Wyjazd na wakacje bez tż

[Clemence]

Hę?
zerwać z powodu ,że chcesz wyjechać z koleżanką na parę dni ?no wybacz,ale jego właśnością nie jestes.Nie jedziesz z jakimiś chłopakami,a z KOLEŻANKĄ. Mógłby trochę uszanować Twoje zdanie.. :/
Ja bym mu tak powiedziała,wcale nie ostro,a zwyczajnie,że będziecie się kontaktowac i parę dni może wytrzyma...
potęskni to trochę będzie mu lepiej :P może nie umrze z tego powodu.
Ale żeby zrywać.. jak dla mnie jest mało dojrzały chyba..

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez Tala1991

Z nim sie nie da spokojnie..Jak zaznaczylam nie mieszkamy razem i spotykamy sie wylacznie w weekendy pewnie chodzi mu o to..chcialam z nim pogadac ale jakos nie wyszlo..Trudno co bedzie to bedzie..Wtedy sie przekonam prawdy ze warty mnie nie byl..
A na te wakacje jade do miasta kolezanki ze studiow i glownie czas bedziemy we 2 spedzac...Zreszta on u niej byl ze mna wiele razy wiec wie jak sytuacja wyglada..To jest po prostu truda sprawa;p
A tymczasem jade jak wroce to napisze co tam TŻ zrobil i czy strzelil focha czy nie..

tymbardziej nie wiem o co mu chodzi..

[201607231707]

Napisane przez Tala1991

Jak w temacie..wyjeżdzam na kilka dni do koleżanki na wakacje bez mojego TŻ..Odkąd jestem z nim zawsze na kazdy wypoczynek jechalam z nim. Jestesmy juz 3 lata ze soba..On czuje sie urazony ze jade bez niego..Chyba bedzie chcial ze mna zerwac z tego powodu chce jechac bo to moja przyjaciolka i nie moge jej wystawic..Mam wyrzuty sumienia;( Nie chce go w sumie stracic z takiego powodu ze sobie chce wypoczac..Jego fochy wydaja mi sie bezsensowne..przeciez go nie zdradze...powinno byc jakies zaufanie wg mnie..

No nie wierzę...
Jesteście ze sobą TRZY LATA, a on focha się o wyjazd z koleżanką?
NIE JESTEŚ JEGO WŁASNOŚCIĄ
Jak dla mnie facet jest zaborczy i nie ufa ci. Ja bym się zastanowiła nad związkiem z takim typkiem. Poważnie.

I jeszcze zerwanie jak nie wrócisz do niedzieli

[Tala1991]

Wszystko juz ok Cala sytuacja sie wyjasniela Jestesmy dalej ze soba Przeprosił mnie za głupie fochy i powiedział, że to było spowodowane tym, że jego kolegi dziewczyna wyjechała ostatnio na wakacje i jego kolegę tam zdradziła..Po prostu dał się nakręcić przyjacielowi i wkręcił sobie, że jak też mogę się tak zachować.. Już mu przeszło Przyjechał do mojej przyjaciółki w weekend więc jak zwykle zobaczyliśmy się w weekend i nic się nie stało Przeżył;p