Nowotwór u bliskiej osoby. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-10, 20:27   #31
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Przeczytałam wszystkie posty i po raz kolejnu uswiadomilam sobie ze rak w polsce jest tematem tabu. chyba tylko osoby chore i ich bliscy wiedza ile tak na prawde ludzi choruje. To straszne ze moze to dotknac kazdego z nas i tak na prawde ciezko z kims pogadac o tym. wiem jak bylo z moja siostra bylo jej bardzo trudno. ale staralismy sie jak tylko sie dalo nie zyc jak z toporem nad szyja. tylko był problem bo ona chemioterapie znosiła tak źle ze nie chciała więcej się leczyć. Teraz niestety mamy to znowu przed sobą mam nadzieje ze tym razem będzie silniejsza.
Wiem ze to wydaje się trudne ale trzeba się starać żyć normalnie.
Dla kogoś może się wydawać to dziwne ale ostatnio śmiałyśmy się z siostra ze może się przefarbować na blond bo jak będzie źle wyglądać to nie będzie się musiała martwic bo przy chemii i tak jej włosy wyjdą Po prostu staramy się oswoić tego potwora.
I ja także polecam sok z buraków dzięki temu moja siostra miała czerwone w normie gorzej z białymi ale na to chyba nie ma rady
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 21:52   #32
Maggie Brown
Raczkowanie
 
Avatar Maggie Brown
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 95
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez ChoosingHope Pokaż wiadomość
Z tego, co ja wiem, to w Polsce raczej lekarze o tym nie mowia. Ja pytalam, ale to jest uwazane za terapie alternatywne. Moja Mama miala klopoty z trawieniem, ale gdyby ich nie miala, to probowalybysmy przynajmniej pestek moreli.
Mojej mamie pestki polecił jakiś profesor, wcina je od roku a teraz ma amigdalinę w tabletkach. Podobno w USA jest to zakazane, ale w internecie wszędzie piszą coś innego.

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28680241]Wiem ze to wydaje się trudne ale trzeba się starać żyć normalnie. Dla kogoś może się wydawać to dziwne ale ostatnio śmiałyśmy się z siostra ze może się przefarbować na blond bo jak będzie źle wyglądać to nie będzie się musiała martwic bo przy chemii i tak jej włosy wyjdą Po prostu staramy się oswoić tego potwora.:[/QUOTE]

A po chemii odrosną dużo ładniejsze włosy niż miała wcześniej
Trzymam kciuki za Twoją siostrę. Chyba najważniejsze w tym wszystkim jest w miarę pozytywne myślenie...

Podczas pobytu w szpitalu mama stwierdziła, że większość jej koleżanek z oddziału ma za sobą jakąś traumę albo duży stres... Jedna straciła męża w wypadku, innej syn zmarł też na raka, trzecia miała jakieś duże problemy finansowe, moja mama opiekowała się babcią z Alzheimerem przez pięć lat, a takich historii było dużo więcej.
Szkoda, że nie jest pewne, skąd się to cholerstwo bierze
__________________
Matura 2012

Próbuję się ogarnąć...
Maggie Brown jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 22:00   #33
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez ChoosingHope Pokaż wiadomość
Z tego, co ja wiem, to w Polsce raczej lekarze o tym nie mowia. Ja pytalam, ale to jest uwazane za terapie alternatywne. Moja Mama miala klopoty z trawieniem, ale gdyby ich nie miala, to probowalybysmy przynajmniej pestek moreli. Jeszcze jest taki grzyb: Rokkaku Reishi. Pomaga podczas chemii. Poza tym zgadzam sie w 100% z wszystkimi, ktorzy zalecaja zajecie sie systemem odpornosciowym (Nutridrinki, itp.).

Pozdrawiam wszystkich, ktorych dotknela ta straszna choroba. I tych, ktorzy sie nimi opiekuja, bo wiem, co to znaczy.
Moj tato jest przed bronchoskopią, więc lekarze nie mówią jeszcze nic dokładnie poza tym, że trzeba zrobić to badanie. Tzn tacie powiedzieli po drodze gdzieś, że to nowotwór, ale jeszcze nikt nie poleca nam co robić, jak się nastawić, więc wasze posty są bardzo przydatne.


Słyszałam właśnie, że chemię wiele osób znosi strasznie. Niektórzy umierają po kilku dawkach.
Kiedyś interesowałam się tym w małym stopniu, ponieważ teamat wydawał się odległy i oczywiście w ostatniej chwili się myśli, że ta choroba może dotknąć kogoś z naszego otoczenia. Od razu zaczęłam świrować i najchętniej wysłałabym mamę teraz na wszystkie możliwe badania, żeby mieć pewność, że jest jakaś "kontrola" nad tym co się dzieje.


Dzisiaj też dowiedziałam się że mój wujek prawdopodobnie ma raka. Dzisiaj mama po rozmowie ze swoją siostrą,wspomniała, że możliwe, że z przerzutami do wątroby. Straszne
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-11, 07:26   #34
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Moj tato jest przed bronchoskopią, więc lekarze nie mówią jeszcze nic dokładnie poza tym, że trzeba zrobić to badanie. Tzn tacie powiedzieli po drodze gdzieś, że to nowotwór, ale jeszcze nikt nie poleca nam co robić, jak się nastawić, więc wasze posty są bardzo przydatne.


Słyszałam właśnie, że chemię wiele osób znosi strasznie. Niektórzy umierają po kilku dawkach.
Kiedyś interesowałam się tym w małym stopniu, ponieważ teamat wydawał się odległy i oczywiście w ostatniej chwili się myśli, że ta choroba może dotknąć kogoś z naszego otoczenia. Od razu zaczęłam świrować i najchętniej wysłałabym mamę teraz na wszystkie możliwe badania, żeby mieć pewność, że jest jakaś "kontrola" nad tym co się dzieje.


Dzisiaj też dowiedziałam się że mój wujek prawdopodobnie ma raka. Dzisiaj mama po rozmowie ze swoją siostrą,wspomniała, że możliwe, że z przerzutami do wątroby. Straszne
Co do chemii to trzeba pamiętać że jest kilka rodzajów ( 3 czy 5 - nie pamiętam). Każdy też przechodzi inaczej. Moja mama na drugi dzień po podaniu była prawie nieprzytomna. Słaba, wymioty - wszystkie objawy książkowe. Lekarze się z niej śmiali że jak w książce jest jakieś działanie niepożądanie to wiadomo że Pani Marzenka będzie miała A np mojej mamy koleżanka z którą razem przez chemie przechodziła na drugi dzień po podaniu szła na balety Jedynym dowodem że faktycznie tą chemie przyjmowała była utrata włosów. Chociaż i tym się nie przejmowała - stwierdziła że ma większe branie u facetów podczas baletów bo nieczęsto mają okazje iść do łóżka z łysą
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-11, 09:11   #35
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

I ja też jestem (niestety) w "skażonej" rodzinie.

Babcia zmarła na raka płuc 2 lata temu. Wycierpiała się strasznie. Walczyła prawie 7 lat. 3x chemia, a kiedy już się wydawało, że wyszła z tego, okazało się, że jest masa przerzutów. Wszędzie... Już u schyłku życia było z Nią bardzo źle. Umarła w szpitalu, po 3 dniach w nieprzytomności. Pamiętam jak krzyczała z bólu imię mojej mamy i rzucała się po łóżku. Jejku. Ciocia (siostra Babci) umarła rok po niej. Dosłownie z dnia na dzień. Zawsze zdrowa. Wróciła z pracy we Włoszech, źle się poczuła, poszła na badania. 2 tygodnie później już nie żyła... Mój chrzestny miał guza, całe szczęście niezłośliwego, ale jest teraz na rencie, no i ciągle o niego wszyscy się boimy. Aż się boję myśleć kto będzie następny...

Autorko-trzymaj się. Co ja Ci więcej mogę napisać... I absolutnie nie pokazuj przy Tacie, że Ci ciężko. Moja Babcia się zadręczała, że jest dla nas wg niej ciężarem, że cierpimy przez Nią niby. A dobre nastawienie to połowa sukcesu. Walczcie
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-11, 11:26   #36
Agnesta
Zadomowienie
 
Avatar Agnesta
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 217
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

...

Edytowane przez Agnesta
Czas edycji: 2011-08-11 o 11:30
Agnesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 00:23   #37
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Niestety miałam "przyjemność" z tym gadem. Sama mam zmutowany gen który może "wywołać" raka.

Moja babcia zmarła na raka,ciotka ma wycięte chyba wszystko co możliwe a w sobie jakieś plastiki które powodują że żyje, a mama 3 lata temu przeszła 2 operację, chemie, naświetlania.
Nie będę Ci pisała " Bądź przy nim" bo to logiczne. Napiszę inaczej.

Teraz musisz tate faszerować sokami z buraków ( najlepiej samemu robić), selera, kapusty. W aptece dostępne są Nutri Drinki - to też dobrze jak by pił codziennie. To są wzmacniające napoje z całą gamą witamin i innych wspomagaczy. Musicie go wzmocnić, bo po pierwsze jak będą dobre wyniki to podejmą decyzję o leczeniu ( chemia, naświetlania itp.), po drugie tata może słabnąć sam z siebie ( z nerwów, załamania itp.) więc potrzebne jest "doładowanie" z zewnątrz.
Moja mama podczas chemii nie chciała tego pić, ale my aż krzyczeliśmy na nią, że musi i koniec. Nawet lekarz powiedział że dzięki tym wspomagaczom szybciej podniosła się. Mama po wszystkim podziękowała nam za ten terror Więc nawet jak Twój tata ma podejście że nie, bo po co, albo nie będzie nic pił bo i tak nie pomoże to krzyczcie, groźcie -wszystko. Ja podczas chemii mamy byłam najgorsza córką, wrogiem nr 1 - z perspektywy czasu mama zauważyła mój cel i przyznała rację

Gdybyś miała jakieś pytania ( co i jak się dzieje) to pisz śmiało.
O opiekowaniu się osobami chorymi na nowotwory bym mogła książkę napisać... niestety.
Moja mama też nie chciała pić tych nutridrików, przez pierwszy tydzień to ciaglę ją mdliło, nic jej przez gardło nie przechodziło. Ale po tygodniu, już wstawała z łożka i dawała się namówić, chociaż twierdziła, że wszystkie zapachy ją drażnią i jedzenie jej śmierdzi. A sok z buraków to pije do dzisiaj, chociaż miała kilka miesiecy przerwy, bo już jej zbrzydły, po 2 latach


Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Maggie Brown miałaś robione badanie genetyczne ? To bardzo dużo ułatwia
Właśnie zastanawiam się co to ułatwia. Moja mama miała robione badania genetyczne z tego względu, że zachorowała przed 40 rokiem życia. Wykryto u niej mutacje, w genie który może wywołać raka piersi (taki nowotwór miała), jelita, żołądka, skóry... . Zalecenia są takie, zdrowo się odżywiać, nie palić, chodzić na badania, nie opalać się intensywnie. W sumie wszystko to, co każdy wie. Chodzi mi o to, że lekarz powiedział, że chętnie by mnie zbadał, ale nie może mnie do niczego zmusić. A ja się zastanawiam, czy chce cokolwiek wiedzieć, bo co zrobie z tą świadomością... jak ma mnie dopaść to i tak dopadnie, a to że mam się zdrowo odżywiać i że palenie powoduje raka, wiem już od dawna.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 01:05   #38
Zakochanaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Zakochanaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 703
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

cotynato i wszystkie ,które macie podobną sytuacje.
Mój tata miał nowotwór i wyszedł z tego. Wiem jak cierpiałam i nikomu tego nie życzę. Każdy dzień niepewności.Mama wracająca ze szpitala zalana łzami. A jednak wszystko się udało i wyszedł z tego.
Dacie rade.Wy i osoby chore .
__________________


Zakochanaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 01:18   #39
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Zakochanaaaa Pokaż wiadomość
cotynato i wszystkie ,które macie podobną sytuacje.
Mój tata miał nowotwór i wyszedł z tego. Wiem jak cierpiałam i nikomu tego nie życzę. Każdy dzień niepewności.Mama wracająca ze szpitala zalana łzami. A jednak wszystko się udało i wyszedł z tego.
Dacie rade.Wy i osoby chore .
To super. Gratuluję- ponieważ jest czego.
U nas niestety nie ma szans na operację a bez niej możemy tylko walczyć o dłuższy czas razem... ale i tak o to będziemy walczyć.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 02:30   #40
Zakochanaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Zakochanaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 703
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

dziękuję

walczcie,bo warto. Spędźcie każdą chwile odpowiednio.
__________________


Zakochanaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 07:15   #41
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Właśnie zastanawiam się co to ułatwia. Moja mama miała robione badania genetyczne z tego względu, że zachorowała przed 40 rokiem życia. Wykryto u niej mutacje, w genie który może wywołać raka piersi (taki nowotwór miała), jelita, żołądka, skóry... . Zalecenia są takie, zdrowo się odżywiać, nie palić, chodzić na badania, nie opalać się intensywnie. W sumie wszystko to, co każdy wie. Chodzi mi o to, że lekarz powiedział, że chętnie by mnie zbadał, ale nie może mnie do niczego zmusić. A ja się zastanawiam, czy chce cokolwiek wiedzieć, bo co zrobie z tą świadomością... jak ma mnie dopaść to i tak dopadnie, a to że mam się zdrowo odżywiać i że palenie powoduje raka, wiem już od dawna.
Wiesz co ja od samego początku chciałam wiedzieć czy mam tą mutacje po mamie. Teraz mam w głowie zapisane że MUSZĘ co roku robić komplet badań. Nie ma że nie mam czasu, że przecież się dobrze czuje po prostu wiem że musze
A jaki gen ma Twoja mama ? BRCA czy NOD2 ?
Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
To super. Gratuluję- ponieważ jest czego.
U nas niestety nie ma szans na operację a bez niej możemy tylko walczyć o dłuższy czas razem... ale i tak o to będziemy walczyć.
A chemia ? Naświetlania ? Wiecie coś już może ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 11:03   #42
beaucoup
Zadomowienie
 
Avatar beaucoup
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 796
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Ja niestety jestem również skażona tym paskudztwem. Jednego dziadka przez ziarnicę nie poznałam. Drugi zmarł na raka trzustki gdy miałam 9 lat. A kiedy miałam 15 lat dowiedziałam się o raku piersi mojej babci. # stadium- mastektomia, chemia, naświetlania i po ponad roku wygrała tą walkę. Niestety po 2 latach przyszły przerzuty na płuca- kolejna chemia, bez rezultatu, nastepna i jeszcze jedna. Nie poddawała się, ale po 4 latach od wykrycia pierwszego raka przyszły przerzuty do mózgu. I znów naświetlania, chemia i nic. Omdlenia, zaniki pamięci, problemy ze wzrokiem. W czerwcu tamtego roku w ciągu tygodnia odeszła. Ale Cotko walczcie, nie poddawajcie się nigdy, korzystajcie z każdego dnia. Ja tak się ciesze, że przez ten ostatni tydzien codziennie byłam z babcia, chociaż było tak cholernie ciężko. Trzymam mocno kciuki za tatę i całą Waszą rodzinę! To takie banały, ale kiedy będziecie razem będzie dużo łatwiej!
__________________
'Come and take a walk on the wild side
Let me kiss you hard in the pouring rain
You like your girl's insane'

Edytowane przez beaucoup
Czas edycji: 2011-08-16 o 11:05
beaucoup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 12:56   #43
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Wiesz co ja od samego początku chciałam wiedzieć czy mam tą mutacje po mamie. Teraz mam w głowie zapisane że MUSZĘ co roku robić komplet badań. Nie ma że nie mam czasu, że przecież się dobrze czuje po prostu wiem że musze
A jaki gen ma Twoja mama ? BRCA czy NOD2 ?

A chemia ? Naświetlania ? Wiecie coś już może ?
Ani ten ani ten, mama ma uszkodzony gen P16. Dopiero przy drugim podejsciu coś znaleźli, bo u nas w rodzinie było wiele nowotworów, i to różnych narządów. Szczerze mówiąc, nie wiem jakie badania miałabym robić, nawet jakbym miała świadomość, że ten gen odziedziczyłam. Można przy tym uszkodzonym genie zachorować, niemal na wszystko, tak jak pisałam, jelita, trzustka, płuca, skóra, piersi i cholera wie co jeszcze.

Jedyne co robie, to raz do roku ide do ginekologa na kontrole.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 13:18   #44
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Ani ten ani ten, mama ma uszkodzony gen P16. Dopiero przy drugim podejsciu coś znaleźli, bo u nas w rodzinie było wiele nowotworów, i to różnych narządów. Szczerze mówiąc, nie wiem jakie badania miałabym robić, nawet jakbym miała świadomość, że ten gen odziedziczyłam. Można przy tym uszkodzonym genie zachorować, niemal na wszystko, tak jak pisałam, jelita, trzustka, płuca, skóra, piersi i cholera wie co jeszcze.

Jedyne co robie, to raz do roku ide do ginekologa na kontrole.
Jak pójdziesz na badania genetyczne i okaże się że masz tą mutacje to dostaniesz zalecenia na piśmie. Będzie wykaz badań które musisz robić i ich częstotliwość - nie wiem jak u Ciebie ale w Szczecinie jak jestem pod opieką poradni genetycznej to badania z "listy" mam darmowe
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 13:56   #45
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Jak pójdziesz na badania genetyczne i okaże się że masz tą mutacje to dostaniesz zalecenia na piśmie. Będzie wykaz badań które musisz robić i ich częstotliwość - nie wiem jak u Ciebie ale w Szczecinie jak jestem pod opieką poradni genetycznej to badania z "listy" mam darmowe
No ja jestem z Bydgoszczy i tutaj też jest poradnia genetyczna. Nie wiem jakby to wyglądało w moim przypadku, bo wiadomo, że mama i tak jest pod stałą kontrolą ze względu na przebytą chorobę. Ja tylko widzialam zalecenia dla mojej mamy jeżeli chodzi o tą mutacje, musi chodzić na badanie ginekologiczne, usg piersi, jamy brzusznej, obserwcja znamion i w sumie to wszystko. Plus jeszcze ma te swoje wizyty, ale to związane już typowo z hormonoterapią, wizyty u onkologa itd.

Szczerze mówiąc, to chyba narazie nie chce wiedzieć, moze kiedyś się zdecyduje, martwi mnie tylko, że jednak przy mutacjach przekazywanych z pokolenia na pokolenie, jeżeli ma wystąpić choroba, to zazwyczaj pojawia się szybciej. Po prostu się trochę boje
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "


Edytowane przez Ofelia 20
Czas edycji: 2011-08-19 o 18:40
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 14:03   #46
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
No ja jestem z Bydgoszczy i tutaj też jest poradnia genetyczna. Nie wiem jakby to wyglądało w moim przypadku, bo wiadomo, że mama i tak jest pod stałą kontrolą ze względu na przebytą chorobę. Ja tylko widzialam zalecenia dla mojej mamy jeżeli chodzi o tą mutacje, musi chodzić na badanie ginekologiczne, usg piersi, jamy brzusznej, obserwcja znamion i w sumie to wszystko. Plus jeszcze ma te swoje wizyty, ale to związane już typowo z hormonoterapią, wizyty u onkologa itd.

Szczerze mówiąc, to chyba narazie nie chce wiedzieć, moze kiedyś się zdecyduje, martwi mnie tylko, że jednak przy mutacjach z pokolenia na pokolenie, jeżeli ma wystąpić choroba, to zazwyczaj pojawia się szybciej. Po prostu się trochę boje
Twoja decyzja
Nie zauważyłam żeby choroba pojawiła się wcześniej chociaż nie wiem.
Wiem, że muszę się badać i to najważniejsze. Tak samo Ty - sama wiesz że rak wykryty wcześniej jest w 100% wyleczalny.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 13:18   #47
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Twoja decyzja
Nie zauważyłam żeby choroba pojawiła się wcześniej chociaż nie wiem.
Wiem, że muszę się badać i to najważniejsze. Tak samo Ty - sama wiesz że rak wykryty wcześniej jest w 100% wyleczalny.
No jeszcze się pewnie kiedyś nad tym zastanowie
Moja mama od lekrza sie dowiedziała, że w takim przypadku nowotwór , często pojawia się szybciej. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, i może nie dotyczy wszystkich typów, ale właśnie zachorowania koło 40 roku życia i wcześniej mogłą wskazywać, że przyczyną jest jakaś mutacja. Chociaż wiadomo, każdy przypadek jest inny.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "


Edytowane przez Ofelia 20
Czas edycji: 2011-08-19 o 18:39
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 13:23   #48
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
No jeszcze się pewnie kiedyś nad tym zastanowie
Moja mama od lekrza sie dowiedziała, że odziedziczony nowotwór , często pojawia się szybciej. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, i może nie dotyczy wszystkich typów, ale właśnie zachorowania koło 40 roku życia i wcześniej mogłą wskazywać, że przyczyną jest jakaś mutacja. Chociaż wiadomo, każdy przypadek jest inny.
Ale przecież Ty nie dziedziczysz nowotworu tylko mutację genu, a czy zachorujesz to osobna sprawa. Mi lekarz podczas wręczania wyniku powiedział że mam o siebie dbać, badać się i nie martwić bo w przypadku mutacji NOD2 ryzyko zachorowania jest jak jeden do kilku mln.
Mogłabyś się martwić jak byś miała BRCA bo tam to 80% "szans" na zachorowanie, ale tak to nie wmawiaj sobie że dziedziczysz nowotwór
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 17:48   #49
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Ale przecież Ty nie dziedziczysz nowotworu tylko mutację genu, a czy zachorujesz to osobna sprawa. Mi lekarz podczas wręczania wyniku powiedział że mam o siebie dbać, badać się i nie martwić bo w przypadku mutacji NOD2 ryzyko zachorowania jest jak jeden do kilku mln.
Mogłabyś się martwić jak byś miała BRCA bo tam to 80% "szans" na zachorowanie, ale tak to nie wmawiaj sobie że dziedziczysz nowotwór
Ja sobie niczego nie wmawiam, może źle się wyraziłam W poprzednim poście, chodziło mi oczywiście o mutację, którą można odziedziczyć i która jest jakąs tam predyzpozycją do powstania nowotworu a nie, że to oznacza chorobę na 100%. Chyba nigdzie nie napisałam, że nawet gdybym miała uszkodzony gen to będę na pewno miała raka. Chodziło mi o coś innego, pisałam o wieku zachorowania (oczywiście, możliwego a nie stu procentowego).
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 21:58   #50
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Kochana przede wszystkim pozytywne myślenie. Moja babcia zmarła na coś... czego lekarze nie chcieli nazwać. Myślimy z ojcem, że to był rak, ale czy z drugiej strony tak perfidnie by nas okłamywano? Kiedy tylko babcia się poddała to umarła w kilka dni. To niesamowite ile mózg może zdziałać, samo myślenie.
Nie wypowiem się w temacie leczenia, ponieważ ja jestem przeciwniczką w ogóle leków, nie mówiąc o reszcie... Poza tym ostatnio oglądałam pewien dokument (?), ale nie wiem czy i ty chciałabyś go obejrzeć. Jeżeli tak to proszę daj mi znać.
Przesyłam dużo ciepła.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 22:11   #51
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Kochana przede wszystkim pozytywne myślenie. Moja babcia zmarła na coś... czego lekarze nie chcieli nazwać. Myślimy z ojcem, że to był rak, ale czy z drugiej strony tak perfidnie by nas okłamywano? Kiedy tylko babcia się poddała to umarła w kilka dni. To niesamowite ile mózg może zdziałać, samo myślenie.
Nie wypowiem się w temacie leczenia, ponieważ ja jestem przeciwniczką w ogóle leków, nie mówiąc o reszcie... Poza tym ostatnio oglądałam pewien dokument (?), ale nie wiem czy i ty chciałabyś go obejrzeć. Jeżeli tak to proszę daj mi znać.
Przesyłam dużo ciepła.
Chętnie bym obejrzała
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 22:23   #52
punk666girl
Zadomowienie
 
Avatar punk666girl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

cotynato niestety wiem przez co przechodzisz, mój tata też miał raka. Pewnego dnia go sparaliżowało od pasa w dół. Przyjechało pogotowie, zabrali go na badania i chcieli wysłać do domu, bo jest "zdrowy", a to że nie mógł się ruszyć ich w ogóle nie obchodziło... Niestety było już za późno na leczenie, po 2 miesiącach zmarł, nie zdążyłam się z nim pożegnać... Trzymaj się, mam nadzieję że u Ciebie skończy się inaczej niż u mnie
__________________
💒 30.07.2021
punk666girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 22:25   #53
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Chętnie bym obejrzała
Wysłałam ci na PW.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 22:41   #54
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez punk666girl Pokaż wiadomość
cotynato niestety wiem przez co przechodzisz, mój tata też miał raka. Pewnego dnia go sparaliżowało od pasa w dół. Przyjechało pogotowie, zabrali go na badania i chcieli wysłać do domu, bo jest "zdrowy", a to że nie mógł się ruszyć ich w ogóle nie obchodziło... Niestety było już za późno na leczenie, po 2 miesiącach zmarł, nie zdążyłam się z nim pożegnać... Trzymaj się, mam nadzieję że u Ciebie skończy się inaczej niż u mnie
nie wiem co powiedzieć, współczuję... i ten czas- tak szybko...

U mnie trwają przemyślenia czy pozostawić to tak bez niczego, tzn tego lekarza który przeoczył guza i ochrzchił go naciśnieniem... I nie dla kasy, afery, ale kurcze... Tylu ludzi do niego chodzi, tylu naraża się na złe diagnozy. A chyba kto jak kto, ale pulmonolog powinien wiedzieć jak wygląda guz na prześwietleniu
Boję się właśnie, że to wszystko się zbyt szybko potoczy. Boję się tego co będzie w trakcie chemii, po chemi...
Dzisiaj jak byłam po tatę jak go wypisali -szliśmy jego oddziałem to leżał taki starszy facet, goły-jedynie w pampersie, zwinięty, ledwo zakryty kołdrą... Chudziutki.... Boję się tego, ze może przyjść taki czas, że mój Tato, zawsze energiczny, silny, żartowniś- będzie tak wyglądał, chyba by mi serce pękło w ogóle nie umiem sobie wyobrazić tego co ta choroba może przynieść
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 23:02   #55
Shazney
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 7 047
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

U mojej mamy zdiagnozowano guza w piersi, lecz, na szczęście, nie jest on złośliwy. Mam nadzieję, że nigdy nie przerodzi się w coś gorszego . Natomiast dwa lata temu odbywałam wolontariat na oddziale onkologii... Tam uzmysłowiłam sobie, że my, jako ludzie zdrowi, mamy wielką misję do wypełnienia wobec cierpiących - musimy ich wspierać, dodawać otuchy, być przy nich, by odnaleźli w sobie siłę do walki z chorobą. Ci, którzy pozostawali sami, najczęściej odchodzili...

Cośko,
trzeba wierzyć, że będzie dobrze, nie poddawać się - nigdy, choć pewnie niejedna jeszcze łza popłynie. Trzymaj się cieplutko! Myślami jestem z Tobą.
__________________

Never underestimate the power of good morning texts, apologies,
and random compliments.
Shazney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 14:46   #56
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

u mojego taty w czerwcu zdiagnozowano nowotwór złośliwy mózgu - glejak wielopostaciowy IV stopnia złośliwości
miesiąc temu tata przeszedł operację usunięcia guza - okropne 8 godzin czekania w szpitalu, na szczęście operacja się powiodła, bez powikłań, tata jest sprawny, ma tylko problemy z widzeniem na jedno oko.
w poniedziałek zaczyna 6 tygodniową radioterapię w Gliwicach, mam nadzieję, że będzie to znosił w miarę dobrze.
niestety, rokowania przy tego typu nowotworze są bardzo złe, jednak wciąż mam nadzieję..
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 15:08   #57
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
u mojego taty w czerwcu zdiagnozowano nowotwór złośliwy mózgu - glejak wielopostaciowy IV stopnia złośliwości
miesiąc temu tata przeszedł operację usunięcia guza - okropne 8 godzin czekania w szpitalu, na szczęście operacja się powiodła, bez powikłań, tata jest sprawny, ma tylko problemy z widzeniem na jedno oko.
w poniedziałek zaczyna 6 tygodniową radioterapię w Gliwicach, mam nadzieję, że będzie to znosił w miarę dobrze.
niestety, rokowania przy tego typu nowotworze są bardzo złe, jednak wciąż mam nadzieję..
trzymam kciuki zeby twoj tata znosił chemie jak najlepiej a ty bądź silna
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 15:11   #58
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28855521]trzymam kciuki zeby twoj tata znosił chemie jak najlepiej a ty bądź silna[/QUOTE]


tata będzie miał radioterapię i jak się uda to chemię.
wszystkie tutaj musimy być silne, nie mamy wyjścia
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 15:13   #59
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
tata będzie miał radioterapię i jak się uda to chemię.
wszystkie tutaj musimy być silne, nie mamy wyjścia
faktycznie radioterapie napisałaś źle przeczytałam
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 15:15   #60
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28855669]faktycznie radioterapie napisałaś źle przeczytałam[/QUOTE]

nie szkodzi

trochę się obawiam, bo radioterapia nie jest bezpiecznym leczeniem, ale nie ma innego wyjścia.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-13 21:14:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.