Czy te wielkie komary gryzą?

[konfitura]

Rzeczywiście, czerwone mrówki gryzą podwójnie!

Cóż, Ziemia to planeta robali.

[Jula]

Napisane przez Ines1985

Rok temu w wakacje dwa razy pogryzly mnie czerwone mrowki. Zadziwiajace ze za kazdym razem byly to dwa ugryzienia obok siebie. One jakos tak "podwojnie" atakuja?
No niewazne... W kazdym razie czerwone plamy po tych ugryzieniach mialam jeszcze przez wiele miesiecy, a malenkie blizny nawet teraz są zauwazalne jak sie przyjrze.
Co za cholerstwo

Mrówki zostawiają właśnie takie podwójne ugryzienia, które na dodatek strasznie pieką. A co do blizn po ukąszeniach - w tamtym roku zwykłe komary tak mi pogryzły nogi, że wstydziłam się chodzić w spódnicy : jeden bąbel miał średnicę ok 3,5 cm!! i trzymał się ponad miesiąc zanim całkiem wyblakł. Nienawidzę robali

[Laura2112]

Ooo, ale wątek się rozrósł
Słyszałam, że jak ktoś ma "słodką" krew, to się nie opędzi od robali, nie wiem, od czego to zależy, chyba wyczuwają smakowity kąsek. Podobno jedzenie witaminy B je odstrasza (wtedy wydzielamy taki zapach, który tylko one czują i go nie lubią).

Mam nadzieję, że nie będzie w tym roku za dużo komarów, u mnie te zwykłe się jeszcze nie pojawiły (może młode wyzdychały, jak było tak ciepło i wyschły im bajorka). Nic tak nie wkurza, jak komar brzęczący w nocy i mucha o czwartej rano (w dodatku taka wiosenna i przymulona)
Szerszenia widziałam raz w życiu, w supermarkecie, prawie zawału dostałam, podobnie jak połowa sklepu - wszyscy gapili się w sufit na to paskudztwo

Te komary chyba już jakieś zmutowane są, bo kiedyś jak taki użarł, to szybko schodziło, teraz ślady wszystkim zostają na tygodnie, eh

dla wszystkich!

[Ines1985]

Napisane przez Jula

Mrówki zostawiają właśnie takie podwójne ugryzienia, które na dodatek strasznie pieką. A co do blizn po ukąszeniach - w tamtym roku zwykłe komary tak mi pogryzły nogi, że wstydziłam się chodzić w spódnicy : jeden bąbel miał średnicę ok 3,5 cm!! i trzymał się ponad miesiąc zanim całkiem wyblakł. Nienawidzę robali

Tak, te ukąszenia potwornie pieką. Morał z tego taki - uciekajcie przed czerwonymi mrówkami!!!

[Lexie]

Napisane przez Laura2112

Ooo, ale wątek się rozrósł
Słyszałam, że jak ktoś ma "słodką" krew, to się nie opędzi od robali, nie wiem, od czego to zależy, chyba wyczuwają smakowity kąsek. Podobno jedzenie witaminy B je odstrasza (wtedy wydzielamy taki zapach, który tylko one czują i go nie lubią).

Z witaminą B to prawda, tylko, że tzreba jej ponoć zjadać ogromne ilosci... Co najmniej kilka tabletek dziennie. Dlatego nie wiem czy warto, czy tro jakos nie szkodzi??

Kiedy był długi weekend byłam nad morzem, stada komarów tam latały, nijak nie można było się opędić. I pogryzło mnie tam coś, co chyba komarem nie było - miałam na nodze takie ślady podobne do komarzych, ale twarde i bolace. Nie wiem co to było, może pająk? (czy pajaki gryzą?)

[Ines1985]

Lexie, niestety - chyba gryzą. Ktoś mi kiedys probowal wmowic ze nie ale sama na wlasnej skorze sie przekonalam ze to nieprawda

Jak pajak ugryzie to skora w tym miejscu robi sie czerwona, taka twardawa i oczywiscie boli

[konfitura]

Oczywiście, że pająki gryzą. Są takie, które jadem potrafią załatwić duże stworzenia, ale są również i niegroźne pająki.

[Lexie]

Napisane przez konfitura

Oczywiście, że pająki gryzą. Są takie, które jadem potrafią załatwić duże stworzenia, ale są również i niegroźne pająki.

One gryzą tak jak komary, żeby krwi sie napić? brrr już wiem dlaczego nie lubie pająków...

[Lexie]

Acha, i wiem, że są jadowite pająki, które potrafią ukąsić, tylko miałam wątpliwosci do tych wystepujacych w Polsce.

[konfitura]

One gryzą raczej w obronie własnej. My boimy się ich, ale one nas niemniej.

[Lexie]

Napisane przez konfitura

One gryzą raczej w obronie własnej. My boimy się ich, ale one nas niemniej.

No nie wiem czy te paskudy mnie w obronie własnej pogryzły bo spałam wtedy... Chyba, że uznały, że weszłam na ich teren. A ja ich litościwie nie dałam zatłuc, niewdzięcznicy!

[konfitura]

Kto wie co roi się w ich małych kopułkach. Może wszędzie gdzie zawędrują jest ich teren. Poza tym w nocy ruszamy się czyli mogłaś np. ruszyć ręką i bidulek się wystraszył. Przechodziłam to wiele razy: pająki, osy itd. i taka moja teoria.

[Lexie]

Napisane przez konfitura

Kto wie co roi się w ich małych kopułkach. Może wszędzie gdzie zawędrują jest ich teren. Poza tym w nocy ruszamy się czyli mogłaś np. ruszyć ręką i bidulek się wystraszył. Przechodziłam to wiele razy: pająki, osy itd. i taka moja teoria.

Brrr jak sobie pomyśle, że łaziły mi po nodze...
A ja nie dałam ich ruszyć, bo tak grzecznie siedziały w rogu przy suficie. Ale to pewnie jakieś inne sie przypałętały Tamte pozostaną dla mnie niewinne.

[Ines1985]

Mnie sie wydaje ze pajaki nie pija krwi tylko wpuszczaja jakiś jad... Oczywiscie nie tak grozny ja te "zagraniczne" ale to chyba on powoduje to twardnienie skory. Nie wiem, to tylko taka moja "doswiadczeniowa" teoria

[zgagunia]

To ja chyba jestem odmiencem....bo wrecz uwielbiam owady , pajaki to jedne z mioch ulubionych stworów( szczegolnie te duze ,egzotyczne) a zabic? w życiu!! nie przepadam tylko za komarami ,much tez specjalnie nie lubie ale one tez chca zyc i wcale nie maja zamiaru was gryzc ani przesladowac( no z wyjatkiem komarów)

[Laura2112]

Ines, a jaki to był pająk?? Bo ja się boję jak niczego tych wielkich czarnych, co lubią nagle się pojawić nie wiadomo skąd, albo się czają w nocy w wannie Jestem ciekawa, czy to to gryzie. Zawsze mam dziwne przeczucie, kiedy taki się zjawi, raz mi jeden spadł z sufitu na głowę Pomyślałam: "Może to pająk? Nie, niemożliwe", nie chciało mi się ruszyć, potem robię wyrko, a on smyr spod poduszki!

[konfitura]

Rzeczywiście, nie mają zamiaru, ale czasami to im wychodzi.
Raz wczesnym rankiem wleciała mi do pokoju osa i użądliła. Co ja jej zrobiłam? Użądliła tak fachowo (mutant czy co?), że nie obeszło się bez interwencji u lekarza.

Moja siostra natomiast załapała kleszcza i w rezultacie boreliozę.

Na komary mam sposób. Miejsce po ich działaniu zostawiam w spokoju choćby nie wiem jak swędziało. W ten sposób bąbel szybko znika i nie ma śldu po zdarzeniu.

[Ines1985]

Napisane przez Laura2112

Ines, a jaki to był pająk?? Bo ja się boję jak niczego tych wielkich czarnych, co lubią nagle się pojawić nie wiadomo skąd, albo się czają w nocy w wannie Jestem ciekawa, czy to to gryzie. Zawsze mam dziwne przeczucie, kiedy taki się zjawi, raz mi jeden spadł z sufitu na głowę Pomyślałam: "Może to pająk? Nie, niemożliwe", nie chciało mi się ruszyć, potem robię wyrko, a on smyr spod poduszki!

O rany, fuj

Ten co mnie kiedyś ugryzl w noge to byl taki na cienkich nozkach. Gdyby ukąsił mnie krzyżak to pewnie panikowałabym że grozi mi amputacja .

Ja pajaki zabijam, bez wyrzutów sumienia. Co najsmieszniejsze, kiedy w poblizu jest jakis mezczyzna (tata, brat, chłopak) to panikuję i wołam faceta aby dokonal tego mordu. Sama uciekam jak najdalej (ale zerkajac czy na pewno zbrodnia zostala dokonana i moge czuc sie bezpiecznie). Natomiast kiedy jestem np. na wsi w pokoju z mlodszymi siostrami ciotecznymi to czuje sie odpowiedzialna za ich bezpieczenstwo i sama zabijam stwora - bez pisku i paniki .

Ja owadow nienawidze. Czasem bedac na wsi mam ogromna ochote wylegiwac sie na trawce bez zadnego kocyka, albo przytulic sie do ukochanych brzóz...
Niestety zawsze gdzies cos sie czai...
Natura jest wspaniała, ale ten "mikrokosmos" budzi moje obrzydzenie.

[tarakatatula]

duze komary nei gryza

[Laura2112]

Ines, Ty mi nie pisz o krzyżakach! Mam złe wspomnienia! Raz mnie jeden zaskoczył w garażu, wysiadam z samochodu a on mi wisi przed twarzą! Jak walnęłam na tyłek, to mnie dwa dni bolał niemożliwie
I jeszcze ostatnie wspomnienie Jak byłam mała, to mnie całe gniazdo młodych krzyżaków oblazło, chyba przeszłam pod jakimś drzewem. Mama miała full roboty mnie z tego obrać Hehe, jakby dranie wiedziały, że ich nie znoszę
Wpadam w istną histerię tylko na widok tych czarnych bydląt. Uroiłam sobie, że mnie taki dopadnie szybciej, niż ja jego.

[Ines1985]

Napisane przez Laura2112

Ines, Ty mi nie pisz o krzyżakach! Mam złe wspomnienia! Raz mnie jeden zaskoczył w garażu, wysiadam z samochodu a on mi wisi przed twarzą! Jak walnęłam na tyłek, to mnie dwa dni bolał niemożliwie
I jeszcze ostatnie wspomnienie Jak byłam mała, to mnie całe gniazdo młodych krzyżaków oblazło, chyba przeszłam pod jakimś drzewem. Mama miała full roboty mnie z tego obrać Hehe, jakby dranie wiedziały, że ich nie znoszę
Wpadam w istną histerię tylko na widok tych czarnych bydląt. Uroiłam sobie, że mnie taki dopadnie szybciej, niż ja jego.

Krzyżaki Cie oblazły? Mi by chyba wtedy całe życie przed oczami przeleciało!
Nie mowiac juz o postawieniu na nogi calej okolicy swoim krzykiem jakby mnie ze skory obdzierali.
Ja naprawde potwornie nienawidze pajakow... I boje sie ich strasznie. A jak zobacze takiego owlosionego... jakas tarantule albo czarna wdowe to... brrr. Wczoraj przechodzac obok pajakow w sklepie zoologicznym kakadu przypadkiem spojrzalam na takie paskudztwo i az mna zatrzeslo.
Polska to jednak fajna jest, ze takie stwory nie chodza na wolnosci

[Beauty1984]

Straszne. Mi po spotkaniu z pająkiem np. krzyżakiem zdarzalo się płakać. Wiem, że to głupie, ale tak się ich boję.

[kielk]

Nie, no jak tak można - przecież te duże komary nie są groźne a Wy je od razu z odkurzacza Jak moja Narzeczona - „Kochanie pająk — zabij go!!”
Pająk też jest pożyteczny i potrzebny - nie ma co go od razu zabijać.

[zgagunia]

Napisane przez kielk

Nie, no jak tak można - przecież te duże komary nie są groźne a Wy je od razu z odkurzacza Jak moja Narzeczona - „Kochanie pająk — zabij go!!”
Pająk też jest pożyteczny i potrzebny - nie ma co go od razu zabijać.

podpisuje się obiema rekami i jeszcze nogami a co tam

[Taverney]

Napisane przez kielk

Nie, no jak tak można - przecież te duże komary nie są groźne a Wy je od razu z odkurzacza Jak moja Narzeczona - „Kochanie pająk — zabij go!!”
Pająk też jest pożyteczny i potrzebny - nie ma co go od razu zabijać.

NIEPRAWDA! Zawsze mówię Kochanie, weź go wyprowadź na dwór!

[hecate]

Napisane przez kielk

Nie, no jak tak można - przecież te duże komary nie są groźne a Wy je od razu z odkurzacza Jak moja Narzeczona - „Kochanie pająk — zabij go!!”
Pająk też jest pożyteczny i potrzebny - nie ma co go od razu zabijać.

ja moge oddac te wszytskie co tu sie czaja ...

nienawidze - tluke zawsze na miazge.

patrze kiedys nocA w swietle tv paproch na wykladzinie...ale sie rusza.... blaaaaaah pajak. zrzucilam na to gowno katolog o wymiarach polskiej ksiegi telefonicznej.

[Ivon.a]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale te wielkie 'komary" krtóre wlatuja do naszych domów, to są komarnice, nie groźne zupelnie i nie zabijajcie ich tylko złapcie do łapek i na dwór. To miłe stworzonka Które niestety często kończą swój żywot w naszych domach.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Koziu%C5%82kowate

[PastelowaKredka]

O tyle dobrze, że te całe komarnice nie gryzą... one takie zamulone są, że nigdy nie wiadomo gdzie polecą.. brr
A pająków nienawidzę Zwłaszcza tych takich czarnych z grybszymi nogami... Kiedyś, wychodzę sobie spod prysznica i takie dwa rasowe wybiegły spod pralki... myślałam, że zawału dostanę! Wskoczyłam na kosz z bielizną i zaczęłam wołać żeby ktoś je zabił... Było już dosyć późno i wszyscy spali... na szczęścia zaspana mama przyszła mi z pomocą Od tamtej pory za każdym razem zanim wyjdę z kabiny prysznicowej najpierw sprawdzam czy nic się na mnie nie czai... Ochydztwo.

[perelka-20]

Ja owadów się nie boję. Żal mi ich, wszyscy je kapciami i gazetami. Pajączki biorę do ręki i wyganiam na dwór, muchy i inne też. Teraz jak wiem,że to komarnica a nie komar to i to wezmę do ręki jak wleci a już szczególną sympatią darzę chrabąszcze. Uwielbiam je i jak jest sezon to chętnie łapię w ręce bo lubię jak się przyczepiają tymi swoimi łapkami słodziaki.

[kasiencja]

nie lubię, boję się, jak widzę to mnie paraliżuje, że to coś może mnie dotknąć zawsze proszę kogoś, by zabił albo wyrzucił za okno... jak jestem sama to stosuję bardzo dziwne sposoby, by się pozbyć, bo np mając pająka na ścianie nie usnęłabym ot, taka moja fobia. i nic nie daje powtarzanie sobie, że to niegroźne, nie gryzie itd. BRR.