|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33
|
Dot.: Chora fascynacja?
Przede wszystkim - bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie Wasze rady, naprawdę nie spodziewałam się takiego odzewu.
To wiele dla mnie znaczy, naprawdę. W moim poprzednim poście napisałam, że tylko do Was mogę się zwrócić. To także jest skutkiem całej tej sytuacji. Mamy, a może raczej - mieliśmy - z Mariuszem wspólnych znajomych. Rodziców nie chciałam obarczać moimi problemami, więc to tym znajomym się zwierzałam. No i cóż - wyśmiali mnie. Nie wszyscy - koleżanka Mariusza z roku, która kiedyś - nieudolnie - próbowała zwrócić na siebie jego uwagę już jakiś czas temu zauważyła, że coś jest nie tak, ale niestety wyjechała na kilka tygodni. Inni twierdzą, że to ze mną dzieje się coś złego. Szczerze mówiąc mam czasem wrażenie, że oni rzeczywiście mają rację. Może to ja zwariowałam i coś sobie uroiłam, może przesadzam. Często słyszę "Czepiasz się bzdur, niech sobie ma te plakaty, co ci szkodzi" czy inne rzeczy w tym stylu. Myślałam o tym, żeby zabrać go do psychologa. Problem w tym, że on się na to nigdy nie zgodzi. W ogóle nie widzi, że coś jest nie tak. Nie trafiają do niego moje argumenty. Ma przyjaciela, którego pasją są motory. Ma dwa i poświęca im dużo czasu. Mariusz twierdzi, że jego hobby jest dokładnie takie samo, tylko obiekt zainteresowania inny. Zarzuca mi, że dziewczyna tego jego przyjaciela toleruje to jego hobby, nie doprowadza go do sytuacji, w której ten się dusi w związku itd., itp. Pyta się mnie, czy każdego człowieka z pasją zaciągnęłabym do psychologa. W końcu ja też mam swoje hobby, do niedawna mogłam mówić, że coś jest moją manią - teraz już nie używam tego sformułowania, bo wiem, jak prawdziwa mania wygląda. Nie wiem - może to, co czuję, to już nie miłość. Może przywiązanie, w końcu to trwało kilka lat. Póki co, umówiłam się z nim na spotkanie, na neutralnym gruncie, w kawiarni. Zobaczę i usłyszę, co ma mi do powiedzenia. Jeszcze raz dziękuję.
__________________
"Dla mnie to nic. Nowe milenium, nowy wiek czy nowy rok. Dla mnie to jeszcze kolejny dzień, kolejna noc. Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same." Dalajlama
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Dot.: Chora fascynacja?
Soniu.. Przeraziła mnie Twoja historia. Właściwie to nie umiem Ci nic doradzić, bo do tej pory myślałam, że takie historie dzieją się jedynie w filmach. Ja nie wiem czy byłabym na tyle silna, aby wlec takiego faceta do psychologa.. Ja się go boję..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Wlec moze nie, Sarenko... ale Sonia to chyba jedyna osoba, ktora moglaby na niego wplynac zeby udal sie do lekarza... tak mysle
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 133
|
Dot.: Chora fascynacja?
DZiewczyny nie chcę być wredna, ale chyba trochę zboczyłyście z tematu.
![]() POza tą dygresją chcę napisać, że jestem lekko przyszokowana Twoją sytuacją i przysięgam, że nie spotkałam się nigdy z taką akcją. A naprawdę sytuacji w życiu widziałam i miałam wiele. Chciałabym aby to była tylko wymyślona historia... CHŁopak uległ fascynacji, maniakalno -obsesyjnie imaginuje sobie postaci jakiejś nieosiągalnej Sary. W dodatku aktorki porno. SONIU ja myślę, że skoro go już rzuciłaś, nie jesteś z nim, to trwaj przy swojej decyzji. Zostań jego koleżanką - przyjaciółką <jeśli masz ochote>, ale nie bądź znowu jego dziewczyną/narzeczoną. Myslę, że jak już wiesz o jego tajemnicy, gabinecie figury Sary. Będzie CI trudno wcielić się znowu w rolę ukochanej PSYCHICZNIE ZDRADZANEJ, jednocześnie wymazując "przygodę" Mariusza z Sarą. Przynajmniej ja tak uważam. NIe wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Mariuszowi należy się pomoc i tego jestem pewna jak nigdy. POzdrawiam i zyczę powodzenia! Aż z ciekawości co to za piekność sciągłam jej 2 zdjęcia z netu, bo wprost musiałam się dowiedzieć co to za CUDO.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Dot.: Chora fascynacja?
Cytat:
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Soniu mnie też przeraziła ta historia i przyznam , że przeczytałam Twoj post kilka razy i za każdym razem z niedowierzaniem... Fascynacja fascynacją.. ale to już zakrawa na jakąś chorobę. Kobieta w związku ma prawo czuć się tą jedyną.. a nie rywalizować z inną , choćby to miała być "tylko" aktorka... Nic mądrego i nowego nie napiszę, pewnie żadna rada nie będzie tą właściwą.. ale jedno jest pewne, że musisz być silna jak nigdy dotąd. I tak Cię podziwiam, że wytrzymałaś aż tyle i że masz jeszcze chęć spotykać się z nim i próbujesz rozmawiać.
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę dużo siły. Trzymaj się dzielnie i daj znać jak sobie z tym poradzilaś... |
|
|
|
|
#37 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Cytat:
![]() |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 11 793
|
Dot.: Chora fascynacja?
O (.....)
__________________
to klucz do życia |
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 133
|
Dot.: Chora fascynacja?
Cytat:
Idę usunąć to zdanie! Masz racje, kto ciekawy niech sobie sam poszuka
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Cytat:
Sekretny pokoj, rozmowy z Sarah na gg, wirtualne randki spisane na papier... a przede wszystkim mowienie do swojej narzeczonej imieniem idolki... to chyba przesada.. Nie bedziesz pierwsza, ktora sie go wystraszy... wczesniej czy pozniej sam dojdzie do wniosku, ze cos jest nie tak (zeby nie powiedziec, ze ma cos z glowa..)
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 133
|
Dot.: Chora fascynacja?
To co opisalaś jest straszne.Z twoich wypowiedzi wnioskuję raczej że twoje uczucie to nie milość ale przywiązanie.Jeśli odeszlaś już od niego to nie wracaj.Jeśli chcesz mu pomuc to pojdz do psychologa i zapytaj,opowiedz mu tą historię,dowiesz się jak z nim postępować i jak ewentualnie sklonić go do takiej wizyty.Bardzo Ci wspólczuję,ale myślę że życie z Tym czlowiekiem nie ma sensu.A jeśli spotka Sare nie z Berlina tylko z podwórka?On zastępuje Tobą swoje imaginacje,wykożystuje Cię.To bardzo nieuczciwe,nie pozwól sobie na to.
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Chora fascynacja?
dziewczyno daj sobie spokój z takim czubem!
dorosly facet a zachowuje sie jak idiota. psychiatra w pierwszej kolejnosci a ty zyj normlanie ,ucz sie ,pracuj i baw sie ! |
|
|
|
|
#43 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Chora fascynacja?
Po przeczytaniu tej historii przeszły mi ciarki po plecach. Ten jego pokój to coś jak izba Sinobrodego. Brrr... Dla mnie hobby to coś co lubię robić w wolnym czasie, a nie coś czemu podporządkowuję całe swoje życie i jeszcze życie bliskiej mi osoby. Bardzo dobrze, że sie wyprowadziłaś. A chłopak wymaga pomocy specjalisty.
|
|
|
|
|
#44 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chora fascynacja?
ja wiem ze to trudne, ale masz tylko dwa wyjscia, w sumie macie: albo sie rozejsc z nim na zawsze bo to nie ma sensu, ja tez mam jakies fasycnacje aktorami ale nie zatruwam tym mojego malzenstwa. a druga opcja: niech on sie idzie leczyc.... to juz zabrnelo za daleko... pod przykrywac fasynacji aktorka podrywa inne laski... de facto jakas odmiana zdrady to jest.
szkoda twojego zycia, nerwow, uczuc na niego jezeli on uwaza ze jest ok.... trudno cokolwiek orzecz bo mamy tylko twoja 'wersje' - to nie tak ze nie wierze, ale znajc jego wersje 'wydarzen' latwiej by bylo 'dojsc' prawdy i zaradzic cos.. |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Dot.: Chora fascynacja?
A ile ten chłopak ma lat? 15? :P Ja też uważam, że coś jest z nim nie w porządku. Bo takie "marzenia" i fascynacje są typowe dla nastolatków! Myślę, że chłopak ma jakieś zaburzenia osobowości albo ciepri na chorobę zwaną adolescencja
czyli rozwój emocjonalny nieadekwatny do jego wieku.Ale na serip pytam: ile on ma lat? |
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 040
|
Dot.: Chora fascynacja?
soniu sytuacja rzeczywiście nieprawdopodobna...moim zdaniem musisz porozmawiać z chłopakiem i po prostu powiedziec mu jak się czujesz w tej sytuacji i że albo ty albo ona...
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
|
|
|
|
#47 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33
|
Dot.: Chora fascynacja?
Widziałam się z nim dzisiaj - właśnie wróciłam.
Powinnam się w zasadzie cieszyć, bo ta rozmowa utwierdziła mnie w przekonaniu, że to już koniec. Nie ma już odwrotu; boję się tylko, że nie da mi spokoju, więc chyba zmienię numer telefonu komórkowego. Boli, ale - co mnie zdziwiło - nie tak bardzo. Może jestem zła, zepsuta, bo chyba tak naprawdę go nie kochałam, skoro to przychodzi tak bezboleśnie. Nieważne. Nie myślę teraz o tym, jest piękna pogoda, więc postanowiłam się cieszyć wakacjami. Chciałabym Wam wszystkim jeszcze raz, szczerze, z całego serca podziękować. Będę tu zapewne często bywać, bo zerwanie kontaktów z nim = zerwanie kontaktów ze wspólnymi znajomymi, ergo - zostaję sama.
__________________
"Dla mnie to nic. Nowe milenium, nowy wiek czy nowy rok. Dla mnie to jeszcze kolejny dzień, kolejna noc. Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same." Dalajlama
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Cytat:
Nie zostajesz sama, masz tutaj nas, pozatym jest pelno ludzi ktorych warto poznac. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie i zycze dobrego humoru usmiechu, pogody ducha i przedwszytskim wiary w siebie |
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Chora fascynacja?
Soniu Złotko, to nie Ty jesteś zła i zepsuta. A to że rozstanie Cię nie boli bardzo.. po prostu znasz swoją wartość i z nim czy bez niego dasz sobie radę. i bez niego i jego chorych fascynacji będziesz jeszcze silniejsza.
Pewnie troszkę się Twój świat zmieni, jak sama piszesz, utracisz wspólnych znajomych.. ale jak to mój tatuś mowi "jak Bóg zamyka drzwi, to jednocześnie otwiera gdzieś okno" Lepiej że stało się to teraz, a nie za kilka lat. Już i tak wystarczająco długo byłaś cierpliwa. Pomimo, że ten wątek jest hm.. smutny, to widzę promyk nadziei w tym co piszesz. Dobrze że widzisz, że słońce świeci i chcesz się cieszyć wakacjami trzymaj się ciepło i zaglądaj tu do nas ![]() ściskam |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Chora fascynacja?
Przeczytalam dopiero teraz,historia jest nieprawdopodobna.Decyzja o rozstaniu to sluszna decyzja moim zdaniem,ja tez bym uciekala od takiego chlopaka,w sumie on chyba wyobrazal sobie ze Ty jestes ta Sarah -nazywal Ciebie jej imieniem-ciekawa jestem czy jestes do niej podobna?Ja bym nie zniosla takiego zachowania.Pozdrowienia i trzymaj sie
![]() Boli nie tak bardzo- bo czujesz ulge-kto by byl w stanie zniesc takie zachowanie przez tyle lat.Nie powinnas czuc sie wiunna z tego powodu. |
|
|
|
|
#51 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 414
|
Dot.: Chora fascynacja?
Sonia, instynkt samozachowawczy zadziałał i bardzo dobrze. Myśl teraz o sobie, wykorzystaj wolność
|
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
|
Bardzo dobrze zrobiłaś
Nie musisz myśleć, że jesteś zła. Już i tak wiele dla niego zrobiłaś i fakt, że byłaś z nim tyle świadczy o Twojej miłości do niego. Niestety ta miłość nie miała szans- bo kochać kogoś, kto nie szanuje tego tak jak należy, to nigdy by nie wypaliło na dłuższą metę. Chyba, że chciałabyś się dręczyć sama, ale jak sama widzisz- nie ma po co Bo życie jest piękne, a ilu innych mężczyzn wokoło
__________________
"In future everyone will be famous for fifteen minutes" Andy Warhol
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.











Idę usunąć to zdanie! Masz racje, kto ciekawy niech sobie sam poszuka 



czyli rozwój emocjonalny nieadekwatny do jego wieku.


