Różne obrączki...

[melleczka]

Napisane przez Izaura15

Też uważam, że powinny być takie same... Nasze różnią się tylko tym, że w mojej są trzy malutkie brylanciki, poza tym są takie same. Pomyśl, że siedzicie np. w restauracji/knajpie macie różne obrączki to nie wyglądacie jak małżeństwo, tylko jak (nazwijmy to tak) - kochankowie... Takie jest moje zdanie...

wiesz wydaje mi sie ze to "co ludzie powiedza" jest najmniej tutaj istotne. chodzi o wymiar symboliczny. przynajmniej dla mnie. nie przejmowalabym sie tym co ludzie sobie pomysla. obracxzka to jest symbol.

[hanna_f]

Napisane przez agatka77

Towarzysz życia, fajne, nie wpadłabym na to




Hanna, a jak otoczenie na to reagowało? Denerwowali was jakimiś komentarzami? Ech, bo nasze rodzinki są dość hmm, inwazyjne i tradycyjne, choć i tak pewnie zrobimy, co chcemy. A oni pogadają i zajmą się czymś innym (mam nadzieję

Nikt na to szczególnie nie zwrócił uwagi. Wszyscy oglądali tylko mój pierścionek i obrączkę (albo tylko ja się nimi chwaliłam )
Uznaliśmy, że to nasz ślub i nasze obrączki. Skoro mamy je nosić do końca życia to powinny być takie jak nam się podobają.

[sjero]

nie będę oryginalna - mi również nie podobają się różne obrączki (w sensie różne modele), dopuszczam wersję węższą i ewentualnie z diamencikami u kobiety, a szerszą bez dodatków u mężczyzny. Ostatnio widziałam małżeństwo, które miało zupełnie różne obrączki - ona tradycyjną, wąską, złotą, on bardzo szeroką, tytanową z czarnym pasem. Nie podobało mi się to wcale. Ale jako wiadomo - każdy ma swój gust i każdy ma to, co lubi

[dalenka8]

Napisane przez agatka77

No właśnie naszym rodzinom też się nie podoba z drugiej strony, to my będziemy je nosić, a wszystko organizujemy i opłacamy sami

No ale tak nie jestem na 100% pewna, czy się decydować na różne, czy jednak się ugiąć i zakupić obie złote, ale różnych modeli, to chyba największy kompromis, jaki się uda...

Najważniejsze, żeby Wam się podobały . My mamy prawie takie same obrączki- tytanowe, ale ja mam szafir, a mąż rubin w środku . TŻ uparł się na te obrączki, ja chciałam bardziej klasyczne, więc on nawet proponował żebyśmy mieli inne, ale takich zupełnie różnych bym nie chciała . Za granicą jest często tak, że mają inne obrączki- kobieta dużo bardziej zdobioną, a mężczyzna skromną, ale w tym samym kolorze. A może u Was sprawdziłaby się opcja tego samego modelu (wzór), ale w innym kolorze złota ? Jakiś kompromis to jest .

Napisane przez jagodzia133

aaaaa ja z tżcikiem mamy takie same :P mamy te same palce więc tżcikowi łatwo było kupić pierścionek dla mnie :P śmieje się z niego że ma dłonie pianisty :P bo mężczyźni zazwyczaj mają dosyć duże dłonie i palce.

A myślałam, że tylko u nas są takie wybryki- nasze obrączki różnią się tylko o pół rozmiaru :P. Ja mam spore dłonie, długie palce i spore kostki, a TŻta dłonie są raczej małe ;P.

[karola991]

wg mnie obrączki powinny mieć taki sam wzór i kolor,owszem mogą mieć brylanciki u kobiety, i różne szerokości ale kolor i wzór powinny byc takie same, bo to później wygląda dziwnie jak np ja bym miała z białego, a mąz z zołtego wyglądało by to dla mnie jakbyśmy to nie my byli małżeństwem. Jakbyśmy byli tak jakby nie do pary, jeżeli wiecie o co mi chodzi
ja mam r 11 a tz chyba ze 16 albo 18 wiec wiadomo ze beda troche inaczej wygladaly w pudelku ale na palcach bedzie widac ze to te same

[GothicLolita22]

Jeśli chodzi o mnie, to nie chciałabym żebyśmy mieli różne obrączki. Na szczęście mamy z TŻ identyczny gust w tej sprawie, obojgu nam podoba się dokładnie ten sam wzór. Ale każdy ma prawo wybrać co uważa za stosowne, jeśli Wam by to odpowiadało że macie różne obrączki to tylko Wasza sprawa

[XxXJuSstiii]

Napisane przez dorisss0904

Jak dla mnie-to nie jest dobry pomysł. Razem z mężem wybraliśmy takie same z białego złota. Tworzymy jedność,więc obrączki też mamy takie same.Tak to widzę. Ja noszę obrączkę z brylantami 0,14 ct.Wygląda tak http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=13794146
Mąż ma bardzo podobną,tylko znacznie szerszą.Jego obrączkę zrobiono na zamówienie na wzór mojej.

2 posty na forum o tej samej treści a w linku nie obrączki a pierścionki swoją drogą paskudne
czyżby reklama?

[Marlenakocur]

ja jestem tradycjonalistka w tej kwestii. ale to wasza decyzja. Wydaje mi się, ze nie powinna być ani tylko twoja ani tylko jego ani tym bardziej rodziny! ale brak kompromisu w kwestii tego symbolu związku małżeńskiego...

[Viollet87]

Ja tak jak większość uważam, że obrączki powinny stanowić komplet, powinny być spójne pod względem wzoru - ale oczywiście szanuję odmienne zdanie, to jest moje prywatne Dopuszczam jedynie to, żeby damska obrączka była węższa i zawierała diamencik, ozdobę Szerokość obrączek to w moim związku kwestia do ustalenia, za to już wiem, że nie ma mowy o żadnych diamencikach - wg mojego TŻta obrączki mają być identyczne, o ustępstwach nie ma mowy. Ale to nic, lubię klasykę

[Champs]

To jakie wybierzecie to Wasza decyzja i nikt nie może Wam nic narzucać. Jak się komuś nie będą podobać to niech się nie patrzą, one są dla Was, nie dla wszystkich!

U nas było podobnie...tzn. podobały Nam sie różne modele, chodziliśmy, szukaliśmy, przymerzaliśmy i w końcu Ja znalazłam takie które skradły mi serce. Co ciekawe od razu wiedziałam, że Mojemu Ukochanemu również się spodobają. Nic mu jednak nie sugerując zaciągnęłam go do tego jubilera i zapytałam które mu się podobają i wiesz co?...wskazał właśnie na te wybrane przeze mnie I tak staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami Naszych wymarzonych obrączek. Jak się okazuje z tego co tutaj czytam to nietypowych, bo są z łączonego złota (białego i żółtego), mają 9mm i na środku, na około obrączki mają wzór meandru

[Synia1990]

Mi nawet przez myśl nie przeszło abym mogła mieć inną obrączkę..ale to Twoja decyzja, Ty ją będziesz nosiła

[invisible_01]

Napisane przez Synia1990

Mi nawet przez myśl nie przeszło abym mogła mieć inną obrączkę..ale to Twoja decyzja, Ty ją będziesz nosiła

Od założenia tematu minęło 8 miesięcy, więc podejrzewam, że autorka i tak już wybrała.

[tarji]

Napisane przez dalenka8

Najważniejsze, żeby Wam się podobały . My mamy prawie takie same obrączki- tytanowe, ale ja mam szafir, a mąż rubin w środku . TŻ uparł się na te obrączki, ja chciałam bardziej klasyczne, więc on nawet proponował żebyśmy mieli inne, ale takich zupełnie różnych bym nie chciała . Za granicą jest często tak, że mają inne obrączki- kobieta dużo bardziej zdobioną, a mężczyzna skromną, ale w tym samym kolorze.

Myślę, że takie rozwiązanie jest na miejscu.

[Violetta_Anna]

Obrączki są symbolem łączącego obie strony uczucia, i chyba nie wyobrażam sobie, by mogły się zdecydowanie różnić ?(nie mówię tu o różnicy: damska z brylancikiem, męska - bez)

[carmelova]

My mamy różne obrączki i nie widzę w tym nic złego. Pasują do siebie stylistycznie, a przecież nie będziemy ich trzymać jedna przy drugiej, żeby ludzie porównywali wzory.

[agatka77]

Heh, to już tyle czasu minęło od moich rozterek...które okazały się całkiem nieważne z perspektywy czasu, jesteśmy już po ślubie, jest wiele ważniejszych spraw w małżeństwie niż biżuteria, mamy różne obrączki, bo każdemu podobało się coś innego, moja z białego nierodowanego złota, męża - z żółtego złota. Uznaliśmy, że nie ma sensu spierać się o taki w sumie drobiazg, a kompromis czasem bywa zgniły

Mało kto zwraca na to uwagę, tzn może zwraca, ale nie komentuje tego w żaden sposób - i słusznie, bo to nasze obrączki. Zresztą - teraz mojej nie noszę, bo jestem w ciąży i palce mi puchną.

Tak wiec - co kto lubi

[Violetta_Anna]

Napisane przez carmelova

My mamy różne obrączki i nie widzę w tym nic złego. Pasują do siebie stylistycznie, a przecież nie będziemy ich trzymać jedna przy drugiej, żeby ludzie porównywali wzory.

Takie same obrączki my założyliśmy nie dla ludzi tylko dla własnej świadomości...

[Opulka]

Napisane przez agawoo

Dla mnie też jest nie do pomyślenia, żeby obrączki były różne.To jest właśnie coś, co małżonkowie powinni mieć identycznie - to jest symbol.
A dwie różne to tak jakby nie wiem jak to nazwać - ja bym się czuła, jakbym była żoną kogoś innego.

Że co przepraszam? Że obrączka sprawi, że nie będziesz się czuła żoną TŻ-ta? To za kogo Ty za mąż wychodzisz, za człowieka czy za obrączkę?

Ludzie, nie dajmy się zwariować. To tylko przedmiot. Jasne, że ważny, że symbolizuje itp. Ale tylko przedmiot. Rzecz. Bez obrączki wasze małżeństwa byłyby gorsze, mniej dla was ważne? Czułybyście się mniej żonami bez krążka na serdecznym palcu? No błagam...

Droga autorko tematu, rób jak Ci się podoba. Chcecie mieć inne obrączki, to kupcie inne. To wy je przecież będziecie nosić. To są tylko obrączki, ważniejsze jest to, co macie w serduchach i że chcecie być razem do końca życia. Reszta to pierdoły

[perfuzja]

Opulka popieram w 100%. My będziemy mieć podobne, ale różne. Pierwsze dla mnie, drugie dla TZta będziemy robić podobne, żeby naprawdę rożniły się tylko kolorem paska.

Jasne, że mogliśmy mieć 2 takie same, ktore obojgu "prawie" nam się podobają. Tylko po co??

[201610281624]

Ja od początku chciałam obrączkę klasyczną, złotą, półokrągłą, najlepiej na 6 mm, a mój już mąż płaską ze ściętymi brzegami, złotą, błyszczącą na 5 mm.
Kompromis był taki, że mamy szerokie obie na 5 mm i półokrągłeOboje jesteśmy bardzo zadowoleniNa wzorki, łączone złoto nie zdecydowaliśmy się, bo nam odradzano, a poza tym nie mogliśmy podjąć decyzji, co się jemu podobało, to mi nie...i tak koniec końców wracaliśmy do klasyki i tak zostało
Jak dla mnie obrączki powinny być identyczne, powinny tworzyć komplet tak jak my tworzymy komplet

[clara099]

Napisane przez Ainhoa

Ja od początku chciałam obrączkę klasyczną, złotą, półokrągłą, najlepiej na 6 mm, a mój już mąż płaską ze ściętymi brzegami, złotą, błyszczącą na 5 mm.
Kompromis był taki, że mamy szerokie obie na 5 mm i półokrągłeOboje jesteśmy bardzo zadowoleniNa wzorki, łączone złoto nie zdecydowaliśmy się, bo nam odradzano, a poza tym nie mogliśmy podjąć decyzji, co się jemu podobało, to mi nie...i tak koniec końców wracaliśmy do klasyki i tak zostało
Jak dla mnie obrączki powinny być identyczne, powinny tworzyć komplet tak jak my tworzymy komplet

dla mnie też i byłam bardzo zdziwiona, gdy u jublilera zaproponowano nam dwie różne obrączki, żebyśmy byli oboje zadowoleni...

[sokzkaralucha]

Zastanawiam się, czy nie możliwy w takich sytuacjach jest mimo wszystko kompromis? Rozumeim, iż to zupełnie kwestia gustu- nie mniej jednak tak jak to bylo poruszane wcześniej: obrączki to symbol, a nie zwykła rzecz jak to było sugerowane wcześniej. Bo skoro byłaby to najzwyklejsza rzecz... to czym w tym razie jest małżeństwo? Może wybujałe porównanie, ale w uderza w sedno, nie sądzicie?

Po wstępnych rozmowach w naszym przypadku nie mamy raczej problemu- białe złoto, prosty wzór, bez zaokrągleń , identyczne. Osobiscie nie wyobrażam sobie w obrączce nawet kamyka. Żadnej różnicy. jak para ma inne obrączki to wygląda jakby byli z innych małżeństw. A przecież to kółko na palcu to piękny symbol- nie tylko w jego istnieniu, ale również identyczności.
Zastanawiam się czy nieumiejętność znalezienia wzoru na wspólną przyszłość nie mówi czegoś o parze- bo co, jeżeli pojawi sie jakiś zgrzyt poglądowy/estetyczny/postępkowy? Każdy wybierze to co lubi anjbardziej? To troche jak iśc razem do kina- ale na dwa zupełnie różne filmy...

[201610281624]

Napisane przez sokzkaralucha

Zastanawiam się, czy nie możliwy w takich sytuacjach jest mimo wszystko kompromis? Rozumeim, iż to zupełnie kwestia gustu- nie mniej jednak tak jak to bylo poruszane wcześniej: obrączki to symbol, a nie zwykła rzecz jak to było sugerowane wcześniej. Bo skoro byłaby to najzwyklejsza rzecz... to czym w tym razie jest małżeństwo? Może wybujałe porównanie, ale w uderza w sedno, nie sądzicie?

Po wstępnych rozmowach w naszym przypadku nie mamy raczej problemu- białe złoto, prosty wzór, bez zaokrągleń , identyczne. Osobiscie nie wyobrażam sobie w obrączce nawet kamyka. Żadnej różnicy. jak para ma inne obrączki to wygląda jakby byli z innych małżeństw. A przecież to kółko na palcu to piękny symbol- nie tylko w jego istnieniu, ale również identyczności.
Zastanawiam się czy nieumiejętność znalezienia wzoru na wspólną przyszłość nie mówi czegoś o parze- bo co, jeżeli pojawi sie jakiś zgrzyt poglądowy/estetyczny/postępkowy? Każdy wybierze to co lubi anjbardziej? To troche jak iśc razem do kina- ale na dwa zupełnie różne filmy...

I dobrze powiedziane
Dla przykładu zdjęcie znalezione w necie- dwie różne obrączki-
https://www.google.pl/search?q=obr%C...%3B1698%3B1131
Jestem na nie;-)

[cukraktywna]

Gdy przeglądam sesje zdjęciowe zachodnich ślubów (pełno tego na blogach z inspiracjami) obrączki zawsze są różne (;
Nasze też będą dwie różne. Obie z żółtego złota, ale u mnie będzie pewnie jakiś kwietny grawer, a u mojego grawer dźwiękowego zapisu jak mówię "kocham" (jest producentem muzycznym).
Coś takiego:

https://www.google.pl/search?client=...2F%3B861%3B574

[retiko]

Napisane przez cukraktywna

Gdy przeglądam sesje zdjęciowe zachodnich ślubów (pełno tego na blogach z inspiracjami) obrączki zawsze są różne (;
Nasze też będą dwie różne. Obie z żółtego złota, ale u mnie będzie pewnie jakiś kwietny grawer, a u mojego grawer dźwiękowego zapisu jak mówię "kocham" (jest producentem muzycznym).
Coś takiego:

https://www.google.pl/search?client=...2F%3B861%3B574

Jak dla mnie - przerost formy nad treścią.

[shonyen]

Jestem na etapie poszukiwań obrączek i znalazłam takie oto:
http://storage.kulturaibiznes.com/20...mn_w800_d1.jpg
Są wykonane z palladu i palisandru.
Bardzo mnie zaintrygowały, ale w internecie niewiele można poczytać na temat pielęgnacji, ew. zmiany rozmiarów itp.

Spotkałyście się z czym podobnym?

Mam też pytanie odnośnie obrączek palladowych - czy są problemy ze zmianą rozmiaru, jak w przypadku tytanowych? Jak materiał zachowuje się po 3-4 latach latach użytkowania?

[201610281624]

Podejrzewam, że nici ze zmiany rozmiaru...metal z drewnem...hmmm oryginalnie

[simple9]

hmm.. te obrączki z drewnem są oryginalne ale a żywo nigdy takich nie widziałam, wszytko kwestia gustu w sumie to tak na kimś by się mi podobały, ale sama bym takiej nie chciała. Bałabym się, że może drewno nie do wszystkiego by mi pasowało. Np do jakiś sukienek na lato zwiewnych to tak tego nie widzę. Zależy jaki ktoś ma styl ubierania się ale te obrączki z drewnem pasują mi do takiego stylu "biznesowego"

[shonyen]

do tej pory szukałam wszystkiego, co nie jest żółtym złotem, ale jak trafiłam na to...
te ze zdjęcia są bardzo grube, zupełnie inaczej wyglądają cieńsze (takie obrączki ma w swojej ofercie A.Bielak, ale na stronie nie ma zdjęć, podesłał mi na maila, więc jak ktoś będzie zainteresowany to prześlę je dalej )

mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto to ma lub się nad takimi zastanawiał, bo producent wiadomo, że będzie zachwalał

[ultimeyes]

Jeśli chodzi o pallad, myślę że w razie potrzeby byłaby szansa ze zmianą rozmiaru, jednak co innego jak obrączki są łączone z drewnem. Jak wiemy, drewno nie jest materiałem kowalnym więc kupując te obrączki możesz zapomnieć o jakiejkolwiek, nawet najmniejszej zmianie rozmiaru