Jak się zakochać w Polaku - pytam się doświadczonych

[szugarbejb]

Napisane przez Linaewen

Zaprzeczam! Mój ma i normalne dzinsy i normalne koszule Ale jest mój, więc nie oddam

Edytowałam pierwszy post

[Asienka187]

Trening koszykarzy to dobry pomysł. Ja swojego czasu chciałam piłkarza, chodziłam na wszystkie okoliczne treningi i się znalazł taki co mi przypasował Niestety z czasem okazało się, że jest tak miły, że może mnie zagłaskać na śmierć. Romans się skończył, ale nadal sie przyjaźnimy Później chodziłam na jego treningi czy mecze i wyrywałam innych

[milka8686]

Napisane przez szugarbejb

Ale ja nie szukam księcia z bajki, na białym koniu i jeszcze bogatego w złoto Ja szukam normalnego, wysokiego faceta, który jak dla mnie może mieć koszulkę z Tesco za 10 zł i dżinsy z targu za 30. Byleby były czyste, wyprasowane i bez cekinów. Nie chcę wymyślnych fryzur, perfum robionych na zamówienie czy francuskiego manikiuru.

No z tym wzrostem może byc problem, zjedź z 185, chociaz do 180 Może napiszę w ten sposob: ja też długo przebierałam, aż w koncu ( w koncu, czyli po paru sytuacjach z chlopakami, ktorzy podobali mi sie od 1 wejrzenia, a z ktorymi jak sie pozniej okazywało nie miałam o czym rozmawiac na dłuzszą metę, bo albo pracoholik,albo lalus itd)nauczylam dawać szansę ( w sensie 1 randka) tym, ktorzy mnie na początku nie interesowali, ale mieli w sobie chociaż parę najwazniejszych cech, ktorych szukalam w partnerze (albo nie mieli dyskwalifikujacej wady).
Z drugiej strony tak naprawdę to duzo w tym przypadku.... O wiele trudniej jest poznac faceta dziewczynom np. na damskich kierunkach. Mają ograniczony wybor.
Kurcze, tak mysle o tym i w sumie nie wiem Chyba pozostaje tylko obnizyc wymagania

[szugarbejb]

Napisane przez Asienka187

Trening koszykarzy to dobry pomysł. Ja swojego czasu chciałam piłkarza, chodziłam na wszystkie okoliczne treningi i się znalazł taki co mi przypasował Niestety z czasem okazało się, że jest tak miły, że może mnie zagłaskać na śmierć. Romans się skończył, ale nadal sie przyjaźnimy Później chodziłam na jego treningi czy mecze i wyrywałam innych

Ja tak koleżanki wysyłam na treningi chłopaków od futbolu amerykańskiego We Wrocławiu są dwie drużyny, plus kilka drużyn juniorów, więc jest w czym wybierać

[BrigitteBardot]

Ja akurat waszego bólu nie rozumiem, bo facetów 185cm to znam wielu, niektórzy nawet wolni. Ale tacy koło 40stki to wszystko po 170cm ma, no nie wiem czy się już kurczą czy co.

No i trzeba pamiętać, że o ile wzrostu nie zmienisz, o tyle możesz mu wyperswadować beznadziejny sposób ubierania się. Za takich bez higieny to nie ma sensu się nawet brać, bo chyba nie będziesz mu zębów myła.

[milka8686]

Napisane przez BrigitteBardot

Ja akurat waszego bólu nie rozumiem, bo facetów 185cm to znam wielu, niektórzy nawet wolni. Ale tacy koło 40stki to wszystko po 170cm ma, no nie wiem czy się już kurczą czy co.

No i trzeba pamiętać, że o ile wzrostu nie zmienisz, o tyle możesz mu wyperswadować beznadziejny sposób ubierania się. Za takich bez higieny to nie ma sensu się nawet brać, bo chyba nie będziesz mu zębów myła.

Padłam ale, ale na Wizazu było parę wątkow Wizazanek walczących z brudnym facetem. Powalające

[szugarbejb]

Napisane przez milka8686

No z tym wzrostem może byc problem, zjedź z 185, chociaz do 180

Nie da rady, serio mówię. Po prostu inni mi się nie podobają, no po prostu tak mam. Tak naprawdę to moje jedyny konsekwentny wymóg (no i higiena), ubranie czy jakiś defekt fryzjerski jest do przeżycia (zawsze można służyć radę, a brzydkie ubrania w pralce przez przypadek mogą się zniszczyć czy zafarbować ... ). Dawałam szansę facetom niższym, i nigdy nic z tego nie wychodziło niestety. U mnie iskrzy tylko na widok wzrostu, niższy chłopak może cuda na kiju wyprawiać, a nie zauważę nawet.

[pamfilia]

Zdarzają się tacy, znam kilku chociaż chyba największym problemem jest ten wzrost Bo pozostałe aspekty częściej się łączą. No ale tak, zwykle mają już swoje kobiety.

Przykre jest to że w Polsce jest dużo zadbanych, dobrze wyglądających kobiet, które potrafią wyeksponować zalety i ukryć wady a zadbanych fajnych facetów jak na lekarstwo... Kompletna dysproporcja. Na szczęście ja mam swojego, nie musi dla mnie spełniać warunku 185cm wzrostu Ale gdybym była na etapie poszukiwań faceta to tragedia. Nie ma w czym wybierać.

To chyba wszystko wynika z tego ich idiotycznego myślenia że prawdziwa męskość to smród, pot i nieogolona gęba (i nie tylko). I żłopanie piwska, i nicnierobienie. I po co ma o siebie dbać, przecież on nie baba żeby sobie kremy kłaść!

[szugarbejb]

Napisane przez BrigitteBardot

Ja akurat waszego bólu nie rozumiem, bo facetów 185cm to znam wielu, niektórzy nawet wolni. Ale tacy koło 40stki to wszystko po 170cm ma, no nie wiem czy się już kurczą czy co.

A gdzie Ty mieszkasz, przeprowadzę się do Ciebie ?

Za takich bez higieny to nie ma sensu się nawet brać, bo chyba nie będziesz mu zębów myła.

[pierniczek_]

Oho, widzę, że to samo miasto
Mnie wystarczy 180 cm więc mam więcej do wyboru niż szugarbejb, ale co z tego skoro warunek nr 2 jest niemal nie do spełnienia
Oczywiście spotykam dobrze wyglądających facetów, ale jest ich tak mało, że prawdopodobieństwo, że ja spełniałabym wymagania któregoś z nich jest znikome.

[milka8686]

Napisane przez szugarbejb

Nie da rady, serio mówię. Po prostu inni mi się nie podobają, no po prostu tak mam. Tak naprawdę to moje jedyny konsekwentny wymóg (no i higiena), ubranie czy jakiś defekt fryzjerski jest do przeżycia (zawsze można służyć radę, a brzydkie ubrania w pralce przez przypadek mogą się zniszczyć czy zafarbować ... ). Dawałam szansę facetom niższym, i nigdy nic z tego nie wychodziło niestety. U mnie iskrzy tylko na widok wzrostu, niższy chłopak może cuda na kiju wyprawiać, a nie zauważę nawet.

No, to kiszka bo... http://www.wprost.pl/ar/59721/Dobrobyt-w-centymetrach/

[pierniczek_]

Napisane przez szugarbejb

Nie da rady, serio mówię. Po prostu inni mi się nie podobają, no po prostu tak mam. Tak naprawdę to moje jedyny konsekwentny wymóg (no i higiena), ubranie czy jakiś defekt fryzjerski jest do przeżycia (zawsze można służyć radę, a brzydkie ubrania w pralce przez przypadek mogą się zniszczyć czy zafarbować ... ). Dawałam szansę facetom niższym, i nigdy nic z tego nie wychodziło niestety. U mnie iskrzy tylko na widok wzrostu, niższy chłopak może cuda na kiju wyprawiać, a nie zauważę nawet.

uff, już się bałam, że zejdziesz do 180 i będziesz mi robić konkurencję

[BrigitteBardot]

Napisane przez szugarbejb

A gdzie Ty mieszkasz, przeprowadzę się do Ciebie ?

Górny Śląsk

Prościej by im było chyba podawać Danonki, mam znajomych (i znajome), którzy byli nimi futrowani w dzieciństwie i są bardzo wysocy.

[Dotka90]

Napisane przez szugarbejb

Zakazuję pisania tego ! Bo robię się nerwowa z zazdrości
I pewnie wszyscy przyszli z dziewczynami na randkę

Ja mam takiego, jaaaa!

A co, czasem kogoś powkurzać można Zwłaszcza, ze to szczera prawda

[Aliseja]

Napisane przez szugarbejb

Nie da rady, serio mówię. Po prostu inni mi się nie podobają, no po prostu tak mam. Tak naprawdę to moje jedyny konsekwentny wymóg (no i higiena), ubranie czy jakiś defekt fryzjerski jest do przeżycia (zawsze można służyć radę, a brzydkie ubrania w pralce przez przypadek mogą się zniszczyć czy zafarbować ... ). Dawałam szansę facetom niższym, i nigdy nic z tego nie wychodziło niestety. U mnie iskrzy tylko na widok wzrostu, niższy chłopak może cuda na kiju wyprawiać, a nie zauważę nawet.

Ja mam identycznie tylko że ja kocham takich 150-160

[szugarbejb]

Jedna grupa społeczna w Polsce rośnie wyraźnie szybciej od innych - to dzieci przedsiębiorców, które jeszcze w 1986 r. były o pół centymetra niższe niż potomkowie inteligencji, a dziś są liderami wzrostu - mają średnio 181 cm.
Dziękuję, dobranoc.

Napisane przez pierniczek_

Oczywiście spotykam dobrze wyglądających facetów, ale jest ich tak mało, że prawdopodobieństwo, że ja spełniałabym wymagania któregoś z nich jest znikome.

Na salsę się zapisz.

Napisane przez pierniczek_

uff, już się bałam, że zejdziesz do 180 i będziesz mi robić konkurencję

Spoko, nic się nie bój. Próbowałam, nie da rady

[Starlett]

Zgadzam się co do okropnego stanu stóp polskich mężczyzn - nie wiem, jak większość z nich nie wstydzi się zakładać sandałów/japonek i pokazywać tych długich/brudnych/żółtych/pokruszonych/czarnych pazurów.Albo te przesuszone, pękające, żółte pięty...
Chociaż to nie tylko przypadłość Polaków, ponieważ ostatnio w londyńskim metrze widziałam dwa takie przypadki w super-markowych japonkach z czarnymi pazurami, bo inaczej nie można tego nazwać.

Szugarbejb - przy wyborze pamiętaj też o dokładnej lustracji stóp - może spróbuj na plaży wśród zawodników siatkówki plażowej

[muszynianka]

1. mój facet ma troszkę ponad 170 cm wzrostu - co z tego gdy w 12 cm szpilkach ewentualnie (tylko ewentualnie) mu dorównuję :-P
2. ach no i tutaj u nas działa w obie strony - ja się wcisnę w coś co on lubi, on ubierze coś co lubię ja i się sobie nawzajem podobamy :-P kompromis, korona mi z głowy spadła a jemu berło z ręki też nie.
3. nie muszę komentować, wszystko w najlepszym porządku
4. żebyś ty tak miała pojęcie o savoir vivre jakiego oczekujesz to jeszcze by dobrze było

[szugarbejb]

Napisane przez BrigitteBardot

Górny Śląsk

Znam takiego jednego górnika fajnego

Prościej by im było chyba podawać Danonki, mam znajomych (i znajome), którzy byli nimi futrowani w dzieciństwie i są bardzo wysocy.

W moich czasach nie było Danonków, to tacy wysocy od Danonków to nie mój target wiekowy

Napisane przez Dotka90

Ja mam takiego, jaaaa!
A co, czasem kogoś powkurzać można Zwłaszcza, ze to szczera prawda

Oj, rzuci Cię na pewno, albo zdradzi

[BrigitteBardot]

Napisane przez pierniczek_

Oho, widzę, że to samo miasto
Mnie wystarczy 180 cm więc mam więcej do wyboru niż szugarbejb, ale co z tego skoro warunek nr 2 jest niemal nie do spełnienia
Oczywiście spotykam dobrze wyglądających facetów, ale jest ich tak mało, że prawdopodobieństwo, że ja spełniałabym wymagania któregoś z nich jest znikome.

Powiem wam, że mnie to w miastach wojewódzkich dziwi, że albo są faceci ubrani beznadziejnie, niechlujne, podeptane nogawki od jeansów itd., albo przebrani jak blogerki. Ostatnio w sklepie stał jakiś facet, wyszedł, przeszłam do tego wieszaka jakieś 2 minuty po nim i dalej czułam pot w miejscu, w którym stał. I jeszcze są dziewczyny, które biorą takie coś. Przecież to jest masakra jakaś.

[muszynianka]

Kurczę, mój się jakoś wyhodował. Ma 193 cm wzrostu, chodzi w normalnych, nieobciachowych rzeczach, bardzo dba o higienę i jest dobrze wychowany. Muszę go przywiązać do kaloryfera żeby mi go nie uprowadzili

PICS OR IT DIDN'T HAPPEN!
autentycznie wątek bardzo absurdalny z moim facetem wszystko z góry do dołu jest w najlepszym porządku, jedynie wzrostem by autorce wątku nie podszedł - cóż, ja sama jestem kompaktowa to mi to jakoś nie wadzi

[pamfilia]

Napisane przez BrigitteBardot

I jeszcze są dziewczyny, które biorą takie coś. Przecież to jest masakra jakaś.

Desperacja One już wiedzą że wyboru nie ma więc rzucają się na drugi gatunek

[szugarbejb]

Napisane przez muszynianka

4. żebyś ty tak miała pojęcie o savoir vivre jakiego oczekujesz to jeszcze by dobrze było

Miałam zajęcia na studiach to wiem wszystko i cicho bądź
Facet 170 wzrostu to nie facet, to chłopak

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez brigittebardot

albo przebrani jak blogerki.

Hehe

No właśnie, dawać zdjęcia, se pooceniamy

[szprotka_]

ej, no ej, ale przecież na portalach randkowych można sobie kryterium wyszukiwania ustawić na wzrost, i przy okazji fotki pooglądać. dokonać przyspieszonej eliminacji. zaczaić się i przytargać zdobycz do domu :P a to wszystko można zrobić, niemalże nie zdejmując kapciuchów.

[muszynianka]

No ale dobra żeby nie być jędzą zgadzam się - ciuchy facetów z naszego kraju są koszmarne takie dziadowo-działkowe, za to u kobiet przeważa styl bazarowy :-P

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Facet 170 wzrostu to nie facet, to chłopak

przyznam szczerze że mnie to po prostu uraziło >_>

[BrigitteBardot]

Napisane przez Starlett

Zgadzam się co do okropnego stanu stóp polskich mężczyzn - nie wiem, jak większość z nich nie wstydzi się zakładać sandałów/japonek i pokazywać tych długich/brudnych/żółtych/pokruszonych/czarnych pazurów.Albo te przesuszone, pękające, żółte pięty...

No to zakładają te skarpetki do sandałów, żeby to jakoś zamaskować

Dobra, nie będę złośliwa. Kobiety z białymi piętami też widuję.

[Soso]

Sugar w Trójmieście paru takich by się znalazło W tym jeden mój Wady - konkurencja nie śpi

[szugarbejb]

Napisane przez muszynianka

PICS OR IT DIDN'T HAPPEN!
autentycznie wątek bardzo absurdalny z moim facetem wszystko z góry do dołu jest w najlepszym porządku, jedynie wzrostem by autorce wątku nie podszedł - cóż, ja sama jestem kompaktowa to mi to jakoś nie wadzi

Ty, a jakbyś nie miała faceta, to miałabyś w czym wybierać ? Pytam serio.

Chociaż fakt, tak jak pisałam tych ładnych, ale niskich to też znam na pęczki.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez szprotka_

ej, no ej, ale przecież na portalach randkowych można sobie kryterium wyszukiwania ustawić na wzrost, i przy okazji fotki pooglądać. dokonać przyspieszonej eliminacji. zaczaić się i przytargać zdobycz do domu :P a to wszystko można zrobić, niemalże nie zdejmując kapciuchów.

Rozważę to, ale to mi się kojarzy z mega desperacją

Napisane przez muszynianka

przyznam szczerze że mnie to po prostu uraziło >_>

A tam gadasz, to był żart i wiesz o tym.

Napisane przez Soso

Sugar w Trójmieście paru takich by się znalazło W tym jeden mój Wady - konkurencja nie śpi

No rany boskie, nie chce mi się nad morze na podryw jechać przez całą Polskę

[muszynianka]

Miałabym, koło mojej pięknej facjaty i boskiego ciała afrodytki biega masa inteligentnych panów którzy się doktoryzują, podając mi na złotej tacy owocki.
Achhhh zabawy kolorami w ubiorze mogłybyśmy się wszystkie od nich uczyć. Gdybym była facetem sama koło siebie nie przeszłabym obojętnie.


A tak w ogóle to zapewniam cię, że twoja pruderyjna bożena bardziej męskiego faceta niż mój nie widziała i raczej nie zobaczy ja nie wiem, może zacznij chodzić w inne miejsca niż uniwersytet trzeciego wieku to znajdziesz kogoś wartościowego?a takie żarty to sobie snuj ze swoimi drętwymi potencjalnymi mężami.

[szugarbejb]

Dobra, robię eksperyment. Szukam na sympatii, zaraz Wam wkleję wyniki poszukiwań to powiecie, czy jest ktoś fajny