Tęsknię za bratem, boję się o niego....

[moniczka_90]

Napisane przez Noa_

postać do programu " Dlaczego Ja" czy "Trudnych spraw" jak się patrzy

[201801022117]

Dzięki dziewczyny, że podzielacie moje zdanie... Jak dla mnie, sytuacja jest dość dziwna, ale niedojrzały człowiek ma tendencje do takich zachowań.

Może od razu Rozmowy w toku?

[kamila901]

Napisane przez FreakChic

Może od razu Rozmowy w toku?

Pod warunkiem, że będzie to odcinek z serii 'rozmowy intymne', ten z przyciemnionym swiatlem

[vicky_]

dziewczyny, ekhm, jeśli mogę wtrącić słówko.. nie temu miał służyć ten wątek .

[kamila901]

Napisane przez vicky_

dziewczyny, ekhm, jeśli mogę wtrącić słówko.. nie temu miał służyć ten wątek .

Szczerze to jeszcze nie spotkałam się z wątkiem, w którym wszystkie posty były ściśle związane z tematem.

[vicky_]

Napisane przez kamila901

Szczerze to jeszcze nie spotkałam się z wątkiem, w którym wszystkie posty były ściśle związane z tematem.

jesli nie spotkałaś sie z takim wątkiem to znaczy że i tu nie wszystkie posty muszą być związane z tematem?

[kamila901]

Napisane przez vicky_

jesli nie spotkałaś sie z takim wątkiem to znaczy że i tu nie wszystkie posty muszą być związane z tematem?

tak

[moniczka_90]

Napisane przez vicky_

dziewczyny, ekhm, jeśli mogę wtrącić słówko.. nie temu miał służyć ten wątek .

a ja nie wiem czemu miał słuzyć ten wątek napisała o co chodzi, kilka dziewczyn się nie zgadzało z tym co ona napisała i z tym w jaki sposob do nich odpisała, obraziła się i poszła jak dla mnie wątek nadaje sie chyba tylko do zamknięcia.

[ButterflyFlyAway]

napisze też coś od siebie..
ja płakałam za moim bratem RAZ.. gdy się chłopak oblał wrzątkiem i spędził kilka miesięcy w szpitalu..
byłam przy tym jak to się stało, widziałam wszystko, jak zrywał z siebie ubrania razem ze skórą poza tym czułam się winna, bo stało się to podczas Naszych dziecinnych kłótni na jaką bajke patrzymy

rok temu spakował plecak, powiedział PA i ruszył sam w podróż po świecie autostopami.. wrócił po 2 miesiącach cały, zdrowy, opalony i SZCZĘŚLIWY!
i przeżył wiele, bo np go okradli z namiotu i potem spał na gołej trawie

martwić się można, ale wtedy kiedy jest ku temu powód.. tym bardziej kiedy się wie, że ten człowiek jest dorosły i odpowiedzialny to należy mu się odrobina zaufania i wiara w to, że mu się uda..

nie moge powiedzieć, że jesteśmy jakimś mega za✂✂✂istym rodzeństwem, ale złym też nie.. jesteśmy zwyczajni.. zawsze moge na niego liczyć, ale też się pokłócimy..

uważam, że on sobie poradzi.. w końcu to dorosły chłop.. i jak dla mnie to nawet ma plus za to, że ma marzenia, że jest odważny, bo nie każdy umiałby się spakować i ruszyć świat.. że studiuje.. i Ty powinnaś się z tego cieszyć wspierać go w tym i mu ewentualnie pomagać..

a że tęsknisz.. że się martwisz.. jak się kocha to normalne.. ale tak jak mówiłam - w granicach rozsądku

[vicky_]

Napisane przez moniczka_90

a ja nie wiem czemu miał słuzyć ten wątek napisała o co chodzi, kilka dziewczyn się nie zgadzało z tym co ona napisała i z tym w jaki sposob do nich odpisała, obraziła się i poszła jak dla mnie wątek nadaje sie chyba tylko do zamknięcia.

wiec może zgłośmy go do zamkniecia bez zbędnych ceregieli?

Napisane przez kamila901

tak

no cóż, bez komentarza

[moniczka_90]

Napisane przez vicky_

wiec może zgłośmy go do zamkniecia bez zbędnych ceregieli?

no cóż, bez komentarza

jeśli umiesz to zrobić to nie widze problemu i od razu mozesz napisać gdzie sie zgłasza watek do zamkniecia bo ja chyba slepa jestem

[vicky_]

Napisane przez moniczka_90

jeśli umiesz to zrobić to nie widze problemu i od razu mozesz napisać gdzie sie zgłasza watek do zamkniecia bo ja chyba slepa jestem

prawdopodobnie trzeba napisać do złosia, nie wiem zresztą, nigdy nie zgłaszałam

[kamila901]

Napisane przez vicky_

wiec może zgłośmy go do zamkniecia bez zbędnych ceregieli?

no cóż, bez komentarza

Na głupi komentarz, głupia odpowiedź

[vicky_]

Napisane przez kamila901

Na głupi komentarz, głupia odpowiedź

zauważyłam

[dzustam]

Świetnie, że masz dobry kontakt z bratem. To bardzo cenna rzecz, która Cię w życiu spotkała.

Jednak nie możesz popadać w przesadę i egzaltować się - zadufanie w sobie zbyt daleko Cię nie zaprowadzi

Szczególnie, że brat staje się dorosły, dojrzały, chce kroczyć swoją ścieżką i pewne zmiany nieuchronnie nastąpią... Doceniaj to, co masz, niedługo Ty sama też wydoroślejesz, wyjedziesz na studia, może będziecie mieli bliżej do siebie.

Na razie jesteś przywiązana do swojego domu rodzinnego i oczekujesz, że to brat będzie przyjeżdżał. Jak już będziesz dorosła będziesz też bardziej mobilna, Ty też będziesz działać w tym kierunku, żeby się zobaczyć z bratem.

Na strach o bliskich nie ma dobrej rady. Osobie wierzącej poradziłabym, żeby się pomodliła , ateiście policzenie do dziesięciu

[Maaja]

Ok kilka słów ode mnie teraz
Dziewczynki się pośmiały, 'rozmowy w toku' , 'dlaczego ja' itp... hahahaahah ale się też uśmiałam hahahaha :d dobre dobre
No a teraz bardziej na poważnie - chodziło mi bardziej o tę podróż autostopem niż studia... z tym nie mam problemu bo sama za rok wyprowadzam się z domu i idę na studia więc to nie o to chodzi. Myślałam bardziej, że odezwą się tu osoby które mają kogoś bliskiego kto wyruszył na taką podróż. No ale teraz widzę że jedni tu się odzywają tak, drudzy tak - OK! Jeden się cieszy że rodzeństwo się wyprowadziło bo ma wolny pokój i spokój a drugi będzie tęsknił ... no i już.

[megusiia]

Hehe ale sie usmialam

A co ma na celu zalozenei tego watku?

W czym ci wizaznki pomoga ? Mamyc ie pocieszac w kazdym poscie czy co?

Nienormalne relacje - jak to czytalam to myslalam ze pisze jego dziewczyna...

I tak ja tez mam brata i go kocham ale bez jaj...

[Plotkarrra]

Napisane przez kamila901

O mój Boże... Własnym oczom nie wierzę.... Widzę, że macie jakieś chore relacje... Płakać za bratem, bo wyjechał na studia? Czemu oczekujesz od brata, żeby nie wyjeżdżał za granice, bo co? Nie wiem ma siedzieć przy Tobie całymi dniami. Dorosły chłopak ma nie mieć swojego życia? Nie chcę myśleć jakie będzie twoje zachowanie, gdy powiedzmy pójdzie do normalnej pracy, znajdzie sobie dziewczynę, założy rodzinę itp. Będziesz też za nim chodziła krok w krok żeby sobie nic nie zrobił? Dziewczyno, daj bratu spokój, pozwól żyć jak normalny facet w jego wieku, a nie sorry "uganiasz się za bratem" i jeszcze pewnie narażasz go na wstyd przed znajomymi. Zajmij się swoimi sprawami, znajdź jakieś zajęcie, a nie niańczysz starszego brata. Szczerze to mu współczuję i nie dziwię się, że szukał okazji żeby zniknąć na całe wakacje. Jezu co się z tymi ludźmi teraz dzieje....

chore relacje? o co ci chodzi? to, ze siostra teskni za bratem jest chore?

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez moniczka_90

haha ubawiłam się troche czytając wątek

dodam tylko, ze podpisuję się pod postami FreakChic mądrze gada dziewczyna

dodam jeszcze, ze mój brat odkąd byłam w gimnazjum najpierw był w wojsku, potem na koncu polski na studiach potem za granicą i NIGDY za nim nie płakałam ja jak normalna zdrowa nastolatka bardzo sie ucieszyłam pod jego nieobecnośc, miałam w koncu pokoj dla siebie i mogłam zapraszac kogo chce i w koncu miałam porzadek. Brat coś chciał to dzwonił albo pisał na gg czyli hmm raz na pol roku nikt po nikim nie płakał - my jestesmy normalni

aaaa i nie bardzo rozumiem porównanie Autorki, ze po siostrze sistra płacze i to jest tak samo tylko ze po bracie... mam kilka kolezanek które maja siostry i tez za sobą nie płacza ani nic tego typu ;| wiec nie bardzo rozumiem o co własciwie chodzi.
Ale pozdrawiam Autorke i zycze powodzenia w życiu z bratem u boku do konca zycia

[kamila901]

Napisane przez Plotkarrra

chore relacje? o co ci chodzi? to, ze siostra teskni za bratem jest chore?

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

głęboko oddychaj

[moniczka_90]

Napisane przez kamila901

głęboko oddychaj

... i zawołaj do pokoju brata zebyscie oboje mogi poszlochac nad tym co tu takie złe siostry wypisuja

[tobiaszowa]

Dziewczyna uporała się z tęsknotą za bratem,który pojechał na studia,trochę ją rozumiem-kiedy zaczynają się studia wszystko się zmienia,już nigdy nie będzie tak jak wcześniej,każdy tak jakby idzie w swoją stronę.

Ale niektórzy chyba nie zrozumieli problemu autorki-ona się boi o to,że jej brat chce jechać stopem do Portugalii co dla mnie jest jak najbardziej oczywiste...chyba bym umarła ze strachu mając taką sytuację,bo to mało świrów itp? I tu nie trzeba być ani nadopiekuńczym ani chorobliwie zazdrosnym żeby napisać taki post.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez moniczka_90

haha ubawiłam się troche czytając wątek

dodam tylko, ze podpisuję się pod postami FreakChic mądrze gada dziewczyna

dodam jeszcze, ze mój brat odkąd byłam w gimnazjum najpierw był w wojsku, potem na koncu polski na studiach potem za granicą i NIGDY za nim nie płakałam ja jak normalna zdrowa nastolatka bardzo sie ucieszyłam pod jego nieobecnośc, miałam w koncu pokoj dla siebie i mogłam zapraszac kogo chce i w koncu miałam porzadek. Brat coś chciał to dzwonił albo pisał na gg czyli hmm raz na pol roku nikt po nikim nie płakał - my jestesmy normalni

aaaa i nie bardzo rozumiem porównanie Autorki, ze po siostrze sistra płacze i to jest tak samo tylko ze po bracie... mam kilka kolezanek które maja siostry i tez za sobą nie płacza ani nic tego typu ;| wiec nie bardzo rozumiem o co własciwie chodzi.
Ale pozdrawiam Autorke i zycze powodzenia w życiu z bratem u boku do konca zycia

A autorka nie jest normalna? Każdy ma inne więzi rodzinne,wartości i trzeba to uszanować a nie pisać takie rzeczy...ja podobnie jak Ty normalnie przyjęłam to ,że brat idzie na studia,jak przyjeżdżał to przyjeżdżał,czasem się coś napisało-więc rozumiem Cię,ale jak widzisz nie każdy tak ma. I z tego nie należy się śmiać,bo autorka ma problem i co dla nas może być żałosne dla niej naprawdę ciężkie.

[yoona]

Napisane przez Maaja

Kamila901 - już bardziej idiotycznego komentarze nie mogłaś chyba napisać :/ ani mi on nie pomógł ani nic :/ żal mi Ciebie bo najwyraźniej jesteś jedynaczką albo - masz rodzeństwo z którym się nie lubisz i masz złe relację.
Nie wiem czy czytałaś cały mój post! - z Twojej wypowiedzi wnioskuję że NIE! Po pierwsze tęskniłam za nim bo mam za✂✂✂iste relację bo przez 18 lat mieszkaliśmy razem, rodzice nas wychowywali w taki sposób że teraz nie jesteśmy dla siebie wrogami tylko się wspieramy i zawsze możemy na sobie polegać. Poza tym tak jak siostry nie raz za sobą tęsknią bo są dla siebie najlepszymi przyjaciółkami i jak się rozdzielą to im jest przykro tak ja z bratem. Po prostu przyzwyczaiłam się że zawsze był, zawsze mogłam do niego iść pogadac itp... a tu nagle wchodzę do pustego pokoju nie ma niczego biurka, stolika, szafki nic! Po prostu przez pierwsze kilka dni gdy wyjechał było mi przykro i płakałam wtedy ale nie że nadal ryczę mu do słuchawki ;/ Po drugie on ma dziewczynę już od 3 lat :/ i poświęca jej dużo czasu... a ja mam chłopaka, któremu też poświęcam czas. ;/Po trzecie nie chodziło mi o to dosłownie że pojechał za granicę czy na studia - i tak też napisałam - że jak się trafiła praca, jest dorosły niech jedzie!!!!!!! Dokładnie chodziło mi o to, że przez miesiąc będzie jechał autostopem przez niemcy, francję, hiszpanię , sam !! nie mając żadnego noclegu - chcę spać na trawie, w parku czy gdzieś ! A słysząc o niektórych przypadkach po prostu się boję!!!!!!!!! - ale Ty tego nie rozumiesz bo pewnie o nikogo się nie bałaś I kto powiedział że ja się za nim uganiam, że chodze za nim "krok w krok" ? Przez cały rok był w innym mieście, nawet nie znam jego znajomych oni mnie też nie !? o czym Ty mówisz? Zresztą jaki wstyd? Zapewniam Cię że on się mnie nie wstydzi (zapewne mówisz tak bo ktoś z Twojej rodziny się Ciebie wstydzi )

I jeszcze jedno - To ja współczuje Twojemu rodzeństwu - jeżeli je w ogóle posiadasz... mam nadzieje że nie..

A co do reszty- całkowicie inaczej chyba odbieracie ten wątek !

moim zdaniem ostro przesadzilas.

[Justyna33333]

Maaja, rozumiem Cię. Ja sama jak wyjeżdżałam na studia do innego miasta przepłakałam wiele wiele czasu za siostrą.

Kilka lat później znów przeżywałam to samo po wyjściu za mąż, płakałam za nią ale wiedziałam, że taka kolej rzeczy...
Na pocieszenie dodam, że po czasie zaczynasz się z tym oswajać i jest lżej.

Co do samego źródła zmartwienia - myślę, że nic nie poradzisz Musisz wziąć się w garść i zaakceptować jego pomysł, trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

dziewczyny, każdy ma inne relacje z rodzeństwem i ma do tego prawo. Wątek nie powstał chyba po to by oceniać autorkę i jej relacje z bratem