Niebezpieczny gość? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-11, 17:32   #31
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Niebezpieczny gość?

dziewczyny, prawda jest taka, że nie warto bronić się ostrym narzędziem. najważniejsze, to sprawcę
-zniechęcić
-unieruchomić
-obezwładnić

wyobraźcie sobie ten ostry klucz/nóż który wymsknie wam się z dłoni i wpadnie w jego ręce. przecież to gwóźdź do trumny... nie wspominając już o poruszanym przez was przekroczeniu granic obrony koniecznej. nie ma co...

tż przypomniał mi, że uczyli go kiedyś, że kobieta w takiej chwili powinna najlepiej psiknąć facetowi gazem w twarz (tylko nie pod wiatr!!), uderzyć w jaja, później w grdykę. jeśli już jednak dojdzie do bezpośredniego ataku, to warto (to kontrowersyjne), ale na sprawcę zwymiotować, albo oddać mocz. wiadomo, że w stresie to różnie bywa. ja sama ostrym narzędziom mówię nie.

choć jak wracam z imprezy, to też często trzymam klucze w dłoni, ale raczej z zamiarem uderzenia potencjalnego przeciwnika, niż kaleczenia go.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 17:38   #32
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Niebezpieczny gość?

Ja ogólnie nie polecam noży, bo trzeba umieć się nimi posługiwać. Inaczej szybko stają się niebezpieczne dla nas...
I po to ostry klucz na kółku razem z innymi, żeby się nie wymsknął i żeby go uderzyć, przecież nikt nie będzie wycinał kwiatowych wzorków na twarzy jakiegoś poje... idioty.

W krocze nie polecam, serio. Faceci mają zakodowane, żeby go bronić. Lepiej najpierw w grdykę.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 19:02   #33
Cecilia89
Zadomowienie
 
Avatar Cecilia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 365
Dot.: Niebezpieczny gość?

Napisałaś Autorko, w pierwszym poście, że miewasz głuche telefony. Od dawna?
Tak, jak dziewczyny piszą, zaopatrz się w gaz pieprzowy.
Poza tym ten facet musi cię znać (choć mogę się mylić), skoro mówi, że musisz być nieszczęśliwa, bo z byłym po mieście chodzisz.
I co najważniejsze: nie chodź sama po zmroku.
__________________
"Moda przemija, styl pozostaje." - Gabrielle Chanel
Projekt PRAWO JAZDY (30/30)
Urodziłam ślicznego, zdrowego bobaska
Cecilia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 19:15   #34
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Tak, rodzice wiedzą, powiedziałam im. Żałuję, ze wczoraj na tym przejściu czekałam na mamę, nie na ojca albo chłopaka, bo mogliby gościa pogonić, zobaczyć, gdzie mieszka i wtedy można by donieść policji na konkretnego gościa. My niestety kondycji nie mamy, a poza tym to niebezpieczne lecieć za nim nawet we dwójkę.
Na wiatrówkę muszę mieć zezwolenie? W moim przypadku byłoby to najlepsze rozwiązanie, bo nie wymaga kontaktu z napastnikiem, nie jestem silną osobą, więc kopanie itp. to nie dla mnie.
A takie punkowo-metalowe bransoletki z ćwiekami, może coś takiego sobie zakładać na rękę, gdybym nie zdołała nic wyciągnąć z torebki, to taką bransoletką można kogoś nieźle podrapać i zdołać uciec, a bransoletka nie zostanie uznana za przekroczenie obrony koniecznej, bo w końcu nosi się ją po to, by ładnie wyglądać, a nie po to, by kogoś nią podrapać.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Cecilia89 Pokaż wiadomość
Napisałaś Autorko, w pierwszym poście, że miewasz głuche telefony. Od dawna?
Tak, jak dziewczyny piszą, zaopatrz się w gaz pieprzowy.
Poza tym ten facet musi cię znać (choć mogę się mylić), skoro mówi, że musisz być nieszczęśliwa, bo z byłym po mieście chodzisz.
I co najważniejsze: nie chodź sama po zmroku.
Te głuche telefony dręczą mnie od dawna, tzn. od ubiegłorocznych wakacji. Poza tym dostaję dziwne wiadomości na AQQ(właśnie może któraś wie, jak zablokować wiadomości od osób spoza listy kontaktów, bo miałam bloknięte na zwykłym GG), wcześniej dostawałam na NK i Facebooku. Na NK dostawałam nawet 1,5 roku temu. To mniej więcej wyglądało tak, 1,5 roku temu NK, w lipcu głuche telefony na komórkę, w listopadzie durne wiadomości na Facebooku, w marcu wiadomości na AQQ, a od maja głuche telefony także na stacjonarnym... A ten gość ujawnił się w kwietniu, no i wczoraj. Ale już w kwietniu, kiedy nie był natarczywy, było w nim coś niepokojącego, bo od tego czasu, zaczęłam prosić wszystkich, by mnie odprowadzali.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 19:19   #35
Cecilia89
Zadomowienie
 
Avatar Cecilia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 365
Dot.: Niebezpieczny gość?

Niedobrze, wiadomości, głuche telefony. Ciekawe kto się w to bawi, zresztą to głupia zabawa. Człowiek boi się wyjść z domu. Wiem coś o tym. Jeszcze jedno pytanie: podczas tych telefonów nikt nie powiedział nawet jednego słowa? (to głupie pytanie, bo głuche, znaczy GŁUCHE), ale może coś takiego było?
__________________
"Moda przemija, styl pozostaje." - Gabrielle Chanel
Projekt PRAWO JAZDY (30/30)
Urodziłam ślicznego, zdrowego bobaska
Cecilia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 19:19   #36
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Tak, rodzice wiedzą, powiedziałam im. Żałuję, ze wczoraj na tym przejściu czekałam na mamę, nie na ojca albo chłopaka, bo mogliby gościa pogonić, zobaczyć, gdzie mieszka i wtedy można by donieść policji na konkretnego gościa. My niestety kondycji nie mamy, a poza tym to niebezpieczne lecieć za nim nawet we dwójkę.
Na wiatrówkę muszę mieć zezwolenie? W moim przypadku byłoby to najlepsze rozwiązanie, bo nie wymaga kontaktu z napastnikiem, nie jestem silną osobą, więc kopanie itp. to nie dla mnie.
A takie punkowo-metalowe bransoletki z ćwiekami, może coś takiego sobie zakładać na rękę, gdybym nie zdołała nic wyciągnąć z torebki, to taką bransoletką można kogoś nieźle podrapać i zdołać uciec, a bransoletka nie zostanie uznana za przekroczenie obrony koniecznej, bo w końcu nosi się ją po to, by ładnie wyglądać, a nie po to, by kogoś nią podrapać.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------


Te głuche telefony dręczą mnie od dawna, tzn. od ubiegłorocznych wakacji. Poza tym dostaję dziwne wiadomości na AQQ(właśnie może któraś wie, jak zablokować wiadomości od osób spoza listy kontaktów, bo miałam bloknięte na zwykłym GG), wcześniej dostawałam na NK i Facebooku. Na NK dostawałam nawet 1,5 roku temu. To mniej więcej wyglądało tak, 1,5 roku temu NK, w lipcu głuche telefony na komórkę, w listopadzie durne wiadomości na Facebooku, w marcu wiadomości na AQQ, a od maja głuche telefony także na stacjonarnym... A ten gość ujawnił się w kwietniu, no i wczoraj. Ale już w kwietniu, kiedy nie był natarczywy, było w nim coś niepokojącego, bo od tego czasu, zaczęłam prosić wszystkich, by mnie odprowadzali.
No to rzeczywiście facet nieźle zatruwa Ci życie. Rzeczywiście warto iść na policję. Masz jakiegoś znajomego policjanta? Wtedy na pewno dużo łatwiej byłoby coś zdziałać, np. sprawdzić IP z którego były wysyłane jakieś wiadomości .
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 19:42   #37
XYXYXY30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Jeśli mamy coś... nóż, który nosimy przy sobie z zamiarem uszkodzenia potencjalnego napastnika to wtedy jest to przekroczenie. Ale jeśli bronimy się i akurat w trawie znajdziemy nóż który chwycimy i przebijemy mu tam płuco czy tętniczkę to najpewniej nie potraktują tego jako przekroczenie. Najpewniej.
Co za bzdury Takie "porady prawne" oparte na wiedzy nabytej w kolejce do magla mogą jedynie wyrządzić szkodę temu, kto się do nich zastosuje

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
A takie punkowo-metalowe bransoletki z ćwiekami, może coś takiego sobie zakładać na rękę, gdybym nie zdołała nic wyciągnąć z torebki, to taką bransoletką można kogoś nieźle podrapać i zdołać uciec, a bransoletka nie zostanie uznana za przekroczenie obrony koniecznej, bo w końcu nosi się ją po to, by ładnie wyglądać, a nie po to, by kogoś nią podrapać.
Na ocenę czy przekroczone zostały granice obrony koniecznej, wpływ mają, najogólniej mówiąc, charakter zagrożenia dla osoby broniącego się, oraz przyjęty przez niego sposób obrony. Na pewno nie ma tu znaczenia "po co" nosisz ze sobą jakieś narzędzie. Radzę nie przyjmować bezkrytycznie wszystkich rad tu na forum, bo dużą część z nich pochodzi od osób, które coś tam słyszały na ten temat piąte przez dziesiąte...
Moim zdaniem, nie ma na razie podstaw by przyjąć, że jakiekolwiek przestępstwo zostało popełnione. Co do nowo wprowadzonego do kk stalkingu bowiem trzeba pamiętać, że pod tym kątem mogą być rozważane tylko takie zachowania, które miały miejsce 6 czerwca 2011 r. i później...Generalnie radziłbym po prostu zachować ostrożność, nie poruszać się samemu. I nie popadać w jakąś przesadę, ponieważ nawet takie nękanie ze strony natrętnego "adoratora" nie musi jednak przybierać formy agresji fizycznej.
XYXYXY30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-11, 20:13   #38
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Niebezpieczny gość?

Spoko, przekażę koleżance, ucieszy się
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 22:12   #39
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Cecilia89 Pokaż wiadomość
Niedobrze, wiadomości, głuche telefony. Ciekawe kto się w to bawi, zresztą to głupia zabawa. Człowiek boi się wyjść z domu. Wiem coś o tym. Jeszcze jedno pytanie: podczas tych telefonów nikt nie powiedział nawet jednego słowa? (to głupie pytanie, bo głuche, znaczy GŁUCHE), ale może coś takiego było?
Na stacjonarnym to wygląda tak, odbieram ja albo mama, to ten ktoś nic się nie odzywa, ale nie odkłada słuchawki. Odbiera tato, od razu odkłada słuchawkę, odbierze mój facet, jak akurat u mnie jest, to też odkłada. Dodam, ze z mamą mamy identyczne głosy, tato nas myli. Na komórkę ten ktoś kto dzwoni, też się nigdy nie odzywa. Mam zawsze pecha, ze akurat wtedy mam wyłączonego laptopa, bo bym komuś zafundowała Behemotha wprost z głośnika, bo to jest irytujące. Siedzę i coś robię, a ktoś się bawi telefonem... Nie wiem, czy to ta sama osoba... trudno byłoby mu zdobyć numer na stacjonarny, bo jest zastrzeżony i nie widnieje w książce telefonicznej, poza tym mój stacjonarny znają tylko moi przyjaciele i mój facet, znajomym go nie rozdaję ani do nich z niego nie dzwonię. Zawsze istnieje jednak szansa, ze można go od kogoś spisać. Ale ze stacjonarnym to może być ktoś inny, np. chcący uprzykrzyć życie mojej mamie...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
No to rzeczywiście facet nieźle zatruwa Ci życie. Rzeczywiście warto iść na policję. Masz jakiegoś znajomego policjanta? Wtedy na pewno dużo łatwiej byłoby coś zdziałać, np. sprawdzić IP z którego były wysyłane jakieś wiadomości .
Niestety, za bardzo nie mam nikogo znajomego w policji, mam wujka w wojsku, ale w policji Jeden sąsiad kiedyś pracował w policji, ale obecnie jest na emeryturze.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 22:42   #40
Kultura
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 49
Dot.: Niebezpieczny gość?

Ja myślę, że powinnaś przy najbliższej okazji zapytać tego gościa (wiem, że rozmowa z jakimś " natrętnym oszołomem" niekoniecznie jest przyjemna i wskazana, ale jak pisałaś - doszło już do bezpośredniego starcia) czego on od Ciebie chce i zażądaj odpowiedzi. Zrób też to czego on sie raczej nie spodziewa - wyciągnij telefon, aparat i zrób mu zdjęcie. W jakim celu? Być może bez celu. Ale popatrz: on już wie, że w razie "jakiegoś zdarzenia" (nie mówmy od razu o morderstwie, może faktycznie jest po prostu zdesperowany i mu sie podobasz...?) wiadomo kogo szukasz, może zrobiłaś je, żeby pokazać chłopakowi i on już będzie wiedział co z nim zrobić . Oczywiście takie rzeczy jak rozmowa, zdjęcie tylko przy ludziach! Dobrze, że to Wrocław - więcej ludzi, chociaż w malych miastach podobno każdy, każdego zna...
Pytałaś o "pieszczochy" - bransoletki z ćwiekami - nie powinnien się nikt Ciebie czepiać o to że je nosisz, to nie nóż, aczkolwiek kiedyś na jednym koncercie (akurat we Wrocławiu, chociaż stamtąd nie jestem ) koleżance kazali schować, zdjąć "czy coś tam". Druga sprawa - ćwieki są raczej lekko zaokrąglone, więc na konkretną krzywdę dla oprawcy nie ma co liczyć .

Mam nadzieję, że już niedlugo będziesz miała spokój. Albo sam się odczepi, albo sprawa się wyjaśni w inny sposób.

A napisz - może niedoczytałam - ile razy on Cię już nękał? Ile razy zagadywał, przyglądał się itd.?
Kultura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 22:45   #41
marronelle
Wtajemniczenie
 
Avatar marronelle
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
Dot.: Niebezpieczny gość?

A gdyby tak poprosić kogoś o śledzenie tego typa i wybadanie sytuacji? On musi mieć jakieś wtyki, że tyle o Tobie wie. Jak spotkasz go następnym razem powiedz mu, że zgłosiłaś sprawę policji i niech się zastanowi nad tym co robi. Nie wdawaj się w dłuższe rozmowy, czy sprzeczki, bo może to go tylko nakręcić.
__________________


"Nie płacz w liście

nie pisz że los ciebie kopnął

nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno."



Przeszczęśliwa!
marronelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-11, 23:36   #42
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Kultura Pokaż wiadomość
Ja myślę, że powinnaś przy najbliższej okazji zapytać tego gościa (wiem, że rozmowa z jakimś " natrętnym oszołomem" niekoniecznie jest przyjemna i wskazana, ale jak pisałaś - doszło już do bezpośredniego starcia) czego on od Ciebie chce i zażądaj odpowiedzi. Zrób też to czego on sie raczej nie spodziewa - wyciągnij telefon, aparat i zrób mu zdjęcie. W jakim celu? Być może bez celu. Ale popatrz: on już wie, że w razie "jakiegoś zdarzenia" (nie mówmy od razu o morderstwie, może faktycznie jest po prostu zdesperowany i mu sie podobasz...?) wiadomo kogo szukasz, może zrobiłaś je, żeby pokazać chłopakowi i on już będzie wiedział co z nim zrobić . Oczywiście takie rzeczy jak rozmowa, zdjęcie tylko przy ludziach! Dobrze, że to Wrocław - więcej ludzi, chociaż w malych miastach podobno każdy, każdego zna...
Pytałaś o "pieszczochy" - bransoletki z ćwiekami - nie powinnien się nikt Ciebie czepiać o to że je nosisz, to nie nóż, aczkolwiek kiedyś na jednym koncercie (akurat we Wrocławiu, chociaż stamtąd nie jestem ) koleżance kazali schować, zdjąć "czy coś tam". Druga sprawa - ćwieki są raczej lekko zaokrąglone, więc na konkretną krzywdę dla oprawcy nie ma co liczyć .

Mam nadzieję, że już niedlugo będziesz miała spokój. Albo sam się odczepi, albo sprawa się wyjaśni w inny sposób.

A napisz - może niedoczytałam - ile razy on Cię już nękał? Ile razy zagadywał, przyglądał się itd.?
Zasadniczo 2 razy. Za pierwszym razem, okej, trudno to uznać za nękanie, po prostu podszedł, nie był nachalny. Drugi raz był dla mnie straszny, ten wczoraj, bo był nachalny, nie chciał zrozumieć, ze nie chcę z nim nigdzie iść, nie chcę z nim rozmawiać.
Zapytałam go wczoraj, czego ode mnie chcesz, to stwierdził, ze chce tylko żebym z nim poszła porozmawiać, mówię mu, że nigdzie z nim iść nie będę, bo niby o czym chce rozmawiać i poza tym się nie znamy. A on dalej swoje.
W końcu mu mowię, ze ma mi dac spokój albo za chwilę będzie tu mój facet i sobie z nim inaczej porozmawia, a on mi wtedy wyleciał z tym tekstem, ze chyba nie jestem szczęśliwa z moim chłopakiem, skoro prowadzam się z byłym po mieście Narobiłam wrzasku, to odszedł kawałek i się na mnie gapił, były to najgorsze minuty w moim życiu. Moja mama stała na światłach wśród innych ludzi, nic jej nie machałam, ona mi też nie, on spojrzał w stronę świateł, zobaczył ją i zaczął uciekać jak oparzony... Dziwne to było, bo to znaczy, ze musiał ją poznać i przestraszyć się, ze będziemy go we dwie gonić.

Też pomyślałam o tym zdjęciu albo o innej prowokacji. Poproszę mojego chłopaka i kolegów, żeby się ustawili na skwerku nieopodal i pójdę w to miejsce o tej godzinie za tydzień, on może wraca z pracy, jak mnie znów zaczepi, to panowie sobie podejdą i się z nim rozmówią, a ja sobie zdjęcie pstryknę, żeby mieć jakiś punkt zaczepienia przy zgłoszeniu na policję. Może rozmowa z jakimś facetem podziała, bo zdanie kobiet się często lekceważy, ale gdy ich facet się pojawia, to delikwent ucieka w popłochu...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-11, 23:40   #43
velara
Zadomowienie
 
Avatar velara
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
Dot.: Niebezpieczny gość?

Czytam to z przerażeniem.. Nie wiem co Ci poradzić, staraj się nie wychodzić sama z domu. Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni i to wszystko się skończy.
__________________


velara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 08:01   #44
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Niebezpieczny gość?

A przy tych głuchych telefonach wyświetla Ci się numer czy dzwoni z zastrzeżonego?
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 09:04   #45
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Niebezpieczny gość?

Miałam podobny problem. Znajomy nękał mnie telefonami, pisał do mojej rodziny na nk, do moich byłych, znajomych z roku, do mojej mamy. Nawet przyjechał potem na drugi koniec Polski (wyjechałam tam na magisterkę), a pani z portierni w akademiku podała mu nr pokoju i o 6 rano wszedł do nas. Jakimś cudem nie zauważył mnie na łóżku. Koleżanki się obudziły i powiedziały, że chyba pomylił pokoje. Mówiłam im, że on jest zdolny do tego żeby przejechać całą Polskę w razie czego mają mówić, że mnie nie znają. Siedział tu dwa dni, w drugim akademiku. Na szczęście udało mi się go uniknąć. Potem pojechał do mojego rodzinnego miasta. jakieś 450 km od tego miejsca, gdzie teraz studiuję. Adres zdobył podstępem. Jak jeszcze studiowaliśmy na jednej uczelni, to wiedział, że zawsze biorę klucz od pokoju socjalnego na praktykach, zostawiając legitymację. No i poszedł wtedy na portiernię i powiedział, że szuka koleżanki i, że nie wie czy jestem w szpitalu, ale zawsze biorę klucz i jeżeli portier pokaże mu legitymację, to on pozna czy to ja. No a tam był adres. Potrafił też wdrapać się po drabinie na dach akademika i budzić mnie tupając o 3 w nocy na dachu (mój pokój był na ostatnim piętrze). Mojemu koledze wybił dwa zęby. Dużo było takich akcji. Teraz mam zablokowany jego nr w tel., zmieniłam nr gg, usunęłam nk i facebooka i zablokowałam jego maila. Dwa miesiące miałam spokoju. Kilka dni temu próbował do mnie dzwonić, na szczęście automatycznie go rozłącza Trzeba być nieugiętym i konsekwentnie takiego osobnika olewać. Kiedyś da sobie spokój.
Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-12, 11:06   #46
Anunnaki
Raczkowanie
 
Avatar Anunnaki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 225
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Keket Pokaż wiadomość
Miałam podobny problem. Znajomy nękał mnie telefonami, pisał do mojej rodziny na nk, do moich byłych, znajomych z roku, do mojej mamy. Nawet przyjechał potem na drugi koniec Polski (wyjechałam tam na magisterkę), a pani z portierni w akademiku podała mu nr pokoju i o 6 rano wszedł do nas. Jakimś cudem nie zauważył mnie na łóżku. Koleżanki się obudziły i powiedziały, że chyba pomylił pokoje. Mówiłam im, że on jest zdolny do tego żeby przejechać całą Polskę w razie czego mają mówić, że mnie nie znają. Siedział tu dwa dni, w drugim akademiku. Na szczęście udało mi się go uniknąć. Potem pojechał do mojego rodzinnego miasta. jakieś 450 km od tego miejsca, gdzie teraz studiuję. Adres zdobył podstępem. Jak jeszcze studiowaliśmy na jednej uczelni, to wiedział, że zawsze biorę klucz od pokoju socjalnego na praktykach, zostawiając legitymację. No i poszedł wtedy na portiernię i powiedział, że szuka koleżanki i, że nie wie czy jestem w szpitalu, ale zawsze biorę klucz i jeżeli portier pokaże mu legitymację, to on pozna czy to ja. No a tam był adres. Potrafił też wdrapać się po drabinie na dach akademika i budzić mnie tupając o 3 w nocy na dachu (mój pokój był na ostatnim piętrze). Mojemu koledze wybił dwa zęby. Dużo było takich akcji. Teraz mam zablokowany jego nr w tel., zmieniłam nr gg, usunęłam nk i facebooka i zablokowałam jego maila. Dwa miesiące miałam spokoju. Kilka dni temu próbował do mnie dzwonić, na szczęście automatycznie go rozłącza Trzeba być nieugiętym i konsekwentnie takiego osobnika olewać. Kiedyś da sobie spokój.
Co za świr !
Anunnaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 12:52   #47
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
A przy tych głuchych telefonach wyświetla Ci się numer czy dzwoni z zastrzeżonego?
Niestety zastrzeżony, inaczej byłoby go łatwiej namierzyć...A tak nie mam pojęcia, z jakiego numeru dzwoni. Policja pewnie mogłaby ów zastrzeżony też namierzyć, ale wiadomo jak to wygląda...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Keket Pokaż wiadomość
Miałam podobny problem. Znajomy nękał mnie telefonami, pisał do mojej rodziny na nk, do moich byłych, znajomych z roku, do mojej mamy. Nawet przyjechał potem na drugi koniec Polski (wyjechałam tam na magisterkę), a pani z portierni w akademiku podała mu nr pokoju i o 6 rano wszedł do nas. Jakimś cudem nie zauważył mnie na łóżku. Koleżanki się obudziły i powiedziały, że chyba pomylił pokoje. Mówiłam im, że on jest zdolny do tego żeby przejechać całą Polskę w razie czego mają mówić, że mnie nie znają. Siedział tu dwa dni, w drugim akademiku. Na szczęście udało mi się go uniknąć. Potem pojechał do mojego rodzinnego miasta. jakieś 450 km od tego miejsca, gdzie teraz studiuję. Adres zdobył podstępem. Jak jeszcze studiowaliśmy na jednej uczelni, to wiedział, że zawsze biorę klucz od pokoju socjalnego na praktykach, zostawiając legitymację. No i poszedł wtedy na portiernię i powiedział, że szuka koleżanki i, że nie wie czy jestem w szpitalu, ale zawsze biorę klucz i jeżeli portier pokaże mu legitymację, to on pozna czy to ja. No a tam był adres. Potrafił też wdrapać się po drabinie na dach akademika i budzić mnie tupając o 3 w nocy na dachu (mój pokój był na ostatnim piętrze). Mojemu koledze wybił dwa zęby. Dużo było takich akcji. Teraz mam zablokowany jego nr w tel., zmieniłam nr gg, usunęłam nk i facebooka i zablokowałam jego maila. Dwa miesiące miałam spokoju. Kilka dni temu próbował do mnie dzwonić, na szczęście automatycznie go rozłącza Trzeba być nieugiętym i konsekwentnie takiego osobnika olewać. Kiedyś da sobie spokój.
Aż mnie zmroziło, jak to przeczytałam. Ty naprawdę trafiłaś na mega świra, skoro za Tobą jeździ po Polsce, a ludzie są durni, podając obcej osobie cudzą legitymację i ułatwiając zdobycie danych... Nieważne, czy uległaś wypadkowi, czy cos innego, tylko policja może nakazać pokazania legitymacji czy udzielenie stosownych informacji...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 14:34   #48
Cecilia89
Zadomowienie
 
Avatar Cecilia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 365
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Też pomyślałam o tym zdjęciu albo o innej prowokacji. Poproszę mojego chłopaka i kolegów, żeby się ustawili na skwerku nieopodal i pójdę w to miejsce o tej godzinie za tydzień, on może wraca z pracy, jak mnie znów zaczepi, to panowie sobie podejdą i się z nim rozmówią, a ja sobie zdjęcie pstryknę, żeby mieć jakiś punkt zaczepienia przy zgłoszeniu na policję. Może rozmowa z jakimś facetem podziała, bo zdanie kobiet się często lekceważy, ale gdy ich facet się pojawia, to delikwent ucieka w popłochu...
Dobry pomysł, tylko uważaj, żeby cię nie zobaczył. Ciekawe czy w ogóle się pojawi.
__________________
"Moda przemija, styl pozostaje." - Gabrielle Chanel
Projekt PRAWO JAZDY (30/30)
Urodziłam ślicznego, zdrowego bobaska
Cecilia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 10:26   #49
marronelle
Wtajemniczenie
 
Avatar marronelle
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Keket Pokaż wiadomość
Miałam podobny problem. Znajomy nękał mnie telefonami, pisał do mojej rodziny na nk, do moich byłych, znajomych z roku, do mojej mamy. Nawet przyjechał potem na drugi koniec Polski (wyjechałam tam na magisterkę), a pani z portierni w akademiku podała mu nr pokoju i o 6 rano wszedł do nas. Jakimś cudem nie zauważył mnie na łóżku. Koleżanki się obudziły i powiedziały, że chyba pomylił pokoje. Mówiłam im, że on jest zdolny do tego żeby przejechać całą Polskę w razie czego mają mówić, że mnie nie znają. Siedział tu dwa dni, w drugim akademiku. Na szczęście udało mi się go uniknąć. Potem pojechał do mojego rodzinnego miasta. jakieś 450 km od tego miejsca, gdzie teraz studiuję. Adres zdobył podstępem. Jak jeszcze studiowaliśmy na jednej uczelni, to wiedział, że zawsze biorę klucz od pokoju socjalnego na praktykach, zostawiając legitymację. No i poszedł wtedy na portiernię i powiedział, że szuka koleżanki i, że nie wie czy jestem w szpitalu, ale zawsze biorę klucz i jeżeli portier pokaże mu legitymację, to on pozna czy to ja. No a tam był adres. Potrafił też wdrapać się po drabinie na dach akademika i budzić mnie tupając o 3 w nocy na dachu (mój pokój był na ostatnim piętrze). Mojemu koledze wybił dwa zęby. Dużo było takich akcji. Teraz mam zablokowany jego nr w tel., zmieniłam nr gg, usunęłam nk i facebooka i zablokowałam jego maila. Dwa miesiące miałam spokoju. Kilka dni temu próbował do mnie dzwonić, na szczęście automatycznie go rozłącza Trzeba być nieugiętym i konsekwentnie takiego osobnika olewać. Kiedyś da sobie spokój.
To przerażające jak łatwo można dowiedzieć się o czyjś adres, pracę itp. ...
__________________


"Nie płacz w liście

nie pisz że los ciebie kopnął

nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno."



Przeszczęśliwa!
marronelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 11:55   #50
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Przez tę całą sprawę, często oglądam się za siebie, jak idę sama ulicą... Ale nie panikuję na szczęście...
Post Keket uświadomił mi, jak łatwo można zdobyć czyjeś dane, w związku z czym biorę pod uwagę, ze to ten facet może do mnie wydzwaniać... Wszakże wystarczy poprosić znajomego o pożyczenie na chwilę telefonu, bo muszę wysłać SMSa i można wtedy sobie wysłać SMSem numer który nas interesuje... Dla osób zdesperowanych nie ma barier nie do pokonania...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 12:33   #51
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Niebezpieczny gość?

Łatwe zdobycie danych działa w dwie strony. Gdybyś postarała się dotrzeć do kogoś kto go zna, kojarzy itd. może i Tobie by się udało?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 22:15   #52
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Sprawdziłam trop faceta z juwenaliów, to nie jest on. Trochę mi zajęło przegrzebanie NK, ale dokopałam się do tego gościa i to nie jest ten sam... Teraz nie mam punktu zaczepienia, nie wiem, skąd miałby czerpać wiedzę nt. mojego życia osobistego...Chyba się przejdę na campus, może on mieszka w jednym akademiku z moim byłym, ale mi raczej nie wygląda na studenta, tylko na starszego... Ale na razie jest spokój, może nigdy więcej go nie spotkam...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 16:22   #53
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Wpadłam na niego dzisiaj nieopodal swojej klatki, sterczał tam i się gapił na klatki. Na szczęście mnie nie poznał, bo wymalowałam się i ubrałam typowo rockowo. Zawsze jak mnie widywał, to nieumalowaną, z rozpuszczonymi i wyprostowanymi ładnie włosami i ubraną w jakieś zwiewne bluzeczki. A dzisiaj czarne kreski eyelinerem, powieki na czarno-granatowo, na krwistoczerwono usta, czarna kurtka "skórzana" i spodnie takie nietypowe;P Jak go zobaczyłam i jednocześnie nie rozpoznał mnie, to szłam spokojnie, żeby swoim zachowaniem nie przykuć jego uwagi. Potem jak już wracałam z miasta, to moja mama też wracała z pracy i się zdzwoniłyśmy, więc sama nie wchodziłam do klatki, na szczęście po 16 już go nie było...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 14:23   #54
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Wpadłam na niego dzisiaj nieopodal swojej klatki, sterczał tam i się gapił na klatki. Na szczęście mnie nie poznał, bo wymalowałam się i ubrałam typowo rockowo. Zawsze jak mnie widywał, to nieumalowaną, z rozpuszczonymi i wyprostowanymi ładnie włosami i ubraną w jakieś zwiewne bluzeczki. A dzisiaj czarne kreski eyelinerem, powieki na czarno-granatowo, na krwistoczerwono usta, czarna kurtka "skórzana" i spodnie takie nietypowe;P Jak go zobaczyłam i jednocześnie nie rozpoznał mnie, to szłam spokojnie, żeby swoim zachowaniem nie przykuć jego uwagi. Potem jak już wracałam z miasta, to moja mama też wracała z pracy i się zdzwoniłyśmy, więc sama nie wchodziłam do klatki, na szczęście po 16 już go nie było...
To że wystaje niedaleko mojego domu by mnie mocno zmartwiło...
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 20:07   #55
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
To że wystaje niedaleko mojego domu by mnie mocno zmartwiło...

Nasuwają mi się dwa możliwe wyjaśnienia, albo te facet mieszka w którymś z mieszkań pobliżu, albo to świr, który wystaje pod klatką obiektu westchnień. W każdym razie trzeba być ostrożnym. Na razie nie wiadomo, czy może być niebezpieczny, ale lepiej dmuchać na zimne, poprosić rodzinę, sąsiadów, żeby sprawdzali, czy podejrzany osobnik nie kręci się pod blokiem. Chociaż jeśli mieszka w pobliżu, to raczej na pewno będzie się kręcił, ale wtedy też łatwiej go namierzyć, ustalić dane na wypadek zgłoszenia na policję. Jeśli jest jakimś dalszym sąsiadem autorki, to by wyjaśniało, że tak wiele o niej wie, może ją obserwował, wypytywał kogoś o nią. Jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że któryś ze znajomych autorki poinformował tego świra o jej życiu osobistym, oczywiście niekoniecznie w złej wierze. Myślę, że warto zaalarmować znajomych, nawet tych dalszych i mało prawdopodobnych o zaistniałej sytuacji. Ktoś z nich pewnie zna tego gościa i może naprowadzić na odpowiedni trop.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 20:33   #56
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Nasuwają mi się dwa możliwe wyjaśnienia, albo te facet mieszka w którymś z mieszkań pobliżu, albo to świr, który wystaje pod klatką obiektu westchnień. W każdym razie trzeba być ostrożnym. Na razie nie wiadomo, czy może być niebezpieczny, ale lepiej dmuchać na zimne, poprosić rodzinę, sąsiadów, żeby sprawdzali, czy podejrzany osobnik nie kręci się pod blokiem. Chociaż jeśli mieszka w pobliżu, to raczej na pewno będzie się kręcił, ale wtedy też łatwiej go namierzyć, ustalić dane na wypadek zgłoszenia na policję. Jeśli jest jakimś dalszym sąsiadem autorki, to by wyjaśniało, że tak wiele o niej wie, może ją obserwował, wypytywał kogoś o nią. Jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że któryś ze znajomych autorki poinformował tego świra o jej życiu osobistym, oczywiście niekoniecznie w złej wierze. Myślę, że warto zaalarmować znajomych, nawet tych dalszych i mało prawdopodobnych o zaistniałej sytuacji. Ktoś z nich pewnie zna tego gościa i może naprowadzić na odpowiedni trop.
hmmm właśnie, może powiedz znajomym że ostatnio widziałaś takiego i takiego gościa (tu opisz psychola, nie wspominając ze to psychol) i powiedz że nie możesz skojarzyć skąd go znasz. Może ktoś go rozpozna po opisie. Dodatkowo spróbowałabym jak będzie następnym razem pod twoją klatką zrobić mu zdjęcie albo po prostu zadzwoniłabym po tatę ewentualnie faceta czy mamę żeby nie wchodzić do mieszkania samemu (bóg wie co psychol kombinuje).
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 21:02   #57
aniolecek89
Raczkowanie
 
Avatar aniolecek89
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 128
Dot.: Niebezpieczny gość?

Przeczytałam bardzo uważnie ten wątek i nie powiem bardzo mnie ciekawi to co się dzieje w Twoim życiu...Napisałaś, że ten facet jest starszy i nie wygląda ci na studenta, tak?Chce z Tobą porozmawiać za wszelką cenę...Zna praktycznie każdy Twój ruch...Wie gdzie mieszkasz, gdzie studiujesz, gdzie bywasz i wie z kim się zadajesz...Można wywnioskować, że na pewno Cię śledzi...Ale ciekawi mnie najbardziej to co się wydarzyło wtedy kiedy Twoja mama przyjechała po Ciebie...Widział tylko samochody z oddali, nie wiedział, że ktoś po Ciebie przyjedzie, a jednak jak zobaczył samochód z Twoją mamą w nim to uciekł przerażony...Czy nie wydaje ci się, że Twoja mama może go znać?Może on jest człowiekiem z jej przeszłości...Może dręczy Cię, bo chce się dokopać do Twojej mamy albo chce ci coś o niej powiedzieć...Skąd zna Twój numer stacjonarny, twierdzisz, że masz zastrzeżony to też jest dziwne, a raczej przypadkiem w tej sprawie nie jest...Tu jest dużo pytań i dużo odpowiedzi...
__________________
"Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie"
aniolecek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 23:43   #58
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez aniolecek89 Pokaż wiadomość
Przeczytałam bardzo uważnie ten wątek i nie powiem bardzo mnie ciekawi to co się dzieje w Twoim życiu...Napisałaś, że ten facet jest starszy i nie wygląda ci na studenta, tak?Chce z Tobą porozmawiać za wszelką cenę...Zna praktycznie każdy Twój ruch...Wie gdzie mieszkasz, gdzie studiujesz, gdzie bywasz i wie z kim się zadajesz...Można wywnioskować, że na pewno Cię śledzi...Ale ciekawi mnie najbardziej to co się wydarzyło wtedy kiedy Twoja mama przyjechała po Ciebie...Widział tylko samochody z oddali, nie wiedział, że ktoś po Ciebie przyjedzie, a jednak jak zobaczył samochód z Twoją mamą w nim to uciekł przerażony...Czy nie wydaje ci się, że Twoja mama może go znać?Może on jest człowiekiem z jej przeszłości...Może dręczy Cię, bo chce się dokopać do Twojej mamy albo chce ci coś o niej powiedzieć...Skąd zna Twój numer stacjonarny, twierdzisz, że masz zastrzeżony to też jest dziwne, a raczej przypadkiem w tej sprawie nie jest...Tu jest dużo pytań i dużo odpowiedzi...
On jest starszy, ale nie w wieku mojej mamy, powiedziałabym, że jest koło trzydziestki może 35 lat, a moja mama skończyła już 50-tkę. Poza tym moja mama też mało komu podaje numer na stacjonarny, w pracy w kadrach mają go, a tak to podaje koleżankom i kolegom swoją komórkę.
Zobaczył wtedy moją mamę na przejściu, może wie, że to moja mama i uznał, że narobię alarmu i zaczniemy go gonić? A może rzeczywiście ją zna i kiedyś mu czymś podpadła, bo nie przyznała mu kredytu. Opisywałam go mamie, wtedy na przejściu powiedziałam, że ucieka w tamtą stronę facet, który mnie zaczepiał.
A odnośnie wczoraj, to zapytałam potem sąsiadkę, która spaceruje często po osiedlu ze swoim psem, czy nie widziała tego faceta, opisałam go, a ona, że zwróciła uwagę, bo stał ze dwie godziny, a że jest lato, to pomyślała, że może obserwuje mieszkania i chce coś ukraść. I stwierdziła, że go nie kojarzy.
U mnie to już chyba każdy wie o nim, opisywałam go ludziom, oczywiście tym, którzy mnie znają trochę więcej i mają wiedzę nt. tego, gdzie studiuję i mieszkam. Np. koleżanek z gimnazjum nie informowałam, bo nie wiedzą, gdzie mieszkam, co studiuję, ale cały mój rok i wszyscy inni znajomi wiedzą o tym facecie. Wie też sąsiad zza ściany i sąsiadka z parteru, bo ona widzi z okna w kuchni jak ktoś stoi pod klatką, ja z ostatniego piętra mam nieco okrojone pole widzenia. Poprosiłam ją, żeby jak ktoś będzie stał pod klatką, dała mi znać i wyjaśniłam dlaczego. Ona też miała kiedyś nieprzyjemności z facetem, który chciał jej wskoczyć przez parter do mieszkania, na szczęście skończyło się na kradzieży bielizny z balkonu. Ja jestem taka panikara, że nawet panu konserwatorowi z katedry się wyżaliłam, bo pytał się, co taki podły humor... Ale wychodzę z założenia, ze lepiej ludziom powiedzieć, bo potem nawet jak się wychodzi wieczorem do kawiarni, to można prosić o odprowadzenie. Ostatnio wracałam do domu po zmroku, akurat widziałam się z koleżanką i jej chłopakiem, ponieważ znali sytuację, nie było problemu, żeby mnie odprowadzili

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
hmmm właśnie, może powiedz znajomym że ostatnio widziałaś takiego i takiego gościa (tu opisz psychola, nie wspominając ze to psychol) i powiedz że nie możesz skojarzyć skąd go znasz. Może ktoś go rozpozna po opisie. Dodatkowo spróbowałabym jak będzie następnym razem pod twoją klatką zrobić mu zdjęcie albo po prostu zadzwoniłabym po tatę ewentualnie faceta czy mamę żeby nie wchodzić do mieszkania samemu (bóg wie co psychol kombinuje).
Ja się takiej sytuacji najbardziej boję i takiej, ze wchodzę na klatkę, tuż przy wejściu jest piwnica, boję się, że on mi może stamtąd wyskoczyć albo już stać na którymś piętrze... Ostatnio byłam sama na mieszkaniu, rodzice wyjechali, to wpadła do mnie przyjaciółka i czułam się raźniej, ale gdybym tak miała siedzieć sama, to chyba nie czułabym się komfortowo. Gdy rano miałam wyjść przed blok sama z psem, to dokładnie sprawdzałam, czy nie ma nikogo na klatce, na szczęście mój pies zazwyczaj wtedy czeka, jak wyczuje intruza. Nie muszę wtedy nawet otwierać drzwi, by wiedzieć, że chodzi domokrążca/świadek Jehowy czy dzieciaki popalające papierosy.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 23:44   #59
aniolecek89
Raczkowanie
 
Avatar aniolecek89
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 128
Dot.: Niebezpieczny gość?

Ja nie rozumiem na co Ty czekasz...Idź jak najszybciej na policję, bo jak się coś wydarzy złego to co wtedy?No co wtedy?Przecież może Cię, porwać, zgwałcić, zamordować, gdzieś przetrzymywać i torturować...Tyle się teraz słyszy, nie wolno bagatelizować takich spraw...Policja na pewno poprosi Cię o opisanie tego mężczyzny może być tak, że pokażą ci jakieś zdjęcia i może akurat rozpoznasz tego typa....
__________________
"Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie"
aniolecek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 00:12   #60
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Niebezpieczny gość?

Cytat:
Napisane przez aniolecek89 Pokaż wiadomość
Ja nie rozumiem na co Ty czekasz...Idź jak najszybciej na policję, bo jak się coś wydarzy złego to co wtedy?No co wtedy?Przecież może Cię, porwać, zgwałcić, zamordować, gdzieś przetrzymywać i torturować...Tyle się teraz słyszy, nie wolno bagatelizować takich spraw...Policja na pewno poprosi Cię o opisanie tego mężczyzny może być tak, że pokażą ci jakieś zdjęcia i może akurat rozpoznasz tego typa....
Obawiam się, ze nie mam czego zgłaszać, bo choć cała sprawa budzi we mnie strach, to teoretycznie nic złego się nie stało. Po mieście facet chadzać może, 2 razy mnie zaczepił, nie było to dzień po dniu. Za trzecim razem go tylko spotkałam pod moim blokiem, ale przecież mógł tamtędy przechadzać. Co do telefonów to nie wiem, czy to on. Mój kolega, który skończył prawo twierdzi, że trudno tu mówić o uporczywym nękaniu, aczkolwiek spróbować zawsze można, ale nie wróży mi szans. Mogę co najwyżej poprosić policję o pomoc, o wylegitymowanie go i opowiedzieć o swoim problemie, ale szansę, ze to w ogóle zostanie odebrane serio są mizerne, bo nie ma mocnych podstaw prawnych, gdyby mnie straszył, groził, to mogłabym go oskarżyć o groźby, gdyby mi ukradł wycieraczkę/torebkę o kradzież, a ustawa o stalkingu wprawdzie obowiązuje od niedawna, ale tam jest mowa o czymś, co się powtarza.
Mogę spróbować podejść z mamą na komisariat i zgłosić, ale czuję, że to będzie zignorowane, bo nie wiem o nim nic, nie mam żadnych namacalnych dowodów, zasadniczo nic nie zrobił.

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby doprowadza ją lub osobę jej najbliższą do uzasadnionego odczuwania strachu lub narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto złośliwie wykorzystuje dane osobowe innej osoby celem narażenia jej na szkodę materialną lub osobistą.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca
Podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub § 2 odbywa się na wniosek pokrzywdzonego.
Właśnie to uporczywe mnie martwi, bo to trudno tak nazwać. Raz byłam zaczepiana, to można uznać za normalne, drugi raz, no koleś jeszcze raz próbował, za trzecim razem go spotkałam pod swoim domem, ale nic nie robił.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.