Co z drutu- to z serca, czyli jak uszczęśliwić kobietę.

[Reverie1]

Napisane przez angus166

Jezusie Chrystusiasty! Reverie, ty mieszkasz w SZKOCJI!? Dopiero zauważyłem, co za dojmujący brak refleksu! Kocham ten kraj, jest pięęękny i tak barwny! Zazdroszczę Ci

Kraj rzeczywiście piekny i urokliwy ale ma jedną znaczną wadę - dwie pory roku czyli wiosnę która chwilami udaje lato (jakiś miesiąc w porywach do dwóch) i nieustającą jesień z aspiracjami zimowymi (w zeszłym roku jak spadło 10 cm śniegu w mojej okolicy i trzymał się przez tydzień to była tragedyja i zima jakiej najstarsi Szkoci nie pamietają ) A poza tym obleci

Napisane przez angus166

Po prostu kocham to, co robię, ale Reverie jest w wrapkach dużo lepsza ode mnie.

Przesadzasz- Reverie od ponad roku niewiele z drutami robi i jakoś jej to kręcenie już wcale nie wychodzi
Bardzo łade te Twoje noże i ostatnia próba z listkiem ciekawa- czekam na kolejne.
Mam pytanko- jak sobie radziłes z obróbką wenge? Próbowałam coś kiedys zdziałać i dostałam niewyobrażalnej wysypki- potem dopiero doczytałam że to drewno w obróbce jest toksyczne :/

[Calluna_Vulgaris]

"Spoko, spoko, przecież piszę: dzieła ludzi, którzy robią noże."

Wiem, ale na ktoryms watku spotkalam taka krytyke, kiedy ktos wkleil cudze zdjecia, piszac "z Allegro", ze wolalam ostrzec
Bardzo podobaja mi sie poroza, sama mam jeden maly nozyk oprawiony w kosc. Drugi dalam lubemu do oprawy, ale cos mu to powolnie idzie. Troszke sie pogubilam, ktore przedmioty sa wykonane przez Ciebie, a ktore nie. Te z porozem to nie Twoje? Szkoda.

Ja mam wolna piwnice, niestety co chwile ktos sie do niej wlamuje, wiec strach cos zostawiac. Tez mysle, moze by uczynic z niej pracownie?

Lisc debu jest przepiekny; uwielbiam lisciaste wzory.

[angus166]

Reverie, Tobie nie wychodzi?! Pamiętam, jak przed laty widziałem Twoje prace na stronie Eni Oken i myślałem: ona to ma klasę i to było dla mnie inspiracja i dopingiem.
Wenge, czyli po naszemu: czerwony orzech, jest toksyczny? Dziwne. Tyle z niego zrobiłem noży i wisiorków i kolczyków i nigdy żadnej reakcji alergicznej. Miałaś wysypkę na skórze rąk? Ja nigdy. Czerwony orzech pachnie jak kakao, jest piękny i daje znakomite efekty - to suma mojej wiedzy o tym szlachetnym gatunku.
A może miałabyś ochotę spróbować jakiejś nowej techniki, choćby i repusowania, jak nasz znajomy ze Srebrnie - niezrównany Tom? To fajna technika. Albo mi odbiło do reszty albo odkryłem coś fenomenalnego: jeśli się działa zgodnie z regułami sztuki, to miedź" jakby "odpowiada", "współpracuje".
Calluna, noże na blogu - to moje, a na zdjęciach z postu- to inni. Ale te ostatnie będą ekstra; chcę odejść w wielkim stylu.
Poroże jest faktycznie znakomitym materiałem: wytrzymałe, nie ślizga się w dłoni, odporne na wodę no i piękne. Rdzeń to praktycznie próchno więc łatwo zrobić konstrukcję najbardziej wytrzymałą mechanicznie czyli trzpieniową.
Również myślałem o pracowni w piwnicy ale jeden sąsiad histeryzuje i kabluje do spółdzielni. Ale pracownia i tak będzie, tyle że cicha.
Na blogu zamierzam napisać o własnoręcznym przygotowaniu warsztatu jubilerskiego i rękodzielniczego pod kątem wirewraping, wiresculpture, repusowania, snycerstwa i inkrustacji drewna. Może komuś się to przyda. Jestem głęboko przekonany, że każdy, czy to kobieta czy mężczyzna, jest w stanie samemu spreparować wiele potrzebnych narzędzi i akcesoriów. Mam nawet tytuł: "Gdy ubogi w taniec... tylko bies doradza."
A na osłodę parę prac najlepszych twórców: Rosjan, nawet kobiety są tam znakomitymi knifemakerkami:

[angus166]

A to noże i biżuteria Azerbejdżanina, Gariego Dudyana:

[angus166]

I więcej plus autor przy pracy:

[Calluna_Vulgaris]

To jest mysl bede robic noze
i tak chcialam, ale jakos sie za to nie moge wziac... :P

[kanioska]

reverie rzeczywiście ma piękne prace, ale i twoim nic nie brakuje, a to chyba jak na razie początki, nie? Z tymi nożami to ja nie wiem, ale moja głowa by tego nie pomieściła, na pewno nie jest to robota dla każdego i ja mogę powiedzieć w 1000%, że ja bym za chiny nie zrobiła nawet pół noża ale Ciebie podziwiam, nie dość że je robisz to jeszcze narzędzia do wykonywania robisz i w ogóle normalnie szok Ostatni listek jak dla mnie super czekam na więcej

[heurek]

Na temat repusowania to ja chętnie poczytam od jakiegoś czasu juz mnie woła miedź i chęć spróbowania czegoś nowego, chwilowo ,,wgryzam się" w temat. Forum srebrne często odwiedzam tylko brak mi smiałości na zalogowanie, mało teraz robię w srebrze- głównie z powodu ceny i dziwnego zastoju wśród klientów, a osoby bawiące się koralikami to tam nieszczególnie są pożądane

[angus166]

Witajcie, drogie Dziewczyny.
Niedawno wróciłem od teścia, nożyki prawie gotowe. jak dokończę to pokażę na blogu - zapraszam.
Zawsze przychodzi koniec na każdy wątek, może przyszedł już kres tego wątku? Napiszcie, jak chcecie, żeby było. Może jakiś następny; miałbym jeszcze kilka pomysłów.
Właśnie zrealizowałem dwie prace na zamówienie koleżanki. Obie to wisiorko-broszki z agatu i stali spawalniczej, nierdzewnej, oksydowanej i rozhartowanej płomieniowo (nad ogniem kuchenki gazowej). Noszą nazwy: "Połowa Mojego Serca" (czerwony agat) i "Winnica W Dolinie" (agat zielony).
Dzięki Wam wiem, czy to co robię ma szansę podobać się na tyle, by ktoś miał ochotę to nabyć w jakiejś galerii, mam nadzieję, bo nawet jako świeżo upieczony bezrobotny chciałbym przynosić do domu jakiś łup.
Oto kilka zdjęć - większe i więcej w albumie Picasa i wkrótce na blogu. Napiszcie, proszę, co o nich myślicie:

[kanioska]

Witam mam nadzieję, że źle zrozumiałam twój wpis i nie chcesz już zakończyć tego wątku, robisz super prace i ciągle czekamy (przynajmniej ja) czekam na coraz to nowsze twoje wytwory. Ostatnie wisiorki są super ale piękniejszy wg mnie zielony, cudo

[Ailanna]

Rodzynku, nie uciekaj nam tak szybko! Ani się waż zamykać wątek! Mam poważny niedosyt Twoich prac, są przecudowne

Spróbuj, może jakaś galeria się zainteresuje. Wrappów w każdej pełno, a... eee... tych Twoich (wybacz, zapomniałam jak się fachowo nazywa rzeźba z drutu ) Jeszczenie widziałam. Warto próbować!

Zielony agat baaaardzo w moim stylu.

[Wirella]

Ta stal w wisiorach wygląda bardzo ciekawie, oprawy wyglądają zupełnie inaczej niż srebrne, ale wcale nie gorzej

[Calluna_Vulgaris]

Prosze rodzynka, ani sie waz uciekac
a zastanawiam sie jakby Twe ksztalty i technika wygladaly w roznych grubosciach drutu i z drutem mlotkowanym?

[angus166]

Skoro tak chcecie, to kontynuujmy.
Mam nadzieje, Calluna, że w różnych grubościach i z drutem młotkowanym wyglądałyby nieźle. Już tak robiłem przed laty - gdy zaczynałem uczyć się wrapków. Niestety, nieliczne prace w takiej metodzie sprzedałem bez fotografowania. Totalny brak myślenia perspektywicznego i marketingowego. Ciągle kiepski ze mnie menager. Ale potraktuję to jako sugestię i jutro (środa) zrobię coś w tym stylu. Będzie kolejna praca na wystawę w kawiarni w Lublinie. gablotę już zrobiłem.

[Calluna_Vulgaris]

Twoje zawijasy sa bardzo staranne (mi tak rowno nie wychodza), natomiast wydaje mi sie, ze ze zroznicowanie drutu moze je "uciekawic". Zajrze na pewno, zobaczyc, co Ci z tego wyszlo.

[angus166]

Miało być według pomysłu Calluny ale jakoś, na razie, zrobiłem co innego ale za parę godzin będzie. Na ostatnim zdjęciu - prezent dla mojej Pani za wydrukowanie opisów i wizytówek na wystawę (przygotowane komponenty- sama wybierze wersję: listek srebrny przyszpilony oksydowaną stalą, srebrem i z koralikiem szklanym w turkusowym kolorze).
Calluna: z jakiego drutu robisz zagięcia, że nie wychodzi Ci ładnie geometrycznie? Może twardość jest zbyt duża? Możesz rozhartować drut; spróbujesz mojej metody?

[angus166]

Ups! zguba:

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

<Zagubione zdjęcie>

[Calluna_Vulgaris]

Przepiekny.
Robie z miekkiego, miedzianego, odzyskanego z kabli - moze w tym lezy problem. No i z natury nie jestem zbyt dokladna, z czym staram sie walczyc.

Hm. Jak tu zasugerowac mojemu facetowi, zeby zabral sie za bizuterie? Moze i on cos takiego mi stworzy. Znalazloby sie pare okazji

EDIT: Jak moglam TEGO https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1316006728 nie zauwazyc?! Cudo - jesli chodzi o wykonanie. Nie bardzo podoba mi sie kamien.

[angus166]

Calluna, a spróbuj drut miedziany rozżarzyć, choćby i nad palnikiem kuchenki, do żółtości i zaraz potem zanurzyć gwałtownie w bardzo zimnej wodzie. Zrób to przez szczypce. Ja używam zacisków chirurgicznych. Drut będzie dużo bardziej miękki i wyginaj go w palcach, bez użycia szczypiec i powoli. Spróbujesz?
Ten żółty kamień to nefryt. Ten fioletowy to agat.
Wisior z ostatniego zdjęcia moja Pani zarekwirowała na amen.
Faceta warto zachęcić. Ja zrobiłem pierwszy wisiorek przy okazji szlifowania noża w piwnicy. Moja Pani ma go do dziś.

[Calluna_Vulgaris]

Miedziany jest miekki...
Jak najlepiej zachecic faceta do robienia bizuterii? Pokazac mu Twoj watek?

[heurek]

Zawieszka z nefrytem i agatem (?!) prześlicznie oplecione

[angus166]

Wiesz co, Calluna, facet może się okazać bardzo przydatny w robieniu biżuterii ze względu na łatwość poruszania się w sferze technicznej. Tym niemniej kobieta też może być biegła w działaniach technicznych; nie mniej niż facet. Nauczyć się tego nie jest trudno.
Po obraniu kabla z osłony - izolacji, podgrzej go nad płomieniem kuchenki, chyba że jesteś szczęśliwą posiadaczką palnika jubilerskiego, gdy rorżarzy się do żółtości włóż nagle do pojemnika z zimną wodą. Potem wypoleruj. To dopiero będzie miękkość.
Droga Heurek, te wisiorki właściwie nie są bardzo trudne, jak chcesz, mogę Cię nauczyć. W ogóle określcie, co chciałybyście umieć powtórzyć, to przygotuje takie tutoriale, jakie Wam pasują.

[Calluna_Vulgaris]

Dobry z Ciebie czlowiek. To ja prosze tutek jak sie robi noze, haha

Widzisz, z miedzia chyba jest taki problem, ze ona jest ZA MIEKKA jak trzymam cienki drucik w lapkach, to jak owijam, wyginam go czasem niemilosiernie, bo zbyt mocno sciskam, mam tez problem z wykonaniem rowniutkiej bazy. Nie wiem jak dziewczyny wrappowiczki to robia.
Ostatnio kulam drut i jest troszke twardszy.
Do palnika sie od pol roku przymierzam i ciagle mi stan finansowy nie pozwala

[angus166]

Może to kwestia wypracowania odpowiednich ruchów i sprawienia, żeby stały się odruchami, nabrały charakteru nawyku. Z twardym drutem pracuje się dużo trudniej choć i tak się da. Calluna, mam dla Ciebie dwie propozycje: kup sobie szczypce płasko-półokragłe, takie szczypce chyba nazywają się szyncegi i wyginaj prawie po milimetrze i/albo umówmy się na Skype i popracujmy razem krok po kroku.
Odnośnie tutoriali jak zrobić nóż ( tu znowu oślepiający usmiech do Admina ) to jest ich baaardzo wiele w necie:
http://knifenetwork.com/workshop/tut...er_hearn.shtml
http://tutorial.customknives.org/
http://beknivessite2.homestead.com/guard.html
http://www.knives.com/knives/index.p...owto&Itemid=11
http://knifenetwork.com/forum/showthread.php?t=41280
http://knifenetwork.com/forum/showthread.php?t=38872
http://www.instructables.com/id/How-...-from-Leather/
http://www.birkashop.pl/index.php
http://www.youtube.com/watch?v=ji17YnYRJDE
http://www.knivesby.com/knifemaking.html
A to tylko wierzchołek góry lodowej.
Odnośnie tematu wątku, to mam ostatnio młyn z wystawa w kawiarni i maczeta dla kolegi, obiecaną ze dwa lata temu. Trzeba mu ją wreszcie zrobić. Ale zapraszam na mój blog a tam kilka postów o starszych pracach.
http://angushandmade.blogspot.com/
Tak czy owak niebawem wracam do roboty i ni omieszkam pochwalić się efektami.
Droga Heurek: jeśli nadal ciągnie Cię do miedzi to będę miał na zbyciu parę rzeczy, które mogą Ci się przydać.:roza :

[heurek]

Napisane przez angus166

Droga Heurek: jeśli nadal ciągnie Cię do miedzi to będę miał na zbyciu parę rzeczy, które mogą Ci się przydać.:roza :

O, a będzie można gdzieś zobaczyć, czego zamierzasz się pozbyć? Możemy ponegocjować ale to już raczej na PW

[angus166]

Oczywiście Heurek, pokaże, co będę miał na zbyciu oraz, co mogę wykonać, jeśli potrzebujesz Ty lub ktoś inny. Trochę tego będzie: narzędzia i akcesoria - custom, czyli autorskie, własnej roboty; kamyki.
Calluna, a może spróbuj robić bazę na ryglach. Najlepsze byłyby chyba stalowe pręty tudzież rury (grubsze rygle) albo zakup w sklepie metalowym, albo Ci coś podeślę ja, albo profesjonalne rygle - tych trochę jest w sklepach internetowych. Pomocny może być np.: gruby flamaster lub rygiel drewniany. Idź do stolarza i niech Ci wytoczy z twardego drewna.

[Calluna_Vulgaris]

Wiem, mam gruby flamaster oraz roznej srednicy sloiczki i fiolki, co nie zmienia faktu, ze lezkowate ksztalty za nic mi nie chca wyjsc, psiamac!
A toczy raczej tokarz mam faceta stolarza :P

[angus166]

Najświeższe dziełko. Nazwę to"Burza W Nocy". Kamień to chuba kwarc lodowy, reszty się domyślacie. Jutro maczeta (zamaszyście machamy łapką do admina) i nowe prace. jak widać pracuje do późna, taki, kurde jestem pełen poświęcenia. Teraz herbatka i ide przytulić moją małą ruda dziewuszkę. Dobrej nocy, Dziewczyny.

[angus166]

Pożegnanie z bronią. Kolega prosił, by mu odrestaurować maczetę. Przerobiłem ją całkowicie. Teraz wygląda jak odkupiona od przewodnika z amazońskiej dżungli. Stal wysokowęglowa, wiąz (rzadki jakby nie było gatunek) olejowany i postarzany, głownia oksydowana, krawędź tnąca polerowana ręcznie. I sto lat dla Admina oczywiście.

[angus166]

Ale jakby co to biżuterię też robię