Delektowanie się kawą to już "old school"?

[201607231707]

Napisane przez BajaderkowaBaba

a co myślałaś?? co Ty w ogóle sobie wyobrażałaś LANSIARO

To już nawet do lansu Porsche nie potrzeba Wystarczy miec termokubek Szpan na całą wieś (moją )

U mnie w Żabce też

Napisane przez WhiteCherry

nie piję kawy, problemu brak
ze mnie to w ogóle prawdziwy wapniak i prymityw, ze znajomymi umawiamy się tylko na piwko

Ja to sie nawet przyznawac nie chciałam, żem taka "niehajstajllajfowa" (ale mam termokubek )

Napisane przez pitahaya

Moim zdaniem przesada. Podobnie jak Duszaniola piję wszystko powoli - bo za gorące, bo za zimne, bo po prostu. Bawi mnie, że można wyliczać komuś, że pije 30 minut czy 20 - jest jakieś prawo mówiące o tym, że masz wypić duszkiem? Poza tym nie każdy kto ma kubek starbucsa czy czegokolwiek innego się lansuje.

Ja potrafię kanapkę jeść 40 minut Czyli szpanuję posiadaniem sałaty?

[WhiteCherry]

Napisane przez Demi93

Ja potrafię kanapkę jeść 40 minut Czyli szpanuję posiadaniem sałaty?

tylko z lansiarskim sreberkiem do kanapek można się pokazywać na mieście

[201607231707]

Napisane przez abraxas2871

Mi generalnie wisi i powiewa co kto i z czego pije o ile nie wyleje tego na mnie...
ALE...
od kilku lat mieszkam w Warszawie i obserwuję fakt, że niektórym "wielkomiejski" blichtr rzucił się na mózg. Bo o ile jeszcze rozumiem chodzenie z papierowym kubkiem kawy po mieście (no dobra, nie rozumiem, ale nie obchodzi mnie to) to nie pojmuję chodzenie z PUSTYM papierowym kubkiem ze starbucksa. I jakoś tak się dziwnie składa, że Ci ludzie z pustymi kubkami to warszawska studencka "alternatywa", która nie gada z ludźmi "poniżej" swojego poziomu, chodzi w kolorowych rurkach (faceci), okularach w ciemnych grubych oprawkach i generalnie wygląda, a co najważniejsze ZACHOWUJE się jak pseudointelektualistyczne utrapione postmodernistycznym bólem egzystencjalnym niebożę.

Mój brat chodzi w jasnokolorowych rurkach
Dopóki te kolory nie walą po gałach to nie mam nic przeciwko

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez WhiteCherry

tylko z lansiarskim sreberkiem do kanapek można się pokazywać na mieście

Mam folię z Jana Niezbędnego Proszz ----> http://www.janniezbedny.pl/produkty/...iowa_20_m.html
Jestem superhipertrendy!

[visionAM]

Napisane przez abraxas2871

Mi generalnie wisi i powiewa co kto i z czego pije o ile nie wyleje tego na mnie...
ALE...
od kilku lat mieszkam w Warszawie i obserwuję fakt, że niektórym "wielkomiejski" blichtr rzucił się na mózg. Bo o ile jeszcze rozumiem chodzenie z papierowym kubkiem kawy po mieście (no dobra, nie rozumiem, ale nie obchodzi mnie to) to nie pojmuję chodzenie z PUSTYM papierowym kubkiem ze starbucksa. I jakoś tak się dziwnie składa, że Ci ludzie z pustymi kubkami to warszawska studencka "alternatywa", która nie gada z ludźmi "poniżej" swojego poziomu, chodzi w kolorowych rurkach (faceci), okularach w ciemnych grubych oprawkach i generalnie wygląda, a co najważniejsze ZACHOWUJE się jak pseudointelektualistyczne utrapione postmodernistycznym bólem egzystencjalnym niebożę.

Więc nikt mi nie powie, że "wielkomiejski" lans nie istnieje - istnieje, a kubki bywają jego narzędziem. Bywają, bo oczywiście nie zawsze są - w -20 na zewnątrz i +10 w salach zajęciowych też czasem kupię kawę z coffeheaven i chodzę z nią 1,5 h bo szybciej nie wypiję. Ale pusty kubek wywalam natychmiast.

Aaa, i mam jeszcze "znany" dowcip na ten temat:

Student A: Ej, stary, czemu ciągle chodzisz z tym kubkiem ze Starbucksa?
Student B: Bo mnie nie stać na iPhone'a.
Wiem, zastraszająco śmieszne, nie?

HIPSTERSI !!!
tez czesto widuje takie osoby w Krakowie, dla nich pusty kubek po kawie to jakas swietosc chyba... ja tego nie rozumiem

[201607231707]

Napisane przez visionAM

HIPSTERSI !!!
tez czesto widuje takie osoby w Krakowie, dla nich pusty kubek po kawie to jakas swietosc chyba... ja tego nie rozumiem

Znaaaam tą subkulturę! Się czyta Popcorn, to się wie
Za moich czasów to się nazywało po prostu pozerzy

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Ja mam 10 roznych termokubkow, dobieram je sobie kolorem do stroju rano napelniam sobie taki kubek w domu, potem uzupelniam w ciagu dnia w starbucksie. Ale ja strasznie duzo kawy pije, musze byc stale podlaczona do stalego jej zrodla, bo inaczej nie odpowiadam za siebie

I oto dowiedzialam sie, ze jestem ofiara wielkomiejskiego lansu! Ale jakos mi to nie przeszkadza, biore to na klate

[201605020943]

o kurczę, to o chodzeniu z pustym kubkiem jeszcze nie słyszałam

[Duszaniola]

Napisane przez pitahaya

Moim zdaniem przesada. Podobnie jak Duszaniola piję wszystko powoli - bo za gorące, bo za zimne, bo po prostu. Bawi mnie, że można wyliczać komuś, że pije 30 minut czy 20 - jest jakieś prawo mówiące o tym, że masz wypić duszkiem? Poza tym nie każdy kto ma kubek starbucsa czy czegokolwiek innego się lansuje.

Dobry musiał być temat z siatkami noszę osobno i nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś to zinterpretuje jako pokaz sklepów w jakich byłam...zabawne, że człowiek nie zastanawia się nad tym co robi dopóki ktoś mu nie zwróci na to uwagi.

No właśnie ja też nie sądziłam, że ktoś na to w ogóle zwraca uwagę ja jako zakupoholiczka (im więcej mam reklamówek tym jestem szczęśliwsza, może to i głupie ale taka prawda ) i totalnie roztargniona osoba (jestem w stanie zapomnieć zgubić wszystko i wszędzie, więc co jakiś czas kontroluję liczbę toreb, czy jakaś mi nie przepadła, a łatwiej mi rzucić okiem na rękę niż otwierać jedną i liczyć) zawsze noszę każdą torbę osobno.

[carmennn]

Napisane przez Duszaniola

Chociaż z tą kawą to nic jeszcze ;D Na jednym wątku na wizażu czytałam, że ludzi irytuje to, że jak ktoś zrobi zakupy ciuchowe itd. w kilku różnych sklepach to później nosi każdą reklamówkę osobno (czytaj: chwali się w jakich to sklepach zakupów nie robi), zamiast wrzucić wszystkie do jednej

A co to za wątek był? Chętnie poczytam

[Duszaniola]

Napisane przez Demi93

Ja potrafię kanapkę jeść 40 minut Czyli szpanuję posiadaniem sałaty?

poplułam monitor przez Ciebie

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez carmennn

A co to za wątek był? Chętnie poczytam

to było na wątku "ludzkie zachowania i poglądy które dziwią"

[201607231707]

Napisane przez Duszaniola

poplułam monitor przez Ciebie

Weź nie szpanuj monitorem!

to było na wątku "ludzkie zachowania i poglądy które dziwią"

Jak ja mogłam takiego kwiatuszka przeoczyć? No jak?

[pitahaya]

Chodzenia z pustym kubkiem nie rozumiem...chyba że nie ma śmietnika w okolicy

[Chatul]

Napisane przez Demi93

Znaaaam tą subkulturę! Się czyta Popcorn, to się wie
Za moich czasów to się nazywało po prostu pozerzy

U mnie się często też mówiło "bananowa młodzież"

[Suvia]

Właśnie wracam ze spotkania na plotach odbytego przy filiżance pysznej kawy i się dowiaduję, że to już old school. Jak bym wcześniej wiedziała, to wyśmiałabym przyjaciółkę za głupie pomysły, wzięła tę cholerną filiżankę i wyszła na spacer

[201801022117]

Napisane przez Suvia

Właśnie wracam ze spotkania na plotach odbytego przy filiżance pysznej kawy i się dowiaduję, że to już old school. Jak bym wcześniej wiedziała, to wyśmiałabym przyjaciółkę za głupie pomysły, wzięła tę cholerną filiżankę i wyszła na spacer

Wtedy by powiedzieli, że z Lady Gagi ściągasz...

[abraxas2871]

Napisane przez visionAM

HIPSTERSI !!!
tez czesto widuje takie osoby w Krakowie, dla nich pusty kubek po kawie to jakas swietosc chyba... ja tego nie rozumiem

O, tak! Nie pamiętałam tego słowa, ale tak - Hipstersi (albo hipsterzy- nie wiem jak się to odmienia). A w zasadzie czym się oni różnią od Nerdów? Bo jest coś takiego jak nerd, nie?

[visionAM]

Nerd to taki bardziej szajbnięty na punkcie informatyki, komputerów, SF.
A hipster to człowiek wielce alternatywny, srający bursztynem
Dokładne definicje obu pojęć można znaleźć na nonsensopedii - polecam

[Chatul]

Napisane przez abraxas2871

Hipstersi (albo hipsterzy- nie wiem jak się to odmienia).

Hipsterzy

[abraxas2871]

Napisane przez visionAM

Nerd to taki bardziej szajbnięty na punkcie informatyki, komputerów, SF.
A hipster to człowiek wielce alternatywny, srający bursztynem
Dokładne definicje obu pojęć można znaleźć na nonsensopedii - polecam

Kocham to określenie I dzięki za wyjaśnienia

[visionAM]

No to mój błąd,źle odmieniłam.. ale wszyscy wiedzą o co chodzi

Kocham to określenie I dzięki za wyjaśnienia

też lubię to określenie... a za takimi ludźmi jakoś nie przepadam... to znaczy nie znam żadnego fajnego hipstera. Wszyscy, których znam (a w sumie niewielu) są wg mnie dziwni i nie mam z nimi o czym gadać.

[Chatul]

Napisane przez visionAM

No to mój błąd,źle odmieniłam.. ale wszyscy wiedzą o co chodzi

Jasne. Żaden słownik chyba jeszcze nie uwzględnia hasła "hipster" także oficjalnie ani forma "hipsterzy" ani "hipstersi" nie jest zatwierdzona Chociaż mój sprawdzacz pisowni podkreśla mi "hipstersi".

[alufa]

Napisane przez Duszaniola

Ale to że ktoś pije 20-30 minut kawę nie znaczy że się lansuje... Ja nigdy niczego nie piję szybko, szczególnie jak jest gorące i tak mi później schodzi z 15-20 minut na picie. Dobrze, że w zimie jak kupuję sobie coś gorącego do picia jak muszę stać długo na przystanku albo gdzieś idę, nie kupuję w starbucksie bo by mnie też wzięli za lansującą się panienkę

to zależy. z góry zakładasz, że nie jest tak jak napisałam a ja zapewniam Cię, że są osoby, które lansują się z kubkami ze starba tylko dlatego, że gwiazdy też pokazywane są w kubkiem kawy na mieście

[Narrhien]

Ej dziewczyny, ale skąd wy wiecie, że ci ludzie chodzą z pustym kubkiem? Przecież te kubki mają pokrywki, ściągacie każdemu i zaglądacie...?


Ja w ogóle nie rozumiem problemu i zwisa mi, co kto pije, w jakim kubku i jak długo. Sama kawy nie pijam, a jeśli zdarzy mi się kupić taką na wynos, to naprawdę, głęboko w dupie mam, w jakiej sieci ją zakupię. Ważne, by było po drodze.


Ale generalnie - who cares?


PS. Chyba sobie kupię termokubek - na herbatkę

[201607231707]

Napisane przez FreakChic

Wtedy by powiedzieli, że z Lady Gagi ściągasz...

Gaga chodzi z herbatą

[BajaderkowaBaba]

Dżizas.... same lansiary na tym wizażu...

Napisane przez Demi93

Mój brat chodzi w jasnokolorowych rurkach
Dopóki te kolory nie walą po gałach to nie mam nic przeciwko

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------



Mam folię z Jana Niezbędnego Proszz ----> http://www.janniezbedny.pl/produkty/...iowa_20_m.html
Jestem superhipertrendy!

Ty to się schowaj! JAN NIEZBĘDNY! myślałby kto

Napisane przez visionAM

HIPSTERSI !!!
tez czesto widuje takie osoby w Krakowie, dla nich pusty kubek po kawie to jakas swietosc chyba... ja tego nie rozumiem

może zamiast ciągnąć z jednej flachy z wódą elegancko mają pod ręką papierowy kubeczek - oni są EKO, nie wychodzą z plastykiem

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;28837541]Ja mam 10 roznych termokubkow, dobieram je sobie kolorem do stroju rano napelniam sobie taki kubek w domu, potem uzupelniam w ciagu dnia w starbucksie. Ale ja strasznie duzo kawy pije, musze byc stale podlaczona do stalego jej zrodla, bo inaczej nie odpowiadam za siebie

I oto dowiedzialam sie, ze jestem ofiara wielkomiejskiego lansu! Ale jakos mi to nie przeszkadza, biore to na klate [/QUOTE]

I się jeszcze cyckami będzie chwalić...

Nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że ktoś cuś pije... no chyba, że browar w miejskiej komunikacji, ponieważ chmiel mi przeszkadza, ale kawusia?
A wiecie jaka moja mama jest lansiara? Kupuje kawę świeżo mieloną i paloną, a później wiezie ją przez pół miasta tramwajem, aż wszystkim nosy skręca od wonnej kawusi!

No i nie zapominajcie, mam żabkę z kawusią

[201801022117]

Napisane przez Demi93

Gaga chodzi z herbatą

Wiesz co, ja w domu też piję kawę z filiżanki, z talerzykiem... Kurde, to dopiero lans.

[abraxas2871]

Napisane przez Narrhien

Ej dziewczyny, ale skąd wy wiecie, że ci ludzie chodzą z pustym kubkiem? Przecież te kubki mają pokrywki, ściągacie każdemu i zaglądacie...?


Ja w ogóle nie rozumiem problemu i zwisa mi, co kto pije, w jakim kubku i jak długo. Sama kawy nie pijam, a jeśli zdarzy mi się kupić taką na wynos, to naprawdę, głęboko w dupie mam, w jakiej sieci ją zakupię. Ważne, by było po drodze.


Ale generalnie - who cares?


PS. Chyba sobie kupię termokubek - na herbatkę

Bo na przykład kubek się przewróci - i nic się z niego nie wylewa oraz słychać charakterystyczny dźwięk przerwacanego pustego naczynia - żadnego plusku czy coś. Nie wiem, może mają tam jakąś smętną reszteczkę, którą dopijają cały dzień... jak ktoś lubi... ale wtedy nie obnosiliby się tak wszędzie z tymi kubkami tylko delektowali się w samotności i spokoju tymi kilkoma pozostałymi kropelkami

Zresztą racja - who cares?

[Mini007]

Napisane przez FreakChic

Wiesz co, ja w domu też piję kawę z filiżanki, z talerzykiem... Kurde, to dopiero lans.

E, nie aż taki jak mój... Właśnie leżę sobie na szezlongu i piję już drugą SZKLANKĘ ze staroświeckim białym koszyczkiem. Herbata też nie byle jaka - malinowa z Biedronki.

A tak poważnie to padłam - wyliczać komuś gdzie, jak długo i co z czego pije.

[BajaderkowaBaba]

Chociaż wiecie co? Muszę się przyznać, gdy w moim otoczeniu dosłownie wszyscy jedli wieśniaki białe, ponieważ każdy był na diecie białkowej, to ja już podejrzewałam lans... aż wstyd było mi jeść bułeczkę!

[201801022117]

Dobra laski... Chceta prawdziwego, gwiazdorskiego lansu? Macie tutaj, ja zapitalam po domu z taką filiżanką... Patrzcie, i podziwiajcie. Tylko nieliczni mogą srać fusami.