Badania diagnostyczne przed ciążą

[emigra]

Napisane przez Madzialenka12344321

jakos tak dużo chyba??

Za cytomegalie i toksoplazmoze placilam po 36 zl za kazde przeciwcialo a za rozyczke 34 zl za kazde, wiec jak nic wychodzi 212

I jak mowie, nie bedac w ciazy trzeba raczej placic (no chyba ze ma sie fajnego lekarza ) w ciazy wiekszosc badan jest pokrywana przez kase chorych-jesli jest sie ubezpieczonym.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez marao

Ja robiłam tylko w klasie IgG tokso i cytomegalie, krew + mocz i TSH i wyszło 84 zł. Jakby do tego dodać różyczkę tylko w klasie IgG to by było 102, a emigra miała wszystkie trzy badania w dwóch klasach to akurat tyle wyjdzie. Niestety ale badania są drogie. Zwłaszcza, że najczęściej robi się ich kilka, więc suma powala. No ale czego się nie robi dla zdrowia swojego i dziecka

Dokladnie mnie mama cisnela zebym zrobila chocby na toxo bo w dziecinstwie bylam kociara i sie bala a okazalo sie ze nie przechodzilam toxoplazmozy, wiec teraz w ciazy bede musiala powtorzyc badania (aaa, bo wczoraj dowiedzialam sie ze jestem juz w ciazy ) cytomegalie przechodzilam i mam odpornosc, a na rozyczke bylam prawdopodobnie szczepiona, bo tez mam przeciwciala, ale nie pamietam zebym chorowala na nia

[Madzialenka12344321]

Emigra moje gratulacje

czyli za te 3 badania (w odczynniki) coś na ok. 200 zł się przygotować. Ja chyba pójdę jutro.

[emigra]

dziekuje

mozesz sprawdzic w laboratorium najpierw ile kosztuje takie badania, ja w Szczecinie tyle placilam w Medicusie

[Madzialenka12344321]

moje laboratorium (w szpitalu) nie ma cennikia, przynajmniej nie znalazłam.

Tak sobie myślę, tokso trzeba oba czynniki zbadać. a jeśli byłam chora na różyczkę to też oba?? czy tylko ten na przeciwciała?? (lekarz mi powiedział, że to, ze byłam chora nie znaczy że mam przeciwciała) i co z tą cytomegalią (też oba??)

[emigra]

Tego juz Ci nie powiem, bo nei wiem. Wiem tylko ze majac zbadane oba czynniki mozna okreslic czy zakazenie jest, bylo czy nie bylo go wcale.

[Madzialenka12344321]

Może dziewczyny będą wiedziały

Tak sobie czytam w necie na temat tej cytomegalii. Słuchajcie, to prawda, ze na to nie ma leku?? Bo jeśli nie ma to po co właściwie to badać przed ciążą skoro i tak jakby co, to się z tym nic nie zrobi??

[Malenska]

Cytomegalii obie klasy, z różyczką jeśli chorowałaś to zbadaj tylko przeciwciała

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

A cytomegalię bada się po to, że jeśli jesteś chora to nie możesz się starać dopóki się nie wyleczysz bo jest to niebezpieczne paskudztwo dla ciąży

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

A cytomegalię bada się po to, że jeśli jesteś chora to nie możesz się starać dopóki się nie wyleczysz bo jest to niebezpieczne paskudztwo dla ciąży

[Malensstfo]

Mnie gin pytała czy byłam szczepiona na różyczkę, a byłam i akurat nie kazała mi robić badania w tym kierunku. Za to robiłam zwykłą morfologię, toxo i cytomegalie...za wszystko zapłaciłam ok. 130 zł, bo to płatne badania. Co do badania grupy krwi, to też coś mi wspominano (chodzi tu raczej o czynnik Rh), ale akurat oboje z mężem mamy karty z grupą z krwiodawstwa, więc robić nie musimy.

No i oczywiście łykać kwas foliowy. Łykam zwykły kwas foliowy, bo gin powiedziała, że teraz latem jak jest pełno warzyw i owoców, to bez sensu faszerować się tabletkami z witaminami...

[marao]

Mi ginekolog powiedziała, że jeżeli jestem rocznik 84 to na pewno byłam szczepiona na różyczkę i kazała zrobić tylko IgG. IgG - okresla czy kiedyś chorowałaś lub miałaś podane przeciwciała; ImG - określa czy obecnie jesteś chora. Tak przynajmniej tłumaczył mi mój lekarz.

A co do cytomegalii to tak jak mówi Malenska, nie ma na to lekartswa, ale lepiej nie zachodzić w ciąże, jak się jest na to chorym aktualnie, bo to dziadostwo może uszkodzić płód. I najlepiej zrób obydwie klasy, bo widzisz ja nieświadoma zrobiłam jedną, wynik wyszedł pozytywny i nadal nic nie wiem i musze robić jeszcze raz.

[Madzialenka12344321]

czyli podsumowując

tokso i cytomegalię 2 klasy, a rózyczkę jedną na przeciwciała. (chorowała + jestem rocznik 84 więc pewnie szczepionka też była)

[marao]

No dokładnie tak jak mówisz Chociaż ja toxo mam w jednej klasie zrobione ale na szczęście wynik jest ujemny, jak by był dodatni to bym musiała robić drugi tak jak w cytomegalii, więc dla swiętego spokoju zrób jeden i drugi.

[Malensstfo]

Mnie gin pytała czy byłam szczepiona na różyczkę, a byłam i akurat nie kazała mi robić badania w tym kierunku. Za to robiłam zwykłą morfologię, toxo i cytomegalie...za wszystko zapłaciłam ok. 130 zł, bo to płatne badania. Co do badania grupy krwi, to też coś mi wspominano (chodzi tu raczej o czynnik Rh), ale akurat oboje z mężem mamy karty z grupą z krwiodawstwa, więc robić nie musimy.

No i oczywiście łykać kwas foliowy. Łykam zwykły kwas foliowy, bo gin powiedziała, że teraz latem jak jest pełno warzyw i owoców, to bez sensu faszerować się tabletkami z witaminami...

[Anabelle28]

Napisane przez lulka265

a po czym wnisokujesz,że Twoja płodność podupadła

Stwierdziło to już trzech ginekologów. Mam polipy i raz już poroniłam, istnieje prawdopodobieństwo, że po 30 nie będę mogła mieć dzieci. Co prawda mi to nie przeszkadza bo zawsze chciałam mieć młodo dzieci i je uwielbiam, ale ten fakt pomógł mi podjąć decyzję, że nie ma co czekać bo praca nie ucieknie, a ciąża...

[bianeczkaa]

Nie wiem, dla mnie takie przygotowania to naciąganie i strata pieniędzy Nigdy nie słyszałam, żeby którakolwiek z moich znajomych cos takiego robiła, ja tego też nie praktykowałam. A prawda jest taka, że w ciaży wszystko się zmienia. Można nie mieć problemow przed a później się one pojawiają. To, że wykonasz badania przed ciążą to ci nic tak na prawdę nie do, bo większość będziesz musiała powtórzyć w trakcje trwania ciąży, często w określonych tygodniach. Wcześniej można sobie zrobić grupę krwi. Lepiej na tym wyjdziesz, jak bedziesz łykać kwas foliowy.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Emigra moje gratulacje

czyli za te 3 badania (w odczynniki) coś na ok. 200 zł się przygotować. Ja chyba pójdę jutro.

U mnie jedno badanie (pakiet) kosztuje coś ok 70 zł a trzeba zrobić 2 na to co było w ostatnich 6 miesiącach i drugie co było wcześniej

[dygotka8]

Napisane przez bianeczkaa

Nie wiem, dla mnie takie przygotowania to naciąganie i strata pieniędzy Nigdy nie słyszałam, żeby którakolwiek z moich znajomych cos takiego robiła, ja tego też nie praktykowałam. A prawda jest taka, że w ciaży wszystko się zmienia. Można nie mieć problemow przed a później się one pojawiają. To, że wykonasz badania przed ciążą to ci nic tak na prawdę nie do, bo większość będziesz musiała powtórzyć w trakcje trwania ciąży, często w określonych tygodniach. Wcześniej można sobie zrobić grupę krwi. Lepiej na tym wyjdziesz, jak bedziesz łykać kwas foliowy.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


U mnie jedno badanie (pakiet) kosztuje coś ok 70 zł a trzeba zrobić 2 na to co było w ostatnich 6 miesiącach i drugie co było wcześniej

a poza tym to przecież robiąc badanie wyjdzie,że wszystko jest ok,ale kto powiedział,że uda się zajść za pierwszym razem w ciążę i jeśli to potrwa to w tym czasie mozna się zarazić...chyba,że co m-c badania by się powtarzało...?

[emigra]

Napisane przez bianeczkaa

Nie wiem, dla mnie takie przygotowania to naciąganie i strata pieniędzy Nigdy nie słyszałam, żeby którakolwiek z moich znajomych cos takiego robiła, ja tego też nie praktykowałam. A prawda jest taka, że w ciaży wszystko się zmienia. Można nie mieć problemow przed a później się one pojawiają. To, że wykonasz badania przed ciążą to ci nic tak na prawdę nie do, bo większość będziesz musiała powtórzyć w trakcje trwania ciąży, często w określonych tygodniach. Wcześniej można sobie zrobić grupę krwi. Lepiej na tym wyjdziesz, jak bedziesz łykać kwas foliowy.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


U mnie jedno badanie (pakiet) kosztuje coś ok 70 zł a trzeba zrobić 2 na to co było w ostatnich 6 miesiącach i drugie co było wcześniej

Dziwne jest Twoje podejscie .... Ja nie wariowalam przed zajsciem w ciaze robiac miliardy niepotrzebnych badan. Zrobilam te najpotrzebniejsze i wiem przynajmniej na czym stoje. Niestety ale znam osoby ktore nie robily badan typu toxo przed ciaza a w ciazy okazalo sie ze mialy swieze zakazenie i potem bylo mnostwo stresu o zdrowie dziecka... cytomegalia jest wirusem, ktory powoduje poronienia, powazne wady rozwojowe u plodu - myslisz ze dlaczego sie poleca zrobienie tego badania? Moze po to aby ktos kto wie ze ma swieze zakazenie tym wirusem oszczedzi sobie i malej istotce cierpienia?

Ja toksoplazmozy nie przechodzilam - teraz przynajmniej wiem ze musze uwazac i ze warto badanie powtorzyc. I jestem spokojniejsza. Z reszta kazdy robi jak chce, ja sie zbadalam i polecam kazdej kobiecie te badania. M.in to tez nalezy do swiadomego planowania rodziny

[Malensstfo]

Ja się tutaj zgadzam z emigra. Wolę zrobić badania przed i wiedzieć, że nic mi nie grozi oraz dziecku... i tak np. odnośnie cytomegalii na innym forum jedna z forumowiczek kiedyś podała linka do historii pewnej dziewczyny, która nie robiła żadnych badań, a jak się potem okazało była zarażona czy też w ogóle była nosicielką cytomegalii i zaraziła dziecko, które niestety nie dało się uratować...i gdyby o tym wiedziała, to zrobiłaby sobie badania wcześniej.
Tylko to też druga strona medalu, że niestety ginekolodzy wcale nie mówią o badaniu pod tym kątem ani nawet jakie zagrożenie niesie za sobą taka np. cytomegalia. Co sama na sobie zdążyłam zauważyć i akurat w dobrym momencie przeczytałam też historię tej dziewczyny. Bo akurat o toxo jakoś ogólnie i powszechnie się mówi...

[Madzialenka12344321]

Zgadzam się, tez uważam że takie badania powinno się zrobić. Tu przecież chodzi o dobro dziecka.

[amilcia]

Napisane przez _vixen_

Jest lato, pełno warzyw, owoców, po co faszerować sie witaminami w tabletkach?

a warzywa i owoce faszerowane konserwantami. Skoro lekarze zalecają witaminy to znaczy, że są niezbędne. Femibion Natal 1 zawiera zarówno kwas foliowy jak i jod, który odgrywa ogromna rolę w rozwoju prenatalnym w odpowiedniej dawce. Nie zjemy tyle dziennie w warzywach czy owocach.
W dzisiejszych czasach lepiej wziąć witaminy niż jeść warzywa z marketu.

[Malensstfo]

No jak dla mnie to chyba lekka przesada...oczywiście nikt nie broni łykania tabletek i nie mówi, że nie trzeba ich brać, ale myśląc w ten sposób to powinnaś nic nie jeść, bo wszystko jest nafaszerowane konserwantami, nie tylko warzywa i owoce...

[Malenska]

Ale ciąża i okres przed nią to czas specyficznego dbania o swoje ciało zwłaszcza w kwestii minerałów i substancji potrzebnych małemu człowieczkowi, który się ma w nas rozwijać.


Dlatego w ciąży nie je się serów pleśniowych, nie je się wątróbki itd bo są szkodliwe.


Skoro wyższe instancje takie jak Polskie Towarzystwo Ginekologiczne rekomendują femibion jako niezbędny kompleks witamin w okresie staranie się o dziecko i ciąży to moim zdaniem należy ich słuchać

[amilcia]

Napisane przez Malensstfo

No jak dla mnie to chyba lekka przesada...oczywiście nikt nie broni łykania tabletek i nie mówi, że nie trzeba ich brać, ale myśląc w ten sposób to powinnaś nic nie jeść, bo wszystko jest nafaszerowane konserwantami, nie tylko warzywa i owoce...

koleżanka do której postu się odniosłam wyraźnie proponuje zamiast tabletek warzywka i owoce. Nie mówie o nie jedzeniu wszystkiego oczywiście tylko o uzupełnianiu potencjalnych niedoborów tymi witaminami.
Nalepsi lekarze je polecają, ale niektórzy wiedza widze lepiej ...

[dygotka8]

mi lekarz kazał brać tylko kwas foliowy,żadnych witamin dla kobiet planujących ciążę.
Poza tym Ci lekarze,które mają profity z polecania danych lekarstw zawsze będą je polecać bo np w zamian dostanie wycieczkę czy jakiś inny prezent tak samo jest z tabl.anykoncepcyjnymi i innnymi lekami.

Nie potępiam brania witamin-jak ktoś chce niech bierze wolny wybór
Nie brałam bo słucham swojego lekarza,który teraz prowadzi moją ciążę i wyniki morfologii też mam dobre.

co do warzyw i owoców to zawsze można poszukac tych z ekologicznych upraw

[Malenska]

Ja nie mówie o ginekologach polecających witaminy tylko o witaminach które dostały akredytację PTG a takie w Polsce są jedne i jest to femibion natal 1 ze względu na kwas foliowy, metafolinę ( łatwiej wchłanialną odmianę kwasu foliowego korzystniej wpływającą na cewę nerwową kształtującą się u maleństwa), jod i wszelkie niezbędne minerały dla takiego maluszka.

Dla przykładu zażywając kwas foliowy zażywasz 0,4 mikrograma natomiast w femibionie masz samego kwasu foliowego 0,8 plus metafolinę w dawce 0,4 lub 0,6 nie pamiętam.

[dygotka8]

Jednak czy wcześniej nie należałoby skonsuktować się z lekarzem zamiast samemu decydować?i to on powinien zalecić czy powinno sie brać większą dawkę czy też nie.

właśnie sprawdziłam cenę tego leku,nie ma co ładnie kosztuje...

[Malenska]

Ja nie mówie o ginekologach polecających witaminy tylko o witaminach które dostały akredytację PTG a takie w Polsce są jedne i jest to femibion natal 1 ze względu na kwas foliowy, metafolinę ( łatwiej wchłanialną odmianę kwasu foliowego korzystniej wpływającą na cewę nerwową kształtującą się u maleństwa), jod i wszelkie niezbędne minerały dla takiego maluszka.

Dla przykładu zażywając kwas foliowy zażywasz 0,4 mikrograma natomiast w femibionie masz samego kwasu foliowego 0,8 plus metafolinę w dawce 0,4 lub 0,6 nie pamiętam.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Rekomendacje PTG co do ilości kwasu foliowego są jasne a jak ginekolog mówi inaczej to znaczy że jest niedoedukowany

[emigra]

Napisane przez Malensstfo

No jak dla mnie to chyba lekka przesada...oczywiście nikt nie broni łykania tabletek i nie mówi, że nie trzeba ich brać, ale myśląc w ten sposób to powinnaś nic nie jeść, bo wszystko jest nafaszerowane konserwantami, nie tylko warzywa i owoce...

No co do warzyw to sa targi, rolnictwa, gdzie mozna sie samemu zaopatrzyc i to w swieze, 'naturalne' warzywa i owoce, a juz jak ktos mieszka na wsi i ma tak jak no ja dziadkow ktorzy maja swoje uprawy jeszcze to juz ma raj

co do witamin to ja bym nie przesadzala, bo nadmiar witamin tez nie jest dobry, wiec jesli badania wychodza dobrze to nie bralabym nic dodatkowo, a i lekarz tez nie powinien przepisywac witamin na oko tylko zbadac czy sa potrzebne bo np sa jakies niedobory

[amilcia]

tak, tylko nie wszystko w badanich wyjdzie, skąd będziemy wiedziały, że mamy odpowiedni poziom jodu czy kwasu foliowego czy witaminy B12 itp. w organizmie ? A bardziej dziecku zaszkodzi niedobór niż nadmiar, bo nadmiar to wysiusiamy. Poza tym wiele kobiet nie prowadzi zrowego trybu życia i nie ma dostępu do ekologicznych produktów a często na początku ciąży ma wymioty albo zachcianki i je same słodycze (gdzie tu witaminy?).

Ale zgadzam się, że każdny niech słucha swojego lekarza bo co nam pozostaje, do kogoś trzeba mieć zaufanie.

Dziewczyny, poza tym ostatnio wiele się mówi o tym jaki ogromny wpływa na malucha ma jod - poczytajcie tutaj http://www.ciazowy.pl/artykul,jod-dl...ecka,72,1.html . Jeśli ktoś nie jest zwolenniekiem witamin to niech szuka go w produktach. Nie wszyscy lekarze badają jego poziom kobietom w ciąży bo niektórzy są zacofani.
Nie mówię tu tego aby kogoś pouczać tylko pomóc bo wiem co znaczy stracić dzidziusia.

[Malensstfo]

Ja też nie mówię, że jak ktoś/kobieta ma niedobory witamin to ma nie jeść tabletek tylko warzywa i owoce. Są sytuacje, że tabletkami trzeba się ratować i koniec. Choć myślę, że w większości przypadków, jak kobieta się dobrze odżywia, to nie musi uzupełniać witamin tabletkami, a przynajmniej nie w takim stopniu....Mnie chodzi o taką skrajność, że od razu trzeba łykać tabletki, jest jedyny produkt, najlepszy do stosowania i że nie ma miejsc do kupienia warzyw i owoców (i innych produktów) bez konserwantów... Mnie gin nie kazała brać narazie żadnych dodatkowych specyfików i tak zrobię, nawet pamiętam jak mi mama zawsze truła żebym jadła owoce zamiast łykać tabletki...ale każdy zrobi jak chce...
I też nie jestem pewna, czy akurat jak jesteś w ciąży to potrzebujesz 2 razy więcej kwasu foliowego, no ale lekarzem nie jestem to nie wiem...
Aha i nie uważam, że jak lekarz nie proponuje specyfiku o którym mówisz, to jest złym lekarzem...

[Malenska]

No to kochana teraz Cię oświecę wedle najnowszych badań owoce zawierają bardzo mało witamin, w przeciwieństwie do warzyw, owoce są źródłem tylko i wyłącznie cukrów a w minimalnym stopniu witamin.

w kwestii witamin w ciąży czy w okresie starań jest inne zapotrzebowanie na witaminy i minerały i choćbyś stanęła na głowie jedząc warzywa i owoce nie dostarczych mikroelementów i witamin w takiej ilości w jakiej wymaga tego Twój organizm dlatego są witaminy przeznaczone do zażywania w trakcie starań to po pierwsze po drugie oprócz tych witamin nadal masz prowadzić zdrowy tryb życia i właściwie się odżywiać, jednakże te niedobory we wczesnym okresie tworzenia się małego ludzika w Tobie mogą nieść bardzo ciężkie skutki.

Stąd moje wyjaśnienie, ale każdy robi jak uważa, ja słucham ludzi którzy się na tym znają, na zwykłych lekarzach nie jeden raz się przejechałam i aż za dobrze wiem, że wiele informacji trzeba zdobywać samemu bo oni Ci nie powiedzą.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Lekarz powinien Cię o tym poinformować, gdyż to jest jego obowiązek w świetle badań WHO i PTG a decyzja należy do Ciebie jednakże ma obowiązek powiedzieć o tym leku i dlaczego te a nie inne witaminy tak jak ja to napisałam