|
|
#31 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Centrum Polski
Wiadomości: 790
|
Dot.: Tabletki anty, a podejście partnera.
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 102
|
Dot.: Tabletki anty, a podejście partnera.
...
Edytowane przez zyrtec Czas edycji: 2011-09-23 o 19:51 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:55.




Stopniowo odeszliśmy od prezerwatyw, ale! Finał nigdy nie następuje we mnie. Więc mamy teraz kombinatorykę stosunku przerywanego z tabletkami. Męczy mnie już to cholernie, bo pilnuję się z tym nieziemsko, znam wszystkie możliwe leki/środki, które obniżają ich skuteczność. Pilnuję się co do minuty, ulotkę znam na pamieć po to żeby kochać się w końcu swobodnie do końca! Wiem, wiem jedynym wyjściem jest nasza rozmowa i tak jest. Rozmawiamy, bez końca tłumaczę mu na czym polega stosowanie tabletek, jakie zmiany zachodzą w moim organiźmie, jak regularnie się z tym pilnuję, proponuje żeby poszedł ze mną nawet przy okazji do gina żeby o tym porozmawiać, bo jednak może lekarzowi bardziej uwierzy, czytam z nim te ulotki, tłumaczę. Ba! Nawet pokazywałam mu kobiece książki dotyczące anty i wskaźnika Pearla, fora gdzie wypowiadają się lekarze i NIC! Ja mam wrażenie czasami, że on myśli że naszym jedynym zabezpieczeniem jest stosunek przerywany, a ja chyba dla picu biorę te hormony.
Chciałabym zobaczyć jak to w końcu jest, ale też chciałabym mieć w końcu taki swobodny seks, bez też głupiego pytania jak kończymy albo w trakcie czy to aby na pewno działa... Nawet argument, że w jego preejakulancie znajdują się plemniki i równie dobrze mieliśmy jakieś kilkadziesiąt możliwości do zapłodnienia, albo gdy parę razy nie był pewien czy zdążył a mimo to jak w zegarku mam krwawienia i wszystko. Ręce mi opadają...




