez paollino

Przemyśl dokładnie czy on na pewno czuje to, co mówi. Bo słowa to tylko słowa i jak nie idą w parze z czynami to można je sobie wsadzić między bajki...

no ale co, mam zażądać potwierdzenia jego słow? ze moglby sie wykazać jakimś działaniem? miał na to 2 lata...

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez karolynka90

just_me,
co masz zamiar zrobić?

własnie nie wiem, na razie jestem w fazie intensywnych rozmyślań. Może sprobuję, tak jak to ktoras z Was poradzila wyzej, olać go, pokazać, ze swietnie sobie bez niego radzę a jak sie nie ogarnie to wtedy rozważyć rozstanie... bo jakos nie widzę lepszej opcji. I wy chyba też nie.

[klempaa]

Napisane przez just_me

no ale co, mam zażądać potwierdzenia jego słow? ze moglby sie wykazać jakimś działaniem? miał na to 2 lata...

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------


własnie nie wiem, na razie jestem w fazie intensywnych rozmyślań. Może sprobuję, tak jak to ktoras z Was poradzila wyzej, olać go, pokazać, ze swietnie sobie bez niego radzę a jak sie nie ogarnie to wtedy rozważyć rozstanie... bo jakos nie widzę lepszej opcji. I wy chyba też nie.

Ja naprawdę nie rozumiem, nad czym tu się zastanawiać.
Chyba ze w czynie społecznym z nim jesteś- co by córka zadnej z Wizażanek nie musiała sie z nim użerac....

[just_me]

Napisane przez klempaa

Chyba ze w czynie społecznym z nim jesteś- co by córka zadnej z Wizażanek nie musiała sie z nim użerac....

dobre, dobre

[dawidowskasia]

Zgadzam się z Mary Loou co do tego,żebyś mu pokazała,że świat bez niego istnieje, może się ogarnie, może nie.

Nie możesz opierać się tylko na tym co mówi. Za tym muszą iść czyny.

Spójrz na to racjonalnie, tak jakby Ci tę historię opowidała przyjaciółka Co byś jej doradziła?

A ten tekst,że facet potrzebuje wolności co za beznadziejne, szowinistyczne sformulowanie! Jeśli spotkania z Tobą uważa za ograniczanie go to zwróć mu tę wolność.

Jeżeli facet kocha to rzuci siłownie, kolegów, wszystko,żeby się z Tobą spotkać, taka prawda.

I jeszcze te kłamstwa...ciekawe czego jeszcze nie wiesz...

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę,że łachasz się o 2h spotkania
Musisz przejrzeć na oczy, on widzi,że ma Cię w garści .

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez klempaa

Ja naprawdę nie rozumiem, nad czym tu się zastanawiać.
Chyba ze w czynie społecznym z nim jesteś- co by córka zadnej z Wizażanek nie musiała sie z nim użerac....

Jeśli tak to szacun za męczeństwo

[201605041146]

za każdym razem autorko twój ,,mężczyzna z priorytetami,, odstawia cię na bok.

Ja nie rozumiem jak można byc taka masochistka i trwac przy takim bucu?
jeśli się kogos kocha to się nie oszukuje tej osoby.

autorko twoje wyobrażenia mijają sie z priorytetami tego ,, 100% ,, mężczyzny. Ty chcesz stabilności a on zabawy i chlania.

Ale i tak ja jestem pewna że nie odejdziesz od niego. Bo przecież ty go kochasz. Dasz mu szanse milionową ale nie odejdziesz. A ,,100%,, mężczyzna będzie szaleć, chlać, z innymi laskami się spotykał ale na obecną chwilę czy ty jesteś czy nie to mu zwisa.

Także powodzenia w marnowaniu młodości.

[isi rici]

Normalnie udusiłabym takiego Kłamcę gołymi rękoma. Co to ma wogóle znaczyć... Wydaje mi się, że On nie dorósł do związku...Szkoda sił i zdrowia a nawet łez, naprawdę...

[201803290936]

Napisane przez just_me

no ale facet stara się też. Zaczął się ze mną częściej spotykać, przedstawił mnie swojej rodzinie, planujemy razem wakacje. Jakiś postęp jest na przestrzeni tych 2 lat licze, że moze przez kolejne lata uda się wypracować jakies wspólne życie, jakis kompromis.

Ale Ty tak serio?

Klapy na oczach wielkości... Alaski?

[201605041146]

doris1981 wielkości afryki ;p

[koralik24]

Napisane przez dawidowskasia

Zgadzam się z Mary Loou co do tego,żebyś mu pokazała,że świat bez niego istnieje, może się ogarnie, może nie.

Raczej sie ogarnie... tylko jesli to zrobi to autorka musi pamietac ze to moze byc tymczasowe jesli wroci do dawnej nie-majacej-go-gdzies siebie

Jeżeli facet kocha to rzuci siłownie, kolegów, wszystko,żeby się z Tobą spotkać, taka prawda.

nawet prace i rodzine

[malamenda2009]

Napisane przez anettka

za każdym razem autorko twój ,,mężczyzna z priorytetami,, odstawia cię na bok.

Ja nie rozumiem jak można byc taka masochistka i trwac przy takim bucu?
jeśli się kogos kocha to się nie oszukuje tej osoby.

autorko twoje wyobrażenia mijają sie z priorytetami tego ,, 100% ,, mężczyzny. Ty chcesz stabilności a on zabawy i chlania.

Ale i tak ja jestem pewna że nie odejdziesz od niego. Bo przecież ty go kochasz. Dasz mu szanse milionową ale nie odejdziesz. A ,,100%,, mężczyzna będzie szaleć, chlać, z innymi laskami się spotykał ale na obecną chwilę czy ty jesteś czy nie to mu zwisa.

Także powodzenia w marnowaniu młodości.

just_me, same problemy masz z tym facetem i zadowalasz się takimi 'ochłapami', to jest imitacja związku. Nie uważasz, że dałaś mu za dużo szans na zmianę? Ona nie nastąpi Poczytaj sama, ile czekałaś na wielką przemianę i jak to wszystko wygląda...

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez anettka

na obecną chwilę czy ty jesteś czy nie to mu zwisa.

Nie, no cos Ty, zawsze fajnie miec dziewczyne, do ktorej mozna przyjsc jak sie bedzie nudzic albo sie bedzie potrzebowac czegos a tak to ważniejsi są koledzy, chlanie i wolnosc
Tak podchodzi do tego wielu pseudofacetow-cwaniakow. Jedna laska taka potencjalna kandydatka na zone, ktora bedzie sprzatac w domku i gotowac obiadki w przyszlości, ale żeby sie przejmowac nią i jej zdaniem czy jej potrzebami to gdzie tam, po co ona ma tylko spełniać swoją role

[dawidowskasia]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Nie, no cos Ty, zawsze fajnie miec dziewczyne, do ktorej mozna przyjsc jak sie bedzie nudzic albo sie bedzie potrzebowac czegos a tak to ważniejsi są koledzy, chlanie i wolnosc
Tak podchodzi do tego wielu pseudofacetow-cwaniakow. Jedna laska taka potencjalna kandydatka na zone, ktora bedzie sprzatac w domku i gotowac obiadki w przyszlości, ale żeby sie przejmowac nią i jej zdaniem czy jej potrzebami to gdzie tam, po co ona ma tylko spełniać swoją role

Dokładnie, a najgorsze to,że jeszcze niby młody, niedojrzały a jak się w innej zakocha naprawdę to 2miesiące nie miną a po ślubie będzie. Znam takich.

A tu się dziewczyna cieszy,że 2 lata i rodzicom przedstawiona

Wiem,że to przykre co pisze, ale trzeba się ogarnąć

[ston3d]

Dopraszać się o spotkanie z ukochaną osobą... Płakać bo wybrał siłownię Najwyraźniej macie różne wizje związku, albo po prostu facet jest z Tobą bo z braku laku dobry kit. Tak czy inaczej ja bym sobie odpuściła takie coś. Po co się poniżać?

[ruda3d]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Nie, no cos Ty, zawsze fajnie miec dziewczyne, do ktorej mozna przyjsc jak sie bedzie nudzic albo sie bedzie potrzebowac czegos a tak to ważniejsi są koledzy, chlanie i wolnosc
Tak podchodzi do tego wielu pseudofacetow-cwaniakow. Jedna laska taka potencjalna kandydatka na zone, ktora bedzie sprzatac w domku i gotowac obiadki w przyszlości, ale żeby sie przejmowac nią i jej zdaniem czy jej potrzebami to gdzie tam, po co ona ma tylko spełniać swoją role

dokładnie - kawalerskie życie jak ta lala (z seksualnym pogotowiem w zapleczu): jak zechce to poderwie laskę w klubie, jak nie poderwie, to ma do kogo do wyrka wrócić
sorry za dosłowność - ale tak to wygląda z boku, facet robi co zechce a, że mówi, że kocha? bo się nauczył, że to takie magiczne zaklęcie, które sprawia, że latasz za nim i podjesz mu na tacy to, na co ma ochotę, a jak ochoty nie ma, to "spadaj mała, idę na siłkę"

kochana - kopnij panicza w tyłek i zadbaj o siebie i swoją przyszłość w ramionach jakiegoś fajnego i naprawdę kochającego cię faceta