Sekret udanego związku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-22, 12:35   #31
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez prostadziewczyna Pokaż wiadomość
Ja uważam, że tajemniczość w związku dobra jest np. w sferze fizjologicznej, tzn. powinnyśmy zachowywać się i wyglądać atrakcyjnie w granicach przyzwoitości. Nawet w długich związkach heh nie pierdzieć ( oczywiscie notorycznie,bo nie da sie cały czas wstrzymywać), dbać o siebie, ale w taki sposób aby on do konca nie wiedzial tego ile w to wkldamy, nie chodzić ubrane jak niechluj i nie czesać się niechlujnie itd. Nie uznaje też klepania o wszystkim, o tym , że Zoskę chłop zdradza w pracy, jakąś cząstkę lepiej zawsze mieć dla siebie. Ta tajemniczość to dla mnie także możliwość spedzania czasu osobno, jakieś pasje i zainteresowania, to taka też pewność siebie, facet musi wiedzieć czy z nim czy bez niego będziemy szczęśliwe. W łóżku mordercza jest rutyna, czasem inny strój lub bielizna wystarczy, żeby dodac coś nowego. Wszystko to musi wynikac naturalnie.
Ja bym tego nie nazwała tajemniczością, ale byciem normalnym człowiekiem - który ma swoją własną przestrzeń, sprawy, życie i nie udaje, że zrósł się z partnerem pępowiną.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 12:56   #32
Seniorrita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 82
Dot.: Sekret udanego związku

Hej!
Przeczytałam Wasze odpowiedzi i dziękuje za nie każdy ma prawo do własnego zdania a te z Was, które uważają , że to bzdura kiedyś to zrozumieją.
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.
Nie chodzi mi o GIERKI!!!!
Absolutnie. Bo co to za związek, w którym sobie nie ufamy? Chodzi mi o coś właśnie czego chyba nie do końca niektóre z Was rozumieją, czyli taki seksapil i bycie cały czas uwodzicielką. Smieszy mnie tylko troche to, ze Wy piszecie
" ja nie lubie gierek" no tak my nie lubimy! Ale wlasnie w tym sek, ze jak w tytule tego watku jest to, ze ten sekret to zrozumiec czego potrzebuje FACET. Kiedy on dostanie to czego potrzebuje i bedzie czul sie jak mezczyzna zacznie dawac wszystko to czego my potrzebujemy. (to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Podsumowując myślę, ze jest to dosc skomplikowany temat jak byc niedostepna i kuszaca po 3 latach na przyklad bycia razem kiedy juz ma sie seks rozeznany. Zwlaszcza, ze same jestesmy aktywne i same czesto mamy wielka ochote rzucic sie na faceta. sek lezy w tym, ze nie zawsze to, ze sie rzucimy oznacza, ze on bedzie mial taka sama ochote. ale to juz chyba na inny watek temat ;p
Seniorrita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:11   #33
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Seniorrita Pokaż wiadomość
Hej!
Przeczytałam Wasze odpowiedzi i dziękuje za nie każdy ma prawo do własnego zdania a te z Was, które uważają , że to bzdura kiedyś to zrozumieją.
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.
Nie chodzi mi o GIERKI!!!!
Absolutnie. Bo co to za związek, w którym sobie nie ufamy? Chodzi mi o coś właśnie czego chyba nie do końca niektóre z Was rozumieją, czyli taki seksapil i bycie cały czas uwodzicielką. Smieszy mnie tylko troche to, ze Wy piszecie
" ja nie lubie gierek" no tak my nie lubimy! Ale wlasnie w tym sek, ze jak w tytule tego watku jest to, ze ten sekret to zrozumiec czego potrzebuje FACET. Kiedy on dostanie to czego potrzebuje i bedzie czul sie jak mezczyzna zacznie dawac wszystko to czego my potrzebujemy. (to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Podsumowując myślę, ze jest to dosc skomplikowany temat jak byc niedostepna i kuszaca po 3 latach na przyklad bycia razem kiedy juz ma sie seks rozeznany. Zwlaszcza, ze same jestesmy aktywne i same czesto mamy wielka ochote rzucic sie na faceta. sek lezy w tym, ze nie zawsze to, ze sie rzucimy oznacza, ze on bedzie mial taka sama ochote. ale to juz chyba na inny watek temat ;p
Nie wydaje mi się, a dlaczego- o tym dowiesz się zaraz z dalszej częsci wypowiedzi

Żadna teoria psychologiczna i żadne 'prawidła' nie odnoszą się do wszystkich. Ludzi mają dużo cech wspólnych, ale nie ma cechy, którą posiadałby każdy osobnik danej płci. postudiujesz jeszcze trochę i się tego dowiesz

Widzisz mój facet np. nie lubi kobiet uwodzących seksapilem. On lubi uwodzenie inteligencją i bystrym umysłem- tu tajemniczość nie zdaje egzaminu bo nie udowodni się inteligencji chowając ją, czy ukrywając cześć poglądów.

Ale nie każdy facet potrzebuje tego samego. tak samo jak nie każda kobieta ma takie same potrzeby.

Jasne, że doceniony facet i szczęśliwy da z siebie więcej. Tylko znowu wracamy do kwestii, że nie każdy facet chce tego samego. Seksowne kocice, tajemnicze i wydymające usta nie są dla mojego partnera atrakcją. jego pociągają wygadane chłopczyce, z którymi może o wszystkim podyskutować- bez tej otoczki tajemniczości, z której on sam się naśmiewa


Ale po co być niedostępną? kuszącą można być i bez niedostępności wystarczy inwencja w łóżku, a nie jakaś tam z palca wyssana tajemniczość.

Ale, ze co, że mam się nie rzucać na partnera jak mam ochotę na seks? On sam mi powiedział, że jak mam ochotę to mam go molestować bo wtedy zawsze nabiera, a nie udawać że ochoty nie mam, albo czekać aż on sam z siebie ochoty nabierze. Śmieszą mnie seksualne gierki w związkach i mojego TŻ-a na szczęście też one śmieszą.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:33   #34
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Nie wydaje mi się, a dlaczego- o tym dowiesz się zaraz z dalszej częsci wypowiedzi

Żadna teoria psychologiczna i żadne 'prawidła' nie odnoszą się do wszystkich. Ludzi mają dużo cech wspólnych, ale nie ma cechy, którą posiadałby każdy osobnik danej płci. postudiujesz jeszcze trochę i się tego dowiesz

Widzisz mój facet np. nie lubi kobiet uwodzących seksapilem. On lubi uwodzenie inteligencją i bystrym umysłem- tu tajemniczość nie zdaje egzaminu bo nie udowodni się inteligencji chowając ją, czy ukrywając cześć poglądów.

Ale nie każdy facet potrzebuje tego samego. tak samo jak nie każda kobieta ma takie same potrzeby.

Jasne, że doceniony facet i szczęśliwy da z siebie więcej. Tylko znowu wracamy do kwestii, że nie każdy facet chce tego samego. Seksowne kocice, tajemnicze i wydymające usta nie są dla mojego partnera atrakcją. jego pociągają wygadane chłopczyce, z którymi może o wszystkim podyskutować- bez tej otoczki tajemniczości, z której on sam się naśmiewa


Ale po co być niedostępną? kuszącą można być i bez niedostępności wystarczy inwencja w łóżku, a nie jakaś tam z palca wyssana tajemniczość.

Ale, ze co, że mam się nie rzucać na partnera jak mam ochotę na seks? On sam mi powiedział, że jak mam ochotę to mam go molestować bo wtedy zawsze nabiera, a nie udawać że ochoty nie mam, albo czekać aż on sam z siebie ochoty nabierze. Śmieszą mnie seksualne gierki w związkach i mojego TŻ-a na szczęście też one śmieszą.
Kochana, jakbyś nie zauważyła, to autorka studiuje psychologię - co już stawia ją wyżej niż resztę "ciemnego" społeczeństwa - ponadto jest od nas starsza i mądrzejsza, więc się nie kłóć. Zresztą przytoczyła też tekst z książki naukowej "Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" co czyni jej wypowiedź tym bardziej wiarygodną i profesjonalną.

Dodam jeszcze, że ja podobnie jak większość wizażanek nie cierpię tego typu gierek, a mój TŻ na samym początku związku zastrzegł, że nie życzy sobie takich "rzeczy" w naszym związku. Jeśli mam ochotę na seks to po prostu go inicjuję i zauważyłam, że mój mężczyzna jest z tego powodu bardzo zadowolony.
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:35   #35
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Seniorrita Pokaż wiadomość
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.


Ja pierdzielę co sie z tym światem dzieje?! Jak polityk nie twierdzi, że jest głupi, to psycholog pierniczy farmazony...

Cytat:
(to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Przecież ta "książka" jest równie debilna jak wszystkie Cosmo i Joye razem wzięte Więc co to za różnica?
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:40   #36
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Sekret udanego związku

Człowiek nie robot, instrukcji obsługi do niego nie ma i nie będzie, choćby nie wiem jak się psychologowie starali
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:51   #37
prostadziewczyna
Raczkowanie
 
Avatar prostadziewczyna
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Nie wydaje mi się, a dlaczego- o tym dowiesz się zaraz z dalszej częsci wypowiedzi

Żadna teoria psychologiczna i żadne 'prawidła' nie odnoszą się do wszystkich. Ludzi mają dużo cech wspólnych, ale nie ma cechy, którą posiadałby każdy osobnik danej płci. postudiujesz jeszcze trochę i się tego dowiesz

Widzisz mój facet np. nie lubi kobiet uwodzących seksapilem. On lubi uwodzenie inteligencją i bystrym umysłem- tu tajemniczość nie zdaje egzaminu bo nie udowodni się inteligencji chowając ją, czy ukrywając cześć poglądów.

Ale nie każdy facet potrzebuje tego samego. tak samo jak nie każda kobieta ma takie same potrzeby.

Jasne, że doceniony facet i szczęśliwy da z siebie więcej. Tylko znowu wracamy do kwestii, że nie każdy facet chce tego samego. Seksowne kocice, tajemnicze i wydymające usta nie są dla mojego partnera atrakcją. jego pociągają wygadane chłopczyce, z którymi może o wszystkim podyskutować- bez tej otoczki tajemniczości, z której on sam się naśmiewa


Ale po co być niedostępną? kuszącą można być i bez niedostępności wystarczy inwencja w łóżku, a nie jakaś tam z palca wyssana tajemniczość.

Ale, ze co, że mam się nie rzucać na partnera jak mam ochotę na seks? On sam mi powiedział, że jak mam ochotę to mam go molestować bo wtedy zawsze nabiera, a nie udawać że ochoty nie mam, albo czekać aż on sam z siebie ochoty nabierze. Śmieszą mnie seksualne gierki w związkach i mojego TŻ-a na szczęście też one śmieszą.
ach czyli wybrał sobie taką uwodzącą inteligencją jak Ty Tylko wiesz co nie wierzę w to co piszesz. Każdy normalny facet jest wrazliwy na piekno kobieca, nie ma faceta heteroseksualnego, którego nie pociąga w żaden sposób wygląd kobiecy.
prostadziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:55   #38
Buenaestrella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
Dot.: Sekret udanego związku

A mi się wydaje, że w tej radzie chodzi o to, żeby nie być zbyt "wyuzdaną" na początku relacji. Nie, żebym krytykowała wyuzdanie ;>> ale teraz dziewczyny czasem przesadzają - np. byłam świadkiem takiej sceny - siedzi w pubie większe towarzystwo wokół stołu, jedna z dziewczyn wdzięczy się do siedzącego naprzeciwko chłopaka i patrząc mu w oczy opowiada tak, że słyszą głośno wszyscy (łącznie z nami przy stoliku obok ) jak mu opowiada, że lubi masturbować się używając do tego liny :P
No nie wyglądał chłopak na tak podnieconego, jak miał być według planu )
Buenaestrella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 13:57   #39
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Buenaestrella Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że w tej radzie chodzi o to, żeby nie być zbyt "wyuzdaną" na początku relacji. Nie, żebym krytykowała wyuzdanie ;>> ale teraz dziewczyny czasem przesadzają - np. byłam świadkiem takiej sceny - siedzi w pubie większe towarzystwo wokół stołu, jedna z dziewczyn wdzięczy się do siedzącego naprzeciwko chłopaka i patrząc mu w oczy opowiada tak, że słyszą głośno wszyscy (łącznie z nami przy stoliku obok ) jak mu opowiada, że lubi masturbować się używając do tego liny :P
No nie wyglądał chłopak na tak podnieconego, jak miał być według planu )
A skąd wiesz jakie były intencje dziewczyny? Może sobie jaja robiła? Może zawsze tak rozmawia się w tym towarzystwie? Może chciała zniechęcić tego faceta? Może chciała go zaszokować, a nie podniecić?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 14:09   #40
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Sekret udanego związku

SENS jest popularnonaukowy więc żaden to autorytet ani pismo naukowe.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 14:21   #41
Buenaestrella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A skąd wiesz jakie były intencje dziewczyny? Może sobie jaja robiła? Może zawsze tak rozmawia się w tym towarzystwie? Może chciała zniechęcić tego faceta? Może chciała go zaszokować, a nie podniecić?
Mam nadzieję, ale wyglądała, jakby po prostu za dużo wypiła i nie do końca panowała nad tym co robi...
Buenaestrella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-22, 15:14   #42
bsia
Rozeznanie
 
Avatar bsia
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Seniorrita Pokaż wiadomość
Hej!
Przeczytałam Wasze odpowiedzi i dziękuje za nie każdy ma prawo do własnego zdania a te z Was, które uważają , że to bzdura kiedyś to zrozumieją.
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.
Nie chodzi mi o GIERKI!!!!
Absolutnie. Bo co to za związek, w którym sobie nie ufamy? Chodzi mi o coś właśnie czego chyba nie do końca niektóre z Was rozumieją, czyli taki seksapil i bycie cały czas uwodzicielką. Smieszy mnie tylko troche to, ze Wy piszecie
" ja nie lubie gierek" no tak my nie lubimy! Ale wlasnie w tym sek, ze jak w tytule tego watku jest to, ze ten sekret to zrozumiec czego potrzebuje FACET. Kiedy on dostanie to czego potrzebuje i bedzie czul sie jak mezczyzna zacznie dawac wszystko to czego my potrzebujemy. (to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Podsumowując myślę, ze jest to dosc skomplikowany temat jak byc niedostepna i kuszaca po 3 latach na przyklad bycia razem kiedy juz ma sie seks rozeznany. Zwlaszcza, ze same jestesmy aktywne i same czesto mamy wielka ochote rzucic sie na faceta. sek lezy w tym, ze nie zawsze to, ze sie rzucimy oznacza, ze on bedzie mial taka sama ochote. ale to juz chyba na inny watek temat ;p
ajajaj, przyłóż się nieco bardziej do swoich studiów, bo głupoty piszesz i na jeszcze większe głupoty się powołujesz.
bsia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 23:15   #43
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez prostadziewczyna Pokaż wiadomość
Ja uważam, że tajemniczość w związku dobra jest np. w sferze fizjologicznej, tzn. powinnyśmy zachowywać się i wyglądać atrakcyjnie w granicach przyzwoitości. Nawet w długich związkach heh nie pierdzieć ( oczywiscie notorycznie,bo nie da sie cały czas wstrzymywać), dbać o siebie, ale w taki sposób aby on do konca nie wiedzial tego ile w to wkldamy, nie chodzić ubrane jak niechluj i nie czesać się niechlujnie itd. Nie uznaje też klepania o wszystkim, o tym , że Zoskę chłop zdradza w pracy, jakąś cząstkę lepiej zawsze mieć dla siebie. Ta tajemniczość to dla mnie także możliwość spedzania czasu osobno, jakieś pasje i zainteresowania, to taka też pewność siebie, facet musi wiedzieć czy z nim czy bez niego będziemy szczęśliwe. W łóżku mordercza jest rutyna, czasem inny strój lub bielizna wystarczy, żeby dodac coś nowego. Wszystko to musi wynikac naturalnie.
O matko, przypomniał mi się wątek na ten temat, który ktoś założył jakoś w wakacje
Cytat:
Napisane przez Seniorrita Pokaż wiadomość
Hej!
Przeczytałam Wasze odpowiedzi i dziękuje za nie każdy ma prawo do własnego zdania a te z Was, które uważają , że to bzdura kiedyś to zrozumieją.
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.
Nie chodzi mi o GIERKI!!!!
Absolutnie. Bo co to za związek, w którym sobie nie ufamy? Chodzi mi o coś właśnie czego chyba nie do końca niektóre z Was rozumieją, czyli taki seksapil i bycie cały czas uwodzicielką. Smieszy mnie tylko troche to, ze Wy piszecie
" ja nie lubie gierek" no tak my nie lubimy! Ale wlasnie w tym sek, ze jak w tytule tego watku jest to, ze ten sekret to zrozumiec czego potrzebuje FACET. Kiedy on dostanie to czego potrzebuje i bedzie czul sie jak mezczyzna zacznie dawac wszystko to czego my potrzebujemy. (to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Podsumowując myślę, ze jest to dosc skomplikowany temat jak byc niedostepna i kuszaca po 3 latach na przyklad bycia razem kiedy juz ma sie seks rozeznany. Zwlaszcza, ze same jestesmy aktywne i same czesto mamy wielka ochote rzucic sie na faceta. sek lezy w tym, ze nie zawsze to, ze sie rzucimy oznacza, ze on bedzie mial taka sama ochote. ale to juz chyba na inny watek temat ;p
Ciekawe kiedy
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 07:49   #44
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez prostadziewczyna Pokaż wiadomość
ach czyli wybrał sobie taką uwodzącą inteligencją jak Ty Tylko wiesz co nie wierzę w to co piszesz. Każdy normalny facet jest wrazliwy na piekno kobieca, nie ma faceta heteroseksualnego, którego nie pociąga w żaden sposób wygląd kobiecy.
Ja nigdzie nie napisałam, że nie ocenia wyglądu. Po prostu należny do tego gatunku, który z ładną kobietą owszem z chęcią pójdzie do łóżka, ale niekoniecznie będzie chciał stworzyć związek. Bo do związku potrzeba raczej dopasaowania intelektualnego i podobnych poglądów, a nie wyglądu.

Wiem, że to może bolec przedstawicielki płci pięknej, ale są faceci, którzy na dłuższą metę wolą dziewczyny, które się nie malują godzinę przed lustrem, nie wbijają w szpilki i nie chadzają ciągle do fryzjera/kosmetyczki.

Związki długoterminowe rządzą się trochę innymi prawami niż zwykłe fascynacje nie sądzisz?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 08:38   #45
prostadziewczyna
Raczkowanie
 
Avatar prostadziewczyna
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ja nigdzie nie napisałam, że nie ocenia wyglądu. Po prostu należny do tego gatunku, który z ładną kobietą owszem z chęcią pójdzie do łóżka, ale niekoniecznie będzie chciał stworzyć związek. Bo do związku potrzeba raczej dopasaowania intelektualnego i podobnych poglądów, a nie wyglądu.

Wiem, że to może bolec przedstawicielki płci pięknej, ale są faceci, którzy na dłuższą metę wolą dziewczyny, które się nie malują godzinę przed lustrem, nie wbijają w szpilki i nie chadzają ciągle do fryzjera/kosmetyczki.

Związki długoterminowe rządzą się trochę innymi prawami niż zwykłe fascynacje nie sądzisz?
Hm.... nie do końca się zgadzam. Nie wiem, może źle odbieram Twoją wypowiedź, ale zalatuje mi takim poglądem - ładna=solarium=tipsy=głup ia . Ładna kobieta to niekoniecznie taka, która godzinę maluje się przed lustrem, kosmetyczka itp. A z drugiej strony dbanie o siebie, czyli na bierząco fryzjer , szpilki, ładny strój, nie wyklucza intelektu, naukowo jest udowodnione nawet, że atrakcyjne osoby są lepiej odbierane itd. Uważam, że kazdy mężczyzna chce mieć ładną, zadbaną kobietę, to cieszy mężczyznę, oczywiście musi wygląd iść w parze z innymi wartościami czy to dobroć czy intelekt. Aktualnie są takie czasy, że naprawde nie jest trudno wyglądać w miarę atrakcyjnie , a dbanie o siebie moim zdaniem też świadczy o osobie. I też nie do końa zgadzam się z poglądem, że wygląd jest w ogóle nie wazny w związku. Nawet z mojej kobiecej perspektywy ,nie mkuszę mieć jakiegos super przystojnego faceta , ale z osoba, która mnie totalnie nie pociąga tez bym nie chciała być. Seks i wzajemny pociąg też jest bardzo ważny.
prostadziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 08:54   #46
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez prostadziewczyna Pokaż wiadomość
Hm.... nie do końca się zgadzam. Nie wiem, może źle odbieram Twoją wypowiedź, ale zalatuje mi takim poglądem - ładna=solarium=tipsy=głup ia . Ładna kobieta to niekoniecznie taka, która godzinę maluje się przed lustrem, kosmetyczka itp. A z drugiej strony dbanie o siebie, czyli na bierząco fryzjer , szpilki, ładny strój, nie wyklucza intelektu, naukowo jest udowodnione nawet, że atrakcyjne osoby są lepiej odbierane itd. Uważam, że kazdy mężczyzna chce mieć ładną, zadbaną kobietę, to cieszy mężczyznę, oczywiście musi wygląd iść w parze z innymi wartościami czy to dobroć czy intelekt. Aktualnie są takie czasy, że naprawde nie jest trudno wyglądać w miarę atrakcyjnie , a dbanie o siebie moim zdaniem też świadczy o osobie.I też nie do końa zgadzam się z poglądem, że wygląd jest w ogóle nie wazny w związku. Nawet z mojej kobiecej perspektywy ,nie mkuszę mieć jakiegos super przystojnego faceta , ale z osoba, która mnie totalnie nie pociąga tez bym nie chciała być. Seks i wzajemny pociąg też jest bardzo ważny.
Nie miałam tego na myśli. Solara i tipsy ładne nie są

Wiem, ale akurat trafił mi się przypadek faceta nielubiącego szpilek, nie lubiącego makijażu u kobiet i generalnie nie lubiącego kobiet zrobionych (nie mówią, że mu się fizycznie nie podobają). Wiem jakie babki mu się podobają i takie po prostu ładne podobają mu się jednorazowo. Nie wiem czemu tak ma, ale się cieszę, bo choć ubieram się schludnie to nie jakoś szałowo, nie lubię szpilek i nie maluję się- więc akurat fajnie na siebie trafiliśmy jego takie spokojnie, nie upiększane dziewczyny bardziej pociągają i ja akurat to rozumiem bo mnie odstraszają laski na szpilkach

Tylko każdy szuka innego wyglądu. Mój uważa, że glany i adidasy są seksowniejsze od jakichkolwiek obcasów


Dbanie o siebie tak., tyle że dla mnie dbanie o siebie to głównie higiena osobista i schludny wygląd. Cała reszta (fryzjer, makijaże, kosmetyczka) to już bardziej zbędne dodatki.

Patrząc na byłe mojego TŻ-a uważam, że gdyby dla niego liczył się wygląd to by niektórych kijem nie tknął, a jednak z nimi był- zresztą sam przyznał, że sporo z nich jest brzydkich, ale były super z charakteru i to go podniecało bardziej niż ładna buzia- może trafiłam na kosmitę


Dla mnie na przykład wygląd się nie liczy bo mnie też pociąga wnętrze. ładny cham nie będzie mi się podobał, a pryszczaty intelektualista z garbem tak- jeśli będzie miły i miał dobre serce.


Mój pociąg (mówię teraz o sobie) jest związany z charakterem, a nie wyglądem- nie umiem wytłumaczyć dlaczego, ale tak mam i już. Choćby i sam Apollo przede mną stanął, to jeśli będzie opryskliwy dla innych to mi się nie zrobi mokro na jego widok- może tez jestem kosmitką
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 10:07   #47
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez prostadziewczyna Pokaż wiadomość
Hm.... nie do końca się zgadzam. Nie wiem, może źle odbieram Twoją wypowiedź, ale zalatuje mi takim poglądem - ładna=solarium=tipsy=głup ia . Ładna kobieta to niekoniecznie taka, która godzinę maluje się przed lustrem, kosmetyczka itp. A z drugiej strony dbanie o siebie, czyli na bierząco fryzjer , szpilki, ładny strój, nie wyklucza intelektu, naukowo jest udowodnione nawet, że atrakcyjne osoby są lepiej odbierane itd. Uważam, że kazdy mężczyzna chce mieć ładną, zadbaną kobietę, to cieszy mężczyznę, oczywiście musi wygląd iść w parze z innymi wartościami czy to dobroć czy intelekt. Aktualnie są takie czasy, że naprawde nie jest trudno wyglądać w miarę atrakcyjnie , a dbanie o siebie moim zdaniem też świadczy o osobie. I też nie do końa zgadzam się z poglądem, że wygląd jest w ogóle nie wazny w związku. Nawet z mojej kobiecej perspektywy ,nie mkuszę mieć jakiegos super przystojnego faceta , ale z osoba, która mnie totalnie nie pociąga tez bym nie chciała być. Seks i wzajemny pociąg też jest bardzo ważny.
A Twoja wypowiedź zalatuje mi takim ładna=na szpilkach i w sukience z włosem (odpowiednio ułożonym uprzednio przez fryzjera) rozwianym przez wiatr.
Ładne to, co się komu podoba. Jeden lubi jak kobieta jest opalona, a drugi jak jest blada. Jeden lubi w szpilkach, a drugi w trampkach. Przykłady można by mnożyć. Ponadto w związkach dochodzi też element uczucia, co oznacza, że koleś, który wcześniej patrzył tylko na dziewczyny w spódnicach zakochał się w dziewczynie noszącej wyłącznie spodnie i świata poza nią nie widzi.
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 12:17   #48
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Seniorrita Pokaż wiadomość
Hej!
Przeczytałam Wasze odpowiedzi i dziękuje za nie każdy ma prawo do własnego zdania a te z Was, które uważają , że to bzdura kiedyś to zrozumieją.
Do jednej z wizażanek, która spytała gdzie to przeczytałam odpowiadam: studiuję psychologię i przeczytałam to w "sensie", który czytuje a ta wypowiedź jest psychologa.
Nie chodzi mi o GIERKI!!!!
Absolutnie. Bo co to za związek, w którym sobie nie ufamy? Chodzi mi o coś właśnie czego chyba nie do końca niektóre z Was rozumieją, czyli taki seksapil i bycie cały czas uwodzicielką. Smieszy mnie tylko troche to, ze Wy piszecie
" ja nie lubie gierek" no tak my nie lubimy! Ale wlasnie w tym sek, ze jak w tytule tego watku jest to, ze ten sekret to zrozumiec czego potrzebuje FACET. Kiedy on dostanie to czego potrzebuje i bedzie czul sie jak mezczyzna zacznie dawac wszystko to czego my potrzebujemy. (to jest wziete z kasiazki "mezczyzni z marsa, kobiety z wenus" jakby ktos potrzebowal sprawdzic, ze nie czytam cosmo ani joya ;p)
Podsumowując myślę, ze jest to dosc skomplikowany temat jak byc niedostepna i kuszaca po 3 latach na przyklad bycia razem kiedy juz ma sie seks rozeznany. Zwlaszcza, ze same jestesmy aktywne i same czesto mamy wielka ochote rzucic sie na faceta. sek lezy w tym, ze nie zawsze to, ze sie rzucimy oznacza, ze on bedzie mial taka sama ochote. ale to juz chyba na inny watek temat ;p
O maj gad, ja też studiuję psychologię, i nie wyobrażam sobie odwoływać się do "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus", do "Sensu", "Charakterów" itd.... Jeśli jeszcze przez te kilka lat nie nauczyłaś się, że nie ma uniwersalnej "instrukcji" użytkowania człowieka, to radzę doczytać (w pozycjach naukowych, że badania psychologiczne odnoszą się do statystyki-> vide: generalizacja, czyli coś jak fizyka akademicka - bazuje na modelach idealnych, niespotykanych w przyrodzie!). A psychologowie wypowiadający się w czasopismach wyrażają często swoją OPINIĘ - nie mylić z tezą naukową - często zawierającą postulaty tylko jednego z paradygmatów psychologii - a, jak wiesz, jest ich wiele i się często wykluczają. Poradniki a la "Mężczyźni są z Marsa..." to tym bardziej tzw. parapsychologia, nie wspominając nawet o przesłankach skłaniających autorów do pisania takich rzeczy (dla niewtajemniczonych: kasa bądź poczucie misji autora i jego wszechwiedzy). Pewnie znajdą się i 'dobre' poradniki, ale to trochę jak z horoskopami - zdarza się, że odpowiadają rzeczywistości - ah, ten rachunek prawdopodobieństwa, że akurat tego dnia taki a nie inny schemat horoskopu, bądź co bądź bardzo ogólny, trafił z opisem naszej sytuacji Pytanie, na ile ten poradnik pomaga 'sam z siebie', a na ile to efekt placebo (zgodnie z myślą: wiara czyni cuda), efekt samospełniającego się proroctwa, albo po prostu ułudy, że się swoje życie naprawiło (a bazowe problemy jak były, tak są).
Poza tym, odnosiłabym się do psychologii trochę z większym dystansem o ile wychodzi ona poza pragmatyczne zastosowania i buduje takie uniwersalne "teorie", jakie podałaś. Psychologia nie osiąga nawet stadium prawdziwej nauki (w rozumieniu popperowskim) przez jeden wielki zarzut wobec jej teorii - są niefalsyfikowalne. Stąd radzę: zdrowy dystans i powstrzymywanie się przed takim generalizowaniem.
I jeszcze jedno, piszesz, że jesteś na psychologii. Mam nadzieję, że dopiero na 1 roku. To, czego mnie nauczyły przede wszystkim te studia, to tolerancji, poszanowania zdania innych, co więcej (!!) uznania, że ich zdanie jest tak samo pełnoprawne i prawdziwe jak nasze (w końcu mówimy o naszych poznawczych schematach, które do danej sytuacji przypasowujemy - czyli KAŻDY człowiek tworzy swoje, prawdziwe dla niego, postrzeganie rzeczywistości, niegorsze od Twojego - nie będę oczywiście wchodziła tu w rozważania o ewidentnych zaburzeniach myślenia, chorobach, charakteropatiach itd, bo to inna bajka, mowię o RÓŻNORODNYCH, rownoważnych poglądach różnych osób, POGLĄDACH i OPINIACH, a więc dla tych ludzi właśnie, i często tylko, prawdziwych). Stąd proszę Cie, zachowaj ten paternalistyczny ton dla siebie. Poza tym pierwsze Twoje zdanie, w którym dziękujesz za inne opinie, bo każdy ma do nich prawo, ale i tak zrozumiemy na koniec, że Ty miałaś rację, łamie całkowiecie zasady logiki - a to kurs podstawowy na psychologii.
Pozdrawiam.
natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 11:48   #49
patika098
Wtajemniczenie
 
Avatar patika098
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 014
Dot.: Sekret udanego związku

Patrząc na byłe mojego TŻ-a uważam, że gdyby dla niego liczył się wygląd to by niektórych kijem nie tknął, a jednak z nimi był- zresztą sam przyznał, że sporo z nich jest brzydkich, ale były super z charakteru i to go podniecało bardziej niż ładna buzia- może trafiłam na kosmitę[/COLOR]
[COLOR=DarkRed]

Przepraszam ze wtacam sie w watek ale tak czytalam o tych sekretach w zwiazkach i mam pytanie: skoro nie przeszkadzalo mu ze sa brzydkie ale miały FAJNY CHARAKTER to dlaczego sa bylymi..?
Nie wierz facetowi jesli gada ze wyglad sie dla niego nie liczy,w tych czasach to niemozliwe
patika098 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 12:20   #50
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Sekret udanego związku

Nie ma gotowego przepisu na udany związek, który miałby zastosowanie do wszystkich par. Sęk w tym, żeby spotkało się dwoje ludzi, którz osobowościowo do siebie pasują, patrzą w tym samym kierunku, zgadzają się co do podstawowych wyznawanych przez siebie wartości i mają podobną wizję związku. Wszelkie pseudomądrości rodem z pseudopsychologicznych książek o kobietach z Wenus a mężczyznach z Marsa, zołzach czy płytkich magazynów typu Cosmo można sobie wsadzić wiadomo gdzie Trochę dziwne, że osoba studiująca psychologię opiera swoje wnioski na tego typu materiałach bez żadnej wartości merytorycznej...:rolleyes :
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 22:55   #51
ElRita
Raczkowanie
 
Avatar ElRita
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 241
Dot.: Sekret udanego związku

Muszę się tylko wtrącić w sprawie tej książki "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus" to naprawdę chała. Komercyjna, dobrze sprzedająca się chała, która wmawia kobietom jak mają postępować, żeby zadowlić mężczyzn a w dodatku posługuje się stereotypami. Na Zachodzie wydano od tego czasu wiele dobrych książek, które odkrywają manipulacje, jakimi posłużył się autor i bezsens ziejący z tej pozycji. Warto też dodać, że autor John Gray sam nie unikną perturbacji małżeńskich i chyba jest ostatnią osobą, która doradzić by coś mogła w sprawie udanego związku. Ten pan nie miał nawet tak naprawdę żadnego tytułu naukowego (chociaż się nim posługiwał), żaden doktor. Szkoły średniej być może nawet nie skończył albo ledwie co. Czysty marketing a pomysł na książkę najprawdpodobniej ukradł jednej babce o czym można poczytać nawet w Wikipedii.
ElRita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 23:56   #52
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Nie miałam tego na myśli. Solara i tipsy ładne nie są

Wiem, ale akurat trafił mi się przypadek faceta nielubiącego szpilek, nie lubiącego makijażu u kobiet i generalnie nie lubiącego kobiet zrobionych (nie mówią, że mu się fizycznie nie podobają). Wiem jakie babki mu się podobają i takie po prostu ładne podobają mu się jednorazowo. Nie wiem czemu tak ma, ale się cieszę, bo choć ubieram się schludnie to nie jakoś szałowo, nie lubię szpilek i nie maluję się- więc akurat fajnie na siebie trafiliśmy jego takie spokojnie, nie upiększane dziewczyny bardziej pociągają i ja akurat to rozumiem bo mnie odstraszają laski na szpilkach

Tylko każdy szuka innego wyglądu. Mój uważa, że glany i adidasy są seksowniejsze od jakichkolwiek obcasów


Dbanie o siebie tak., tyle że dla mnie dbanie o siebie to głównie higiena osobista i schludny wygląd. Cała reszta (fryzjer, makijaże, kosmetyczka) to już bardziej zbędne dodatki.

Patrząc na byłe mojego TŻ-a uważam, że gdyby dla niego liczył się wygląd to by niektórych kijem nie tknął, a jednak z nimi był- zresztą sam przyznał, że sporo z nich jest brzydkich, ale były super z charakteru i to go podniecało bardziej niż ładna buzia- może trafiłam na kosmitę


Dla mnie na przykład wygląd się nie liczy bo mnie też pociąga wnętrze. ładny cham nie będzie mi się podobał, a pryszczaty intelektualista z garbem tak- jeśli będzie miły i miał dobre serce.


Mój pociąg (mówię teraz o sobie) jest związany z charakterem, a nie wyglądem- nie umiem wytłumaczyć dlaczego, ale tak mam i już. Choćby i sam Apollo przede mną stanął, to jeśli będzie opryskliwy dla innych to mi się nie zrobi mokro na jego widok- może tez jestem kosmitką

Ooo, to mamy coś wspólnego. Ja nie noszę szpilek, nie maluje się (chyba, że na Sylwestra, tak to nie).
Także charakter był dla mnie decydujący jeżeli chodzi o związek .
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 08:50   #53
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez patika098 Pokaż wiadomość

Przepraszam ze wtacam sie w watek ale tak czytalam o tych sekretach w zwiazkach i mam pytanie: skoro nie przeszkadzalo mu ze sa brzydkie ale miały FAJNY CHARAKTER to dlaczego sa bylymi..?
Nie wierz facetowi jesli gada ze wyglad sie dla niego nie liczy,w tych czasach to niemozliwe
Nie wychodziło zazwyczaj dlatego, że TŻ ma specyficzne upodobania seksualne i żadna z jego byłych nie chciała na dłuższą metę się z tym pogodzić, a i on czuł, że się dusi w standardowym związku, więc zrywał po jakimś czasie bo nie chciał rezygnować z siebie.

Będę mu wierzyła- bo sama też nie zwracam uwagi na wygląd i nie lubię generalizacji

Edytowane przez Kolor Bzu
Czas edycji: 2011-09-25 o 08:51
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 19:10   #54
ElRita
Raczkowanie
 
Avatar ElRita
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 241
Dot.: Sekret udanego związku

Zastanawiacie się czy mężczyźni zwracają uwagę na wygląd? Ja Wam powiem, zdradzę sekret na czym polega trick

Otóż mężczyźni zwracaję sporą uwagę na wygląd na początku związku. Potem do głosu bardziej dochodzą inne rzeczy i wygląd liczy się mniej. Ale UWAGA - mężczyźni są samcami i chcą imponować innym samcom. Dlatego lubią pokazać się w towarzystwie zadbanej, ładnej partnerki i czuć, że inni mu jej zazdroszczą.

W domu, więc możecie chodzić bez obawy bez makijażu (z wyciągniętym dresem bym nie przesadzała). A jak gdzieś wychodzicie razem to się trochę postarajcie (a co wam szkodzi).
W łóżku jemu i tak najbardziej podobaci się nagie

(Oczywiście trochę generalizuję ale wskazuję na ogólną tendencję).
ElRita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 19:13   #55
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez ElRita Pokaż wiadomość
Zastanawiacie się czy mężczyźni zwracają uwagę na wygląd? Ja Wam powiem, zdradzę sekret na czym polega trick

Otóż mężczyźni zwracaję sporą uwagę na wygląd na początku związku. Potem do głosu bardziej dochodzą inne rzeczy i wygląd liczy się mniej. Ale UWAGA - mężczyźni są samcami i chcą imponować innym samcom. Dlatego lubią pokazać się w towarzystwie zadbanej, ładnej partnerki i czuć, że inni mu jej zazdroszczą.

W domu, więc możecie chodzić bez obawy bez makijażu (z wyciągniętym dresem bym nie przesadzała). A jak gdzieś wychodzicie razem to się trochę postarajcie (a co wam szkodzi).
W łóżku jemu i tak najbardziej podobaci się nagie

(Oczywiście trochę generalizuję ale wskazuję na ogólną tendencję).
zasadniczo zgadzam się z tym co napisałaś.... ale :
rozumiem, że mam spac zawsze w jedwabnej koszulce nocnej ....? mój TŻ uwielbia mnie w dresach w domu mam prawo czuć się swobodnie i luźno - i nic złego w dresach nie widze
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 20:03   #56
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez ElRita Pokaż wiadomość
Zastanawiacie się czy mężczyźni zwracają uwagę na wygląd? Ja Wam powiem, zdradzę sekret na czym polega trick

Otóż mężczyźni zwracaję sporą uwagę na wygląd na początku związku. Potem do głosu bardziej dochodzą inne rzeczy i wygląd liczy się mniej. Ale UWAGA - mężczyźni są samcami i chcą imponować innym samcom. Dlatego lubią pokazać się w towarzystwie zadbanej, ładnej partnerki i czuć, że inni mu jej zazdroszczą.

W domu, więc możecie chodzić bez obawy bez makijażu (z wyciągniętym dresem bym nie przesadzała). A jak gdzieś wychodzicie razem to się trochę postarajcie (a co wam szkodzi).
W łóżku jemu i tak najbardziej podobaci się nagie

(Oczywiście trochę generalizuję ale wskazuję na ogólną tendencję).
O, u mnie się ta tendencja sprawdza...
Nie no, a tak w ogóle to brawo świetne podsumowanie Nawet mój TŻ jak mu to przeczytałam to przytaknął
Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
zasadniczo zgadzam się z tym co napisałaś.... ale :
rozumiem, że mam spac zawsze w jedwabnej koszulce nocnej ....? mój TŻ uwielbia mnie w dresach w domu mam prawo czuć się swobodnie i luźno - i nic złego w dresach nie widze
Ja myślę, że ona miała na myśli porozciągane stare dresy, a nie po prostu dresy W dresach nie ma nic złego -po domu of course
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.

Edytowane przez kat123
Czas edycji: 2011-09-25 o 20:04
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 20:06   #57
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
O, u mnie się ta tendencja sprawdza...
Nie no, a tak w ogóle to brawo świetne podsumowanie Nawet mój TŻ jak mu to przeczytałam to przytaknął

Ja myślę, że ona miała na myśli porozciągane stare dresy, a nie po prostu dresy W dresach nie ma nic złego -po domu of course

a w porozciąganych i starych co złego po domu? takie są najwygodniejsze
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-25, 20:15   #58
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

a w porozciąganych i starych co złego po domu? takie są najwygodniejsze
No może i są, ale się wygląda w nich mało estetycznie Poza tym dresy to dresy, niewyglądające jak wyciągnięte ze śmietnika też są wygodne
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 20:21   #59
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Sekret udanego związku

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
No może i są, ale się wygląda w nich mało estetycznie Poza tym dresy to dresy, niewyglądające jak wyciągnięte ze śmietnika też są wygodne
no i...? kurde, chyba jakas jestem dziwna, ale nie uważam, że musimy z TŻtem 24/7 wyglądać estetycznie mam swoją ulubioną bluze wyciągniętą jak nieszczęście i za dużą ze 2 rozmiary... i jakby mi powiedział, ze mam jej nie nosic, bo jest mało estetyczna to chyba bym z krzesła spadła po to mam TŻta a nie "faceta" czy "chłopaka", żebym nie musiała się w jego towarzystwie krępować - żebym mogła byc sobą i tyle
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-25, 20:21   #60
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Sekret udanego związku

Też wydaje mi się, że trafna uwaga z tym, że wygląd owszem, na początku odgrywa niemal dominującą rolę, później w miarę upływu czasu oswajamy się ze sobą i ewentualne wady stają się przezroczyste, zwraca się uwagę na inne cechy
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.