komputer do użytku domowego - stacjonarny czy laptop?

[201604250941]

Ah tak, tuner- nie odpali sie na zintegrowanej karcie graficznej albo jesli sie odpali to bedzie mulil strasznie. A sporo laptopow ma zintegrowana karte graficzna takze tego sie wystrzegaj. Szukaj lapa z radeonem albo geeforce. Najlepiej 512mb, ale 256 tez pojdzie w porzadku.

[201606210931]

Napisane przez candycotton

Ah tak, tuner- nie odpali sie na zintegrowanej karcie graficznej albo jesli sie odpali to bedzie mulil strasznie. A sporo laptopow ma zintegrowana karte graficzna takze tego sie wystrzegaj. Szukaj lapa z radeonem albo geeforce. Najlepiej 512mb, ale 256 tez pojdzie w porzadku.

o dzięki, za ważną wskazówkę. Właśnie spotykałam się z niepochlebnymi opiniami nt. zintegrowanej karty graficznej.
Bo rozumiem, że karta graficzna dedykowana to nie jest to samo co zintegrowana, prawda?
Zintegrowana czyli zespolona z płytą główną, a dedykowana?

[201604250941]

Dedykowana?- nie wiem, ale zintegrowana to taka na plycie glownej, muzyczne sa tez zintegrowane, ale muzyka nie potrzebuje duzego kawalka krzemu zeby chodzic a grafika tak. Na zintegrowanej nawet simsy 2 beda mulic a 3 nie pojda. Wiele gier i programow po prostu sie nie uruchomi. A roznica w cenie wcale nie jest jakas duza.

[dzustam]

Napisane przez muszynianka

dzustam a głupoty gadasz. netbooki grosze kosztują

Szczerze, to ja dzielę kompy na trzy podstawowe grupy: stacjonarki, laptopy i netbooki.

Trzeciej grupy po prostu nie brałam pod uwagę, według mnie zbyt mały ekran do oglądania filmów, o których wspomniała autorka. Ja bym musiała z lupą siedzieć, chyba, że ktoś ogląda w samotności i może sobie na kolanka machnąć. (Dodatkowo nie będę ukrywała, że większość netbooków kojarzy mi się wyłącznie z przeglądaniem netu i słabymi parametrami i okrojoną zawartością z powodu braku miejsca). Oczywiście mogę głupoty gadać , wolność osądu .

Zresztą, na laptopa np. do gier trzeba wydać całkiem porządną kasę.

[201604250941]

Napisane przez dzustam

Zresztą, na laptopa np. do gier trzeba wydać całkiem porządną kasę.

Albo zaryzykowac acera ;p

[bosky_Roman]

A miałem proponować all in one np - http://www.komputronik.pl/product/12..._Windows7.html

Jeżeli najważniejsze jest, żeby zajmował jak najmniej miejsca, to nie widzę innego wyjścia jak netbook/notebook.
Dla mnie osobiście dziwne jest kupowanie laptopa i nie wykorzystywanie jego podstawowej zalety, czyli mobilności, skoro za podobne pieniądze mogę mieć coś wydajniejszego i też sobie będzie leżeć w domku.
No, ale ja jestem facetem i inaczej myślę, jeżeli w ogóle mi się to zdarzy.

[karookarolina]

Zintegowana karta graficzna to badziewie, gry bedą chodzić baardzo ciężko. Ja do użytku tylko domowego wole stacjonarkę, jeśli chodzi o cenę 2500 tysiąca to można kupic przyzwoity zestaw komputerowy (lepiej składać), laptop za taką cenę bedzie oczywiście dużo słabszy. Do oglądania filmów lepiej sprawdzi się stacjonarka z dobrym monitorem, oczywiście są laptopy ze świetnymi wyświetlaczami, ale nie w tym przedziale cenowym. Do komputera można też podłączyć dobre nagłośnienie.

Mówie z własnego doświadczenia, sama mam stacjonarny i dwa laptopy-starszego dziadka i nowy notebook. Korzystam z nich od święta, głównie na uczelni. Nie wyobrażam sobie słuchać muzyki na zwykłych głośnikach w lapie, muzyki nie wolno kaleczyć! Oglądać filmów też sobie nie wyobrażam na lapku, a kupic do laptopa dobry monitor i glośniki to bez sensu.

Komputer też ma to do siebie, ze ma tańsze podzespoły, wiekszosc częsci jest dostępna w sklepach/allegro, możesz sobie go spokojnie podkręcić,żeby spelniał Twoje wymagania, mniejszy problem jest z naprawą (ja swój komputer naprawiam sama). Można kupić również małe stacjonarki, nie takie lochy.
Ten jest mój: http://www.tomshardware.pl/technews/...28-black01.jpg
Jest to starszy model, ale jest niewielki, transportowałam go w małej torbie podróżnej

[201604250941]

Roman- XD nie o az tak malo miejsca autorce chodzi, moze byc laptop normalny, nie musi byc palmtop albo inne mikrocostam

karolina- no nie wiem, jak bylam w weekend ogladac laptopy to tym przedziale cenowym byly bardzo dobre sprzety, nie musza liczyc trajektorii gwiazd na niebie tylko film wyswietlic, spokojnie karta graficzna 256 i procesor 2.00 starczy, takie to sa juz od 1000 zl, takie lepsze za 2000.

[Rena]

Napisane przez cava

Do takiego użytkowania - laptop.
Stacjonarny w tej chwili to już chyba tylko do intensywnej pracy wymagającej zorganizowania stabilnego, i wygodnego stanowiska pracy programiści, architekci, graficy, projektanci - komfort siedzenia we w miarę "ludzkiej" pozycji przez wiele godzin dziennie i możliwości umieszczenia monitora względem klawiatury do długiej pracy, możliwy jest jednak tylko w platformach stacjonarnych.
Ale do takiego codziennego użytku jak opisujesz, bardziej sprawdza sie możiwośćprzeniesienia laptopa "gdziebądz" niż uwiązywanie się do stacjonarnej landary.

(posiadam "obie opcje"- piszę z doświadczenia)

z tym ze do laptopa tez mozna podlaczyc stacje dokujaca a wraz z nia klawiature, monitor, myszke etc. Albo bez takiej stacji - wersja ekonomiczna. Wtedy nie czujesz roznicy w wygodzie i ergonomii.

Wiele firm ma jeszcze stacjonarki dla specjalistow, by np nie wynosili dane, bo kupili kilka lat temu i jeszcze nie zmieniaja sprzetu, albo po prostu decydent tak wynegocjowal korzystniejsza cene. Stad jeszcze pokutuje poglad ze "laptop jest mniej profesjonalny"

Od kilku lat mozna kupowac gotowce - od razu skonfigurowane laptopy, co jest wygodne. Nigdy nie rozumialam idei skladakow, no poza zabawkami dla hobistow sprzed 10 laty (wiadomo ceny bardzo spadly). Tak samo jak nigdy nie rozumialam zachwytow nad 15 letnimi hackerami (zlodziej to zlodziej) - ale to juz temat na inny watek.

Ogolnie uzywam od 5 lat tylko i wylacznie laptopow jak ktos chce lepsze parametry to niech oszczedzi wiecej na sprzet, albo wybierze mniej topowa marke.

Z prywatnych obserwacji - szczerze odradzam acera. I chyba tez siemensy. Inne mi az tak nie podpadly. Nie jestem na biezaco co teraz mozna kupic za 2500, ale mysle, ze nie jest to malo patrzac na obecny poziom cen. Mysle ze spokojnie powinnas sie wyrobic z kasa i miec ok sprzet.

[201606210931]

no no o notebook'u w ogóle nie ma mowy nie wyobrażam sobie korzystania z czegoś tak małego.
Jeśli chodzi o monitor to mam dobry, płaski 19", więc w razie czego można podpiąć, ale to też nie na stałe.
I te gry to nie jest żaden wyznacznik, naprawdę wręcz ostatnia rzecz w kolejce brana pod uwagę, choć nie powiem miło bybyło jakby coś tam na nim poszło.

[WhiteCherry]

ja mam w domu i stacjonarki i laptopy (Asusy), ale zdecydowanie bardziej wolę korzystać ze stacjonarki lubię sobie wygodnie usiąść, w odpowiedniej odległości i takie tam tzn. niby laptopa też można sobie na biureczko postawić, ale wtedy co za różnica, laptopy bardziej kojarzę z używaniem ich w różnych pozycjach (np. łóżko ), czy po prostu na uczelnię/ w podróż - w zaciszu domowym stacjonarka jest dla mnie wygodniejsza.
stacjonarki wydają mi się trwalsze no i mam w kompie duuuży ekran do oglądania idealny.

[karookarolina]

Napisane przez candycotton

karolina- no nie wiem, jak bylam w weekend ogladac laptopy to tym przedziale cenowym byly bardzo dobre sprzety, nie musza liczyc trajektorii gwiazd na niebie tylko film wyswietlic, spokojnie karta graficzna 256 i procesor 2.00 starczy, takie to sa juz od 1000 zl, takie lepsze za 2000.

Dlatego w swoim poście zaznaczyłam, że chodzi o wyświetlacz. Sama karta graficzna i procesor to nie wszystko. Porównując mojego lapka, który był kupiony dość niedawno i laptopa kolegi z wyświetlaczem LED HD to niebo a ziemia, a parametry sprzetu mamy niemalże identyczne. Tylko cena takiego sprzętu jest wysoka. Ja na swoim laptopie nie cierpie oglądać filmów.

[miss_alchemist]

Jeśli się nie ma potrzeby brania gdzieś komputera ze sobą czy przestawiania z miejsca na miejsce - to wolałabym stacjonarkę. Laptopa mam, bo mieszkam w akademiku i potrzebuję go wozić ze sobą, ale w domu szczęśliwsza byłam ze stacjonarką.

Po pierwsze, mogłam sobie wybrać dokładnie taką konfigurację jaką chciałam, w przyzwoitych granicach cenowych.
Po drugie, jak mi się już ta konfiguracja znudziła, to można sobie łatwo kompa podrasować
Po trzecie, różnica w cenie przy dokładnie tych samych parametrach będzie spora, zwłaszcza biorąc pod uwagę kartę graficzną (w lapkach najczęściej zintegrowana, niezintegrowana kosztuje dodatkowo).
Po czwarte, matryce w laptopach prawie zawsze mają dużo mniejsze kąty widzenia, niż tradycyjne monitory LCD (a ja wciąż pozostaję wierną fanką CRT :P już ich prawie nie produkują, ale jak będę kupować sobie stacjonarkę, to chyba od razu plazmę :P), w związku z czym słabo się nadają do oglądania filmów. Tzn nadają się, ale dla jednej, dwóch osób. W większą ilość to już zazwyczaj lipa, osoby siedzące obok będą widzieć zniekształcone kolory.
Po piąte i najważniejsze - żaden laptop nie da mi przyjemności z grzebania we wnętrznościach komputera Rozkręcenie mojego Asusa okazało się dosyć trudne i ciężko się dogrzebać do jego serducha, ma jakoś dziwnie chłodzenie zrobione.

W ogóle najbardziej optymalne wydaje mi się posiadanie zestawu stacjonarka + netbook. Netbook na wyjścia z domu jest dużo lepszy niż zwykły laptop (bo mniejszy i lżejszy), a do pracy w domu wygodniejsza stacjonarka.

[Rena]

co do filmow - ja mam sony vaio i ladnie sie wyswietlaja, nawet jakies 3d mozna sie dopatrzyc. Na dzwiek tez nie narzekam, nawet nie wiem jaka mam karte dzwiekowa, bo ja generalnie nie kupuje komputera do celow muzycznych, wiec to raczej byl dodatkowy bonus. Gorzej z wifi - popsulo mi sie i teraz dokupywalam adapter wifi, bo wyszlo to taniej niz naprawianie w serwisie (nawiasem mowiac jak uslyszalam jaki maja pomysl na naprawe, to ogolnie stracilam zainteresowanie). A i popsula mi sie kieszen na cd po roku intesywnego uzywania tejze kieszeni. Na razie wszystkie instalki wrzucam na pendrive ale filmow z plytek dvd nie mam jak oswajac. Takze nastepnego soniaka juz raczej nie kupie, na razie dzialam na tym co mam. Chociaz na acera bardziej klnelam. No ale tylko pisze ze vaio nie jest niezatapialne.

Od razu napisze tez ze firma sony i acer ma bardzo nieciekawa polityke naprawiania sprzetu na gwarancji, ja mimo gwarancji sie nie decydowalam (no teraz juz wygasla, bo minely dwa lata).

[bessens]

Szukaj komputerów typu All-in-one...teraz wiele marek produkuje ten typ...może uda Ci się upiec 2 pieczenie na 1 ogniu bo te komputery są "duże" ale dużo miejsca nie zajmują sama mam taki, firmy msi i bardzo sobie chwalę

[201604250941]

Rena- sie dowiedz czy nie ma czasem zewnetrznych cd romow, albo jak ich podlaczyc, bo jak pamietam to z odpowiednim kablem moglabys podlaczyc.

Ewentualnie na innym kompie sciagnij iso na dysk, podziel winrarem na party, wrzuc na jakis serwer i sciagnij na tamtego kompa. Jezeli masz plyte i nie dajesz nikomu linka to to nie jest przestepstwo wtedy.

Ja slyszlama ze w hp wszystko w srodku lata, w sony tez. Myslalam nad vaio bo ladny ale mnie odwiedli od tego. Dobre opinie slyszalam o asusach.

W kazdym razie moje doswiadcznie mnie nauczylo zeby lepiej nie kupowac sprzetu bardo drogiego z mysla, ze na lata bo i tak sie zepsuje i tak. Tylko placz bedzie wiekszy.

[witchwq]

Nie będę się opowiadać za żadną opcją, postaram się tylko przedstawić swój punkt widzenia (sama mam w domu 2 stacjonarki i lapka).

Stacjonarka:
+ można modyfikować w przyszłości (np. gdyby program używany na studiach miał wyższe wymagania, albo jakby Ci się kiedyś zachciało grać w jakąś grę)
+ żywotność - dzięki możliwości modyfikacji - zepsuje się zasilacz, spali procek czy płyta głowna - wymienisz i zapomnisz.

- zajmuje miejsce.
- nie jest przenośny. Nie zabierzesz w podróż itd.
- jak wyłączą chwilowo prąd to nie skorzystasz.

Laptop:
+ przenośny. Zabierzesz na wykład, czy w podróż.
+ możesz skożystać, gdy na chwilę wyłączą prąd.
+ położysz na kolanach itd (ale trzeba uważać na odpowiednią wentylację, przepływ powietrza, polecam podstawki z wentylatorami)
+ jest zawsze pod ręką, nie trzeba klawiatury, myszki itd.

- krótka żywotność. 3-letni laptop dużo więcej straci na wartości niż stacjonarka modyfikowana. Laptopy częściej się psują.
- spalony procek albo płyta główna? Problem z dostaniem czegoś do odpowiedniego modelu, cena wyższa niż w przypadku stacjonarki.
- zepsuta matryca? Gigantyczny problem. I kasożerny.
- nie nadaje się do modyfikacji. Nie zmienisz płyty głównej, procesora, karty graficznej, czyli że tak powiem - "serca" lapka. Możesz dołożyć ramu - nie zawsze. Możesz włożyć większy twardy dysk i to wszystko.
- napęd dvd często sam się odpina z listwy (przy przenoszeniu na przykład) i trzeba rozkręcać, poprawiać.
- matryca też lubi się odpiąć z taśm. A to jeszcze więcej rozkręcania.


Co do pytań w wątku:
Karta zintegrowana jest zazwyczaj mało wydajna (ponoć te w laptopach z intelem sandy bridge są całkiem spoko), ale sims 3 spokojnie pójdą, chyba, że kupisz jakiś totalny szmelc (u mnie na zintegrowanej gma95x chodziły, a to naprawdę stara generacja).

Karta dedykowana w teorii powinna być osobną kartą, lepszą z definicji. Często jednak "dedykowana" znaczy, że ma "dedykowaną" pamięć, uszczkniętą z pamięci ram. Czyli summa summarum - nigdy nic nie wiadomo.

Rena - no proooooszę... Stawiasz wyżej "komplety" od "składaków"? Może teraz trafiają się komplety w dobrych opcjach, nie wiem jak jest w Polsce na obecną chwilę. Mają jednak bardzo poważną wadę - plombę gwarancyjną na obudowie. Nic nie zmienisz sama, bo stracisz gwarancję. A jak zmienisz w sklepie - zapłacisz dodatkową kasę za zamienienie jednego elementu na inny. Tylko po to, by nie stracić gwarancji na całość.
Ja tam wolę gwarancję na części. Np. taki ram ma gwarancję "lifetime", a Twój komplet ma gwarancję rok, albo dwa. I co jak po tym czasie Ci ram padnie? Ty pójdziesz i kupisz drugi, a ja pójdę i wymienię. Poza tym, dość często słyszy się o niecnych praktykach wsadzania do kompletów słabszych podzespołów niż być powinny. A jak sobie sama kupisz i złożysz, to nie dość, że masz pewność, co jest w środku, możesz rozpożądzać tym jak chcesz, zmieniać jak chcesz, to jeszcze nie płacisz za złożenie, modyfikacje (ceny mocno zawyżone).

Nie chcę się kłócić, przedstawiam jedynie swój punkt widzenia.

A zresztą - wszystkie PC to składaki. Jedyne "nie-składaki" to apple.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Z laptoczka korzystam od 4 lat i teraz wiem na pewno - duuużo lepsza rzecz niż stacjonarka. Teraz mam sony vaio, to mój drugi laptoczek, pierwszy wytrzymał przy ciągłym intensywnym użytkowaniu 3,5 roku. Gdybym go oddała do naprawy to pewnie jeszcze by pociągnął, ale że akurat okazja była...

Przede wszystkim mobilność, mobilność, mobilność. No i po tylu latach skutecznie odzwyczaiłam się od normalnej klawiatury, mimo że w pracy mam stacjonarkę.

[Rena]

Napisane przez candycotton

Rena- sie dowiedz czy nie ma czasem zewnetrznych cd romow, albo jak ich podlaczyc, bo jak pamietam to z odpowiednim kablem moglabys podlaczyc.

Ewentualnie na innym kompie sciagnij iso na dysk, podziel winrarem na party, wrzuc na jakis serwer i sciagnij na tamtego kompa. Jezeli masz plyte i nie dajesz nikomu linka to to nie jest przestepstwo wtedy.

Ja slyszlama ze w hp wszystko w srodku lata, w sony tez. Myslalam nad vaio bo ladny ale mnie odwiedli od tego. Dobre opinie slyszalam o asusach.

W kazdym razie moje doswiadcznie mnie nauczylo zeby lepiej nie kupowac sprzetu bardo drogiego z mysla, ze na lata bo i tak sie zepsuje i tak. Tylko placz bedzie wiekszy.

Na bank sa takie zewn. kieszenie, nie interesowalam sie cena, bo i tak jestem teraz splukana, a wifi na usb kupilam tylko dlatego, ze bylo mi krytycznie potrzebne ( w ogole bylabym teraz bez neta). Kolejny lapek mysle, ze maca chce, ale na razie brak gotowki, no i troche byloby zabawy z przenoszenie wszystkiego na mac os.
Z tym ze zla jestem, bo naprawde krotko dzialala ta kieszen, a ja nic z nia nie robilam, no i nie kupilam najtanszego modelu.

Napisane przez witchwq

Nie będę się opowiadać za żadną opcją, postaram się tylko przedstawić swój punkt widzenia (sama mam w domu 2 stacjonarki i lapka).

Stacjonarka:
+ można modyfikować w przyszłości (np. gdyby program używany na studiach miał wyższe wymagania, albo jakby Ci się kiedyś zachciało grać w jakąś grę)
+ żywotność - dzięki możliwości modyfikacji - zepsuje się zasilacz, spali procek czy płyta głowna - wymienisz i zapomnisz.

- zajmuje miejsce.
- nie jest przenośny. Nie zabierzesz w podróż itd.
- jak wyłączą chwilowo prąd to nie skorzystasz.

Laptop:
+ przenośny. Zabierzesz na wykład, czy w podróż.
+ możesz skożystać, gdy na chwilę wyłączą prąd.
+ położysz na kolanach itd (ale trzeba uważać na odpowiednią wentylację, przepływ powietrza, polecam podstawki z wentylatorami)
+ jest zawsze pod ręką, nie trzeba klawiatury, myszki itd.

- krótka żywotność. 3-letni laptop dużo więcej straci na wartości niż stacjonarka modyfikowana. Laptopy częściej się psują.
- spalony procek albo płyta główna? Problem z dostaniem czegoś do odpowiedniego modelu, cena wyższa niż w przypadku stacjonarki.
- zepsuta matryca? Gigantyczny problem. I kasożerny.
- nie nadaje się do modyfikacji. Nie zmienisz płyty głównej, procesora, karty graficznej, czyli że tak powiem - "serca" lapka. Możesz dołożyć ramu - nie zawsze. Możesz włożyć większy twardy dysk i to wszystko.
- napęd dvd często sam się odpina z listwy (przy przenoszeniu na przykład) i trzeba rozkręcać, poprawiać.
- matryca też lubi się odpiąć z taśm. A to jeszcze więcej rozkręcania.


Co do pytań w wątku:
Karta zintegrowana jest zazwyczaj mało wydajna (ponoć te w laptopach z intelem sandy bridge są całkiem spoko), ale sims 3 spokojnie pójdą, chyba, że kupisz jakiś totalny szmelc (u mnie na zintegrowanej gma95x chodziły, a to naprawdę stara generacja).

Karta dedykowana w teorii powinna być osobną kartą, lepszą z definicji. Często jednak "dedykowana" znaczy, że ma "dedykowaną" pamięć, uszczkniętą z pamięci ram. Czyli summa summarum - nigdy nic nie wiadomo.

Rena - no proooooszę... Stawiasz wyżej "komplety" od "składaków"? Może teraz trafiają się komplety w dobrych opcjach, nie wiem jak jest w Polsce na obecną chwilę. Mają jednak bardzo poważną wadę - plombę gwarancyjną na obudowie. Nic nie zmienisz sama, bo stracisz gwarancję. A jak zmienisz w sklepie - zapłacisz dodatkową kasę za zamienienie jednego elementu na inny. Tylko po to, by nie stracić gwarancji na całość.
Ja tam wolę gwarancję na części. Np. taki ram ma gwarancję "lifetime", a Twój komplet ma gwarancję rok, albo dwa. I co jak po tym czasie Ci ram padnie? Ty pójdziesz i kupisz drugi, a ja pójdę i wymienię. Poza tym, dość często słyszy się o niecnych praktykach wsadzania do kompletów słabszych podzespołów niż być powinny. A jak sobie sama kupisz i złożysz, to nie dość, że masz pewność, co jest w środku, możesz rozpożądzać tym jak chcesz, zmieniać jak chcesz, to jeszcze nie płacisz za złożenie, modyfikacje (ceny mocno zawyżone).

Nie chcę się kłócić, przedstawiam jedynie swój punkt widzenia.

A zresztą - wszystkie PC to składaki. Jedyne "nie-składaki" to apple.

z matrycami nie masz racji, sa teraz co raz tansze. Ale jeszcze 3 lata temu, to faktycznie cena nowej mogla byc podobna do ceny calego komputera.
Mi sie stacjonarny psul (mialam go 4 lata tzn nadal jest tylko nie uzywany, byl to skladak z 2002 roku, skladak dlatego ze nie dalo sie kupic wowczas normalnego kompletu). Lapki sie psuja tez bo ja duzo z nimi jezdze i stale sa narazone na niedogodnosci podrozy, temp w podrozy i inne takie atrakcje.
Co do gwarancji juz pisalam, nic nie zmienialam w srodku, przyslugiwala mi, a nie skorzystalam bo firma chciala zebym wyslala na miesiac komputer do fabryki do innego kraju to wtedy naprawia, a jak stwierdza ze jednak moja wina to place ladna kase za kuriera (dodam, ze znacznie wyzsza niz naprawa na wlasny koszt). I wez sie z nimi uzeraj jakby co. Ja tez nom stop potrzebuje kompa i nie moge tak dlugo miec w naprawie. Takze gwarancje to PIC NA WODE I FOTOMONTAZ. Nie wiem jak inne firmy mowie tylko o acerze i sony.
Aha mam sony ponad dwa lata i ram jest ok. Jakbym chciala wymiec to bez krepacji daje do rozkrecania laptopa i wlozenia nowej, coraz wiecej osob to umie. Gwarancja sie w ogole nei przejmuje bo i tak juz po to raz, a dwa pisze jak sie zachowuja jak chcesz dac na gwaracje, wiec nie ma sie nad czym trzasc i nimi przejmowac.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Rena

(mialam go 4 lata tzn nadal jest tylko nie uzywany, byl to skladak z 2002 roku, skladak dlatego ze nie dalo sie kupic wowczas normalnego kompletu).

"Normalnego kompletu" czyli komputera stacjonarnego "w całości", w sensie gotową konfigurację sprzętową? Jeśli tak to odnosząc się jeszcze do Twojego wcześniejszego postu jakoby składanie komputera od podstaw było teraz tylko bezsensowną zabawą do hobbystów - gotowe zestawy komputerowe to w 99% najgorsza rzecz jaką można kupić. Większość jest złożona tak, że komponenty kompletnie do siebie nie pasują - są nastawione najczęściej na jak najniższą cenę i jak największe wrażenie na potencjalnym nie znającym tematu kliencie - wciska się tam procesory i karty graficznie, które się wzajemnie ograniczają, wolne, awaryjne dyski nieznanych firm, beznadziejne zasilacze, dzięki którym cały komputer może się po prostu spalić i najtańsze obudowy działające na całość jak piekarnik. Głupotą jest pakowanie się w taki zakup, zwłaszcza, że w sieci są fora internetowe na których można znaleźć dobrze skompletowane zestawy w postaci listy komponentów i orientacyjnej ceny całości, a później wszystko z tej listy kupić w sklepie internetowym lub stacjonarnym - większość sklepów oferuje złożenie takiego komputera gratis lub za niewielką opłatą, więc nie trzeba się bawić w skręcanie, jeśli ktoś nie chce

[STP]

Trochę się zgodze z witchwq i trochę nie

Stacjonarny mozna rozbudowywać, dokładać, zmieniać, ale jak się ktoś zna, jak ktos się tym nie interesuje, to i tak nie skorzysta..

Co do zywotności lapka - w tej chwili korzystam z (niemal) 4 letniego lapka hp pavilion dv6000 - jedyne co musiałam w nim zmieniac, to dysk, jak mi spadł (za trzecim razem; tak wiem, wszelka elektronika ma u mnie survival na co dzień ) nie wiem, czy to po prostu miałam szczęście do dobrego (odpukac) modelu, czy one wszystkie takie Nawet wiedźmin na nim poszedł, wszystko śmiga i działa jak ta lala. Takie mini centrum rozrywki sie z niego zrobiło - i pograsz, i obejrzysz film, i posluchasz muzyki, a jak trzeba popracowac, to też można. Jak będę potrzebowac, to pewnie poszukam sobie czegoś znowu spod tej marki, nie zawiodłam się na nich jeszcze

No i jeszcze przy okazji - jest jedna zaleta ogólnie lapków, której nic nie pobije - mozesz wszędzie takiego zabrac, na upartego nawet do łazienki czy kuchni. Jak ogladasz na nim film, to mozesz to robić wszędzie itd. odkąd mam laptopa to nie wyobrazam sobie np. tego, ze nie mogę odejść od kompa np. na łózko podczas słuchania muzyki