Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VII

[Sylwia1900r]

Napisane przez Trinu08

Hej i ja melduję się w nowej części wątku.

Dzięki za kciuki ale nie udało się wynik negatywny....łuk ładnie na górkę jedziemy i nagle noga tak mi się zaczęła trząść jak nigdy , nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało i zgasł ....nigdy nie miałam problemów z górką no ale pani E powiedziała ,że mogę kontynuować egzamin pomimo tego ,że negatywny no to ja ,że ok chcę na miasto i sobie nie pojeździłam wymusiłam na pierwszym możliwym skrzyżowaniu .... teraz trzeba dokupić znowu godziny ale pani E bardzo miła mimo wszystko więc chciałabym na nią trafić następnym razem

Następnym razem będzie lepiej, wiem to.
Po jednym zgaśnięciu silnika koniec?
Jeszcze bardziej się boję swojego egzaminu.

[koszyk]

Napisane przez Trinu08

Hej i ja melduję się w nowej części wątku.

Dzięki za kciuki ale nie udało się wynik negatywny....łuk ładnie na górkę jedziemy i nagle noga tak mi się zaczęła trząść jak nigdy , nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało i zgasł ....nigdy nie miałam problemów z górką no ale pani E powiedziała ,że mogę kontynuować egzamin pomimo tego ,że negatywny no to ja ,że ok chcę na miasto i sobie nie pojeździłam wymusiłam na pierwszym możliwym skrzyżowaniu .... teraz trzeba dokupić znowu godziny ale pani E bardzo miła mimo wszystko więc chciałabym na nią trafić następnym razem

Szkoda, że się nie udało ile jazd musisz wykupić?

[Minnieee]

Napisane przez Trinu08

Hej i ja melduję się w nowej części wątku.

Dzięki za kciuki ale nie udało się wynik negatywny....łuk ładnie na górkę jedziemy i nagle noga tak mi się zaczęła trząść jak nigdy , nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało i zgasł ....nigdy nie miałam problemów z górką no ale pani E powiedziała ,że mogę kontynuować egzamin pomimo tego ,że negatywny no to ja ,że ok chcę na miasto i sobie nie pojeździłam wymusiłam na pierwszym możliwym skrzyżowaniu .... teraz trzeba dokupić znowu godziny ale pani E bardzo miła mimo wszystko więc chciałabym na nią trafić następnym razem

Szkoda Następnym razem pójdzie lepiej, na pewno!
Ale właśnie - nie mogłaś powtarzać górki? Mi samochód też za pierwszym podejściem zgasł, ale E. powiedział, że mam jeszcze drugą próbę.

Napisane przez Sylwia1900r

Jak jesteście to zapytam.
Jazd mamy wszystkich godzin 30, a w tych 30 godzinach miałam tylko 2 godziny ćwiczenia łuku, a resztę miałam na mieście.
Czy to jest prawidłowe? Czy wy też miałyście tak krótko placu, zrobiłam poprawnie łuk dopiero kilka razy a już jazdy wykończyłam.
Oczywiście na mieście robię wszystko łącznie z zawracaniem w bramach czyli wjazdach do posesji i mi wychodzi, tylko że to nie to samo bo nie muszę się wtedy perfekcyjnie mieścić w liniach.

Ja w swoich 30 godzinach byłam 3 razy na placu. Za pierwszym razem na 2 godziny, później gdzieś tak w połowie godzin i ostatni raz tuż przed końcem godzin. Później dokupiłam sobie 5 godzin i w tym również chciałam zawitać na plac, więc oczywiście tam pojechaliśmy
Sylwia1900r - widzę, że zaczyna Cię stres dopadać. Nie martw się, będzie dobrze, zobaczysz!

[Taran]

To latanie nogi na sprzęgle to wynik stresu. Mi pomagało zatrzymanie się na chwilę i parę głębokich wdechów. Następnym razem będzie lepiej

[Joan1987]

Napisane przez koszyk

Joan nie płakaj, Ty już niedługo sama będziesz jeździła.. tzn po egzaminie

ale egzamin dopiero we wrześniu :P ja nie wytrzymam tych 2 miesięcy

co do godzin na łuku, to ja ich nie miałam dużo, głównie z tego względu, że nie sprawiał mi problemu na jazdach, zawsze fajnie wychodził - no ale pomimo tego, oblałam go na egzaminie heh

[karolciab93]

Napisane przez Trinu08

Hej i ja melduję się w nowej części wątku.

Dzięki za kciuki ale nie udało się wynik negatywny....łuk ładnie na górkę jedziemy i nagle noga tak mi się zaczęła trząść jak nigdy , nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało i zgasł ....nigdy nie miałam problemów z górką no ale pani E powiedziała ,że mogę kontynuować egzamin pomimo tego ,że negatywny no to ja ,że ok chcę na miasto i sobie nie pojeździłam wymusiłam na pierwszym możliwym skrzyżowaniu .... teraz trzeba dokupić znowu godziny ale pani E bardzo miła mimo wszystko więc chciałabym na nią trafić następnym razem

kurcze szkoda .. ale też się dziwie że po jednym zgaśnięciu już negatywny ... z tego co mi wiadomo to dopiero za drugim razem mogą przerwać egzamin .. :/ a ta noga to pewnie stres.. ja tak nie miałam ale dużo osób mi mówiło że na łuku czy też na górce noga na sprzęgle im skakała jak szalona.. nie martw się kochana , dokupisz te godzinki , poćwiczysz jeszcze wszystko i na pewno kolejny raz będzie Twój

Sylwia1900r skoro nie czujesz się pewnie to racja ., godziny mogą się przydać chociaż przyznam szczerze że ja to w ogóle się nie czułam jak szłam na ten egzamin hehe.. po prostu chęć zdania oczywiście była ale bardziej mi zależało na tym żeby chociaż na miasto wyjechać i zobaczyć jak to jest.. ja też nie lubię rond z kilkoma pasami .. szczególnie jak mam np zjechać na 3 zjeździe i musze śmignąć na pas wewnętrzny a potem przed zjazdem zmienić na zewnętrzny i dopiero zjechac .. to było dla mnie straszne :/


Minnieee to rozpoczynamy odliczanie oby szybciutko się wszystko potoczyło

[ulpu]

Hej
Pisałam w poprzedniej części wątku, że oblałam na 1 egzaminie na placu (teoria bezbłędnie) i że terminy w moim WORDZie są dopiero na połowę sierpnia. Ale! Dzwoniłam dzień w dzień do WORDu i pytałam, czy coś się zwolniło i się udało - mam drugi egzamin już w ten piątek, trzymajcie za mnie kciuki, podczas 1-go egzaminu zgasło mi auto (chociaż zdarza mi się to już bardzo, bardzo rzadko), mam nadzieję, że w piątek uda mi się chociaż wyjechać na miasto

Mam do Was pytanie - czy któraś z Was miała na egzaminie parkowanie prostopadłe tyłem? O tym, że taki manewr może być jednym z obowiązkowych na egzaminie dowiedziałam się dopiero z karty, którą dostałam po oblaniu! W mojej szkole mówili, że parkowanie prostopadłe tyłem nie jest wymagane na egzaminie i nigdy nikt ze mną nie ćwiczył tego manewru (tu muszę podziękować mojemu tacie, który raz wziął mnie na jakiś odludny plac swoim autem i próbował tego nauczyć, ale ciężko to połapać, kiedy parkuje się tyłem koło tylko jednego auta - brakuje wtedy punktu odniesienia z drugiej strony). Parkowała któraś z Was w ten sposób na egzaminie? Jak egzaminatorzy każą najczęściej parkować?

Ach, i jak to jest z hamowaniem awaryjnym i hamowaniem w wyznaczonym miejscu?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Wróciłam z pracy.
Ale mam w✂✂✂✂a... Dostałam dziś przecudną wiadomośc na telefon o treści: "zamówione prawo jazdy do odbioru w urzędzie" i tu się radość kończy... bo i co z tego skoro w najblizszym czasie nie mogę go odebrać tylko czekać minimum tydzień... i to przez "widzimisie" moich rodziców, którzy jutro jadą na pogrzeb mojej cioci, który jest na 11, ale oni sobie wymyślili że muszą być tam już o 8 rano a potem mój tata jest codziennie w pracy...

[karolciab93]

Napisane przez ulpu

Hej
Pisałam w poprzedniej części wątku, że oblałam na 1 egzaminie na placu (teoria bezbłędnie) i że terminy w moim WORDZie są dopiero na połowę sierpnia. Ale! Dzwoniłam dzień w dzień do WORDu i pytałam, czy coś się zwolniło i się udało - mam drugi egzamin już w ten piątek, trzymajcie za mnie kciuki, podczas 1-go egzaminu zgasło mi auto (chociaż zdarza mi się to już bardzo, bardzo rzadko), mam nadzieję, że w piątek uda mi się chociaż wyjechać na miasto

Mam do Was pytanie - czy któraś z Was miała na egzaminie parkowanie prostopadłe tyłem? O tym, że taki manewr może być jednym z obowiązkowych na egzaminie dowiedziałam się dopiero z karty, którą dostałam po oblaniu! W mojej szkole mówili, że parkowanie prostopadłe tyłem nie jest wymagane na egzaminie i nigdy nikt ze mną nie ćwiczył tego manewru (tu muszę podziękować mojemu tacie, który raz wziął mnie na jakiś odludny plac swoim autem i próbował tego nauczyć, ale ciężko to połapać, kiedy parkuje się tyłem koło tylko jednego auta - brakuje wtedy punktu odniesienia z drugiej strony). Parkowała któraś z Was w ten sposób na egzaminie? Jak egzaminatorzy każą najczęściej parkować?

Ach, i jak to jest z hamowaniem awaryjnym i hamowaniem w wyznaczonym miejscu?

witam oczywiście bede trzymać kciuki cieszę sie ze udało Ci się zdobyć szybszy termin z tego co ja wiem to jedyne parkowanie prostopadłe jakie jest na egzaminie to właśnie prostopadłe tyłem.. dziwne ze I. Ci mówił takie rzeczy skoro ono jest bardzo czesto.. chyba ze po prostu u Cb w wordzie nie kaza tak parkować .. sama nie wiem .. ja miałam parkowanie prostopadłe przodem czyli podobno to najprostsze

hamowanie awaryjne na arkuszu egzaminu praktycznego jest ale jak to wygląda to nie mam pojęcia .. chodzi chyba o to żeby zachamować wtedy tylko hamulcem bez sprzęgła.. ale nie chce Cie wprowadzać w błąd niech dziewczyny to wytłumaczą.
a hamowanie do zatrzymania we wskazanym miejscu też jest, mam to zaznaczone jako pozytywne a nie mówił mi zeby sie zatrzymac koło jakiegos drzewa czy coś.. tak jak dziewczyny pisały być może zaliczają do tego punktu zatrzymanie się przed światłami .. sama nie wiem :/

w kazdym bądź razie życze powodzenia

[_Katriina_]

Dziękuje wszystkim za przywitanie.
Mam nadzieję, że jutro będzie dużo lepiej.
Na początku nie byłam aż tak bardzo zestresowana bo już wcześniej jeździłam z bratem. Mój wczorajszy stres wynikał głównie z tego, że sądziłam, że pojedziemy na jakiś plac i tam będziemy ćwiczyć podstawy na uboczu. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie jak mi powiedziała, że pojedziemy normalną drogą z powrotem. O mało co zawału dostałam.

[Sylwia1900r]

Napisane przez ulpu

Mam do Was pytanie - czy któraś z Was miała na egzaminie parkowanie prostopadłe tyłem? O tym, że taki manewr może być jednym z obowiązkowych na egzaminie dowiedziałam się dopiero z karty, którą dostałam po oblaniu! W mojej szkole mówili, że parkowanie prostopadłe tyłem nie jest wymagane na egzaminie i nigdy nikt ze mną nie ćwiczył tego manewru (tu muszę podziękować mojemu tacie, który raz wziął mnie na jakiś odludny plac swoim autem i próbował tego nauczyć, ale ciężko to połapać, kiedy parkuje się tyłem koło tylko jednego auta - brakuje wtedy punktu odniesienia z drugiej strony). Parkowała któraś z Was w ten sposób na egzaminie? Jak egzaminatorzy każą najczęściej parkować?

Ach, i jak to jest z hamowaniem awaryjnym i hamowaniem w wyznaczonym miejscu?

Parkowanie prostopadłe - wjeżdża się przodem pomiędzy dwa auta, tj zwyczajne proste parkowanie na parkingu i wyjeżdża się w stronę z której się przyjechało, na ten sam pas mamy wrócić z którego wjeżdżałyśmy.

Parkowanie równoległe do krawężnika tj wjazd pomiędzy dwa auta tylko mamy stanąć bokiem i równiutko koło chodnika i tu wjeżdżamy tyłem a wyjeżdżamy przodem.

Hamowanie awaryjnego nie wymagają teraz na egzaminie bo były wtedy wypadki, ktoś kogoś wtedy pukną w tył.
Awaryjnie hamujesz gdy pieszy wyskoczy ci w ostatnie chwili przed maskę nie musisz używać sprzęgła.

Hamowanie w wyznaczonym miejscu to przed światłami, przed linią ciągłą, przed stopem i wtedy zaliczone.

[LunatyczkaBB]

Napisane przez karolciab93

zetuzetia witamy prosze nam zdawać relacje po każdej jeździe chętnie przyjmujemy także żale i zażalenia i wykorzystujemy okazję do trzymania kciuków

Racja

Napisane przez koszyk

Dziewczyny a widziałyście to http://www.youtube.com/watch?v=mGGfKWAagLs ? Znalazłam na innym wątku

Napisane przez Trinu08

Hej i ja melduję się w nowej części wątku.

Dzięki za kciuki ale nie udało się wynik negatywny....łuk ładnie na górkę jedziemy i nagle noga tak mi się zaczęła trząść jak nigdy , nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało i zgasł ....nigdy nie miałam problemów z górką no ale pani E powiedziała ,że mogę kontynuować egzamin pomimo tego ,że negatywny no to ja ,że ok chcę na miasto i sobie nie pojeździłam wymusiłam na pierwszym możliwym skrzyżowaniu .... teraz trzeba dokupić znowu godziny ale pani E bardzo miła mimo wszystko więc chciałabym na nią trafić następnym razem

Oblałam pierwszy egzamin na górce .
Też z powodu mojej buntowniczej nogi

Napisane przez Minnieee

Kciukasy zaciśnięte!

Dziękuję

Napisane przez ulpu

Hej
Pisałam w poprzedniej części wątku, że oblałam na 1 egzaminie na placu (teoria bezbłędnie) i że terminy w moim WORDZie są dopiero na połowę sierpnia. Ale! Dzwoniłam dzień w dzień do WORDu i pytałam, czy coś się zwolniło i się udało - mam drugi egzamin już w ten piątek, trzymajcie za mnie kciuki, podczas 1-go egzaminu zgasło mi auto (chociaż zdarza mi się to już bardzo, bardzo rzadko), mam nadzieję, że w piątek uda mi się chociaż wyjechać na miasto

Mam do Was pytanie - czy któraś z Was miała na egzaminie parkowanie prostopadłe tyłem? O tym, że taki manewr może być jednym z obowiązkowych na egzaminie dowiedziałam się dopiero z karty, którą dostałam po oblaniu! W mojej szkole mówili, że parkowanie prostopadłe tyłem nie jest wymagane na egzaminie i nigdy nikt ze mną nie ćwiczył tego manewru (tu muszę podziękować mojemu tacie, który raz wziął mnie na jakiś odludny plac swoim autem i próbował tego nauczyć, ale ciężko to połapać, kiedy parkuje się tyłem koło tylko jednego auta - brakuje wtedy punktu odniesienia z drugiej strony). Parkowała któraś z Was w ten sposób na egzaminie? Jak egzaminatorzy każą najczęściej parkować?

Ach, i jak to jest z hamowaniem awaryjnym i hamowaniem w wyznaczonym miejscu?

Parkowania prostopadłego tyłem nie ma .
Ale ja np zawsze w bramy itd wjeżdżałam tyłem .

A co do hamowania to dyskutowałyśmy o tym na samym końcu poprzedniej części
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;27951031]Wróciłam z pracy.
Ale mam w✂✂✂✂a... Dostałam dziś przecudną wiadomośc na telefon o treści: "zamówione prawo jazdy do odbioru w urzędzie" i tu się radość kończy... bo i co z tego skoro w najblizszym czasie nie mogę go odebrać tylko czekać minimum tydzień... i to przez "widzimisie" moich rodziców, którzy jutro jadą na pogrzeb mojej cioci, który jest na 11, ale oni sobie wymyślili że muszą być tam już o 8 rano a potem mój tata jest codziennie w pracy...[/QUOTE]
A nie masz jakiegoś znajomego/znajomej, która by Cię mogła podrzucić, czy coś? Rzucisz coś na paliwo i może się ktoś znajdzie .
I nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi!

Napisane przez karolciab93

witam oczywiście bede trzymać kciuki cieszę sie ze udało Ci się zdobyć szybszy termin z tego co ja wiem to jedyne parkowanie prostopadłe jakie jest na egzaminie to właśnie prostopadłe tyłem.. dziwne ze I. Ci mówił takie rzeczy skoro ono jest bardzo czesto.. chyba ze po prostu u Cb w wordzie nie kaza tak parkować .. sama nie wiem .. ja miałam parkowanie prostopadłe przodem czyli podobno to najprostsze

hamowanie awaryjne na arkuszu egzaminu praktycznego jest ale jak to wygląda to nie mam pojęcia .. chodzi chyba o to żeby zachamować wtedy tylko hamulcem bez sprzęgła.. ale nie chce Cie wprowadzać w błąd niech dziewczyny to wytłumaczą.
a hamowanie do zatrzymania we wskazanym miejscu też jest, mam to zaznaczone jako pozytywne a nie mówił mi zeby sie zatrzymac koło jakiegos drzewa czy coś.. tak jak dziewczyny pisały być może zaliczają do tego punktu zatrzymanie się przed światłami .. sama nie wiem :/

w kazdym bądź razie życze powodzenia

Z tego co ja wiem to jest tylko przodem, wiele razy mi o tym I. mówił jak panikowałam na ten temat
Tyłem jest tylko równoległe

[andziutek]

Napisane przez Joan1987

ale egzamin dopiero we wrześniu :P ja nie wytrzymam tych 2 miesięcy

co do godzin na łuku, to ja ich nie miałam dużo, głównie z tego względu, że nie sprawiał mi problemu na jazdach, zawsze fajnie wychodził - no ale pomimo tego, oblałam go na egzaminie heh

Hehe, skąd ja to znam! Również nie spędziłam zbyt wiele czasu na jazdach na placu, bo radziłam sobie z nim świetnie. A na pierwszym egzaminie oblałam oczywiście na łuku, zabijając pachołek Także, jak widać, stres może naprawdę nam pokrzyżować plany, mimo, że jesteśmy przygotowane bardzo dobrze.

A co do latania nogi na sprzęgle podczas egzaminu, to w zasadzie tylko na placu tak mam, po wyjechaniu na miasto, stopa się już ,,uspokaja".

Ogólnie dla mnie najbardziej stresujący moment z całego egzaminu to przygotowanie do jazdy. Stres wtedy osiąga u mnie maksimum, bo obawiam się, że zapomnę o którymś elemencie (włączenie świateł, dostosowanie zagłówka czy też spuszczenie ręcznego przed jazdą). Wtedy zanim dam znać egzaminatorowi , że jestem gotowa i mogę ruszać po łuku, to minie dobrych kilka minut.

Dziewczyny, trzymajcie kciuki - jutro moja trzecia próba I tak na marginesie - witam Was, bo w tym wątku się jeszcze nie udzielałam, mimo, że go regularnie ,,podglądywuje".

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Lunatyczka dziękuję już ochłonęłam z resztą nie ma czemu zaszkodzić
a no właśnie wszyscy którzy mają samochody i PJ pracują albo mają samochody zepsute

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

andziutek powodzenia na egzaminie

[LunatyczkaBB]

Napisane przez andziutek

Dziewczyny, trzymajcie kciuki - jutro moja trzecia próba I tak na marginesie - witam Was, bo w tym wątku się jeszcze nie udzielałam, mimo, że go regularnie ,,podglądywuje".

Witaj .
Więc o której mamy trzymać?
Gdzie zdajesz?


[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;27952333]Lunatyczka dziękuję już ochłonęłam z resztą nie ma czemu zaszkodzić
a no właśnie wszyscy którzy mają samochody i PJ pracują albo mają samochody zepsute [/QUOTE]
Na pewno nie jest tak źle .
Wszyscy nagle samochody mają zepsute . A może ktoś z rodziny?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Własnie rodzina jedzie na ten pogrzeb, kolejna część rodziny pracuje, a znajomych mam daleko i z resztą nie znają tego miasta

[LunatyczkaBB]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;27952532]Własnie rodzina jedzie na ten pogrzeb, kolejna część rodziny pracuje, a znajomych mam daleko i z resztą nie znają tego miasta [/QUOTE]
To może jakimś pks-em, czy pociągiem, skro tak bardzo nie chcesz czekać?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

ale musze być na 9 rano w pracy a nie mam autobusu powrotnego, z resztą sama nie znam miasta i musze jechać z tatą bo on akurat je dobrze zna

[LunatyczkaBB]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;27952818]ale musze być na 9 rano w pracy a nie mam autobusu powrotnego, z resztą sama nie znam miasta i musze jechać z tatą bo on akurat je dobrze zna[/QUOTE]
To chyba jednak będziesz musiała poczekać. Ale im dłużej się czeka, tym większa radość

[liwiusz]

Pamiętacie mnie jeszcze?
Widzę dużo nieznajomych twarzy, wątek wciąż się rozwija i dobrze - hej Wam Kilka dawnych, żeby nie powiedzieć starych buzi/nicków też mi się tu przewinęło - cześć kochane!

Długo mnie tu nie było, musiałam zrobić sobie odwyk od kursowych tematów i chyba dobrze mi to zrobiło, bo już nie spoglądam tęskno na L-ki, a cieszę się z tego, że mogę samodzielnie pomykać bez ględzenia (uroczego, ale jednak wciąż ględzenia) instruktora nad uchem, że to powinnam zrobić tak, a to tak, kiedy mi jest tak kompletnie niewygodnie

[LunatyczkaBB]

Napisane przez liwiusz

Pamiętacie mnie jeszcze?
Widzę dużo nieznajomych twarzy, wątek wciąż się rozwija i dobrze - hej Wam Kilka dawnych, żeby nie powiedzieć starych buzi/nicków też mi się tu przewinęło - cześć kochane!

Długo mnie tu nie było, musiałam zrobić sobie odwyk od kursowych tematów i chyba dobrze mi to zrobiło, bo już nie spoglądam tęskno na L-ki, a cieszę się z tego, że mogę samodzielnie pomykać bez ględzenia (uroczego, ale jednak wciąż ględzenia) instruktora nad uchem, że to powinnam zrobić tak, a to tak, kiedy mi jest tak kompletnie niewygodnie

Jasne, że pamiętamy!
Nawet pamiętam, że w avatarze miałaś lizaka .
Jak tam?

[karolciab93]

Napisane przez LunatyczkaBB

Z tego co ja wiem to jest tylko przodem, wiele razy mi o tym I. mówił jak panikowałam na ten temat
Tyłem jest tylko równoległe

kurcze tak tak właśnie to miałam na myśli źle przeczytałam sobie i nagmatwałam haha dziękuje ze wyprostowanie mojej wypowiedzi


andziutek witam i kciuki już zaciśnięte

[liwiusz]

Napisane przez LunatyczkaBB

Jasne, że pamiętamy!
Nawet pamiętam, że w avatarze miałaś lizaka .
Jak tam?

Ano miałam, miałam.
Niestety nie doczekałam się jeszcze na swoje prywatne autko, więc ciągle jeżdżę samochodem rodziców. Trochę ubolewam nad tym faktem, bo suma sumarum wychodzi na to, że poruszam się po drodze tylko w weekendy, ale dobre i to dla początkującego kierowcy. Oswoiłam się już z dużymi autkami i nie wyobrażam sobie, jak mogłabym jeździć teraz jakimś pierdzikółkiem

[LunatyczkaBB]

Napisane przez liwiusz

Ano miałam, miałam.
Niestety nie doczekałam się jeszcze na swoje prywatne autko, więc ciągle jeżdżę samochodem rodziców. Trochę ubolewam nad tym faktem, bo suma sumarum wychodzi na to, że poruszam się po drodze tylko w weekendy, ale dobre i to dla początkującego kierowcy. Oswoiłam się już z dużymi autkami i nie wyobrażam sobie, jak mogłabym jeździć teraz jakimś pierdzikółkiem

To i tak więcej jeździsz niż ja .

[liwiusz]

Napisane przez LunatyczkaBB

To i tak więcej jeździsz niż ja .

No niby nie narzekam, bo jak już wsiądę to machnę przeważnie coś koło 100-130 km, ale wolałabym mieć już coś własnego i jeździć krócej a częściej.

Oj, dalej tak rzadko?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Lunatyczka ja już dosyć czekam, dokłądnie jutro mija 7 miesięcy od rozpoczęcia kursu
Liwiusz witamy! jasne, że Cię pamiętam

[LunatyczkaBB]

Napisane przez liwiusz

No niby nie narzekam, bo jak już wsiądę to machnę przeważnie coś koło 100-130 km, ale wolałabym mieć już coś własnego i jeździć krócej a częściej.

Oj, dalej tak rzadko?

No niestety..
Samochodu swojego nie mam, na co dzień podróżuję Mercedesami i innymi takimi (tak.. komunikacja miejska), a z rodzicami też bardzo rzadko jeżdżę (chociaż jak już się to zdarzy to mogę prowadzić).

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;27953482]Lunatyczka ja już dosyć czekam, dokłądnie jutro mija 7 miesięcy od rozpoczęcia kursu
Liwiusz witamy! jasne, że Cię pamiętam [/QUOTE]
Wiem, wiem.. No ale skoro nic nie możesz zrobić to pozostaje jedynie czekać cierpliwie (w miarę możliwości)

[liwiusz]

Napisane przez LunatyczkaBB

No niestety..
Samochodu swojego nie mam, na co dzień podróżuję Mercedesami i innymi takimi (tak.. komunikacja miejska), a z rodzicami też bardzo rzadko jeżdżę (chociaż jak już się to zdarzy to mogę prowadzić).

Oj... to szkoda trochę

[LunatyczkaBB]

Napisane przez liwiusz

Oj... to szkoda trochę

No szkoda, prawko jest, ale leży w portfelu i tyle z niego jest

[jomic]

http://www.youtube.com/watch?v=mGGfKWAagLs
jak dla mnie ustawione:
1)elka jest mało oznakowana, może ma nazwę szkoły z tyłu
2)elki muszą być pięciodrzwioewe