protest maturzystki. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-15, 15:27   #31
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez blueskye Pokaż wiadomość
Jak ktoś wyżej pisał, były też egzaminy wstępne które były testowe i powodowały niezły odsiew. Ale na samych studiach medycznych wiedza jest weryfikowana właśnie na podstawie różnych testów. Znam to z autopsji
No ok u mnie na studiach też są testy, ale chcą studiować, studiować dobry kierunek i mieć już "jakąś" wiedzę, to trzeba samemu analizować zadania, umieć poprawnie skonstruować, a nie zaznaczać abc

Uważam też, że na studiach testy są po to tylko, bo dla wykładowców nie chce się sprawdzać za dużo Egzamin ustny dobrze weryfikuje studenta.
Ale niestety - szkolnictwa już nie zmienimy.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Cytat:
Napisane przez flowofrainbow Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że ci, co się nie znają na edukowaniu młodzieży ciągle zmieniają programy nauczania. To jest paranoja. Tak kombinują z tym materiałem, że chyba sami się pogubili. Przecież ten stary program był dobry, ludzie, którzy kończyli liceum wcale nie byli głupsi od tych, co dzisiaj kończą.
Albo po co stworzyli gimnazjum? Gimnazjum to jest wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeelka dziura w edukacji.
Gimnazja często wystawiają wysokie oceny na koniec 3 klas, żeby dobrze w rankingu wyglądały w kwesti dostania się ich uczniów do dobrych szkół średnich. Przez gimnazja materiał, który był realizowany przez 4 lata kiedyś w LO, teraz jest spięty w 3.
W dawnych czasach ludzie po podstawówce przychodząc do szkół średnich byli świetnie przygotowani.

W sumie to też wina szybko dorastającej młodzieży, którym nie nauka w głowach
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 15:29   #32
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez damngirl90 Pokaż wiadomość
Ja nie mówię o polskim, mówię o innych przedmiotach. Sory ale ja nie wyobrażam sobie matury rozszerzonej ABCD. Uwierz, że da się nawet nastrzelać i na 100 pytać po 10 odpowiedzi
Ja uważam, że matura testowa z każdego przedmiotu (za wyjątkiem j.polskiego i j.obcych) jest jak najbardziej możliwa. Co do strzelania na testach - im więcej pytań i więcej możliwych odpowiedzi tym mniejsze prawdopodobieństwo uzyskania jakiegoś "sensownego" wyniku. W podanym przeze mnie przykładzie (100 pyt./6 odp.) jest wręcz nikłe.
Ewentualnie zawsze pozostaje opcja testów wielokrotnego wyboru

Cytat:
Napisane przez flowofrainbow Pokaż wiadomość
Wiecie co, teraz mi się przypomniało, że ostatnio w wiadomościach usłyszałam, że od 2014 ma zostać zniesione to, że przepustką na studia będzie wynik maturalny, tylko mają powrócić egzaminy wstępne. Tak to jest u nas. Znoszą to, co było dobre, namącą, a potem znowu wracają do dawnego porządku.
O ile dobrze pamiętam, to egzaminy wstępne przeprowadzane przez uczelnie zniesiono z powodu korupcji oraz rzekomego przepuszczania krewnych i znajomych.

Nie ma idealnej opcji sprawdzenia wiedzy arbiturienta, każda metoda ma jakieś wady.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 15:33   #33
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Ja uważam, że matura testowa z każdego przedmiotu (za wyjątkiem j.polskiego i j.obcych) jest jak najbardziej możliwa. Co do strzelania na testach - im więcej pytań i więcej możliwych odpowiedzi tym mniejsze prawdopodobieństwo uzyskania jakiegoś "sensownego" wyniku. W podanym przeze mnie przykładzie (100 pyt./6 odp.) jest wręcz nikłe.
Ewentualnie zawsze pozostaje opcja testów wielokrotnego wyboru



O ile dobrze pamiętam, to egzaminy wstępne przeprowadzane przez uczelnie zniesiono z powodu korupcji oraz rzekomego przepuszczania krewnych i znajomych.

Nie ma idealnej opcji sprawdzenia wiedzy arbiturienta, każda metoda ma jakieś wady.
Wielokrotnego wyboru - to jakieś wyjście.
Ale znaleźli by się zaraz jacyś przeciwni temu. -.- Już widzę te protesty, listy do kuratorium i płacz 6-owych uczennic "Czemu mam mniej punktów niż ten co ledwie zdał - pewnie nastrzelał a ja sie uczyłam" - Takie histerie są na studiach, a co mówiąc po maturze

A co do łapówek za przyjęcia na studia, teraz też to jest. Można obejść ten cały system rejestracji internetowej. Wystarczy mieć w "rodzinie" dziekana, rektora, wykładowce, znajomego w kuratorium i przyjmą bez problemu

Edytowane przez damngirl90
Czas edycji: 2011-07-15 o 15:36
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 15:37   #34
flowofrainbow
Zadomowienie
 
Avatar flowofrainbow
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 166
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
O ile dobrze pamiętam, to egzaminy wstępne przeprowadzane przez uczelnie zniesiono z powodu korupcji oraz rzekomego przepuszczania krewnych i znajomych.

Nie ma idealnej opcji sprawdzenia wiedzy arbiturienta, każda metoda ma jakieś wady.
Dokładnie, niestety my i tak niczego nie zmienimy. Kurcze, to taka jest nasza polska mentalność. Żeby się nie natrudzić, wszystko sobie załatwić po znajomości, dobrze zarabiać i być kimś Oczywiście nie do wszystkich się to odnosi, ale na pewno do sporej części naszego społeczeństwa
__________________

"Najdalej zajdzie ten człowiek, który nie wie gdzie idzie"
N. Bonaparte

flowofrainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 15:45   #35
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez flowofrainbow Pokaż wiadomość
Dokładnie, niestety my i tak niczego nie zmienimy. Kurcze, to taka jest nasza polska mentalność. Żeby się nie natrudzić, wszystko sobie załatwić po znajomości, dobrze zarabiać i być kimś Oczywiście nie do wszystkich się to odnosi, ale na pewno do sporej części naszego społeczeństwa
Z moja siostra studiował syn dziekana.
Miał same 5, ciągle stypendia dostawał, jeździł na konferencje różne, miał za to nagrody rzeczowe i pieniężne. Zgadnijmy dlaczego
Przykro było patrzeć jak studenci się starali ażeby uczestniczyć w jakimś projekcie, a przyszedł dziekan szepną słówko i jego synek jechał "za darmo".
Wykładowcy też nad nim skakali bo się bali po prostu, że "nakabluje"
Albo zastanawia mnie dalczego wszystkie dzieci wykładowców uczą sie na najlepszych uczelniach. Bo nie wierzę w przypadek, że akurat wszystkie tak dobrze zdały mature

Edytowane przez damngirl90
Czas edycji: 2011-07-15 o 15:50
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 16:06   #36
flowofrainbow
Zadomowienie
 
Avatar flowofrainbow
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 166
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez damngirl90 Pokaż wiadomość
Z moja siostra studiował syn dziekana.
Miał same 5, ciągle stypendia dostawał, jeździł na konferencje różne, miał za to nagrody rzeczowe i pieniężne. Zgadnijmy dlaczego
Przykro było patrzeć jak studenci się starali ażeby uczestniczyć w jakimś projekcie, a przyszedł dziekan szepną słówko i jego synek jechał "za darmo".
Wykładowcy też nad nim skakali bo się bali po prostu, że "nakabluje"
Albo zastanawia mnie dalczego wszystkie dzieci wykładowców uczą sie na najlepszych uczelniach. Bo nie wierzę w przypadek, że akurat wszystkie tak dobrze zdały mature
Tak, na uczelniach są ogromne przekręty, na które nie mamy wpływu. W ogóle student zawsze był biedny, a teraz to już całkiem Rodzice wypruwają sobie żyły, żeby tylko dziecko miało szansę studiować. W innych krajach na zachodzie rząd się cieszy, że młodzież chce się uczyć i starają się im to ułatwić, a u nas wszystko pod górkę...
__________________

"Najdalej zajdzie ten człowiek, który nie wie gdzie idzie"
N. Bonaparte

flowofrainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 16:39   #37
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html


czy zgadzacie się z tym? mnie najbardziej 'rozwalił' ten fragment:

''- W szkole podstawowej i gimnazjum zawsze miałam świadectwo z paskiem, definiowano mnie jako najlepszą uczennicę w klasie. Uczestniczyłam w olimpiadzie z biologii i języka polskiego. Z matury próbnej z języka polskiego dostałam szóstkę, moje wyniki z próbnych egzaminów oscylowały w granicach 90 proc. Natomiast na maturze z języka angielskiego zdobyłam 98 proc. punktów. Ocena, jaką otrzymałam z matury z języka polskiego na poziomie rozszerzonym była szokiem nie tylko dla mnie, ale też dla moich nauczycieli i znajomych. Dlatego postanowiłam zaprotestować.''

z moich obserwacji z czasów szkolnych zawsze wynikało, że typowe kujonki zawsze na tego typu egzaminach wypadały gorzej od tych, którzy byli przeciętni i lecieli na trójczynach.
mam wrażenie, że bardziej skupiłaś się na kpinach z dość niefartownego fragmentu całej sprawy niż na próbie zauważenia o co tej dziewczynie tak naprawdę chodzi

bo w tym o co jej chodzi - czyli totalny problem z podważeniem oceny matury - zgadzam się w 100%
według mnie to jest jakiś kiepski żart, że jedna osoba wystawia sobie jakąś ocenę i bez względu na jej wartość uznaję się ją za ostateczną
moim zdaniem powinna być możliwość składania odwołania np. po poparciu wniosku przez jakiegoś nauczyciela etc. (no tak trzeba by to pomyśleć żeby zaraz nie każdy z byle czym mógł odwołania składać)

Cytat:
Napisane przez damngirl90 Pokaż wiadomość
Z moja siostra studiował syn dziekana.
Miał same 5, ciągle stypendia dostawał, jeździł na konferencje różne, miał za to nagrody rzeczowe i pieniężne. Zgadnijmy dlaczego
Przykro było patrzeć jak studenci się starali ażeby uczestniczyć w jakimś projekcie, a przyszedł dziekan szepną słówko i jego synek jechał "za darmo".
Wykładowcy też nad nim skakali bo się bali po prostu, że "nakabluje"
Albo zastanawia mnie dalczego wszystkie dzieci wykładowców uczą sie na najlepszych uczelniach. Bo nie wierzę w przypadek, że akurat wszystkie tak dobrze zdały mature
ja tam nikogo specjalnego na mojej uczelni córką nie byłam a jakoś się na tego typu przyjemności załapywałam, a na uczelnie poszłam totalnie sama, dojeżdżałam co dzień ze sporo oddalonego miasta i na dzień dobry nikogo nie znałam
dla mnie to nie są jakieś specjalnie trudno do osiągnięcia rzeczy

i ciekawe skąd akurat wiesz, że absolutnie wszystkie dzieci wykładowców studiują na świetnych uczelniach - wiesz, nie każdy dzieciak to chodzące spełnienie marzeń rodziców
szufladkujesz strasznie ludzi

jasne - są takie przypadki o których piszesz ale prawda jest taka, że z takim podejściem nigdy się nie dowiesz czy dany dzieciak ma coś w głowie bo i tak zawsze każdy jego sukces wytłumaczysz plecami podobnie jak i swoje potknięcia ("jemu się udało bo ma rodziców takich a nie innych a mi się nie udało bo ja nie mam"..)



i ja naprawdę nie wiem skąd w Polsce to całe przekonanie, że tylko w Polsce ludzie sobie "pomagają" a na "zachodzie" to już nie
prawda jest taka, że jak ktoś się nie potrafi w Polsce zakręcić to i na zachodzie mu nic z nieba nie spadnie
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2011-07-15 o 16:48
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 16:55   #38
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
mam wrażenie, że bardziej skupiłaś się na kpinach z dość niefartownego fragmentu całej sprawy niż na próbie zauważenia o co tej dziewczynie tak naprawdę chodzi

bo w tym o co jej chodzi - czyli totalny problem z podważeniem oceny matury - zgadzam się w 100%
według mnie to jest jakiś kiepski żart, że jedna osoba wystawia sobie jakąś ocenę i bez względu na jej wartość uznaję się ją za ostateczną
moim zdaniem powinna być możliwość składania odwołania np. po poparciu wniosku przez jakiegoś nauczyciela etc. (no tak trzeba by to pomyśleć żeby zaraz nie każdy z byle czym mógł odwołania składać)



ja tam nikogo specjalnego na mojej uczelni córką nie byłam a jakoś się na tego typu przyjemności załapywałam, a na uczelnie poszłam totalnie sama, dojeżdżałam co dzień ze sporo oddalonego miasta i na dzień dobry nikogo nie znałam
dla mnie to nie są jakieś specjalnie trudno do osiągnięcia rzeczy

i ciekawe skąd akurat wiesz, że absolutnie wszystkie dzieci wykładowców studiują na świetnych uczelniach - wiesz, nie każdy dzieciak to chodzące spełnienie marzeń rodziców
szufladkujesz strasznie ludzi

jasne - są takie przypadki o których piszesz ale prawda jest taka, że z takim podejściem nigdy się nie dowiesz czy dany dzieciak ma coś w głowie bo i tak zawsze każdy jego sukces wytłumaczysz plecami podobnie jak i swoje potknięcia ("jemu się udało bo ma rodziców takich a nie innych a mi się nie udało bo ja nie mam"..)



i ja naprawdę nie wiem skąd w Polsce to całe przekonanie, że tylko w Polsce ludzie sobie "pomagają" a na "zachodzie" to już nie
prawda jest taka, że jak ktoś się nie potrafi w Polsce zakręcić to i na zachodzie mu nic z nieba nie spadnie
Nie zrozumiałaś mnie. Nie twierdzę, że są to rzeczy nieosiągalne tylko to, że on wszędzie "był" wypychając osoby którym na prawdę tym się interesowały, on niestety aby się pokazać. I nie piszę tego w złośliwości, tylko każdy o tym mówił i każdy o tym wiedział, nawet wykładowcy.
A co do dzieci wykładowców - wiem bo sami się chwalą gdzie ich dzieci studiują.
Nawet odezwać się nie można bo zawsze będzie, że: szufladkuje ludzi, że jestem egoistką, że każdego mierzę swoją miarą.
Ja nie napisałam, że wszędzie jest tak. Podałam przykład z jakim ja się spotkałam.
Było, jest i będzie tak na uczelniach.

A przekonanie, że na zachodzie pomagają studentom wychodzi między innymi z tego, że dam "dają" pieniądze dla studenta na czas studiowania, finansują go w jakiś sposób, pomagają, liczą się z nim. A u Nas? Już nawet system stypendialny zreformowali i myślą, żwe lepiej bęzie a guzik prawda.

Edytowane przez damngirl90
Czas edycji: 2011-07-15 o 16:58
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 17:10   #39
Eroll
Wtajemniczenie
 
Avatar Eroll
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 272
Dot.: protest maturzystki.

Dla mnie to jest śmieszne. Są osoby, które napisały poszczególne przedmioty na 100%, czyli dało się to zrobić. A osoby, którym się nie udało widzą powody marnego zdania wszędzie tylko nie u siebie. Też mi nie poszła matura tak jak chciałam, ale wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina, że się nie przykładałam do niej tak jak powinnam.
Oczywiście, że ocena ocenie nierówna. Tu też liczy się szczęście. Ale niemożliwe jest to, że super zdolna uczennica otrzymuje nagle tylko 30%, a wiecznie olewający maturzysta dostał 100%

Odwoływania popieram jak najbardziej. Ludzie z CKE już nie raz udowodnili jak potrafią się mylić. Mojemu znajomemu kilka lat temu po odwołaniu dopisali 12 pkt.


Co do "matur testowych" - ja jestem całkowicie przeciw. Przecież na takiej na przykład biologii ważne jest formułowanie wniosków, zdań, problemów. A co to za wiedza, jeżeli jest wszystko podane i trzeba tylko zakreślić jedną odpowiedź? Gdzie jest miejsce na własne myśli? Ja sobie tego nie wyobrażam.


Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Z tym, że u jednego nauczyciela za wypracowanie można dostać 6, a inny za to samo postawi 3.
A ja znam inny przykład. Nauczyciel może dać jednemu uczniowi za wypracowanie 6, a innemu uczniowi za dokładnie to samo wypracowanie 3 Jak dobrze, że w OKE przynajmniej sprawdzają anonimowo.
Eroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 17:25   #40
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: protest maturzystki.

Ja po prostu nigdy nie rozumiałam tych płaczów nad 'kluczem'. Serio, do polskiego pisemnego nie przykładałam się zbytnio, tzn. biorąc pod uwagę przygotowanie tuż przed maturą. Nie stresowałam się, bo wypracowania potrafiłam pisać 'z marszu'. Przez całe liceum czytałam całe lektury a nie streszczenia, nie miałam oczywiście samych 5, ale 3/4. Polskiego nie potrzebowałam do rekrutacji, więc powtarzać po kolei lektury zaczęłam w połowie soboty, a w poniedziałek rano był egzamin. Czytanie ze zrozumieniem wiadomo-to co mi pasowało-zaznaczałam; wypracowanie: z tego co pamiętam, to miałam interpretację snu Łęckiej (i później w necie aż roiło się od lamentów maturzystów, że takiego fragmentu nikt nie pamięta z lektury - ja w sumie też jak przez mgłę , że na lekcjach nie było i takie tam), cały czas brałam pod uwagę fakt, że nie potrzebuję polskiego do rekrutacji na studia, więc sobie 'popłynęłam' z interpretacją. Później już, w domu, przeczytałam klucz odpowiedzi i się załamałam - bo przecież nawet 30% mi nie dadzą! Serio, pisałam co uważałam za stosowne a nie domyślałam się, o co autorowi mogło chodzić.

w efekcie dostałam 80%


nie wiem, może dziewczyna jest przekonana o swojej wyjątkowości, a w momencie jak nie dostała się na studia, to trzeba lamentować? ale jak widać, byli jednak lepsi od niej, którzy ten okrutny klucz potrafili rozgryźć :}

mam takie osoby na studiach, które dostając 2.0 od razu lecą do wykładowcy, bo przecież napisali WSZYSTKO, więc jak to możliwe, że nie zdali. A później im głupio więc może patrzę przez ten pryzmat.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 17:45   #41
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
Ja po prostu nigdy nie rozumiałam tych płaczów nad 'kluczem'. Serio, do polskiego pisemnego nie przykładałam się zbytnio, tzn. biorąc pod uwagę przygotowanie tuż przed maturą. Nie stresowałam się, bo wypracowania potrafiłam pisać 'z marszu'. Przez całe liceum czytałam całe lektury a nie streszczenia, nie miałam oczywiście samych 5, ale 3/4. Polskiego nie potrzebowałam do rekrutacji, więc powtarzać po kolei lektury zaczęłam w połowie soboty, a w poniedziałek rano był egzamin. Czytanie ze zrozumieniem wiadomo-to co mi pasowało-zaznaczałam; wypracowanie: z tego co pamiętam, to miałam interpretację snu Łęckiej (i później w necie aż roiło się od lamentów maturzystów, że takiego fragmentu nikt nie pamięta z lektury - ja w sumie też jak przez mgłę , że na lekcjach nie było i takie tam), cały czas brałam pod uwagę fakt, że nie potrzebuję polskiego do rekrutacji na studia, więc sobie 'popłynęłam' z interpretacją. Później już, w domu, przeczytałam klucz odpowiedzi i się załamałam - bo przecież nawet 30% mi nie dadzą! Serio, pisałam co uważałam za stosowne a nie domyślałam się, o co autorowi mogło chodzić.

w efekcie dostałam 80%


nie wiem, może dziewczyna jest przekonana o swojej wyjątkowości, a w momencie jak nie dostała się na studia, to trzeba lamentować? ale jak widać, byli jednak lepsi od niej, którzy ten okrutny klucz potrafili rozgryźć :}

mam takie osoby na studiach, które dostając 2.0 od razu lecą do wykładowcy, bo przecież napisali WSZYSTKO, więc jak to możliwe, że nie zdali. A później im głupio więc może patrzę przez ten pryzmat.
Ja z maturą z j.polskiego miałam podobnie
Co do pogrubionego: Miałam teraz przypadek, że koleżanka nie zaliczyła ustnego, chciaż powiedziała "wszystko" - tylko szkoda, że źle wszystko A kolega obok dostał 3,0 mimo, że ledo dukał - dukał, ale poprawnie
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-15, 18:56   #42
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: protest maturzystki.



niech przywiąże się do drzewa.

a tak serio: świadectwo i szóstki z kartkówek w niczym nie są potrzebne by dobrze napisać maturę. skąd ja to znam, w szkole polonistka oceniła próbną maturę z rozszerzonego polskiego mojego kolegi na 28% "weź ty się chłopie zastanów co ty robisz, może odpuść" podczas gdy... spiął tyłek na właściwej i z rozszerzenia dostał 85% z podstawy 60%

zdarza się. a dziewczyna może sobie pluć w brodę, no trudno. każdy mógł lepiej napisać maturę, a dym robi niepotrzebnie. to aż śmieszne jest . bardzo wiele osób jest w jej sytuacji nikt cyrków nie robi.

PS. nigdy nie widziałam różnicy między podstawą a rozszerzeniem. oba były dla mnie równie trudne - po prostu mam taki jeden określony styl pisania i nie zmieniam go dla podstawy ani dla rozszerzenia. wynik był taki że podstawę napisałam stosunkowo słabo, natomiast jak na rozszerzenie wynik był raczej bardzo dobry - oba wyniki różniły się tylko 1% więc po raz kolejny w życiu doświadczyłam bezsensowności podziału na podstawę i rozszerzenie. wcale nie jest mi jej szkoda, bawi mnie ona

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Krzywdzą maturzystów, Jezu. A jakimś cudem ludzie mają po te 100%.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

btw i jest coś takiego, przynajmniej było - wniosek o ponowne sprawdzenie pracy. jeśli miało się jakieś ALE.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:09   #43
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość


niech przywiąże się do drzewa.

a tak serio: świadectwo i szóstki z kartkówek w niczym nie są potrzebne by dobrze napisać maturę. skąd ja to znam, w szkole polonistka oceniła próbną maturę z rozszerzonego polskiego mojego kolegi na 28% "weź ty się chłopie zastanów co ty robisz, może odpuść" podczas gdy... spiął tyłek na właściwej i z rozszerzenia dostał 85% z podstawy 60%

zdarza się. a dziewczyna może sobie pluć w brodę, no trudno. każdy mógł lepiej napisać maturę, a dym robi niepotrzebnie. to aż śmieszne jest . bardzo wiele osób jest w jej sytuacji nikt cyrków nie robi.

PS. nigdy nie widziałam różnicy między podstawą a rozszerzeniem. oba były dla mnie równie trudne - po prostu mam taki jeden określony styl pisania i nie zmieniam go dla podstawy ani dla rozszerzenia. wynik był taki że podstawę napisałam stosunkowo słabo, natomiast jak na rozszerzenie wynik był raczej bardzo dobry - oba wyniki różniły się tylko 1% więc po raz kolejny w życiu doświadczyłam bezsensowności podziału na podstawę i rozszerzenie. wcale nie jest mi jej szkoda, bawi mnie ona

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Krzywdzą maturzystów, Jezu. A jakimś cudem ludzie mają po te 100%.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

btw i jest coś takiego, przynajmniej było - wniosek o ponowne sprawdzenie pracy. jeśli miało się jakieś ALE.
Dokładnie. I po co z tym od razu do TV, gazety, radia. Czemu nie może sama tego rozwiązać?
Zapewne nie byłoby problemu gdyby znalazła bez problemu te punkty i dostała by się na swoje studia to nawet jej by przez głowę to by nie przeszło.
Jak nie znalazła tych pkt. to źle, że tylko 30 min, że nie można kopiować, że ktoś stoi nad Tobą. No kurde wytłumaczenie, że miałam same 5 to mi się należy dużo %? Bo takie jej zachowanie jest, aczkolwiek podziwiam ją. Jeśli by naprawdę coś źle policzyli, szybko by znalazła to. Znam nie jeden przypadek sprawdzania swojej pracy w OKE i te 30 min każdemu starczyło na szybkie wyłapanie błędów komisji
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:19   #44
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: protest maturzystki.

No, taka trochę roszczeniowa postawa.
Trudno pozostaje poprawić maturę za rok i znowu lecieć do telewizji łolaboga cke mnie nie lubi znowu SPECJALNIE (!!!) dali mi 60%

pff
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:24   #45
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale zdaje się, że głowny problem jaki stawia ta dziewczyna to to, że jej zdaniem ocena z jej pracy została zaniżona, a nie ma prawa się od tej oceny odwołać. Pomijając to, że trudno o rzetelny wgląd do swojej pracy (co to jest pół godziny ?) oraz że nie można jej w żaden sposób skopiować, czy tam w jakikolwiek inny sposób "wynieść" na zewnątrz jej treść - dziwne, przecież to własność intelektualna maturzysty więc kto jak nie on ma do tej pracy większe "prawo" ?
Ja tam ją popieram, dlaczego ma mieć problemy tylko dlatego, że ktoś być może nierzetelnie sprawdził jej pracę ? Fajna dziewczyna, daleko w życiu zajdzie. Podoba mi sie jej postawa.
Zgadzam się.

Dziewczyny, Wy chyba nie zauważacie sedna sprawy. Dziewczyna poczuła się oceniona niesprawiedliwie - można polemizować. Dobra, miała prawo zobaczyć swoją pracę i zrobiła to. Ale co jej po tym, skoro tej pracy nie ma prawa nikomu więcej pokazać, komuś kto mógłby zweryfikować ocenę? Jaka to sprawiedliwość? W głowie mi się to nie mieści. Każdy egzamin to wiedza i dużo albo mało szczęścia, ale jednak powinno się mieć prawo zweryfikowania wyniku z kimś jeszcze. U mnie na uczelni dziewczyna pisała pracę semestralną z literatury, dostała 3-, mimo że siedziała nad nią naprawdę bardzo długo, z innych prac u innych prowadzących zawsze dostawała 5. Pracę sprawdzał jej dr hab. Mimo to dostała prawo ocenienia przez innego wykładowcę i dostała 4+. Każdy człowiek może się pomylić. Szkoda tylko, że czasami cierpią za to maturzyści, uczniowie czy studenci.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
No, taka trochę roszczeniowa postawa.
Trudno pozostaje poprawić maturę za rok i znowu lecieć do telewizji łolaboga cke mnie nie lubi znowu SPECJALNIE (!!!) dali mi 60%

pff
Ja uważam, że problem leży nie w wyniku, ale w tym, że wynik ten jest ostateczny i kij możesz z tym zrobić. Mój nauczyciel od historii sprawdzał matury i sam przyznał, że eseje czy co tam było na rozszerzeniu sprawdzał zależnie od humoru.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-15, 19:28   #46
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Zgadzam się.

Ja uważam, że problem leży nie w wyniku, ale w tym, że wynik ten jest ostateczny i kij możesz z tym zrobić. Mój nauczyciel od historii sprawdzał matury i sam przyznał, że eseje czy co tam było na rozszerzeniu sprawdzał zależnie od humoru.
a co w przypadku, gdy (przypuśćmy) ponownie pracę będzie jej sprawdzał ktoś, kto tego dnia ma okres bądź zderzył się z gołębiem w drodze do pracy i da jej 60%? czyli jeszcze mniej? bo nie dopatrzy się żadnych walorów, podobnie jak poprzedni? w ten sposób można przerzucać pracę z rąk do rąk, zapewne aż do momentu, gdy wynik będzie wystarczający na psychologię
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:28   #47
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: protest maturzystki.

Ostatnio w Wyborczej był list dziewczyny, co to zdała rozszerzenie z polskiego na 100%, ale oblała podstawową matmę.

http://wyborcza.pl/1,76842,9882464,N...wa___list.html

Pomyślałam sobie, że no na Boga, ale mój kuzyn, leń i nieuk, zdał maturę podstawową z matmy na ponad 90%, wiec chyba jakaś wielka filozofia to nie może być. Jak potem tacy ludzie mają sobie radzić w życiu? Przez 3 lata tłuczenia testów nie da się potem nastukać tych 30% na maturze?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:35   #48
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

[QUOTE=invisible_01;281616 74]Zgadzam się.

Dziewczyny, Wy chyba nie zauważacie sedna sprawy. Dziewczyna poczuła się oceniona niesprawiedliwie - można polemizować. Dobra, miała prawo zobaczyć swoją pracę i zrobiła to. Ale co jej po tym, skoro tej pracy nie ma prawa nikomu więcej pokazać, komuś kto mógłby zweryfikować ocenę? Jaka to sprawiedliwość? W głowie mi się to nie mieści. Każdy egzamin to wiedza i dużo albo mało szczęścia, ale jednak powinno się mieć prawo zweryfikowania wyniku z kimś jeszcze. U mnie na uczelni dziewczyna pisała pracę semestralną z literatury, dostała 3-, mimo że siedziała nad nią naprawdę bardzo długo, z innych prac u innych prowadzących zawsze dostawała 5. Pracę sprawdzał jej dr hab. Mimo to dostała prawo ocenienia przez innego wykładowcę i dostała 4+. Każdy człowiek może się pomylić. Szkoda tylko, że czasami cierpią za to maturzyści, uczniowie czy studenci.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


Ja uważam, że problem leży nie w wyniku, ale w tym, że wynik ten jest ostateczny i kij możesz z tym zrobić. Mój nauczyciel od historii sprawdzał matury i sam przyznał, że eseje czy co tam było na rozszerzeniu sprawdzał zależnie od humoru.[/QUOTE]
Nie jest ostateczny - jak znajdzie się błędy, zgubione gdzieś pkt to nie ma problemu ze mnianą wyniku. Pisałam już wcześniej o dziewczynie, której nie policzyli zamkniętych, poszła do nich na drugi dzień i za dwa dni kurierem dostała kompletne wyniki. Wiesz co by było, żeby każdy mógł wynosić swoje matury z OKE?
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:35   #49
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ostatnio w Wyborczej był list dziewczyny, co to zdała rozszerzenie z polskiego na 100%, ale oblała podstawową matmę.

http://wyborcza.pl/1,76842,9882464,N...wa___list.html

Pomyślałam sobie, że no na Boga, ale mój kuzyn, leń i nieuk, zdał maturę podstawową z matmy na ponad 90%, wiec chyba jakaś wielka filozofia to nie może być. Jak potem tacy ludzie mają sobie radzić w życiu? Przez 3 lata tłuczenia testów nie da się potem nastukać tych 30% na maturze?
padłam po przeczytaniu tych fragmentów:

'' Tak, mimo korków, mimo tysiąca rozwiązanych arkuszy''
mimo 'tysiąca' rozwiązanych arkuszy i korków nie potrafiła machnąć 15 pkt? faktycznie, leniwa nie jest, ale zastanowiłabym się nad tym, czy i nie głupia...

''Błagam, to jest wiedza życiowa?! Ja po prostu nie wierzę, nie pojmuję, jak można zmusić tyle młodych, zdolnych dusz do zajmowania się czymś takim, do robienia czegoś, co nikogo z nas zupełnie nie interesuje i wręcz odrzuca.''

zdolne dusze nie miałyby problemu ze zdobyciem 30% z podstawowej matmy.
inne 'zdolne' dusze również muszą tracić czas na zdawanie polskiego.

reszty nie kopiuję, szkoda czasu.
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2011-07-15 o 19:37
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:39   #50
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ostatnio w Wyborczej był list dziewczyny, co to zdała rozszerzenie z polskiego na 100%, ale oblała podstawową matmę.

http://wyborcza.pl/1,76842,9882464,N...wa___list.html

Pomyślałam sobie, że no na Boga, ale mój kuzyn, leń i nieuk, zdał maturę podstawową z matmy na ponad 90%, wiec chyba jakaś wielka filozofia to nie może być. Jak potem tacy ludzie mają sobie radzić w życiu? Przez 3 lata tłuczenia testów nie da się potem nastukać tych 30% na maturze?
haha dobre teraz matma podstawy to są na prawdę podstawy podstaw No ale niestety jej na pamięć nie nauczysz I co w takim razie miała 100% to nalezy jej sie zdana matura z matmy? Boże, ja na prawde nie rozumiem czasami ludzi... I dlaczego ze zdaniem matmy mają problem "humaniści", a "umysły ścisłe" z polskim nie? Bo teraz ciągle czytam, że zdałam historie, wos, polski angol na 100% a matmy nie, a nie czytam, że zdałam na 100% z matmy a zpolaka nie ;/
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:41   #51
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: protest maturzystki.

No bo kurczę, to jest TYLKO 30%. Zdany egzamin normalnie zaczyna się od 60%. Jak ktoś nie potrafi zdać podstawowej matury na 30%, to się na żadne studia nie nadaje.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 19:43   #52
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
padłam po przeczytaniu tych fragmentów:

'' Tak, mimo korków, mimo tysiąca rozwiązanych arkuszy''
mimo 'tysiąca' rozwiązanych arkuszy i korków nie potrafiła machnąć 15 pkt? faktycznie, leniwa nie jest, ale zastanowiłabym się nad tym, czy i nie głupia...

''Błagam, to jest wiedza życiowa?! Ja po prostu nie wierzę, nie pojmuję, jak można zmusić tyle młodych, zdolnych dusz do zajmowania się czymś takim, do robienia czegoś, co nikogo z nas zupełnie nie interesuje i wręcz odrzuca.''

zdolne dusze nie miałyby problemu ze zdobyciem 30% z podstawowej matmy.
inne 'zdolne' dusze również muszą tracić czas na zdawanie polskiego.

reszty nie kopiuję, szkoda czasu.
A mnie nie interesuje polski, a musiałam zdawać i nie chodzę i nie płaczę. Dla mnie to nie jes wytłumaczenie, że jestem Polką i polsku muszę umieć. Matematykę też trzeba umieć - nawet dla podstawowych rachunków w życiu codziennym. Ile razy jestem w sklepie budowlanym i ludzie pytają " Czy jednym opakowaniem glazury (zawsze są pakowane po 0,5 m2) "oblepi" prostokąt 30 cm na 20 cm". Wstyd.


Żeby nie było - nie jestem umysłem ścisłym ani humanistką zn bardziej mi do ścisłego Lubię matematykę, rozumiem ją, na studiach nie miałam z nią żadnych problemów jak i w szkole średniej. Byłam w klasie rozszerzonej z matematyki, ale jej nie zdawałam na maturze. Polskiego nie lubię, nie potrafię interpretować wierszy, ale z polskiego miałam 80%. Wszystkich innych przedmiotów jestem w stanie się nauczyć No może oprócz fizyki

Edytowane przez damngirl90
Czas edycji: 2011-07-15 o 19:50
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:00   #53
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html


czy zgadzacie się z tym? mnie najbardziej 'rozwalił' ten fragment:

''- W szkole podstawowej i gimnazjum zawsze miałam świadectwo z paskiem, definiowano mnie jako najlepszą uczennicę w klasie. Uczestniczyłam w olimpiadzie z biologii i języka polskiego. Z matury próbnej z języka polskiego dostałam szóstkę, moje wyniki z próbnych egzaminów oscylowały w granicach 90 proc. Natomiast na maturze z języka angielskiego zdobyłam 98 proc. punktów. Ocena, jaką otrzymałam z matury z języka polskiego na poziomie rozszerzonym była szokiem nie tylko dla mnie, ale też dla moich nauczycieli i znajomych. Dlatego postanowiłam zaprotestować.''

z moich obserwacji z czasów szkolnych zawsze wynikało, że typowe kujonki zawsze na tego typu egzaminach wypadały gorzej od tych, którzy byli przeciętni i lecieli na trójczynach.
Dobrze,że dziewczyna z tym walczy,powinien ktoś zrobić to lata temu. Po co oglądać swoją maturę,skoro i tak nie zmienią jej ocenę. Bezsensu,tylko denerwuje się człowiek i wie,że nic z tym nie można zrobić.
Cytat:
Napisane przez agateq Pokaż wiadomość
Egzamin to wypadkowa wielu czynników. Ludzie inteligentni, zdolni i pracowici mogą dostać gorszą ocenę od farciarzy, którzy akurat trafili na tematy, o które otarli się w czasie nauki.

Jak świat światem oceny nie są sprawiedliwe, a liczy się to, co w głowie
A ponieważ nikt jeszcze nie wymyślił uczciwego w 100% sprawdzania wiedzy, pozostaje pokora do ocen, dystans do ocen i zdrowy do nich rozsądek
.
Wiesz,trudno mówić o zdrowym rozsądku,pokorze,dystansi e jeśli chodzi o przyszłość człowieka. Zaakceptować da się,ale na początku jest mocne wku*wienie. Nie dziwię się.
Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
A mnie się podoba postawa tej dziewczyny Ja miałam zadowalające mnie wyniki z matury, ale z ciekawości udałam się do CKE - i jak zobaczyłam za co odjęli mi punkty to aż mi ciśnienie skoczyło.
I nie wiem czemu czepiacie się "kujonków" - u mnie to właśnie oni dostali wyniki z matury rzędu niemalże 100% i studiują na najlepszych uczelniach w kraju i za granicą.
Ja tak samo,miałam świetne wyniki z matur a ledwo zdawałam z matmy czy fizyki w liceum. Słyszałam,jak moi znajomi szli do cke i dowiadywali się o swoją maturę-mieli dobre odpowiedzi,ale nie TAKIE SAME jak w kluczu. To jest chore,że człowiek nie może pisać tak jak uważa,tylko jak jest napisane w kluczu.
Cytat:
Napisane przez flowofrainbow Pokaż wiadomość
Wiecie co, teraz mi się przypomniało, że ostatnio w wiadomościach usłyszałam, że od 2014 ma zostać zniesione to, że przepustką na studia będzie wynik maturalny, tylko mają powrócić egzaminy wstępne. Tak to jest u nas. Znoszą to, co było dobre, namącą, a potem znowu wracają do dawnego porządku.
I dobrze. Tak samo gimnazjum to jakiś żart.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ostatnio w Wyborczej był list dziewczyny, co to zdała rozszerzenie z polskiego na 100%, ale oblała podstawową matmę.

http://wyborcza.pl/1,76842,9882464,N...wa___list.html

Pomyślałam sobie, że no na Boga, ale mój kuzyn, leń i nieuk, zdał maturę podstawową z matmy na ponad 90%, wiec chyba jakaś wielka filozofia to nie może być. Jak potem tacy ludzie mają sobie radzić w życiu? Przez 3 lata tłuczenia testów nie da się potem nastukać tych 30% na maturze?
Co do tego listu-dziewczyna jest dla mnie tępa i sama o swojej tępości pisze.
,,Błagam, to jest wiedza życiowa?! Ja po prostu nie wierzę, nie pojmuję, jak można zmusić tyle młodych, zdolnych dusz do zajmowania się czymś takim, do robienia czegoś, co nikogo z nas zupełnie nie interesuje i wręcz odrzuca. " --> a ja się pytam po co mi w życiu systematyka paciorkowców? Po nic,uczyłam się bo musiałam. Taka jest różnica między szkołą a studiami-uczymy się tego co musimy,a nie wybieramy kierunek.


No dobra, pierwiastki, sinusy, mnożenie, dzielenie, okej, są to jakieś podstawy (chociaż w XXI wieku i tak wszystko zrobią za nas maszyny) ale dlaczego MUSIMY umieć obliczać prawdopodobieństwo, wielomiany, ciągi, logarytmy, wariacje, po co. --> to,że XXIw robią za nas to maszyny nie znaczy,że obliczą nam jaką powinna nam wydać resztę kasjerka. To jest idiotyzm.

Przecież tak naprawdę matura to loteria. Zabrakło dwóch punktów---> Niech zabraknie i 0,15pkt i tak trzeba być nie-wiadomo-kim (tak,byłam na Harrym Potterze )aby nie uzyskać 30%

bez ZUPEŁNIE DO NICZEGO MI NIEPOTRZEBNEJ matematyki, dostałabym się, tak mi się wydaje. --> Nie skomentuje,bo żal mi męczyć dodatkowo palce.

Ja rozumiem,że matematyka to zmora licealistów,ale nie ma przedmiotu w liceum którego NIE DA się nauczyć. Muszynianka (chyba) czytałam na wizażu,że miała problemy z hiszpańskim i na luzie zdała go na maturze.
Ja nienawidzę matmy czy fizyki od lat,byłam blisko poprawek i zdałam. Wszystko jest możliwe.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it
Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub.



Nie subskrybuję wątków.

Edytowane przez himym
Czas edycji: 2011-07-15 o 20:02
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:01   #54
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
a co w przypadku, gdy (przypuśćmy) ponownie pracę będzie jej sprawdzał ktoś, kto tego dnia ma okres bądź zderzył się z gołębiem w drodze do pracy i da jej 60%? czyli jeszcze mniej? bo nie dopatrzy się żadnych walorów, podobnie jak poprzedni? w ten sposób można przerzucać pracę z rąk do rąk, zapewne aż do momentu, gdy wynik będzie wystarczający na psychologię
Oczywiście może tak być. Dlatego tak naprawdę nigdy prace pisemne nie będą w 100% obiektywne, bo każdy ocenia je, jak uważa - dla jednego będzie świetna, dla drugiego przeciętna, a dla trzeciego słaba.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:16   #55
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Oczywiście może tak być. Dlatego tak naprawdę nigdy prace pisemne nie będą w 100% obiektywne, bo każdy ocenia je, jak uważa - dla jednego będzie świetna, dla drugiego przeciętna, a dla trzeciego słaba.
Jeszcze taki przykład przetoczę Moja Pani z j.polskiego zawsze nam robiła raz w miesiącu "maturę" szczerze - mało kto ja "zdawał" a jak zdał to więcej niż 40% nie było. Takim sposobem wywierała na nas presję do nauki - dzięki temu cała klasa zdała i nie na granicy ale w okolicach 50% - nawet Ci najsłabsi. Oceny z polskiego też nie były piękne.
Nie raz stawaiają nauczyciele same 5 i 4 , zachwycają się nad uczniem, poźniej robią to już chyba "z litości" bo skoda psuć takich ocen 2 czy 3. I tak władnie rozpieszczają uczniów, poźniej myślą, że są super a na maturze wyłazi wszystko a po maturze takie kwiatki jak temat wątku :0


Warto przeczytać
Cytat:
Kraków: protest maturzystki, dostała pół godziny


Waszym zdaniem

Wszystkie tematy | Wasze artykuły | Na blogach

Szukaj:




10

NAPRAWDĘ WARTO TO PRZECZYTAĆ
~f.m.

dzisiaj, 15:43


Zgodnie z zasadami rekrutacji na UJ na wydział psychologi (https://www.erk.uj.edu.pl/studia/937/1/s) do grupy I przedmiotów rekrutacyjnych wpisany jest zarówno j.polski jak i j.angielski z taką samą wagą równą 3. Mówiąc prościej jeżeli zdawaliśmy zarówno j.angielski jak i j.polski to w rekrutacji liczy się dla nas lepszy z tych wyników. Niech więc maturzystka nie ściemnia, że z powodu wyniku z j. polskiego nie dostała się na te studia (skoro - jak sama mówi - super zdała j. angielski. Chyba, że te 98% z angielskiego to z podstawowego poziomu

A teraz jaka jest prawda:

Zgodnie z wynikami rekrutacji na wydział psychologi (wszystkie dane z https://www.erk.uj.edu.pl/studia/937/1/s) Kaja miała w rankingu 47,14 pkt. rekrutacyjnych co oznacza, że z dugiego z wybranych przedmiotów miała 141 pkt. rekrutacyjnych z uwzględnieniem wagi dla danego przedmiotu(*). Dało jej to 712 miejsce w rankingu (limit przyjęć 90 osób).

Zakładając, że Kaja miałaby z j. polskiego nawet 100% (wybitny wynik) to uzyskałaby (141+100x3)/7=63,00 punkty rekrutacyjne co dałoby jej 294 miejsce w rankingu.

Przy realnym bardzo dobrym wyniku np. 90% tych punktów rekrutacyjnych miałaby (141+90x3)/7=58,71 co dałoby jej 391 miejsce w rankingu. Przypominam, że limit przyjęć to 90 osób.

O co więc tak naprawdę chodzi z tą, tak rozdumchaną, sprawą?

(*)Ponieważ podzielnikiem liczby 141 spośród wag dla II grupy przedmiotów jest tylko liczba 3 (wyniki maturalne podawane są w liczbach całkowitych) to drugim wybranym przedmiotem była matematyka, albo z wynikiem 47% na poziomie rozszerzonym, albo z wynikiem 94 na poziomie podstawowym - dla poziomu podstawowego jest na UJ współczynnki 0,5)
Cytat:
Sprawdźcie zasady przyjęć na te studia. I popatrzcie ja jej wynik.
https://www.erk.uj.edu.pl/studia/937/1/s
Wszystko jest dostepne.
Nawet jakby dostała z tego polskiego 100% to i tak by się nie dostała na te studia, i bardzo dużo by jej brakowało.
To chyba świadczy jaki poziom reprezentuje ta dziewczyna. Chyba ze po podniesieniu 1 wyniku uzna że drugi też jej zaniżyli.

Edytowane przez damngirl90
Czas edycji: 2011-07-15 o 20:38
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:36   #56
Deleteee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 195
Dot.: protest maturzystki.

ten artykuł to żenada. I to taka w czystej postaci. Przecież wiadomo że na maturze z każdego przedmiotu są pewne SCHEMATY, mniej wiecej co roku te arkusze są podobne że w wypracowaniu trzeba poruszyć taki i taki temat w takiej i takiej kolejnosci to jest tak logiczne. Wiadome ze jest wprowadzenie rozwiniecie i zakonczenie. I nie chodzi o to żeby bez sensu kuć i miec same 5 i 6 w szkole tylko nauczyć sie to co sie przyda i potem umieć to wykorzystać to jest matura.
Tak samo jest z obowiązkową matura z matematyki arkusze z tego i poprzednego roku sa bardzo podobne te same schematyczne zadania tego samego typu i w tym rku wybuchla awantura ze matura byla trudniejsza. Trzeba wiedzieć co warto wiedziec co wypada a co tylko zaliczyc. To jest dojrzałosć i matura.
Deleteee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:50   #57
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: protest maturzystki.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Ja tak samo,miałam świetne wyniki z matur a ledwo zdawałam z matmy czy fizyki w liceum. Słyszałam,jak moi znajomi szli do cke i dowiadywali się o swoją maturę-mieli dobre odpowiedzi,ale nie TAKIE SAME jak w kluczu. To jest chore,że człowiek nie może pisać tak jak uważa,tylko jak jest napisane w kluczu.
Ja z ciekawości chciałam zobaczyć moją maturę rozszerzoną z chemii - jedynym błędem jaki popełniłam było napisanie że w wyniku jakiejś tam reakcji chemicznej roztwór barwi się na granatowo. I za to miałam odjęty punkt, bo uwaga - roztwór barwi się na ciemnoniebiesko! W kluczu było ciemnoniebiesko, co z tego że według Słownika Języka Polskiego granatowy i ciemnoniebieski to synonimy, tylko klucz się liczy!


---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
No bo kurczę, to jest TYLKO 30%. Zdany egzamin normalnie zaczyna się od 60%. Jak ktoś nie potrafi zdać podstawowej matury na 30%, to się na żadne studia nie nadaje.
Zgadzam się Toż to śmieszne że zdany egzamin maturalny zaczyna sie od 30%. Moim zdaniem poziom powinien właśnie wynosić 60%.
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-15, 20:51   #58
damngirl90
Rozeznanie
 
Avatar damngirl90
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
Dot.: protest maturzystki.

Taki list "poszedł" do prasy


Cytat:
"Witam,
chciałabym napisać kilka słów odnośnie artykułu o maturzystce, która uważa, że przez zaniżoną punktację nie dostała się na wymarzone studia.
Mimo iż zgadzam się z prawem do odwołania się od swojego wyniku, to wrodzona dociekliwość nakazała mi sprawdzić czy faktycznie język polski uniemożliwił jej dostanie się na studia. Jako że w systemie erk Uniwersytetu Jagiellońskiego widnieje lista kandydatów na poszczególne kierunki oraz uzyskana przez nich liczba punktów, bez trudu sprawdziłam, że liczba uzyskanych przez nią punktów to 47,14 na wydziale filozoficznym oraz 57,67 na wydziale zarządzania i komunikacji społecznej. Podczas, gdy ostatnia przyjęta osoba (zgodnie z limitem miejsc) uzyskała odpowiednio 77pkt i 73,33pkt.
W związku z tym łatwo można policzyć, że nawet gdyby maturzystka Kaja Bogaczewicz uzyskała wynik 100% z języka polskiego, nie dostałaby się na studia. Oczywiście nie podała wszystkich maturalnych wyników, ale obliczyłam, że na wydziale filozoficznym zdobyła 330 punktów z wszystkich matur (później dzieli się ten wynik przez 7 ? system wagowy), czyli znając wyniki z angielskiego i polskiego, można policzyć, że dostała 189pkt w pierwszej grupie przedmiotów, czyli zostaje 141pkt dla drugiej grupy. Gdyby uzyskała 100% z polskiego, otrzymałaby łącznie 441pkt, dzieląc ten wynik przez 7, uzyskuje 63pkt, czyli o wiele za mało, by dostać się na studia. Takim samym sposobem można policzyć wynik na wydziale zarządzania i komunikacji społecznej.
Chciałabym jeszcze zauważyć fakt, iż maturzystka pochwaliła się wynik 98% z języka angielskiego, ale czy na pewno jest to wynik z matury rozszerzonej? Wydaje mi się, że nie (gdyby tak było na wydziale ZiKS otrzymałaby 23pkt w 3 grupie przedmiotów). W związku z tym nie jest to szczególny powód do dumy, a brak tej informacji może wskazywać na chęć ukrycia innych powodów, dla których dziewczyna nie dostała się na studia.
Nie chcę zanudzać Państwa moimi obliczenia, proszę samemu sprawdzić na stronie erk uniwersytetu. Należy wybrać kierunek studiów, a tam już można znaleźć wszystko ? zasady kwalifikacji, liczbę miejsc oraz wyniki.
Proszę odpowiedzieć mi na jedno pytanie, obliczyłam, że jej wyniki to 94% z podstawowej matematyki i 61% z rozszerzonej historii, biologii lub matematyki, czy mam rację?
Tak jak napisałam na początku, każdy powinien mieć możliwość odwołania się od swojego wyniku, jednak nie zgadzam się z twierdzeniem, że język polski uniemożliwił dziewczynie dostanie się na wymarzone studia. Byłabym wdzięczna, gdyby Państwo wzięli to pod uwagę i podali czytelnikom portalu pełną informację na powyższy temat.

Pozdrawiam,
Monika"
damngirl90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 20:54   #59
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: protest maturzystki.

Ech, moim zdaniem takie szpiegowanie kogoś w internecie, obliczanie ile miał punktów w rekrutacji to jakaś paranoja.
I nie rozwiązuje to problemu że wyniki matur są nie do ruszenia
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 21:05   #60
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: protest maturzystki.

Dokładnie nigdy nie przepadałam za hiszpańskim ale by dostać się na studia musiałam albo dobrze zdać dwa języki obce albo język obcy - oczywiście angielski plus historia. Wybrałam mniejsze zło czyli drugi język obcy. Wystarczyły dwa lata by zdać podstawę na zadowalający mnie wynik. Więc dla mnie wszystko jest możliwe

Ale wyniki matur są do ruszenia. Jakby udowodniła im błąd to by dostała

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Pomijam fakt że dla mnie te wszystkie matury nie mają najmniejszego sensu, dawanie komuś polskiego czy matmy na obowiązku to w ogóle.
Dobra powtarzam się, 15000 razy mówiłam co o tym myślę. Nie powinno być matur obowiązkowych, to że ktoś zdał z klasy do klasy to już jest dowód że pojął wymaganą wiedzę. Powinno być coś w stylu 3 matury podstawowe obowiązkowe plus czwarta rozszerzona z czego tam się chce. Do wyboru. Po co komuś na medycynie polski angielski i matematyka, jak żadne z tych się nie liczy. No ale mówię, powtarzam się
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.