pieniądze, pieniądze, pieniądze...

[anka_res]

Napisane przez Doris1981

Niektóre kobiety takie życie (nie wiem jak to określić) lubią? Masochizm? Wrodzona, patologiczna wręcz naiwność, desperacja?

Chyba musi faktycznie tak być, bo to inaczej niepojęte dla zwykłego rozumu.

I tak wiadomo że kobieta w takim związku ma przytłaczające szanse na skończenie jako popychadło i worek treningowy. Ale przecież miś jest a inni chcą im nabruździć.

A no jeszcze zapomniałam że jak się ożeni to się odmieni.

Czy ja wiem czy mi ich szkoda w sumie (generalnie, już nie tylko o autorce mówię). Na pewno nie w takim sensie, jak osoby ciężko chorej, bo mają to bicie i traktowanie jak śmiecia (tkie wyliczanie w moim pojęciu właśnie to stanowi) na własne życzenie.

[lala2506]

Dziewczyno Ty przemyśl sens tego związku, bo to co czytam mnie normalnie przeraża Po pierwsze on Cię traktuje jak popychadło, wypomina to, że mało zarabiasz, a sam to co? Zapomniał jak zapierdzielał za 2000 złotych? Ty wtedy pretensji do niego nie miałaś i nie manifestowałaś swojej wyższości.
Po drugie on Ci nie kazał zajmować się stroną internetową, księgowością i resztą pierdołów. Rozumiem, ze zrobiłaś to, bo go kochasz, ale bez jaj. Okazało się, że nie było warto, bo teraz dla niego jesteś gorsza. Niech sobie do tego zatrudni ludzi. Co do sprzątania, gotowania i reszty obowiązków to nie wyobrażam sobie studiować, pracować i jeszcze usługiwać mości panu. Mieszkacie razem, więc powinien być podział obowiązków, a jak mu się nie podoba to niech sobie zatrudni gosposię. Po trzecie jesteście zaręczeni (tak?), więc nie masz żadnej gwarancji, że choćby jutro będziecie razem. On chce żebyś zlikwidowała książeczkę, więc oczekuje tego, że mu ufasz i wierzysz, że będziecie razem i w ogóle. Więc w takim razie Ty wymagaj od niego tego samego i niech w papierkach uwzględni Cię jako współwłaściciela, wtedy możesz się dopiero dokładać do jakiegokolwiek domu. Po czwarte niestety, ale nie wiązałabym z tym panem przyszłości, mimo jego zarobków 10 000 i domu, bo nie warto. Uderzył raz, uderzy drugi, do tego zmieniła go prawdopodobnie kasa. A Ty Autorko możesz pisać, że bardzo kochasz Misia i nie możesz go zostawić, ani nic z tych rzeczy, bo on jest wspaniały, ale miej świadomość tego, że sama sobie zwalisz kłopoty na głowę. Chcesz być tak traktowana przez całe życie? Bo ja bym nie chciała. Tak czy owak, życzę mądrej decyzji.

[marryme21]

Wolę nawet nie wchodzić w pozostałe wątki ShinE.Zresztą nawet nie mam takiego nawyku,ale skoro ten facet jeszcze dodatkowo bił(nieważne,że w czasie przeszłym) dla mnie jest skończony,mniej niż zero.

Poza tym,nie chcę być wścibska albo wredna,ale ja naprawdę nie wierzę,że facet zarabia 10.000 tys.
Nie w tej branży i nie tak szybko.
Akurat,że tak powiem-trochę o niej wiem i to nie jest taka bułka z masłem.
Facet jeszcze dwa lata temu zarabiał marne 2.000 tys,a tu nagle warsztat i spore dochody. A skąd miał pieniądze na bardzo,bardzo drogi sprzęt,na wyposażenia,na maszyny,na narzędzia?
Żeby w tych czasach otworzyć porządny,ale też nie jakoś luksusowy warsztat,to jest kilkaset tysięcy zł.
Skończyły się czasy,że pan Miecio z panem Heniem klepali samochody w garażu pod domem, przy pomocy młotka i lewarka.Teraz do naprawy potrzeba większej technologii.
Gdzie prowadzi działalność,ma własną halę?Garaż?Ile zatrudnia ludzi?Przecież to są ogromne koszty własne.
Internet i strona?Hmm...w tym biznesie klientów zdobywa się pocztą pantoflową i referencjami od zadowolonych klientów.Nie wierzę,że ktoś oddaje swoje auto do naprawy,bo ładnie wygląda strona internetowa.

Może smęcę,ale naprawdę nie wierzę,że chłopak bez kasy jest w stanie założyć drogą działalność ,zarabiając poniżej średniej krajowej.

[lala2506]

Napisane przez marryme21

Poza tym,nie chcę być wścibska albo wredna,ale ja naprawdę nie wierzę,że facet zarabia 10.000 tys.
Nie w tej branży i nie tak szybko.
Akurat,że tak powiem-trochę o niej wiem i to nie jest taka bułka z masłem.
Facet jeszcze dwa lata temu zarabiał marne 2.000 tys,a tu nagle warsztat i spore dochody. A skąd miał pieniądze na bardzo,bardzo drogi sprzęt,na wyposażenia,na maszyny,na narzędzia?
Żeby w tych czasach otworzyć porządny,ale też nie jakoś luksusowy warsztat,to jest kilkaset tysięcy zł.
Skończyły się czasy,że pan Miecio z panem Heniem klepali samochody w garażu pod domem, przy pomocy młotka i lewarka.Teraz do naprawy potrzeba większej technologii.
Gdzie prowadzi działalność,ma własną halę?Garaż?Ile zatrudnia ludzi?Przecież to są ogromne koszty własne.
Internet i strona?Hmm...w tym biznesie klientów zdobywa się pocztą pantoflową i referencjami od zadowolonych klientów.Nie wierzę,że ktoś oddaje swoje auto do naprawy,bo ładnie wygląda strona internetowa.

Może smęcę,ale naprawdę nie wierzę,że chłopak bez kasy jest w stanie założyć drogą działalność ,zarabiając poniżej średniej krajowej.

W sumie też prawda

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

może dostał dofinansowanie z unii, rodzice mu pomogli, może dostał kredyt? to nie jego zarobki są problemem, a traktowanie swojej kobiety i sprawy finansó

[marryme21]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;27535473]może dostał dofinansowanie z unii, rodzice mu pomogli, może dostał kredyt? to nie jego zarobki są problemem, a traktowanie swojej kobiety i sprawy finansó[/QUOTE]


Dofinansowanie z Uni to jest góra,może z 40. tys.
Gdzie jeden element do warsztatu kosztuje czasami więcej.
A o zarobkach jako ich najmniejszym problemie już pisałam wcześniej.

[cava]

Napisane przez marryme21

Wolę nawet nie wchodzić w pozostałe wątki ShinE.Zresztą nawet nie mam takiego nawyku,ale skoro ten facet jeszcze dodatkowo bił(nieważne,że w czasie przeszłym) dla mnie jest skończony,mniej niż zero.

Poza tym,nie chcę być wścibska albo wredna,ale ja naprawdę nie wierzę,że facet zarabia 10.000 tys.
Nie w tej branży i nie tak szybko.
Akurat,że tak powiem-trochę o niej wiem i to nie jest taka bułka z masłem.
Facet jeszcze dwa lata temu zarabiał marne 2.000 tys,a tu nagle warsztat i spore dochody. A skąd miał pieniądze na bardzo,bardzo drogi sprzęt,na wyposażenia,na maszyny,na narzędzia?
Żeby w tych czasach otworzyć porządny,ale też nie jakoś luksusowy warsztat,to jest kilkaset tysięcy zł.
Skończyły się czasy,że pan Miecio z panem Heniem klepali samochody w garażu pod domem, przy pomocy młotka i lewarka.Teraz do naprawy potrzeba większej technologii.
Gdzie prowadzi działalność,ma własną halę?Garaż?Ile zatrudnia ludzi?Przecież to są ogromne koszty własne.
Internet i strona?Hmm...w tym biznesie klientów zdobywa się pocztą pantoflową i referencjami od zadowolonych klientów.Nie wierzę,że ktoś oddaje swoje auto do naprawy,bo ładnie wygląda strona internetowa.

Może smęcę,ale naprawdę nie wierzę,że chłopak bez kasy jest w stanie założyć drogą działalność ,zarabiając poniżej średniej krajowej.

Może się autorce watku, poierniczył dochód z obrotem. I te 10.000 to miesięczny obrót jest, a dochodu z tego tyle, że trzeba narzeczoną z jej 1700 rozliczać i o każda 1 zł piekło robić.
To by wtedy miało ręce i nogi.

[Unicode]

Skoro robisz stronki to mozesz wyciagnac niezla kase.

Zaloz wlasna firme tak jak on i tez bedziesz zarabiac 10k.

Wtedy mozesz zaczac tresure swojego faceta skoro tak bardzo chcesz z nim byc.

[anka_res]

Może tylko tak opowiada - podbuduje sobie ego, a autorka i tak nie ma pewnie wglądu w finanse...

A może to jest 10 K miesięcznie PRZYCHODU, a nie zysku ?

Ha ha Cava, jak obit to wymyśliłyśy to coś w tym pewnie jest

[leuwen]

Jezu Przecież autorka wątku napisała, że uważa go za zamknięty. Może po prostu się zagubili i zapomnieli co jest w życiu najważniejsze. Dajcie już spokój

[sine.ira]

pieniądze, pieniądze, pieniądze to bardzo dobry probierz jakości związku i tego jak rokuje na przyszłość.
Na twoim miejscu z przyjemnością stałabym się singielką i zajęła kształceniem i pracą zamiast robić za kuchtę i popychadło jakiemuś... bucowi. Lepiej być samemu niż w złym towarzystwie.

[marryme21]

Napisane przez cava

Może się autorce watku, poierniczył dochód z obrotem. I te 10.000 to miesięczny obrót jest, a dochodu z tego tyle, że trzeba narzeczoną z jej 1700 rozliczać i o każda 1 zł piekło robić.
To by wtedy miało ręce i nogi.

Napisane przez anka_res

Może tylko tak opowiada - podbuduje sobie ego, a autorka i tak nie ma pewnie wglądu w finanse...

A może to jest 10 K miesięcznie PRZYCHODU, a nie zysku ?

Ha ha Cava, jak obit to wymyśliłyśy to coś w tym pewnie jest

To by miało większy sens.
Żeby z warsztatu uzyskać 10.000 tys. miesięcznie,trzeba mieć wielu pracowników(i klientów),przecież,ktoś własnymi ręcami musi te samochody robić,jedna czy dwie osoby nigdy w życiu nie naprawią tyle,aby dla szefa była taka pensja.A to wszystko generuje większe koszty-ZUSy,pensje,ubezpieczenia ,itd.

Może facet autorki wcale nie prowadzi warsztatu,tylko jakiś mniej ''oficjalny'' biznes?

[allmode]

No, najlepiej zabrać zabawki i iść sobie do innej piaskownicy. A jakich komentarzy się spodziewałaś?
Bicie to brak szacunku. Rozliczanie kogoś z każdej złotówki to brak szacunku. Wykorzystywanie i lekceważenie tej pracy to brak szacunku. Nie widzisz tego? To jedno i to samo, tylko w innym natężeniu i wymiarze.
W wątku o biciu zarzekałaś się, że nigdy więcej nie wrócisz. Ile warte są Twoje słowa? sama mu pokazujesz, że można Cię nie szanować, bo sama siebie nie szanujesz. I tyle.

[anka_res]

Napisane przez leuwen

Może po prostu się zagubili i zapomnieli co jest w życiu najważniejsze.

Yhy.

Na przykład, żeby nie walić głową partnerki w ścianę.

Chyba sama (sam?) w to nie wierzysz.

Co do wątku to taka uroda publicznych forów, że puszczasz temat i masz mało kontroli, co się z nim dzieje dalej.

[leuwen]

Napisane przez sine.ira

pieniądze, pieniądze, pieniądze to bardzo dobry probierz jakości związku i tego jak rokuje na przyszłość.
Na twoim miejscu z przyjemnością stałabym się singielką i zajęła kształceniem i pracą zamiast robić za kuchtę i popychadło jakiemuś... bucowi. Lepiej być samemu niż w złym towarzystwie.

Lepiej Tobie, bo być może jesteś sama. A każda sroka swój ogonek chwali Może ona go kocha, może pamięta więcej dobrych chwil niż złych z ich związku, może skoro zainwestowała tyle to chce chronić swoją inwestycję (ekonomia). Jesteś jakąś wyrocznią?

Napisane przez marryme21

To by miało większy sens.
Żeby z warsztatu uzyskać 10.000 tys. miesięcznie,trzeba mieć wielu pracowników(i klientów),przecież,ktoś własnymi ręcami musi te samochody robić,jedna czy dwie osoby nigdy w życiu nie naprawią tyle,aby dla szefa była taka pensja.A to wszystko generuje większe koszty-ZUSy,pensje,ubezpieczenia ,itd.

Może facet autorki wcale nie prowadzi warsztatu,tylko jakiś mniej ''oficjalny'' biznes?

Powiem Ci w tajemnicy że można na telefonie zarobić 50 tys miesięcznie. Mówię to z doświadczenia. Pewnie są tacy co na telefonie zarabiają jeszcze więcej. Masz warsztat? Słyszałaś o umowie o dzieło? Słyszalaś o pracy na czarno? Płaciłaś kiedyś rachunek za naprawę samochodu ?

Napisane przez anka_res

Yhy.

Na przykład, żeby nie walić głową partnerki w ścianę.

Chyba sama (sam?) w to nie wierzysz.

Co do wątku to taka uroda publicznych forów, że puszczasz temat i masz mało kontroli, co się z nim dzieje dalej.

A co jeśli to kobieta łamie na mnie wieszak? (jestem facetem) proszę o poradę. Powinienem pozwolić jej na to? /uciec? czy stanąć z nią do walki na pięści? Pytam serio bo miałem taką sytuacjęl. Połamała na mnie wieszak. Ale może to był zły wybór?

[zzMoskwa]

Napisane przez leuwen

Lepiej Tobie, bo być może jesteś sama. A każda sroka swój ogonek chwali Może ona go kocha, może pamięta więcej dobrych chwil niż złych z ich związku, może skoro zainwestowała tyle to chce chronić swoją inwestycję (ekonomia). Jesteś jakąś wyrocznią?


Powiem Ci w tajemnicy że można na telefonie zarobić 50 tys miesięcznie. Mówię to z doświadczenia. Pewnie są tacy co na telefonie zarabiają jeszcze więcej. Masz warsztat? Słyszałaś o umowie o dzieło? Słyszalaś o pracy na czarno? Płaciłaś kiedyś rachunek za naprawę samochodu ?



A co jeśli to kobieta łamie na mnie wieszak? (jestem facetem) proszę o poradę. Powinienem pozwolić jej na to? /uciec? czy stanąć z nią do walki na pięści? Pytam serio bo miałem taką sytuacjęl. Połamała na mnie wieszak. Ale może to był zły wybór?

Wystawić na balkon niech postoi i ochłonie (SERIO)

[marryme21]

-

Napisane przez leuwen

Powiem Ci w tajemnicy że można na telefonie zarobić 50 tys miesięcznie. Mówię to z doświadczenia. Pewnie są tacy co na telefonie zarabiają jeszcze więcej.

Wybacz,ale nie rozumiem o czym mówisz.

Napisane przez leuwen

Masz warsztat? Słyszałaś o umowie o dzieło? Słyszalaś o pracy na czarno? Płaciłaś kiedyś rachunek za naprawę samochodu ?

Pracuję w ''tej branży ''(i okolicznej)od wielu lat,nie ma dla mnie tajemnic.
Znam praktycznie wszystkich właścicieli warsztatów w moim mieście,gdybym im pokazała ten wątek,jak to chłopak z dochodami 2.000 tys. zł otworzył dobrze prosperującą DG(gdzie jak pisałam-na start potrzeba grubej kasy),to umarliby ze śmiechu.Serio.

[leuwen]

Napisane przez marryme21

-




Wybacz,ale nie rozumiem o czym mówisz.





Pracuję w tej branży od wielu lat,nie ma dla mnie tajemnic.
Znam praktycznie wszystkich właścicieli warsztatów w moim mieście,gdybym im pokazała ten wątek,jak to chłopak z dochodami 2.000 tys. zł otworzył dobrze prosperującą DG(gdzie jak pisałam-na start potrzeba grubej kasy),to umarliby ze śmiechu.Serio.

Mówię o tym że handlowiec w odpowiedniej branży jest wstanie zarobić 50 tys miesięcznie korzystając jedynie z telefonu

Skoro nie ma dla Ciebie tajemnic to powiedz mi proszę prywatnie czy przepłaciłem. Paliła mi się kontrolka check. W warsztacie powiedziano mi że to zawór EGR (samochód BMW X6). Zapłaciłem za tą przyjemność 8 tys złotych. Wydupczyli mnie czy mogę ufać nadal mechanikowi ?

[lala2506]

Napisane przez leuwen

Mówię o tym że handlowiec w odpowiedniej branży jest wstanie zarobić 50 tys miesięcznie korzystając jedynie z telefonu

A jak to się ma do wątku?

[leuwen]

Napisane przez lala2506

A jak to się ma do wątku?

nijak. Autorka przecież go dawno zamknęła. gdybyś czytała to byś wiedziała

[Unicode]

Za✂✂✂isty watek

I tak - jesli kogos zona regularnie tlucze wieszakiem, nalezy sie powaznie zastanowic nad zwiazkiem.

Pal licho jeden incydent - ale jesli facet najpierw regularnie obija lasce morde a pozniej traktuje ja jak sluzbe, to nie ma mowy o chwilowym zagubieniu.

Jest to raczej przyklad typowej "pomrocznosci jasnej" wystepujacej u pewnych osob, ktore po prostu uwielbiaja sie biczowac i tyle.

[lala2506]

Napisane przez leuwen

nijak. Autorka przecież go dawno zamknęła. gdybyś czytała to byś wiedziała

Czytałam każdy post A nic mi nie wiadomo, żeby Autorka miała taką władzę, chyba, że Ty masz inne wiadomości na ten temat?

[marryme21]

Napisane przez leuwen

Mówię o tym że handlowiec w odpowiedniej branży jest wstanie zarobić 50 tys miesięcznie korzystając jedynie z telefonu

Ok,rozumiem.

Napisane przez leuwen

Skoro nie ma dla Ciebie tajemnic to powiedz mi proszę prywatnie czy przepłaciłem. Paliła mi się kontrolka check. W warsztacie powiedziano mi że to zawór EGR (samochód BMW X6). Zapłaciłem za tą przyjemność 8 tys złotych. Wydupczyli mnie czy mogę ufać nadal mechanikowi ?

Nie jestem mechanikiem,blacharzem ani lakiernikiem.
Na szczegółowym usługach się nie muszę znać,bardziej mogę Ci wszystko powiedzieć o wyposażeniu.Ale jak to jest ważne,to popytam jutro czy przepłaciłeś czy nie.

Druga sprawa to są pracownicy.To nie jest tak,jak napisałeś,że można zatrudnić na czarno.Żaden przyzwoity i uczciwy szef,nie weźmie kogoś z ulicy do naprawiania drogich aut.Sam by sobie strzelił w kolano,nie może przyjmować partaczy,którzy tylko mogę spie...ić sprawę.A to oznacza,że musi szukać dobrego fachowca(o co jest trudno w tej branży),jak go znajdzie,to musi go solidnie wynagradzać,bo odejdzie do konkurencji.Albo wziąć kogoś z małym doświadczeniem i łożyć kasę w jego wyszkolenie(kursy,kursy), ale potrzeba czasu,aż będzie świetnym pracownikiem..Trzymam się swojego zdania-ta branża to nie bułka z masłem.

[leuwen]

to nie jest władza tylko prośba od tej pory nie powinniśmy rozmawiac o jej problemach (wyraźnie poprosiła o to) dlatego rozmawiamy o czym innym.

[anka_res]

Napisane przez leuwen

od tej pory nie powinniśmy rozmawiac o jej problemach (wyraźnie poprosiła o to) dlatego rozmawiamy o czym innym.

Bo....? Nie ma w życiu tak, że dostajesz wszystko, czego chcesz.

Autorka wie o tym chyba najlepiej.

[leuwen]

Napisane przez marryme21

Ok,rozumiem.





Nie jestem mechanikiem,blacharzem ani lakiernikiem.
Na szczegółowym usługach się nie muszę znać,bardziej mogę Ci wszystko powiedzieć o wyposażeniu.Ale jak to jest ważne,to popytam jutro czy przepłaciłeś czy nie.

Druga sprawa to są pracownicy.To nie jest tak,jak napisałeś,że można zatrudnić na czarno.Żaden przyzwoity i uczciwy szef,nie weźmie kogoś z ulicy do naprawiania drogich aut.Sam by sobie strzelił w kolano,nie może przyjmować partaczy,którzy tylko mogę spie...ić sprawę.A to oznacza,że musi szukać dobrego fachowca(o co jest trudno w tej branży),jak go znajdzie,to musi go solidnie wynagradzać,bo odejdzie do konkurencji.Albo wziąć kogoś z małym doświadczeniem i łożyć kasę w jego wyszkolenie(kursy,kursy), ale potrzeba czasu,aż będzie świetnym pracownikiem..Trzymam się swojego zdania-ta branża to nie bułka z masłem.

Nie zgadzam się. z moich obserwacji wyniaka że w serwisach renomowanych marek samochodów nie ma już mechaników. Są tylko wymieniacze. Świeci się kontrolka to wymieniają bezmyslnie podzespół, nie zastaanawiając się nawet czy być może to system elektroniczny odpowiedzialny za lokalizację usterki pracuje poprawnie.
W firmowych salonach to porażka. Zadałem to pytanie z ciekawości. Już dziś wiem że dałem się zrobić w ch.... Wydupczyli mnie na jakeiś 4 tys. Zakładając ze żeczywiście wymienili zawór EGR. Problem po wymianie znów się pojawił. I odpowiedzialny za to był czujnik a nie zawór


Można zatrudnic na czarno. W całej europie robi się to nagminnie

[marryme21]

Napisane przez anka_res

Bo....? Nie ma w życiu tak, że dostajesz wszystko, czego chcesz.

Autorka wie o tym chyba najlepiej.

Mnie nie dziwi reakcja ShinE.
Zachowała się jak większość kobiet na tym forum,które usłyszały,że ich misiaczek jest chamem,wieprzem i zerem.

[leuwen]

Napisane przez marryme21

Mnie nie dziwi reakcja ShinE.
Zachowała się jak większość kobiet na tym forum,które usłyszały,że ich misiaczek jest chamem,wieprzem i zerem.

A co ją obchodzi co Wy myśłicie o jej misiaczku Chyba zbytnio sobie pochlebiacie. Ona ma zupełnie inny problem Niż to co Wy sądziecie o jej facecie

[takaja13]

Napisane przez leuwen

Lepiej Tobie, bo być może jesteś sama. A każda sroka swój ogonek chwali Może ona go kocha, może pamięta więcej dobrych chwil niż złych z ich związku, może skoro zainwestowała tyle to chce chronić swoją inwestycję (ekonomia). Jesteś jakąś wyrocznią?


Powiem Ci w tajemnicy że można na telefonie zarobić 50 tys miesięcznie. Mówię to z doświadczenia. Pewnie są tacy co na telefonie zarabiają jeszcze więcej. Masz warsztat? Słyszałaś o umowie o dzieło? Słyszalaś o pracy na czarno? Płaciłaś kiedyś rachunek za naprawę samochodu ?



A co jeśli to kobieta łamie na mnie wieszak? (jestem facetem) proszę o poradę. Powinienem pozwolić jej na to? /uciec? czy stanąć z nią do walki na pięści? Pytam serio bo miałem taką sytuacjęl. Połamała na mnie wieszak. Ale może to był zły wybór?

a tak na powaznie to kobiete chyba tez czasem moze poniesc hormony Nam czasem szaleja i to nie znaczy,ze to byla zla kobieta

[anka_res]

Napisane przez marryme21

Mnie nie dziwi reakcja ShinE.
Zachowała się jak większość kobiet na tym forum,które usłyszały,że ich misiaczek jest chamem,wieprzem i zerem.

Po I - ja akurat tych inwektyw nie rzucałam

Po II - nie zmienia to faktu że się z nimi zgadzam.

No i wreszcie - mnie też nie dziwi jej reakcja, bo to bolesne czytać takie rzeczy, niemniej naprawdę trudno kontrolować informację, którą się puści w net.