mojemu koledze smierdzą skarpatki- co robic?

[Clemence]

Kiepsko ;/ ja oosobie mi dobrze znanej i zaprzyjaźnionej powiedzialabym wprost.. ale nie,ze- smierdzisz czy cos w ten deseń.
A jezeli nie.. w sumie ktos dobrze radzi- w lato bedzie popylał w sandałach. Tylko temat na zimę powróci ;/ ciekawe.Moze sproboj wybadac jaka jest tego przyczyna..

[antidotum89]

ciezka sprawa,ja bym w formie zartu dokladnie walneła cos jak jakas wizazanka wspomniała " ej stary ubieraj buty bo Ci stopacze wala":d
moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

[sine.ira]

Napisane przez antidotum89

moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

o mój boże, ludzie...

[_vixen_]

Ale co można jeść z głowy? Łupież?

[antidotum89]

nie wiem, naprawde,łupiez? ludzie mysleli ze moze jakie strupy, albo... wszy, jezu na wymioty mnie bierze od samego pisania o tym.
słuchaj autorko a moze opowiedz cos koledze ze masz w grupie jakas laske i jak ja zaprosilas to jej tak strasznie nogi kopały i co by tu zrobic,moze załapie?

[201803290936]

Ostrzegajcie jakoś o zarzuceniu takim tematem, błagam. Coś jak w przypadku spoilerów:
UWAGA COŚ OHYDNEGO - UCO albo ZARAZ BĘDZIE FUJ - ZBF
Jest jakiś skrót na to?
.
.
.
.
.
.
.
Mam w grupie...

[sine.ira]

o matko jedyna...podczepiam się pod prośbę Doris.

[dawidowskasia]

ZBF

Napisane przez antidotum89

nie wiem, naprawde,łupiez? ludzie mysleli ze moze jakie strupy, albo... wszy, jezu na wymioty mnie bierze od samego pisania o tym.
słuchaj autorko a moze opowiedz cos koledze ze masz w grupie jakas laske i jak ja zaprosilas to jej tak strasznie nogi kopały i co by tu zrobic,moze załapie?

Też miałam taką w liceum podczas lekcji grzebała we włosach i coś zjadała.
I chyba strupy z twarzy do ust wkładała

[yoona]

Napisane przez antidotum89

ciezka sprawa,ja bym w formie zartu dokladnie walneła cos jak jakas wizazanka wspomniała " ej stary ubieraj buty bo Ci stopacze wala":d
moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

no naprawde, cofnelo mi sie..

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

o słit lord, to niewinne zjadanie baboli to bułeczka z masłem przy tym co Wy tu wypisujecie

[Yuuka]

Napisane przez Ashaai

Może tak na luzie, jak "chłop chłopu" On wchodzi i ściąga buty a Ty tekst : "o kurde stary ! zakładaj te buty ! Gdzieś Ty kurcze był że tak Ci giry (/ nogi, stopy) jadą !? "
Nie bardzo wiem jakich to tekstów faceci miedzy sobą używają na stopy, ja mam alergię na słowo "giry" ale może będzie tak bardziej po męsku

to jest dobre
wziąść go na żart. tylko żeby wziął go na powaznie

[201708250923]

To ochydne jest... Własnie jadłam ciastko... Zalecic koleżance dermatologa?

[antidotum89]

no ale co jej powiem? smacznego? ciezko komus zwrocic uwage

[201706190936]

Dziewczyny ja leżę i kwiczę jak czytam wasze komenty, zwłaszcza Sine

Ale o tym jedzeniu "czegos" z głowy to już pojechałyscie bleeeeeeee

[Yuuka]

Napisane przez antidotum89

ciezka sprawa,ja bym w formie zartu dokladnie walneła cos jak jakas wizazanka wspomniała " ej stary ubieraj buty bo Ci stopacze wala":d
moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

Blee.

Może jej łupież smakuje

A swoją drogą obrzydliwe to jest.

[Ashaai]

Napisane przez antidotum89

moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

Napisane przez antidotum89

nie wiem, naprawde,łupiez? ludzie mysleli ze moze jakie strupy, albo... wszy, jezu na wymioty mnie bierze od samego pisania o tym.

Napisane przez dawidowskasia

Też miałam taką w liceum podczas lekcji grzebała we włosach i coś zjadała.
I chyba strupy z twarzy do ust wkładała

O mój boże jedyny Nie wierze w to co czytam... Ludzie to mają dopiero przysmaki Obrzydliwe. Ale w sumie to trochę wygląda na jakieś autodestrukcyjne zachowania, ew. autokanibalizm fu ! Kiedyś oglądałam rozmowy w toku jak laska wyrywała sobie włosy z głowy i je jadła

Napisane przez yoona

o słit lord, to niewinne zjadanie baboli to bułeczka z masłem przy tym co Wy tu wypisujecie

O mój boże, mam dość jak na dziś Ble xD

No dziewczyny jak widać gust kulinarny każdy ma inny. Bon appetit

[Fubizka]

Napisane przez KarolinaK

Delikatna sprawa.
Czesto to od butow. Najlepszym rozwiazaniem jest noszenie wkladek i czesta zmiana skarpetek i wymiana wkladek. No i oczywiscie higiena

Ja miałam takiego kolegę i to było od skarpetek ze "sztucznego" materiału. Przy takich zwykłych frotte problem zanikł. Trzeba zainwestować w dobre skarpetki przepuszczające powietrze (są w sklepach sportowych) i w przewiewne obuwie.

Ja bym mu powiedziała wprost + trochę ściemniła. Że widzę, że masz taki problem jak mój pewien kolega, to pewnie od tych skarpet Ci się nogi zaparzają? Próbowałeś przewiewnego obuwia, skarpet dla sportowców, dezodorantów do stóp etc?

Po prostu powiedzieć, jakby to było coś zupełnie normalnego.

Napisane przez shirleyyy

Niestety bardzo powszechne jest w środowisku, nie tylko moim, takie podejście, że jak ktoś butów nie zdejmuje to nie szanuje

No dobra, jest lato to ok, niech nie ściągają. Ale co zrobić zimą? Wpierniczać się w obłoconych, zaśnieżonych i zasolonych kozakach komuś do salonu? Raczej nie, prawda? Dlatego ja na tę okoliczność biorę ze sobą jakieś lekkie baletki, szczególnie do sukienki, kiedy idę do kogoś w gości. Ale co zrobić, jak się jest gospodarzem?

[sine.ira]

Napisane przez Senses Woman

Dziewczyny ja leżę i kwiczę jak czytam wasze komenty, zwłaszcza Sine

Ale ja poważnie mówię cały czas

Napisane przez Fubizka

No dobra, jest lato to ok, niech nie ściągają. Ale co zrobić zimą? Wpierniczać się w obłoconych, zaśnieżonych i zasolonych kozakach komuś do salonu? Raczej nie, prawda?

No nie, dlatego moi goście wycierają porządnie buty przy drzwiach i już. A jak co tam spadnie z gościowego buta, to się wytrze - nie mam dywanów na całej powierzchni mieszkalnej Tylko małe dywaniki. I problemu nie mam.

[velara]

Napisane przez antidotum89

mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

UCO

U mnie w szkole byli tacy, którzy z nosa "coś" jedli. I to nie jeden taki przypadek był

A co do tematu, to może powiedz, że coś strasznie śmierdzi i ostentacyjnie otwórz okno na maksa, albo psiknij odświeżaczem. Może zrozumie

[Fubizka]

Napisane przez sine.ira

Ale ja poważnie mówię cały czas



No nie, dlatego moi goście wycierają porządnie buty przy drzwiach i już. A jak co tam spadnie z gościowego buta, to się wytrze - nie mam dywanów na całej powierzchni mieszkalnej Tylko małe dywaniki. I problemu nie mam.

No też prawda, ale co jeśli mamy wykładzinę? Poza tym ja np nie lubię siedzieć w zimowych butach w domu, jest to niewygodne. Zresztą nie wiem, ale z butów, które mają bieżnik na podeszwie zimą potrafi się wylać pół litra płynu po roztopieniu i żadne wycieranie tu nic nie da Ja zimą zawsze zdejmuję buty, nigdy nie nakłaniałam do tego gości, ale wszyscy tak robią. Inaczej po chwili siedzieliby w kałuży błota pośniegowego

[monik.a]

UCO


Ostatnio siedzę przy stole i jem śniadanie... przysiadła się moja współlokatorka. Cóż, ma 'delikatny' problem z higieną. Włożyła palec do ust i zaczęła grzebac w uchu, potem znowu do ust i znowu do ucha.
Skończylam jesc w pokoju...

[kalincia]

Moi wychowankowie (szkoła podstawowa) notorycznie niektórzy dłubią w nosie i wyjadają to, co wydłubią. Walka jest ciężka...

[Casini]

Napisane przez Sandra_92

No niby ciekawy pomysł, ale wydaje mi się, że on i tak się skapnie o co chodzi i może się obrazic...wg mnie lepiej nic nie mówic, może W KOŃCU sam coś z tym zrobi teraz idzie lato to będzie w sandałach pociskał

Czyli jak powiedzieć chłopakowi, że śmierdzą mu stopy, nie mówiąc mu tego. Gość ma problem, a autorka ma wybór: albo powiedzieć mu, że ma taki problem, który udziela się wszystkim, albo dalej pozwalać mu na psucie powietrza.
Przyjacielowi powiedziałabym prosto z mostu. Oczywiście nie ubarwiałabym jakimiś "fuj", "śmierdzi", tylko normalnie "stary, czuję twoje skarpetki, zrób coś z tym".

Napisane przez antidotum89

ciezka sprawa,ja bym w formie zartu dokladnie walneła cos jak jakas wizazanka wspomniała " ej stary ubieraj buty bo Ci stopacze wala":d
moge sie podlaczyc troszke pod temat? mam w grupie laske która...ehh... no.... je cos z głowy;/ z włosow chyba, albo ze skóry głowy, ludzi na wymioty zbiera, naprawde potrafi siedziec cały wyklad i cos konsumowac;/

Już gdzieś o tym wspominałaś, kilka miesięcy temu, prawda?
Jezu, od tamtego momentu do dzisiaj ta dziewczyna to robi?
Wyznaczcie jakąś osobę, żeby wzięła ją na tronę i powiedziała, w czym rzecz.
Tylko delikatnie, bo zakładam, że nie wiecie, dlaczego to robi.
Może ona to robi na tle nerwowym? Może je własne włosy?

[partycypacja]

Napisane przez KarolinaK

Delikatna sprawa.
Czesto to od butow. Najlepszym rozwiazaniem jest noszenie wkladek i czesta zmiana skarpetek i wymiana wkladek. No i oczywiscie higiena

Wiec moze zaaplikuj mu jak bedzie kiedys w pokoju taka wkladke do buta no skarpetek mu zmienic chyba rady nie dasz tak zeby nie zwuwazyl. Albo psiknij dezodorantem do buta jak bedzie w toalecie

Ale na powaznie to faktycznie tak jak dziewczyny mowily. Porozmawiajcie o wkladkach do butow. No a jak nic sie nie zmieni to nie zapraszaj go do domu. Albo powiedz mu wprost, ze nie mozesz zniesc tego zapachu.

padłam ze śmiechu


gdybym była na Twoim miejscu to powiedziałabym podczas wizyty przyjaciela: "ale coś brzydko pachnie, czujesz? musze otworzyć okno".. może zacząłby się domyślać

[Amazoniak]

powiedz że ma dość intensywny zapach stóp/butów czy skarpetek-nie wiesz dokładnie czego ale nie jest to przyjemny zapach no i zaproponuj co może z tym zrobić. To chyba wyżyny dyplomacji i mówienia nie-wprost ale powinien zrozumieć i nie czuć się urażony. W razie czego zaproponuj swoją pomoc przy rozwiązaniu tego problemu-może się okazać że sobie nie zdaje z tego sprawy, ma problem z węchem albo wyjątkową tolerancję na własne wyziewy ale wtedy uświadom go że innym może to przeszkadzać

[antidotum89]

Napisane przez Casini

Czyli jak powiedzieć chłopakowi, że śmierdzą mu stopy, nie mówiąc mu tego. Gość ma problem, a autorka ma wybór: albo powiedzieć mu, że ma taki problem, który udziela się wszystkim, albo dalej pozwalać mu na psucie powietrza.
Przyjacielowi powiedziałabym prosto z mostu. Oczywiście nie ubarwiałabym jakimiś "fuj", "śmierdzi", tylko normalnie "stary, czuję twoje skarpetki, zrób coś z tym".




Już gdzieś o tym wspominałaś, kilka miesięcy temu, prawda?
Jezu, od tamtego momentu do dzisiaj ta dziewczyna to robi?
Wyznaczcie jakąś osobę, żeby wzięła ją na tronę i powiedziała, w czym rzecz.
Tylko delikatnie, bo zakładam, że nie wiecie, dlaczego to robi.
Może ona to robi na tle nerwowym? Może je własne włosy?

tak wspominała,dalej to robi, to napewno nie sa wlosy bo czesto siedze blisko niej i to definitywnie jest cos małego

[Casini]

Napisane przez antidotum89

tak wspominała,dalej to robi, to napewno nie sa wlosy bo czesto siedze blisko niej i to definitywnie jest cos małego

Nie próbowaliście zwrócić jej uwagi?

[nielegalna_]

Co do kolegi, zwróć mu uwagę pół żartem pół serio. Może akurat załapie

[biia]

Napisane przez kalincia

Moi wychowankowie (szkoła podstawowa) notorycznie niektórzy dłubią w nosie i wyjadają to, co wydłubią. Walka jest ciężka...

zapomniałaś dopisać UCO

słyszałam historię. siedzi dwóch chłopów w pokoju przy stoliku, wchodzi do nich laska i mówi "fuj, czuć tu stopy" i wychodzi. jeden z nich niuch pod stół i nie czuje. potem się okazało, że to czuć było jej stopyv

[szprotka_]

to zależy od faceta. mój Chłopak ma, tak dla przykładu, słaby węch, ja z drugiej strony mam przewrażliwiony i super czuły węch. no i mój Chłopak powiedział wszystkim swoim znajomym i mi, że jakby coś od niego było czuć to mamy mówić, bo on sam nie jest w stanie tego stwierdzić.
i uważam, że tak jest najprościej. powiedzieć wprost, że jest problem, który się zdarza i jest całkowicie normalny, ot taki przysłowiowy "wypadek przy pracy". ja nie lubię się bawić w interpretację co dany autor miał na myśli. no chyba, że twój kolega, autorko, należy do jakiegoś klanu wrażliwych na punkcie swoich "wpadek", to będzie gorzej.

[la'Mbria]

ja bym nie wytrzymała i powiedziała wprost ot tak "słuchaj XYZ...masz problem z nogami, mogę ci pomóc znaleźć rozwiązanie w zamian za nie zatruwanie powietrza- deal?...i juz
jakby się któryś/któraś z moich znajomych obraził/obraziła to byłabym w wielkim szoku, znają mnie, wiedzą jakimi textami potrafię zarzucić
a teraz...
uwaga...
będzie...
coś...
obrzydliwego
mój przyjaciel (na szczęście że to był przyjaciel i mogłam mu wprost powiedzieć co mnie boli) miał przekłute ucho, które troszkę kiedyś tam ropiało, więc wyjął kolczyk.
wszystko niby ok- ranka się zagoiła...została dziurka w uchu...w której zbierały sie brudy z całego dnia, łój, kurz...no nie wiem, ogólnie to co się zbiera na powierzchni skóry przez cały dzień
no więc przyjaciel miał sobie tą dziurkę w uchu i notorycznie ją pocierał palcem, a potem ten palec wąchał
to było po prostu mega obrzydliwe a on to robił zupełnie odruchowo- pocierał ucho, pocierał, a potem cyk palec pod nos i wąchał!
kiedyś z nim na ten temat pogadałam- sam stwierdził, ze go własne zachowanie wnerwia i co ciekawe- że on to robi, bo czuje jak mu to ucho śmierdzi padliną
koszmar...