Cięzka sytuacja na stażu :(

[pocokomunazwa]

Napisane przez niv_

Dokładnie. Kiedyś w znajomej firmie było mnóstwo stażystów, prawie w każdym dziale były dwie, a czasami nawet trzy osoby / działów jest jest około 10/. Aktualnie nie ma ani jednej osoby. W dodatku UP w tym roku ma środki na staż około 22 osób, więc to tyle co nic.

Pamiętajcie, ze staże nie są tylko z UP. Ja bym za nic nie poszła na taki staż. Masa firm robi staże, płatne praktyki, programy rozwoju absolwentów które opłacają z własnego budżetu. Podczas takich staży można zarobić 2-3 razy więcej niż na stażu z UP - warto się rozglądnąć.

[niv_]

Napisane przez pocokomunazwa

Pamiętajcie, ze staże nie są tylko z UP. Ja bym za nic nie poszła na taki staż. Masa firm robi staże, płatne praktyki, programy rozwoju absolwentów które opłacają z własnego budżetu. Podczas takich staży można zarobić 2-3 razy więcej niż na stażu z UP - warto się rozglądnąć.

Tak, to prawda, ale nie każdy ma szansę i możliwości dostać się na taki staż, a żyć z czegoś i zdobywać doświadczenie zawodowe jakoś trzeba. Próbować jednak na pewno warto.

[anka_res]

Czasem i z UP na staż przyjść warto Mamy w dziale stażystkę (pracuję w korporacji) która przyszła na staż z UP i z tego co wiem, to nawet nie dopracuje końca stażu bo już ją wezmą do pracy (a jest to dziewczyna bez doświadczenia, ale widać, że jest fajna i się stara i ogarnięta). A pracodawca jest naprawdę OK.

I w ogóle jeszcze dawniej u mnie z reguły stażyści z UP zostawali do pracy potem, już na normalnych zasadach (żadna tam płaca minimalna). Zatem nie ma reguł. Z kolei stażów, o których mowi koleżanka (kolega?) powyżej, czyli takich "płatnych więcej", moja firma akurat nie robi - albo kogoś przyjmują do pracy, albo nie, koniec. W ogole w moim regionie takie staże nie są popularne, być może w większych miastach, no ale nie każdy mieszka czy mieszkać chce w Wawie czy Wrocławiu