Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-31, 19:34   #31
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Kurcze. A mnie chodziło tylko o to, żeby ktoś, kto jest w temacie, napisał, jak ta pierwsza rozprawa się odbędzie. Konkretnie. No trudno, widocznie nikt z piszących nie był w takiej sytuacji. Dowiem się więc w połowie miesiąca z opowieści mojego Tż.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 19:42   #32
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Kurcze. A mnie chodziło tylko o to, żeby ktoś, kto jest w temacie, napisał, jak ta pierwsza rozprawa się odbędzie. Konkretnie. No trudno, widocznie nikt z piszących nie był w takiej sytuacji. Dowiem się więc w połowie miesiąca z opowieści mojego Tż.

Przepraszam, czy ja Ci przypadkiem nie napisałam?
Chciałaś relację minuta po minucie czy jak?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 19:52   #33
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Przepraszam, czy ja Ci przypadkiem nie napisałam?
Chciałaś relację minuta po minucie czy jak?
Najlepiej by było. Wiesz, ja jestem z tych denerwujących się i wymyślających najgorsze scenariusze. Przepraszam.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 19:54   #34
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Najlepiej by było. Wiesz, ja jestem z tych denerwujących się i wymyślających najgorsze scenariusze. Przepraszam.

a no to przykro mi- minuta po minucie nie pamiętam

no ok, ale o co sie martwisz? czego te scenariusze dotyczą?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 19:57   #35
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Wiesz, cały czas mam w głowie, że po pierwszej sprawie on może wyjść z sądu jako wolny człowiek (i ona też), albo może się to ciągnąć latami. My nie mamy 20 lat, a mamy nadzieję na wspólne, szczęśliwe życie...
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 20:03   #36
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Wiesz, cały czas mam w głowie, że po pierwszej sprawie on może wyjść z sądu jako wolny człowiek (i ona też), albo może się to ciągnąć latami. My nie mamy 20 lat, a mamy nadzieję na wspólne, szczęśliwe życie...
Jesli ona się sprzeciwia rozwodowi- to nierealne. Musieliby wszystko twardo dogadać między sobą, przedstawic sądowi- i wtedy byłaby szansa na załatwienie tego w czasie jednej rozprawy.

Latami- no cóż, to zależy od tego, na ile będzie trwała przy tym, ze rozwodu nie chce i na ile silne argumenty bedzie miała. Weź pod uwage- wcale uczciwa być nie musi.

Nie pozostaje wam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość.... a czasem co nagle to po diable- moze dłuższa rozprawa nie musi byc taką tragedią- moze pomoze wywalczyc lepsze warunki? (nie mowie ze tak będize, ale kto wie).
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 20:08   #37
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Dzięki. Wiesz, chyba skupimy się na podziale majątku. Rozwód nam wisi, ale on musi mieć prawa do mieszkania, żeby je sprzedać. Ja wtedy sprzedam swoje (zbyt małe na 2 osoby - 24 metry) i możemy kupić coś większego. Dla nas. W moim mieście.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-31, 22:41   #38
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;29118449]Nie uwazam sie za osobe zaciekla. Podkreslam tylko fakt, ze wiele sie moze zdarzyc przy odpowiednim rozegraniu sprawy.

Dlatego uwazam, ze wszystko tu moze dzialac przeciw mezowi. Warto tez pamietac o asach w rekawie zony czyli dzieciach.

Ustanie pozycia tak naprawde nie jest proste do ustalenia moim zdaniem. Jest to wbrew pozorom pojecie o nieostrych granicach w praktyce.
Spanie na dzialce jest idiotyzmem, owszem. Nie jednak ze strony zony a meza.

Moim zdaniem pozostaje zazdroscic sedziemu rozrywki. Czytajac wszystkie watki czyli nastawienie zony, zajadlosc autorki i nieporadnosc meza sadze, ze bedzie ciekawie .[/QUOTE]

ależ oczywiście, do sprawy należy się przygotować i umiejętnie rozegrać nawet kwestie z pozoru niekorzystne
asy w rękawie żony to raczej blotki syn dorosły, córka za chwilę również - małoletnich dzieci, na których krzywdzie można by cokolwiek ugrać brak
ustanie pożycia...cóż mieszka z kalincią już chwilę dłuższą, na działce kimał też jakiś czas...

czemu spanie na działce idiotyzmem? wyrzuciła go żonka z domu, zmieniła zamki to poszedł precz przed siebie i znalazł schronienie na działce może akurat zdarzyło się to zimą i można podciągnąć pod czyn mało humanitarny?



Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Przez jakiś czas, po kłótni mieszkał na działce - drugie mieszkanie było wynajęte, to takie dziwne, skoro mieszkali w jednym?
Pytałam po prostu, jak, konkretnie będzie wyglądać pierwsza rozprawa. Przepisy dotyczące alimentów i podziału majątku znamy. Pozew został złożony w maju. Świadkowie będą ewentualnie powoływani na następne, jesli żona się nie zgodzi.
Rozkład pożycia nastąpił jeszcze przede mną, ale wyprowadzka już po mnie. Ona rzeczywiście do końca nie wierzyła, że on to zrobił, chociaż mówił. Była ogromna awantura z jej strony, gdy pozew przyszedł i wtedy też padło żądanie płacenia do końca życia.
Pisałam już też, że w przypadku rozwodu bez orzekania mój partner odda jej większość majątku, zostawiając sobie gorsze mieszkanie, gdyby ona na to się nie zgodziła, to będzie podział po połowie i ona będzie go musiała spłacać za większe i wyremontowane mieszkanie, samochód, garaż, działkę z domkiem. Ona o tym wie, ale nie przyjmuje do wiadomości. Jeśli się nie zgodzi na rozwód bez orzekania winy, mój mężczyzna będzie chciał udowodnić winę jej lub obu stron. Finansowo jej się to nie opłaci, ale być może nie potrafi do tego podejść pragmatycznie.
Jamestown - cieszę się, że dobrze się bawisz naszą sytuacją.
Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
No chyba, że ona i syn (córka nie wchodzi w temat) zrozumieją, co im się bardziej opłaca finansowo. Albo im to prawnik powie. Bo niezależnie od orzeczenia winy majątek dzieli się między małżonków, a mój partner daje jej możliwość podziału na jej korzyść.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;29119130]Ze tak filozoficznie rzekne: pieniadze to nie wszystko.[/QUOTE]

dla żonki widać ma znaczenie, więc ja bym na miejscu Twojego partnera kalincia, tak łatwo nie odpuściła

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
To nie ten przypadek. Po pierwsze zarabiają podobnie, po drugie wszystko obraca się o jedno zero mniej. Nie mówimy o krezusach, wszyscy jesteśmy normalnymi (czytaj niemajętnymi) ludźmi. Prawnik twierdzi, że na alimenty ona nie ma co liczyć. Na nierówny podział majątku też.
tym bardziej, bym dobrowolnie nie oddawała większej części majątku

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio miałam taką sprawę. Pani powiedziała, że uprawiali seks dzień przed opuszczeniem domu przez męża, że chciał się w ten sposób pożegnać.
I d.. blada. :P
cóż to ma do rzeczy? ja również uprawiałam pożegnalny seks dzień przed opuszczeniem domu a dostałam rozwód z winy męża w 15 minut na 1 sprawie
bo te dwie daty dzieliło 7 lat

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Dzięki. Wiesz, chyba skupimy się na podziale majątku. Rozwód nam wisi, ale on musi mieć prawa do mieszkania, żeby je sprzedać. Ja wtedy sprzedam swoje (zbyt małe na 2 osoby - 24 metry) i możemy kupić coś większego. Dla nas. W moim mieście.
dokładnie
i niech walczy o swoje - jak będzie chciał, dzieciom przekaże z własnej woli, a nie tak, że zrobią z niego golasa na własne życzenie

a takiej żonie i bezwzględnemu synusiowi wyrwałabym wszystko co mi się należy prawnie i maksymalnie małe alimenty - w imię zasady "kto od miecza wojuje..." i takiej zwykłej satysfakcji pokazania kto tu rządzi

po mojej sprawie to teściowa, święcie przekonana o mojej winie wyszła z sądu purpurowa i roztrzęsiona ja jej na pożegnanie powiedziałam tylko jedno zdanie, które Twój partner też powinien sobie wryć w mózg, zakodować i zgodnie z nim postąpić, a mianowicie - "nie trzeba było ze mną zaczynać"
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 05:07   #39
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Dziękuję za rady, Mawis. Jednak rozwód bez orzekania o winie byłby najkorzystniejszy, nawet z utratą części majątku - jeśli ona się zgodzi. Jeśli się nie zgodzi, to będzie po połowie. Alimenty też będą zasądzone, ale on i tak już teraz daje dużo.
Wiesz, ta działka to był epizod, a zdarzył się nie dlatego, że ona go wyrzuciła, tylko dlatego, że on już nie mógł znieść atmosfery swego związku i postawy swojej żony. Myślał nawet wtedy o wyprowadzce, ale nie doszło do tego niestety. Szkoda, byłoby teraz łatwiej.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 08:27   #40
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

jamestown:

obowiazek alimentacyjny to nie koniecznosc placenia alimentow - to nie to samo

tak samo dozywotni obowiazek alimentacyjny spoczywa na wstepnych i zstepnych (dzieciach i rodziacach)

i jesli przeczytasz moja odpowiedz i artykuly ktore zostaly przytoczone to wyjdzie dokladnie to samo

ex-malzonek moze wystapic o alimenty na swoja osobe - w przypadku nieorzekania o winie - do 5 lat, w przypadku winy malzonka - bezterminowo

wystarczy udowodnic ze pogorszyly sie warunki zyciowe - a to nic prostszego - wystarczy stracic prace - stosunkowo tyowy scenariusz w polsce

p.s.
podzial majatku , nawet zgodny, sie praktycznie nie zdarza - przynajmniej w krakowie
od rozwodu jest sad rodzinny, od podzialu majatku - cywilny

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Dzięki. Wiesz, chyba skupimy się na podziale majątku. Rozwód nam wisi, ale on musi mieć prawa do mieszkania, żeby je sprzedać. Ja wtedy sprzedam swoje (zbyt małe na 2 osoby - 24 metry) i możemy kupić coś większego. Dla nas. W moim mieście.
tak per saldo na sprawie rozwodowej jedynym co jest wazne to doprowadzic do rozwodu
wszystkie inne ustalenia (prawa do dzieci, alimenty) mozna potem zmieniac

podzial majatku jest przewaznie wiekszym bagnem i do tego kosztowniejszym
(vide - stawki minimalne w/g MS)

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Wiesz, cały czas mam w głowie, że po pierwszej sprawie on może wyjść z sądu jako wolny człowiek (i ona też), albo może się to ciągnąć latami. My nie mamy 20 lat, a mamy nadzieję na wspólne, szczęśliwe życie...
da sie, da sie

sedziowie i sedziny tez nie sa slepe i czesto widza zwykla podlosc i zawzietosc

w moim przypadku sedzina zamknela temat na 1 rozprawie - mimo ze probowano ze mnie zrobic winnego, obiboka, lenia i takiego co zadnej nie przepusci
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 09:33   #41
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Dziękuję za rady, Mawis. Jednak rozwód bez orzekania o winie byłby najkorzystniejszy, nawet z utratą części majątku - jeśli ona się zgodzi. Jeśli się nie zgodzi, to będzie po połowie. Alimenty też będą zasądzone, ale on i tak już teraz daje dużo.
Wiesz, ta działka to był epizod, a zdarzył się nie dlatego, że ona go wyrzuciła, tylko dlatego, że on już nie mógł znieść atmosfery swego związku i postawy swojej żony. Myślał nawet wtedy o wyprowadzce, ale nie doszło do tego niestety. Szkoda, byłoby teraz łatwiej.
no cóż, epizod z działką - nie mógł znieść atmosfery, wyprowadził się przemyśleć związek, żona obiecała zmiany, więc wrócił dla ratowania rodziny i naprawy relacji z żoną. zmian nie było, było coraz gorzej, ponieważ żona zyskała pewność, ze cokolwiek nie zrobi on do niej wróci, więc w końcu zrozumiał, że żadna zmiana postawy żony nigdy nie nastąpi, relacje będą złe, więc się wyniósł na dobre. plus dla niego, bo chciał ocalić ten związek. znosił latami, póki dzieci były małe, teraz są dorosłe, sensu utrzymywania fikcji nie ma.

jako, że na pewno wypłynie kwestia Twojej osoby, a on jako powód będzie pierwszy, więc ten aktualny stan powinien ujawnić - najpierw nastąpiły problemy w małżeństwie, próba ratowania związku, kompletny rozpad pożycia i poznał Ciebie. więc aktualnie mieszka z partnerką, chce zalegalizować ten związek, więc żądanie rozwodu jest zasadne.

żony na sprawie niech pod żadnym pozorem nie nazywa "żoną" - małżeństwo jest fikcją na papierze, mentalnie już się z nią rozwiódł dla niego to jest pozwana i tylko tego określenia niech używa, podkreślając w ten sposób obojętny już stosunek do niej

a Ty nie jesteś kochanką, jak zapewne nazwie Cię żona, tylko aktualną partnerką, towarzyszką życiową - kochanką nigdy nie byłaś, ponieważ relacje te nie były jednoczesne (no chyba, że były i ona jest w stanie to udowodnić)

będziesz świadkiem?
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-01, 12:12   #42
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Relacje były o tyle jednoczesne, że poznał mnie, kiedy jeszcze mieszkał w tym samym mieszkaniu, co ona. Niestety ona o tym wie. Mieszkał dopóki nie załatwił sprawy z najemcą tego drugiego mieszkania - tam była umowa i czas wypowiedzenia.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:20   #43
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Relacje były o tyle jednoczesne, że poznał mnie, kiedy jeszcze mieszkał w tym samym mieszkaniu, co ona. Niestety ona o tym wie. Mieszkał dopóki nie załatwił sprawy z najemcą tego drugiego mieszkania - tam była umowa i czas wypowiedzenia.
jesli nie byli wtedy w "trakcie" rozpadu malzenstwa to na 110% druga strona podniesie temat "kochanki" - wiec bedziecie miec problem ...
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:25   #44
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez otoMati Pokaż wiadomość
jesli nie byli wtedy w "trakcie" rozpadu malzenstwa to na 110% druga strona podniesie temat "kochanki" - wiec bedziecie miec problem ...
zgadzam się - szczególnie, że żona raczej nie będzie chciała przyznac, ze wtedy juz było w trakcie rozpadu... będzie starała się udowodnic, ze za rozpad odpowiedzialny był wasz romans
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:25   #45
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

byli "w trakcie", od dawna było źle, ale temat kochanki na pewno będzie wyciągnięty, tu masz rację.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:27   #46
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
byli "w trakcie", od dawna było źle, ale temat kochanki na pewno będzie wyciągnięty, tu masz rację.
to, że było między nimi źle nie musi równać się rozpadowi niestety
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:32   #47
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
byli "w trakcie", od dawna było źle, ale temat kochanki na pewno będzie wyciągnięty, tu masz rację.
postawie sie w roli drugiej strony:

jak sie dzieje zle to zamiast szukac pocieszenia w ramionach kochanki (o ile jedna tylko byla!) to sie ratuje malzenstwo !

spali razem, w jednym lozko ? mieli osobne jedzenie w lodowce ? rozliczali sie osobno z fiskusem ?

a moze dzialo sie zle bo zona odkryla kochanice i kazala wybierac ! a maz mowil poprawie sie, a kochanke dalej do lozka wpuszczal ?

taki krzyzowy ogien pytan i chlapniecie (ja bym cie wezwal na swiadka!) cos pograzajacego
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:57   #48
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez otoMati Pokaż wiadomość
postawie sie w roli drugiej strony:

jak sie dzieje zle to zamiast szukac pocieszenia w ramionach kochanki (o ile jedna tylko byla!) to sie ratuje malzenstwo !

spali razem, w jednym lozko ? mieli osobne jedzenie w lodowce ? rozliczali sie osobno z fiskusem ?

a moze dzialo sie zle bo zona odkryla kochanice i kazala wybierac ! a maz mowil poprawie sie, a kochanke dalej do lozka wpuszczal ?

taki krzyzowy ogien pytan i chlapniecie (ja bym cie wezwal na swiadka!) cos pograzajacego
Przyjąłeś, widzę, rolę adwokata diabła
Odpowiadam więc w imieniu "winnego". Żeby ratować małżeństwo, muszą tego chcieć obie strony. Nie sprzyja temu sytuacja, gdy ktoś jest traktowany jak połączenie bankomatu z samochodem i uniwersalnym sprzętem domowym. Przy czym są tylko wymagania i wymówki, żadnej bliskości, a nawet szacunku. (prostaku - na porządku dziennym).

Nie spali razem, ale nie mieli osobnego jedzenia i rozliczali się razem. Były dzieci, oboje pracowali - kto był wolny, ten np. gotował dla dzieci, mąż dbał o nie, woził na zajęcia też. Osobne półki w lodówce byłyby z krzywdą dla nich, więc tego nie zrobił, starając się, by rozwijały się bez stresu.

Wręcz przeciwnie. Działo się źle dużo wcześniej, ja jestem skutkiem, nie przyczyną. W końcu nawet facet potrzebuje jakiejś bliskości, szacunku od kobiety i (również) seksu.
Mąż był na tyle głupio szczery i uczciwy, że powiedział jej, że pojawił się ktoś inny. Cóż emocje zagrały - gdybyśmy to rozpatrywali wtedy na zimno, to odszedłby nie wspominając, że jest ktoś inny. Można jego zachowanie nazwać uczciwym - nie leciał przez lata na 2 fronty, nie oszukiwał.

Nikt mnie na razie nie wezwał na świadka.
Oczywiście taką szermierkę słowną możemy prowadzić długo - na forum. Co będzie, to się okaże.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 12:57   #49
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Relacje były o tyle jednoczesne, że poznał mnie, kiedy jeszcze mieszkał w tym samym mieszkaniu, co ona. Niestety ona o tym wie. Mieszkał dopóki nie załatwił sprawy z najemcą tego drugiego mieszkania - tam była umowa i czas wypowiedzenia.
poznał, ale chyba od razu się nie związaliście ze sobą?
w końcu wyprowadził się gdzie? do tego drugiego mieszkania czy prosto do Ciebie?

z jakiego powodu oni się pobrali? ajlowiu czy była wpadka?

Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Czas edycji: 2011-09-01 o 12:59
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-01, 13:08   #50
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Przyjąłeś, widzę, rolę adwokata diabła
nie - po prostu "demonstruje" co sie moze dziac

byli w poradni malzenskiej? u psychologa?

pozatym zauwaz ze sa slowa versus slowa - komu da wiare sad ? w polsce czesto kobieta uwierzy bardziej drugiej kobiecie

w waszym interesie jest doprowadzic do rozwodu bez orzekania o winie, bo jesli zacznie sie pranie brudow to szukanie "bliskosci i seksu" poza domem jest IMO gwozdziem do trumny :/

no chyba ze sie okazaloby ze druga strona tez swieta nie jest - wtedy 1:1

ciezko cokolwiek ci powiedziec nie wiedzac jaka byla odpowiedz zony na pozew (jej stanowisko)
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 13:23   #51
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29135648]poznał, ale chyba od razu się nie związaliście ze sobą?
w końcu wyprowadził się gdzie? do tego drugiego mieszkania czy prosto do Ciebie?

z jakiego powodu oni się pobrali? ajlowiu czy była wpadka?[/QUOTE]
Wyprowadził się do drugiego mieszkania i w nim mieszka do dziś, bo w tamtym mieście pracuje. Gdyby nie pracował, spokojnie by się utrzymał z (baaardzo wczesnej) emerytury, ale dzieci miałyby cienko. W tym momencie, emerytura to około 2 tysiące i praca drugie tyle. To co zapracuje, oddaje na dzieci. Syn niedługo skończy studia, to mój partner rozważy, czy dalej będzie go wspierał, zważywszy, że syn bardzo ostrzy sobie ząbki na mieszkanie i uznał za bezczelność ze strony ojca, że chce o nie zawalczyć w sądzie. Napisał nawet do mnie maila (pisałam o tym), że mieszkanie bardziej się należy młodym ludziom wchodzącym w życie niż ojcu, który może się przecież wprowadzić do mnie.
Kiedy się pobrali, kochali się, to był ten pierwszy etap miłości, z czasem zaczęły się ujawniać różnice w charakterze i światopoglądzie. A ona dodatkowo coraz bardziej popadała w religię, co nie pozostawało bez związku z ich relacjami (również tymi najbardziej intymnymi). Nie było wpadki.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Mati, napisałam na początku, że postawa żony raczej jest nieprzejednana. Nie wiem tylko, czy odmówi rozwodu w ogóle, czy rozwodu bez orzekania o winie. Jeśli zgodzi się na taki to w zamian ugra większość majątku (pisałam o tym). Mój partner zostawi sobie tylko dużo gorsze (mniejsze i nieremontowane) mieszkanie. Jeśli się nie zgodzi, musi liczyć się z walką o połowę majątku (spłata za lepsze mieszkanie, samochód, garaż, działkę). Może to ją przekona, bo sprawy finansowe są ważne dla niej, a jeszcze bardziej dla syna.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 13:37   #52
otoMati
Rozeznanie
 
Avatar otoMati
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość

Mati, napisałam na początku, że postawa żony raczej jest nieprzejednana. Nie wiem tylko, czy odmówi rozwodu w ogóle, czy rozwodu bez orzekania o winie. Jeśli zgodzi się na taki to w zamian ugra większość majątku (pisałam o tym). Mój partner zostawi sobie tylko dużo gorsze (mniejsze i nieremontowane) mieszkanie. Jeśli się nie zgodzi, musi liczyć się z walką o połowę majątku (spłata za lepsze mieszkanie, samochód, garaż, działkę). Może to ją przekona, bo sprawy finansowe są ważne dla niej, a jeszcze bardziej dla syna.
jak juz pisalem - IMO sad nie zgodzi sie orzekac o podziale majatku, wiec bedzie to calkiem inna sprawa

a jak bedzie wygladala sprawa?
typowo zaprosza strony na sale
(nie wiem czy wiesz, ale mozesz tez isc, jesli twoj facet sie zgodzi - jako osoba zaufania - taki nowy zapis w prawie)
sedzia czyta na szybko pozew i odpowiedz i zaczyna zadawac pytania dot czy nic sie nie zmienilo
za glowne zadanie ma ustalic czy nastapil calkowity rozklad malzenstwa
czyli pytania od kiedy nie mieszkaja, kto sie wyprowadzil, dlaczego, czy daje na dzieci, czy maja nowych partnerow etc.

i wazne pytania : czy widza szanse na uratowanie zwiazku .... jesli ktores powie TAK - to sad oddali pozew z duzym prawdopodobienstwem ...
otoMati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 13:59   #53
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Wyprowadził się do drugiego mieszkania i w nim mieszka do dziś, bo w tamtym mieście pracuje. Gdyby nie pracował, spokojnie by się utrzymał z (baaardzo wczesnej) emerytury, ale dzieci miałyby cienko. W tym momencie, emerytura to około 2 tysiące i praca drugie tyle. To co zapracuje, oddaje na dzieci. Syn niedługo skończy studia, to mój partner rozważy, czy dalej będzie go wspierał, zważywszy, że syn bardzo ostrzy sobie ząbki na mieszkanie i uznał za bezczelność ze strony ojca, że chce o nie zawalczyć w sądzie. Napisał nawet do mnie maila (pisałam o tym), że mieszkanie bardziej się należy młodym ludziom wchodzącym w życie niż ojcu, który może się przecież wprowadzić do mnie.
Kiedy się pobrali, kochali się, to był ten pierwszy etap miłości, z czasem zaczęły się ujawniać różnice w charakterze i światopoglądzie. A ona dodatkowo coraz bardziej popadała w religię, co nie pozostawało bez związku z ich relacjami (również tymi najbardziej intymnymi). Nie było wpadki.

Mati, napisałam na początku, że postawa żony raczej jest nieprzejednana. Nie wiem tylko, czy odmówi rozwodu w ogóle, czy rozwodu bez orzekania o winie. Jeśli zgodzi się na taki to w zamian ugra większość majątku (pisałam o tym). Mój partner zostawi sobie tylko dużo gorsze (mniejsze i nieremontowane) mieszkanie. Jeśli się nie zgodzi, musi liczyć się z walką o połowę majątku (spłata za lepsze mieszkanie, samochód, garaż, działkę). Może to ją przekona, bo sprawy finansowe są ważne dla niej, a jeszcze bardziej dla syna.
no to źle nie jest, skoro mieszka sam, a nie z Tobą
maila od synalka wydrukuj, niech zabierze na sprawę pomocny w udowodnieniu "robienia za bankomat", chęć pozbawienia dorobku życia itp czysto materialistycznym traktowaniu przez rodzinę

niezgodność charakterów to też powód do orzeczenia rozwodu - niech położy na to największy akcent jako przyczynę rozwodu


Cytat:
Napisane przez otoMati Pokaż wiadomość
jak juz pisalem - IMO sad nie zgodzi sie orzekac o podziale majatku, wiec bedzie to calkiem inna sprawa

a jak bedzie wygladala sprawa?
typowo zaprosza strony na sale
(nie wiem czy wiesz, ale mozesz tez isc, jesli twoj facet sie zgodzi - jako osoba zaufania - taki nowy zapis w prawie)
sedzia czyta na szybko pozew i odpowiedz i zaczyna zadawac pytania dot czy nic sie nie zmienilo
za glowne zadanie ma ustalic czy nastapil calkowity rozklad malzenstwa
czyli pytania od kiedy nie mieszkaja, kto sie wyprowadzil, dlaczego, czy daje na dzieci, czy maja nowych partnerow etc.

i wazne pytania : czy widza szanse na uratowanie zwiazku .... jesli ktores powie TAK - to sad oddali pozew z duzym prawdopodobienstwem ...
w tym przypadku rozkład nastąpił - facet mieszka sam, wspólnego gospodarstwa nie ma, pożycia nie ma, małoletnich dzieci nie ma, oczywiste, że żona wyciągnie osobę kalinci jako kochanki, więc warto ją uprzedzić i poinformować sąd o nowej partnerce i chęci legalizacji tego związku

rozwód dostanie z całą pewnością, choćby żona rozdzierała szaty, pytanie tylko czy z orzeczeniem winy czy bez

Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Czas edycji: 2011-09-01 o 14:06
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:07   #54
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Bardzo dziękuję za konstruktywne rady. Jak jeszcze ci się coś przypomni, napisz.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 19:32   #55
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

A tak właściwie...
Uznanie jego winy ma wpływ tylko na ewentualne alimenty dla żony, prawda? Że nie przez 5 lat, tylko do końca życia w razie potrzeby. Podział majątku i tak dokonuje się niezależnie i w innym sądzie. Alimenty ile procent dochodu mogą wynosić? Skoro może być tak, że ona nie zgodzi się na rozwód wcale, to może lepiej uznać się winnym, byle się na ten rozwód zgodziła?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 19:38   #56
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
1. Mój mężczyzna złożył pozew o rozwód bez orzekania winy, za 2 tygodnie pierwsze spotkanie w sądzie. czy ktoś wie, jak to konkretnie będzie wyglądać?
Zakładając, że jego żona raczej się nie zgodzi. Albo w ogóle na rozwód, albo na rozwód bez orzekania o winie. Jakie pytania padną? Co będzie dalej? Ktoś ma takie doświadczenia?
2. Ona życzy sobie całego majątku, a ostatnio powiedziała, że on powinien dać jej poręczenie, że pieniądze, które on wpłaca co miesiąc na jej konto dla dzieci, będzie płacił jej do końca życia, nawet gdy dzieci (pełnoletnie) już skończą naukę. To osoba pracująca. Te roszczenia są niedorzeczne, wiem, ale dogadać się nie da w żaden sposób. Czy podział majątku nastąpi mimo braku jej zgody?
pierwsza sprawa jest ugodowa.
trwa około 10 min.sędzia pyta sie,czy jesteście zdecydowani na rozwód i ustala kolejny termin.
wtedy bedze juz burza

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
A tak właściwie...
Uznanie jego winy ma wpływ tylko na ewentualne alimenty dla żony, prawda? Że nie przez 5 lat, tylko do końca życia w razie potrzeby. Podział majątku i tak dokonuje się niezależnie i w innym sądzie. Alimenty ile procent dochodu mogą wynosić? Skoro może być tak, że ona nie zgodzi się na rozwód wcale, to może lepiej uznać się winnym, byle się na ten rozwód zgodziła?
warto poczytac o alimentach,bo nie tak łatwo dostac na żonę.
alimenty sa czasowe itylko w przypadku winy mężą,oraz okazania,ze po rozwodzie żonie pogorszyła się sytuacja finansowa i życiowa.jesli żona zarabia dobrze,lub porównywalnie do mężą to nic nie dostanie.
alimenty to nie kara,a kwota jest śmieszna.może to być 100 zł,a może tylko 200zł,co oczywiście obnizy alimenty dla dziecka.sad nie może zabrac mu więcej dochodów niz 60 %
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 19:39   #57
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Słyszałam, również od wizażanek, że już nie ma ugodowej sprawy. Wręcz niektóre pisały, że można wyjść z sądu po pierwszej jako wolny człowiek i że one tak miały. Czemu się więc właściwie czepiać kwestii winy, niech już on będzie winny i ten rozwód dostanie. Płaci na dzieci dużo, żona pracuje i zarabia...

Edytowane przez kalincia
Czas edycji: 2011-09-01 o 19:42
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-01, 19:41   #58
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29137338]n
rozwód dostanie z całą pewnością, choćby żona rozdzierała szaty, pytanie tylko czy z orzeczeniem winy czy bez[/QUOTE]
sory pomyliłam wątki i osby


proszę mnie poprawić jeśli się mylę.czasy się zmieniają i przepisy też

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Słyszałam, również od wizażanek, że już nie ma ugodowej sprawy. Wręcz niektóre pisały, że można wyjść z sądu po pierwszej jako wolny człowiek i że one tak miały.
jesli rozpad małżenstwa był wieloletni i obie strony wyrażają na to zgodę.dodatkowo jesli nie ustala sie praw do widzen i alimentów.to zawsze dłużej trwa

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2011-09-01 o 19:44
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 19:58   #59
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Dzieci pełnoletnie.
Ale podobno, jeśli żona powie, że nie chce rozwodu, to go nie będzie teraz. Prawnik mówił, że wtedy można znowu wysłać pozew za 2 lata, jeśli sytuacja będzie trwała (osobne mieszkanie, separacja, inny związek). Więc tak myślę, że jeśliby jej dało satysfakcję udowodnienie jemu jedynej winy, to brawo - mamy rozwód. A podział majątku i tak jest niezależny od kwestii winy.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 20:02   #60
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Pierwsza sprawa rozwodowa - co będzie?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ale podobno, jeśli żona powie, że nie chce rozwodu, to go nie będzie teraz.
To prawda. Żeby rozwód zakończył się na jednej rozprawie obie strony muszą się na niego zgodzić i udowodnić, że nastąpił trwały rozpad pożycia i że żadne z nich nie widzi szans na naprawę związku, no i muszą chyba zgodzić się na rozwód bez orzekania o winie. W przeciwnym wypadku - nie da rady.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.