Kac moralny

[bluebluesky]

Napisane przez Narrhien

Kurde, ja planuje dzisiaj nawalić się jak działo Navarony Mam nadzieję, że mój TŻ się na mnie nie obrazi


Autorko, facet tobą manipuluje jak miło. Masz prawo do jednorazowego wyskoku, nic złego nie zrobiłaś, no może to rzyganie do auta faktycznie nieciekawe, ale kurde, ja mojemu kiedyś obrzygałam nowe buty, a on tylko martwił się, czy nic mi nie jest

Więc nie powinnaś się go bać, a już w ogóle wmawianie ci,że stłuczka jest twoją winą to jakieś chamstwo, wyśmiałabym go, że stłuczka jest winą nieumiejętnego kierowcy (z jednej, albo z drugiej strony) a nie pijanego pasażera, który na dodatek wcześniej wysiadł... Bezczelny ten facet, kopnęłabym go w tyłek

Zgadzam sie z kazdym slowem, a szczegolnie z pogrubionym. Nie przepraszaj za to i nie bierz absolutnie winy na siebie, sam sobie jest winny, skoro z tak blachego powodu, nie umie sie skupic na prowadzeniu samochodu.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Przestan dzwonic i przepraszac, bo tylko udowadniasz mu tym, ze ma racje twierdzac, ze jestes winna, a nie jestes. Zycie - zdarza sie! Mi sie kiedys dokladnie to samo zdarzylo co i Tobie jak mialam 19 lat.. w dodatku zwyzywalam mojego eks wtedy najgorszymi epitetami jakie chyba sa mozliwe.. a na nastepny dzien bylam cala czerwona ze wstydu jak do mnie przyjechal.. najciekawsze bylo to, ze dostalam wtedy bukiet roz do tej pory nie wiem za co.. chyba za to, ze mu cale auto obrzygalam

p.s. nie dzwon, nie pisz - sam zadzwoni.

[Clemence]

Haha.Jak dla mnie to on powinien mieć kaca moralnego piłaś w końcu z jego powodu przypominam... więc sam jest sobie winny

[KarolinaK]

Idz na dluzszy spacer zeby uwolnic sie od tych procentow i odespij. Bo te wszystkie straszne mysli to przez wczorajszy alkohol.

Gwarantuje ze jutro bedzie duzo lepiej i wszystko wyda sie duzo latwiejsze

PS W sumie to on powinien Cie wspierac w takim momencie a nie pograzac. "Prawdziwych Tz'ow poznajemy w biedzie"

[Diversification]

Jesteś dorosła, więc masz prawo się upić. Twojemu Tż nigdy się to nie zdarzyło? Nie dramatyzujmy, alkohol jest dla ludzi, a że czasem zdarza się go przedawkować to są skutki, jakie są.

Co powinnaś zrobić? Przede wszystkim, ulecz swojego kaca (i nie mam tu na myśli kaca moralnego), a potem spróbuj się skontaktować z Tż. Jeżeli nadal nie będzie odbierał telefonów to odpuść, daj mu ochłonąć. Przecież nie popełniłaś zbrodni, żeby miał się obrażać na śmierć i życie. Po prostu go poniosło, więc daj mu czas, niech przetrawi tę sytuację.

A, i nie przejmuj się tak bardzo. Pocieszę Cię, bo ja też kiedyś zwymiotowałam mojemu Tż w aucie, ale było minęło, nadal jesteśmy razem.

A spóźniającym okresem też się nie martw. To pewnie wynik stresu!

[brizoo]

Nie jest to sytuacja tragiczna, faktycznie, nie przejmuj się tak i uspokój... Wszystko będzie w porządku

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez bottleofjuice

w koncu sam zadzwonił... moja wina, bo go zdenerwowałam tym, ze sie upiłam. nic tylko sie powiesić ;/

nie daj robic z siebie podnozka. to nie twoja wina, ze facet mial stluczke. i kazdemu moze sie zdarzyc spicie. jesli to pierwsza taka akcja w twoim przypadku to tym bardziej nie musisz sie przejmowac.

[Iskra14]

Co za gnojki chodzą po tym świecie bezczelny typ. Nie daj się wpędzić w poczucie winy. Z moim poprzednim TŻem też tak miałam. Nie dość, że wiecznie odwracał kota ogonem i wychodziło, że moja wina to jeszcze jak już mi wmówił to strzelał focha. Olej padalca, bo szczęśliwa to z nim nie będziesz jest naprawdę całe mnóstwo fajnych porządnych facetów takich, jak pisała jedna z dziewczyn: nawet jak mu nowe buty obrzygasz to powinien się martwić o to jak się czujesz a nie przejmować butami o ile oczywiście jest to taki jednorazowy wyskok jak w Twoim przypadku. Trzymaj się

[TmargoT]

Napisane przez Sissi7

Przede wszystkim uspokój się. Nic sie nie stało, każdemu zdarza się upodlić .

nooo.


tak,jak dziewczyny mówią,przeprosiłaś i wystarczy ,nie upakarzaj się bardziej.

[suszarka]

gdybym ja tylko takie kace moralne przeżywała.

[0nasty0]

Napisane przez bottleofjuice

w koncu sam zadzwonił... moja wina, bo go zdenerwowałam tym, ze sie upiłam. nic tylko sie powiesić ;/

Yyy.. ? Jak niby Twoja wina ? Koleś ma swój mózg, prawda ? Więc nie daj sobie wkręcić, że to przez Ciebie miał tą stłuczkę :/ Chce abyś poczuła się winna i tyle.

Każdemu może się zdarzyć, człowiek niestety nie jest idealny.

[Panna_Prym_]

Oj dziewczyno, ja gorsze rzeczy robiłam po pijaku, niestety w obecności mojego (teraz już ex) faceta. Zawsze było mi wstyd, zawsze przepraszałam milion razy. Każdemu zdarzy się upić, trudno. Następnym razem trzeba się bardziej pilnować i tyle.

[wisienka_na_torcie]

Moim zdaniem nie zrobiłaś kompletnie nic złego, a facet po prostu lubi na Ciebie zwalać winę (przykład ze stłuczką), obrażać się przy każdej okazji i na dodatek jak sama mówisz olewa Cię (z kolegami się spotkał, ale już towarzyszyć Ci na imprezie , to nie mógł). Upicie się to jeszcze nie przestępstwo, nie robisz tego przecież nagminnie, facet powinien się zachować inaczej.

[Ivi 1988]

Napisane przez muszynianka

OLAĆ????

Po prostu się upiłaś i tyle.

Wlacha. Nic zlego. To,co faceci robia dosc regularnie z kumplami Jak dla mnie nic sie nie stalo wielkiego, facet reaguje histerycznie..

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez Panna_Prym_

Oj dziewczyno, ja gorsze rzeczy robiłam po pijaku, niestety w obecności mojego (teraz już ex) faceta. Zawsze było mi wstyd, zawsze przepraszałam milion razy. Każdemu zdarzy się upić, trudno. Następnym razem trzeba się bardziej pilnować i tyle.

Albo nie pic w towarzystwie ludzi, ktorzy sie nawzajem nakrecaja i podgladaja, ile kto wiecej pije

[TmargoT]

ciekawe ile głosów oburzenia na faceta byłoby ,gdyby dziewczyna napisała odwrotną sytuację.
mieli pogada c o problemach,ale zamiast się spotkać on poszedł i spił się do bólu...

[madana]

Napisane przez TmargoT

ciekawe ile głosów oburzenia na faceta byłoby ,gdyby dziewczyna napisała odwrotną sytuację.
mieli pogada c o problemach,ale zamiast się spotkać on poszedł i spił się do bólu...

- poczytuję wątek i to samo chodzi mi po głowie.

[rzapek]

no tak, ale chodzi o to, ze to byl jej pierwszy raz, a facet sam popija czesto, wiec puszczajac focha i zwalajac wine na stluczke na nia - zachowal sie jak hipokryta

[loleklolkowata]

facet powinien zaopiekować się i pomóc Ci jeżeli coś złego się dzieje a nie strzelać focha. to działa w dwie strony. każdemu się zdarza przesadzić z alkoholem, nie ma powodu do wstydu