W miesiącu sierpniu roku 2011 staramy się o potomstwo

[mezaga]

Napisane przez wielmozna

Jeśli o to pani chodzi to wiedza na temat własnej płodności bardzo pomaga w określeniu momentu owulacji, jednak nie twierdzę, iż to jest jedyną przyczyną niepowodzeń. Zważywszy na panie, które wypowiadały się w tym wątku, śmiem rozważać, iż mogą to być problemy spowodowane blokadą psychiczną, która może być efektem niepełnej dojrzałości emocjonalnej lub przykrymi przeżyciami doświadczonymi w dzieciństwie.

Jeśli kobieta jest chora a mężczyzna ma za mało plemników to sama wiedza na ten temat nie wystarczy. Czasem nawet leczenie nie daje szybkich skutków. A blokada psychiczna może mieć znaczenie w przypadku osoby zdrowej a nie jeśli są problemy z niedrożnymi jajowodami, PCO, nadnerczami, tarczycą i wieloma innymi schorzeniami. Także uogólnianie z Twojej strony wszystkiego do blokady psychicznej albo wiedzy na temat płodności jest błędne.

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Jeśli kobieta jest chora a mężczyzna ma za mało plemników to sama wiedza na ten temat nie wystarczy. Czasem nawet leczenie nie daje szybkich skutków. A blokada psychiczna może mieć znaczenie w przypadku osoby zdrowej a nie jeśli są problemy z niedrożnymi jajowodami, PCO, nadnerczami, tarczycą i wieloma innymi schorzeniami. Także uogólnianie z Twojej strony wszystkiego do blokady psychicznej albo wiedzy na temat płodności jest błędne.

Być może, jednak wiele z kobiet po prostu nie wie o swoich problemach zdrowotnych, gdyż zwyczajnie nie poddaje się badaniom. A jak wytłumaczyłaby pani fakt, iż osoby zdrowe - przebadane przez lekarza - mają problemy z zajściem w ciążę? Gdyż podświadomie odczuwają obawy związane z macierzyństwem, czyli porodem, zdrowiem dziecka. Twierdzę, iż pozytywne rezultaty przynosi udanie się na terapię psychologiczną, która pomoże uświadomić pacjentce źródło problemów i pomoże je wyeliminować.

[Irmusia81]

Napisane przez wielmozna

Jeśli o to pani chodzi to wiedza na temat własnej płodności bardzo pomaga w określeniu momentu owulacji, jednak nie twierdzę, iż to jest jedyną przyczyną niepowodzeń. Zważywszy na panie, które wypowiadały się w tym wątku, śmiem rozważać, iż mogą to być problemy spowodowane blokadą psychiczną, która może być efektem niepełnej dojrzałości emocjonalnej lub przykrymi przeżyciami doświadczonymi w dzieciństwie.

Chciałam zauważyć, że zarówno w tym jak i we wcześniejszych postach udowadnia PANI wysoki poziom swojej kultury osobistej, jak również dojrzałości emocjonalnej:haha ha: A już na pewno jest PANI ekspertem w dziedzinie płodności

[wielmozna]

Napisane przez Irmusia81

Chciałam zauważyć, że zarówno w tym jak i we wcześniejszych postach udowadnia PANI wysoki poziom swojej kultury osobistej, jak również dojrzałości emocjonalnej:haha ha: A już na pewno jest PANI ekspertem w dziedzinie płodności

Owszem. Za to pani zdaje się być ekspertem od ekspertów płodności właśnie.

[mezaga]

Widzę, że czytałaś niedawno artykuł na onecie.
A tak wracając do tematu niepłodności. Kobieta idąc do lekarza przed staraniami (a jeśli są to świadome starania to przeważnie wizyta u lekarza jest) zostaje proszona o podejście na luzie przez około rok. I nie ma w tym nic złego, bo statystycznie kobieta zdrowa może zajść w ciążę w ciągu pierwszego roku starań. I nie mówi się w takim przypadku o niepłodności. Dopiero po roku zaczynają się badania, które mogą się ciągnąć naprawdę długo. I wtedy dochodzą dodatkowe sprawy jak właśnie blokada, ale to dopiero po wykluczeniu wszelkich problemów zdrowotnych. A o skuteczności takich terapii to tu się dopiero można spierać, bo jedni będą uważać je za dobre inni za całkiem bezsensowne wywalanie kasy.

A Irmusi to Ty się nie czepiaj bo jeśli nie jesteś związana z medycyną (ginekologią bądź endokrynologią), to wierz mi i ja i ona mamy od Ciebie trochę większe doświadczenie w tej kwestii :P

[Irmusia81]

Napisane przez wielmozna

Owszem. Za to pani zdaje się być ekspertem od ekspertów płodności właśnie.

Opisałabym PANI dlaczego i co wiem o płodności i problemach z zajściem w ciążę, bo niestety wiem dużo i pewnie będę musiała dowiedzieć się jeszcze więcej, ale uważam, że szkoda mojego pisania... Przecież PANI dopiero będzie się starać o dziecko. Życzę, żeby nie musiała PANI się w ten temat zagłębiać tak jak ja i wiele innych forumowiczek, które starają się o dziecko przez wiele miesięcy a nawet lat.

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Widzę, że czytałaś niedawno artykuł na onecie.
A tak wracając do tematu niepłodności. Kobieta idąc do lekarza przed staraniami (a jeśli są to świadome starania to przeważnie wizyta u lekarza jest) zostaje proszona o podejście na luzie przez około rok. I nie ma w tym nic złego, bo statystycznie kobieta zdrowa może zajść w ciążę w ciągu pierwszego roku starań. I nie mówi się w takim przypadku o niepłodności. Dopiero po roku zaczynają się badania, które mogą się ciągnąć naprawdę długo. I wtedy dochodzą dodatkowe sprawy jak właśnie blokada, ale to dopiero po wykluczeniu wszelkich problemów zdrowotnych. A o skuteczności takich terapii to tu się dopiero można spierać, bo jedni będą uważać je za dobre inni za całkiem bezsensowne wywalanie kasy.

Funduszy nie trzeba wkładać w terapię żadnych, gdyż istnieją bezpłatne ośrodki przyjmujące pacjentów ze skierowaniem. Nie czytałam artykułu na onecie, gdyż ja czerpię wiedzę z bardziej fachowych źródeł, niż wymieniony portal. Nie wmówi mi pani, że można wykluczyć blokadę psychiczną pojawiającą się już w początkowych cyklach starań o potomstwo. Niektórym osobom wystarczy jedna nieudana próba, by zacząć się martwić, a innych nawet półroczny okres prób nie zniechęca. Także zależy to od indywidualnych predyspozycji psychicznych. Ciężko mi zrozumieć pani wypowiedź, gdyż używa pani bardzo prymitywnego słownictwa.

[mezaga]

Napisane przez wielmozna

Funduszy nie trzeba wkładać w terapię żadnych, gdyż istnieją bezpłatne ośrodki przyjmujące pacjentów ze skierowaniem. Nie czytałam artykułu na onecie, gdyż ja czerpię wiedzę z bardziej fachowych źródeł, niż wymieniony portal. Nie wmówi mi pani, że można wykluczyć blokadę psychiczną pojawiającą się już w początkowych cyklach starań o potomstwo. Niektórym osobom wystarczy jedna nieudana próba, by zacząć się martwić, a innych nawet półroczny okres prób nie zniechęca. Także zależy to od indywidualnych predyspozycji psychicznych. Ciężko mi zrozumieć pani wypowiedź, gdyż używa pani bardzo prymitywnego słownictwa.

Wskaż mi proszę dokładnie które słowa są w Twoim wydumanym mniemaniu prymitywne? Mam się wyrażać dokładnymi opisami farmakologicznymi? Czego dokładnie nie rozumiesz- chętnie przetłumaczę Ci na "wyrafinowany" język snoba
Tylko po jakiego grzyba?
To forum jest chyba dla Ciebie za płytkie i za głupie, więc po co się męczysz czytając i odpowiadać na te wszystkie jakże prymitywne wypowiedzi?

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Wskaż mi proszę dokładnie które słowa są w Twoim wydumanym mniemaniu prymitywne? Mam się wyrażać dokładnymi opisami farmakologicznymi? Czego dokładnie nie rozumiesz- chętnie przetłumaczę Ci na "wyrafinowany&quo t; język snoba
Tylko po jakiego grzyba?
To forum jest chyba dla Ciebie za płytkie i za głupie, więc po co się męczysz czytając i odpowiadać na te wszystkie jakże prymitywne wypowiedzi?

Prymitywne słownictwo to dla mnie np. "wywalanie kasy". Proszę nie wypowiadać się za forum, gdyż nie jest ono pani własnością, dlatego nie radziłabym niszczyć jego reputacji. O tym jakie ono jest ma prawo wypowiadać się osoba, która nim zarządza, a nie pani. Osobiście uważam, iż niniejsze forum jest ciekawym źródłem informacji, więc nie podzielam pani zdania. Gdybym męczyła się odpowiadaniem na prymitywne wypowiedzi, nie robiłabym tego. Proszę, by pani nie mówiła mi co mam robić, bo jeżeli ja powiem co ma robić pani, to może to uszkodzić trwale pani poczucie własnej wartości.

[Karinio]

OMG tylko tak skomentuje i życze powodzenia Pani wielmożna

[wielmozna]

Napisane przez Karinio

OMG tylko tak skomentuje i życze powodzenia Pani wielmożna

Nie dziękuję mi ono nie będzie potrzebne, a raczej paniom.

[mezaga]

Napisane przez wielmozna

Prymitywne słownictwo to dla mnie np. "wywalanie kasy". Proszę nie wypowiadać się za forum, gdyż nie jest ono pani własnością, dlatego nie radziłabym niszczyć jego reputacji. O tym jakie ono jest ma prawo wypowiadać się osoba, która nim zarządza, a nie pani. Osobiście uważam, iż niniejsze forum jest ciekawym źródłem informacji, więc nie podzielam pani zdania. Gdybym męczyła się odpowiadaniem na prymitywne wypowiedzi, nie robiłabym tego. Proszę, by pani nie mówiła mi co mam robić, bo jeżeli ja powiem co ma robić pani, to może to uszkodzić trwale pani poczucie własnej wartości.

Mojego poczucia wartości nie jesteś w stanie naruszyć, bo wypowiedzi osoby, która mnie nie zna są dla mnie średnio ważne.
Po za tym nigdzie nie wypowiedziałam się za forum. Moje wypowiedzi są tylko i wyłącznie moimi słowami i przemyśleniami.

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Mojego poczucia wartości nie jesteś w stanie naruszyć, bo wypowiedzi osoby, która mnie nie zna są dla mnie średnio ważne.
Po za tym nigdzie nie wypowiedziałam się za forum. Moje wypowiedzi są tylko i wyłącznie moimi słowami i przemyśleniami.

Śmiem wnioskować, iż pani "przemyślenia" są równie płytkie jak słownictwo, którym się pani posługuje. Do takich wniosków, do których doszła pani drogą "przemyśleń" równie z łatwością doszłoby 5 letnie dziecko.

[mezaga]

A co w tym złego?

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

A co w tym złego?

Złego nie ma w tym niczego, jednak świadczy to o pani inteligencji i kulturze osobistej. Jednak proszę się nie przejmować. W czasach współczesnych istnieje wiele osób zbliżonych do pani pokroju, jeżeli nie większość.

[mezaga]

Jak widać, Ty jesteś bardzo rzadkim przypadkiem ogromnej kultury i inteligencji.

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Jak widać, Ty jesteś bardzo rzadkim przypadkiem ogromnej kultury i inteligencji.

Raczej powiedziałabym, że mało spotykanym. Rzadka to może być konsystencja.

[mezaga]

Jak widać pomimo wysokiej inteligencji nie potrafiłaś przyswoić wszystkich definicji słowa "rzadki". Powtarzając za słownikiem języka polskiego rzadki to między innymi "nieczęsto się zdarzający, spotykany"

[wielmozna]

Napisane przez mezaga

Jak widać pomimo wysokiej inteligencji nie potrafiłaś przyswoić wszyskich definicji słowa rzadki. Powtarzając za słownikiem języka polskiego rzadki to między innymi «nieczęsto się zdarzający, spotykany»

Niech się pani nie martwi o moją znajomość słownika języka polskiego. To raczej pani zajęło trochę czasu wyszukanie definicji słowa "rzadki" w wyszukiwarce google. Jednak niech pani przyzna mi rację, iż słowo użyte przez panią nie brzmi zbyt dobrze i wywołuje różnorodne skojarzenia, które są pospolite u ludzi klasy średniej.

[Karinio]

Napisane przez wielmozna

Niech się pani nie martwi o moją znajomość słownika języka polskiego. To raczej pani zajęło trochę czasu wyszukanie definicji słowa "rzadki" w wyszukiwarce google. Jednak niech pani przyzna mi rację, iż słowo użyte przez panią nie brzmi zbyt dobrze i wywołuje różnorodne skojarzenia, które są pospolite u ludzi klasy średnie.

Czy mogłabyś zaprzestać obrazać wizażanke, to niezbyt kulturalne

[marao]

Ja proponuje skończyć dyskusję z "tą panią" bo sam nick świadczy o wysokim mniemaniu jakie "ta pani" posiada na swój temat.
Być może moderator sam dotrze do tego wątku i go zamknie stwierdzając że jest nie na temat i wzbudza kontrowersje. A jeśli pani wielmożna wykazuję tak wysoki poziom inteligencji i kultury osobistej to proponuje nie wchodzić na forum, gdzie ludzie wymieniają się swoimi problemami z życia codzinnego i troskami, bo to na prawde za niskie progi, jak na takie nogi.

Pozdrawiam serdecznie i życze dużo szczęścia w staraniach o fasolkę

[mag_99]

o matko dziewczyno! skończ tą kłótnię... przecież tego się czytać nie da... proponuję zamknąć te wywody, które mają się nijak do tematu wątku...

[Karinio]

Napisane przez wielmozna

Nie dziękuję mi ono nie będzie potrzebne, a raczej paniom.

Jesteś taka pewna swej płodności i swego faceta, że wiesz iż za pierwszym razem Wam się uda???


Pozdrawiam przyszła mama lutowa 2012

[wielmozna]

Napisane przez mag_99

o matko dziewczyno! skończ tą kłótnię... przecież tego się czytać nie da... proponuję zamknąć te wywody, które mają się nijak do tematu wątku...

Zgadzam się z panią. Jeżeli któraś z pań poczuła się urażona to przepraszam, jednak nie tylko ja jestem winna "kłótni", niepotrzebnie panie zaczęły mieć do mnie pretensję. No cóż. Zawsze trzeba zacząć od nowa. Tak więc i ja zaczynam. Zapraszam do rozmowy panie, które planują rozpoczęcie starań o potomstwo w miesiącu sierpniu.

[marao]

Gratuluję Karinio!

[Karinio]

Napisane przez marao

Gratuluję Karinio!

Dziękuje

Napisane przez wielmozna

Zgadzam się z panią. Jeżeli któraś z pań poczuła się urażona to przepraszam, jednak nie tylko ja jestem winna "kłótni", niepotrzebnie panie zaczęły mieć do mnie pretensję. No cóż. Zawsze trzeba zacząć od nowa. Tak więc i ja zaczynam. Zapraszam do rozmowy panie, które planują rozpoczęcie starań o potomstwo w miesiącu sierpniu.

Ja mysle, że nie potrzebnie się chyba uniosłaś I troche niemiłe były Twoje posty w stosunku do innych wizażanek.

[wielmozna]

Napisane przez Karinio

Dziękuje




Ja mysle, że nie potrzebnie się chyba uniosłaś I troche niemiłe były Twoje posty w stosunku do innych wizażanek.

Zastanawiam, jakby pani zareagowała, gdyby na pani wątek weszły osoby i zaczęły mieć pretensje. Nie broniłaby się pani? Proszę odpowiedzieć.

[mag_99]

no to teraz już jestem pewna, że wątek nadaje się tylko i wyłącznie do zamknięcia

Dziewczyny! Spotykamy się tu aby wesprzeć się w staraniach albo wspólnie cieszyć się z sukcesów zajścia w ciążę. Razem przezywamy każdy piękny i kiepski dzień tego wspaniałego okresu.

Bądźmy dla siebie miłe i życzliwe!

A wielmoznej przypominam, że "kultura" obowiązująca na forach zaleca aby zwracać się do siebie na Ty - nikt tu nie musi nikomu "paniować" bo po to są fora aby pogadać jak z koleżanką/kolegą

Pozdrawiam

[wielmozna]

Napisane przez marao

Gratuluję Karinio!

Widać bardzo się cieszysz z tego, że dostałam ostrzeżenia, a gdybyś miała trochę taktu nie robiłabyś tego. Zastanawiam się dlaczego zaraz po ukazaniu się twojego posta o tym, że powinien zająć się tym moderator, on natychmiast to robi. Przypominam sobie, że dziewczyny z innego wątku mówiły coś o grasującym na forum kablu, czyli jest taka złośliwa osoba tu, która zgłasza w kółko posty. Na swym przykładzie mogę z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że to ty jesteś tym kablem marao. Chciałyście "po polsku"? To macie. A ty marao kabluj dalej.

[mezaga]

A nie pomyślałaś, że jednak coś jest nie tak? Jeśli tym z góry coś nie spodobało? Bez powodu ostrzeżenia nie dają, nawet jeśli ktoś podkabluje.