Poród... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-08-02, 08:47   #31
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...

Cytat:
Napisane przez aśka22
[B]Natomiast poród to fizjologia w tej najobżydliwszej postaci i mimo, że sama urodziłam -dzięki wszystkim mocom- bardzo szybko to klęłam, jęczałam i histreyzowałam strasznie - mam bardzo niski próg bólu. Dobrze, ze mąż był przy mnie.
Nie sądzę, opierając się o powyzsze wyznanie, zeby tu przyczyna tej histerii był sam ból, myslę, że bardziej zaskoczenie, prawda? Bo histeria dotyka ludzi w zaskoczeniu... tymbardziej, że niemal wbiła mnie w krzesło ponizsza teoria:

[/QUOTE=aśka22][B]- nie jest prawdę, że poród naturalny wiąże matkę z dzieckiem. Jest to bzdura na użytek lekarzy, którzy jak ognia unikja cesarki - z wygody niestety. [/QUOTE]

Z wygody, to lekarze najwyzej wyjda do dyzurki, by nie słuchać rozhisteryzowanych krzyków, cesarka to poważna operacja chirurgiczna, z przecinaniem powłok brzusznych, lawirowaniem miedzy otrzewną a pociętymi mięsniami macicy.

[/QUOTE=aśka22]a co powiesz o tych kobietach, które rodząc naturalnie doznały takiego szoku, że przez trzy miesiące nie mogły patrzeć na swoje dziecko bez histerii i obaw, że zrobią mu krzywdę? [/QUOTE]

Ja powiem, że więcej problemów z akceptacją dziecka, z przyjęciem roli matki mają kobiety po cesarce, szczególnie te po znieczuleniu ogólnym, gdyż nie maja one świadomości samego faktu narodzin chociażby...pomijajac kwestie unieruchomienia po cieciu, bądź świadmomosć kobiet w znieczulenie dolędźwiowym, ze je ktoś kroi itp, nie będę się powtarzać....

[/QUOTE=aśka22]I jeszcze jedno - kobieta to nie cielątko potulnie prowadzone na rzeź tylko myśląca istota, która może dokonywać wyborów. I nikt nie powinien jej za te wybory ganić. [/QUOTE]

Myśląca kobieta dokonuje wyborów, tylko czy one są zawsze dobre? a co z tą histerią? która w parze z rozumem nie idzie... Ponadto poród to nie jest rzeź, człowiek z racji układu swej miednicy płaci bólem porodowym za to, że chodzi tylko na dwóch nogach- ot, czysta fizjologia czysta natura

[/QUOTE=aśka22]Wiesz niektórzy mężczyźni mówią, że w NATURZE kobiety jest bicie jej - a to też nie prawda. [/QUOTE]

wśród położnych niewielu jest mężczyzn dość odważny argument, ale z pewnością ucieszyłby Magdalenę Środę
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 09:16   #32
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
Dot.: Poród...

"Z wygody, to lekarze najwyzej wyjda do dyzurki, by nie słuchać rozhisteryzowanych krzyków, "
]

"Ja powiem, że więcej problemów z akceptacją dziecka, z przyjęciem roli matki mają kobiety po cesarce, szczególnie te po znieczuleniu ogólnym, gdyż nie maja one świadomości samego faktu narodzin chociażby..."

" [/Myśląca kobieta dokonuje wyborów, tylko czy one są zawsze dobre? "

:/
Sorry, ale te wypowiedzi mnie przerazily, bo wychodzi z tego,że nawet jak kobieta jakimś cudem mysli, to i tak to co wymysli jest głupie, bo w ogóle osmielila się pomyslec, że znieczulenia chce...Jedna wielka bzdura z tym, że kobieta rodzaca cesarką czy w znieczuleniu ma jakieś problemy z akceptacją roli matki - jakbby tak było, to każda kobieta, która oddaje dziaciaka do adopcji, a rodzi normalnie ladowałaby w wariatkowie, bo przeciez ma już rolę we krwi:P Sporo kobiet natomiast ma takie jazdy po :naturalnym" porodzie, że omijaja łózko na dlugo, długo, dlugo, bo boją siekolejnego "naturalnego" porodu...Jak możnanie mieć swiadomosci narodzin? Czyś ty oszalala? Przecież cesarka nigdy nie odbywa się w znieczuleniu ogólnym - ta kobieta jest w pelni swiadoma i czuje, choć jest znieczulona od pasa w dół - moja kumpela dokładnie wiedziala kiedy ją rozcięli, wiec miedzy bajki jakieśtezy onieswiadomości można włozyć - tym bardziej , że w takim razie ktoś musiałby być9 miesiecy znieczulony, żeby nie ieć swiadomości jaki ma brzuch i co sie w nim usza...
Decyzję o znieczuleniu podejmuje sie sporo przed porodem ,a nie w jego momencie-zazwyczaj...A rozhisteryzowane krzyki? No włąsnie, to upokarzające - moja ciotka rodziła 3 dni - efekt jest taki, że potraktowano ją jak histeryczka, a tyłozgięcie doprowadziło do tego, że dzieciaki ona by sieprzekręcili...Ale natura górą , przeciez...
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 09:23   #33
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
Dot.: Poród...

A co do tego, ze poród naturalny ma tak niesamowicie wiazać matkę z dzieckiem i byc naturalny- No to do cięzkiej cholery, dlaczego ta kobieta lezy , jakma być naturalnie? Leżenie to najnienaturalniejsza pozycja dla rodzacej, a najwygodniejsza dla lekarzy- kilka razy bardziej kobieta meczy się przy parciu,niż gdyby rodziła tak jak w Afryce - KUCAJąć podparta na linie czy sznurze:P Połozna wydarla się na kumpele, żeby sie nie ruszał, bo jak dawała to leżała i tak ma urodzić...Sorry, ale po prostu u nas wielu lekarzy ma jeszcze taki szacunek dla rosdzacej kobiety jak w PRL-u, tzn, że to wydzierająca sie rozhisteryzowane kretynka, ktorej łaskę sie robi, że w gebę sie jej nie da, żeby sie zamknęła...Ludzi, którzy naprawdę są w tym zawodzie na tym miejscu co tzreba, jest niewielu i dlatego kobiety zabijaja się o niektóre szpitale, a inne świecą pustkami.
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 09:47   #34
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...

Helu, rodziłam dwa razy przez ciecie, wiele cesarek to niestety operacje w znieczuleniu ogólnym
Dla mnie wielką bzdurą jest to, że każda matka rodząca naturalnie to wariatka i laduje na terapii- tak, ja własnie dokonałam takiego samego analogicznego uogólnienia, jakiego dokonałaś i Ty i Asia...
Nie potepiam porodów wspomaganych, jestem ich zwolenniczką, potępiam natomiast "cesarki" dla wygody...dla uśmierzenia jedynie bólu...
Decyzję o znieczuleniu podejmuje się dużo wczesniej? Pobożne życzenia...kto te decyzję podejmuje i dlaczego- to jest pytanie... często jest tak, że na znieczulenie jest albo za późno / bo jednak nikt tej decyzji wczesniej nie podjął, myślę o mamie, która domaga sie zazwyczaj znieczulenia za późno/, albo nie mozna znieczuliuć pacjentki, gdyz tak histeryzuje /np mając skurcze dopiero co 15 minuta zatem niezbyt bolesne, wierz mi/, ze za nic w świecie lekarz nie podejmie się wkucia miedzy kręgi!
Helu, ja rozumiem Twój tok myślenia, ale tworzenie histerycznej wizji porodu fizjologicznego tworzy błędne koło... niczego nie uświadamia poza tym, że poród naturalny to przecież takie zacofane i niehumanitarne, poniżające potraktowanie kobiety tak?
I jeszcze jedna kwestia a'propos tego nieszczęsnego "myślenia", o którym ja tak ironicznie...
Moim skromnym zdaniem świadmość tu dotyczy aktywnego przygotowania sie do porodu... aktywnego nie w znaczeniu " poczytam wątki na wizażu, które epatują czarnymi scenariuszami..." tylko poszukiwanie tego najlepszego dla matki i dziecka rozwiązania... Opieranie się tylko na teorii porodu jako śmiertelnego bólu nie doprowadzi do racjonalnej decyzji, raczej do histerycznych właśnie postanowień... panicznego strachu przed...
Dziewięć miesięcy to jest bardzo duzo czasu na to, by zapoznać się z wybranym szpitalem i dogadać z połoznymi...
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 11:49   #35
Sonika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
Dot.: Poród...

aśka 22, serdecznie wspólczuję nieco patologicznego Twojego podejścia do karmienia piersią(oczywiście przede wszystkim współczuję dziecku). Twoje podejście do porodu również nie jest obiektywne i niepotrzebnie opisujesz tą całą historię w jakiś makabrycznych barwach. Całe szczęście, że mam już jeden poród za sobą, bo w przeciwnym razie, po Twoich wynurzeniach bałabym się tego, co mnie za kilka mieś. czeka. Lekarz konował, każdemu może się trafić, ale ludzie! 10 szwów, to chyba trudno w tak małym miejscu zmieścić. Ja do tej pory nie wiem, gdzie miałam nacięcie. Więc nie popoadajmy w zbiorowa histerię, to po prostu czas, kiedy trzeba pomyśleć o dziecku, o tym, żeby je jak najszybciej urodzić, a nie zajmować się własnymi lękami. Wykształcony, mądry lekarz nie dopuści do tego, żeby poród się przeciągał, bo to ryzyko dla dziecka. Dlatego bardzo, bardzo wazna sprawą, wręcz podstawową, jest wybór odpowiedniego lakarza. Jeśli Go dobrze wybierzemy, to naprawdę nie musimy się zamartwiać. W razie komplikacji, On zawsze nam pomoże. Trzymajcie się dziewczyny! Trzymam kciuki!
Sonika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 13:57   #36
aśka22
Raczkowanie
 
Avatar aśka22
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 55
Dot.: Poród...

Co do cesarki - nie wypowiem się ponieważ jej nie miałam. Wiem tylko, ze jest to, tak jak pisała Mariqa poważna operacja. Ale nadal uważam, ze jeśli kobieta chce usmierzyć sobie ból i wybiera właśnie taki sposób nie powinna być potępiana.
Ja mam bardzo niski próg bólu, przypuszczałam co mnie czeka, i dlatego taki strach.
Mariqo wszystko zależy od podejścia kobiety i od jej wytrzymałości psychicznej - pracujesz jako wolontariuszka więc najlepiej powinnaś wiedzieć, ze nie ma reguły na traktowanie dziecka po cesarce i normalnym. Rozumiem, ze doświadczyłaś cesarki i jejsteś jej przeciwna ale wydaje mi się, że nie potrafisz patrzec na ta sprawe obiektywnie. Są kobiety źle zeszyte, tak źle ,że trzeba je potem kilka razy operować z plastyką pochwy włącznie, a są kobiety po cesarce, które wstają (mimo, że nie wolno w sumie) po kilku godzinach zaciskając zęby w bólu. Sama wiesz, ze nie ma na to reguł.

Soniko najpierw zapytaj, sprawdź, potem współczuj - karmię mojego łobuza już 10. miesiąc. Na tym właśnie polega macierzyństwo - rezygnowanie z własnej wygody dla dziecka. No ale Ty jesteś już dłużej niż ja mamą więc najlepiej to wiesz.
Może rzeczywiście podejście do porodu nie jest obiektywne ale kotku kobiety sa róznie zbudowane i zapewniam Cię, że jak piszesz ''10 szwów, to chyba trudno w tak małym miejscu zmieścić'' to widać mało znasz życie. Ja miałam 10 wewnętrznych i 10 zewnetrznych czyli do pół pośladka i nie jest to demonizowanie bo to przeżyłam a nie usłyszałam od kogoś.
No i żebyś nie musiała nadal współczuć : po 4 godzinach wstałam, poszłam pod prysznic, do ubikacji i nakarmiłam synka ze śpiewem na ustach mimo bólu
Czy uważasz, że cesarka po 16 godz. bóli i oksytocyny to dobry przykład tego, że dobry lekarz nie przeciągnie porodu żeby dziecku sie nic nie stało?
Zaznaczam, że lekarz był prowadzącymbył przy porodzie, potem powiedział, że ''i tak by nie wyszło samo bo sie źle ułożyło ale chcieliśmy zobaczyć bo mogło się udać''. Czasem konował wychodzi dopiero w danej sytuacji.


Każda kobieta inaczej przeżywa poród - dla jednej jest to piękne przezycie dla innej okropne - dla każdej z nas na pewno niezapomniane.
Jedno jest pewne: ciąża i poród bez względu na podejście kończą się najpiękniej jak się może zdarzyć - dzieckiem

Pozdrawiam wszystkie mamy, zwłaszcza te przyszłe - nie dajcie się zwariować temu co tu czytacie. Róbcie to co czujecie, że dla Was i dla dziecka będzie dobre, a nie to co jest najczęstsze lub lepiej widziane.
__________________
życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi
aśka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 15:12   #37
Sonika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
Dot.: Poród...

Dlatego napisałam o konieczności wyboru dobrego lekarza. Umówmy się, że 16 godzinny poród to zaniedbanie lekarza i nie jest to norma. Przedłużajacy się poród często kończy się niedotlenieniem dziecka i wiążącymi się z tym faktem powikłaniami, a poszkodowaną osobą jest właśnie dziecko.Także 10 szwów tak rozległych świadczy, że lekarz był po prostu partaczem działajacym chaotycznie w sytuacji, gdy zauwazył problemy. To także nie jest w moim przekonaniu norma.Opisany przez Ciebie poród nie może być żadnym przykładem dla innych dziewczyn. Poród nie jest również nieziemskim wyczynem przy dobrym, kompetentnym lekarzu.Zupełnie nie rozumiem , w jakim celu ta panika. Natomiast to, że karmisz mimo przekonania, że to obrzydliwość, bohaterswem również nie jest, powodem do dumy także...To po prostu ludzka rzecz.
Sonika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 16:51   #38
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
Dot.: Poród...

No, nie powiedziałabym, że to ludzxka rzecz - znam wiele kobiet, które wolą kupować mleko niz zajmować się tą ludzką rzeczą - po prostu trzeba zdać sobie sprawę z jednego - kobieta to nie jest zawsze matka , która rodzi wzorcowo wrzeszcząc, bo nie chce zastrzyku i karmi wzorcowo 2 lata oraz wzorcowo zachodzi w drugą ciążę w czasie karmienia, bo wzorcowo ktoś jej nagadal, że karmienie zabezpiecza przed owulacja. :P Przeczytajcie sobie "Polkę" Gretkowskiej - to niezle pokazuje jak rodzi sie w Szwecji, a jak w Polsce, gdzie im bardziej Cię boli, tym lepiej, bo tak bóg przykazal i stosuje się zasadę - samo weszło , samo wyjdzie...A zeby też zawsze leczycie bez znieczulenia? Nawet kanałowe leczenie z usuwaniem nerwu? Moje gratulacje, ale nie kazdego pan bóg jak Rambo storzył.
PS. królowa Wiktoria po prostu waliła morfinę w trakcie porodu Kiedy była juz starsza - eter. miała 9 dzieci - no to czemu nie chciała naturalnie 9 razy bez znieczulenia prawie 150 lat temu?
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 17:27   #39
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...

Helu... Twój sposób ekspresji jest dosadny, prawda? ale wiesz, wartosc dowodowa Twoich argumentów nie jest nawet w połowie tego odzwierciedleniem
Wnioskując po tym, co piszesz i jak piszesz, nie masz dość informacji o tym, co dzieje się teraz w polskich szpitalach, niestety...
Tworzysz wizję jakiejś położnej- kobyły-sadystki, która bez miłosierdzia wali cięzarną w beben, żeby dziecko wyszło upajając przy tym się rykiem pacjentki.
Nie jesteś i nie mozesz być wiarygodna w swoich krwawych opowieściach z racji tej, że:
primo- nie rodziłaś w polskim /żadnym!/ szpitalu;
secundo- powołujesz się na przykład Twojej ciotki / z czasów PRL-u?/, koleżanki / kto wie, czy prawdziwej?/, przytaczasz z grubsza treść grafomańskiej beletrystyki / ale się tfu, skrzywiłam/.
tertio- manipulujesz czytelnikiem, używając dosc obcesowej stylistyki, bulwersującej, przynajmniej dla mnie...
Wierzę, że Twoja postawa wynika z najzwyklejszego strachu, obawy przed porodem, którego nie znasz, jest również skutkiem tego, że usłyszałaś kilka mrozących Ci w żyłach krew historii...
Nikt nie demonizuje znieczulenia, nie podoba mi się, ba, nie podoba się wielu czytelnikom to, że buduje się właśnie taką wizję porodu, epatuje wręcz czarnymi scenariuszami...po co? nic tym nie uświadomisz, wręcz nie zachęcisz do podjęcia decyzji w tej kwestii, jedynie co, to nastraszysz, wzbudzisz w ciężarnej paniczny lęk przed porodem...ba! lęk nawet przed ciażą, która się takim porodem kończy!
Apeluję o zaprzestanie powtarzania jak mantry nieprawdziwego w duzej mierze tekstu o zacofanych położnych, lekarzach konowałach, leżeniu jak szpadel podczas porodu /bzdura totalna/, i innych takich zjawiskach, które odeszły wraz z minioną epoka ...Dla spokojności ducha, jeszcze raz powtórzę, prosze zaprzyjaźnic się duzo wczesniej przed porodem z wybranym szpitalem, omówić kwestię porodu, znieczulenia i innych dogodnosci wedle życzenia
pozdrawia Mariqa Rambo nie z tej Ziemi, która właśnie trzy dni temu straciła nerwa z zęba bez znieczulenia i dała sobie wypełnic wsztystkie trzy kanały
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 17:50   #40
emurulez77
Zadomowienie
 
Avatar emurulez77
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 525
Wyślij wiadomość przez ICQ do emurulez77 GG do emurulez77 Wyślij wiadomość przez Yahoo do emurulez77
Dot.: Poród...

Dolaczam sie do opinii Mariquy i potwierdzam, ze nasza wizazanka Hela zamet sieje. Helu, chesz podtrzymac temat? a moze przemawia przez Ciebie niechec do samego faktu rodzenia ??? wiesz, nikt Ci nie kaze w ciaze zachodzic i rodzic... Nie che byc obrazliwa ale Twoje wypowiedzi faktycznie sa demoniczne, moze wiec pogadaj o tym z kim innym ale nie siej zametu na forum... Raz jeszcze zaznaczam, ze nikogo nie mam zamiaru urazic. Co do kwestii porodu to nie wypowiadam sie bo nie rodzilam ale slyszalam rozne historie, zarowno te, ktorych zadnej kobiecie nie zycze jak i te w "najlzejszej wersji". Nie bede wiec opisywac porodow kolezanek badz siostry, bo prawda taka, ze kazda z nas inaczej go przezywa.
emurulez77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 18:07   #41
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
Dot.: Poród...

Kończę ten watek, bo nie da sie dyskutować z oczywistością. Ponnieważ piszę, że kobieta może chcieć znieczulenia i ustala je na wiele miesięcy wczesniej ze szpitalem (bo tak to wygląda - nikt nie wali do pierwszego lepszego szpitala z brzegu, chyba, że w naglym wypadku) - to sieję zamęt.O Natomiast moja oponentka pisze, że nie da się ustalić rozwarcia, bo kobieta histeryzuje i dlatego nie da się ustalić znieczulenia wcześniej...ostatnio byłam na porodówce zdaje sie 27 czerwca(ku zdziwieniu oponentki, bo pzreciezznam porodówke z opowieści fałszywych kolezanek z PRL-u), rodziła moja koleżanka - jakoś dało się wyczuć moment na zastrzyk...ale co ja tam wiem, po prostu zastepowałam ojca na porodzie rodzinnym. Over, bo nie chce mi sie dyskutować z tym, że ktoś nie rozumie, co do niego pisze, a przy okazji twierdzi, że jeśli ktos nie przezywa porodu lekko, jak Aska, to na pewno kłamie i w ogóle, jest załosny.
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 18:33   #42
emurulez77
Zadomowienie
 
Avatar emurulez77
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 525
Wyślij wiadomość przez ICQ do emurulez77 GG do emurulez77 Wyślij wiadomość przez Yahoo do emurulez77
Dot.: Poród...

Wiesz co Hela, czytam te twoje wypowiedzi na temat porodu i odnosze wrazenie ze troszke nieokrzesana jestes. Tak jakos jakbys pisala pod wplywem emocji, naprawde silnych nerwow... po co to wszystko?? nie mozna jakos spokojniej?? a moja znajoma zmarla po porodzie bo zakazili ja jakas paskudna bakteria????? o to nam chodzi przy opisywaniu porodow???
emurulez77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 18:49   #43
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
Dot.: Poród...

Może chodzi po prostu o prawdę? O to, że jesli jest gronkowiec w szpitalu na bloku, to warto o tym napisać na forum i zasugerować dziewczynom zmianę szpitala, jesli o czymś takim wiemy? A dlaczego poleca sie sobie lekarzy? włąsnie dlatego, ze chce się dla drugiego człowieka dobrze i chyba po to jest forum - ja optuje za tym, aby kazda kobieta miała mozliwość rodzenia ze znieczuleniem, jesli tego chce i nie nalezy jej wmawiać, że to błędna decyzja, bo ileś tysiecy kobiet przed nią rodziło bez znieczulenia, a mam wrażenie, ze niektórzy na tym forum demonizują włąsnie poród naturalny, twierdząc, że kobieta po cesarskim cięciu czy znieczuleniu zewnątrzoponowym nie ma świadomości narodzin dziecka i nie ma dobrej więzi z dzieckiem!!!
Moja matka wiekszą część zycia przepracowała w szpitalu, także mam jakąś swiadomość, jak pewne sprawy w tym miejscu wygladają. Dlatego niektórzy lekarze są uwielbiani, a inni, pomimo doswiadczenia i statusu ordynatora -znienawidzeni. I naprawdę - jest rzeczą ważną na kogo się trafi, choć pozornie lekarz lekarzowi równy.
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 18:55   #44
emurulez77
Zadomowienie
 
Avatar emurulez77
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 525
Wyślij wiadomość przez ICQ do emurulez77 GG do emurulez77 Wyślij wiadomość przez Yahoo do emurulez77
Dot.: Poród...

a nie przyszlo Ci kiedys do glowy, ze szpital to w ogole siedlisko bakterii?? wazna jest higiena! jej, ales ty uparta . Poza tym kazda z nas ma odmienny system immunologiczny.. zaden z lekarzy nie powie "oops, mamy gronkowca, sorka ze Panska zone zarazilismy i zmarla" I prosze nie czepiaj sie juz gronkowca i innych bakterii.. w ogole to ciezko sie z Toba dyskutuje.

Edytowane przez emurulez77
Czas edycji: 2005-08-08 o 16:23
emurulez77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-04, 18:55   #45
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...

Helu, jak widać, masz dodatkowo problem z czytaniem ze zrozumieniem

próbuj może cytować adwersarzy, bo nijak dojśc nie mozna kto jest tak naprawdę Twoim oponentem no chyba, że wszyscy
dla mnie EOT
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-10, 15:26   #46
Blondgirl18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 24
GG do Blondgirl18
Dot.: Poród...

Dziewczyny specjalnie dla Was zamieszczam linki do sfilmowanych porodów.
Pierwszy z nich to poród, w którym możemy zobaczyć jak wyglada nacięcie krocza po skosie, drugi natomiast to poród rodzinny. Zachecam do ściagnięcia filmików i wymieniania sie opiniami. Pozdrawiam.
usunięte przez Moderatora

Edytowane przez Mariqa
Czas edycji: 2005-12-14 o 16:58
Blondgirl18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-17, 19:39   #47
mmena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 33
Dot.: Poród...

Miałam cesarkę i polecam ją każdemu. Cesarkę z wyboru. Zdecydowałam się na nią po rozmowach z koleżankami, które doświadczyły i porodu naturalnego i cięcia. Nie spotkałam ani jednej która zdecydowałaby się po raz kolejny rodzić naturalnie.
Nie rodziłam naturalnie więc nie potrafię nic na ten temat powiedzieć. Wystarczy mi opinia koleżanki (poród naturalny), która przez dwa miesiące nie mogła usiąść swobodnie, stwierdziła, że czuje się tak jakby jej granat wybuchł między nogami. Znieczulenia nie dostała, lekarz "nie zdążył" (cytat: "no nie, teraz na znieczulenie jest już za późno").
Ja po porannej cesarce, wieczorem chodziłam i siadałam.
A co do opinii o problemach z akceptacją dziecka urodzonego przez cesarskie cięcie - co za bzdury!! Rozumiem, że ojciec nigdy nie będzie w stanie zaakceptować swojego dziecka - w końcu nie urodził go naturalnie.
Czasy PRL-u w wielu szpitalach nadal pokutują - te zacofane położne i lekarze konowały. Nie rozumiem czemu wyzywacie kogoś kto to opisuje. Jasne, że są szpitale gdzie rodzi się w cudownych warunkach, ale są też takie gdzie rodzącym odmawia się wszystkiego, lekarze są gburowaci, a położne chamskie. Hela to opisuje a Wy zachowujecie się wyjątkowo nieprzyjemnie - zrobiła Wam coś? Każdy ma prawo do znieczulenia i rodzenia w sposób taki, który uzna za najlepszy dla siebie i dziecka - czy jest to wystarczający powód do wyzywania? To co zrobicie gdy ktoś krzywo na Was spojrzy - od razu nóż w plecy?
mmena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-17, 22:53   #48
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...


Cóż, odpowiem Ci, mając na uwadze dobre samopoczucie innych wizażanek, które właśnie szykuja się do porodu / choć przyznam, ze ten post wzbudza we mnie pewne podejrzenia / a zresztą przecież to do mnie piszesz, prawda?
Nikt absolutnie nie wyzywał Heli, nie obraził jej- dowód – bieżący wątek i parę innych…
A wręcz przeciwnie- to Helowi adwersarze niejako zmuszeni są do tolerowania dość obcesowego stylu, bezpośrednich zwrotów typu „oszalałaś” i różne takie, których nie chce mi się wygrzebywać z archiwum…zresztą nie widzę potrzeby…
W powyższej dyskusji problemem nie było to, że została postawiona teza, ze wszyscy lekarze i położne są wspaniali i prowadzą nowoczesne metody, a poród fizjologiczny to pikuś….Została poddana w wątpliwość teza, że wszystkie położne to konowały i że każdy poród to śmiertelny ból,, kończący się tragicznymi powikłaniami. Założę się, że Ty również zaprzeczyłabyś takiej tezie, nie dokonując celowo generalizacji, prawda? Jeśli chciałoby Ci się, to spróbuj właśnie spojrzeć na tę dyskusje w ten sposób.
Co do tej kwestii, która w zasadzie podchwyciła Hela, a mi nie do końca o to chodziło- a mianowicie o przyjęciu roli matki – uwaga wyjaśniam-
To była odpowiedź na twierdzenie, ze po porodzie naturalnym, który wiąże się ze „straszliwym bólem” kobiety maja problem z przyjęciem tej roli- tu nie zauważyłam, abyście w jakikolwiek sposób do tego się odniosły? ale zbulwersowało Was to, co ja napisałam , że częściej mają :…itd. / przyznam niefortunnie, acz miałam na mysli to, ze częściej oznacza częstotliwość stosunku do… a nie ilości , ale w Waszych oczach problem urósł do rozmiarów globalnych /
Nie chce mi się już więcej ciągnąc tematu- to, ze obok równolegle powstał wątek pozytywny świadczy wystarczająco za tym, by przestać pisać o niebotycznych powikłaniach , bólu i tp.
Bo o to tak naprawdę przecież toczyła się ta dyskusja
już uciekam
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-17, 22:58   #49
MILENA*
Raczkowanie
 
Avatar MILENA*
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 377
Dot.: Poród...

Jak przeczytałam ten wątek, to mi się poród odwidział. Poczytam i podyskutuję z Wami, ale dopiero jak urodzę. Bo bym się schizofrenii paranoidalnej nabawiła...

MILENA* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-18, 07:58   #50
mmena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 33
Dot.: Poród...

Nie, nie pisałam konkretnie do Ciebie. Nie wiem skąd ten pomysł. Nie jesteś przecież jedyna na forum.

Tekst "odnosze wrazenie ze troszke nieokrzesana jestes" nie jest wyzywaniem? A czym niby? Wg Ciebie nie ma wydźwięku pejoratywnego? To niby jaki? Pozytywny? A może neutralny? Hmm…. pomyślmy….

A może "masz dodatkowo problem z czytaniem ze zrozumieniem" jest pozytywnym stwierdzeniem?

Nie rozumiem stwierdzenia: "choć przyznam, ze ten post wzbudza we mnie pewne podejrzenia" – to tak a propos czego?

"Nikt absolutnie nie wyzywał Heli, nie obraził jej- dowód – bieżący wątek” – to, że istnieje dany wątek nie jest dowodem na to, że osoby wypowiadające się na nim nikogo nie obraziły.

Pewnie, że nie każda położna, czy każdy lekarz to konował. Pewnie, że nie każdy poród to przerażający ból. Znam dziewczynę po cesarce, która – mimo bezbolesnego porodu – leczyła się parę miesięcy. "Przy okazji" cięcia zarażono ją jakimś paskudztwem. Znam też taką, która po porodzie naturalnym wstała i wymalowała całe mieszkanie. Ale są też dziewczyny, które kilka godzin po cesarce czują się tak, że mogłyby wyremontować mieszkanie i takie, które po porodzie naturalnym płaczą przez kilka miesięcy z bólu.

"To była odpowiedź na twierdzenie, ze po porodzie naturalnym, który wiąże się ze „straszliwym bólem” kobiety maja problem z przyjęciem tej roli- (…) zbulwersowało Was to, co ja napisałam , że częściej mają :" – ależ Ty pisałaś, że mają problem z podjęciem roli matki po cesarce, a nie po porodzie naturalnym. Cytuje: "Ja powiem, że więcej problemów z akceptacją dziecka, z przyjęciem roli matki mają kobiety po cesarce, szczególnie te po znieczuleniu ogólnym, gdyż nie maja one świadomości samego faktu narodzin chociażby". Pozwól, że skomentuję – cha cha cha, co za bzdury. Kobieta ma trochę więcej czasu na akceptację dziecka niż godzina porodu (cesarki). Zawsze będą takie, które swojego dziecka nie zaakceptują – i po cesarce, i po porodzie naturalnym. "szczególnie te po znieczuleniu ogólnym" – a są inne? No, może po narkozie, ale przecież one jeszcze mniej uczestniczą w porodzie.

"tu nie zauważyłam, abyście w jakikolwiek sposób do tego się odniosły?" – Ty też nie specjalnie odniosłaś się do roli ojca, który nigdy nie będzie rodził więc akceptacja dziecka przez niego jest jeszcze mniej prawdopodobna.

Jak na temat, o którym nie chce Ci się pisać to napisałaś dość dużo……. Ból i powikłania po porodzie występują. I to zarówno po porodzie naturalnym jak i po cesarce. Bez względu na to czy chce Ci się o nich pisać czy nie. I nie możesz ich negować tylko dlatego, że sama ich nie doświadczyłaś.

"obok równolegle powstał wątek pozytywny" – rozumiem, że pisząc "pozytywny" masz na myśli "dokładnie taki jak bym go sobie wyobrażała". Oczywiście zauważyłaś też wątek – pozwól, że posłużę się Twoją terminologią - "negatywny", czyli dot. przeraźliwego bólu porodowego, który towarzyszy wielu rodzącym? Mam na myśli posty nie tylko Heli.

Jeszcze jedno – czemu potępiasz cesarkę z wyboru? Cóż w tym takiego złego?

Bardzo Ci współczuję leczenia kanałowego. Czy nie powinnaś zmienić dentysty? Tu akurat trafiłaś na konowała, który pół roku wcześniej, na wizycie kontrolnej nie zauważył co się święci i nie zareagował wcześniej. Jeśli masz problemy z zębami polecam serię Elmex. Pasta do zębów i płukanka. No i mycie zębów po każdym posiłku, ale to oczywiste.
mmena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-18, 08:43   #51
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 149
Dot.: Poród...

Widzę, ze cierpliwie jednak czekasz na moją riposte
[QUOTE=mmena][font=Arial

Nie rozumiem stwierdzenia: "choć przyznam, ze ten post wzbudza we mnie pewne podejrzenia" – to tak a propos czego?
To a' propos tego, że:

[QUOT] [– to, że istnieje dany wątek nie jest dowodem na to, że osoby wypowiadające się na nim nikogo nie obraziły.[/font] [QUOT] czyli wiesz coś wiecej, czego tu nie widać nie obchodzą mnie Twoje personalne kontakty BTW i nie wnikam dalej
Nie czuję się zobowiazana by wyjaśniać Ci dlaczego potepiam cesarki na życzenie, ale rozumiem, że skoro rodziłaś w prywatnej klinice poprzez ciećie, to jesteś ciekawa
Licytować się doświadczeniem i wiedzą z Tobą nie mam zamiaru.
Za personalne wycieczki, bezposrednie komentarze admin przydziela bana radzę więc porzucic ten ton. / dziwna droga polemizowania- ubolewasz nad losem niby obrażanej koleżanki, a sama potrafisz dobrać obcesowy styl i personalnie atakujesz adwersarzy /
EOT
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-18, 09:52   #52
mmena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 33
Dot.: Poród...

"Widzę, ze cierpliwie jednak czekasz na moją riposte" - mylisz się, nie czekam na nią.
"skoro rodziłaś w prywatnej klinice" - tak?
"Moje personalne kontakty"? A niby z kim? "Personalne wycieczki"? A niby dokąd?
"radzę więc porzucic ten ton. / dziwna droga polemizowania- ubolewasz nad losem niby obrażanej koleżanki, a sama potrafisz dobrać obcesowy styl i personalnie atakujeszadwersarzy/" – cha, cha,cha, przygadał kocioł garnkowi.
"Za personalne wycieczki, bezposrednie komentarze admin przydziela bana" - no to chyba powinnaś bardziej uważać.
mmena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-28, 15:00   #53
magdalena86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1
Dot.: Poród...

Jak sie wlacza ten filmik??
magdalena86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-25, 00:15   #54
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
Dot.: Poród...

Mam pytanie.
Wiem że istnieje znieczulenie podawane dordzeniowo, czy są jeszcze jakieś inne?
Jeśli mam być szczera śmiertelnie się przeraziłam samego znieczulenia, wręcz zrobiło mi się słabo.
Cytat:
W porodzie nie ma nic pięknego, bo co pięknego może być w okropnym bólu, obcych osobach zaglądajacych ci między nogi, pękającym kroczu (mimo nacięcia), łyżeczkowaniu a potem męczeniu się z 10 wewnetrznymi i 10 zewnętrznymi bo aż do pół pośladka szwami. No i potem kolejne ochydztwo - karmienie piersią yh.
Ciąża i poród to nieciekawe doświadczenia dla kobiety niestety.
Słabo mi się aż zrobiło :-(((((

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

A właśnie cesarka - jak tu wygląda znieczulenie? Jest ogólne?

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

A mnie śmieszy najeżdżanie na dziewczyny że wybrały świadomą cesarkę. Przepraszam przy wyrywaniu zęba stosuje się znieczulenie a przy porodzie który jak mniemam jest równie bolesny jak rwanie stałego zęba na żywca nie można?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-25, 11:09   #55
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: Poród...

Witam! powiem sczeze. ze jestem obecnie w 22 tc i baardzo sie boje porodu... Szwagierka opowiadala ze tez sie na poczatku bala ale pozniej jakos poszlo a z kolei moja przyjacilka ponad 15 godzin rodzila
Ja z jednej strony chce juz miec dzidziusia w domku.. miec t za soba.. a z drugiej strony boje sie strasznie a do tego nie lubie szpitali... ;/ maskra.. wiem ze to boli i ze kazda kobieta to musi przejsc ale ja zawsze bylam panikarą.. moglybyscie mi troszke to uprzyjemnic? czyli moze uspokoic...?? dodam tez ze chce rodzic w wodzie... u mnie w miescie jest to bezplatnie nawet.
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-25, 14:55   #56
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
Dot.: Poród...

A właśnie jak to jest z tymi porodami na specjalnych krzesłach? Szpital w Pucku jest w owy wyposażony czy to w jakiś sposób ułatwia sprawę?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.