Antykoncepcja prowadzi do aborcji! - czyli pranie mózgu dzieciom

[patrzacwniebo]

Napisane przez szmyglo

Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego mówią dzieciom, czasami już w podstawówce o tak trudnych sprawach i każą się decydować, co jest dobre i wybierać (że totalne bzdury to inna sprawa, nie ma to jak zrobić wodę z nieukształtowanego jeszcze mózgu...). Co ma taka 13latka do aborcji?

No dokładnie ! Jak patrzę na moją młodszą siostrę to sama widzę, że NIE jest gotowa na czytanie takich tematów. Zresztą to nie jest rzecz kierowana do tak młodych odbiorców.

" nie stosujcie antykoncepcji bo wszystkie środki anty równają się aborcji"

Tam było tak napisane? Przeglądnęłam to i tam zdaje się twierdzą, że przyzwolenie na antykoncepcje sprawia, że jest więcej przypadków gdy kobieta decyduje się na aborcję, dlatego, że "ciąża przestaje być naturalną konsekwencją, a staje się wypadkiem". Jest też coś o pretensji do nienarodzonego dziecka, że się pojawiło
Ja tam nie widzę związku, jest tyle kobiet, które mimo stosowanej antykoncepcji zaliczają wpadkę i wcale nie poddają się aborcji.


Nie wiem kim trzeba być, żeby dawać coś takiego takim dzieciom i to już na samym początku. Widać, katechetka nie traci czasu

[Sissi7]

Pocięłabym ten artykuł na kawałki i zacytowała, ale nie można kopiować. Ogólnie art ameryki nie odkrywa (wow, mimo antykoncepcji można zajść w ciążę i dokonać aborcji!) A tylko mąci w głowach, fachowe i inteligenckie słownictwo zakrywające debilizm tego artu po prostu nie trafi do gimnazjalisty.
Zacytuje najbardziej idiotyczny fragment-

Istotną różnicą pomiędzy antykoncepcją, a naturalnym planowaniem rodziny jest fakt, że kobiety poddające się aborcji w większości stosowały antykoncepcję, natomiast kobiety które stosują naturalne metody planowania rodziny, prawie nigdy nie usuwają ciąży. Te- gdy zachodzą w ciążę, w pełni ją akceptują

No co ty tato, poważnie? Chyba jak chcą mieć dzieci/ liczą się z tym, że nie stosują antykoncepcji wcale, lub "na kalendarzyk" to myślę, że skoro lekko do tego podchodzą, to również narodziny dziecka nie robią im problemu, w przeciwnym razie, gdyby bardzo go nei chcieli- zabezpieczaliby się.

Antykoncepcja(...) sprawia, że ciąża wydaje się być wypadkiem niż naturalną konsekwencją, na którą ludzie odpowiedzialni powinni być przygotowani

A ludzie którzy stosują antykoncepcję, w celu zminimalizowania ryzyka niechcianej ciąży, rozumiem, że nie są już odpowiedzialni? No spoko.

[201803080934]

o rany, a ja myślałam, że nastolatkom właśnie powinno się jak najwięcej mówić o antykoncepcji, bo przecież jak będą chcieli, to ani rodzice, ani pedagodzy, ani księża czy katecheci nie powstrzymają ich od uprawiania seksu

[kalincia]

Każdy normalny by tak myślał...ale kto powiedział, że poglądy pani katechetki muszą być normalne. Wystarczy, że są katolickie. I nikt jej nie ruszy, zobaczycie - bo ona przecież tylko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

a dzieci to w ogóle czytają ?

dzieci i młodzież są raczej odporne na wszelką propagandę
- czy to 1, 3 maj, 11 listopad, sprzątanie świata, patron szkoły, zdrowe odżywianie ......


wiem o sobie, że takich polecanych artykułów się nie czyta i nie bierze serio

[klempaa]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;29176606]a dzieci to w ogóle czytają ?

dzieci i młodzież są raczej odporne na wszelką propagandę
- czy to 1, 3 maj, 11 listopad, sprzątanie świata, patron szkoły, zdrowe odżywianie ......


wiem o sobie, że takich polecanych artykułów się nie czyta i nie bierze serio[/QUOTE]

wiesz, gorzej, jak i rodzice mają podobne poglądy

[Lufia]

W szkole podstawowej miałam zajęcia z przygotowania do życia w rodzinie, któe prowadziła nauczycielka informatyki. Uczyła nas, że stosowanie antyperspirantów powoduje raka mózgu, ponieważ toksyny zawarte w pocie atakują mózg. Dowiedziałam się również, że antykoncepcja powoduje śmierć, samogwałt chorobe psychiczną, a znieczuleni podczas porodu depresje i bezpłodność. Prezerwatywa przyczynia się do raka prostaty. W szóstej klasie nie wytrzymałam i zrezygnowałam z zajęć.

Teraz w liceum mam religie z księdzem. Ponieważ moja klasa jest bardzo ciekawska często zadajemy trudne pytania. Przoduje w tym ja i mój chłopak , który jest zadeklarowanym ateistą. Kiedy prowadziłam lekcje na temat przykazania nie cudzołóż zapytałam się księdza co takiego złego jest w antykoncepcji odpowiedział :" że zabijasz możliwość dania nowego życia". Zapytałam ponownie:" a na czym polega według księdza antykocepcja". Odpowiedź:" nie wiem ale uczono mnie, że zabija ona i matke i dziecko".

[imersja]

Napisane przez Lufia

W szkole podstawowej miałam zajęcia z przygotowania do życia w rodzinie, któe prowadziła nauczycielka informatyki. Uczyła nas, że stosowanie antyperspirantów powoduje raka mózgu, ponieważ toksyny zawarte w pocie atakują mózg. Dowiedziałam się również, że antykoncepcja powoduje śmierć, samogwałt chorobe psychiczną, a znieczuleni podczas porodu depresje i bezpłodność. Prezerwatywa przyczynia się do raka prostaty. W szóstej klasie nie wytrzymałam i zrezygnowałam z zajęć.

Teraz w liceum mam religie z księdzem. Ponieważ moja klasa jest bardzo ciekawska często zadajemy trudne pytania. Przoduje w tym ja i mój chłopak , który jest zadeklarowanym ateistą. Kiedy prowadziłam lekcje na temat przykazania nie cudzołóż zapytałam się księdza co takiego złego jest w antykoncepcji odpowiedział :" że zabijasz możliwość dania nowego życia". Zapytałam ponownie:" a na czym polega według księdza antykocepcja". Odpowiedź:" nie wiem ale uczono mnie, że zabija ona i matke i dziecko".

[martynka89]

Napisane przez Anethka

1 września wiele dzieci rozpoczęło kolejny rok szkolny. Wśród nich była też moja kuzynka. Ania w końcu została uczennicą gimnazjum.
Po przyjściu do domu, dziewczynka powiedziała nam, że jej nową wychowawczynią będzie... PANI KATECHETKA, która już pierwszego dnia rozdała dzieciakom takie ulotki:
Załącznik 4198655 (skan pierwszej strony)


Szczerze mówiąc nie wiedziałam, co powiedzieć, gdy zobaczyłam te brednie pierwszy raz. Nie rozumiem, co na celu ma rozdawanie ulotek z tak nierzetelnymi informacjami trzynastoletnim dzieciom.

Nie wiem po co w szkole rozdaja tekie rzeczy, ale wydaje mi sie, ze ta ulotka "mowi" prawde.

Przeczytalas dokladnie o co w niej chodzi? Nie o to, ze stosujac antykoncepcje, ona na pewno nawali, zajdziesz w ciaze i bedziesz musiala sie wyskrobac, tylko raczej o to, ze w przypadkach zajscia w ciaze osoba nie stosujaca antykoncepcji pogodzi sie z ta ciaza a osoba stosujaca antykoncepcje w przypadku jej niezadzialania dokona aborcji.
Ja sie z tym zgadzam. Wiele kobiet z mojego otoczenia twierdzi, ze nie po to sie zabezpiecza zeby zajsc w ciaze i gdyby antykoncepcja zawiodla, to ciaze by usunely bo nie chca miec dziecka. Natomiast kobiety, ktore sie nie zabezpieczaja tylko stosuja np stosunk przerywany, licza sie z tym, ze moga zajsc w ciaze ale gdyby w nia zaszly to wiekszosc z tych kobiet by jej nie usunela.
I o to chodzi w tej ulotce. Jak uzyjesz prezerwatywy bo dziecka miec nie chcesz i mimo tego zajdziesz w ciaze to pewnie dokonalabys aborcji prawda? Bo przeciez wlasnie przed ciaza chcialas sie zabezpieczyc a jesli stosowalabys stosunek przerywany liczac sie z tym, ze jednak kiedys tam mozesz zaliczyc wpadke, to pewnie bys tej ciazy nie usunela tylko sie z tym pogodzila.

Wg mnie ta ulotka nie klamie. Tylko tytul mi nie pasuje bo wskazuje raczej na to, ze antykoncepcja doprowadza do aborcji a w materiale chodzi o to, ze po prostu kobieta, ktora za nic w swiecie nie chce miec dziecka i stosuje antykoncepcje, nie bedzie w stanie go zaakceptowac w przypadku ewentualnej ciazy. No i jest to raczej proste i logiczne bo gdyby kobieta dziecka chciala to by sie nie zabezpieczala i aborcja nie bylaby jej potrzebna prawda?

[hauuu]

Napisane przez martynka89

Nie wiem po co w szkole rozdaja tekie rzeczy, ale wydaje mi sie, ze ta ulotka "mowi" prawde.

Przeczytalas dokladnie o co w niej chodzi? Nie o to, ze stosujac antykoncepcje, ona na pewno nawali, zajdziesz w ciaze i bedziesz musiala sie wyskrobac, tylko raczej o to, ze w przypadkach zajscia w ciaze osoba nie stosujaca antykoncepcji pogodzi sie z ta ciaza a osoba stosujaca antykoncepcje w przypadku jej niezadzialania dokona aborcji.
Ja sie z tym zgadzam. Wiele kobiet z mojego otoczenia twierdzi, ze nie po to sie zabezpiecza zeby zajsc w ciaze i gdyby antykoncepcja zawiodla, to ciaze by usunely bo nie chca miec dziecka. Natomiast kobiety, ktore sie nie zabezpieczaja tylko stosuja np stosunk przerywany, licza sie z tym, ze moga zajsc w ciaze ale gdyby w nia zaszly to wiekszosc z tych kobiet by jej nie usunela.
I o to chodzi w tej ulotce. Jak uzyjesz prezerwatywy bo dziecka miec nie chcesz i mimo tego zajdziesz w ciaze to pewnie dokonalabys aborcji prawda? Bo przeciez wlasnie przed ciaza chcialas sie zabezpieczyc a jesli stosowalabys stosunek przerywany liczac sie z tym, ze jednak kiedys tam mozesz zaliczyc wpadke, to pewnie bys tej ciazy nie usunela tylko sie z tym pogodzila.

Wg mnie ta ulotka nie klamie. Tylko tytul mi nie pasuje bo wskazuje raczej na to, ze antykoncepcja doprowadza do aborcji a w materiale chodzi o to, ze po prostu kobieta, ktora za nic w swiecie nie chce miec dziecka i stosuje antykoncepcje, nie bedzie w stanie go zaakceptowac w przypadku ewentualnej ciazy. No i jest to raczej proste i logiczne bo gdyby kobieta dziecka chciala to by sie nie zabezpieczala i aborcja nie bylaby jej potrzebna prawda?

Eh nie wiem czy logiczne. Ja stosuje antykoncepcję ale jesli by zawiodła nie usunąłabym;] To, że ktos się zabezpiecza nie znaczy, że jesli zabezpieczenie zawiedzie to usunie. Ja wychodzę z założenia, że w tej chwili nie chcę miec dziecka ale jeżeli antykoncepcja zawiedzie to tragedia się nie stanie i będę je miec Mam wrażenie, że sporo kobiet będących w wieloletnich związkach ma tak samo.

A artykuł jest mocno tendencyjny - osoby, które nie stosują antykoncepcji to katolicy i dlategonie stosują aborcji. To chyba oczywiste? Dodatkowo osoby nie będące katolikami nie mają religijnych wytycznych a propos zakazu aborcji więc stosują ją częsciej. Dla mnie logiczne jest też, że znaczna czesc kobiet, która dokonuje aborcji robi to ze względu na fakt, że był to jaki przelotny romans (tak mi się wydaje, nie znam danych). Więc załóżmy, że osoba, która ma wielu partnerów (bo nie jest katolikiem i sumienie jej pozwala) zachodzi w ciąże bo nie stosuje antykoncepcji i co? Nie usunie? Jak dla mnie podstawowym błędem jest nieuwzględnienie faktu, że niekatolicy z reguły stosują antykoncepcję a nie NPR. A jesli by nie stosowali to przypuszczam, że statystyki dotyczące aborcji byłyby jeszcze bardziej niewygodne dla koscioła.

[Anethka]

Napisane przez martynka89

Nie wiem po co w szkole rozdaja tekie rzeczy, ale wydaje mi sie, ze ta ulotka "mowi" prawde.

Przeczytalas dokladnie o co w niej chodzi? Nie o to, ze stosujac antykoncepcje, ona na pewno nawali, zajdziesz w ciaze i bedziesz musiala sie wyskrobac, tylko raczej o to, ze w przypadkach zajscia w ciaze osoba nie stosujaca antykoncepcji pogodzi sie z ta ciaza a osoba stosujaca antykoncepcje w przypadku jej niezadzialania dokona aborcji.
Ja sie z tym zgadzam. Wiele kobiet z mojego otoczenia twierdzi, ze nie po to sie zabezpiecza zeby zajsc w ciaze i gdyby antykoncepcja zawiodla, to ciaze by usunely bo nie chca miec dziecka. Natomiast kobiety, ktore sie nie zabezpieczaja tylko stosuja np stosunk przerywany, licza sie z tym, ze moga zajsc w ciaze ale gdyby w nia zaszly to wiekszosc z tych kobiet by jej nie usunela.
I o to chodzi w tej ulotce. Jak uzyjesz prezerwatywy bo dziecka miec nie chcesz i mimo tego zajdziesz w ciaze to pewnie dokonalabys aborcji prawda? Bo przeciez wlasnie przed ciaza chcialas sie zabezpieczyc a jesli stosowalabys stosunek przerywany liczac sie z tym, ze jednak kiedys tam mozesz zaliczyc wpadke, to pewnie bys tej ciazy nie usunela tylko sie z tym pogodzila.

Wg mnie ta ulotka nie klamie. Tylko tytul mi nie pasuje bo wskazuje raczej na to, ze antykoncepcja doprowadza do aborcji a w materiale chodzi o to, ze po prostu kobieta, ktora za nic w swiecie nie chce miec dziecka i stosuje antykoncepcje, nie bedzie w stanie go zaakceptowac w przypadku ewentualnej ciazy. No i jest to raczej proste i logiczne bo gdyby kobieta dziecka chciala to by sie nie zabezpieczala i aborcja nie bylaby jej potrzebna prawda?

Ten artykuł zachęca do stosowania NPR. A czym jest NPR? Jedną z form antykoncepcji.

[TmargoT]

Napisane przez martynka89

Nie wiem po co w szkole rozdaja tekie rzeczy, ale wydaje mi sie, ze ta ulotka "mowi" prawde.

Przeczytalas dokladnie o co w niej chodzi? Nie o to, ze stosujac antykoncepcje, ona na pewno nawali, zajdziesz w ciaze i bedziesz musiala sie wyskrobac, tylko raczej o to, ze w przypadkach zajscia w ciaze osoba nie stosujaca antykoncepcji pogodzi sie z ta ciaza a osoba stosujaca antykoncepcje w przypadku jej niezadzialania dokona aborcji.

bzdura . i właśnie to jest pranie mózgu.
nie kazda kobieta stosująca antykoncepcję usunie ciążę,oraz nie każda niestosująca je urodzi

ja zrozumiałam ja tak.ulotka podświadomie mówi,aby nie stosowac antykoncepcji,bo to droga pomagająca wybrac aborcje.
świadomy wybór o braku ciąży to wstęp do aborcji.sex ma kończyc się ciążą

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Grin

o rany, a ja myślałam, że nastolatkom właśnie powinno się jak najwięcej mówić o antykoncepcji, bo przecież jak będą chcieli, to ani rodzice, ani pedagodzy, ani księża czy katecheci nie powstrzymają ich od uprawiania seksu

ale według kościoła sex ma konczyc się ciążą.nie ważne,że nieplanowaną .ważne,że kolejny aniołek na świacie zaszczycił ziemię

[martynka89]

Napisane przez Anethka

Ten artykuł zachęca do stosowania NPR. A czym jest NPR? Jedną z form antykoncepcji.

Mnie nie zacheca bo mimo, ze jestem wierzaca nikt mi rodzaju antykoncepcji wybieral nie bedzie
Tym bardziej watpie, zeby trafil do 13-latki, ktora pewnie ulotke wyrzuci nawet jej nie czytajac. I juz widze 13 latke, ktora bawi sie w NPR

Napisane przez TmargoT

bzdura . i właśnie to jest pranie mózgu.
nie kazda kobieta stosująca antykoncepcję usunie ciążę,oraz nie każda niestosująca je urodzi

ja zrozumiałam ja tak.ulotka podświadomie mówi,aby nie stosowac antykoncepcji,bo to droga pomagająca wybrac aborcje.
świadomy wybór o braku ciąży to wstęp do aborcji.sex ma kończyc się ciążą

Nikt nie mowi, ze kazda. Mozna powiedziec, ze wiekszosc.

A co do reszty, to kosciol dopuszcza stosowanie NPR wiec sex nie musi konczyc sie ciaza. Dobrze, wiem, ze wg Kosciola kiedys tam kazde malzensto powinno miec potomka ale stosowanie antykoncepcji hormonalnej tez przeciez tego nie wyklucza.

[kalincia]

To normalne, że niższy jest odsetek kobiet dokonujących aborcji wśród tych, ktore nie stosują antykoncepcji. Skoro nie stosują - to chcą dziecka lub przynajmniej biorą je pod uwagę. Te, które stosują - dziecka nie chcą. To jest manipulowanie danymi. Niby wszystko się zgadza, ale pomija się istotne założenia.

[klempaa]

Napisane przez kalincia

To normalne, że niższy jest odsetek kobiet dokonujących aborcji wśród tych, ktore nie stosują antykoncepcji. Skoro nie stosują - to chcą dziecka lub przynajmniej biorą je pod uwagę. Te, które stosują - dziecka nie chcą. To jest manipulowanie danymi. Niby wszystko się zgadza, ale pomija się istotne założenia.

Dokładnie o to chodzi

[Anethka]

Napisane przez martynka89

Mnie nie zacheca bo mimo, ze jestem wierzaca nikt mi rodzaju antykoncepcji wybieral nie bedzie
Tym bardziej watpie, zeby trafil do 13-latki, ktora pewnie ulotke wyrzuci nawet jej nie czytajac. I juz widze 13 latke, ktora bawi sie w NPR

A ja wierzę, że wiele 13letnich dzieciaków przeczyta te brednie, które sukcesywnie będą im wpajane do głów przez kolejne kilka lat nauki religii i podczas lekcji wychowawczej.
No i niestety potrafię sobie wyobrazić 16latkę, która uważa, że NPR i kalendarzyk to to samo, więc będzie się bawić w liczenie swoich dni płodnych przy użyciu kalkulatorów internetowych.

[TmargoT]

Napisane przez martynka89

Nikt nie mowi, ze kazda. Mozna powiedziec, ze wiekszosc.

A co do reszty, to kosciol dopuszcza stosowanie NPR wiec sex nie musi konczyc sie ciaza. Dobrze, wiem, ze wg Kosciola kiedys tam kazde malzensto powinno miec potomka ale stosowanie antykoncepcji hormonalnej tez przeciez tego nie wyklucza.

nie większość,ponieważ dzisiejsza antykoncepcja minimalizuje zajście w ciążę,to brak antykoncepcji zwiękrza ryzyko zającia w ciążę.
brak antykoncepcji nie oznacza chęci posiadania dziecka,tylko poprostu głupote kobiet.

wedlug tego co tam pisze,to brak antykoncepcji jest równożnaczny z akceptacją ciąży,a to wielka bzdura.wystarczy spojrzec na statystyki kobiet,które wogle nie zabezpieczają się przed ciążą i zaręczam ci,że jeśli ktoś nie bedzie chciał dziecka to nie pomoże mu wpadka w stosowaniu środków,ani ich brak.
to mydlenie oczu bełkotem katolickim,jakoby stosowanie środkow antykoncepcyjnych często mylacych ze środkami wczesno poronnymi miało powodowac akceptację aborcji.
ta niby niechęć w posiadaniu dziecka miała poidświadomie prowadzić do calkowitego pozbycia się płodu

[_vixen_]

Autorko wątku, napisz maila do jakiegoś dziennikarza "Gazety Wyborczej" i prześlij im skan ulotki. Duża szansa, że się tym zajmą.

[mikia20]

A ja bym napisała do Racjonalisty z prośbą o interwencję. Więcej szczegółów na www.racjonalista.pl

Oni by zrobili dym za to niezły

[hauuu]

Wiecie co, wiem, że to drastyczny przykłąd ale to tak jakby powiedziec, że chemioterapia prowadzi do smierci.... Przy nie uwzględnieniu zmiennej posredniczącej jaką jest fakt bycia chorym na nowotwór to przecież takie zdanie jest prawdziwe! Bo przecież np. wsród osób w wieku 20-50 lat stosujących chemioterapię odsetek zgonów jest wyższy niż w przypakdu tych, którzy jej nie sotsują. (nie wiem czy tak na pewno jest ale to przykład nie uwzględniania znaczących zmiennych).

Myslę, że gdyby posłużyc się danymi i wykonac model regresji przewidujący aborcję (dokonała/nie dokonała) to faktycznie duży wpływ będzie miało stosowanie antykoncepcji. Po wprowadzenie do modelu zmiennej okreslającej siłę wiary religijnej lub stosunek do aborcji (np. stosunek do stwierdzenia "aborcja jest grzechem") okaże się że zmienna ta ma kluczowy wpływ na fakt dokonywania aborcji.

Jak znajdę chwilę to może sie pokuszę o wyliczenie taakiego modelu na danych Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego bo z tego co pamiętam są tam wszystkie niezbędne dane.

[blueskye]

Jak można robić taką wodę z mózgu 13-latkom?
Takie rzeczy wkurzają mnie właśnie w kościele, co ma antykoncepcja do aborcji, na litość!
Jest bardzo wiele kobiet, w tym i ja, które stosowały antykoncepcję, ale nie poddałyby się nigdy aborcji. Tu po prostu chodzi o pewną świadomość i dojrzałość, że seks służy nie tylko przyjemności ale i prokreacji. Nigdy nie wykluczałam, że mogę zajść w ciąże, ale świadomie tego W DANYM MOMENCIE NIE CHCIAŁAM.
Bzdury, bzdury!!
Niech ktoś wyśle tę ulotkę do jak napisała mikia20 racjonalisty, albo gazety wyborczej. Oni momentalnie zrobią z tym porządek.

[201610310857]

masakra.

[201803080934]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;29176606]a dzieci to w ogóle czytają ?

dzieci i młodzież są raczej odporne na wszelką propagandę
- czy to 1, 3 maj, 11 listopad, sprzątanie świata, patron szkoły, zdrowe odżywianie ......


wiem o sobie, że takich polecanych artykułów się nie czyta i nie bierze serio[/QUOTE]
nie muszą czytać ani jednej linijki z tego artykułu. wystarczy, że przeczytają tytuł `ANTYKONCEPCJA prowadzi do ABORCJI` i zakiełkuje w nich to wystarczająco mocno by za tydzień, miesiąc, rok jak będą zaczynać współżycie dorobić się wątpliwości czy powinni się zabezpieczać, bo przecież `aborcja to morderstwo`.

[imersja]

nie wiem ja może byłam dziwna ale ja już w podstawówce miałam przeczucie że na religii często mówią głupoty, potem się tylko w tym utwierdzałam
ale może mi było łatwiej bo u mnie w domu nikt przesadnie religijny nie był owszem babcia chodziła do koscioła ale potrafiła skrytykować księdza jak złe mówił, nigdy nie traktowała kościoła jako wyroczni

[TmargoT]

Napisane przez hauuu

Wiecie co, wiem, że to drastyczny przykłąd ale to tak jakby powiedziec, że chemioterapia prowadzi do smierci.... Przy nie uwzględnieniu zmiennej posredniczącej jaką jest fakt bycia chorym na nowotwór to przecież takie zdanie jest prawdziwe! Bo przecież np. wsród osób w wieku 20-50 lat stosujących chemioterapię odsetek zgonów jest wyższy niż w przypakdu tych, którzy jej nie sotsują. (nie wiem czy tak na pewno jest ale to przykład nie uwzględniania znaczących zmiennych).

Myslę, że gdyby posłużyc się danymi i wykonac model regresji przewidujący aborcję (dokonała/nie dokonała) to faktycznie duży wpływ będzie miało stosowanie antykoncepcji. Po wprowadzenie do modelu zmiennej okreslającej siłę wiary religijnej lub stosunek do aborcji (np. stosunek do stwierdzenia "aborcja jest grzechem") okaże się że zmienna ta ma kluczowy wpływ na fakt dokonywania aborcji.

Jak znajdę chwilę to może sie pokuszę o wyliczenie taakiego modelu na danych Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego bo z tego co pamiętam są tam wszystkie niezbędne dane.

ja mam lepszą teorię,często powtarzaną przez chorych ludzi.

tylko pobyt w szpitalu powoduje,że czlowiek choruje i często umiera.przychodzi się zdrowym,a wyworzą w worku.
kiedyś pani z nowotworem została przyjęta do szpitala i od razu zajęli się nią lekarze.jednak pani przyszła za późno,tak późno,kiedy miała przerzuty.mowiła,że nic ją nie bolało i byłą zdrowa.ostatnio coś tam jej dolegalo,ale nie na tyle,żeby się leczyć.kiedy zmarła rodzina oskarżała szpital do przyczynienie się do jej śmierci mówiąć,że pewnie robili na niej eksperymenty.

to całkiem powszechny stereotyp i tak głupi,że brak słów,ale ludzie boją się leczyc,stąd wysoka umieralność

[Suvia]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;29176606]a dzieci to w ogóle czytają ?

dzieci i młodzież są raczej odporne na wszelką propagandę
- czy to 1, 3 maj, 11 listopad, sprzątanie świata, patron szkoły, zdrowe odżywianie ......
[/QUOTE]

Tak? Odporne są? Bo ja się w gimnazjum śmiałam (jak wszyscy) z ciekawych poglądów księdza na seks, serio śmieszyło mnie to.

A potem długo mnie musiał mój TZ przestawiać z myślenia "intymność jest be", bo to we mnie tkwiło i już.

Kościół powinien być mocnym ciachnięciem oderwany od szkoły, bo robi więcej zniszczeń niż się wszystkim wydaje

[viva91]

Napisane przez Anethka

Szczerze mówiąc nie wiedziałam, co powiedzieć, gdy zobaczyłam te brednie pierwszy raz. Nie rozumiem, co na celu ma rozdawanie ulotek z tak nierzetelnymi informacjami trzynastoletnim dzieciom.

widać chcą rozwiązać problem ujemnego przyrostu naturalnego - 13latki uprawiając seks zrezygnują z antykoncepcji i dzieci urodzą dzieci

[201604301943]

Napisane przez Lea_ny

No bez przesadyzmu - a mało to sytuacji, że wychowawcą jest np. nauczyciel języka, który uczy tylko pół klasy (bo druga część ma inny poziom z innym nauczycielem)? Wiadomo, że nie jest to wyjście idealne, ale nikt jakoś nie jest wtedy święcie oburzony, że jak tak można

też bym była oburzona a właściwie byłam. moją wychowawczynią w LO była georafka, w III klasie duża część klasy (dosłownie 4 osoby z profilu biol-ger) nie miało z nią zajęć. efekt - przez to że cały I semestr spędziłam w szpitalu zdaję się zapomniała o moim istnieniu i 2 dni przed wystawieniem ocen na koniec roku wypytywała się czy nie potrzebuję pomocy, załatwienia terminów zdawania zaległości, kiedy byłoby już za późno gdybym ja sama się tym nie interesowała i nie załatwiała. i tak się kończy z takimi "dochodzącymi wychowawcami...

Napisane przez Lufia

Teraz w liceum mam religie z księdzem. Ponieważ moja klasa jest bardzo ciekawska często zadajemy trudne pytania. Przoduje w tym ja i mój chłopak , który jest zadeklarowanym ateistą. Kiedy prowadziłam lekcje na temat przykazania nie cudzołóż zapytałam się księdza co takiego złego jest w antykoncepcji odpowiedział :" że zabijasz możliwość dania nowego życia". Zapytałam ponownie:" a na czym polega według księdza antykocepcja". Odpowiedź:" nie wiem ale uczono mnie, że zabija ona i matke i dziecko".

Napisane przez martynka89

Nie wiem po co w szkole rozdaja tekie rzeczy, ale wydaje mi sie, ze ta ulotka "mowi" prawde.

Przeczytalas dokladnie o co w niej chodzi? Nie o to, ze stosujac antykoncepcje, ona na pewno nawali, zajdziesz w ciaze i bedziesz musiala sie wyskrobac, tylko raczej o to, ze w przypadkach zajscia w ciaze osoba nie stosujaca antykoncepcji pogodzi sie z ta ciaza a osoba stosujaca antykoncepcje w przypadku jej niezadzialania dokona aborcji.
Ja sie z tym zgadzam. Wiele kobiet z mojego otoczenia twierdzi, ze nie po to sie zabezpiecza zeby zajsc w ciaze i gdyby antykoncepcja zawiodla, to ciaze by usunely bo nie chca miec dziecka. Natomiast kobiety, ktore sie nie zabezpieczaja tylko stosuja np stosunk przerywany, licza sie z tym, ze moga zajsc w ciaze ale gdyby w nia zaszly to wiekszosc z tych kobiet by jej nie usunela.
I o to chodzi w tej ulotce. Jak uzyjesz prezerwatywy bo dziecka miec nie chcesz i mimo tego zajdziesz w ciaze to pewnie dokonalabys aborcji prawda? Bo przeciez wlasnie przed ciaza chcialas sie zabezpieczyc a jesli stosowalabys stosunek przerywany liczac sie z tym, ze jednak kiedys tam mozesz zaliczyc wpadke, to pewnie bys tej ciazy nie usunela tylko sie z tym pogodzila.

Wg mnie ta ulotka nie klamie. Tylko tytul mi nie pasuje bo wskazuje raczej na to, ze antykoncepcja doprowadza do aborcji a w materiale chodzi o to, ze po prostu kobieta, ktora za nic w swiecie nie chce miec dziecka i stosuje antykoncepcje, nie bedzie w stanie go zaakceptowac w przypadku ewentualnej ciazy. No i jest to raczej proste i logiczne bo gdyby kobieta dziecka chciala to by sie nie zabezpieczala i aborcja nie bylaby jej potrzebna prawda?

jakbym absolutnie nie chciała dziecka to bym za sex się nie brała bo wiem że każda metoda może w pewnym odsetku przypadków zawieść... a zabezpieczam się dlatego np. że ciąża w tym momencie nie byłaby najlepsza, bo chociażby mój stan zdrowia mógłby być niebezpieczny dla dziecka, nie mam stałej pracy która zapewniłaby mi stabilność finansową i godne życie mojemu dziecku. ale! gdybym jednak zaszła w ciąże to starałabym się ją utrzymać mimo zagrożeń, i tak zorganizowałabym swoje życie by dziecko miało jak najlepsze dzieciństwo. więc raczej zgoda na antykoncepcję nie równa się zgodzie na aborcję... :/