|
|
#31 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
|
|
|
|
#32 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocloveeee
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Podjęłaś decyzję za niego zakładając, że tak będzie dla niego lepiej... Niezrozumiałe jest dla Ciebie to, że po rocznym związku i zerwaniu z dnia na dzień bardzo to przeżywa ![]() I jak Ty, przepraszam, chcesz mu ulżyć w tym cierpieniu? Chcesz go przepraszać? Myślisz, że po tym poczuje się lepiej? Naprawdę nie rozumiem po co to wszystko. Chciałaś z nim zerwać - zerwałaś. I to po chamsku. Czego od niego oczekujesz? Że po tym wszystkim będzie Twoim najlepszym przyjacielem? No błagam!
__________________
Two roads diverged in a wood, and I I took the one less traveled by, And that has made all the difference. R.Frost Cel osiągnięty. |
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Każdy po takim potraktowaniu mialby jakis czas doła, ale niedługo zrozumie,że nie byłaś tego warta.I nikogo nie obchodzi co jest dla Ciebie zrozumiale a co nie. Jakby Cie tak Twój nowy kopnął w d... to ciekawe czy chcialabys sie z nim przyjaźnić i mu pomagać? A teksty o braku taktu mogłaś sobie darowac bo jak narazie to Ty nie potrafisz się zachować na poziomie
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Autorko, cała to historia brzmi co najmniej dziwnie - zerwałaś z facetem niby TYLKO z powodu choroby, choroba minela a jakos do niego nie wróciłaś
Nie przeszkodziło Ci to rowniez w budowaniu zwiazku z innym facetem - o tamtego sie nie bałaś?Smieszne jest to, ze piszesz, ze dziwi Cię jego reakcja, ze to bardzo przezyl - dziwne byłoby gdyby sie tym w ogóle nie przejal... To zupełnie normalne, że se przejął bo Cię kochał, a osoba którą kochal potraktowała go jak swoja zabawke. Nie wiem jaki związek ma z tym śmierć rodziców, czemu to w ogóle porównujesz... to nie była niczyja wina, wiec do kogo miałaś mieć pretensje? Za to akurat to, że kogos skrzywdziłaś jest Twoja wina i ma prawo miec do Ciebie zal i oczywiscie nie utrzymywac zadnych relacji.. Tez bym nie chciała na jego miejscu utrzymywac relacji z kims takim jak Ty, po pierwsze utrudnia mu to zapomnienie, po drugie wykorzystujesz go, po trzecie zawsze ma byc tak jak Ty chcesz, on ma byc dla Ciebie tym kim Ty chcesz aby byl. A moze on po prostu nie chce juz Cie znać? Nie, nie jest to dziecinne. Dziecinne jest to co Ty robisz, zachowujesz sie wlasnie jakby wszyscy wkoło byli Twoimi zabawkami...
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Autorko, Ty nadal nic nie rozumiesz.
Tak, powtórzę już kolejny raz, to co pisałam i to co piszą inni: On zachowuje się zupełnie normalnie, tak jak zachowałby się każdy zraniony człowiek na Jego miejscu, a Ty zachowujesz się nienormalnie, nietaktownie i egoistycznie. Spróbuj postawić się na Jego miejscu, jeżeli potrafisz , choć wątpię, że potrafisz.Chłopak na pewno nie chce mieć z Tobą kontaktu i bardzo dobrze-szybciej zapomni, a TY ciesz się nową "zabaweczką". |
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Na prawdę normalnie , normalne zachowanie to cynizm, sarkazm, ironia, bezczelność? Na każdym kroku próbuje mi coś dogryźć , powiedzieć , wiem postąpiłam egoistycznie , tak rozstałam się nim bo byłam chora, a osoba którą poznałam była przy mnie, przechodziła przez coś podobnego i czułam zrozumienie...Tak choroba była jedynym powodem rozstania.
Napisał mi list(bo nie miałam dla niego czasu, a chciał porozmawiać) , że czuje się skrzywdzony, zraniony." On ma świadomość tego, że nie był ideałem, ale kochał mnie jak nigdy nikogo. Pojawił się problem i ja zepchnęłam go na kupę śmieci a przecież związek to razem, we - dwoje, ma do mnie żal, jest zły - bo on zrozumiałby zdradę, albo, że go nie kocham - ale nie chorobę. Ma też do mnie żal, że zrobiłam mu nadzieję, a chciałam się kolegować...Jest bardzo nieszczęśliwy i zraniony , i zupełnie inną perspektywą patrzę, bo to ja zdecydowałam za niego...w przeciągu jednego dnia. Czuje się bardzo nieszczęśliwy i zraniony" - więc on chyba ma rację...? Zaskoczył mnie, bo nigdy nie był skłonny do takich wyznań, zawsze chciał być moim facetem, podporą m.in żebym na nim polegała.... Trochę go skrzywdziłam, ale jego reakcja jest dla mnie niedopuszczalna , to dogryzanie - no ludzie... Edytowane przez Kvk Czas edycji: 2011-09-27 o 20:22 |
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Oczywiście,ze facet ma racje-co Ty sobie wyobrażałaś. Ja, nawet gdyby mi na facecie nie zależało, a on odwaliłby coś takiego-też byłoby mi przykro. nie wiem, ja nie chciałabym spotkac nikogo Twojego pokroju Zreszta po co Ty to drążysz? Daj mu spokój. Chłopak pocierpi (uraziłaś jego dumę), potem sie otrząśnie i znajdzie lepszą dziewczynę PS chyba logiczne,ze chciał byc podpora dla dziewczyny, z którą był, a nie z tą która okazała się niegodna jego zaangażowania. Zrozumiał,że nie jesteś warta jego pomocy Poza tym ja widze tu Twój bardzo niski poziom, jego rozumiem
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2011-09-27 o 20:27 |
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
TAK, jest to NORMALNE, ponieważ Ty go zraniłaś, na dodatek teraz go wykorzystujesz, zachowujesz się egoistycznie i on mja prawo byc wobec Ciebie złośliwy albo dogryzać, sama byłabym ironiczna i sarkastyczna wobec kogos kto by mnie w taki sposób potraktował. Nie wiem na czym polegała jego zlosliwosc... jesli stalby pod Twoim domem i rzucal Ci w okna surowymi jajkami, to moze uznałabym, ze przesadza. Ale z Twoich wypowiedzi wynika, że Ty zawracasz du** facetowi, którego potraktowałaś jak swoja zabawke a on jest sarkastyczny i ironiczny jak przychodzisz do niego wydrukować coś. Jest to normalne. Ja bym na jego miejscu nie wpuściła Cię do domu. Mysle swoją drogą, że jest to prowokacja, bo nie wierzę, że dorosła osoba moze miec problemy ze zrozumieniem tego, ze jak ktos kogos kocha i zostaje przez ukochana osobe potraktowany jak smiec i wyrzucony, to moze byc komuś przykro. Nie wiem czego od niego chcesz. Po co zawracasz mu głowę. On NIE CHCE się z Tobą przyjaźnić, a to, że Ty chcesz, to już Twój problem. On nie chce i powinnaś to uszanować. Również po tym, co mu zrobiłaś on nie ma obowiązku kolegowania się z Tobą ani bycia dla Ciebie miłym. Myślę, że chyba go absolutnie nie kochałaś, skoro nawet nie potrafisz zrozumieć, że komuś może byc przykro i może czuć się zraniony.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Napisał Ci list, napisał co czuje. Oczekiwał, że przejdziecie to we dwoje-nie dziwie mu się. A Ty Go zostawiłaś, a jakby tego było mało, to jeszcze przygruchałaś sobie nowego chłopa. Skoro byłaś taka zakochana, tak Go niby kochałaś, to czemu pocieszyłaś się innym? On może Cię wspierać w chorobie? Nie nadużywaj słowa miłość, bo moim zdaniem tego uczucia nie znasz.
Jak napisała dawidowskakasia musisz być chyba kompletnie wyprana z uczuć. Ja jak jestem z facetem to właśnie na dobre i na złe i nie wyobrażam sobie, nawet w chorobie, Go zostawić, a potem przygruchać innego. Ufam Mu i wiem, że przeszlibyśmy to razem, tak jest najlepiej. Nie otrzymasz tu poklasku, Jego reakcja jest jak najbardziej normalna, oczekiwałaś widocznie, że będzie miły i że jak ktoś napisał będziesz mieć furtkę, ale chłopak najwidoczniej nie jest taki głupi jak myślisz. |
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
tak jak piszą dziewczyny. Ogarnij się i wybierz do psychologa bo inteligencja emocjonalana u Ciebie grubo szwankuje
(na klatę przyjmę ostrzeżenie za to)To jest normalne,ze jak ktoś się jak świnia zachowa to ta osoba nie jest wobec niego miła
|
|
|
|
#41 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocloveeee
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Właśnie dlatego (podkreślone) wydaje mi się, że to prowo. Nie jestem w stanie po prostu uwierzyć, że dorosła kobieta może być taka... hmm... bezmyślna (?), no, chyba że, Autorka ma 12 lat.
__________________
Two roads diverged in a wood, and I I took the one less traveled by, And that has made all the difference. R.Frost Cel osiągnięty. |
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Jakbyś kogoś kochała, planowała z tą osobą przyszłość i nagle z dnia na dzień wszystko by się posypało to też byś się tak zachowała. Jeśli nie rozumiesz swojego byłego to znaczy że nie wiesz jak to jest jak Ci na kimś naprawdę zależy. I tak, zrozum że jego zachowanie jest normalne. On zachowując się tak oschle po prostu stara się poradzić sobie z tą całą sytuacją więc może pomóż mu w tym i daj mu spokój. To najlepsze co możesz dla niego teraz zrobic.
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
To nie jest prowokacja, trochę jestem wyprana z uczuć to prawda, ale to skutki choroby. Jak się objawia ta jego złośliwość? Jest bardzo chamski, jak coś powiem, albo zrobię, zaraz ciśnie mu się sarkazm na usta , nasze instytucje współpracują ze sobą - więc dość często się widzimy ale on mnie unika zazwyczaj a jak już, to ironia, sarkazm, złośliwość , chamstwo czasami...
Ma chyba prawo mieć do mnie żal - potraktowałam go od razu z góry , i na prawdę choroba była jedynym pretekstem, ten partner którego poznałam przechodził przez to samo, i z góry założyłam, że poprzedniemu facetowi no nie uda się, nie zrozumie mnie. Mimo wszystko nie mogę zrozumieć jego zachowania, z każdym poprzednim chłopakiem się rozstawałam w pokojowych warunkach a tutaj...normalnie jakieś chore to jest. I to nie jest prowokacja, przysięgam. Edytowane przez Kvk Czas edycji: 2011-09-27 o 22:44 |
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Tzn, że obecnego faceta też rzuciłaś, a potem wrócił z otwartymi ramionami?
![]() To, że inni Twoi byli pobłażali Ci jak traktowałaś ich jak śmieci to raczej była ich głupota, ten facet widocznie ma w sobie tyle bólu, co nie dziwne i nie umie zachować się inaczej. Spotykacie się dość często, bo pracujecie razem, lecz przecież możecie ograniczyć się do kontaktów służbowych. |
|
|
|
#45 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Nie zwalaj na chorobę. Taka już po prostu jesteś. Nie wiem jak Ci uświadomić, że to nie jego zachowanie jest chore. To Ty zachowujesz się nienormalnie, chcąc za wszelką cenę utrzymywać relacje z facetem, którego nie kochasz, z którym nie chcesz być, a którego kosztem wyłącznie się dowartościowujesz. I nie potrafisz dopuścić do siebie myśli, ze on nie chce utrzymywać z Tobą kontaktów. Na dodatek masz zamiar, nie wiem w jakim celu i po co, informować go o swoim najnowszym partnerze. Masz jakiś problem? Chcesz się nad nim poznęcać? Wiesz ja sobie nie wyobrażam latać za kims, kto nie chce utrzymywac ze mną kontaktow i na siłę informowac go o nowosciach z mojego zycia, o ktorych on bynajmniej nie chce wiedziec a moze juz nawet go nie interesują To dopiero jest chore.---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ---------- Cytat:
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
||
|
|
|
#46 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Dobra, byłaś chora. Różnie się zdarza, różnie mogłaś myśleć, czuć... . Ok. Tylko, że teraz jest tak: Twój były ma ogromną ranę, którą sama mu zrobiłaś i teraz zamiast pozwolić jej się zagoić, to Ty z uporem maniaka w niej grzebiesz. Skoro sama pozwoliłaś sobie odciąć się od niego całkowicie, gdy tego zechciałaś, to bądź sprawiedliwa i pozwól teraz jemu się od Ciebie odciąć. |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
![]() Nie musisz rozumieć jego postępowania (choć nikt inny prócz Ciebie nie ma z tym problemu) po prostu odpuść i przestań się naprzykrzać |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: obywatelka świata
Wiadomości: 235
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Oczywiście że każdy z Nas spotyka lub spotkał sie juz z odrzuceniem ale każdy tez inaczej to znosi (i ma do tego prawo).
Po pierwsze przeczytaj jeszcze pare razy to co inne wizażanki napisały (czytanie pare razy tego samego czesto Nas '' oświeca'' ).A po drugie cokolwiek chcesz z tym zrobic- przeprosic lub nie itp. zrób to za jakiś czas, ludzie potrzebują czasu zeby sie z czyms pogodzic np z tym ze kochana osoba ich opuszcza. No i wydaje mi sie ze to co mu zrobiłaś nie daje Ci spokoju, tylko i wyłącznie działasz przez swoje wyrzuty sumienia.
__________________
(perfekcjonistka,czasem do bólu, ze szkodą dla siebie ) Moje motto : Nic nie jest warte Twojego złamanego paznokcia. - głębokie a zarazem płytkie,czysty obłęd
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Rozumiem, ale nie rozumiem jego zachowania, to jest dla mnie jakieś chore, na każdym kroku chce coś powiedzieć złośliwego, jest na prawdę arogancki , bezczelny i przesadza już. Tak jak mówiłam, nasze instytucje współpracują ze sobą i czasami się widzimy, a on zawsze coś rzuci w stosunku do mnie, ośmiesza mnie - okej , nawaliłam ale to już było , minęło.
Powiedziałam mu dzisiaj , żeby dał sobie spokój,bo sprawia mi przykrość, że nigdy nie będziemy razem, i oby mu życie dało po dupie tyle razy , żeby nie wiedział jak się nazywa - że w porównaniu do niego, moi rodzice nie żyją, jestem chora a on ma zawsze wszystko na tacy podane - fakt przesadziłam, bo jego ojciec pracuje np: za granicą, i od 12 roku życia widział go może z 6-7 razy, a ma przeszło 21 lat...Trochę przeżył ale w porównaniu do mnie, to pikuś... powiedziałam mu, że było , minęło i trudno a on przeżywa to jakbym była jego całym światem, że nigdy nie będzie szczęśliwy i współczuję mu partnerki następnej - ale powiedział ze łzami w oczach "Przepraszam" i , że taka sytuacja się nie powtórzy. Trochę mi go szkoda było, ale przynajmniej mam już spokój. Bo na prawdę przesadzał, i nigdy się nie spotkałam z takim zachowaniem...:/ to na prawdę normalne? Taka reakcja? - on chyba jakiś chory psychicznie jest, dobra nawaliłam, ludzie - ale to facet przecież. Edytowane przez Kvk Czas edycji: 2011-09-28 o 18:57 |
|
|
|
#50 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
NAPRAWDĘ to Ty przegięłaś. I to po raz kolejny... Nie wierzę, żeby to nie była jakas prowokacja
Uzalasz sie nad soba jak male dziecko bo Ci rodzice zmarli to och jak Ty wiele przezylas a wszyscy wokół nic nie przeżyli i sa niedoswiadczeni. I w ogole jesteś najbardziej doswiadczoną osobą ze wszystkich. Tylko Twoje zachowanie jest egoistyczne i niedojrzałe. I przestań zakrywać się smiercią rodziców, bo to juz się robi niesmaczne, to nie jest ani usprawiedliwienie ani nie czyni z Ciebie wielkiej krolewny, ktora ma prawo wykorzystywac ludzi i traktowac ich jak smieci.A juz Twoje pisanie 'rozumiem ale nie rozumiem' rowniez nie najlepiej swiadczy o Tobie. No wlasnie nic nie rozumiesz, skoro i tak do niego latasz z pretensjami a wlasciwie to on powinien mieć pretensje do Ciebie. A np. wielu ludzi nigdy nie spotkało sie z tak aroganckim i egoistycznym zachowaniem jak Twoje.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 798
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
![]() To zdecydowanie nie on jest tutaj nienormalny. Poważnie rozważ psychoterapię
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#52 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Mozesz nam wytlumaczyc co widzisz nienormalnego w jego zachowaniu? Jakby ktos potraktował Cię jak nic nieznaczące chuchro, tez bys byla niemila dla tej osoby Po co nad nim sie znęcasz i gadasz mu takie rzeczy? Po co chcesz mu powiedzieć o swoim obecnym chłopaku? Robisz sobie z nas jaja czy naprawdę robisz i masz zamiar zrobic te wszystkie beznadziejne rzeczy, o których piszesz?
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
|
#53 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Aha. Ja tam wierzę w karmę i cokolwiek Ci się złego nie przytrafilo w życiu to uważaj, czego życzysz innym. To lubi do człowieka wracać. No taak. To przecież facet. To nie człowiek. Nie ma wyższych uczuć, nie ma prawa się czuć źle, nie ma prawa przeżywać takiej sytuacji. Autorko z Tobą jest naprawdę coś nie tak i to bardzo. Po tym co mu powiedziałaś i zrobiłaś na Jego miejscu zrobiłabym Ci gorsze przykrości niż tylko bycie uszczypliwym. Tak żenującej postawy nie widziałam dawno i wciąż mam jednak nadzieję, że takie istoty jak Ty nie istnieją. Łudzę się że to jednak prowokacja.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." |
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Jakby facet ze mną w podły sposób zerwał a potem mi sie naprzykrzał to też bym mu powiedziała do słuchu ![]() I tak jak pisze whitechoclate przestań sie wreszcie zasłaniać strata rodziców bo to obrzydliwe. Mialam przyjaciółke w domu dziecka a co za tym idzie poznalam jej kilka koleżanek stamtąd, ale żadna nie zachowywała się tak żałośnie jak Ty. Po prostu odczep sie od niego, nie zwracaj uwagi i zajmij się czymś. PS jeżeli ktoś tu jest chory psychicznie to z pewnością nie on
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
To nie jest prowokacja, przysięgam, mam problemy i może dla tego jestem taka a nie inna...A ze swoim partnerem nie chcę rozmawiać o byłym.
Co na prawdę nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu nie rozumiem jego zachowania, nie wiem dlaczego , nie potrafię , nie wiem - okej, zawiniłam, może go trochę skrzywdziłam , ale cóż zdarza się , na prawdę...Zresztą wychodzę z założenia, że jeszcze nie raz dostanie od życia w kość , okej u mnie w domu nie jest lekko , rodzice nie żyją, babcia jest chora, ze starszą siostrą musimy zająć się domem i rodzeństwem...I to nie jest tak łatwo...I nie gram wielkiej skrzywdzonej. Przez moment proszę o zrozumienie mnie. Rozumiem, może być skrzywdzony, zagubiony, może po prostu sobie nie radzi - ale powinien zachować tę jak facet, odejść z godnością, a nie poniżać się - i nie usprawiedliwiajcie go. Edytowane przez Kvk Czas edycji: 2011-09-28 o 21:05 |
|
|
|
#56 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Ile Ty masz lat? 14, 15? Jestes strasznie niedojrzała, bez znaczenia kim sie zajmujesz, Twoj sposob myslenia i wypowiedzi jak u 14-latki, przynajmniej taki obraz sie wyłania z postów, ktore piszesz ![]() Jak na razie to Ty usprawiedliwiasz siebie smiercia rodzicow, chora babcia, choroba, my go nie 'usprawiedliwiamy'. Bo nie ma czego usprawiedliwiać. Jego zachowanie jest normalne. Twoje za to - niestety żenujące. Napisałam to wprost, bo próbujemy ci to uswiadomic, ale tego kompletnie nie rozumiesz i cały czas piszesz to samo.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. Edytowane przez whitechocolateraspberry Czas edycji: 2011-09-28 o 21:19 |
|
|
|
|
#57 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 77
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Skoro nie rozumiesz - poczytaj na necie, z pewnością jest wiele artykułów i wątków o tym, jak czuje się osoba odrzucona. On się nie poniża, to Ty natomiast mocno pocisnęłaś mu po dumie i poczuciu własnej wartości odtrącając go i wyrzucając w ten sposób ze swojego życia. A teraz na dodatek rozdrapujesz ranę, przewijając się non stop w jego życiu, wchodząc w jakieś dyskusje i jeszcze zastanawiając się, czy nie powiedzieć mu o nowym partnerze, co zaowocuje tym, że skrzywdzisz go tylko jeszcze bardziej. To podłe z Twojej strony, po prostu perfidne. Ah tak? Odnosząc się do tego, co napisałaś wcześniej "a on przeżywa to jakbym była jego całym światem" - byłaś. Jak się kogoś kocha, to ta druga osoba jest dla kogoś całym światem. A Ty go zostawiłaś, bo uznałaś, że nie podoła jako Twój partner i przyjaciel. Po prostu go skreśliłaś. Edytowane przez Sal Czas edycji: 2011-09-28 o 21:22 |
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
Zresztą, nadal nie zaspokoiłaś mojej ciekawości i nie napisałaś nawet ile czasu minęło od Waszego rozstania i czemu związałaś się z nowym facetem skoro taka chora byłaś? |
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Cytat:
TY NIE ROZUMIESZ JEGO ZACHOWANIA, MY NIE ROZUMIEMY CIEBIE. I CO Z TEGO?!TAK JAK MOWISZ ZDARZA SIĘ, TO PO CO MU SIĘ NARZUCASZ I ANALIZUJESZ. NIE MA CZEGO bYŁAŚ TY, TERAZ BEDZIE KOLEJNA. ZA ROK W OGÓLE NIE BĘDZIE O TOBIE PAMIETAŁ. CIĄGLE PISZESZ,ŻE POWINIEN WYLUZOWAĆ A SAMA CIĄGLE PRZEZYWASZ
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2011-09-28 o 22:23 |
|
|
|
|
#60 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 313
|
Dot.: To była piękna miłość, ale go skrzywdziłam.
Watek wchodzi na coraz to nowe poziomy zenady.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.





Podjęłaś decyzję za niego zakładając, że tak będzie dla niego lepiej... 
Każdy po takim potraktowaniu mialby jakis czas doła, ale niedługo zrozumie,że nie byłaś tego warta.
, choć wątpię, że potrafisz.






).



