Mój facet nie chce się żenić - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-23, 18:36   #31
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez Kamiletta Pokaż wiadomość
chce go niby wziac ale jak bedzie pewien. a mnie w zwiazku z jego watpliwosciami tez naszly jakies. bo wg mnie jak ktos kocha to nie ma watpliowsci tego typu. powiedzialam mu wczoraj zeby dokladnie przemyslal co on tak na prawde do mnie czuje.
otóż to, tylko,że dziś ślub nie jest wyznacznikiem szczęścia...jedni go chcą, inni nie, być może Twój Tz jest w jaki sposób uprzedzony do tej instytucji, ale Ty masz prawo wiedzieć dlaczego nie chce, no i te wątpliwości w związku-jakoś mało napawają optymizmem;/
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 00:25   #32
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Dobrze, że porozmawialiście i dalej rozmawiacie. Mnie w Twojej wypowiedzi uderzyły jego słowa, które opisałaś, że nie jest pewny czy z Tobą chce spędzić życie. Dla mnie to nie do pomyślenia po 2 latach takiego związku (uwzględniając Wasz wiek, sytuację życiową jaką macie, itp). My z mężem teraz mamy po 27 lat, w tym roku wzięliśmy ślub. Zaczynając ze sobą być byliśmy już po studiach, pracowaliśmy. Ja mieszkałam sama, więc TŻ mógł spokojnie u mnie pomieszkiwać. Myślę, że w takim wieku już w miarę szybko można stwierdzić czy ten związek i ta osoba to jest właśnie to, czego oczekujemy od życia i czego jesteśmy pewni. Ja dosyć szybko byłam pewna, że chcę ślubu z tym facetem, rozmawialiśmy o tym, ale TŻ mówił, że nie jest jeszcze gotowy na oświadczyny. Jednak było to na zasadzie: chcę Ciebie, chcę spędzić z Tobą życie, ale nie jestem jeszcze gotowy na oświadczyny i ślub. Nigdy nie padło, że nie wie czy to ja jestem tą jedyną. Nie wyobrażam sobie po 2 latach i poważnych życiowych decyzjach usłyszeć od ukochanej osoby, że nie jest pewna czy ze mną chce spędzić życie..
Rozmawiajcie, rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie, na spokojnie. To i jemu i tobie da do myślenia i może rozjaśni trochę.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 16:07   #33
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Autorko, może on po prostu nie jest do końca pewien nie ślubu, ale tego , czy chce go brać z Tobą? Z drugiej strony wzięcie kredytu na 20 lat to zobowiązanie niemal równie poważne jak decyzja o ślubie i dziwne byłoby, gdyby się go podejmował nie kochając ciebie...
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-27, 11:55   #34
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez preetamsingh Pokaż wiadomość
Autorko, może on po prostu nie jest do końca pewien nie ślubu, ale tego , czy chce go brać z Tobą? Z drugiej strony wzięcie kredytu na 20 lat to zobowiązanie niemal równie poważne jak decyzja o ślubie i dziwne byłoby, gdyby się go podejmował nie kochając ciebie...
Zgadzam się z pogrubionym. Facet był albo niepoważny, albo miał jakiś plan w stosunku do tego mieszkania i kredytu. Ty popełniłaś błąd, bo dałaś się ponieść emocjom i marzeniom o wspólnym domku. Teraz będziesz miała z tym domkiem niemały kłopot. Może będzie on dla Was mobilizacją do walki o ten związek, a może będzie kulą u nogi. Warto porozmawiać o tym, "co będzie jeśli...".
Poza tym wszystkim dwa lata związku to nie jest wcale jakiś porażający staż i nie uważam, żeby "w pewnym wieku należało myśleć o ślubie". Zwłaszcza, jeśli chcecie cywilny - bierze się go po to, żeby m.in. ułatwić sobie sprawy formalne, w które i tak już zabrnęliście. Mam wrażenie, że jesteście totalnie różni - Ty marzysz o oświadczynach, pierścionku, białej sukni (a pewnie pod jego wpływem wcale nie marzysz, bo po co Ci to wszystko, tak samo jak się zarzekałaś przed nim nt. niepotrzebności ślubu), a on chce sobie wygodnie żyć z laską, która będzie spłacała z nim kredyt i prała jego gacie. Totalnie mu się podporządkowałaś.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-27, 16:07   #35
95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 695
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

A ja mam znajomych, który tez wzięli kredyt bez ślubu, bo ona go nie chciała (chciała być z nim, ale bez ślubu). Teraz chyba po półtora roku zaręczyli się i jednak ten ślub będzie. Czyli też zmieniła zdanie. Trzymam kciuki, żeby z Twoim TŻ było tak samo!
Co prawda jego wątpliwości trochę mnie niepokoją-wydaje mi się, że w chwili wzięcia kredytu powinien myśleć że właśnie z Tobą chce spędzić resztę życia. Ale mam nadzieję że wszystko się ułoży!
95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-27, 18:56   #36
missmimmi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Mam podobny problem. Co prawda nie mamy żadnego wspólnego kredytu, jesteśmy razem ponad 3 lata (ja mam 25 lat, tż 28) oboje pracujemy, ja jeszcze kończę studia. Mieszkamy u jego rodziców (po co wynajmowac, lepiej swoje splacac) od roku "cisnę" go o jakąś decyzję życiową. Poprostu nie wytrzymam tak dłużej, czuję się koszmarnie mieszkając jak dziecko u jego rodziców, ale z drugiej strony nie widzę sensu wyrzucania co miesiąc okolo 1,5tys. na mieszkanie które nie będzie nigdy nasze.
Kilka razy postawiłam już sprawę na ostrzu noża- albo się decydujemy na budowanie wspólnej przyszłosci, albo nie zajmujemy sobie cennego czasu.
Oczywiście zapewnia że on chce się oświadczyc, że on to zrobi kiedy będzie gotowy, że po swojemu.
Dla mnie coś jest albo białe, albo czarne. Stac go na pierscionek, czekam juz praktycznie rok, więc co to za brednie?!
Kompletnie nie rozumiem jego zachowania. Jestem zmęczona tym czekaniem, rozmowami na ten temat które powoli stają się wyrzutami.
Jeśli ktos kocha i chce spędzic życie razem, wie co robic i liczy się z uczuciami 2-giej połówki.
Już naprawdę nie wiem jak mam do niego trafic.
No i nie jestem pewna, czy wytrzymam chocby pół roku w takim zawieszeniu.
To sprawia że dla mnie MY zaczynamy tracic sens.
missmimmi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-27, 20:49   #37
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez missmimmi86 Pokaż wiadomość
Mam podobny problem. Co prawda nie mamy żadnego wspólnego kredytu, jesteśmy razem ponad 3 lata (ja mam 25 lat, tż 28) oboje pracujemy, ja jeszcze kończę studia. Mieszkamy u jego rodziców (po co wynajmowac, lepiej swoje splacac) od roku "cisnę" go o jakąś decyzję życiową. Poprostu nie wytrzymam tak dłużej, czuję się koszmarnie mieszkając jak dziecko u jego rodziców, ale z drugiej strony nie widzę sensu wyrzucania co miesiąc okolo 1,5tys. na mieszkanie które nie będzie nigdy nasze.
Kilka razy postawiłam już sprawę na ostrzu noża- albo się decydujemy na budowanie wspólnej przyszłosci, albo nie zajmujemy sobie cennego czasu.
Oczywiście zapewnia że on chce się oświadczyc, że on to zrobi kiedy będzie gotowy, że po swojemu.
Dla mnie coś jest albo białe, albo czarne. Stac go na pierscionek, czekam juz praktycznie rok, więc co to za brednie?!
Kompletnie nie rozumiem jego zachowania. Jestem zmęczona tym czekaniem, rozmowami na ten temat które powoli stają się wyrzutami.
Jeśli ktos kocha i chce spędzic życie razem, wie co robic i liczy się z uczuciami 2-giej połówki.
Już naprawdę nie wiem jak mam do niego trafic.
No i nie jestem pewna, czy wytrzymam chocby pół roku w takim zawieszeniu.
To sprawia że dla mnie MY zaczynamy tracic sens.
Jesteś niekonsekwentna - to raz.
Mieszkanie w swoim (nieważne, czy wynajmowanym, czy spłacanym) mieszkaniu to nie jest wyrzucanie pieniędzy.
Nie zmusza się ludzi do oświadczyn. To brzmi paskudnie.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 10:03   #38
Agajaaga
Przyczajenie
 
Avatar Agajaaga
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: z małego mieszkanka:))))
Wiadomości: 10
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Jesteś niekonsekwentna - to raz.
Mieszkanie w swoim (nieważne, czy wynajmowanym, czy spłacanym) mieszkaniu to nie jest wyrzucanie pieniędzy.
Nie zmusza się ludzi do oświadczyn. To brzmi paskudnie.
a ja jestem z drogiej strony...
tzn mój tż chce się żenić, znamy sie 7lat mamy po 28 ja i 29 on i od 1,5 r mieszkamy razem na swoim (bez kredytu)
Do oświadczyn było kilka prób, zawsze ja próbowałam to odwlec, gdyż nie wiedziałam czy jestem gotowa.
Zaplanowaliśmy w końcu cywilny, według na tzw rejestracje. na 25.11.11.

Ale moje niezdecydowanie nie ustało i na tydzień przed ślubem rozmawialiśmy o odwołaniu go. 23.11 poszłam do urzędu i odwołałam ale nie dlatego że go nie kocham czy też nie widzę z nim przyszłości, po prostu boję się podejmować tak trudne decyzje kiedy prócz miłości nic nas więcej nie łączy...

Dlatego rozumiem tych mężczyzn, na ich barkach jest wielka odpowiedzialność, kobieta jak nie jest pewna to może odrzucić oświadczyny lub powiedzieć że się zastanowi, a facet poprosi o rękę jak będzie pewny.
__________________
Nigdy nie kłuć się z głupcem, sprowadzi cię do swego poziomu i pokona doświadczeniem.
Agajaaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 16:45   #39
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez Agajaaga Pokaż wiadomość
a ja jestem z drogiej strony...
tzn mój tż chce się żenić, znamy sie 7lat mamy po 28 ja i 29 on i od 1,5 r mieszkamy razem na swoim (bez kredytu)
Do oświadczyn było kilka prób, zawsze ja próbowałam to odwlec, gdyż nie wiedziałam czy jestem gotowa.
Zaplanowaliśmy w końcu cywilny, według na tzw rejestracje. na 25.11.11.

Ale moje niezdecydowanie nie ustało i na tydzień przed ślubem rozmawialiśmy o odwołaniu go. 23.11 poszłam do urzędu i odwołałam ale nie dlatego że go nie kocham czy też nie widzę z nim przyszłości, po prostu boję się podejmować tak trudne decyzje kiedy prócz miłości nic nas więcej nie łączy...

Dlatego rozumiem tych mężczyzn, na ich barkach jest wielka odpowiedzialność, kobieta jak nie jest pewna to może odrzucić oświadczyny lub powiedzieć że się zastanowi, a facet poprosi o rękę jak będzie pewny.
Zdajesz sobie sprawę, że nieumiejętność podejmowania decyzji nie jest zdrowa? A zdania, że nie łączy Was nic oprócz miłości już kompletnie nie rozumiem. Mam nadzieję, że liczysz się z tym, że facet może Cię zostawić, bo nie potrafisz się zadeklarować. To jest realny i racjonalny powód do rozstania. Jeśli ludzie nie dogadują się już na fundamentach, przy ustalaniu zasad życia - powinni szukać dalej.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 17:37   #40
anannke
Zakorzenienie
 
Avatar anannke
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez Agajaaga Pokaż wiadomość
a ja jestem z drogiej strony...
tzn mój tż chce się żenić, znamy sie 7lat mamy po 28 ja i 29 on i od 1,5 r mieszkamy razem na swoim (bez kredytu)
Do oświadczyn było kilka prób, zawsze ja próbowałam to odwlec, gdyż nie wiedziałam czy jestem gotowa.
Zaplanowaliśmy w końcu cywilny, według na tzw rejestracje. na 25.11.11.

Ale moje niezdecydowanie nie ustało i na tydzień przed ślubem rozmawialiśmy o odwołaniu go. 23.11 poszłam do urzędu i odwołałam ale nie dlatego że go nie kocham czy też nie widzę z nim przyszłości, po prostu boję się podejmować tak trudne decyzje kiedy prócz miłości nic nas więcej nie łączy...

Dlatego rozumiem tych mężczyzn, na ich barkach jest wielka odpowiedzialność, kobieta jak nie jest pewna to może odrzucić oświadczyny lub powiedzieć że się zastanowi, a facet poprosi o rękę jak będzie pewny.
Żartujesz sobie chyba.. jak dla mnie totalny kosmos... współczuje facetowi... i uważam że ma anielską cierpliwość do ciebie.. też nie rozumiem tego że oprócz miłości was nic nie łączy..

ja myślę że jak dwie osoby są siebie pewne i wiedzą że to na pewno miłość to nie ma takich sytuacji jak piszesz.. widocznie to nie ten..
anannke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 17:55   #41
missmimmi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Jesteś niekonsekwentna - to raz.
Mieszkanie w swoim (nieważne, czy wynajmowanym, czy spłacanym) mieszkaniu to nie jest wyrzucanie pieniędzy.
Nie zmusza się ludzi do oświadczyn. To brzmi paskudnie.
Jestem bardzo konsekwentna i świadoma swoich potrzeb.
Dlatego rozmawiam szczerze z moim partnerem. Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Nie jestem typem Penelopy czekającej na sygnał.

Widac musisz sporo zarabiac, skoro uwazasz że płacenie co miesiąc obcej osobie 1,5tys. za mieszkanie przez kilka lat to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto (a może kilkanaście?, bo kto wie, ile książę się będzie zastanawiał). Ja wolałabym spłacac wspólne-nasze.

Po trzecie, owe "zmuszanie" do oświadczyn, w moim rozumieniu to określenie siebie. Świadomosc, co do siebie czujemy.
Co wg. mnie paskudne nie jest, co więcej jest to jakiś wyraz szacunku do partnerki.
Jesteśmy razem długo, żyjemy jak małżeństwo, mamy swoje lata i ja oczekuję pewnych decyzji od niego.
Jeśli on jest typem Piotrusia Pana, to niech się bawi sam.
Ot, życie.
missmimmi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 22:54   #42
missmimmi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez anannke Pokaż wiadomość
Żartujesz sobie chyba.. jak dla mnie totalny kosmos... współczuje facetowi... i uważam że ma anielską cierpliwość do ciebie.. też nie rozumiem tego że oprócz miłości was nic nie łączy..

ja myślę że jak dwie osoby są siebie pewne i wiedzą że to na pewno miłość to nie ma takich sytuacji jak piszesz.. widocznie to nie ten..
Właśnie tak czuję, skoro dwie osoby są ze sobą długo, każde deklaruje miłosc to uważam, że naturalnym jest kolejny krok. Nie wyobrażam sobie życia na kocią łapę przez dłuższy czas. Dla mnie wybaczcie, ale mieszkanie na studenckim, wynajmowanym mieszkanku latami, bo nie mamy ochoty się określic i wziac życia we własne ręce jest niedojrzałoscią.
Oczywiście, są ludzie którzy nie dorastają do tzw. "poważnych związków" nawet po 40-tce, i ok, byle by tylko nie mydlili oczu komuś kto marzy o wspólnej przyszlosci, slubie, dziecku.
A taki mam właśnie zarzut do mojego tż. mam wrażenie że poprostu jest wygodny i boi się odpowiedzialności...
missmimmi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-29, 09:12   #43
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez missmimmi86 Pokaż wiadomość
Jestem bardzo konsekwentna i świadoma swoich potrzeb.
Dlatego rozmawiam szczerze z moim partnerem. Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Nie jestem typem Penelopy czekającej na sygnał.

Widac musisz sporo zarabiac, skoro uwazasz że płacenie co miesiąc obcej osobie 1,5tys. za mieszkanie przez kilka lat to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto (a może kilkanaście?, bo kto wie, ile książę się będzie zastanawiał). Ja wolałabym spłacac wspólne-nasze.

Po trzecie, owe "zmuszanie" do oświadczyn, w moim rozumieniu to określenie siebie. Świadomosc, co do siebie czujemy.
Co wg. mnie paskudne nie jest, co więcej jest to jakiś wyraz szacunku do partnerki.
Jesteśmy razem długo, żyjemy jak małżeństwo, mamy swoje lata i ja oczekuję pewnych decyzji od niego.
Jeśli on jest typem Piotrusia Pana, to niech się bawi sam.
Ot, życie.
Gdybyś była konsekwentna, to nie musiałabyś "kilka razy stawiać sprawy na ostrzu noża" bo raz by wystarczył.
1500 zł na dwie osoby dla wspólnego dobra i życia sobie razem to bardzo mało i wcale nie trzeba "żyć po studencku". Ale lepiej gnić u rodziców, niż wziąć się za siebie. Wynajęcie mieszkania jest pierwszym krokiem do samodzielności, której Wy w ogóle nie prezentujecie.
Skoro jesteś świadoma swoich potrzeb, to chyba Twoją potrzebą jest mieszkanie przez ścianę z rodzicami faceta, skoro szkoda Ci wziąć się do roboty, żeby mieć na kredyt.
Facet Ci mówi, że oświadczy się, jak będzie gotowy, więc nie jest gotowy podjąć decyzji o życiu z Tobą. Prosty komunikat. Choćbyś mu przyspawała pudełko z pierścionkiem do łapy, to osiągniesz przeciwny efekt. Czas zrzucić klapki z oczu - jesteście dorosłymi ludźmi mieszkającymi kątem u rodziców bez ślubu i chęci wzięcia się za siebie. Bo wynajem to wyrzucanie pieniędzy, a na kredyt Was nie stać. No i nie ma pierścionka
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 01:03   #44
missmimmi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Gdybyś była konsekwentna, to nie musiałabyś "kilka razy stawiać sprawy na ostrzu noża" bo raz by wystarczył.
1500 zł na dwie osoby dla wspólnego dobra i życia sobie razem to bardzo mało i wcale nie trzeba "żyć po studencku". Ale lepiej gnić u rodziców, niż wziąć się za siebie. Wynajęcie mieszkania jest pierwszym krokiem do samodzielności, której Wy w ogóle nie prezentujecie.
Skoro jesteś świadoma swoich potrzeb, to chyba Twoją potrzebą jest mieszkanie przez ścianę z rodzicami faceta, skoro szkoda Ci wziąć się do roboty, żeby mieć na kredyt.
Facet Ci mówi, że oświadczy się, jak będzie gotowy, więc nie jest gotowy podjąć decyzji o życiu z Tobą. Prosty komunikat. Choćbyś mu przyspawała pudełko z pierścionkiem do łapy, to osiągniesz przeciwny efekt. Czas zrzucić klapki z oczu - jesteście dorosłymi ludźmi mieszkającymi kątem u rodziców bez ślubu i chęci wzięcia się za siebie. Bo wynajem to wyrzucanie pieniędzy, a na kredyt Was nie stać. No i nie ma pierścionka
Uśmiałam się czytając te życiowe mądrości. Od 19 roku życia jestem niezależna finansowo. Pracuję i studiuję, wynajmowałam przez 4 lata więc dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
A kto ci powiedział że żerujemy na jego rodzicach?
Płacimy z nimi rachunki, oni mają duży dom, a my w nim niezależne mieszkanie. Nie sypiam z moim facetem ściana w ścianę z jego matką i nie wyżeram z jej lodówki. Kiedyś kwestia ślubu była mi zupełnie obojętna, zupełnie nie czułam potrzeby. Więc taka sytuacja była na tamten czas ok, ale teraz czuję potrzebę zmiany. Stabilizacji.
Na kredyt nas stac-na wynajem jest mi szkoda pieniędzy. Za ciężko na nie pracuję, żeby je ot tak wyrzucac w błoto.
A o kredycie będziemy myślec po ślubie.
Stąd moje "naleganie" na zaręczyny. A następna sprawa to bezczelny ton twoich wypowiedzi- może czas nauczyc sie zwalczac własne kompleksy w jakis inny sposób niż obrazając ludzi na forum?
Także dziękuję za twoją aktywnosc w kwestii moich wypowiedzi- nie potrzebuję dawek bezsensownego jadu.
Chętnie porozmawiam z kimś, kto przeżywa podobną sytuację lub kogoś kto chce dac jakieś konstruktywne rady a nie obrażac.
Tyle.
missmimmi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:40   #45
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez missmimmi86 Pokaż wiadomość
Uśmiałam się czytając te życiowe mądrości. Od 19 roku życia jestem niezależna finansowo. Pracuję i studiuję, wynajmowałam przez 4 lata więc dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
A kto ci powiedział że żerujemy na jego rodzicach?
Płacimy z nimi rachunki, oni mają duży dom, a my w nim niezależne mieszkanie. Nie sypiam z moim facetem ściana w ścianę z jego matką i nie wyżeram z jej lodówki. Kiedyś kwestia ślubu była mi zupełnie obojętna, zupełnie nie czułam potrzeby. Więc taka sytuacja była na tamten czas ok, ale teraz czuję potrzebę zmiany. Stabilizacji.
Na kredyt nas stac-na wynajem jest mi szkoda pieniędzy. Za ciężko na nie pracuję, żeby je ot tak wyrzucac w błoto.
A o kredycie będziemy myślec po ślubie.
Stąd moje "naleganie" na zaręczyny. A następna sprawa to bezczelny ton twoich wypowiedzi- może czas nauczyc sie zwalczac własne kompleksy w jakis inny sposób niż obrazając ludzi na forum?
Także dziękuję za twoją aktywnosc w kwestii moich wypowiedzi- nie potrzebuję dawek bezsensownego jadu.
Chętnie porozmawiam z kimś, kto przeżywa podobną sytuację lub kogoś kto chce dac jakieś konstruktywne rady a nie obrażac.
Tyle.
Sama piszesz, że czujesz się jak dziecko mieszkając u jego rodziców. Najpierw się żalisz, a potem stwierdzasz, że to jednak dom i osobne w nim mieszkanie, że stać Was na kredyt, że Cię obrażam. Nie zwalczam własnych kompleksów, przedstawiłaś swój problem - mam nadzieję, że nie liczyłaś na tekst: poczekaj jeszcze trzy pełnie księżyca, a facet Twój padnie na kolana przed Tobą". Mieszkasz z człowiekiem, którego musisz "cisnąć" na zaręczyny. Masz zupełnie inne wyobrażenie przyszłości, Twojemu facetowi jest dobrze tak, jak jest. Ja czasem lubię, kiedy ktoś pokazuje mi moje problemy z innej perspektywy, Ty najwyraźniej wolisz utwierdzanie w tym, co widzisz. Ok, powodzenia
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-15, 17:13   #46
paolkalo1
Rozeznanie
 
Avatar paolkalo1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 798
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez Kamiletta Pokaż wiadomość
stwierdzil, ze on musi byc pewien, ze chce ze z ta osoba (znaczy ze mna) spedzic reszte zycia.
sorki, że ja tak z grubej rury, ale jak nie jest pewien, to nawet bym nie zamieszkała...
paolkalo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-15, 20:06   #47
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Z tymi facetami co nie są pewni to naprawde jest bolączka i ryzyko się pakować.
ja byłam z fecetem przez 4,5 roku- związaliśmy się gdy ja miałam 23, on 25. Po 3-ch latach zaczęłam przebąkiwać o ślubie i kolejne 1,5 roku słyszałam, że on mnie kocha, ale jeszcze nie wie czy chce brać ślub etc. W końcu rzuciłam to w cholere i w wielu 28 lat poznałam mojego TZ ( również starszego o 2 lata), który po roku mi się oświadczył i w czerwcu mamy ślub.
By było zabawniej, po roku od rozstania nagle mój były również przejął się faktem, że mnie stracił i że nie ma już szans na powrót.

Morał mam z tego taki:- jak ktoś nie chce wziąć ślubu ze względu na swoją wiarę ( lub jej brak), przekonania, doświadczenia etc. to faktycznie pewnie kocha, ale ma jakieś tam poglądy, jak wykręca się nie byciem pewnym etc. to jakoś nikłe nadzieje widzę, że w końcu pewny będzie. Oczywiście zdarzają się wyjątki ( tak jak w filmie " Kobiety pragną bardziej )
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-23, 13:52   #48
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

Cytat:
Napisane przez missmimmi86 Pokaż wiadomość
Uśmiałam się czytając te życiowe mądrości. Od 19 roku życia jestem niezależna finansowo. Pracuję i studiuję, wynajmowałam przez 4 lata więc dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
A kto ci powiedział że żerujemy na jego rodzicach?
Płacimy z nimi rachunki, oni mają duży dom, a my w nim niezależne mieszkanie. Nie sypiam z moim facetem ściana w ścianę z jego matką i nie wyżeram z jej lodówki. Kiedyś kwestia ślubu była mi zupełnie obojętna, zupełnie nie czułam potrzeby. Więc taka sytuacja była na tamten czas ok, ale teraz czuję potrzebę zmiany. Stabilizacji.
Na kredyt nas stac-na wynajem jest mi szkoda pieniędzy. Za ciężko na nie pracuję, żeby je ot tak wyrzucac w błoto.
A o kredycie będziemy myślec po ślubie.
Stąd moje "naleganie" na zaręczyny. A następna sprawa to bezczelny ton twoich wypowiedzi- może czas nauczyc sie zwalczac własne kompleksy w jakis inny sposób niż obrazając ludzi na forum?
Także dziękuję za twoją aktywnosc w kwestii moich wypowiedzi- nie potrzebuję dawek bezsensownego jadu.
Chętnie porozmawiam z kimś, kto przeżywa podobną sytuację lub kogoś kto chce dac jakieś konstruktywne rady a nie obrażac.
Tyle.
A ja Cię popieram w kwestii wydawania pieniędzy na wynajem. Osobiście również uważam, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Jeśli ma się dobry kontakt z teściami (nawet przyszłymi), teściowie mają duży dom czy mieszkanie, w którym Młodzi mogą czuć się w miarę niezależnie, to uważam, że wspólne mieszkanie jest dobrym pomysłem. Oczywiście, jeśli Młodzi ponoszą koszty takiej imprezy.
Co innego, jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na mieszkanie z rodzicami/teściami lub po prostu chce wynajmować. Każdy ma własny pomysł na życie, ot, tyle. My akurat mamy komfortową sytuację bo mam własne mieszkanie, w którym żyję z mężem i psem. Gdyby nie to, też musiałabym, musielibyśmy płacić za wynajęte, bo możliwości mieszkania z rodzicami nie mamy. I wiem, że wtedy strasznie żal by mi było płacić 1500 zł (lub mniej) obcym ludziom. Więc ja akurat to rozumiem.
A co do niezdecydowania faceta-faceci tak czasem po prostu mają. Niektórzy boją się deklaracji, dlatego potrzebują mądrej kobiety, która umiejętnie powie, czego chce i czego oczekuje. Jednak ciśnięcie i forsowanie na siłę swojego zdania nie ma sensu. TŻ może się tylko zrazić. Dlatego trzeba też dać mu trochę czasu i samej, że tak powiem, trochę zluzować z tematu. Uwierz, że jak powiedziałaś mu kilka razy, czego oczekujesz, to On doskonale już to wie. Po prostu niech temat zaręczyn na jakiś czas zostanie odłożony, On nie będzie wtedy czuł takiej presji i się oświadczy. A jeśli za pół roku, rok sytuacja nadal będzie tkwiła w martwym punkcie, to wtedy delikatnie trzeba temat poruszyć i dowiedzieć się, czego tak naprawdę chce od życia Twój TŻ. Takie jest moje zdanie. Powodzenia i trzymam kciuki
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 22:26   #49
mojchlopakniechce
Zadomowienie
 
Avatar mojchlopakniechce
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
Dot.: Mój facet nie chce się żenić

wkurza mnie poza tym to, ze ja musze czekac az pan i wladca laskawie sie zdecyduje oswiadczyc, a wtedy to juz powinnam pasc mu do stop. a gdzie moje zdanie w tym wszystkim?
dziewczyny, prosze, ocencie sytuacje. moze to ja przesadzam i robie z igly widly.co o tym myslicie?[/QUOTE]

Masz rację rozumiem co czujesz, zreszta to normalne ze chcesz sie ustabilizowac,wiedziec ze on nie zmieni zdania,to marzenie wiekszosci kobiet
Tez czekam na oswiadczyny i wiem jaka to meka to czekanie
Poza tym musisz z nim porozmawiac moze on mysli ze jak kiedyspowiedzialas ze nie checsz slubu to po Co Ci zareczyny i caly slub? Rozumiesz facety pewnie mysli ze sama sobie zaprzeczasz...eh męska logika
mojchlopakniechce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-02 22:26:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.