Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!

[abraxas2871]

Napisane przez Loriette

Z chęcią się pod tym podpisuję! ) Bo mimo, że moje kg nie wróciły po takich głupich zagraniach, to dorobiłam się kilku chorób i niedoborów. Dziewuszki nie warto!

Wiesz, ja mam tyle zapasów wszystkiego, że niedobory mi nie grożą

A tak serio (to zdanie wyżej nie jest serio, żeby nie było) - nikt tu się przecież nie głodzi! 500 kcal to by była głodówka. 1000-1200 przy siedzącym trybie życia to wcale nie jest tak mało - szczególnie jeśli ma się duuuużo zapasów (a ja mam, jakieś 40 kg). Także spoko, nikt tu nie popadnie w anoreksję

A co do "przyjemności" z odczuwania głodu - myślę, że wcale nie jest to nienornmalne (w pewnych granicach)- ja lubię się czuć głodna w sytuacjach dużego napięcia - a przecież zaburzeń odżywiania nie mam.

Moja śniadanie dziś - płatki fitness z mlekiem

[Loriette]

Napisane przez abraxas2871

Wiesz, ja mam tyle zapasów wszystkiego, że niedobory mi nie grożą

A tak serio (to zdanie wyżej nie jest serio, żeby nie było) - nikt tu się przecież nie głodzi! 500 kcal to by była głodówka. 1000-1200 przy siedzącym trybie życia to wcale nie jest tak mało - szczególnie jeśli ma się duuuużo zapasów (a ja mam, jakieś 40 kg). Także spoko, nikt tu nie popadnie w anoreksję

A co do "przyjemności" z odczuwania głodu - myślę, że wcale nie jest to nienornmalne (w pewnych granicach)- ja lubię się czuć głodna w sytuacjach dużego napięcia - a przecież zaburzeń odżywiania nie mam.

Moja śniadanie dziś - płatki fitness z mlekiem

Też miałam wrażenie, że mam nadmiar wszystkiego i w końcu mam anemię i wypłukany potas, a włosami mogłabym obdarować lalki Barbie
Abraxas ja mówię o tym, gdy dziewczyny dążą do uczucia głodu, bo to sprawia im satysfakcję i czują się lepsze/chudsze. Wiadomo, że też mam sytuację kiedy wolę być na lekkim głodzie niż nażarta jak dzika świnia - np. podczas dłuższej podróży Ale nie rozumiem idei głodu dla przyjemności - to tak w ramach sprostowania!

Ja byłam tak zabiegana, że na śniadanko tylko kromka ciemnego pieczywa [Lidl ma boski chleb słonecznikowy!] z polędwicą... i filiżanka kawy z mlekiem i łyżeczką cukru.
Niestety na obiad zaplanowane są rolady z modrą kapustą i ziemniakami.. sos mnie martwi

[Aniaa_89]

hej
ja dzisiaj jadę ze znajomymi na działkę na kilka dni, więc pewnie zbyt dietetycznie nie będzie takie wyjazdy są straszne dla diety

[Loriette]

Napisane przez Aniaa_89

hej
ja dzisiaj jadę ze znajomymi na działkę na kilka dni, więc pewnie zbyt dietetycznie nie będzie takie wyjazdy są straszne dla diety

Ale jakże przyjemne dla duszy!

[Aniaa_89]

Napisane przez Loriette

Ale jakże przyjemne dla duszy!

no tak
coś kosztem czegoś, nie można mieć wszystkiego

[Loriette]

Napisane przez Aniaa_89

no tak
coś kosztem czegoś, nie można mieć wszystkiego

Z dwojga złego lepiej w tą stronę!

Ania to z Tobą byłam na innym wątku, tak?! Bo nie wiem czy nie mylę nicków

[Aniaa_89]

Napisane przez Loriette

Ania to z Tobą byłam na innym wątku, tak?! Bo nie wiem czy nie mylę nicków

tak
ale chyba przestałaś się tam udzielać, zresztą ja też

[Loriette]

Napisane przez Aniaa_89

tak
ale chyba przestałaś się tam udzielać, zresztą ja też

Niestety średnia wieku i podejście do odchudzania nie były w moim klimacie - to dlatego!
Pora wziąć książki i położyć się na dworze, na słoneczku. Trzeba opalić tyłek na nowo!

[AnULka248]

Napisane przez moniqa4

Heej ;D

To może i ja się dołączę do Was

A więc tak.. Ważę 66 kg przy wzroście 1.64 m i od 2 tyg zdrowiej się odżywiam i regularnie ćwiczę ( 5 razy w tyg biegam rano i ćwiczę a w sobotę i niedzielę tylko ćwiczę ). Wczoraj się zważyłam i moja motywacja się zmniejszyła bo nie ubyło mi ani 1 kg

Czy u Was też tak ciężko waga ubywa czy to ze mną coś jest nie tak.?


Pozdrawiam

Będzie dobrzeu mnie też na początku było ciężko. Teraz mam tak, że jednego dnia mama 62 a drugiego znowu 63 a nic "złego" nie robię także trzeba wyluzować i czekać

Napisane przez abraxas2871

Dzięki Na wizażu jest tyle wątków dietkowych, że tego nie przyuważyłam.

Może i masz rację. Ale ja nie mam za bardzo możliwości ćwiczyć (niemal nie wychodzę z domu, najwyżej jakieś spacery, biegać latem nie mogę, bo mam uczulenie na pyłki i dosłownie się podduszam, a w moim pokoju 3x3 m gdzie jest łóżko, biórko, szafa kątowa i jeszcze kilka mebli nie ma nawet jak się położyć do robienia brzuszków)- stąd to ograniczenie do 1000. Nie zamierzam tak jeść 10 lat, na razie spróbuję miesiąc, potem pewnie dodam te 200 kcal.

A właśnie - znacie jakieś ćwiczenia, które nie wymagają miejsca ani sprzętów? przysiady - to wiem. A coś jeszcze?

Kup sobie hula-hop, te najzwyklejsze, 3zł, wielka frajda a i efekty zaskakujące za dużo miejsca do tego nie trzeba. mi się marzy taki sportowy... ale trochę szkoda mi kasy, choć fortuny nie kosztuje
No i popieram pomysł vampire_M - na łóżku można wiele ćwiczeń zrobić

Napisane przez Loriette

Ja byłam tak zabiegana, że na śniadanko tylko kromka ciemnego pieczywa [Lidl ma boski chleb słonecznikowy!] z polędwicą... i filiżanka kawy z mlekiem i łyżeczką cukru.
Niestety na obiad zaplanowane są rolady z modrą kapustą i ziemniakami.. sos mnie martwi

najlepszy szkoda, że do najbliższego Lidl'a mam 15km zamieniłabym 10 Biedronek na jeden Lidl z takim chlebem

[Dorisek16]

witajcie u mnie od rana dietkowo czyli musli z roznymi ziarnami, suszona morelka, rodzynkami, otrebami i mleczkiem
a przed chwila kilka sztuk orzechow, jablko, 5 sliwek malych i maluski plasterek bialego moziego sera
wiec jak narazie to mysle ze jest ok
na wadze dzis 56,3
czyli 3,3 do zrzucenia jeszcze
z rana bylo tez rozciaganie 5 minutowe i 600 polbrzuszkow

a pogoda za chmurkami

[abraxas2871]

Już widzę minę rodzinki jak przyniosę do domu hula-hop Będą się ze mnie śmiać do końca życia - poczekam z tym do wyjazdu na studia. Ale pomysł super, dzięki

Aniu - zazdroszczę wyjazdu - baw się dobrze.

Ja się uczę portugalskiego, bo od jutra zaczynam intensywne indywidualne lekcje - chcę się trochę podszkolić przed rokiem akadamickim, będzie mi łatwiej. Mam tylko nadzieję, że nauczycielka będzie spoko - nie znalazłam o nież żadnych opinii.

Ja na 2 śniadanie miałam dwie malutkie kromki pełnoziarnistego chleba z łososiem i cienką warstweką masła.

Dorisek - dopiero doczytałam - 600 brzuszków? Ja mogę zrobić góra 15! No, ale może masz lepszy trening - w każdym razie podziwiam

[Loriette]

Napisane przez AnULka248

najlepszy szkoda, że do najbliższego Lidl'a mam 15km zamieniłabym 10 Biedronek na jeden Lidl z takim chlebem

Ten chleb jest genialny! No i cena złotówka z groszami. W domu wręcz bijemy się z mamą o niego
Biedronka też ma czasem fajne rzeczy.. w ogóle zapomniałam, że jutro święto i muszę dzisiaj tam skoczyć po chleb, chociaż wolałabym z piekarni, ale jestem leniwa!

Napisane przez Dorisek16

witajcie u mnie od rana dietkowo czyli musli z roznymi ziarnami, suszona morelka, rodzynkami, otrebami i mleczkiem
a przed chwila kilka sztuk orzechow, jablko, 5 sliwek malych i maluski plasterek bialego moziego sera
wiec jak narazie to mysle ze jest ok
na wadze dzis 56,3
czyli 3,3 do zrzucenia jeszcze
z rana bylo tez rozciaganie 5 minutowe i 600 polbrzuszkow

a pogoda za chmurkami

U mnie teraz słońce uciekło za chmury, ale było pięknie. Zdążyłam się opalić.
Twoje śniadanie brzmi tak apetycznie, szkoda, że jestem zbyt leniwa na takie dobrocie!

[nem_hain]

witam wszystkie odchudzające się dziewczyny!

Od jutra przechodzę na dietę. Będzie do dieta Turbo. Mam bardzo dużo kilogramów do zrzucenia - przy wzroście 1.65 ważę aż 78 kg! Wiem, że to o DUŻO za dużo.
Wcześniej stosowałam przez cztery miesiące dietę Dukana. Schudłam na niej 9 kilogramów - ważyłam około 69 kg. Niestety wraz z wakacjami przyszły imprezy, wyjazdy, jakieś uroczystości po drodze i tym oto sposobem znów wróciłam do starej wagi. Mam bardzo dużą motywację - wiem, że gdy schudnę zmieni się całe moje życie, będę bardzo szczęśliwa.
Obecnie mój wygląd mi na to nie pozwala...
Od jutra będę robić brzuszki, chodzić na długie spacery, kupiłam sobie też agrafkę (żeby zrzucić z nóg) plus oczywiście jazda na rowerku. Za tydzień zacznę też chodzić na siłownię (aktualnie cały tydzień pracuję od godziny 6 do 18 i nie mam niestety możliwości).
Mam nadzieję, że dam radę.
Chcę schudnąć do około 55 kilogramów. Wiem, że to bardzo dużo ale wiem też, że muszę to zrobić.
Czy ktoś chce się przyłączyć?

[psyhe666]

Hej dziewczyny

Ja od dzisiaj się odchudzam W końcu borę się za siebie zamiast marudzić i zazdrościć innym dziewczynom

[ciastko z arszenikiem]

Ja rano pół godzinki ćwiczeń, spacerek. Jeśli chodzi o jedzenie, to:
- Śniadanie: miseczka musi orzechowego z Nestle (była taka mała paczuszka dołączona do Corn Flakes'ów mojej siostry ^^) z jogurtem naturalnym
- Ciasteczko z LU Go wieloziarniste (czy coś takiego ) na spróbowanie
- Marchewka
- Obiad: miseczka rosołu, ale samego bulionu bez makaronu z pietruszką
- Trochę lodów (Carte D' or chocolate cherry - musiałam spróbować, pyszne)
Piłam tylko wodę i herbatkę bez cukru

Wieczorem będę ćwiczyć, niedługo zamierzam wybrać się na rowerek

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez psyhe666

Hej dziewczyny

Ja od dzisiaj się odchudzam W końcu borę się za siebie zamiast marudzić i zazdrościć innym dziewczynom

I prawidłowo! Życzę sukcesów.

[psyhe666]

Napisane przez ciastko z arszenikiem

Ja rano pół godzinki ćwiczeń, spacerek. Jeśli chodzi o jedzenie, to:
- Śniadanie: miseczka musi orzechowego z Nestle (była taka mała paczuszka dołączona do Corn Flakes'ów mojej siostry ^^) z jogurtem naturalnym
- Ciasteczko z LU Go wieloziarniste (czy coś takiego ) na spróbowanie
- Marchewka
- Obiad: miseczka rosołu, ale samego bulionu bez makaronu z pietruszką
- Trochę lodów (Carte D' or chocolate cherry - musiałam spróbować, pyszne)
Piłam tylko wodę i herbatkę bez cukru

Wieczorem będę ćwiczyć, niedługo zamierzam wybrać się na rowerek

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



I prawidłowo! Życzę sukcesów.

Dziękuję Będę się dzieliła moimi postępami i upadkami

Śniadanie: owsianka z jog. nat. i brzoskwinia
2 śniadanie: grahamka z polędwicą i pomidorem
Obiad: pierś z kurczaka, ryż i cukinia
Będą jeszcze 2 posiłki i chociaż 1h na orbitreku, ćwiczenia takie typowo kształtujące sylwetkę

[ciastko z arszenikiem]

Napisane przez psyhe666

Dziękuję Będę się dzieliła moimi postępami i upadkami

Śniadanie: owsianka z jog. nat. i brzoskwinia
2 śniadanie: grahamka z polędwicą i pomidorem
Obiad: pierś z kurczaka, ryż i cukinia
Będą jeszcze 2 posiłki i chociaż 1h na orbitreku, ćwiczenia takie typowo kształtujące sylwetkę

Dobrze zaczynasz Ja szczerze się przyznam, że na początku byłam tak zdeterminowana, że na śniadanie i kolację jadłam dwa sucharki i popijałam czymś, w międzyczasie tylko obiad i ewentualnie owoc. Od jakiegoś czasu jadłam już normalne śniadania w stylu płatki owsiane/musli, jogurt, omlet. To po tym, jak schudłam 2 kg i byłam mega zadowolona, że odniosłam pierwsze sukcesy.

[psyhe666]

Napisane przez ciastko z arszenikiem

Dobrze zaczynasz Ja szczerze się przyznam, że na początku byłam tak zdeterminowana, że na śniadanie i kolację jadłam dwa sucharki i popijałam czymś, w międzyczasie tylko obiad i ewentualnie owoc. Od jakiegoś czasu jadłam już normalne śniadania w stylu płatki owsiane/musli, jogurt, omlet. To po tym, jak schudłam 2 kg i byłam mega zadowolona, że odniosłam pierwsze sukcesy.

Ja miałam głupie podejście, że pierwszy posiłek jadłam koło 15 bo mi się nie chciało, a później dziwnym trafem potrafiłam się obeżreć na noc

[abraxas2871]

O, ja też tak mam, że rano nie jestem głodna i mogłabym jeść dopiero o 15... tyle, że ja w nocy nie jem (bo śpię i nie da się mnie za nic obudzić, w życiu bym nie poszła do lodówki opuszczając ciepłe łóżko)...

Ja mam taki problem, że nie mam możliwości robienia obiadów - nie upiekę sobie np. kurczaka (brak dostępu do kuchni - długa historia), nie ugotuję warzyw... więc zostają mi kanapki z ciemnym pieczywem

Za to znalazłam świetny sposób na "głód słodkiego" - ale to zależy czy lubicie imbir (ja kochammmm). No więc kroi się kilka plasterków korzenia imbiru (tak z 5, szerokości ok. 3 mm) zalewa się to wrzątkiem i dodaje się 1-2 tabletki słodzika (zależy od wielkości kubka, do takiego normalnego to 1). Ważne jest żeby nie wyjąć imbiru aż do czasu kiedy będzie czuć połączenie słodkiego z ostrym z dużą przewaga ostrego. Pyyycha

[ciastko z arszenikiem]

Napisane przez psyhe666

Ja miałam głupie podejście, że pierwszy posiłek jadłam koło 15 bo mi się nie chciało, a później dziwnym trafem potrafiłam się obeżreć na noc

Ja na szczęście mam tak, że po pewnej godzinie nawet gdybym była nie wiadomo jak głodna, to jedzenia nie ruszę Mogę zasnąć głodna, mi to nie zawadza. Poza tym lubię, kiedy wstaję rano, trochę się pokręcę i już czuję, że muszę zjeść śniadanko - zjadam je z większą przyjemnością, nie jest takie "na siłę".

[Loriette]

Napisane przez abraxas2871

Za to znalazłam świetny sposób na "głód słodkiego" - ale to zależy czy lubicie imbir (ja kochammmm). No więc kroi się kilka plasterków korzenia imbiru (tak z 5, szerokości ok. 3 mm) zalewa się to wrzątkiem i dodaje się 1-2 tabletki słodzika (zależy od wielkości kubka, do takiego normalnego to 1). Ważne jest żeby nie wyjąć imbiru aż do czasu kiedy będzie czuć połączenie słodkiego z ostrym z dużą przewaga ostrego. Pyyycha

Uwielbiam herbatę z imbirem! Najlepiej żeby szczypało mnie w gardle

Napisane przez psyhe666

Hej dziewczyny

Ja od dzisiaj się odchudzam W końcu borę się za siebie zamiast marudzić i zazdrościć innym dziewczynom

Powiedz kim jesteś i co zrobiłaś z Psyhe!

[ciastko z arszenikiem]

Napisane przez abraxas2871

O, ja też tak mam, że rano nie jestem głodna i mogłabym jeść dopiero o 15... tyle, że ja w nocy nie jem (bo śpię i nie da się mnie za nic obudzić, w życiu bym nie poszła do lodówki opuszczając ciepłe łóżko)...

Ja mam taki problem, że nie mam możliwości robienia obiadów - nie upiekę sobie np. kurczaka (brak dostępu do kuchni - długa historia), nie ugotuję warzyw... więc zostają mi kanapki z ciemnym pieczywem

Za to znalazłam świetny sposób na "głód słodkiego" - ale to zależy czy lubicie imbir (ja kochammmm). No więc kroi się kilka plasterków korzenia imbiru (tak z 5, szerokości ok. 3 mm) zalewa się to wrzątkiem i dodaje się 1-2 tabletki słodzika (zależy od wielkości kubka, do takiego normalnego to 1). Ważne jest żeby nie wyjąć imbiru aż do czasu kiedy będzie czuć połączenie słodkiego z ostrym z dużą przewaga ostrego. Pyyycha

Kiedyś miałam herbatę imbirową - m a s a k r a. Miała strasznie mocny smak, który mi zdecydowanie nie odpowiadał i zawartość kubka wylądowała w zlewie. Chociaż... Wtedy miałam chyba z 11 lat, teraz może by mi posmakowała?

[abraxas2871]

No bo imbir ma strasznie mocny smak - można go złagodzić dodając trochę mniej plasterków - poza tym, jest ta ociupinka słodzika. Ale tak jest - imbir jest tak charakterystyczny, że trzeba go lubić - moja siostra nie jest w stanie nawet zbliżyć się do mojego kubka (co ma swoje plusy)

[ciastko z arszenikiem]

Napisane przez abraxas2871

No bo imbir ma strasznie mocny smak - można go złagodzić dodając trochę mniej plasterków - poza tym, jest ta ociupinka słodzika. Ale tak jest - imbir jest tak charakterystyczny, że trzeba go lubić - moja siostra nie jest w stanie nawet zbliżyć się do mojego kubka (co ma swoje plusy)

Rozumiem. Ja miałam taką herbatę w torebeczkach, więc o zmniejszeniu ilości wrzucanych plasterków nie było mowy

[psyhe666]

Napisane przez ciastko z arszenikiem

Ja na szczęście mam tak, że po pewnej godzinie nawet gdybym była nie wiadomo jak głodna, to jedzenia nie ruszę Mogę zasnąć głodna, mi to nie zawadza. Poza tym lubię, kiedy wstaję rano, trochę się pokręcę i już czuję, że muszę zjeść śniadanko - zjadam je z większą przyjemnością, nie jest takie "na siłę".

Ja nie mogę iść spać głodna Bo nie usnę

Napisane przez Loriette

Uwielbiam herbatę z imbirem! Najlepiej żeby szczypało mnie w gardle

Powiedz kim jesteś i co zrobiłaś z Psyhe!

Jam Ci jest Psychol
Tylko czas się ogarnąć

[Loriette]

Napisane przez ciastko z arszenikiem

Rozumiem. Ja miałam taką herbatę w torebeczkach, więc o zmniejszeniu ilości wrzucanych plasterków nie było mowy

Herbata w torebkach nigdy nie odda smaku oryginalnych składników! Spróbuj, a może akurat Ci podpasuje! )

[ciastko z arszenikiem]

Napisane przez Loriette

Herbata w torebkach nigdy nie odda smaku oryginalnych składników! Spróbuj, a może akurat Ci podpasuje! )

A wiesz... Spróbuję

[Kamikadze1706]

dziewczyny a co myslicie o suplemaentach diety.wczoraj kupiłam aqua slim i wlewam do wody mineralnej.zobaczymy czy cos zadziała

[psyhe666]

Napisane przez Kamikadze1706

dziewczyny a co myslicie o suplemaentach diety.wczoraj kupiłam aqua slim i wlewam do wody mineralnej.zobaczymy czy cos zadziała

Ja sobie też dodaję aqua slim Nie wiem czy coś daje ale lubię ten smak Najbardziej lemon i ten zwykły, bo mint mi nie podchodzi

[AnULka248]

Napisane przez Loriette

Ten chleb jest genialny! No i cena złotówka z groszami. W domu wręcz bijemy się z mamą o niego
Biedronka też ma czasem fajne rzeczy.. w ogóle zapomniałam, że jutro święto i muszę dzisiaj tam skoczyć po chleb, chociaż wolałabym z piekarni, ale jestem leniwa!

mamy to samo w domu, nawet tata się na niego rzuca (szczególnie jak jest jeszcze ciepły)


też muszę spróbować tego imbiru!
Z suplementów biorę chrom z błonnikiem (chociaż wcześniej miałam sam chrom i był lepszy, bo błonnika i tak dużo zjadam w ciągu dnia, ale w aptece akurat nie mieli innego).

Lecę na zakupy może coś kalorii spalę, bo dziś na ćwiczenia nie mam czasu