|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
bardzo mily watek
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Nie tylko miły, ale i niezwykle śmieszny. Zawsze przy tego typu wątkach zaśmiewam się do rozpuku. Czasem nawet czytam historie mamie albo chłopakowi bo są takie fajne
.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 254
|
Jak byłam mała ok. 5lat to jechałam z wujkiem samochodem i za wszelką cenę chciałam żeby spojrzał na moje nowe lakierki
.Innym razem jechałam z babcią autobusem a że mama mi założyła dużą kokardę na włosy i nową sukienkę to wypaliłam na cały głos "Babciu prawda ,że ładnie wyglądam?" Albo moja chrzesna miała narzeczonego a ja "zakochałam się" w nim i powiedziałam jej ,że trochę podrosnę to się ożenie z nim ,a ją oddam do domu starców .Na osiedlu mieliśmy taką grupkę swoją i był tam pewien chłopak miał.ok10 lat czyli prawie w moim wieku i bawiliśmy się w "policjantów i złodziei" i w pewnym momencie byłam razem z nim w parze i stałam koło kapliczki przy bloku.A moja młodsza siostra(3latka) sobie wymyśliła, że ja się z nim całowałam .Gdy weszłam do domu to dostałam klapsa za to |
|
|
|
|
#34 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Podczas jednego ze "zjazdów rodzinnych" z okazji imienin mojej mamy wraz z moja kuzynką czekalysmy na reszte rodziny [przy czym to byla rodzina moja, kuzynki juz nie
Kiedy przyjechala, ze zdumieniem zauwazylam, ze ciocia Kasia ma wlosy.... PROSTE! Kuzynka sie na mnie zdenerwowala, stwierdzila, ze sie tylko przechwalalam wlosami ciotki. Wtedy ja- zdesperowana- wzięłam wazon i wylalam wode na wlosy cioki, zeby zaczely sie kręcić Ale byla afera
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#35 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
- ja zakleiłam sobie kiedyś oko gumą do żucia i potem straszny był problem odkleić... no i niestety z częścią rzęs
- z kuzynka pamiętam jak dziś że jako ja 4latka a ona 5cio bawiłyśmy się w "sikające pieski" chodziłyśmy na czterech i podnosiłyśmy nogi jak psy i niby obsikiwałyśmy taborety u niej w domu i warczałyśmy na domowników ![]() - słuchałam sąsiada który siarczyście przeklina na konia "wio cholero brrr pieronie" a ja sobie potem chodziłam tak po podwórku i wrzeszczałam równie głośno jak on a żeby nie dostać w tyłek schowałam sie w szafie i przespałam z 3 godziny a biedna mama mnie szukała - miałam 3 latka i nie wiem czemu zamiast kulturalnie mówić że chcę sikać mówiłam "lipe" i nie dało sie mnie oduczyć zawsze w gościach wstydziłam się tego i szłam do mamy i mówiłam jej na ucho a ona juz wiedziała co chcę... w owym czasie miałam babcie w szpitalu i chcialam strasznie jechać ją odwiedzić ale tak się zadumałam na piękną paprotką mojej mamy w przedpokoju że... oskubałam ja do samych badyli za karę miałam do tej babci nie jechać więc ...się zesikałam w majtki i oznajmiłam mojej mamie że "jak Justysia do babci nie to Justysia w portki lipe" nie mama miała na mnie sposób tylko ja na nią...Ach rezolutny był ze mnie dzieciak
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
|
#36 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Jak miałam 3 lata to sie ogolilam
Podobalo mi sie to co robil tata , wiec wzielam maszynke i ciach po twarzy niezle sie wtedy pozacinalam Mama mi opowiadala jak na jakiejs rodzinnej imprezie dorwalam sie do kieliszka z wodka.(mialam wtedy 2 lata) oczywiscie wypilam i podobno bylam bardzo niespokojna potem Jak oni mnie pilnowali Kiedys wlazlam w ognisko. Bylo juz ugaszone, wiec myslalam ze milutko bedzie wejsc w popiol...No i sobie wlazlam ![]() I wyskoczylam szybko z krzykiem prosto do miski z zimna woda Skad moglam wiedziec ze tam jest tak goraco to byl chyba moj najwiekszy szczyt glupoty
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#37 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
[QUOTE=Shemreolin]Z siostrą rzucałyśmy sie jajkami z kinderniespodzianki napełnionymi proszkiem do pieczenia i wodą. Mocno sie tym trzęsło i w odpowiednim momencie trzeba było rzucic. Prawie jak granat
![]() QUOTE] O tak tak pamietam te czasy Duuuzo proszku + woda i mocno rzucic na beton zeby sie roztrzaskalo
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#38 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Mi się kiedyś zdarzyło postawić w pogotowiu całą rodzinkę, bo zapragnęłyśmy z koleżanką zrobić babci niespodziankę i udekorować jej domek na działce
Miałyśmy obie po 5-6 lat, a działka była jakiś kilometr od domu. W domku na działce babcia miała zasłony, które nam obu się baardzo podobały- miały z jednej strony piękny kwiatowy nadruk, z drugiej niestety wyglądały niezbyt efektywnie- farba przebijająca się przez płótno. Postanowiłyśmy przewiesić zasłony stroną z nadrukiem do wewnątrz,żeby w środku domku było ładniej Zajęło nam to dobrych parę godzin( w tym czasie nasi rodzice przetrząsali okolice w poszukiwaniu nas).Gdy już uporałyśmy się z zasłonami, pojawiła się kwestia zamknięcia domku, a raczej schowania klucza tak, by nikt niepożądany go nie znalazł.Wymyśliłyśmy, że zamkniemy domek, a klucz wrzucimy przez jedno okno, które zamykało się na amen jak sie nim mocniej trzepnęło. Nie wpadłyśmy na to, że w ten sposób babcia też klucza nie dostanie Po wykonaniu naszego genialnego pomysłu naszła nas jednak refleksja i postanowiłyśmy odzyskać klucz, więc....wybiłyśmy babci okno Przestraszone chyba własną odwagą zdecydowałyśmy czym prędzej wrócić do domu- po drodze spotkaliśmy ekipę poszukiwawczą w składzie:nasi spanikowani rodzice i dziadkowie. Oberwało mi się strasznie, ale o dziwo mimo że przyznałyśmy się do tych zasłon, NIKT nie podejrzewał nas o wybicie okna Dopiero niedawno odważyłam sie powiedziec o tym babci
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
jak bylam mala to podobno deptalam żaby
__________________
Przy Tobie jestem Aniołem któremu odebrano skrzydła..bez Ciebie diabłem któremu odebrano RaJ.... |
|
|
|
|
#40 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Cytat:
beeeeeeeeeee zbierałam przed domem sąsiada i sie zaciągałam - a teraz jestem straszną przeciwniczką palenia i w ogóle zaraz łzawia mi oczy
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Cytat:
Kiedys próbowałam tak trzymac jajko żeby się nie otworzyło ale proszek do pieczenia okazał sie być silniejszy i cała się obryzgałam. A dzisiaj moja babcia powiedziała mi, że jak byłam w przedszkolu to juz lałam dzieci jak cos zrobiły mojej siostrze i panie przedszkolanki o tym mówiły mojej babci, że ja nie dam jej tknac nawet i wszystkie dzieci sie mnie boją. Podobno byłam strasznie pyskata i bojowa, a moja siostra to była taka przylepka. Dowiedziała sie tez, że jak kiedys pojechałam z babcia do Warszawy (bo wtedy nie mieszkałysmy w Wawie tylko w Prudniku niedaleko Nysy) to moja młodsza siostra została na miejscu z dziadkiem. I dzisiaj dziadek powiedział mi, że jak wyjechałam to Ola zalewała sie łzami, że ona nie pójdzie do przedszkola, bo nie ma kto jej bronić i strasznie za mną płakała. Muszę ja usciskać jak przyjedzie... nie widziałam jej już rok. Od 5 lat mieszka w Barcelonie... Raz nie widziałam jej 3 lata ale ciagle czuje się z nią bardzo związana i odpowiedzialna.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 012
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Miałam gumkę do zmazywania, a ponieważ była brudna chciałam ją troszke wyczyścić, więc wzięłam od taty nożyk do tapet (!) i zaczełąm ją obskrobywać, w wyniku czego zaraz miałam odcięte 1/4 kciuka (tą poduszeczkę), która wisiała mi na włosku. Ale blizny nie ma (to było gdzieś ok. 4 lata temu) - teraz mam 15 lat
Przypomnę też, że miałam zwichniętego palca (dziewczynka na lodowisku mi przejechała po palcach, kiedy się przewróciłam) z 5 razy w sumie zwichnięte nogi, poparzoną stopę przez wrzątek i obdarty nos, po przewróceniu się na rowerze (nie ma blizny <jupi> ) :P
__________________
That's life, that's what all the people say. You're riding high in April, Shot down in May But I know I'm gonna change that tune, When I'm back on top, back on top in June...
|
|
|
|
|
#43 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
ja jako dziecko byłem okropny zdanie meine muther
gdy miałem z 4 latka i jak sprzedawali mąke w workach a nie tak jak teraz w paczkach mama włożyła do szafy i poszła podgrzac mi obiadzik a ja zdolny dzieciak otworzylem to i rozsypałem po całym pokoju ale mi sie dostało pamietam do dzis, innym razem jak mnie zostawili w kuchni lezała miska blaszana i taki wałek z okrągła koncówka i uderzałem w ta miske az zrobiła sie dziura tez mi sie dostało a w przedszkolu gdy kazali mi spać przewracałem szafki do poki nie przewróciłem kredensu i sie mnie pozbyli |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
jak byłam mała to podczas zabawy z psem pies niechcący zaczepił mi zębem i rozerwał skórę nad ustami. mama zawiozła mnie do pogotowia do szycia, a ja z bólu nawyzywałam lekarza od buców kartoflanych
w wieku szeście lat przeżyłam swoją pierwszą poważną miłość był to o rok młodszy ode mnie sąsiad z trzeciego piętra oczywiśce odbył się ślub :d za ksedza dobiła trzy lata starsza koleżanka a reszta kumpelek sypała kwiatki oczywiście potem zaszłam z nim w ciążę i przez kilka dni chodziłam z niby brzuchem (miałam schowaną pod bluzką maskotkę) i oczywiście odbył się poród na oczach wszytskich sąsiadów. lezałam na ławce i krzyczałam, ze rodzę a kolezanki odbierały poród kiedy miałam 4 lata miałam straszną wadę wymowy (nikt nie rozumiał co ja mówię). sąsiad coś na nas nakrzyczał a ja oczywiście najmłodsza i najodważniejsza z dziewczyn zaczęlam po swojemu na niego krzyczeć. on mnie nie rozumiał, więc sobie poszedł ![]() kiedy miałam 5 lat remontowali u nas blok i stało rusztowanie, po którym uciekłam z domu po godzinie zmarzłam i tą samą rogą wróciłam. oj oberwało mi się wtedy ![]() więcej grzechów nie pamiętam
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Super wątek Loviso, jak czytam te wasze opowiesci to mi się przypomniało że spokojnym dzieckiem nie byłam
![]() 1. Jak miałam 5 lat to weszłam na meblosciankę bo chciałam coś wyciągnąć z górnej szafki gdzie mama chowała swoje skarby i wtedy cała meblościanka się przewróciła a ja razem z nią. Mama wbiegła do pokoju i cudem ocalałam bo meble oparły się na stole który stał w pokoju. Potłukałam wtedy całą porcelanę z Chodzieży którą mama dostała na swój ślub. ![]() 2. W wieku 7 lat na Wielkonoc pojechałam do mojej babci na wieś i jak co roku malowałyśmy pisanki takimi farbkami w tabeltkach (tabletke wrzucało się do szklanki i zalewało wrzącą wodą a potem wkładało się tam ugotowane jajko i zostawiało na kilka minut żeby nabrało koloru). Kiedy już umalowałyśmy wszystkie jajka wzięłam te wszystkei szklanki z barwnikami i wyniosłam na dwór. Pech chciał ze moja babcia chodowała kury więc postanowiłam wyjąć wszystkie surowe jajka z kurnika, pomalowałam je barwnikami i znowu odłożyłam na miejsce. Chciałam zeby w kurniku było ładnie Potem pojechałam z tatą do kościoła z koszyczkiem, a po powrocie miałam awanturę po co pomalowałam te jajka z kurnika. Mój brat myślął że wyniosłam pisanki z domu i powkładałam do kurnika więc postanowil zjeść jedno jajko i swoim sposobem żeby rozbić skorupkę walnął się w czoło ( miał wtedy 8 lat ) i całe białko z żółtkiem wylądowało na jego twarzy 2. Mama kupiłą mi kiedyś wielką, białą kokardę i wpięła we włosy bo miałayśmy jechać do cioci ( tez na wsi). Pech chciał ze wlazłam do garażu i całą kokardę niechcący umazałam smarem
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Przypomniało mi sie ze jako mała dziewczynka kochałąm psy i do wszystkich bez wyjątku podchodziłam i głaskałam (zresztą do dzisiaj tak mam )Wiele razy jakiś mnie pogryzł ale nie zniechęcałam się tym
U mojej babci był pies uwiązany do budy an łańcuchu więc podzeszłam do niego i przytuliłam a on zakręcił mi niechcący łancuch wokół szyi, a potem juz tylko widizałam jak moja mama do mnie biegnie i cos krzyczy. Pies jeszcze troche i by mnie udusił
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Świetny watek!!! Dawno sie tak nie uśmiałam!!
Moje zdarzenia z dziecinstwa. Jako, ze dziecinstwo spędzilam na wsi miałam tam duze pole do popisu: (nota bene razem z moją starszą o rok siostrą) tworzyłyśmy duet nie do pokonania! 1. w niedzielę byłyśmy juz odpicowane do kościoła (sukienki+biale rajstopy+sandałki) wykorzystałyśmy wolną chwilę, kiedy mama sie jeszcze zbierała i poszłyśmy sobie pozjeżdzać na tyłkach z kiszonki (dla nie wtajemniczonych: kiszonka- ułożone w ogromną stertę liście z buraków cukrowych, lekko podgnite - miały lepszy poślizg) bez komentarza reakcja mamy, kiedy nas pózniej zobaczyła 2. miałyśmy pilnować naszego mlodszego kuzyna, (który był bardzo marudny i bajazliwy) więc przywiazałyśmy go do drzewa i tak stał tam biedny pół dnia, a my miałyśmy czas dla siebie 3. notorycznie zabierałyśmy wędki naszemu wujkowi (zapalony nałogowy wędkarz) i łowiłyśmy "ryby" w bajorze koło domu, jakoś nigdy nic nie złowiłyśmy, a wędki po naszych połowach były całe w warstwie błota 4. przyczepiłyśmy ojcu do kurtki kartkę z napisem "uwaga!! wściekły Józek!!" z która to kartka ojciec poszedł oczywiscie do pracy 5. w poszukiwaniu motyli stratowałyśmy (dosłownie!!) sąsiadowi całą łąkę koniczyny, po naszych łowach koniczyna nie nadawała się już do niczego (pamiętam, ze babcia nas wtedy porządnie objechała za to) 6. usmarowałyśmy się całe smołą mama miała pózniej twardy orzech do zgryzienia, żeby doprowadzić nas do stanu używalności. Wtedy pierwszy raz dostałyśmy lanie od mamy, ale na szczęście babcia byla w pogotowiu i nas trochę wybronila ![]() Na razie, to tyle moich historii z dzieciństwa. Idę już spać, bo jestem okrponie zmęczona. Jak będę miała chwilę, to coś dopiszę, bo jest tego jeszcze wiele
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Cytat:
Moniqee, Wasza mama miała chyba stalowe nerwy
__________________
|
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
1. Mialam moze 5 lat... W moim wyobrazeniu dzieci rodzily sie z brzuszka mamy, tylko problem byl dla mnie jak to sie dzieje ze dokladnie w danym momencie sie tam znajduja. Pewnego wieczoru zobaczylam ze moj brzusio troche taki napecznialy (pewnie po jakims jedzonku)
, ukleklam i sie modlilam do Boga zebym nie miala dziecka bo ja mam tylko 5 lat i co ja z nim zrobie (powaznie) Do dzis pekam ze smiechu bo pamietam to bardzo dokladnie.2. Spadlam z przyczepy na droge asfaltowa, po czym przywalila mnie siostra (doslownie) - ja wyszlam bez rysy a siostra polamala sobie obojczyk (chyba jestem twardsza niz asfalt) 3. Jako ze moj tato jest pszczelarzem w wieku wczesnoszkolnym urzadzilam degustacje miodu pitnego dla calej ulicy, mama czyscila podlogi przez tydzien 4. Nikomu nic nie mowiac, wybralam sie sama do przedszkola w szlafroku (mial sliczny zielony kolor i myslalam ze to sukienka) do tego pomaranczowe rajtuzki. |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Cytat:
)
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
1. Moja starsza o rok siostra jak była mała to chodziła po mieszkaniu babci wąchała wszystkie zegówki i mówiła: "Fe jak tu mieldzi"
2. Była zima razem z cała rodzinką pojechaliśmy do ciotki na wieś. Niedaleko domu była mała rzeczka a że była zima więc woda zamarzła a my urządziliśmy sobie na niej ślizgawkę. I tak się złożyło że moja siora pośliznęła się tak daleko że lód się załamał a ona pupą wylądowała w lodowatej wodzie. Później musiała w rajstopach rozmiaru XXL siedzieć na piecu 3. W wieku 8 lat koleżanka wbiła mi druta w oko, którego później sama sobie wyciągnełam. Ta historia miała smutny finał do dzisiaj mam problemy z okiem 4. W wieku 9 lat ja zagorzały kibic poszłam popatrzeć jak koledzy grają w piłkę. Postanowiłam wspiąć się na poprzeczke bo stwierdziłam że tam będzie wszystko super widać no i jak wchodziłam po tych hakach nogam mi się pośliznęła i zamiast siatki wisiałam ja. Rozdarłam wtedy rękę pod pacha nie obyło się bez szycia. Założono mi 8 szwów. 5. Razem z sąsiadem (moim rówieśnikiem) wzieliśmy wętki i poszliśmy na balkon. Celem naszej zabawy było podkradanie sąsiadom ubrań które się suszył. Później był mały problem bo nie wiedzieliśmy co do kogo należy 6. Z tym samym kolegą moczyliśmy papier toaletowy i rzucali u niego w domu po suficie. Ale później były plamy nieźle na się za to oberwało 7. Jak byłam mała strasznie chciałam być chłopakiem dlatego bójki to była moja specjalność. Pewnego dnia zaczęłam bić się z kolegą niby dla żartów ale on tak mnie uderzył że nie wytrzymałam i musiałam sobie oddać. Dostał konkretnego kopniaka w czułe miejsce. Od tamtej pory minęło z 10 lat a on do dzisiaj mi nie podskakuje chyba ma jakiś uraz albo coś
|
|
|
|
|
#52 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
U mnie po rodzinie krąży słynna historia....(ehhh zawsze jak moja mama ją opowiada w towarzystwie to od razu robię się czerwona jak burak i mam ochotę zapaść się pod ziemię
)Miałam może z 4-5 lat.Pojechałam z mamą na rowerach do sklepu.Mama weszła do środka a ja grzecznie pilnowałam mojego cennego żołtego rowerka (rowerku ? ).Przed sklepem siedziało kilku żuli,byli bardzo zajęci romową (mnie nawet nie widzieli) i cały czas tylko słyszałam " O K.... ale gorąco" "O k...jak wszystko podrożało" i cały czas tylko to k...... mać.Słuchałam tej 'rozmowy 'bardzo uważnie.Potem jak mam wróciła,grzecznie wsiadłam na swój ukochany rowerk i ruszyłyśmy do domu.Podczas wyczerpującego pedałowania zauważyłam,że naprzeciw mnie (tylko po drugiej stronie ulicy) jedzie ksiądz w sutannie na rowerze.I na caaaaaaaaały głos wypaliłam "O k....wa facet w spódnicy na rowerze jedzie Mamo zobacz!". Ksiądz o mało z roweru nie spadł i mało brakowało a wjechałby do rowu.A mama "Matko Boska gdzieś ty takich słów się nauczyła...jedź szybciej...dziecko...jedź szybciej" i spalona ze wstydu narzuciła takie tempo jak na Tour de France. MAKABRA nie wiem czemu tak zareagowałam.przecież wcześniej juz widziałam księży Edytowane przez cattt Czas edycji: 2005-08-13 o 20:04 Powód: dopisalam ps. |
|
|
|
|
#53 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
jeszcze cos mi sie przypomniało.
Jak byłam mała lubiłam chodzić w mamy butach na obcasach,zakładać jej ciuchy itp itd.Któregoś dnia dorwałam stanik i powiesiłam go na sobie Mama powiedziała,że jak będę większa to mi kupi "jedyneczkę".A ja zaczęłam płakać i krzyczeć-cytuję "Ja nie chcę na jeden cycek tylko na dwa,chcę dwójkę! " Nie wiedziałam,że o rozmiar chodzi
|
|
|
|
|
#54 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
Loviso fakt wszystkich to rozśmiesza,a mi nadal jest głupio,że tak palnęłam
|
|
|
|
|
#55 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
podbijam,dziewczyny piszcie
|
|
|
|
|
#56 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
jak miałam bodajże 4 lata poszłam z moim tatą na cmentarz podlać kwiaty na grobie dziadka. Spłukiwałam dłonie nad studnią , zbytnio się nachyliłam i...wpadłam
Dobrze, że mój tata wrócił się szybko (poszedł już na grób z konewką) bo inaczej nie byłoby mnie dziś z Wami.To przykra przygoda śmiesznych nie pamiętam
|
|
|
|
|
#57 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
ojej Aga
|
|
|
|
|
#58 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
cattt
brrrrtata wyciągnął mnie za nogi jak przypomni mi się coś mniej drastycznego, napiszę |
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
o matko catttttttttttt leze i kwicze,poznalas sie na ksiedzu
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
|
|
|
|
#60 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 208
|
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)
a boisz sie teraz wody?
Estello ,małe dziecko ale dużo widzi
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:51.






.
.Gdy weszłam do domu to dostałam klapsa za to
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
a żeby nie dostać w tyłek schowałam sie w szafie i przespałam z 3 godziny a biedna mama mnie szukała
za karę miałam do tej babci nie jechać więc ...się zesikałam w majtki i oznajmiłam mojej mamie że "jak Justysia do babci nie to Justysia w portki lipe"
nie mama miała na mnie sposób tylko ja na nią...













