![]() |
#31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Kurcze. A mnie chodziło tylko o to, żeby ktoś, kto jest w temacie, napisał, jak ta pierwsza rozprawa się odbędzie. Konkretnie. No trudno, widocznie nikt z piszących nie był w takiej sytuacji. Dowiem się więc w połowie miesiąca z opowieści mojego Tż.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
Przepraszam, czy ja Ci przypadkiem nie napisałam? Chciałaś relację minuta po minucie czy jak?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
a no to przykro mi- minuta po minucie nie pamiętam ![]() no ok, ale o co sie martwisz? czego te scenariusze dotyczą?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Wiesz, cały czas mam w głowie, że po pierwszej sprawie on może wyjść z sądu jako wolny człowiek (i ona też), albo może się to ciągnąć latami. My nie mamy 20 lat, a mamy nadzieję na wspólne, szczęśliwe życie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
Latami- no cóż, to zależy od tego, na ile będzie trwała przy tym, ze rozwodu nie chce i na ile silne argumenty bedzie miała. Weź pod uwage- wcale uczciwa być nie musi. Nie pozostaje wam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość.... a czasem co nagle to po diable- moze dłuższa rozprawa nie musi byc taką tragedią- moze pomoze wywalczyc lepsze warunki? (nie mowie ze tak będize, ale kto wie).
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Dzięki. Wiesz, chyba skupimy się na podziale majątku. Rozwód nam wisi, ale on musi mieć prawa do mieszkania, żeby je sprzedać. Ja wtedy sprzedam swoje (zbyt małe na 2 osoby - 24 metry) i możemy kupić coś większego. Dla nas. W moim mieście.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;29118449]Nie uwazam sie za osobe zaciekla. Podkreslam tylko fakt, ze wiele sie moze zdarzyc przy odpowiednim rozegraniu sprawy.
Dlatego uwazam, ze wszystko tu moze dzialac przeciw mezowi. Warto tez pamietac o asach w rekawie zony czyli dzieciach. Ustanie pozycia tak naprawde nie jest proste do ustalenia moim zdaniem. Jest to wbrew pozorom pojecie o nieostrych granicach w praktyce. Spanie na dzialce jest idiotyzmem, owszem. Nie jednak ze strony zony a meza. Moim zdaniem pozostaje zazdroscic sedziemu rozrywki. Czytajac wszystkie watki czyli nastawienie zony, zajadlosc autorki i nieporadnosc meza sadze, ze bedzie ciekawie ![]() ależ oczywiście, do sprawy należy się przygotować i umiejętnie rozegrać nawet kwestie z pozoru niekorzystne asy w rękawie żony to raczej blotki ![]() ![]() ustanie pożycia...cóż mieszka z kalincią już chwilę dłuższą, na działce kimał też jakiś czas... czemu spanie na działce idiotyzmem? wyrzuciła go żonka z domu, zmieniła zamki to poszedł precz przed siebie i znalazł schronienie na działce ![]() Cytat:
Cytat:
dla żonki widać ma znaczenie, więc ja bym na miejscu Twojego partnera kalincia, tak łatwo nie odpuściła Cytat:
Cytat:
![]() ![]() bo te dwie daty dzieliło 7 lat ![]() Cytat:
i niech walczy o swoje - jak będzie chciał, dzieciom przekaże z własnej woli, a nie tak, że zrobią z niego golasa na własne życzenie a takiej żonie i bezwzględnemu synusiowi wyrwałabym wszystko co mi się należy prawnie i maksymalnie małe alimenty - w imię zasady "kto od miecza wojuje..." i takiej zwykłej satysfakcji pokazania kto tu rządzi ![]() po mojej sprawie to teściowa, święcie przekonana o mojej winie wyszła z sądu purpurowa i roztrzęsiona ![]() ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Dziękuję za rady, Mawis. Jednak rozwód bez orzekania o winie byłby najkorzystniejszy, nawet z utratą części majątku - jeśli ona się zgodzi. Jeśli się nie zgodzi, to będzie po połowie. Alimenty też będą zasądzone, ale on i tak już teraz daje dużo.
Wiesz, ta działka to był epizod, a zdarzył się nie dlatego, że ona go wyrzuciła, tylko dlatego, że on już nie mógł znieść atmosfery swego związku i postawy swojej żony. Myślał nawet wtedy o wyprowadzce, ale nie doszło do tego niestety. Szkoda, byłoby teraz łatwiej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
jamestown:
obowiazek alimentacyjny to nie koniecznosc placenia alimentow - to nie to samo tak samo dozywotni obowiazek alimentacyjny spoczywa na wstepnych i zstepnych (dzieciach i rodziacach) i jesli przeczytasz moja odpowiedz i artykuly ktore zostaly przytoczone to wyjdzie dokladnie to samo ex-malzonek moze wystapic o alimenty na swoja osobe - w przypadku nieorzekania o winie - do 5 lat, w przypadku winy malzonka - bezterminowo wystarczy udowodnic ze pogorszyly sie warunki zyciowe - a to nic prostszego - wystarczy stracic prace - stosunkowo tyowy scenariusz w polsce p.s. podzial majatku , nawet zgodny, sie praktycznie nie zdarza - przynajmniej w krakowie od rozwodu jest sad rodzinny, od podzialu majatku - cywilny ---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ---------- Cytat:
wszystkie inne ustalenia (prawa do dzieci, alimenty) mozna potem zmieniac podzial majatku jest przewaznie wiekszym bagnem i do tego kosztowniejszym (vide - stawki minimalne w/g MS) ---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ---------- Cytat:
![]() sedziowie i sedziny tez nie sa slepe i czesto widza zwykla podlosc i zawzietosc w moim przypadku sedzina zamknela temat na 1 rozprawie - mimo ze probowano ze mnie zrobic winnego, obiboka, lenia i takiego co zadnej nie przepusci ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
jako, że na pewno wypłynie kwestia Twojej osoby, a on jako powód będzie pierwszy, więc ten aktualny stan powinien ujawnić - najpierw nastąpiły problemy w małżeństwie, próba ratowania związku, kompletny rozpad pożycia i poznał Ciebie. więc aktualnie mieszka z partnerką, chce zalegalizować ten związek, więc żądanie rozwodu jest zasadne. żony na sprawie niech pod żadnym pozorem nie nazywa "żoną" - małżeństwo jest fikcją na papierze, mentalnie już się z nią rozwiódł ![]() a Ty nie jesteś kochanką, jak zapewne nazwie Cię żona, tylko aktualną partnerką, towarzyszką życiową - kochanką nigdy nie byłaś, ponieważ relacje te nie były jednoczesne (no chyba, że były i ona jest w stanie to udowodnić) będziesz świadkiem? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Relacje były o tyle jednoczesne, że poznał mnie, kiedy jeszcze mieszkał w tym samym mieszkaniu, co ona. Niestety ona o tym wie. Mieszkał dopóki nie załatwił sprawy z najemcą tego drugiego mieszkania - tam była umowa i czas wypowiedzenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
jesli nie byli wtedy w "trakcie" rozpadu malzenstwa to na 110% druga strona podniesie temat "kochanki" - wiec bedziecie miec problem ...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
byli "w trakcie", od dawna było źle, ale temat kochanki na pewno będzie wyciągnięty, tu masz rację.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
to, że było między nimi źle nie musi równać się rozpadowi niestety
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
jak sie dzieje zle to zamiast szukac pocieszenia w ramionach kochanki (o ile jedna tylko byla!) to sie ratuje malzenstwo ! spali razem, w jednym lozko ? mieli osobne jedzenie w lodowce ? rozliczali sie osobno z fiskusem ? a moze dzialo sie zle bo zona odkryla kochanice i kazala wybierac ! a maz mowil poprawie sie, a kochanke dalej do lozka wpuszczal ? taki krzyzowy ogien pytan i chlapniecie (ja bym cie wezwal na swiadka!) cos pograzajacego |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
![]() Odpowiadam więc w imieniu "winnego". Żeby ratować małżeństwo, muszą tego chcieć obie strony. Nie sprzyja temu sytuacja, gdy ktoś jest traktowany jak połączenie bankomatu z samochodem i uniwersalnym sprzętem domowym. Przy czym są tylko wymagania i wymówki, żadnej bliskości, a nawet szacunku. (prostaku - na porządku dziennym). Nie spali razem, ale nie mieli osobnego jedzenia i rozliczali się razem. Były dzieci, oboje pracowali - kto był wolny, ten np. gotował dla dzieci, mąż dbał o nie, woził na zajęcia też. Osobne półki w lodówce byłyby z krzywdą dla nich, więc tego nie zrobił, starając się, by rozwijały się bez stresu. Wręcz przeciwnie. Działo się źle dużo wcześniej, ja jestem skutkiem, nie przyczyną. W końcu nawet facet potrzebuje jakiejś bliskości, szacunku od kobiety i (również) seksu. Mąż był na tyle głupio szczery i uczciwy, że powiedział jej, że pojawił się ktoś inny. Cóż emocje zagrały - gdybyśmy to rozpatrywali wtedy na zimno, to odszedłby nie wspominając, że jest ktoś inny. Można jego zachowanie nazwać uczciwym - nie leciał przez lata na 2 fronty, nie oszukiwał. Nikt mnie na razie nie wezwał na świadka. Oczywiście taką szermierkę słowną możemy prowadzić długo - na forum. Co będzie, to się okaże. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
w końcu wyprowadził się gdzie? do tego drugiego mieszkania czy prosto do Ciebie? z jakiego powodu oni się pobrali? ajlowiu czy była wpadka? Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Czas edycji: 2011-09-01 o 12:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
nie - po prostu "demonstruje" co sie moze dziac
byli w poradni malzenskiej? u psychologa? pozatym zauwaz ze sa slowa versus slowa - komu da wiare sad ? w polsce czesto kobieta uwierzy bardziej drugiej kobiecie w waszym interesie jest doprowadzic do rozwodu bez orzekania o winie, bo jesli zacznie sie pranie brudow to szukanie "bliskosci i seksu" poza domem jest IMO gwozdziem do trumny :/ no chyba ze sie okazaloby ze druga strona tez swieta nie jest - wtedy 1:1 ciezko cokolwiek ci powiedziec nie wiedzac jaka byla odpowiedz zony na pozew (jej stanowisko) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29135648]poznał, ale chyba od razu się nie związaliście ze sobą?
w końcu wyprowadził się gdzie? do tego drugiego mieszkania czy prosto do Ciebie? z jakiego powodu oni się pobrali? ajlowiu czy była wpadka?[/QUOTE] Wyprowadził się do drugiego mieszkania i w nim mieszka do dziś, bo w tamtym mieście pracuje. Gdyby nie pracował, spokojnie by się utrzymał z (baaardzo wczesnej) emerytury, ale dzieci miałyby cienko. W tym momencie, emerytura to około 2 tysiące i praca drugie tyle. To co zapracuje, oddaje na dzieci. Syn niedługo skończy studia, to mój partner rozważy, czy dalej będzie go wspierał, zważywszy, że syn bardzo ostrzy sobie ząbki na mieszkanie i uznał za bezczelność ze strony ojca, że chce o nie zawalczyć w sądzie. Napisał nawet do mnie maila (pisałam o tym), że mieszkanie bardziej się należy młodym ludziom wchodzącym w życie niż ojcu, który może się przecież wprowadzić do mnie. Kiedy się pobrali, kochali się, to był ten pierwszy etap miłości, z czasem zaczęły się ujawniać różnice w charakterze i światopoglądzie. A ona dodatkowo coraz bardziej popadała w religię, co nie pozostawało bez związku z ich relacjami (również tymi najbardziej intymnymi). Nie było wpadki. ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Mati, napisałam na początku, że postawa żony raczej jest nieprzejednana. Nie wiem tylko, czy odmówi rozwodu w ogóle, czy rozwodu bez orzekania o winie. Jeśli zgodzi się na taki to w zamian ugra większość majątku (pisałam o tym). Mój partner zostawi sobie tylko dużo gorsze (mniejsze i nieremontowane) mieszkanie. Jeśli się nie zgodzi, musi liczyć się z walką o połowę majątku (spłata za lepsze mieszkanie, samochód, garaż, działkę). Może to ją przekona, bo sprawy finansowe są ważne dla niej, a jeszcze bardziej dla syna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
a jak bedzie wygladala sprawa? typowo zaprosza strony na sale (nie wiem czy wiesz, ale mozesz tez isc, jesli twoj facet sie zgodzi - jako osoba zaufania - taki nowy zapis w prawie) sedzia czyta na szybko pozew i odpowiedz i zaczyna zadawac pytania dot czy nic sie nie zmienilo za glowne zadanie ma ustalic czy nastapil calkowity rozklad malzenstwa czyli pytania od kiedy nie mieszkaja, kto sie wyprowadzil, dlaczego, czy daje na dzieci, czy maja nowych partnerow etc. i wazne pytania : czy widza szanse na uratowanie zwiazku .... jesli ktores powie TAK - to sad oddali pozew z duzym prawdopodobienstwem ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
maila od synalka wydrukuj, niech zabierze na sprawę pomocny w udowodnieniu "robienia za bankomat", chęć pozbawienia dorobku życia itp czysto materialistycznym traktowaniu przez rodzinę niezgodność charakterów to też powód do orzeczenia rozwodu - niech położy na to największy akcent jako przyczynę rozwodu Cytat:
rozwód dostanie z całą pewnością, choćby żona rozdzierała szaty, pytanie tylko czy z orzeczeniem winy czy bez Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Czas edycji: 2011-09-01 o 14:06 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Bardzo dziękuję za konstruktywne rady. Jak jeszcze ci się coś przypomni, napisz.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
A tak właściwie...
Uznanie jego winy ma wpływ tylko na ewentualne alimenty dla żony, prawda? Że nie przez 5 lat, tylko do końca życia w razie potrzeby. Podział majątku i tak dokonuje się niezależnie i w innym sądzie. Alimenty ile procent dochodu mogą wynosić? Skoro może być tak, że ona nie zgodzi się na rozwód wcale, to może lepiej uznać się winnym, byle się na ten rozwód zgodziła? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Cytat:
trwa około 10 min.sędzia pyta sie,czy jesteście zdecydowani na rozwód i ustala kolejny termin. wtedy bedze juz burza ![]() ---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ---------- Cytat:
alimenty sa czasowe itylko w przypadku winy mężą,oraz okazania,ze po rozwodzie żonie pogorszyła się sytuacja finansowa i życiowa.jesli żona zarabia dobrze,lub porównywalnie do mężą to nic nie dostanie. alimenty to nie kara,a kwota jest śmieszna.może to być 100 zł,a może tylko 200zł,co oczywiście obnizy alimenty dla dziecka.sad nie może zabrac mu więcej dochodów niz 60 % |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Słyszałam, również od wizażanek, że już nie ma ugodowej sprawy. Wręcz niektóre pisały, że można wyjść z sądu po pierwszej jako wolny człowiek i że one tak miały. Czemu się więc właściwie czepiać kwestii winy, niech już on będzie winny i ten rozwód dostanie. Płaci na dzieci dużo, żona pracuje i zarabia...
Edytowane przez kalincia Czas edycji: 2011-09-01 o 19:42 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29137338]n
rozwód dostanie z całą pewnością, choćby żona rozdzierała szaty, pytanie tylko czy z orzeczeniem winy czy bez[/QUOTE] sory pomyliłam wątki i osby ![]() proszę mnie poprawić jeśli się mylę.czasy się zmieniają i przepisy też ![]() ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ---------- jesli rozpad małżenstwa był wieloletni i obie strony wyrażają na to zgodę.dodatkowo jesli nie ustala sie praw do widzen i alimentów.to zawsze dłużej trwa Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-09-01 o 19:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
Dzieci pełnoletnie.
Ale podobno, jeśli żona powie, że nie chce rozwodu, to go nie będzie teraz. Prawnik mówił, że wtedy można znowu wysłać pozew za 2 lata, jeśli sytuacja będzie trwała (osobne mieszkanie, separacja, inny związek). Więc tak myślę, że jeśliby jej dało satysfakcję udowodnienie jemu jedynej winy, to brawo - mamy rozwód. A podział majątku i tak jest niezależny od kwestii winy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?
To prawda. Żeby rozwód zakończył się na jednej rozprawie obie strony muszą się na niego zgodzić i udowodnić, że nastąpił trwały rozpad pożycia i że żadne z nich nie widzi szans na naprawę związku, no i muszą chyba zgodzić się na rozwód bez orzekania o winie. W przeciwnym wypadku - nie da rady.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:55.