|
|
#31 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Cytat:
Ano niektóre potrzebują. I on potrzebuje. Ot, taki typ. Mam nadzieję, że kiedyś z tego wyrośnie po prostu. ![]() ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ---------- Cytat:
Ale mam właśnie taką nadzieję, że wyrośnie. Jak to mówi moja pediatra: powisi, powisi i odpadnie. ![]() U nas też tak jest. Jak się czegoś nie da, gdy coś się zabierze, gdy się wybudzi z drzemki, a ostatnio to nawet wtedy, gdy wieczorem zasypia. Pada, pada, a jak już śpi w 99%ach, to nagle wstaje i ryczy... Jak pies, który nie chce się poddać narkozie. Nie pomaga nic innego, tylko na ręce. Zawodzi na nich, aż zaśnie. Co do noszenia... Miałam to samo, gdy był mały. Ale teraz już mam wprawę. Potrafię nosić w nosidle 2h. Na rękach też nie krótko. Mam muskle na łapach jak Pudzian już. Tak samo obwód mięśnia piersiowego, mierzony pod pachami, jak strongman.
|
||
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Zgodzę się, że dzieci różnią się wrażliwością i potrzebą czułości. Natomiast każde dziecko ma to do siebie, że chciałoby zagarnąć mamusię tylko dla sibie
![]() Moja starsza córeczka jest takim typowym wrażliwcem. W dzieciństwie była wisząca na rękach przy usypianiu, przy wstaniu, przy płaczu, przy byle okazji.... Byla do tego tak rozbestwiona, że samo przytulanie jej nie wystarczało, jak przytulając ją usiadłam to był płacz. Musiałam chodzić... Przyznam, że rozbestwiła ją nie tylko moja mama (jakiś czas się nią zajmowała gdy byłam w pracy) ale i ja jakby poddając się jej dyktandu.... I nie wiem jak długoby to trwało gdyby nie moja druga ciąża... Po prostu przyszedł moment gdy NIE MOGŁAM jej dłużej nosić (ani z nią spać) z powodu mojego dużego już brzucha i dla dobra i zdrowia mojego młodszego dziecka. Bunt trwał kilka dni ale dziecko zrozumiało (miała jakieś 2,5 roku). Młodszą noszę głównie za dworze jak mi się śpieszy. Przutulam tulę i ukochuje na siedząco głównie (oczywiście to nie żadna zasada chodzi tylko o to by nie przyzwyczaić jej do noszenia). Nigdy nie żądała ode mnie noszenia przez 2 godziny i nie wyobrażam sobie tego bo co miałabym zrobić wówczas z moją starszą córką? Powiedzieć jej rób co chcesz nie mam dla ciebie czasu bo usypiam twoją siostrę przyjdź za dwie godziny...? A co jak poprosi o herbatę, włączenie światła w ubikacji, upadnie i coś ją będzie bolało itd Oczywiście jako 4,5 latka jest już bardzo samodzielna jednak do pełnej dorosłości jej jednak daleko a jak już wspomniałam jest typ[em wrażliwca i potrzebuje także wiele uwagi i czułości. Niestety wiecznie staję przed problemem wyważenia czasu między obie córki, tak by żadna nie czuła się pominieta, odtrącona, zaniedbana.... Trudne to
|
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Dzieci szybko się przyzwyczajają
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Do czego?
Bo ja piszę o obcej (nie maminej, w sensie) opiece. |
|
|
|
|
#35 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Cytat:
Ale piersiowy to nie jest zła rzecz-piersi przynajmniej nie na model "uszy jamnika" jak moje![]() Moja też tak ma,że zasypia jak zabita,a 10 minut później zaczyna wyć. Tylko jej wystarczy pogłaskanie lub wzięcie na ręce i się uspokaja. Nawet czasami jak ją wezmę na ręce to mnie odpucha i się wyrywa-chce by ją położyć. Do teraz nie wiem czy to strach,że rodziców nie ma, czy jakiś zły sen? Ech te dzieciątka...
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Cytat:
![]() U nas tak było do niedawna. Zasypiał w miarę, a potem się budził i płakał, aż się nie położyłam. A teraz jest z tym lepiej, rzadziej się budzi, mniej płacze w nocy, ale za to usypia na dziko i głównie ląduje na rękach. Od tygodnia gdzieś.
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Moja to przy kąpieli taaaaka strasznie śpiąca jest...A jak przychodzi do spania, to wysysa pierś do dna i zaczyna:
a/zdejmować skarpetki robiąc przy tym szpagat, b/turlać się po całym łóżku gadając jak najęta, c/usilnie usiłować włożyć mi smoczek do buzi, d/jak udaję,że śpię, to wali we mnie łapkami jak w bęben, e/jak ją wkładam do łóżeczka-upuszcza z premedytacją smoczek i czeka na moją reakcję, f/w łóżeczku usiłuje wspiąć się na szczebelki używając do tego rozczapierzonych palców u stóp ![]() g/oczywiście gdy ją zrezygnowana wyciągam z łóżeczka wracamy do punktu a/ h/zaczyna popłakiwać, pokładać się główką na wszystkim (ostatnio zasnęla klęcząc w zwisie na mnie).I w końcu zaspypia ![]() A okienko zasłonięte, nawilżacz cichutko szumi i zazwyczaj ja zaczynam ziewać, a dziecię nie ![]() A tak pięknie zasypiała w pięć minutek.Kieedyś ![]() ps. A ostatnio jak się wkurzyłam, popatrzyłam na nią stojącą w łózeczku i powiedziałam "Maryśka spać!" to skubana zaczęła kiwać głową
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. Edytowane przez AnQś Czas edycji: 2011-06-16 o 15:22 |
|
|
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Generalnie do wszystkiego. Małe dzieci nie rozróżniają wg mnie osób, które je do czegoś przyzwyczajają, tylko samo przyzwyczajenie - spanie z butelką, smoczek, noszenie, usypianie.
Starsze dzieci, około półtora roku - dwóch lat już dzielą - babcia nosi, mama nie. Tata zabrania, dziadek pozwala.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
Próbowałam
![]() Czasmi działa,a czasami jest tak mobilna,że nie nadążam
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
To coś jak z moją, od godziny ją uspypiam i poddałam się, bo ona się turla. Ledwo patrzy na oczy, głowa jej opada, ale będzie się turlać do upadłego... więc niech się turla, ja już nie mam siły lulać itd.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
No to witamy w klubie
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: uciążliwe, wiecznie niezadowolone, małe marudy - da się tego uniknąć?
No i moja nie spała popołudniu
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.








Ale piersiowy to nie jest zła rzecz-piersi przynajmniej nie na model "uszy jamnika" jak moje








