cesarka na żądanie Poznań - gdzie, za ile?

[lullaby_ml]

Napisane przez Enia_

no jak Pani z powyzszego postu o niedorozwiniętych dzieciach po CC słucha tego CO MÓWIĄ to takie teorie ma ;-) szkoda komentować


Pani , które rozpoczęła temat nie dostala odp na swoje pytanie , chyba admin powinien zamknąć to dyskusje bo nie chce sobie cisnienia podnosić przed snem

Zgadzam sie w 100% poza tym widac jak kto potrafi czytac ze zrozumieniem, skoro zadano proste pytanie, a zawrzalo niepotrzebnymi poradami i ocenami, psst brak slow

[Malenska]

To ja wtrącę jeszcze jedną rzecz pod pojęciem niedorozwój koleżanka miała na myśli deficyty rozwojowe np dysleksję rozwojową, a czy dany deficyt wystąpi można powiedzieć dopiero jak dziecko pójdzie do szkoły nie wcześniej niestety, no chyba że pojawią się deficyty w mowie, czyli logopedyczne problemy to może zostać zdiagnozowane po 36 miesiącu życia najwcześniej.

I co innego medyczne wskazanie do cc a do innego widzimisię mamy z niewiadomego powodu, każdy z nas kto ma jakąkolwiek wiedzę o cc stara się przedstawić czym grozi cc bo to nie jest trywialny zabieg tylko operacja i to nie chodzi o to co może się stać matce podczas operacji ale i dziecku. W kwestii laktacji w zależności jaka narkoza była podana czy znieczulenie podpajęczynówkowe czy zewnątrzoponowe czy też pełna narkoza, a w wielu szpitalach mimo planowanej cesarki i tak usypiają matkę i wtedy dziecko przystawiają do piersi najwcześniej 24 h po porodzie i przez 24 h mama nie ma kontaktu z dzieckiem a po sn można przytulać maluszka już kilka sekund po urodzeniu go, więc również jest tu znacząca różnica w nawiązaniu więzi emocjonalnej między mamą a dzieckiem o tym też należy pamiętać.

Ja mam wskazanie medyczne do cc i powiem tylko tyle oddałabym wszystko by móc rodzic sn, i gdyby poród nie groził mi wylądowaniem dożywotnio na wózku inwalidzkim to pewnie bym zaryzykowała poród sn, ale dziecko musi mieć zdrową matkę która się nim zajmie. Ja bardzo długo rozważałam wszystkie za i przeciw cc i każdy kto myśli że cc to trywialna sprawa to powinien o tym poczytać i posłuchać osób które mają wiedzę również w kwestii dalekosiężnych konsekwencji dla dziecka.

I po raz ostatni zaznaczam co innego medyczne wskazania a co innego własne widzimisię.


I na tym zakończę udzielanie się w tym wątku

[pimpek]

Pani , które rozpoczęła temat nie dostala odp na swoje pytanie , chyba admin powinien zamknąć to dyskusje bo nie chce sobie cisnienia podnosić przed snem

No cóż, myślałam że zadając pytanie na forum trafię do grupy osób które jednak to przeżyły i potrafią coś napisać NA TEMAT. Paniom które się tu rozpisują w innej sprawie niż odpowiedź na pytanie dziękuję i zapraszam do rozpoczęcia sobie innego wątku, bo to co tu robicie mija się z celem.
Ciekawe co się dzieje na wątkach dotyczących aborcji??

Myślę, że wątek do zamknięcia bo w tej formie nie ma niestety sensu

[ilonkaczapela]

A mnie tylko śmieszy, kiedy kilka kobiet przeczyta słowo "niedorozwój", które przy okazji było użyte jako skrót myślowy (chodzi o możliwe wady rozwojowe) i zzaczyna się rzucać, pomijając zupełnie resztę postu. Ba! Resztę zdania! Koleżanka pisała o tym, że możliwe są te wady, JEŻELI lekarz nie wykona po porodzie kilku ważnych czynności, imitujących poród naturalny. JEŻELI, to bardzo ważne słowo. Nikt nie implikuje, że każde dziecko po cc ma wady rozwoju - nauczcie się czytać proszę.

[lullaby_ml]

Napisane przez ilonkaczapela

A mnie tylko śmieszy, kiedy kilka kobiet przeczyta słowo "niedorozwój", które przy okazji było użyte jako skrót myślowy (chodzi o możliwe wady rozwojowe) i zzaczyna się rzucać, pomijając zupełnie resztę postu. Ba! Resztę zdania! Koleżanka pisała o tym, że możliwe są te wady, JEŻELI lekarz nie wykona po porodzie kilku ważnych czynności, imitujących poród naturalny. JEŻELI, to bardzo ważne słowo. Nikt nie implikuje, że każde dziecko po cc ma wady rozwoju - nauczcie się czytać proszę.

A mnie teraz rozsmieszyla Twoja wypowiedz

[spice1985]

Napisane przez ilonkaczapela

A mnie tylko śmieszy, kiedy kilka kobiet przeczyta słowo "niedorozwój", które przy okazji było użyte jako skrót myślowy (chodzi o możliwe wady rozwojowe) i zzaczyna się rzucać, pomijając zupełnie resztę postu. Ba! Resztę zdania! Koleżanka pisała o tym, że możliwe są te wady, JEŻELI lekarz nie wykona po porodzie kilku ważnych czynności, imitujących poród naturalny. JEŻELI, to bardzo ważne słowo. Nikt nie implikuje, że każde dziecko po cc ma wady rozwoju - nauczcie się czytać proszę.

Akurat dla dziecka to groźniejszy i bardziej narażający na urazy jest poród naturalny. Tylko tyle chciałam napisać tym matkom polkom które uważają,że cc prowadzi do "niedorozwoju". W ogóle strasznie mnie wkurza, jak ktoś zadaje pyt na forum, a rozpoczyna się dyskusja na tematy poboczne.

[MMONIKA9]

Napisane przez spice1985

Akurat dla dziecka to groźniejszy i bardziej narażający na urazy jest poród naturalny. Tylko tyle chciałam napisać tym matkom polkom które uważają,że cc prowadzi do "niedorozwoju". W ogóle strasznie mnie wkurza, jak ktoś zadaje pyt na forum, a rozpoczyna się dyskusja na tematy poboczne.

skoro by tak było to każda kobieta rodziła by przez cc i niebyło by porodów naturalnych
dlatego cc wykonuje sie tylko w nagłych przypadkach lub gdy są problemy zdrowotne gdzie lekarz zaleca cc
wiec błagam nie wypisujcie takich bzdur że poród naturalny jest groźniejszy bo jak się czyta takie coś to aż ręce opadają

[cotynato]

MMONIKA no błagam. Przecież nie chodzi o to że cc jest bezpieczne, ale zarówno to jak i to, niesie za sobą jakieś zagrożenia i poród naturalny też może prowadzić np. do niedotlenienia itp.
Myślę że dobrze, że każda kobieta ma prawo wyboru. Ja chcę SN, ale jeżeli jakaś kobieta chce cc to jej sprawa.

[Psotnika]

przeczytałam wątek bo sama byłam ciekawa odpowiedzi czy się to praktykuje jakos w Polsce - poza metodą na łapówkę - i nie chce brać udziału w dyskusji co która woli i co jest lepsze..
mam tylko jedna uwagę: że to ile kobiet rodzi sn a ile wykonuje się cc zależy wyłącznie od kasy jaką szpitale dostają za wykonane zabiegi... a cc jest dużo droższa dla szpitala.. dlatego nawet jak jest czasem widać ze babka sobie nie poradzi to się ociągają w szpitalu z cc bo mają limity.. i to jest chore w tym kraju..

[Enia_]

Napisane przez Psotnika

przeczytałam wątek bo sama byłam ciekawa odpowiedzi czy się to praktykuje jakos w Polsce - poza metodą na łapówkę - i nie chce brać udziału w dyskusji co która woli i co jest lepsze..
mam tylko jedna uwagę: że to ile kobiet rodzi sn a ile wykonuje się cc zależy wyłącznie od kasy jaką szpitale dostają za wykonane zabiegi... a cc jest dużo droższa dla szpitala.. dlatego nawet jak jest czasem widać ze babka sobie nie poradzi to się ociągają w szpitalu z cc bo mają limity.. i to jest chore w tym kraju..

to ja skomentuje nie na temat :P
święta prawda- to co napisałaś................ ........miałam przykład kiedy ja rodzilam,rownoczesnie ze mna dziewczyna ktora ruchów nie czuła..........aoni czekali,czekali az tętno zanikało...............al e czekali nadal bo co to tam ruchy, co tam tętno, czekali az matka dała w łape lekarzowi i odrazu cc zrobili a na karcie bylo napisane zagrazajaca zamartwica plodu
znajoma poloza która przyszła na inną zmianę powiedziala ze jeszcze z kwadrans i byłoby źle.......nasza kochana slużba............ale to ludzie nauczyli dawać więc cóż tu się dziwić kontynuujemy ten zwyczaj

[spice1985]

Napisane przez cotynato

MMONIKA no błagam. Przecież nie chodzi o to że cc jest bezpieczne, ale zarówno to jak i to, niesie za sobą jakieś zagrożenia i poród naturalny też może prowadzić np. do niedotlenienia itp.
Myślę że dobrze, że każda kobieta ma prawo wyboru. Ja chcę SN, ale jeżeli jakaś kobieta chce cc to jej sprawa.

Dokładnie o to mi chodziło. Generalnie cesarka niesie więcej zagrożeń dla matki niż dla dziecka.

[cotynato]

Napisane przez Enia_

to ja skomentuje nie na temat :P
święta prawda- to co napisałaś................ ........miałam przykład kiedy ja rodzilam,rownoczesnie ze mna dziewczyna ktora ruchów nie czuła..........aoni czekali,czekali az tętno zanikało...............al e czekali nadal bo co to tam ruchy, co tam tętno, czekali az matka dała w łape lekarzowi i odrazu cc zrobili a na karcie bylo napisane zagrazajaca zamartwica plodu
znajoma poloza która przyszła na inną zmianę powiedziala ze jeszcze z kwadrans i byłoby źle.......nasza kochana slużba............ale to ludzie nauczyli dawać więc cóż tu się dziwić kontynuujemy ten zwyczaj

Przykre nawet nie sądziłam, że takie rzeczy mogą mieć miejsce...

[ilonkaczapela]

Napisane przez lullaby_ml

A mnie teraz rozsmieszyla Twoja wypowiedz

Niesamowite normalnie.

[lullaby_ml]

Napisane przez ilonkaczapela

Niesamowite normalnie.

Prawda?

[martynka89]

Przepraszam za zboczenie z tematu ale napisze tylko, ze nie zdziwilabym sie gdyby CC na zyczenie chciala kobieta, ktora urodzila wczesniej SN, wie jak taki porod wyglada i po prostu doszla do wniosku, ze nie da rady drugi raz przez to przejsc. Ale dziwi mnie, ze kobieta ma urodzic pierwsze dziecko, wie co to porod tylko z opowiesci innych (czesto sa to opowiesci przesadzone, po to zeby nastraszyc) i decyduje sie odrazu na CC gdzie mogloby sie okazac, ze urodzilaby ekspresowo i w niewielkim bolu zamiast chodzic obolala po CC na zyczenie. A znam osobiscie niejedna kobiete, ktora mowi "moglabym rodzic codziennie" bo porody mialy bardzo lekkie i bardzo szybkie.

Ja rodzilam 30 godzin i nie mialam lekko ale ten bol szybko sie zapomina i gdyby ktos mnie zapytal jak chce urodzic nastepne dziecko, to odpowiedzialabym, ze SN. I nie chodzi mi o to, ze kobieta, ktora rodzi SN jest lepsza a przez CC gorsza bo kazda z nas musi sie liczyc z tym, ze moze pojsc cos nie tak i bedzie miala CC, ale chodzi mi o to, ze po SN od razu mialam kontakt z dzieckiem, nikt mi dziecka nie zabieral, 24h na dobe bylo przy mnie. Na poczatku mialam problem ze wstawaniem (bo nie moglam przez kilka godzin sama podniesc sie do pozycji siedzacej przez obolale krocze) ale wtedy dzwonilam po polozna, pomagala mi wstac i sama zajmowalam sie dzieckiem praktycznie od poczatku. Czulam sie lepiej doslownie z godziny na godzine i cieszylam sie dzieckiem. Operacje przeszlam nie jedna i bol rany o wiele gorszy od bolu krocza i nie dochodzilam do siebie z godziny na godzine ale niestety z dnia na dzien.

[bienioka]

W

[gloria81]

Jezus dziwię się kobietom,które chcą rodzić za pomocą cesarskiego cięcia!
Ja miałam cesarkę dwa miesiące temu ze względu na ułożenie pośladkowe maleństwa.Dziewczyna, która rodziła w tym samym czasie co ja tylko,że siłami natury wieczorem spacerowała po korytarzu chwaląc się koleżankom synkiem.W tym czasie ja leżałam przykuta do łóżka z bólu nie mogąc nawet obrócić się na bok.Przez kolejne dni nie mogłam marzyć o pójściu do toalety! Cewnik,kroplówki ,zero jedzenia przez trzy dni i straszny ból przy wykonywaniu jakiejkolwiek czynności.Chodziłam zgięta w pół długi czas,nie było mowy o samodzielnym wejściu do wanny i schylaniu sie przez jakieś dwa tygodnie. Kolejne dziecko chciałabym urodzić naturalnie.Myślę,że warto się przemęczyć nawet kilkanaście godzin,bo ból po cesarce trwa o wiele ,wiele dłużej...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Psotnika

przeczytałam wątek bo sama byłam ciekawa odpowiedzi czy się to praktykuje jakos w Polsce - poza metodą na łapówkę - i nie chce brać udziału w dyskusji co która woli i co jest lepsze..
mam tylko jedna uwagę: że to ile kobiet rodzi sn a ile wykonuje się cc zależy wyłącznie od kasy jaką szpitale dostają za wykonane zabiegi... a cc jest dużo droższa dla szpitala.. dlatego nawet jak jest czasem widać ze babka sobie nie poradzi to się ociągają w szpitalu z cc bo mają limity.. i to jest chore w tym kraju..

Kurcze,to ja zyje w jakims innym kraju
Mnie sami proponowali cc ,ze wzgledu na ryzyko pekniecia spojenia.

[Messuah]

Napisane przez gloria81

Jezus dziwię się kobietom,które chcą rodzić za pomocą cesarskiego cięcia!
Ja miałam cesarkę dwa miesiące temu ze względu na ułożenie pośladkowe maleństwa.Dziewczyna, która rodziła w tym samym czasie co ja tylko,że siłami natury wieczorem spacerowała po korytarzu chwaląc się koleżankom synkiem.W tym czasie ja leżałam przykuta do łóżka z bólu nie mogąc nawet obrócić się na bok.Przez kolejne dni nie mogłam marzyć o pójściu do toalety! Cewnik,kroplówki ,zero jedzenia przez trzy dni i straszny ból przy wykonywaniu jakiejkolwiek czynności.Chodziłam zgięta w pół długi czas,nie było mowy o samodzielnym wejściu do wanny i schylaniu sie przez jakieś dwa tygodnie. Kolejne dziecko chciałabym urodzić naturalnie.Myślę,że warto się przemęczyć nawet kilkanaście godzin,bo ból po cesarce trwa o wiele ,wiele dłużej...

a ja sie nie dziwie ani kobietm ktore mialy sn ani cc - kazda niech robi co uwaza i kazdy przypadek jest indywidualny

moja kolezanka rodzila cc i na drugi dzien juz wstala i bylo wszystko ok, malenstwo miala caly czas przy sobie, kobieta ktora z nia lezala miala silny krwotok po sn bo cos jej tam popekalo sama wtedy mowila ze juz nigdy sn bo zrobili jej masakre na dole....
kazdy przypadek jest inny moze byc zle i po cc i po sn tak samo na odwrot

ja nie oceniam kobiet po tym jak rodza to sprawa osobista kazdej z nas

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Messuah

ja nie oceniam kobiet po tym jak rodza to sprawa osobista kazdej z nas

[Messuah]

Napisane przez Psotnika

przeczytałam wątek bo sama byłam ciekawa odpowiedzi czy się to praktykuje jakos w Polsce - poza metodą na łapówkę - i nie chce brać udziału w dyskusji co która woli i co jest lepsze..
mam tylko jedna uwagę: że to ile kobiet rodzi sn a ile wykonuje się cc zależy wyłącznie od kasy jaką szpitale dostają za wykonane zabiegi... a cc jest dużo droższa dla szpitala.. dlatego nawet jak jest czasem widać ze babka sobie nie poradzi to się ociągają w szpitalu z cc bo mają limity.. i to jest chore w tym kraju..

moj kolega jest ordynatorem na oddziale ginekologicznym i mowil do mnie to samo... zalezy od kasy i od "chcenia sie" lekarzowi, a bo trzeba sale przygotowac abo cos tam...

to samo do mnie mowil co tyczy sie cc... prawidlowo wykonana cc nie boli po zabiegu, kobieta dostaje odpowiednie leki, sam stwierdzil ze jest to zabieg kosmetyczny i mozna zrobnic tak ze blizny prawie wogole nie bedzie widac, kobieta juz po kilku godzinach powinna czuc sie swietnie

tak tez miala moja kolezanka bo byla "pilnowana" w szpitalu przez znajomego lekarza, wstala na drugi dzien i nic, troszke rana ją ciągnela na tym tyle

zauwazylam ze najwiecej negatywnych emocji o cc wprowadzaja kobiety ktore rodzily sn - dziwia sie i wogole jak tak mozna, same minusy...... dziwne :P

[marao]

Przepraszam, zabieg chirurgiczny polegający na rozcięciu powłok brzusznych oraz macicy lekarz nazwał zabiegiem kosmetycznym? Zabiegiem kosmetycznym jest usunięcie pieprzyka albo tłuszczaka ale chyba nie cesarskie cięcie? A co to znaczy, że kobieta czuję się świetnie? Może usiąść na łóżku czy może biega już z wózkiem po korytarzu? Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś, zaraz po cc czuł się świetnie. Ale to może różne pojęcie tego słowa.

A dochodzenie do siebie i ból, to jest chyba sprawa indywidualna. Jedną będzie bolało a drugą nie bo każda inaczej odczuwa ból. Jedna wstanie na drugi dzień a druga po 3 dniach, bo jedna jest silniejsza druga słabsza. Tu się chyba nie można porównywać za bardzo.

[Messuah]

Napisane przez marao

Przepraszam, zabieg chirurgiczny polegający na rozcięciu powłok brzusznych oraz macicy lekarz nazwał zabiegiem kosmetycznym? Zabiegiem kosmetycznym jest usunięcie pieprzyka albo tłuszczaka ale chyba nie cesarskie cięcie? A co to znaczy, że kobieta czuję się świetnie? Może usiąść na łóżku czy może biega już z wózkiem po korytarzu? Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś, zaraz po cc czuł się świetnie. Ale to może różne pojęcie tego słowa.

A dochodzenie do siebie i ból, to jest chyba sprawa indywidualna. Jedną będzie bolało a drugą nie bo każda inaczej odczuwa ból. Jedna wstanie na drugi dzień a druga po 3 dniach, bo jedna jest silniejsza druga słabsza. Tu się chyba nie można porównywać za bardzo.

no wiesz dla lekarza ktory dziennie wykonuje kilka cc to zabieg kosmetyczny, sam stwierdzil ze cc wykonane przez fachowca nie zagraza zyciu pacjentki i nie jest to powazny zabieg

znam sporo lekarzy i kazdy do mnie mowil ze to nic powaznego tylko "przeciac, wyciagnac, oczyscic i zaszyc i tyle" narzadow tu sie nie przeszczepia

[bajka1807]

no ciekawe to.... rozciac wyciagnac zaszyc to jakis dziwny ten twoj kolega bo chyba zapomina o czyms takim jak np nie obkurczanie sie macicy podczas cesarki, ktoro sie zdarza i co wtedy? krwotoki no i czesto wyciecie macicy. ale luzik, ktos tu ladnie napisal ze kazda kobieta ma prawo wyboru, tylko nie kazdy lekarz ten wybor reflektuje.

[Messuah]

Napisane przez bajka1807

no ciekawe to.... rozciac wyciagnac zaszyc to jakis dziwny ten twoj kolega bo chyba zapomina o czyms takim jak np nie obkurczanie sie macicy podczas cesarki, ktoro sie zdarza i co wtedy? krwotoki no i czesto wyciecie macicy. ale luzik, ktos tu ladnie napisal ze kazda kobieta ma prawo wyboru, tylko nie kazdy lekarz ten wybor reflektuje.

no taki dziwny ze az smiech skoro jest szanowanym ordynatorem i prof z dziedziny ginekologii i patologii ciazy, mozna sie posmiac

obkurczanie macicy nastepuje podczas karmienia piersia dlatego jest tak wazne niektorym kobietom podaje sie leki na obkurczanie takze czesto stosowane po zaiegu lyzeczkowania (przed podawane sa leki na rozszerzenie szyjki). z tego powodu macicy sie nie usowa
nie ma co straszyc dziewczyn cc najpierw trzeba co nieco poczytac ze zrodel medycznych i poznac anatomie

[marao]

Dla Twojego kolegi to może jest i owszem zabieg kosmetczny, bo tak jak powiedziałaś wykonuje cc mnóstwo i nie ma się, co dziwić, że z tym to porównuje. Tym bardziej że jest ordynatorem i spotyka się z pewnoscią z naprawdę trudnymi i skomplikowanymi operacjami. Cesarka to dla niego przyjemność i odskocznia od skomplikowanych przypadków. Nie sądzę, jednak żeby kobieta której rozpruto brzuch uważała to za zabieg kosmetyczny. Zwłaszcza, że po tej przyjemności dochodzi się do siebie dosyć długo. I ja się w cale temu nie dziwie, bo jednak rozcięcie powłok brzusznych i macicy to chyba nie jest takie byle co.

[MMONIKA9]

Napisane przez Messuah

no taki dziwny ze az smiech skoro jest szanowanym ordynatorem i prof z dziedziny ginekologii i patologii ciazy, mozna sie posmiac

obkurczanie macicy nastepuje podczas karmienia piersia dlatego jest tak wazne niektorym kobietom podaje sie leki na obkurczanie takze czesto stosowane po zaiegu lyzeczkowania (przed podawane sa leki na rozszerzenie szyjki). z tego powodu macicy sie nie usowa
nie ma co straszyc dziewczyn cc najpierw trzeba co nieco poczytac ze zrodel medycznych i poznac anatomie

innym każesz czytać a sama byś się mogła douczyc
to znaczy że te kobiety co nie karmią piersią bo np nie naszedł im pokarm to im się macica nie obkurcza?? to ciekawe jak wraca do swojego stanu sprzed ciaży??

[bajka1807]

no patrz... a ja w pierwszych dobach nie karmilam piersia i co ? macica mi sie nie obkurczyla ? zreszta zaraz po porodzie macica obkurcza sie czesciowo mniej wiecej do poziomu pępka.

[Messuah]

Kobitki przeczytajcie dokładnie kolezanka wyzej mojego postu napisala ze macica nie obkurcza sie po cc i moze dojsc do krwotoku itp.


---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez bajka1807

no patrz... a ja w pierwszych dobach nie karmilam piersia i co ? macica mi sie nie obkurczyla ? zreszta zaraz po porodzie macica obkurcza sie czesciowo mniej wiecej do poziomu pępka.

tak pisalas o cc

"no ciekawe to.... rozciac wyciagnac zaszyc to jakis dziwny ten twoj kolega bo chyba zapomina o czyms takim jak np nie obkurczanie sie macicy podczas cesarki, ktoro sie zdarza i co wtedy? krwotoki no i czesto wyciecie macicy. ale luzik, ktos tu ladnie napisal ze kazda kobieta ma prawo wyboru, tylko nie kazdy lekarz ten wybor reflektuje. "

a ja ci odpisalam ze jezeli nie dojdzie do obkurczenia bo tak tez sie zdarza ale bardzo rzadko to stosuje sie leki

karmienie piersia przyspiesza obkurczanie macicy

sama rowniez dochodzi do siebie bardzo szybko
__________________

[Psotnika]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Kurcze,to ja zyje w jakims innym kraju
Mnie sami proponowali cc ,ze wzgledu na ryzyko pekniecia spojenia.

no to dobrze, bo widocznie wskazania do cesarki były na tyle jednoznaczne dla nich, że od razu zdecydowali - i bardzo dobrze dla ciebie i dziecka

mnie chodziło raczej o przypadki gdzie nie było wskazań do cesarki i zaczął się poród sn tylko coś nie szło tak jak należy... i tu się ociągają czasem z podjęciem decyzji-czasem kobitce uda sie urodzić a czasem niestety konsekwencją są komplikacje, którym by zapobiegli decydując się szybko na cc