czy może wymagam za dużo....

[perfectstay]

Hm.. Czy ja wiem czy margines.. Może ma coś w sobie z tej zbuntowanej blokowej natury i miedzy innymi łączy nas zamilowanie do hip hopu. Rzeczywiście, ma pijącą matkę, wydaje mi sie ze to jakoś wpływa na jego emocje i to ze nie potrafi pozbierac swojego życia. Ale jego ojciec dobrze zarabia, na dramatyczny brak pieniędzy na serio nie narzekają, mają dobry samochód, remontują dom.. Ja z kolei mam nadopiekuńczych rodziców, jestem jedynaczką, cała rodzina zawsze chce miec duży udział w moim życiu.. No i nauka, nie mam innej opcji niż przykładac się w innym razie wyrzuciliby mnie z tego liceum. w warszawie nie ma zartów. nie wiem czy on myslec nie umie czy co, ze zaproponowal posiedzenie na klatce. Pomyslalam sobie ; czy ja nie zasługuję na nic więcej?? ale nawet nie miałam jak z nim pogadac bo wczoraj bylismy w kinie z jego ojcem i jego dziewczyną. On na każde moje zgłaszanie problemów, wpada w panikę że z nim zrywam. Ehh..

[kaja2301]

losie, to nie dość ze sie nie stara to jeszcze panikuje ze z nim zrywasz?
to moze uda ci sie łatwo do niego przemowic, zeby zaczął.

[verda]

Napisane przez perfectstay

Hm.. Czy ja wiem czy margines.. Może ma coś w sobie z tej zbuntowanej blokowej natury i miedzy innymi łączy nas zamilowanie do hip hopu.

Wiesz, hip hop nie ma nic wspólnego z brakiem kultury i nie wymaga id swoich słuchaczy przesiadywania na klatkach z piwem kiedy temperatura dochodzi do zera. Masz 17 lat, w tym wieku takie rzeczy jeszcze trochę kręcą tu piwko w parku, tam winko za blokiem itp itd. Jednakże z wiekiem to mija i uwierz mi za góra rok przestanie Cię to bawić (nie mówię tu oczywiście o ukochanej muzyce tylko sposobie spędzania wolnego czasu) a już na studiach całkiem zmienią Ci się priorytety. Facet jest starszy od Ciebie, powinien reprezentować jakiś poziom i mieć etap o którym mówiłam dawno za sobą. To już nie jest jakiś tam rodzaj buntu młodzieżowego tylko brak kultury i taki trochę margines. Zresztą co to za facet który w wieku 20 lat nie pracuje (mając czas na pracę) i nie ma nawet matury? Zastanów się dobrze, nie pozwól żeby ten związek ciągnął Cię w dół.

[201803290936]

Napisane przez perfectstay

(...)
Jest temperatura bliska zera a on kupił sobie piwo (bo nie miał kasy) i chciał żebyśmy poszli na spacer. Ciemno, zimno nasza miesięcznica a on mi wyjeżdża z czymś takim . Lub możemy posiedziec na klatce jakiejś, jak wolisz kochanie. Specjalnie nie zaprosiłam go do siebie bo mam dosc przesiadywania u mnie picia herbaty, zawsze zrobię mu coś do jedzenia. Nie mógł mnie nawet na kawę wziąc czy coś! No przecież to nie jest majątek, wiedział że trzęsę się z zimna bo wystroiłam się dla niego.
(...)

Zdarza mi się widzieć (np. w parku) takie pary - dziewczyna z innego świata (przynajmniej z wyglądu i pierwszego wrażenia jeżeli chodzi o zachowanie, gesty, mowę ciała), niż facet z którym jest (chodzi mi o zachowanie, sposób odnoszenia się do siebie, a nie o to, że są ubrani w różnych stylach, czy "on chudy, a ona krągła"). Zawsze się w tym momencie zastanawiam "co ta dziewczyna w nim widzi? jest aż tak zdesperowana, aby być z takich niewychowanym łosiem? a może sama jest taka, tylko się lepiej maskuje?". Innymi słowy: ludzie Cię postrzegają również przez pryzmat faceta, z którym żyjesz. Jeżeli on jest denny, to cóż - i o Tobie nikt na dłuższą metę nie będzie miał mega wysokiego mniemania, bo pomyśli, że jesteś głupia dzieląc życie i łóżko z kimś takim. Przemyśl to.

Plus zrozum jedno: jeżeli facet nie jest "za Tobą", nie zależy mu aż tak, jak Tobie (a może nawet wcale nie zależy, tylko wygodnie mu w związku), to latanie do niego nawet z tobołkami prezentów, stawanie na rzęsach nic nie da - on się nie odwdzięczy tym samym, bo nie i tyle. Nie lepiej mieć faceta, który daje tyle samo, ile dostaje, który rozumie czym jest wzajemność w związku?

(akurat obchodzenie "miesięcznic" to dla mnie jedna z większych bzdurek, ale to nie o to chodzi, czy to była rocznica, czy zwykłe wyjście - facet zachował się chamsko i zadbał - z tego, co piszesz nie pierwszy raz - tylko i wyłącznie o siebie)

[madana]

. Innymi słowy: ludzie Cię postrzegają również przez pryzmat faceta, z którym żyjesz. Jeżeli on jest denny, to cóż - i o Tobie nikt na dłuższą metę nie będzie miał mega wysokiego mniemania, bo pomyśli, że jesteś głupia dzieląc życie i łóżko z kimś takim. Przemyśl to.

- święte słowa, Doris, święte słowa.
Jak dla mnie dziewczyna jest z facetem z innej bajki; może w bajce "długo i szczęśliwie" żyje księżniczka ze świniopasem, w realu- nie wierzę w takie bajki.

[dawidowskasia]

Napisane przez 33owieczka

Masz fajna siostrę bo fajnie dzieciaka wychowała

A tak apropos z demotywatorów
"Mężczyzna traktujący swoją dziewczyne jak księżniczkę, udowadnia, że był wychowany przez królową".
Piękne co?

zaiste piękne
A propos tematu to klatka mnie rozwalila choć przyznam,ze ostatnio mimo,że juz chłodno to faceta po ławkach ciągam po parku mimo,że razem mieszkamy a on proponuje cos innego. Nie wiem, lubię przyrodę

[Klarissa]

Ja myślę, że on po pierwsze nie ma kasy i klasy, a po drugie nie ma ambicji na zdobycie zarówno pieniędzy jak i ogłady. Przesiadywanie zimą w parkach z piwem w rękach, posiadówki na klatce schodowej... kojarzy mi się z młodzieżą z marginesu społecznego. Mam wrażenie, że jak dalej tak będzie szło, to nic dobrego z tego waszego chodzenia ze sobą nie wyniknie, co najwyżej ty zrównasz się do jego poziomu, tyle, że to upadek w dół.

[Kaliopea]

Napisane przez perfectstay

On na każde moje zgłaszanie problemów, wpada w panikę że z nim zrywam. Ehh..

A kto by nie wpadał w panikę mając taki serwis przy boku?

Dziewczyno weź się ogarnij. Trochę szacunku do samej siebie. Aż tak zdesperowana jesteś, że pozwalasz się tak traktować?

[bsia]

coś jest chyba ze mną nie tak, ale ta klatka nie rusza mnie aż tak bardzo jak Was

[NacpanaTylkoToba]

Na Twoim miejscu bym przeprowadzila rozmowe , i to powazna rozmowe...
Co to ma byc... ?!

[mathun]

Napisane przez 33owieczka

"Mężczyzna traktujący swoją dziewczyne jak księżniczkę, udowadnia, że był wychowany przez królową".
Piękne co?

piekne, ale nie zapominajmy ze za zycia, to królowa rządzi, a po śmierci to syn przejmuje paleczke - nigdy ksiezniczka

[1MONIKA8]

Dziewczyno czy Ty naprawdę chcesz być z takim kimś?

Prooszę Cie... nie pozwalaj sobie na takie coś bo to Cie zaprowadzi do nikąd

[201610310857]

A ja myślałam, że picie po klatkach i parkach jest dalej zabronione!


Ja bym się wściekła i wróciła do domu.