Wesele czy podróż

[elle elle]

Temat coś stoi w miejscu

[niezapomniane]

tak, tak nie odpuszczajcie potwierdzenia przyjścia na wesele do 7

[myszka197]

a ja bym wybrała wycieczkę , sama nie miałam wesela i nie żałuję, nie lubię wesel, a atrakcje które opisujecie - fontanna z wódki, fajerwerki, puszczanie gołębi - wydają mi się tandetnie żenujące, i żal by mi było pieniedzy, nawet gdybym była milionerką ,
a co do wymówek ciotki- że jest za gruba, czy braku kasy - no coż - nie każdy lubi wesela, ale nie każdy ma odwagę powiedzieć "nie przyjdę bo nie lubię wesel", ja ostatnio w ten sposób odmówiłam kuzynowi i się obraził, czesto jest też problem finansowy i nie chodzi tylko o to, ze ktoś nie ma , ale czasem zwyczajnie szkoda jest kasy na rozrywkę której się nie lubi - ja jak mam wydać kilka stów na sukienkę, stówę na fryzjera, do tego koperta i kwiatki, ( wychodzi 1000 zł) to wolę sobie pojechać na weekend w góry, lub kupić torebkę

[koliberrr]

Minął ponad tydzień od naszego wesela i powiem Wam jedno - NICZEGO nie żaluję! Salę mieliśmy wynajętą od 18.00 do 5.00.
O 5:20 wychodzili ostatni goście, tak dobrze wszyscy się bawili. Dostaliśmy mnóstwo pochwał na temat naszego wesela i spotkaliśmy się z ostrą krytyką wesela brata ciotecznego które okazało się nie przemyślane i nie zaplanowane.
Goście dopisali, wszyscy na których nam najbardziej zależało zjawili się.
Byliśmy pod takim wrażeniem tego że bierzemy ślub, że było by nam przykro gdybyśmy od razu pojechali na wycieczkę. Jeszcze w poniedziałek trzymały nas emocje. W prezencie ślubnym od mojej mamy dostaliśmy wycieczkę do Pragi na kilka dni, więc na podróży też byliśmy
Dziękuję Wam kochane za wsparcie bo bez Was byłam gotowa odwołać wesele, czego bardzo bym teraz żałowała!

[agusiajnw]

Napisane przez koliberrr

Minął ponad tydzień od naszego wesela i powiem Wam jedno - NICZEGO nie żaluję! Salę mieliśmy wynajętą od 18.00 do 5.00.
O 5:20 wychodzili ostatni goście, tak dobrze wszyscy się bawili. Dostaliśmy mnóstwo pochwał na temat naszego wesela i spotkaliśmy się z ostrą krytyką wesela brata ciotecznego które okazało się nie przemyślane i nie zaplanowane.
Goście dopisali, wszyscy na których nam najbardziej zależało zjawili się.
Byliśmy pod takim wrażeniem tego że bierzemy ślub, że było by nam przykro gdybyśmy od razu pojechali na wycieczkę. Jeszcze w poniedziałek trzymały nas emocje. W prezencie ślubnym od mojej mamy dostaliśmy wycieczkę do Pragi na kilka dni, więc na podróży też byliśmy
Dziękuję Wam kochane za wsparcie bo bez Was byłam gotowa odwołać wesele, czego bardzo bym teraz żałowała!

w takim razie gratuluję i cieszę się że jesteś zadowolona

ja tez wychodze z założenia, że na podróż można sobie zawsze odłożyć i jechac w dowolnym momencie życia - wesela się przełożyć nie da