Wieczne wiszenie na cycku, pomocy!

[Edzia400]

mozecie mnie zjechac za ta wypowiedz ale ja karmiłam mloda prawie 13ms cycem

co ty na to spróbuj odciagnac pokarm i podac małemu w butelce zobaczysz ile wypija jak wypije i ile wytrzyma
mleczko moze dac nawet tatus ty w tym czasie mozesz wziasc prysznic badz chwilke odetchniesz nie mówie zebys to robiła kilka razy dziennie ale wystarczy raz i tylko raz

znam kilka mam ktore do 2 ms karmily swoje dzieci swoim pokarmem tyle tylko ze w butelce ( sama robiłam to przez okres 3 dni ) potem przeszly wylacznie na cyc

zycze powodzenia

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Edzia400

mozecie mnie zjechac za ta wypowiedz ale ja karmiłam mloda prawie 13ms cycem

za co ktos miałby cie zjechać?
ja bym raczej brawo biła

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29721902]Maksikola, nie ma czegoś takiego jak mało wartościowy pokarm.[/QUOTE]
niby nie ))
ale mało syty też może być, mój chudy dzień oznaczał dłuższe karmienie i więcej nerwów gadziny przy piersi

[gwiazdeczka89]

Napisane przez cotynato

Pani powiedziała, że mały był, źle przystawiany, za plytko ( karmiłam go tak jak pokazywały położne), oczywiście dzisiaj staram się to wprowadzić w życie i nie wychodzi mi to przystawianie. A jak już wyjdzie to mały śpi na cycku i łyka tylko jak go pobudzam. Kiedy go odkładam to po kilku minutach pobudka i ryk. Zwariuję. Nawet zjeść nie mam kiedy nie mówiąc o prysznicu czy czymkolwiek innym.

Może faktycznie spróbuj swoim pokarmem z butli.
A już Ci pokazano jak dobrze przystwiać? Musisz bardzo głęboko dziecku "wsadzić" pierś(brodawkę wraz z otoczką).

Ja lubie karmić w pozycji "na wznak" (jak na zdjęciu). Jak Zuza była noworodkiem to się nie krztusiła nadmiarem mleka bo sama sobie go wysysała a nie wpadało jej do gardła. A teraz też tak głownie jemy bo jest nam wygodnie
Wydaje mi się że w tej pozycji będzie ci łatwo "przytkać"dziecko piersią tj. dobrze przystawić i na leżąco na boku.

Napisane przez Edzia400

mozecie mnie zjechac za ta wypowiedz ale ja karmiłam mloda prawie 13ms cycem

[83monia]

gwiazdrczka - moje dziecko starsze, 6mies tylko cycki, jadlo co 2h cala dobe. butla szla tez w ruch. ale ja do dzis - maly ma 3,5 roku - bylam 1 raz na dyskotece i tylko dlatego ze maz zostal z synem... przezyjesz, dziec sie odzwyczai od cycka (zastap przytulaniem i butla) i bedzie git

zalozycielko watku - dasz rade i ciesz sie nocami. karm tak nawet 1h a potem daj 1h na przetrzymanie. wtedy przytulaj, chodz, chustj- cokolwiek poza cycem. unormuje sie. bo pokarm ok.

[minka26]

Napisane przez Jaatkaa85

A u mnie była opcja - mój młody do 3 miesiaca wisiał bardzo duzo na cycku i jakos przeżyłam.
Barbarzynstwem jest pozwalanie na to, by dziecko "chwile popłakało". To podłe. MOże i skuteczne, ale do czego to prowadzi?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------



mój syn ma 16 i jeszcez mu się nie zdarzyło całej nocy przespac

OMG

Napisane przez Edzia400

mozecie mnie zjechac za ta wypowiedz ale ja karmiłam mloda prawie 13ms cycem

dla mnie karmienie dziecka 13 miesięcznego jest całkiem naturalne

Napisane przez gwiazdeczka89

Może faktycznie spróbuj swoim pokarmem z butli.
A już Ci pokazano jak dobrze przystwiać? Musisz bardzo głęboko dziecku "wsadzić" pierś(brodawkę wraz z otoczką).

Ja lubie karmić w pozycji "na wznak" (jak na zdjęciu). Jak Zuza była noworodkiem to się nie krztusiła nadmiarem mleka bo sama sobie go wysysała a nie wpadało jej do gardła. A teraz też tak głownie jemy bo jest nam wygodnie
Wydaje mi się że w tej pozycji będzie ci łatwo "przytkać"dziecko piersią tj. dobrze przystawić i na leżąco na boku.

nam nie szło tak jak na obrazku, na początku mała jadła "spod pachy" (jak na fotce), tak i mnie bolało najmniej i ona się ładnie najadała, potem jak była trochę większa to dobrze nam szło własnie na leżąco na boku.

cotynato tak jest na początku, jak chcesz karmić musisz uzbroić się w cierpliwość warto to przetrwać

[minka26]

o zdjęciu zapomniałam

[gwiazdeczka89]

monia, fajnego masz męża Mój by mi nie pozwolił samej pójść
minka, ja w pozycji "spod pachy" jakoś nie potrafiłam nigdy małej przystawić... dziwnie mi się dziecko tak trzyma. Karmie na ogół na wznak, w nocy na leżąco na boku(w pół śnie) i klasycznie gdy akurat jestem gdzieś na mieście czy w parku.

[minka26]

Napisane przez gwiazdeczka89

monia, fajnego masz męża Mój by mi nie pozwolił samej pójść
minka, ja w pozycji "spod pachy" jakoś nie potrafiłam nigdy małej przystawić... dziwnie mi się dziecko tak trzyma. Karmie na ogół na wznak, w nocy na leżąco na boku(w pół śnie) i klasycznie gdy akurat jestem gdzieś na mieście czy w parku.

ja ją kładłam na poduszce i tak leciutko na boku skierowaną w moją stronę, ja znów nie mogłam tak jak ty pokazałaś, miałam duuuże piersi i jakoś mi się rozlewały jak chciałam małą tak karmić
ale w nocy to oczywiście na boku, choć na początku to na każde jedzenie byłam obudzona, później już na półśpiąco Moja siostra tez swoją małą karmiła jak ty Najważniejsze to znaleźć najlepsza pozycję dla siebie

[Edzia400]

Chciałam to zaznaczyc gdyz mogłybyscie uznac ze butle postawiłam wyzej niz karmienie cycem

nie popieram przetrzymywania
dziecko jest głodne wiec płacze
boli go brzuszek wiec płacze
narazie to jego jedyna droga komunikacji


ja karmiłam Córke http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/k...052.html?print
i jak widac na zdieciu dziecko obejmuje cała brodawke


amelia była dzieckiem które chetnie piło i szybko w 10 min była gotowa i równo co 2 godz doiła nawet w nocy w miedzy czasie chciała possac cyca bo w ten sposób sie uspokajała, zasypiała dlatego z tej racji kupiłam jej smoka i miałam czas dla siebie

mleczko podane w butelce od czasu do czasu stosowałam wiedzac ze nie bede w stanie dac jej jesc z cycka np supermarket ona potrafiła w połowie zakupów obudzic sie i domagać jedzenia :d mimo iz do nastepnego karmienia zostało 1,5 godz
no sorki ale nie wyciagne na srodku cyca
stawałam zawsze z boku podwyzszałam sobie oparcie w gondoli ( w tako jest taka opcja) tatus dał młodej mleko
a mamusia w tym czasie szalała miedzy połkami i wilk syty i owca cała

kończąc kariere dojareczki :d nie bylo zadnego problemu z odstawieniem z dnia na dzien dostawała mniej cyca (ale mleko moje z butli ) i z dnia na dzien do wieczornego karmienia dodawałam po 1 miarce mm
pon 1 miarka
wt dwie i tak długo az w koncu w butelce miałam samo mm
a piersi z dnia na dzien produkowały mniej mleka

rano tez piła z butli ale moje mleko + kaszka z nestle

przez to ze od czasu do czasu dostała butle nie miałam problemu z przejsciem na inne karmienia wiem ze sa dzieci które nie chca nic innego niż cyc dlatego ja robiłam to co wyzej napisałam


minka ja chyba 1 cała przespana noc miałam miesiac temu czyli Amelia miała 15 ms
zeby nie bylo tak wesoło ona co druga noc wstaje na mleko o 3 rano :d
kladziemy sie spac kolo 20 i albo wstajemy o 3 na mleko albo spimy do 5.10/6.10 i kladziemy sie spac kolo 11/12 na godz i to wszystko

troche pogmatwałam ale nie umiem składnie pisać :P za duzo mysli za wolno pisze

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez cotynato

Hej.
Piszę tu, ponieważ już nie wiem co robić. Tzn. wiem, właśnie jestem na etapie umawiania się z doradcą laktacyjnym, wypytuję i proszę o rady namiętnie moją położną, ale zanim dotrę do doradcy i zanim przyjdzie na wizytę położna stwierdziłam, że nie zaszkodzi napisać i spytać was... .

Ja bym tam na forum nie pytała i poczekała na rozmowę z doradcą, teoretycznie ma się doświadczenie z własnym dzieckiem, a praktycznie często robi się masę błędów ze świętym przekonaniem, że to dobrze Dziewczyny dzielą się przeróżnymi sposobami często opartymi na metodach prób i błędów. Sama zaopatrzyłam się w trochę książek i np. odradza się karmienie wg grafika, lub dawanie piersi tylko dla uspokojenia.. słyszałam też to od paru położnych. Uważam, że doradca ma i doświadczenie i fachową wiedzę, po co niepotrzebnie stresować dziecko?

[Jaatkaa85]

Napisane przez gwiazdeczka89

monia, fajnego masz męża Mój by mi nie pozwolił samej pójść
minka, ja w pozycji "spod pachy" jakoś nie potrafiłam nigdy małej przystawić... dziwnie mi się dziecko tak trzyma. Karmie na ogół na wznak, w nocy na leżąco na boku(w pół śnie) i klasycznie gdy akurat jestem gdzieś na mieście czy w parku.

Ja też nigdy nie umiałam spod pachy. Na początku karmiłam tylko kalsycznie i na leżąco, teraz karmie w nocy na leżąco, a w dzien młody siedzi na mnie i sobie cyca.

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Ja bym tam na forum nie pytała i poczekała na rozmowę z doradcą, teoretycznie ma się doświadczenie z własnym dzieckiem, a praktycznie często robi się masę błędów ze świętym przekonaniem, że to dobrze Dziewczyny dzielą się przeróżnymi sposobami często opartymi na metodach prób i błędów. Sama zaopatrzyłam się w trochę książek i np. odradza się karmienie wg grafika, lub dawanie piersi tylko dla uspokojenia.. słyszałam też to od paru położnych. Uważam, że doradca ma i doświadczenie i fachową wiedzę, po co niepotrzebnie stresować dziecko?

Ja karmie 16 miesiac i daje piers dla uspokojenie, robiłam to od urodzenia małego i bedę to robic. Wytłumacz mi,c o w tymzłego.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jaatko, bo każdy patrzy ze swojej strony

Jeśli mamie to nie przeszkadza, jest też d,a niej ok, to super, ale są mamy które nie chcą/nie mogą dawać dziecku piersi jako uspokajacza i stąd takie zdania a nie inne.

[Kasia.234]

Napisane przez Edzia400

co ty na to spróbuj odciagnac pokarm i podac małemu w butelce zobaczysz ile wypija jak wypije i ile wytrzyma
mleczko moze dac nawet tatus ty w tym czasie mozesz wziasc prysznic badz chwilke odetchniesz nie mówie zebys to robiła kilka razy dziennie ale wystarczy raz i tylko raz

dziecko prawdopodobnie wypije tyle, ile dostanie
zwłaszcza, że z butelki leci łatwiej niż z piersi, więc dzieci wolą tak pić (większość, niektóre nie toleruja butelki), ale trzeba pamiętać, że przy karmieniu piersią zbyt częste podawanie butelki może być ryzykowne - niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi, bo za dużo trzeba przy tym pracować

i jeszcze jedna uwaga - jedna mama ściągnie laktatorem butelkę mleka na raz, druga nie ściągnie nic, znaczy to tylko tyle, że jedne piersi współpracują z laktatorem, a drugie nie, na pewno nie świadczy to o ilości mleka w piersi!

[MoniaK]

Napisane przez Kasia.234

dziecko prawdopodobnie wypije tyle, ile dostanie
zwłaszcza, że z butelki leci łatwiej niż z piersi, więc dzieci wolą tak pić (większość, niektóre nie toleruja butelki), ale trzeba pamiętać, że przy karmieniu piersią zbyt częste podawanie butelki może być ryzykowne - niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi, bo za dużo trzeba przy tym pracować

i jeszcze jedna uwaga - jedna mama ściągnie laktatorem butelkę mleka na raz, druga nie ściągnie nic, znaczy to tylko tyle, że jedne piersi współpracują z laktatorem, a drugie nie, na pewno nie świadczy to o ilości mleka w piersi!

dokładnie
Mój synek skończył 4 miesiące i od początku karmię piersią a ściągnąć nigdy nie umiałam ani kropli Tak więc ściąganie pokarmu aby sprawdzić ile zje dziecko jest niemiarodajne.

Cotynato, u mnie do drugiego miesiąca było dokładnie tak samo. Prawie całe dnie spędzałam na karmieniu. Od trzeciego mies. zaczęło się trochę normować, więc po prostu trzeba to przetrwać.

[Groszek bez Marchewki]

W moich "mądrych książkach" jest mniej więcej tak:

http://www.mamazone.pl/artykuly/male...acej-mamy.aspx

Do tego tu gdzie mieszkam (Szwecja) zalecają karmienie łyżeczką zamiast smoczka, tu przeznacza się dużo czasu na to, aby matki nauczyły się dobrze karmić...ale co kraj to obyczaj....generalnie weryfikuję, co mówią fachowcy w obu krajach, jeśli ich teorie są zgodne, to na pewno wiedzą co mówią

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Jaatkaa85

Ja karmie 16 miesiac i daje piers dla uspokojenie, robiłam to od urodzenia małego i bedę to robic. Wytłumacz mi,c o w tymzłego.

Punkt 4 w moim linku Jeśli dziecko chce być np. przytulone, lub ma inną potrzebę to pierś może być frustrująca, nie daj Boże gdy coś je boli a dostaje pierś.. wystarczy postawić się na miejscu dziecka, trzeba umieć odczytywać sygnały.... to tak jakby chciało Ci się pić w upał, ale zamiast picia dają Ci jeść (no, przynajmniej się uspokoisz)... ale i tak każdy robi, jak mu pasuje, nikt nikogo nie będzie zmuszał.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Punkt 4 w moim linku Jeśli dziecko chce być np. przytulone, lub ma inną potrzebę to pierś może być frustrująca, nie daj Boże gdy coś je boli a dostaje pierś.. wystarczy postawić się na miejscu dziecka, trzeba umieć odczytywać sygnały.... to tak jakby chciało Ci się pić w upał, ale zamiast picia dają Ci jeść (no, przynajmniej się uspokoisz)... ale i tak każdy robi, jak mu pasuje, nikt nikogo nie będzie zmuszał.

mhhmmm...tez czytałam takie teoriea w praktyce wyszło tak,że
jesli cos ją boli np. rączka po szczepieniu-najszybciej i najlepiej uspokają ja pierś
jesli się boi -szuka piersi,oczywiscie,przytul enie tez ją uspokoi,ale zajmuje to sporo więcje czasu
Piers to nie tylko jedzenie,czasem po prostu pełni funkcje smoczka,dziecko uspokaja/pociesza się poprzez ssanie.Nie zawsze ssanie oznacza jedzenie,dziecko potrafi ssac nieodzywczo.

[cotynato]

I poszłam za radą doradcy, karmiłam tak jak pokazała ( nie zawsze wychodziło, ale jak widziałam że mały łyka to nie "narzucałam " go na cyckę ponownie).Starałam się to robić co dwie godziny, raz nie wyszło bo drzemka w ciągu dnia trwała ok 4 godziny, a ja byłam tak spragniona odpoczynku, że małego nie budziłam i w nocy też poza dozwoloną przerwą 4 h było trochę ponad. I synek spadł na wadze. Sporo. Już nie wiem czy problem w moim pokarmie/ technice/ jego spaniu podczas/ ...

Tak więc pediatra zalecił dokarmianie i zastanawiam się jak po tym powrócić do samej piersi .

[Jaatkaa85]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

W moich "mądrych książkach" jest mniej więcej tak:

http://www.mamazone.pl/artykuly/male...acej-mamy.aspx

Do tego tu gdzie mieszkam (Szwecja) zalecają karmienie łyżeczką zamiast smoczka, tu przeznacza się dużo czasu na to, aby matki nauczyły się dobrze karmić...ale co kraj to obyczaj....generalnie weryfikuję, co mówią fachowcy w obu krajach, jeśli ich teorie są zgodne, to na pewno wiedzą co mówią

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------



Punkt 4 w moim linku Jeśli dziecko chce być np. przytulone, lub ma inną potrzebę to pierś może być frustrująca, nie daj Boże gdy coś je boli a dostaje pierś.. wystarczy postawić się na miejscu dziecka, trzeba umieć odczytywać sygnały.... to tak jakby chciało Ci się pić w upał, ale zamiast picia dają Ci jeść (no, przynajmniej się uspokoisz)... ale i tak każdy robi, jak mu pasuje, nikt nikogo nie będzie zmuszał.

Napisałaś wcześniej o tym, ze dajemy piers jako uspokajacza. Logicznie rzecz biorac - załozyłam ( o naiwna ja!), ze dawanie piersi w celu uspokojenia jest wtedy, gdy wyczuwam potzrebe dziecka uspokojenia - a nie jedzenia, spania, czy czegokolwiek. Kiedy dziecko chce jeść dosjate jesć , kiedy spac - idzie spac - kiedy chce sie uspokoic - jest uspokajane - własnie piersia.
Nie wtedy i tylko wtedy, gdy płacze, tylko ----->wtedy i tylko wtedy, gdy jest niespokojne, potzrebuje uspokojenia z powodu zdenerwowania.

Abstrahujac - mleko z piersi to takze picie.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez cotynato

I poszłam za radą doradcy, karmiłam tak jak pokazała ( nie zawsze wychodziło, ale jak widziałam że mały łyka to nie "narzucałam " go na cyckę ponownie).Starałam się to robić co dwie godziny, raz nie wyszło bo drzemka w ciągu dnia trwała ok 4 godziny, a ja byłam tak spragniona odpoczynku, że małego nie budziłam i w nocy też poza dozwoloną przerwą 4 h było trochę ponad. I synek spadł na wadze. Sporo. Już nie wiem czy problem w moim pokarmie/ technice/ jego spaniu podczas/ ...

Tak więc pediatra zalecił dokarmianie i zastanawiam się jak po tym powrócić do samej piersi .

na pewno nie wrócisz.
Ja jestem przeciwniczjką karmienia mieszanego do 6 m.z. Uwazam, ze powinno sie karmic albo piersia albo mm. Inaczej laktacja nigdy sie nei ustabilizuje. Osobiscie nie znam ani jednej mamy, która karmiłaby z powodzeniem przez 6 miesiecy sposobem mieszanym, a jak taka jest, to podziwiam.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez cotynato

I poszłam za radą doradcy, karmiłam tak jak pokazała ( nie zawsze wychodziło, ale jak widziałam że mały łyka to nie "narzucałam " go na cyckę ponownie).Starałam się to robić co dwie godziny, raz nie wyszło bo drzemka w ciągu dnia trwała ok 4 godziny, a ja byłam tak spragniona odpoczynku, że małego nie budziłam i w nocy też poza dozwoloną przerwą 4 h było trochę ponad. I synek spadł na wadze. Sporo. Już nie wiem czy problem w moim pokarmie/ technice/ jego spaniu podczas/ ...

Tak więc pediatra zalecił dokarmianie i zastanawiam się jak po tym powrócić do samej piersi .

a gdyby to zrobić tak...
nie dawac butli zamiast karmienia piersią,tylko jako uzupełnienie karmienia? Czyli jesli sie nie naje z piersi to dokarmisz butla? Moze takim sposobem uda ci sie karmic w sposb mieszany chociaz?

[Kasia.234]

Możesz karmić modyfikowanym sondą po piersi (chyba tak to się nazywa, ale upewnij się u doradczyni laktacyjnej). Polega to na tym, że dziecko ssie pierś i jednocześnie cieniutką rurkę, którą leci mleko modyfikowane. Dziecko pobudza pierś a jednocześnie dostaje pokarm, czyli nie denerwuje się, że nie leci mleko. Można to robić oczywiście po karmieniu, czyli dokarmiać po podaniu piersi.

[madalena83]

Napisane przez cotynato

I poszłam za radą doradcy, karmiłam tak jak pokazała ( nie zawsze wychodziło, ale jak widziałam że mały łyka to nie "narzucałam " go na cyckę ponownie).Starałam się to robić co dwie godziny, raz nie wyszło bo drzemka w ciągu dnia trwała ok 4 godziny, a ja byłam tak spragniona odpoczynku, że małego nie budziłam i w nocy też poza dozwoloną przerwą 4 h było trochę ponad. I synek spadł na wadze. Sporo. Już nie wiem czy problem w moim pokarmie/ technice/ jego spaniu podczas/ ...

Tak więc pediatra zalecił dokarmianie i zastanawiam się jak po tym powrócić do samej piersi .

Ja na początku karmiłam mieszanie - mały spadł więcej na wadze niż 10 % i pediatra zaleciła dokarmianie. Ja miałam bardzo mało pokarmu i żeby pobudzić laktację pediatra zaleciła karmić z każdej piersi po 15 min. i później dać butelkę.

W praktyce było to tak, że przez tydzień mały jadł co chwilkę, ale butelkę dostawał co 1h-2h - zjadał ok 30ml. Jak płakał za 30 minut dostawał pierś. Wtedy zwykle się uspokajał. Jak płakał znowu za 15 minut znowu dawałam pierś. Jak się uspokajał to oki, a jak nie to dawałam butlę. Mnie wychodziło, że butlę chciał co 1h - 2h. Przez pierwszy tydzień dziennie zjadał między 150, a 250ml.
W drugim tygodniu pojawiło się więcej pokarmu, ale i tak chciał butlę (między 20,a 80ml na jedną butelkę) co 3h-4h - ale zjadł już mniej między 50, a 190ml (łącznie dziennie)

Trzeci tydzień był fajny, bo były ok 2 butelki po 50 ml - gdzieś koło południa i pod wieczór.
Po miesiącu mieliśmy kryzys - znowu za mało pokarmu miałam i mały jadł ok 3-4 butle na dzień ( łącznie ok 300ml dziennie)

W drugim miesiącu znowu było mniej butli, Po kolejnych 2 tygodniach jeszcze dawałam - zwykle była to 1 butelka, gdy czułam, że nie mam pokarmu, albo piersi mnie tak bolały, że nie byłam w stanie wytrzymać.
Pod koniec drugiego miesiąca zdarzały się dni bez butli, ale rzadko. Dawałam jeszcze butelkę, ale to już było bardziej dla lepszego mojego samopoczucia niż głodu małego. Jak miał 2 miesiące i 1,5 tygodnia zrezygnowaliśmy z butli całkowicie.

Przed każdym podaniem butli mały dostawał obydwie piersi - nigdy nie dałam mu butelki bez ssania piersi.
W nocy rzadko jadł butelkę, raczej wystarczała mu pierś - choć jak patrzę na zapiski, to zdarzały się noce gdy dostał je aż 3.
Ja używałam butelki lovi ze smoczkiem dynamicznym.

Także mnie się udało na początku karmić systemem mieszanym i mały nie porzucił piersi
Życzę wytrwałości

Aha - jeśli synek akurat spał nie budziłam go. Ale to zdarzało się niezmiernie rzadko, żeby przespał 4h (chyba tylko w pierwszym tygodniu)

A i jeszcze jedno - piłam herbatkę na laktację hippa (nie wiem czy pomogła, w moim odczuciu nie, ale nie zaszkodzi spróbować) i sporo wody mineralnej.

Najważniejsze, żeby dziecko ssało piersi, ono jest najlepszym "pobudzaczem" - bez tego raczej nie ma szans na laktację.
Próbowałam jeszcze pobudzać laktatorem, ale prawie nic nie leciało, a ja nie chciałam się zniechęcać, więc go całkowicie odstawiłam.

[cotynato]

Napisane przez Jaatkaa85

na pewno nie wrócisz.
Ja jestem przeciwniczjką karmienia mieszanego do 6 m.z. Uwazam, ze powinno sie karmic albo piersia albo mm. Inaczej laktacja nigdy sie nei ustabilizuje. Osobiscie nie znam ani jednej mamy, która karmiłaby z powodzeniem przez 6 miesiecy sposobem mieszanym, a jak taka jest, to podziwiam.

No niestety "katowałam" swoje dziecko chęcią karmienia piersią i ja wychodziłam na tym rozdrażniona, zmęczona, niedojadająca a mały wisiał całe dnie na piersi- z czego ostatnie dnie wybudzany, pobudzany do ssania- niestety i tak spadł na wadze i to na tyle, że muszę go dokarmiać. Nie mam chyba wyjścia. Nie wiem co się dzieje z moim pokarmem/ ze mną, że nie starcza on mojemu dziecku. Nie wiem dlaczego przystawione automatycznie zasypia. Chciałabym karmić tylko piersią, ale jak widać muszę na to poczekać- jeżeli nie uda się to trudno. Nie chcę karmić tylko mm, więc póki mam mleko , będę nim karmiła ile się da a żeby mój mały nie padł z głodu dostanie też mm.

Napisane przez stokrotka_to_ja

a gdyby to zrobić tak...
nie dawac butli zamiast karmienia piersią,tylko jako uzupełnienie karmienia? Czyli jesli sie nie naje z piersi to dokarmisz butla? Moze takim sposobem uda ci sie karmic w sposb mieszany chociaz?

Tak, daję po karmieniu piersią. Tzn pierw jedna, później druga a na końcu mm. Dzisiaj w ciągu dnia mały jadł z obu piersi i później 20ml mm i nie chciał więcej a po tym ślicznie zasnął.

[Patrilla]

na pewno nie wrócisz.
Ja jestem przeciwniczjką karmienia mieszanego do 6 m.z. Uwazam, ze powinno sie karmic albo piersia albo mm. Inaczej laktacja nigdy sie nei ustabilizuje. Osobiscie nie znam ani jednej mamy, która karmiłaby z powodzeniem przez 6 miesiecy sposobem mieszanym, a jak taka jest, to podziwiam.

a ja znam i to kilka !! tylko właśnie tak trzeba postępować zawsze najpierw pierś a potem dopiero mm i max 3 razy na dobę podawane w praktyce zmniejszyło się mm do 1 razy na dobę od 5 m i spokój tylko wyluzowanie może nas uratować - wtedy wszyscy będą spokojniejsi.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Patrilla

a ja znam i to kilka !! tylko właśnie tak trzeba postępować zawsze najpierw pierś a potem dopiero mm i max 3 razy na dobę podawane w praktyce zmniejszyło się mm do 1 razy na dobę od 5 m i spokój tylko wyluzowanie może nas uratować - wtedy wszyscy będą spokojniejsi.

dokładnie
ja tylko jedną znam,ale udało sie po miesiacu dokarmiania wrocic do karmienia wylacznie piersia i karmi z powodzeniem juz ponad rok
Jestem bardzo za kp,ale wszytsko w granicach rozsadku,nie wyobrazma sobie nie dokarmic,kiedy dziecko spada na wadze,szczegolnie tak małe dziecko.

[MoniaK]

Ja dokarmiam jedną butlą dziennie (czasami dwoma). Do drugiego miesiąca karmiłam wyłącznie piersią a później wprowadziłam butlę na noc, reszta pierś. Synek od razu ciągnął z butli i nie zaburzyło mu to odruchu ssania piersi. Tak samo ciągnął z butli i z piersi. Mam butelki TT i u nas się super sprawdzają. Niestety teraz będę musiała wprowadzić więcej mm (w nocy też), bo Tymek budzi się co godzinę i już szału dostaję z tymi pobudkami

[Edzia400]

Napisane przez Kasia.234

dziecko prawdopodobnie wypije tyle, ile dostanie


kasiu a z cycka tez wypija tyle ile dostanie ?? bo w takim badz razie byłby przyssany całe dnie i noce
sciaga sie mniej wiecej ilosc ile taki bobas zjada wiadomo ze od razu 220 mu nie dasz
zwłaszcza, że z butelki leci łatwiej niż z piersi, więc dzieci wolą tak pić (większość, niektóre nie toleruja butelki),

a wiec moze sprawdzic czy w ich przypadku bedzie tak samo przeciez napisałam ze moze tak zrobic raz i tylko raz
u nas na watku jest badz była mama która nie pamietam z jakich powodów nie mogła nakarmic swojego dziecka cyckiem i wybrała własnie droge butelkowa z laktatorem i swoim pokarmem i sciagała naprawde duzo i karmiła bardzo długo
chodz w ich przypadku moze sie wszystko unormowac
ale trzeba pamiętać, że przy karmieniu piersią zbyt częste podawanie butelki może być ryzykowne - niektóre dzieci nie chcą później ssać piersi, bo za dużo trzeba przy tym pracować

ale od czasu do czasu podanie butelki ze swoim pokarmem moze wyjsc na + np chcac zakonczyc karmienie cyckiem w pozniejszym czasie dziec bedzie obeznany z butelka i obejdzie sie bez cyrków (tak bylo u nas ) ale byc równiez nie musi

i jeszcze jedna uwaga - jedna mama ściągnie laktatorem butelkę mleka na raz, druga nie ściągnie nic, znaczy to tylko tyle, że jedne piersi współpracują z laktatorem, a drugie nie, na pewno nie świadczy to o ilości mleka w piersi!

zgadzam sie ze sa kobiety które nie wiem jak by sie staraly laktatorem nie sciagna ani kropki mimo tego dziec najedzony ale o tym nic nie napisała włascicielka wątku

Napisane przez MoniaK

dokładnie
Mój synek skończył 4 miesiące i od początku karmię piersią a ściągnąć nigdy nie umiałam ani kropli Tak więc ściąganie pokarmu aby sprawdzić ile zje dziecko jest niemiarodajne.

bardziej chodzi o zblizona ilosc mleka i zachowanie dziecka po zjedzeniu a także miec na uwadze mame dziecka która czasem tez potrzebuje swoich "5 min" w tym czasie mąż badz tz tez moze czuc sie potrzebny (wiadomo ze teraz wszystko obraca sie wokół dziecka) i moze nabierze pewnych zdolnosci potrzebnych w niedalekiej przyszłosci

Cotynato, u mnie do drugiego miesiąca było dokładnie tak samo. Prawie całe dnie spędzałam na karmieniu. Od trzeciego mies. zaczęło się trochę normować, więc po prostu trzeba to przetrwać.

kazda kobieta jest inna i kazde dziecko jest inne nie mozemy od razu zakładac ze u niej bedzie dokladnie tak samo jak u nas

wiec nie myslcie dziewczyny ze was atakuje poprostu wyraziłam swoje zdanie

u nas nie było problemów zadnych godz po porodzie mała ciagła juz cyca a wieczorem zalewało mnie mleko połozne musiały mi przebierac łozko mloda piła co 2 godz z zegarkiem w reku jak w dzien tak i w nocy ale były równiez nietypowe sytuacje kiedy chciała pocimkac bo czuła taka potrzebe :d wtedy cuda zdziałał smoczek

kiedy przechodziłam na mm nie było zadnego problemu z przystosowaniem sie bo mloda znała butelke zreszta mam wyjatkowy okaz zje i wypije wszystko co jej dam

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez madalena83

Ja używałam butelki lovi ze smoczkiem dynamicznym.

Także mnie się udało na początku karmić systemem mieszanym i mały nie porzucił piersi
Życzę wytrwałości

.

ja ta samą butelke miałam miałam zreszta teraz mam kubek niepkapek z lovi i tez sie sprawdził rewelacyjnie

brawa dla ciebie za wytrwalosc

a nie mogłas np zastapic mm swoim mlekiem ?? czy w czym innym problem tkwił

[stokrotka_to_ja]

to ja się podepnę ze swoim pytaniem
jak przkekonac dziecko do sporadycznego ssania z butli? Chodzi mi o sytuację,kiedy muszę wyjsc bez młodej. Na początku nie było problemu,odciagnełam mleko,mąz podał z butli. Za to ostatnio musiał karmić ja łyzeczką. Butlą pluła i koniec. I mogłoby tak być,tylko nie zawsze maz bedzie mogl z nia zostac,czesciej bedzie to babciaa ona nie wyobraza sobie karmic ja łyzeczką.
To sporadyczne sytuacje,1 -2 razy w miesiacu ,ale nie wiem jak je ogarnac. Młoda za pare dni konczy 4 miesiace ,nie chce jej rozszerzac diety przez najblisze 2 m-ce.

[Edzia400]

Napisane przez MoniaK

Ja dokarmiam jedną butlą dziennie (czasami dwoma). Do drugiego miesiąca karmiłam wyłącznie piersią a później wprowadziłam butlę na noc, reszta pierś. Synek od razu ciągnął z butli i nie zaburzyło mu to odruchu ssania piersi. Tak samo ciągnął z butli i z piersi. Mam butelki TT i u nas się super sprawdzają. Niestety teraz będę musiała wprowadzić więcej mm (w nocy też), bo Tymek budzi się co godzinę i już szału dostaję z tymi pobudkami

bo takie dzieci sie nie przyzwyczajaja nie maja az tak wykształconego układu nerwowego ale pozniej około 6 ms przywyknie do butli podawanej wieczorem i chcac podac cycka bedzie bunt :d dla niego bedzie to rytm dnia (np 6 razy cyc i jedna butelka )

jesli jeszcze chcesz dłuzej karmic piersia najlepiej dzieciowi dawac pic koło godz 2/4 w nocy ,
jest najlepszy czas na karmienie wtedy poziom hormonu odpowiedzialny za produkcje mleka jest najwyzszy

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

to ja się podepnę ze swoim pytaniem
jak przkekonac dziecko do sporadycznego ssania z butli? Chodzi mi o sytuację,kiedy muszę wyjsc bez młodej. Na początku nie było problemu,odciagnełam mleko,mąz podał z butli. Za to ostatnio musiał karmić ja łyzeczką. Butlą pluła i koniec. I mogłoby tak być,tylko nie zawsze maz bedzie mogl z nia zostac,czesciej bedzie to babciaa ona nie wyobraza sobie karmic ja łyzeczką.
To sporadyczne sytuacje,1 -2 razy w miesiacu ,ale nie wiem jak je ogarnac. Młoda za pare dni konczy 4 miesiace ,nie chce jej rozszerzac diety przez najblisze 2 m-ce.

a moze musi byc mama nie tato ??w tv byl własnie przypadek mamy która wracała do pracy a maz miał karmic
mamie udawało sie bez problemu podac butelke ze swoim pokarmem a jak przyszła kolej taty był płacz wtedy wpadli na pomysł z pieluszka mama ja cały czas miała przy piersiach a przy karmieniu z tata , przykładał ja na klacie tylko ze twój bąbel 4ms i chyba bardziej spodobała mu sie lyzeczka dlatego sie zbuntował moze juz nie chciec butli a moze babcia tym sobie poradzi http://www.mamabebe.pl/product-pol-1...30ml-Lovi.html

niech babcia przyjdzie do was i spróbuje podac jedzono z butelki

zycze powodzenia

[stokrotka_to_ja]

Edzia ode mnie butli nie wezmie absolutnie Wie,ze mam pierś i pluje butla a szuka cyca Butlo łyzeczkę kupiłam i jest w fazie testow,narazie z powodzeniem,ale to nie zmienia sytuacji..babcia nie potrafi pojac,ze młoda butli nie akceptuje i nie zgadza się na "cyrki z łyzeczką".