Olej z wiesiołka i liście malin a poród?

[gucia6]

Napisane przez lemoorka

Wspołczuje Ci,co musiałaś przezywac czekajac te dodtakowe 2 tygodnie

nie bylo najgorzej - teraz tak gadam bo juz nie pamietam dokladnie

[meszsares]

Napisane przez glamourous

ja pilam napar z malin i bardzo sobie chwale- on ponoc odzywia macice, pobudza do silniejszych skurczow (ale bez obaw, porodu nie wywola), potem tez dobrze wplywa na laktacje no i PONOC zapobiega przenoszeniu czyli porodowi po dacie

ja pilam napar z lisci malin i przenosilam o 16dni byloby pewnie wiecej gdyby nie pare zastrzykow w pupe

Napisane przez beatkap1

W szkole rodzenia mówiono nam, że naprawdę pomaga, łagodzi ból związany ze skurczami porodowymi, poród jest dzięki temu łatwiejszy i przebiega szybciej. Sporo moich znajomych mówiło mi to samo.

hmm moj porod trwal 26h w okropnych skurczach, wiec nie wiem jak to z tymi liscmi malin jest...

Napisane przez beatkap1

Wiem, ze trochę nie w temacie... ale słyszałyście coś o oleju rycynowym?? Aż się skrzywiłam gdy mi to znajoma powiedziała...

To do dzisiaj stosuje sie np w Niemczech. U mnie wywolal tylko biegunke i nic poza tym

Napisane przez glamourous

na wywolanie jak coaza przechodzona to polozne polecaly seks, no liscie malin to regularnie spozywane od konca ciazy, stymulacje sutkow

ja seks uprawialam codziennie przez 3 tygodnie...i nic! czad, co? bylismy wykonczeni

Napisane przez gucia6

mnie tam ani olej z wiesiolka, ani liscie malin, ani spacery, ani olej rycynowy, ani mycie okien, ba nowet reczne szorowanie dywanow nic nie pomoglo. Urodzilam 2 tygodnie po terminie ale calkiem spontanicznie, w co juz nie wierzylam

mi nie pomoglo nic, urodzilam nie dosc, ze w 3cim tyg. po terminie to jeszcze po wywolywaniu i do tego po 26h meczarni CC i tak sobie mysle, ze to moga byc wszystko legendy, bo to i tak dziecko decyduje kiedy ma wyjsc.. jedynie moze te srodki farmakologiczne maja jakis wplyw. No nie wiem, nie przesadzam, ale takie jest moje zdanie od czasu mojego niefortunnego porodu

[gucia6]

Napisane przez meszsares

To do dzisiaj stosuje sie np w Niemczech. U mnie wywolal tylko biegunke i nic poza tym

u mnie bylo to samo. Najlepsze, ze ponoc ten olej rycynowy powinien byl zaczac dzialac po jakichs 4 godzinach... mnie bralo juz po pol

[moniali]

Aby napar z liści malin pomógl musi byc pity na czysto czyli bez zadnego dosładzania i dolewania soków i miodów itp, u mnie pomógł tak ze co prawda w 9 dobie po terminie ale po pól godzinie od odejscia wód zaczeły sie skurcze które zakonczyły poród po równo 2 h wiec raczej pomogły ale cholerstwo smakuje jak mocccccccna czarna herbata gorzkie ale piłam twardo i polecam

[ela_84]

Napisane przez beatkap1

Wiem, ze trochę nie w temacie... ale słyszałyście coś o oleju rycynowym?? Aż się skrzywiłam gdy mi to znajoma powiedziała...

taa dobry jest... na wypróżnienie

Ja dzisiaj wypiję pierwszą herbatkę z liści malin, ale nie liczę na szybką akcję. Póki co zachwycająco nie pachnie.. ale na opakowaniu jest napisane, że to na żołądek dobrze wpływa, więc będzie z tego jakaś korzyść tak czy siak.

[beatkap1]

Dziewczęta, czy któraś z Was stosuje/stosowała olejek z wiesiołka, ale nie doustnie tylko jakieś tabletki dopochwowe? Ponoć dużo skuteczniejsze... ale w mojej aptece czegoś takiego nie mają.
Zaczynam niebabawem 36 tydzień i...nie wiem jak go zacząć chciałabym do zbliżającego porodu jakoś sie przygotować i jesli są jakieś środki, które pomogą mi w tym, to je oczywiście zażywać Tylko jakie?

[ela_84]

Po lisciach malin przechodza mi skurcze... nie polecam. Do tego szyjke mam sztywna.

[gucia6]

Napisane przez beatkap1

Dziewczęta, czy któraś z Was stosuje/stosowała olejek z wiesiołka, ale nie doustnie tylko jakieś tabletki dopochwowe? Ponoć dużo skuteczniejsze... ale w mojej aptece czegoś takiego nie mają.
Zaczynam niebabawem 36 tydzień i...nie wiem jak go zacząć chciałabym do zbliżającego porodu jakoś sie przygotować i jesli są jakieś środki, które pomogą mi w tym, to je oczywiście zażywać Tylko jakie?

mozesz np kupis sobie najzwyklejsze kapsulki z olejem wiesiolka i stosowac dopochwowo... skorupka sie rozpusci pod wplywem temp ciala, albo mozesz przebic 2-3 kapsulki, wycisnac olej na jakis spodek i tym masowac krocze. ja tak robilam na jakies 3 tygodnie przed porodem

[iizabelaa]

Ja herbatkę z liści malin codziennie piłam od 36 tc

Szczerzę nie wierzę, żeby to coś miało pomóc. Ale czemu nie pić, na opakowaniu pisze, że reguluje przemianę materii.

Urodziłam 2 dni przed terminem, a rozwarcie postępowało szybko, poród trwał ok 5h.

[beatkap1]

Napisane przez gucia6

mozesz np kupis sobie najzwyklejsze kapsulki z olejem wiesiolka i stosowac dopochwowo... skorupka sie rozpusci pod wplywem temp ciala, albo mozesz przebic 2-3 kapsulki, wycisnac olej na jakis spodek i tym masowac krocze. ja tak robilam na jakies 3 tygodnie przed porodem

I co?? pomógł ten wiesiołek??

[gucia6]

Napisane przez beatkap1

I co?? pomógł ten wiesiołek??

nie wiem, czy to wiesiolek pomogl, w kazdym razie obylo sie bez ciecia (i bez pekniecia tez )... co prawda mialam 2 szwy wewnatrz pochwy, ale to tylko dlatego, ze cora sie ramionami zaklinowala

poza tym nie mialam tez rozstepow... polozna mi mowila, ze moze mam dobra skore i dzieki temu uniknelam obu

jesli natomiast tyczy sie skurczy, to watpie, zeby to mi pomoglo, bo i tak juz tydzien po terminie mialam dosc wszelkiego kombinowania, odlozylam wszelkie "specyfiki" i postanowilam tylko czekac

[beatkap1]

Napisane przez gucia6

nie wiem, czy to wiesiolek pomogl, w kazdym razie obylo sie bez ciecia (i bez pekniecia tez )... co prawda mialam 2 szwy wewnatrz pochwy, ale to tylko dlatego, ze cora sie ramionami zaklinowala

poza tym nie mialam tez rozstepow... polozna mi mowila, ze moze mam dobra skore i dzieki temu uniknelam obu

jesli natomiast tyczy sie skurczy, to watpie, zeby to mi pomoglo, bo i tak juz tydzien po terminie mialam dosc wszelkiego kombinowania, odlozylam wszelkie "specyfiki" i postanowilam tylko czekac

A ja jeszcze przed terminem jestem, ale już kombinuję nad tym co będzie jak termin porodu minie, a ja nadal tak będę siedzieć jak teraz:P Zwłaszcza, że termin za niecałe 4 tygodnie, a moja mała już wazy 3200 prawie:P i jak to określił lekarz "może się rodzić".
Wieszać firanek i szorować podłóg nie będę (niech mąż się wykaże), zostawię sobie bardziej przyjemne rzeczy- jakąś ciepłą kąpiel i takie tam... A nuż będzie wcześniej...
Czy waga dziecka może być powodem dla którego dzieciak rodzi się szybciej?

[gucia6]

Napisane przez beatkap1

A ja jeszcze przed terminem jestem, ale już kombinuję nad tym co będzie jak termin porodu minie, a ja nadal tak będę siedzieć jak teraz:P Zwłaszcza, że termin za niecałe 4 tygodnie, a moja mała już wazy 3200 prawie:P i jak to określił lekarz "może się rodzić".
Wieszać firanek i szorować podłóg nie będę (niech mąż się wykaże), zostawię sobie bardziej przyjemne rzeczy- jakąś ciepłą kąpiel i takie tam... A nuż będzie wcześniej...
Czy waga dziecka może być powodem dla którego dzieciak rodzi się szybciej?

watpie

Ale moze kapiel ci cos przyniesie... a jesli nie, to sie przynajmniej zrelaksujesz

[beatkap1]

Napisane przez gucia6

watpie

Ale moze kapiel ci cos przyniesie... a jesli nie, to sie przynajmniej zrelaksujesz

relaksuje się i relaksuję w tej kąpieli jak jeszcze nigdy i... wciąż nic. spakowana do szpitala czekam i czekam. Dzielnie piję dwie szklanki naparu z liści malin i biorę kapsułki z olejkiem z wiesiołka. Chyba jestem odporna na tego typu rzeczy...

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

A ja jeszcze przed terminem jestem, ale już kombinuję nad tym co będzie jak termin porodu minie, a ja nadal tak będę siedzieć jak teraz:P Zwłaszcza, że termin za niecałe 4 tygodnie, a moja mała już wazy 3200 prawie:P i jak to określił lekarz "może się rodzić".
Wieszać firanek i szorować podłóg nie będę (niech mąż się wykaże), zostawię sobie bardziej przyjemne rzeczy- jakąś ciepłą kąpiel i takie tam... A nuż będzie wcześniej...
Czy waga dziecka może być powodem dla którego dzieciak rodzi się szybciej?

3200 :wow: Hanka już donoszona

Moj będzie Malutki Jak do 3 dobije będzie sukces

Tak, waga dziecka może być powodem cc i Twoje wymiary miednicy- czy się taka Kobietka zmieści

[beatkap1]

Napisane przez lemoorka

3200 :wow: Hanka już donoszona

Moj będzie Malutki Jak do 3 dobije będzie sukces

Tak, waga dziecka może być powodem cc i Twoje wymiary miednicy- czy się taka Kobietka zmieści

Ech. nawet nie wiesz jakbym chciała żeby ona była mniejsza... Lekarz nic nie wspomina o CC mówiąc, że jestem wysoka i silna i dam radę ja wolałabym by tak we mnie nie wierzył i po prostu ją ze mnie wyjął chyba) A Twój synuś - super, że tak pośrodku, jeśli chodzi o wagę, będzie Ci lżej rodzić (zazdroszczę!)
Idę zaraz do teściów (z radością wejdę po schodach na 4 piętro, może moje dziecko zareaguje jakoś )

[gucia6]

Napisane przez beatkap1

Ech. nawet nie wiesz jakbym chciała żeby ona była mniejsza... Lekarz nic nie wspomina o CC mówiąc, że jestem wysoka i silna i dam radę ja wolałabym by tak we mnie nie wierzył i po prostu ją ze mnie wyjął chyba) A Twój synuś - super, że tak pośrodku, jeśli chodzi o wagę, będzie Ci lżej rodzić (zazdroszczę!)
Idę zaraz do teściów (z radością wejdę po schodach na 4 piętro, może moje dziecko zareaguje jakoś )

jasne, ze dasz rade... w koncu kobieta to niezwykla istota, zawsze daje rade

ja sama duza w sumie nie jestem (168 wzrostu, w biodrach 88) a bez problemu urodzilam 4kg dziecko

takze glowa do gory, i mocno trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Ech. nawet nie wiesz jakbym chciała żeby ona była mniejsza... Lekarz nic nie wspomina o CC mówiąc, że jestem wysoka i silna i dam radę ja wolałabym by tak we mnie nie wierzył i po prostu ją ze mnie wyjął chyba) A Twój synuś - super, że tak pośrodku, jeśli chodzi o wagę, będzie Ci lżej rodzić (zazdroszczę!)
Idę zaraz do teściów (z radością wejdę po schodach na 4 piętro, może moje dziecko zareaguje jakoś )

Tyś wysoka, ja kurdupelek równowaga w przyrodzie musi być

Jak schody pomogły czy tylko zadyszka??

Napisane przez gucia6

jasne, ze dasz rade... w koncu kobieta to niezwykla istota, zawsze daje rade

ja sama duza w sumie nie jestem (168 wzrostu, w biodrach 88) a bez problemu urodzilam 4kg dziecko

takze glowa do gory, i mocno trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie

Pocieszja dalej, ja mam w biodrach 84

Ale mnie juz wymierzyli tym cyrklem i mam na granicy wymiary

[beatkap1]

Napisane przez lemoorka

Tyś wysoka, ja kurdupelek równowaga w przyrodzie musi być

Jak schody pomogły czy tylko zadyszka??




Pocieszja dalej, ja mam w biodrach 84

Ale mnie juz wymierzyli tym cyrklem i mam na granicy wymiary

Nic nie pomogło Nic na mnie nie działa Chyba pozostanie mi tylko czekać. Świruję już...całą noc dzisiaj śniłam, że rodzę. W wannie, w domu, sama. I tak się tym snem zmęczyłam (podejrzewam że przez sen i parłam i stękałam) że obudziłam się wykończona... mimo, że spałam prawie 9 godzin! Dlatego chce urodzić jak najszybciej, bo wariuje już w tym stanie!

A co to za cyrkiel lemoorka - pierwsze słyszę o takim urządzeniu. Własnie sie zastanawiałam czy lekarze nie powinni mierzyć bioder itd. przed porodem... ale nie dopytałam swojego lekarza, a i on nic takiego nie sugerował. Mam wrażenie, że moje możliwości ocenił "na oko". Napisz mi proszę o co z tym cyrklem chodzi

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Nic nie pomogło Nic na mnie nie działa Chyba pozostanie mi tylko czekać. Świruję już...całą noc dzisiaj śniłam, że rodzę. W wannie, w domu, sama. I tak się tym snem zmęczyłam (podejrzewam że przez sen i parłam i stękałam) że obudziłam się wykończona... mimo, że spałam prawie 9 godzin! Dlatego chce urodzić jak najszybciej, bo wariuje już w tym stanie!

A co to za cyrkiel lemoorka - pierwsze słyszę o takim urządzeniu. Własnie sie zastanawiałam czy lekarze nie powinni mierzyć bioder itd. przed porodem... ale nie dopytałam swojego lekarza, a i on nic takiego nie sugerował. Mam wrażenie, że moje możliwości ocenił "na oko". Napisz mi proszę o co z tym cyrklem chodzi

To taki jakby wielki metalowy cyrkiel i mierzą 3 czy 4 wymiary - już nie pamietam, bo byłam wtedy w szoku w szpitalu.
Mi wyszły wyniki na początków przedziałow, ale,że dzidzia mała może byc naturalnie.
Mierzy albo Twój lekarz, albo " 5 minut" przed porodem Bo wąska miednica może być skierowaniem do CC.

[beatkap1]

Napisane przez lemoorka

To taki jakby wielki metalowy cyrkiel i mierzą 3 czy 4 wymiary - już nie pamietam, bo byłam wtedy w szoku w szpitalu.
Mi wyszły wyniki na początków przedziałow, ale,że dzidzia mała może byc naturalnie.
Mierzy albo Twój lekarz, albo " 5 minut" przed porodem Bo wąska miednica może być skierowaniem do CC.

O! dzięki za odpowiedź. Ja nawet nie wiem, czy mój lekarz coś takiego posiada... Muszę mu zarzucić tematem, jeszcze się okaże, że jestem za wąska na urodzenie mojej "kluchy" A swoją drogą - ostatnio jak byłam na spacerze to co chwila mi "strzelały" kości miednicy i nóg. Śmieje się, że się przestawiam na poród... Macie też tak? Mam nadzieję, że to "normalne"

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

O! dzięki za odpowiedź. Ja nawet nie wiem, czy mój lekarz coś takiego posiada... Muszę mu zarzucić tematem, jeszcze się okaże, że jestem za wąska na urodzenie mojej "kluchy" A swoją drogą - ostatnio jak byłam na spacerze to co chwila mi "strzelały" kości miednicy i nóg. Śmieje się, że się przestawiam na poród... Macie też tak? Mam nadzieję, że to "normalne"

Spokojnie wymierzą Cię

To pod wpływem relaksyny się tak dzieje

Mi swego czasu chciało jakby to powiedzieć pupę rozerwać

[beatkap1]

Napisane przez lemoorka

Spokojnie wymierzą Cię

To pod wpływem relaksyny się tak dzieje

Mi swego czasu chciało jakby to powiedzieć pupę rozerwać

Oj tak, wymierzą! Wymusze to na lekarzu w sobotę A z kośćmi mówisz, że tak ma być? to nie narzekam. Chociaż jakoś tak "starczo" się z tym czuję.
A u Ciebie wciąż oczekiwania na skurcze czy "coś" się dzieje?

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Oj tak, wymierzą! Wymusze to na lekarzu w sobotę A z kośćmi mówisz, że tak ma być? to nie narzekam. Chociaż jakoś tak "starczo" się z tym czuję.
A u Ciebie wciąż oczekiwania na skurcze czy "coś" się dzieje?

U mnie cisza

Młody wariuje w brzuchu chyba mu dobrze

Zacytuje mojego meza - prawdziwy facet nie chce z baby wyjść - chyba coś w tym prawdy jest Wole nie wiedzieć kiedy będzie miał kolejną okazje być w kobietce

[beatkap1]

Hej dziewczyny. Ja już jestem "po" wszystkim. Moj poród trwał 2,5 godziny (I faza) ale nie cuzłam wtedy żadnego skurczu, nawet najmniejszego,tylko taki ból, jak podczas okresu. Do zniesienia. Potem 10 minut (II faza) i wtedy dopiero poczułam WSZYSTKO na tyle, że darłam się jak potrzaskana. Niemniej po wszystkim jedna położna powiedziała, ze to pewnie liście malin mi pomogly bo poród był ekspresowy. A druga-że liście malin to brednie. Nie wiadomo komu wierzyć. Ja od 36 tygodnia ciąży piłam ich masę, olejek z wiesiołka stosowałam i doustnie i dopochwowo. I wszystko poszło w okamgnieniu. I urodziłam w 38 tygodniu ciąży. Nie wiem czy to zasługa tych specyfików czy tylko zbieg okoliczności. Ale wiem, ze jesli zdecyduje sie na kolejne dziecko to też bede to stosować. Nie zaszkodzi, a (kto wie) może własnie to mi pomogło?

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Hej dziewczyny. Ja już jestem "po" wszystkim. Moj poród trwał 2,5 godziny (I faza) ale nie cuzłam wtedy żadnego skurczu, nawet najmniejszego,tylko taki ból, jak podczas okresu. Do zniesienia. Potem 10 minut (II faza) i wtedy dopiero poczułam WSZYSTKO na tyle, że darłam się jak potrzaskana. Niemniej po wszystkim jedna położna powiedziała, ze to pewnie liście malin mi pomogly bo poród był ekspresowy. A druga-że liście malin to brednie. Nie wiadomo komu wierzyć. Ja od 36 tygodnia ciąży piłam ich masę, olejek z wiesiołka stosowałam i doustnie i dopochwowo. I wszystko poszło w okamgnieniu. I urodziłam w 38 tygodniu ciąży. Nie wiem czy to zasługa tych specyfików czy tylko zbieg okoliczności. Ale wiem, ze jesli zdecyduje sie na kolejne dziecko to też bede to stosować. Nie zaszkodzi, a (kto wie) może własnie to mi pomogło?

Dla porównania - nic nie piłam

Nie mogłam się odkorkować, urodziłam w 41 i 3 tc, czop tego dnia odpadł, ale wspomogli mnie kroplowka z oksy, nospa i relanium
Z kroplowka urodzilam w 3,5 h.
Ja co moge poradzic, gdy idzie skurcz - kucamy aby dziecko weszło do kanalu i pomagało sie odkorkowac

[pola_m]

A mi moja pani ginekolog zalecała i wiesiołek i herbatkę z liści malin (jedna dziennie) jeszcze przed ciążą i przez całą ciążę. Ta herbatka podobno nie tyle wywołuje skurcze, co poprawia ukrwienie macicy, ma też dużo witamin i mikroelementów i łatwo przyswajalne żelazo.

[Nelkomama]

Ja w tej ciąży zamierzam pić herbatkę z liści malin i łykać kapsułki z olejkiem z wiesiołka. Liście malin juz zakupiłam, wiesiołek powinnam mieć, a jak nie znajdę też kupię. Przed pierwszym porodem stosowałam tylko sposoby typu wchodzenie po schodach, długie spacery, duuużo seksu (codziennie po kilka razy przez ostatnie 2 czy 3 tygodnie) i nic! Moja Córa stwierdziła, że Jej dobrze i nie zamierza wychodzić o czasie :/ musiałam w szpitalu leżeć w oczekiwaniu, że jednak się zdecyduje...
Teraz spróbuję sposobów z herbatką z liści malin i wiesiołkiem, nie zaszkodzi na pewno, a mam nadzieję, że pomoże

[viki1988]

Temat stary ale podbiję jestem w 37t4d i zaczęłam aplikować herbatę z liści malin i wiesołka (na razie małą dawkę)
Może ktoś już po porodzie chce się podzielić tym czy i jak działały te sposoby? Albo czy zna jakieś inne

[ksv]

Ja oprócz tych dwóch sposobów stosowałam siemię lniane. ^_^ Poród szybki miałam
Więcej poczytać można tu:
paniswojegodomu.blogspot. com/2016/01/atwiejszy-i-szybszy-porod-naturalne.html