dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

[krtek_]

Napisane przez mona2502

Ja mam na imię Monika, mam 22 lata. Pracuje w firmie produkcyjnej systemem czterobrygadowym,czyli pracuje 2 dni po 12 godz i dzien wolny lub 2 nocki po 12 godz i 3 dni wolnego, mam 2-letnią córeczkę i dlatego po calym dniu zajmowania sie dzieckiem juz nie mam sily na cwiczenia, ale chcę się zmobilizować niestety trzeba troszkę pocierpięć żeby dobrze wyglądać pozdrawiam

znajdź taki rodzaj aktywności, żeby był przyjemnością, a nie cierpieniem, a wtedy, nawet po całym dniu pracy, będzie Ci łatwiej się zabrać do ćwiczeń. szkoda życia na zadręczanie się, nawet dla zdrowia i urody

[kumat]

witaj Mona


damy radę wszystkie , masz w naszych osobach wsparcie , może ja się przedstawię : Gosia jestem , tu mój nick : kumatek.

Mona ?
załóż sobie od kiedy startujesz ale tak na serio , bo widzę iż bardzo chcesz tej zmiany ,
zważ się dokładnie , zmierz i zapisz swoje wymiary
w miarę chudnięcia - będziesz z siebie coraz bardziej dumna

ale zacznijmy od początku :
co masz w domu ?
* jakiś dobry balsam ujędrniający, nawilżający zwalczający cellulit / + folia /
* internet - aby z YT znaleźć ćwiczenia na mięśnie brzucha , nogi itp..
* wygodny strój do ćwiczeń
* zapas wody mineralnej
* w nagrodę za każdy zgubiony kg - warto mieć w szafce maseczkę , peeling , szałowy lakier do paznokci , aby zrobić sobie co jakiś czas "dzień piękności"

do uslyszenia

[markezka]

Ja zaczynam IV rok na politechnice i dzisiaj wstałam z takim nastawieniem pro dietowym, że aż sama jestem w szoku
Propedeutyka --> mam identycznie, gdybym nawet przez cały dzień trzymała się diety, a wieczorem wzięła kawałek ciasta - koniec z dietą i tego wieczoru cała lodówka idzie w ruch a przecież kawałek ciasta nikogo jeszcze nie utuczył
muszę z tym walczyć i nie przejmować się drobnymi występkami
a dzisiaj na śniadanie planuję owsiankę - robioną pierwszy raz w życiu ale tyle na wizażu o niej poczytałam dobrego, że byłabym głupia gdybym nie spróbowała
mobilizacji dziewczyny na dzisiejszy dzień!!!!

[f_ola]

A co do ćwiczeń bieganie? tamille webb ja chce mieć takie ciało/brzuch/ramiona/pośladki? Jillian Michaels?
dają kopa ale czuje się po nich człowiek lepiej

mam fatalny nastrój. złamałam diete capucccino i 2 kostkami lindta
ale w ramach drugiego śniadania i po więcej NIE SIĘGNE
choć były myśli napcham się drożdżówkami i na złość się porzygam ale nie nie dam sie jestem ponad kompulsy nieee daaam sieee

[krtek_]

Napisane przez f_ola

A co do ćwiczeń bieganie? tamille webb ja chce mieć takie ciało/brzuch/ramiona/pośladki? Jillian Michaels?
dają kopa ale czuje się po nich człowiek lepiej

mam fatalny nastrój. złamałam diete capucccino i 2 kostkami lindta
ale w ramach drugiego śniadania i po więcej NIE SIĘGNE
choć były myśli napcham się drożdżówkami i na złość się porzygam ale nie nie dam sie jestem ponad kompulsy nieee daaam sieee

ja polecam siłowy na całe ciało & aeroby takie, jak ktoś lubi
ej, kawa i czekolada to jeszcze nie jest tragedia, ja bym tego nawet nie uznała za złamanie diety! nie ograniczaj się teraz, bo później będzie jeszcze gorzej. zostaw to za sobą, widocznie twój organizm potrzebował tej czekolady, nie kłóć się z nim
a co do rzygania, to sama wiesz. nie będę Cię próbowała 'nawracać'. jeśli o tym myślisz na serio, to myślę, że pomoc specjalisty jest Ci bardzo potrzebna.

Dziewczyny, napiszę jeszcze raz, bo to bardzo ważne. Nie założyłam tego wątku, żeby pielęgnować zaburzenia odżywiania. W miarę możliwości chciałabym, żebyśmy uniknęły nawet pisania o nich, od tego jest psycholog, ew. wizażowe "Krzywe zwierciadło". Chciałam stworzyć miejsce, w którym będziemy mogły motywować się do schudnięcia i pomagać sobie w tym nie poprzez dzieleniem się objawami, ale emocjami je powodującymi i uzyskanie wsparcia w uporaniu się z nimi. Nie sądzę, żeby pisanie o tym, że mamy ochotę zwymiotować komukolwiek pomagało, więc proszę was, powstrzymajcie się od tego.

[abraxas2871]

A ja chciałam powiedzieć, że mam dziś wyjątkowo dobry humor W związku z czym na śniadanie zjadłam troszkę płatków frutina z mlekiem, 2 śliwki i dokłądnie 10 malin.
Na 2 śniadanie 2 gałki lodów, brzoskwinię i garść malin.
I póki co tyle, jak się wstaje o 12 to harmonogram posiłków jest nieco przesunięty

O, i jeszcze umówiłam się z koleżanką na wieczór więc na kolację będzie pewnie owocowy koktajl albo świezo wyciskany sok Mam dziś dzień owocowy i bardzo mnie to cieszy po wczorajszej tonie lodów i batoniku o 20

Krtek_ - chciałam Cię jeszcze zapytać o twój podpis. Angielskiego uczysz się sama czy chodzić może na kurs do profa? Bo jestem na podobnym poziomie i też chcę się trochę podszkolić korzystając z wolnego czasu w wakacje. Polecasz jakieś konkretne książki do gramatyki/słownictwa specjalistycznego?

[201608310918]

Napisane przez markezka

Ja zaczynam IV rok na politechnice i dzisiaj wstałam z takim nastawieniem pro dietowym, że aż sama jestem w szoku
Propedeutyka --> mam identycznie, gdybym nawet przez cały dzień trzymała się diety, a wieczorem wzięła kawałek ciasta - koniec z dietą i tego wieczoru cała lodówka idzie w ruch a przecież kawałek ciasta nikogo jeszcze nie utuczył
muszę z tym walczyć i nie przejmować się drobnymi występkami
a dzisiaj na śniadanie planuję owsiankę - robioną pierwszy raz w życiu ale tyle na wizażu o niej poczytałam dobrego, że byłabym głupia gdybym nie spróbowała
mobilizacji dziewczyny na dzisiejszy dzień!!!!

Owsianka jest pyszna Ja ją jem na śniadanie praktycznie codziennie. Dzisiejsza wersja- z bananem

Napisane przez f_ola

A co do ćwiczeń bieganie? tamille webb ja chce mieć takie ciało/brzuch/ramiona/pośladki? Jillian Michaels?
dają kopa ale czuje się po nich człowiek lepiej

mam fatalny nastrój. złamałam diete capucccino i 2 kostkami lindta
ale w ramach drugiego śniadania i po więcej NIE SIĘGNE
choć były myśli napcham się drożdżówkami i na złość się porzygam ale nie nie dam sie jestem ponad kompulsy nieee daaam sieee

Właśnie o czymś takim pisałam- jak można przejmować się kawą i dwiema kosteczkami czekolady? Nie popadajmy w paranoję! Jesteśmy właśnie po to na tym wątku, żeby się oduczyć takich głupot i wzajemnie wspierać.

Napisane przez krtek_

ja polecam siłowy na całe ciało & aeroby takie, jak ktoś lubi
ej, kawa i czekolada to jeszcze nie jest tragedia, ja bym tego nawet nie uznała za złamanie diety! nie ograniczaj się teraz, bo później będzie jeszcze gorzej. zostaw to za sobą, widocznie twój organizm potrzebował tej czekolady, nie kłóć się z nim
a co do rzygania, to sama wiesz. nie będę Cię próbowała 'nawracać'. jeśli o tym myślisz na serio, to myślę, że pomoc specjalisty jest Ci bardzo potrzebna.

Dziewczyny, napiszę jeszcze raz, bo to bardzo ważne. Nie założyłam tego wątku, żeby pielęgnować zaburzenia odżywiania. W miarę możliwości chciałabym, żebyśmy uniknęły nawet pisania o nich, od tego jest psycholog, ew. wizażowe "Krzywe zwierciadło". Chciałam stworzyć miejsce, w którym będziemy mogły motywować się do schudnięcia i pomagać sobie w tym nie poprzez dzieleniem się objawami, ale emocjami je powodującymi i uzyskanie wsparcia w uporaniu się z nimi. Nie sądzę, żeby pisanie o tym, że mamy ochotę zwymiotować komukolwiek pomagało, więc proszę was, powstrzymajcie się od tego.

Podpisuję się pod wszystkim, co napisała krtek_.

A co do pytania o kierunek studiów- studiuję politologię ( a tu widzę przewagę politechniki ).
Staram się ostatnio jeść regularniej i kłaść większy nacisk na I i II śniadanie, żeby uniknąć wieczornych napadów głodu ( i jak an arzie udaje mi się).

[rhcp]

Witajcie !

Zgadzam się z dziewczynami, że ten wątek nie powinien pielęgnować zaburzeń odżywiania, tylko motywować do schudnięcia dziewczyny, które mają nadprogramowe kilogramy. Mam propozycje na innych wątkach jest lista gdzie są wszystkie dziewczyny zapisane do wątku razem z wagą, wzrostem i celem. Może byśmy zrobiły coś takiego i np.ważyły się raz w tygodniu i meldowały o zmianach? Co wy na to (mogłabym się tym zająć tylko każda musiałaby podać te dane)?

Mój dzisiejszy jadłospis (dzisiaj też bez kompulsu co się ze mną dzieje? To chyba zbawienny wpływ tego wątku )

śniadanie: kawa z mlekiem i cukrem, dwie sałatki: jedna z sałaty lodowej z sosem musztardowym oraz druga z dwóch ziemniaków i cebulki z dodatkiem jogurtu naturalnego), jabłko

lunch: herbata czerwona, 2 ziemniaki (spore), fasolka szparagowa, mała pierś z kurczaka

kolacja (dopiero zjem): woda z cytryną, jabłko, kawałek arbuza i brzoskwinia

Dzisiaj więcej zjadłam tylko nie wiem czy owoce na kolacje to dobry pomysł

[polny mak]

Cześć Kochane

Gratuluję Wszystkim tym co się trzymają ładnie planu no i zgadzam się co do idei naszego wątku

ja przyszalałam z jedzeniem, tak więc tego co dziś zjadłam nie wstawię, bo nie ma się czym chwalić

moja dieta poszła w odstawkę ale za to miałam dużo ruchu, bo nie poszłam do pracy a zamiast tego na 1,5 godz jogi i uwaga : w końcu generalnie wysprzątałam dom!! jestem z siebie mega dumna

od jutra powrót do gry

może parę słów o mnie:

Mam na imię Malwina, skończyłam studia licencjackie- dziennikarstwo wraz z fotografią, a teraz idę na magisterskie- marketing medialny i pr

pracuję w firmie IT, moją pasją jest sport,fotografia, literatura,kino i dużo by jeszcze wymieniać

Od tych wakacji również łażenie po Bieszczadach- zakochana w nich jestem i mam nadzieję niebawem tam wrócić

od ponad roku jestem najszczęśliwszą posiadaczką wspaniałego Tż-ta i na razie może tyle reszta wyjdzie wraz z rozwojem naszego wątku buziaki kochane

[201608310918]

Napisane przez rhcp

Witajcie !

Zgadzam się z dziewczynami, że ten wątek nie powinien pielęgnować zaburzeń odżywiania, tylko motywować do schudnięcia dziewczyny, które mają nadprogramowe kilogramy. Mam propozycje na innych wątkach jest lista gdzie są wszystkie dziewczyny zapisane do wątku razem z wagą, wzrostem i celem. Może byśmy zrobiły coś takiego i np.ważyły się raz w tygodniu i meldowały o zmianach? Co wy na to (mogłabym się tym zająć tylko każda musiałaby podać te dane)?

Mój dzisiejszy jadłospis (dzisiaj też bez kompulsu co się ze mną dzieje? To chyba zbawienny wpływ tego wątku )

śniadanie: kawa z mlekiem i cukrem, dwie sałatki: jedna z sałaty lodowej z sosem musztardowym oraz druga z dwóch ziemniaków i cebulki z dodatkiem jogurtu naturalnego), jabłko

lunch: herbata czerwona, 2 ziemniaki (spore), fasolka szparagowa, mała pierś z kurczaka

kolacja (dopiero zjem): woda z cytryną, jabłko, kawałek arbuza i brzoskwinia

Dzisiaj więcej zjadłam tylko nie wiem czy owoce na kolacje to dobry pomysł

Nie jestem specjalistką od odchudzania, ale z tego co wyczytałam na wizażu na kolację najlepiej białko, a owoce raczej w pierwszej części dnia. Poza tym wydaje mi, że mimo wszystko nadal zbyt mało jesz. A to łatwa droga do kompulsów (coś o tym niestety wiem).
Co do listy- jestem za Osobiście mierzę 174 cm i ważę 82,7 kg (na dzień 24.o8) Cel- jeszcze nie do końca sprecyzowany- najważniejsze, jak będę wyglądać Myślę, że jak zejdę poniżej 70 kg, to już będzie dobrze więc niech będzie: Cel I-75kg, Cel II-69 kg, a później się pomyśli

[rhcp]

Hej

Propedeutyka postaram się dołożyć coś jeszcze do jadłospisu Dziękuje za wskazówki

Dziewczyny to proszę o dane do listy. Nick, wzrost,waga obecna,cel. Postaram się dzisiaj ją stworzyć, jak nie zdąże to jutro

[polny mak]

Napisane przez rhcp

Hej

Propedeutyka postaram się dołożyć coś jeszcze do jadłospisu Dziękuje za wskazówki

Dziewczyny to proszę o dane do listy. Nick, wzrost,waga obecna,cel. Postaram się dzisiaj ją stworzyć, jak nie zdąże to jutro

nick: polny mak

wzrost: 1,73

waga: 61,5

cel: 58

[krtek_]

nick: krtek_
wzrost: 1.73m
waga: 62.5kg
cel: 55-58kg, zobaczymy, jak się będę czuła i wyglądała

jak zrobisz te listę, to prześlij mi, wrzucę do pierwszego posta

abraxas2871, obecnie samodzielnie powtarzam słownictwo z kursu na CAE no i wyszukuję nowe słówka. mam zamiar jako drugi kierunek studiować lingwistykę stos., jeśli mi się nie uda, to pójdę na kurs na profa
a jeśli chodzi o książki, to mogę polecić CAE Gold Plus i "Język angielski w ćwiczeniach dla zaawansowanych" wyd. Języki obce bodajże. Naprawdę fajne i zróżnicowane słownictwo jest. A z gramatyką, niestety, nie pomogę, bo nigdy nie miałam z tym problemów i zawsze wystarczało mi to, co było w podręcznikach.

[markezka]

nick: markezka
wzrost: 1.78m
waga: 71 kg
cel: 63kg

dzisiejszy dzień - na plus
rano owsianka, podwieczorek ciasta kawałek, obiad - 2 jajka i ogórki, kolacja makrela i ogórki
ogórki małosolne mogłabym jeść i jeść
tymczasem wszystkie całuję i życzę odchudzonych snów!!!

[201608310918]

Cześć wszystkim
Wczoraj wieczorem znowu zaczęłam niepotrzebnie się czymś zamartwiać...i momentalnie poczułam głód Oczywiście nie fizyczny, bo pół godziny wcześniej zjadłam kolację. Ale nie dałam się
Dzisiaj wstałam już w lepszym humorze, przyrządziłam sobie na śniadanie owsiankę z jabłkiem, ale wyszła mi w jakiś monstrualnie wielkich ilościach Chyba muszę przestać robić ją na oko, bo kto to teraz wszystko zje

[polny mak]

Napisane przez Propedeutyka

Cześć wszystkim
Wczoraj wieczorem znowu zaczęłam niepotrzebnie się czymś zamartwiać...i momentalnie poczułam głód Oczywiście nie fizyczny, bo pół godziny wcześniej zjadłam kolację. Ale nie dałam się
Dzisiaj wstałam już w lepszym humorze, przyrządziłam sobie na śniadanie owsiankę z jabłkiem, ale wyszła mi w jakiś monstrualnie wielkich ilościach Chyba muszę przestać robić ją na oko, bo kto to teraz wszystko zje

Cześć Propedeutka i cześć Dziewczyny bardzo ładnie, że się nie dałaś

wszechświat nie lubi pustki- skoro do tej pory zajadałaś emocje to teraz musisz sobie znaleźć jakiś swój sposób na ich rozładowanie w miejsce jedzenia- taka walka i powstrzymywanie się od napadu na lodówkę cholernie męczy i z doświadczenia swojego wiem, że prędzej czy później ulega się temu jako jedynej formie na rozprężenie ..

emocje zawsze znajdą ujście, lepiej by ich sposób na to był zgodny z naszymi preferencjami

u mnie na razie bardzo spokojnie, Tż wraca dziś z zawodów i strasznie się cieszę choć nie powinnam, bo jego powrót jest spowodowany przegraną walką i niezakwalifikowaniem się do finału.. no cóż przynajmniej wróci do czystego domu

[kazzira]

A ja mam właśnie odwrotnie - w sytuacjach stresowych nie mogę jeść, robi mi się gula w gardle i nic nie chce mi przez nie przelecieć, ale za to nadrabiam później, kiedy stres mija i to jest chyba jeszcze gorsze...

[krtek_]

Cześć

Malwina, super, że facet już wraca do Ciebie, szykuje się miły wieczór
kazzira, nieważne chyba w jaki sposób, problem tkwi w tym, że emocje oddziałują na nasze żywienie.

mój wczorajszy jadłospis.

herbata zielona z miodem
I. tuńczyk w oleju roślinnym z groszkiem konserwowym i pomidorem

HIIT & Stretching

II. salaterka drobiowych kiełbasek bankietowych (81% mięsa, szał )
III. twaróg półtłusty z łyżeczką masła orzechowego i dwiema łyżeczkami konfitury truskawkowej
IV. zapiekanka z szynką, makaronem i serem, herbata z cukrem

1h grabienia

V. reszta groszku z pomidorem, filetem z kurczaka i majonezem, dwa kubasy herbaty z miodem i cytryną

[polny mak]

Napisane przez kazzira

A ja mam właśnie odwrotnie - w sytuacjach stresowych nie mogę jeść, robi mi się gula w gardle i nic nie chce mi przez nie przelecieć, ale za to nadrabiam później, kiedy stres mija i to jest chyba jeszcze gorsze...

lepiej rozładuj na bieżąco, poszukaj czegoś dla siebie

Napisane przez krtek_

Cześć

Malwina, super, że facet już wraca do Ciebie, szykuje się miły wieczór oj tak
kazzira, nieważne chyba w jaki sposób, problem tkwi w tym, że emocje oddziałują na nasze żywienie.

mój wczorajszy jadłospis.

herbata zielona z miodem
I. tuńczyk w oleju roślinnym z groszkiem konserwowym i pomidorem]przed treningiem zrezygnowałabym z tłuszczy, bo opóźniają wchłanianie
kukurydze po treningu w ramach uzupełnienia cukru
a groszek ciężko strawny.. nie czułaś się ocieżała?

HIIT & Stretching

II. salaterka drobiowych kiełbasek bankietowych (81% mięsa, szał ) tu bym kukurydze wrzuciła i dodała jakieś węgle w ramach po treningowego
III. twaróg półtłusty z łyżeczką masła orzechowego i dwiema łyżeczkami konfitury truskawkowej
IV. zapiekanka z szynką, makaronem i serem, herbata z cukrem

1h grabienia

V. reszta groszku z pomidorem, filetem z kurczaka i majonezem, dwa kubasy herbaty z miodem i cytryną

[krtek_]

dzięki za wskazówki. o tłuszczach przed treningiem wiem, po prostu w sklepie przez przypadek wzięłam złą puszkę a wczoraj trening mało udany, ciężko mi szło, może faktycznie to wina groszku. a w śniadaniu nie ma kukurydzy
na węgle nie miałam ochoty, a stwierdziłam, że nie jest to siłowy, więc nie muszę się tak ściśle trzymać. co w ogóle powinno się jeść po HIIT-ach?

[polny mak]

Napisane przez krtek_

dzięki za wskazówki. o tłuszczach przed treningiem wiem, po prostu w sklepie przez przypadek wzięłam złą puszkę a wczoraj trening mało udany, ciężko mi szło, może faktycznie to wina groszku. a w śniadaniu nie ma kukurydzy
na węgle nie miałam ochoty, a stwierdziłam, że nie jest to siłowy, więc nie muszę się tak ściśle trzymać. co w ogóle powinno się jeść po HIIT-ach?

nie wiem co mi przyszło do głowy z tą kukurdzą to chyba dlatego, że dziś po 5-ątej wstałam

zależy co rozumiesz przez HITT ? opisz co i jak robiłaś i w jakiej jednostce czasu

prawidłowo wykonany trening powinien nieźle dać w doope z założenia wymyślono go po to by poprawiał wydolność i wytrzymałość, podkręcał metabolizm i zmuszał organizm do zużycia nagromadzonego glikogenu.

z racji, że robisz go rano śmiało możesz wrzucić węgle po,szybciutko je spalisz i uzupełnisz utraconą energie.

później z węgli prostych bym już zrezygnowała a doładowała właśnie po

[krtek_]

Napisane przez polny mak

nie wiem co mi przyszło do głowy z tą kukurdzą to chyba dlatego, że dziś po 5-ątej wstałam

zależy co rozumiesz przez HITT ? opisz co i jak robiłaś i w jakiej jednostce czasu

prawidłowo wykonany trening powinien nieźle dać w doope z założenia wymyślono go po to by poprawiał wydolność i wytrzymałość, podkręcał metabolizm i zmuszał organizm do zużycia nagromadzonego glikogenu.

z racji, że robisz go rano śmiało możesz wrzucić węgle po,szybciutko je spalisz i uzupełnisz utraconą energie.

później z węgli prostych bym już zrezygnowała a doładowała właśnie po

robiłam ten trening: http://✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂/aaliyas/Fitness/BEACHBODY/Chalene+Johnson/TurboFire/Dzie*c5*84+2+(HIIT+15+Cla ss*2bStretch+10+Class)/HIIT+15+Class,378936213.a vi w miejsce nożyczek wpisz chomikuj . pl

wiesz, jaka jest na razie ta moja dieta, nie staram się za bardzo ograniczać, ani pilnować, po prostu jem częściej i nie podjadam, a jak nie spadnie, to wtedy zacznę ograniczać jednak posiłków okołotreningowych chcę pilnować, żeby wysiłek w nie włożony nie poszedł na marne.
ok, więc dzisiaj przed siłowym zjadłabym dwa jaja na twardo, a po wafle ryżowe z tymi kiełbaskami co wczoraj (czy lepiej szynka wieprzowa? nie mam żadnej wędliny drobiowej) plus herbata z cytryną i miodem (uzupełnienie cukru?). czy tak mogłoby być?

[polny mak]

Napisane przez krtek_

robiłam ten trening: http://✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂/aaliyas/Fitness/BEACHBODY/Chalene+Johnson/TurboFire/Dzie*c5*84+2+(HIIT+15+Cla ss*2bStretch+10+Class)/HIIT+15+Class,378936213.a vi w miejsce nożyczek wpisz chomikuj . pl

wiesz, jaka jest na razie ta moja dieta, nie staram się za bardzo ograniczać, ani pilnować, po prostu jem częściej i nie podjadam, a jak nie spadnie, to wtedy zacznę ograniczać jednak posiłków okołotreningowych chcę pilnować, żeby wysiłek w nie włożony nie poszedł na marne.
ok, więc dzisiaj przed siłowym zjadłabym dwa jaja na twardo, a po wafle ryżowe z tymi kiełbaskami co wczoraj (czy lepiej szynka wieprzowa? nie mam żadnej wędliny drobiowej) plus herbata z cytryną i miodem (uzupełnienie cukru?). czy tak mogłoby być?

rozumiem

trening HIIT to wykonywany wysiłek o długości max 25 min wykonywany w systemie 1:1 lub 1;2 np 30s na 90s gdzie 90s to bieg gdzie tętno nie przekracza 60-70% Twojego maxa a 30s to sprint gdzie tętno jest na maksymalnym poziomie i tak na przemian

dobrze wykonany HIIT to mdłości chwilkę po i mega kop energii na pare minut później i stad moja rada by szybko coś wrzucić węglowego do pieca

po Twoich ćwiczeniach nie musisz jakoś bardzo dbać o okołotreningówkę, ma być zdrowo smacznie i tak jak Tobie służy

ja bym do jajek dała jakieś węgle złożone porządne a po zrezygnowała z kiełbasek bo to tłuszcz ( n zjadła je na podwieczorek/kolacje itd) a dała np cyca kurzego czy co tam lubisz ale generalnie białko (kupne wędliny to raczej chemia i brak tam mięsa- ja sobie piekę sama schab i mam rewelka mięsko na kanapeczki )

jasne, nie ograniczaj, broń Boże do tego nie namawiam

[krtek_]

Napisane przez polny mak

rozumiem

trening HIIT to wykonywany wysiłek o długości max 25 min wykonywany w systemie 1:1 lub 1;2 np 30s na 90s gdzie 90s to bieg gdzie tętno nie przekracza 60-70% Twojego maxa a 30s to sprint gdzie tętno jest na maksymalnym poziomie i tak na przemian

dobrze wykonany HIIT to mdłości chwilkę po i mega kop energii na pare minut później i stad moja rada by szybko coś wrzucić węglowego do pieca

po Twoich ćwiczeniach nie musisz jakoś bardzo dbać o okołotreningówkę, ma być zdrowo smacznie i tak jak Tobie służy

ja bym do jajek dała jakieś węgle złożone porządne a po zrezygnowała z kiełbasek bo to tłuszcz ( n zjadła je na podwieczorek/kolacje itd) a dała np cyca kurzego czy co tam lubisz ale generalnie białko (kupne wędliny to raczej chemia i brak tam mięsa- ja sobie piekę sama schab i mam rewelka mięsko na kanapeczki )

jasne, nie ograniczaj, broń Boże do tego nie namawiam

ok, mam jakąś resztkę kaszy to przed treningiem sobie zjem z tymi jajami a po... hmm, chyba mam jakiegoś kurczaka w zamrażarce dzięki

[polny mak]

Napisane przez krtek_

ok, mam jakąś resztkę kaszy to przed treningiem sobie zjem z tymi jajami a po... hmm, chyba mam jakiegoś kurczaka w zamrażarce dzięki

spoko, loko, jak coś służę pomocą

nie spinaj się też tak za bardzo z tym, ogólnie się trzymaj raczej tego, nie ma co popadać w schizy i panikować ( dzień dobry, mówi to ta co po 10 km biegu leciała do sklepu po owoc by koniecznie cukier uzupełnić ;D )

ma być zdrowo i tak jak Tobie służy buźki

[mona2502]

Cześć wszystkim no więc ja mam 1,64cm wzrostu, 80 kg,moim pierwszym celem jest 65kg, a drugim celem jest 60 kg dziękuję wam za wsparcie no wiec ja ćwicze z Tamilee Webb "Ja chcę mieć takie ciało" odpowiada mi ten program,jestem po nich bardzo zmeczona,ale podoba mi sie to, polecam Od czasu do czasu lubię sobie robić taki dzień piękności,przynajmniej lżej się czuję Dziękuję za wskazówki Byłam dziś na nocce w pracy i powiem,ze wytrzymałam bez jedzenia,pilam samą wodę, dla mnie jedzenie w porze nocnej jest najgorsze,dlatego musze sie pomeczyc trzymam za wszystkie kobietki kciuki

[kumat]

Napisane przez mona2502

Cześć wszystkim no więc ja mam 1,64cm wzrostu, 80 kg,moim pierwszym celem jest 65kg, a drugim celem jest 60 kg dziękuję wam za wsparcie no wiec ja ćwicze z Tamilee Webb "Ja chcę mieć takie ciało" odpowiada mi ten program,jestem po nich bardzo zmeczona,ale podoba mi sie to, polecam Od czasu do czasu lubię sobie robić taki dzień piękności,przynajmniej lżej się czuję Dziękuję za wskazówki Byłam dziś na nocce w pracy i powiem,ze wytrzymałam bez jedzenia,pilam samą wodę, dla mnie jedzenie w porze nocnej jest najgorsze,dlatego musze sie pomeczyc trzymam za wszystkie kobietki kciuki

Mona
to jak nocki masz to faktycznie ciężko
ale trzymaj się , gratuluję ostatniej nocki,że wytrzymałaś...

[krtek_]

Napisane przez mona2502

Cześć wszystkim no więc ja mam 1,64cm wzrostu, 80 kg,moim pierwszym celem jest 65kg, a drugim celem jest 60 kg dziękuję wam za wsparcie no wiec ja ćwicze z Tamilee Webb "Ja chcę mieć takie ciało" odpowiada mi ten program,jestem po nich bardzo zmeczona,ale podoba mi sie to, polecam Od czasu do czasu lubię sobie robić taki dzień piękności,przynajmniej lżej się czuję Dziękuję za wskazówki Byłam dziś na nocce w pracy i powiem,ze wytrzymałam bez jedzenia,pilam samą wodę, dla mnie jedzenie w porze nocnej jest najgorsze,dlatego musze sie pomeczyc trzymam za wszystkie kobietki kciuki

jeśli byłaś głodna, to trzeba było coś zjeść głodzenie organizmu pogarsza metabolizm, a Ty przecież nie spałaś, tylko pracowałaś, mogłaś sobie na coś pozwolić. jeśli chcesz się stricte trzymać diety, to mogło to być coś czysto białkowego, ale siedzenie na głodniaka nie jest dobrym pomysłem.

ja już po siłowym. oczywiście, zapomniałam rozmrozić kuraka no i koniec końców wcinam to, co miało być na późniejszy obiad, czyli zapiekankę z wczoraj ale myślę, że jeden zły posiłek potreningowy mnie nie zabije ani nie zniweczy całych starań (nawet jeśli znajduje się w nim ser i wieprzowina)

miałam dzisiaj ogromną rozterkę, napisał do mnie kumpel z klasy z liceum, że jest spotkanie klasowe. uwielbiam tych ludzi, tęsknię za nimi strasznie, ale nie chciałam iść. mogłam ulec, zostać w domu i spędzić piątek jak każdy inny (książka, film, paluszki... wiadomo), ale stwierdziłam, że tak nie może być i zaczęłam analizować, co powoduje mój strach. przecież to są ludzie, przy których czuję się najswobodniej i najbezpieczniej, jeśli od nich się odwrócę, to na kogo miałabym dać radę się otworzyć? doszłam do wniosku, że boję się, że uznają mnie za nudziarę, która nie ma nic do powiedzenia, jak tylko skończyła się szkoła i tematy z nią związane. mam też ogromny kompleks niższości względem pewnej koleżanki, uważam, że jestem od niej dużo brzydsza, etc. ale przecież wygląd nie ma znaczenia, a tematów może nie mam tak dużo, ale w końcu pracowałam, nie siedziałam całe wakacje na tyłku. poza tym, na ostatnim spotkaniu jakoś się tematy znalazły. więc postanowiłam - przełamuję się i idę nie muszę przecież siedzieć z nimi do rana, jeśli akurat będzie sztywno to najwyżej sobie pójdę. książka poczeka, a jak będę miała ochotę po powrocie na paluszki, to zjem trochę, ale nie żeby stłumić samotność, ale dlatego, że będę miała na nie apetyt.

cieszę się, że doszłam do tych wniosków i naprawdę, ogromną ulgą jest to, że mogę się tu z tego wszystkiego wygadać

[201608310918]

Krtek_, bardzo dobrze, że walczysz ze swoimi irracjonalnymi obawami. Na pewno byś żałowała, gdybyś została w domu, a więc idź i baw się dobrze Warto pielęgnować takie znajomości, tym bardziej, że sama piszesz, że lubisz tych ludzi (a oni muszą lubić Ciebie, skoro chcą Cię w swoim towarzystwie) Miłego spotkania
Poćwiczyłam dziś rano Tamilee Webb na pośladki. Tylko jeden program, ale przy mojej leżącej kondycji poczułam wszystkie mięśnie (nawet takie, o których istnieniu nie miałam pojęcia ).
Mój dzisiejszy jadłospis (proszę o wyrozumiałość i sugestie):
I owsianka z jabłkiem
II kromka chleba razowego z plastrem szynki, ogórkiem i posypana natką pietruszki i szczypiorkiem (zawsze pakuję tyle zieleniny na kanapkę, że aż mi spada z chleba, ale uwielbiam)+ jajko na na twardo
III na obiad to, co mama zaserwowała Dziś było coś jakby leczo z mięsem
IV małe danio (bardzo źle? )
V na kolację będzie serek wiejski

[rhcp]

Witajcie kochane

Krtek_ wysłałam Tobie listę na pirv według mnie też powinnaś pójść na to spotkanie klasowe, odnowisz znajomości i jeżeli dobrze się czujesz w ich towarzystwie to wszystko będzie dobrze

Dzisiejszy dzień należy do bardzo udanych

Jadłospis

Śniadanie: kawa z mlekiem, jabłko, 3 chlebki wasa grubo posmarowane masłem, mały jogurt naturalny

Lunch: 25dag sałatki jarzynowej z dużą ilością majonezu, kawa z mlekiem

Kolacja: fasolka szparagowa z zasmażką, kilka ziemniaczków

Jestem z siebie dumna bo... zmusiłam się do ćwiczeń (30 minut biegu) oraz 100 przysiadów sumo

Jutro dzień ważenia. Zdam wam relację czy udało mi się coś zrzucić.