Do zrzucenia dużo jeszcze mamy! +80kg! Motywujemy się nawzajem!:) Dieta 1000 kcal.

[mama_emi]

Napisane przez Bella176

a ile masz wzrostu?

zapomniałam napisać. 176 cm. Czyli jestem wysoka i szeroka

[Gosia2011]

A mi się kurczak właśnie gotuje i troszkę kaszy zostało i zaraz z psiakiem zajadamy
z takich posiłków to rano jadłam 3 kanapki z szynką i pomidorem, jajecznica z 3 jajek ale malutkie jakieś te jajeczka i pomidorek, taka bułeczka kopytko
złapałam hm.. banana, winogrona zielone
Poza tym spacer 45min. gdzieś tak i sprzątałam w domciu z 30 minut.
18,45 na spacer do 20 standardowo z psem to coś tam spalę, po 18 jem ostatni posiłek i tak to wygląda. O22 jestem strasznie głodna, a z rana mam ochotę na wszystkonie ma teraz bym nie zjadła śniadania.

No i Tż przyjechał na rowerze mówi masz: a ja patrzę ten z czekoladą jejQ nikomu nie chwalę się o odchudzaniu ten wyskakuje ztą czekoladą z lidla z orzechami Swojej nie otworzyłam, zjadłam taki pasek to małe4 kostki podzieliłam i wyszło, że to 92kcal strasznie dużo. On opędzlował resztę no i tą swoją schowam jutro wyjmę specjalnie położę na stole niech ją zje w ogóle czekam na mamę niech ją zabierze kusi mnie, bo najgorsze to się teraz na nią rzucić!Tak mi się chce słodkiego, aj apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale się nie poddam.

Muszę znaleźć przepisy na coś słodkiego a nie za bardzo kalorycznego, bo wymiękam.

[natalkaa7522]

Napisane przez Gosia2011

A mi się kurczak właśnie gotuje i troszkę kaszy zostało i zaraz z psiakiem zajadamy
z takich posiłków to rano jadłam 3 kanapki z szynką i pomidorem, jajecznica z 3 jajek ale malutkie jakieś te jajeczka i pomidorek, taka bułeczka kopytko
złapałam hm.. banana, winogrona zielone
Poza tym spacer 45min. gdzieś tak i sprzątałam w domciu z 30 minut.
18,45 na spacer do 20 standardowo z psem to coś tam spalę, po 18 jem ostatni posiłek i tak to wygląda. O22 jestem strasznie głodna, a z rana mam ochotę na wszystkonie ma teraz bym nie zjadła śniadania.

No i Tż przyjechał na rowerze mówi masz: a ja patrzę ten z czekoladą jejQ nikomu nie chwalę się o odchudzaniu ten wyskakuje ztą czekoladą z lidla z orzechami Swojej nie otworzyłam, zjadłam taki pasek to małe4 kostki podzieliłam i wyszło, że to 92kcal strasznie dużo. On opędzlował resztę no i tą swoją schowam jutro wyjmę specjalnie położę na stole niech ją zje w ogóle czekam na mamę niech ją zabierze kusi mnie, bo najgorsze to się teraz na nią rzucić!Tak mi się chce słodkiego, aj apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale się nie poddam.

Muszę znaleźć przepisy na coś słodkiego a nie za bardzo kalorycznego, bo wymiękam.

Ja ostatnio widziałam na blogu fajne przepisy jak znajdę to podrzucę Ci linka, bo to dietetyczne przepisy. A blog którejś z wizażanek

Napisane przez mama_emi

Hej dziewczyny, chętnie się do Was dołączę
Jestem Natalia, mam 19 lat i 11 miesięczną córkę, co za tym idzie od 11 miesięcy powinnam być szczupła ale niestety w ciąży przytyłam 35! () kilogramów i na chwilę obecną ważę 90,2 kg (przed ciążą 70). Jeszcze miesiąc temu ważyłam 95 kg, więc jakiś mały sukcesik na koncie jest. Ale cel mam duży, bo moją wymarzoną wagą jest 59 kg. Od poniedziałku do piątku chodzę na siłownię, 1,5 h dziennie, piję tylko i wyłącznie wodę niegazowaną, ze słodyczy jem tylko batony Corny/Fitness albo inne z musli. Mam nadzieję, że z koleżankami z podobnymi wagowymi problemami będzie mi łatwiej schudnąć. Pozdrawiam!

Witam imienniczkę
Wiadomo, ze razem raźniej! Potem dodam Cię do listy

Ja chyba zjem sobie jedną parówkę na kolację.

[Bella176]

Napisane przez mama_emi

zapomniałam napisać. 176 cm. Czyli jestem wysoka i szeroka

to mamy ten sam wzrost i wagę...

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Ja się dopiero obrobiłam... jestem wykończona ale na pewno wieczorkiem poćwicze na jakimś filmie

[gamonek]

mnie dziś szalinka wymęczyła a jutro 55 minut to bede zmasakrowana chyba

[kasienka2607]

Dobry wieczór.
Czy mogę do Was dołączyc ? przeglądałam inne forum i tam dziewczyny ważące po 50 kg chciały schudnąc po 5-8 kg.
A ja jednak zaliczam się do bardzo dużych kobitek.

Ale na początek o mnie.
Mam na imię Kasia, lat 24. Mama 13 miesięcznego syna.
Moja waga na dzień dzisiejszy pokazuje 126.3 kg ;(
W zeszły tydzień w poniedziałek było 126,5 kg.
Zbyt dużych wyrzeczeń nie mogę miec co do jedzenia - bo nadal karmię piersią. Pewnie już bym była super laską, gdybym po 2 pierwszych miesiącach karmienia nie zaczeła jeśc normalnie.

Ale od zeszłego tyg troszkę się ograniczam. Mało co słodyczy a wręcz wcale. Ale herbata narazie musi byc słodka. Jem więcej zup.

Mam nadzieję że mnie przyjmiecie, i wytrwam w postanowieniu o powrocie do dawnej wagi (80kg)

[natalkaa7522]

Witaj Kasiu Włśnie dlatego założyłam ten wątek Dla kobiet z większą wagą, które chcą schudnąć. Także mam nadzieję, że będziesz się tu dobrze czuła i melduj nam swoje posiłki


ja dzisiaj zjadłam z cebulą jajecznicę z 2 jajek. I jutro napewno się zważę. Myślę, że dzisiaj 1000kcal było

[kasienka2607]

ok, dziękuje.
Posiłki zaczne meldowac od jutra na swiezo ...

[gamonek]

Kasiu witamy
ja też przekroczyłam magiczna setke
ale zwalczymy to

[jula smarkula]

Hej Dziewuszki !

Ja się dzisiaj nie popisałam:

-3 kanapki z twarożkiem
-kebaba w mega bułce z kurczakiem i sosem tysiąca wysp
-winogrona
-2 śliwki w czekoladzie

No to tak to wszystko wygląda...ale, nic mnie nie usprawiedliwia

i jestem głodna

[mama_emi]

Napisane przez Bella176

to mamy ten sam wzrost i wagę...

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Ja się dopiero obrobiłam... jestem wykończona ale na pewno wieczorkiem poćwicze na jakimś filmie

O jak miło, jesteśmy na takiej samej drodze Ja wróciłam wczoraj z siłowni o 23 i byłam zbyt zmęczona, żeby wchodzić na wizaż Ale zła jestem, bo waga ciągle stoi w miejscu, mimo, że dzień w dzień wypruwam sobie flaki na ten siłowni Aż się dziwię, wcześniej było tak, że piłam Pepsi, jadłam codziennie słodycze, często z narzeczonym była jakaś pizza, MCdonalds i tak dalej. Teraz piję ciągle wodę, jem wyłącznie ciemne pieczywo pełnoziarniste, nie jem słodyczy, ziemniaków i wszelkich tuczących rzeczy, a waga od półtora tygodnia ani drgnie.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Ja ostatnio widziałam na blogu fajne przepisy jak znajdę to podrzucę Ci linka, bo to dietetyczne przepisy. A blog którejś z wizażanek




Witam imienniczkę
Wiadomo, ze razem raźniej! Potem dodam Cię do listy

Ja chyba zjem sobie jedną parówkę na kolację.

Miło mi. Też wcinam czasem parówki, mam nadzieję, że nic w tym złego nie spojrzałam nawet na kalorie, bo boję się składu

Napisane przez jula smarkula

Hej Dziewuszki !

Ja się dzisiaj nie popisałam:

-3 kanapki z twarożkiem
-kebaba w mega bułce z kurczakiem i sosem tysiąca wysp
-winogrona
-2 śliwki w czekoladzie

No to tak to wszystko wygląda...ale, nic mnie nie usprawiedliwia

i jestem głodna

gdyby nie ten kebab...
(btw. też bym sobie zjadła)

Napisane przez kasienka2607

Dobry wieczór.
Czy mogę do Was dołączyc ? przeglądałam inne forum i tam dziewczyny ważące po 50 kg chciały schudnąc po 5-8 kg.
A ja jednak zaliczam się do bardzo dużych kobitek.

Ale na początek o mnie.
Mam na imię Kasia, lat 24. Mama 13 miesięcznego syna.
Moja waga na dzień dzisiejszy pokazuje 126.3 kg ;(
W zeszły tydzień w poniedziałek było 126,5 kg.
Zbyt dużych wyrzeczeń nie mogę miec co do jedzenia - bo nadal karmię piersią. Pewnie już bym była super laską, gdybym po 2 pierwszych miesiącach karmienia nie zaczeła jeśc normalnie.

Ale od zeszłego tyg troszkę się ograniczam. Mało co słodyczy a wręcz wcale. Ale herbata narazie musi byc słodka. Jem więcej zup.

Mam nadzieję że mnie przyjmiecie, i wytrwam w postanowieniu o powrocie do dawnej wagi (80kg)

Kurczę, podziwiam, że tyle karmisz piersią. Ja karmiłam do 6 miesiąca, dla dobra dziecka i muszę powiedzieć, że z ulgą przestałam. A moja Emi za cycem nie tęskniła, jak widziała butelkę i że jej tak szybko leci to aż oczy jej się świeciły

[kasienka2607]

Napisane przez mama_emi

Kurczę, podziwiam, że tyle karmisz piersią. Ja karmiłam do 6 miesiąca, dla dobra dziecka i muszę powiedzieć, że z ulgą przestałam. A moja Emi za cycem nie tęskniła, jak widziała butelkę i że jej tak szybko leci to aż oczy jej się świeciły

Dzięki. Mój bąbel z kolei, sam sobi przychodzi do mnie i ciągnie mi dekolt na dół jak chce cyca.

Ale obawiam się jutra, bo idę pierwszy raz do szkoły po rocznej przerwie i nie wiem jak mąż go uśpi bez cyca.

Dzisiaj na śniadanko 2 kromki chleba z sałatką z 1/2 pomidora i 1/2 ogórka z solą ziołową.

Na obiad planuję zupę krupnik

Dziękuję za przyjęcie.
i DAMY RADĘ

[mama_emi]

Ja póki co zjadłam batona Corny Big i mleko 0,5% z płatkami co daje łącznie ok. 480 kcal. Teraz jestem najedzona i zadowolona z życia.

[kasienka2607]

Wedługtego kalkulatora kalorii, który link jest tu podany - moje śniadanie łącznie to 300 kcal

[natalkaa7522]

Napisane przez jula smarkula

Hej Dziewuszki !

Ja się dzisiaj nie popisałam:

-3 kanapki z twarożkiem
-kebaba w mega bułce z kurczakiem i sosem tysiąca wysp
-winogrona
-2 śliwki w czekoladzie

No to tak to wszystko wygląda...ale, nic mnie nie usprawiedliwia

i jestem głodna

Ja dzisiaj zawaliłam ! Waga: 84,2kg. Dzisiaj zjadłam: naleśnika, 2 pączki z bitą śmietaną i kawałek pizzy + kanapka z szynką! Fuuuuuuck!

Napisane przez mama_emi

O jak miło, jesteśmy na takiej samej drodze Ja wróciłam wczoraj z siłowni o 23 i byłam zbyt zmęczona, żeby wchodzić na wizaż Ale zła jestem, bo waga ciągle stoi w miejscu, mimo, że dzień w dzień wypruwam sobie flaki na ten siłowni Aż się dziwię, wcześniej było tak, że piłam Pepsi, jadłam codziennie słodycze, często z narzeczonym była jakaś pizza, MCdonalds i tak dalej. Teraz piję ciągle wodę, jem wyłącznie ciemne pieczywo pełnoziarniste, nie jem słodyczy, ziemniaków i wszelkich tuczących rzeczy, a waga od półtora tygodnia ani drgnie.

Masz zastój. Ale to powinno minąć

[mama_emi]

Napisane przez natalkaa7522

Ja dzisiaj zawaliłam ! Waga: 84,2kg. Dzisiaj zjadłam: naleśnika, 2 pączki z bitą śmietaną i kawałek pizzy + kanapka z szynką! Fuuuuuuck!






Masz zastój. Ale to powinno minąć

mam nadzieję, że minie. Bo tylko iść i się zastrzelić no. btw. rzeczywiście nieciekawe menu. ja dzisiaj zjadłam 950 kalorii już, mianowicie: batona Corny big, mleko 0,5% z płatkami (sporo tych płatków), 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa i serek wiejski 200g.

[Gosia2011]

mama emi - to efekt jo=jo bo zdecydowanie za mało kalorii zjadłaś.

[mama_emi]

Napisane przez Gosia2011

mama emi - to efekt jo=jo bo zdecydowanie za mało kalorii zjadłaś.

Nie wiem czy zauważyłaś, ale napisałam, że póki co zjadłam 950 kcal, a była to godzina 15. Potem zjadłam jeszcze kolejne mleko z płatkami i sałatkę więc 1500 kcal jak nic. a miało być 1200.

Zresztą ten wątek to teoretycznie dieta 1000-1200 kcal więc nie wiem w czym problem

[natalkaa7522]

Napisane przez mama_emi

Miło mi. Też wcinam czasem parówki, mam nadzieję, że nic w tym złego nie spojrzałam nawet na kalorie, bo boję się składu

Ja też

Więc wczoraj posprawdzałam sobie spodnie. Największe moje spadnie w pasie mają 98cm. Najmniejsze 86 cm. A ja mam 108cm Tak więc dzisiaj dietkowo zaczęłam.

Jedna parówka z odrobiną ketchupu i musztardy. (zaraz sprawdzę kalorie, sprawdziłam: 145kcal). O 10 zrobię brzuszki. Wczoraj wieczorem biegałam i upewniłam się co do mojej nogi. od miesiąca strasznie mnie bolą nogi przy ruchu, nawet jak szybko idę. Chyba będę musiała z tym iść do lekarza, żeby wiedzieć co to.

I teraz napisze coś brzydkiego wiecie, że moje wczorajsze menu było okropne. Ale ogólnie ostatnio czesto mam biegunkę, i w sumie wczoraj też miałam, więc nie wiem czy coś z tego 'we mnie zostało'. Wiem, obrzydliwe rzeczy piszę. ale to tyczy się jedzenia.

A dzisiaj zrobię na obiad ryż z warzywami. Tylko nie umiem zrobić ryżu bez oleju Bo tam trzeba dac 3 łyżki. macie jakieś pomysły?

Kasieńka, a ile masz wzrostu? Bo potrzebuję do pierwszego posta, a nigdzie nie znalazłam tego.

[Gosia2011]

Napisane przez mama_emi

Nie wiem czy zauważyłaś, ale napisałam, że póki co zjadłam 950 kcal, a była to godzina 15. Potem zjadłam jeszcze kolejne mleko z płatkami i sałatkę więc 1500 kcal jak nic. a miało być 1200.

Zresztą ten wątek to teoretycznie dieta 1000-1200 kcal więc nie wiem w czym problem

A fakt nie zauważyłam myślałam. że już nic nie zjesz

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

moja waga stoi tak od 2 września, dołujące, jak odchudzanie nie przynosi efektów, ostatni posiłek jem po 18 i idę na spacer tak z godzinkę albo 1,5h, od wczoraj jeżdżę na rowerze stacjonarnym + 40 przysiadów, zważę się w następną niedzielę. Mam nadzieję., że coś spadnie chociaż na tydzień odstawiam tabsy, bo to akurat tydzień @. Moje jelita jakieś przytkane od 3 dni nie byłam w wc tragedia dzisiaj jakieś otręby będę zajadać bo inaczej nie wiem jak ruszyć.

[gamonek]

witam
co u Was? ja dzisiaj sie wybrałam na zakupy kupiłam buty do ćwiczeń ide właśnie wypróbować
do później ;*

Gosiu mierz się też
to że waga stoi nie znaczy , że cm nie lecą
mi ostatnio waga stała a cm ładnie zleciały także nie dołuj się;*

[Bella176]

czesc dziewczyny
nie pisze za czesto bo ostatnio jestem zabiegana... i z dietką też tak średnio...biore sie porządnie od poniedziałku ale oczywiście nadal próbuje i sie ograniczam tylko dla mnie weekendy sa bardzo ciężkie do przetrwania;(

[Gosia2011]

jutro zrobię pomiary, tak jak ten Pan

[natalkaa7522]

ja też zrobię pomiary czuję, ze to moje ostatnie podejście do diety

[Bella176]

Cześć dziewczyny
a co tu taka cisza? Ja własnie skończyłam ćwiczyć.. jestem mokra ale zadowolona

[Gosia2011]

ja jestem nie wiem gdzie laski

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Bella176

Cześć dziewczyny
a co tu taka cisza? Ja własnie skończyłam ćwiczyć.. jestem mokra ale zadowolona

widze że twój cel 60 kg oby się udało

[Bella176]

Dziewczyny Ta sukienka to moje marzenie... chciałabym ja włożyć za rok na wesele

[Bella176]

Napisane przez Gosia2011

ja jestem nie wiem gdzie laski

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------



widze że twój cel 60 kg oby się udało

60kg to taki cel ostateczny ale jak dojde do 70kg to będe w siódmym niebie...

[Gosia2011]

Napisane przez Bella176

60kg to taki cel ostateczny ale jak dojde do 70kg to będe w siódmym niebie...

Oj ja też 68 i bym dała sobie spokój tak by cieszyć się 6 z przodu no ale opornie idzie. Od2września nie spadło nic kolacje jem po 18 i potem idę na spacer, masakra jakaś.

[Bella176]

Napisane przez Gosia2011

Oj ja też 68 i bym dała sobie spokój tak by cieszyć się 6 z przodu no ale opornie idzie. Od2września nie spadło nic kolacje jem po 18 i potem idę na spacer, masakra jakaś.

Oj tak, ta 6 z przodu...kiedy to było hmm...
marzenie ale do spełnienia jeżeli tylko będziemy chciały musimy sie zaprzeć i bedzie dobrze a z każdym ubytym kilogramem będziemy szczęśliwsze