Czuję się niesprawiedliwie traktowana!

[201604181004]

Rownież powinnas dorosnac aby sie wypowiadac na ten temat. To, że życie jest niesprawiedliwe wie kazdy to znaczy, ze mamy godzic sie na kazda niesprawiedliwosc jaka nas spotyka i nie reagować i tłumaczyć sobie tym, że 'życie jest niesprawiedliwe'? To wie kazdy, tylko, że wlasnie z tego powodu ze nikt nie reaguje i tak to sobie tlumaczy zycie zaczyna byc jeszcze bardziej niesprawiedliwe.

Życie ku***ie ale się porobiło - Paulo Coelho

Śmiać mi się chce

Poza tym swoimi zdolnościami językowymi, nikt krzywdy drugiej osobie nie wyrządzi, jak zostanie tłumaczem i skapną się w firmie, że nie umie to go wyleją a klienci najwyżej się uśmieją.

Bzdury pleciesz, już widzę jak na obradach ONZ jakiś tłumacz nieopatrznie przetłumaczy czyjeś słowa i wojna gotowa
Naprawdę za bardzo podniecasz się swoimi studiami i dodajesz im niemożliwie wysoką wartość.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

drabineczka - skoncz ze swoimi postami nic nie wnoszącymi do tematu wątku... jak będziesz miec cos konstruktywnego do napisania, to wtedy pisz.

No właśnie ci piszę:

nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu


nic mądrzejszego nie da się wnieść do tematu.

[201706190936]

Napisane przez coral reef

Co do tego co mi piszecie - jasne, na egzaminie jak naskarżę na konkretną osobę będzie to wyglądało jakbym:
- chciała tej osobie dokopać
-chciała aby za wszelka cene ta osoba nie zaliczyla
-jakbym byla skarzypytą
- jakbym czegos tej osobie zazdroscila
nie chce aby to było odebrane tak jakbym chciała konkretnym osobom narobic koło d...

drabineczka - skoncz ze swoimi postami nic nie wnoszącymi do tematu wątku... jak będziesz miec cos konstruktywnego do napisania, to wtedy pisz.

no ale niestety tak będzie to odebrane

u mnie na studiach sciągali aż miło, ale nic mnie to nie obchodziło, ich sprawa poprostu

[coral reef]

Napisane przez drabineczka

Jezu laska zluzuj gumę na każdych studiach jest jakiś przedmiot zwany wypychaczem który do pracy zawodowej ma się jak pięść do dupy który większość osób sobie odpuszcza, jesteś nadgorliwa, naprawdę :P

Yyyy... e laska, no eee laska...



Do innych wypowiedzi - na tym egzaminie (3 termin) było akurat ok. 40 osób a nie 120, nietrudno było zauważyć, że wszyscy wkoło zżynaja, zwłaszcza, ze wszyscy sie tym chwalili po egzaminie. Nie wszystko zauważyłam przecież podczas egzaminu, chociaz takiego cyrku trudno nie zauwazyc.

Płatku - nie sprawdzaja na egzaminach tożsamości...

Soso - nie zgadza się, nie chce konkretnie nikomu dokopac ani orzyczynic się do czyjegos odejscia z uczelni czy konkretnie skarzyc na daną osobe, chciałabym tylko aby profesorowie z łaski swojej na egzaminach pilnowali lepiej, zauważali co sie dzieje, zwłaszcza, że co zajęcia przypominaja nam o tym jakie to sciaganie jst złe niedobre niemoralne, ze nie wolno, ze beda wyciagac konsekwencje a nic nie robią, tego się już słuchać nie da.

[201604181004]

nie chce aby to było odebrane tak jakbym chciała konkretnym osobom narobic koło d...

prawda. powinni to odebrać wdzięcznie, jako akt troski o ich przyszłość


naprawdę świat jest piękniejszy gdy każdy interesuje się swoimi sprawami.
boli cię to że uczysz się a niezaliczasz a oni się nie uczą a zaliczają. albo ucz się więcej albo zacznij ściągać. domyślam się że cie to boli, ale cały czas podkreślasz jak wspaniałym finansistą będziesz, no to bądź nim po prostu i nie patrz na to co i jak skończą inni bo to jest paranoja po prostu a profesorowie nie tyle co nie widzą ale pewnie nie chcą widzieć.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

, chciałabym tylko aby profesorowie z łaski swojej na egzaminach pilnowali lepiej,

Jesteś na świetnej drodze by zniszczyć sobie życie towarzyskie i oblać kolejne pięć egzaminów jeśli podważysz profesorski autorytet


Brawo, rób tak dalej, finansistko

[platekrozy]

W ogóle dziwny rok.
U nas mimo że było tyle osób to wiele razy każdy sobie pomagał podpowiadając.U Ciebie wyczuwa się,że problemem nie tyle jest ściąganie co tak jakbyś była z boku tego całego roku i jakby Ciebie bolało,że Tobie nie pomagają.
Jak wszyscy ściągają to sama ściągaj,w końcu jak robią to bezczelnie to co to za problem?

[coral reef]

Napisane przez Senses Woman

no ale niestety tak będzie to odebrane

u mnie na studiach sciągali aż miło, ale nic mnie to nie obchodziło, ich sprawa poprostu

Własnie tak zostanie odebrane i dlatego nie chcę konkretnie na nikogo skarżyć się na egzaminie. Chodzi mi wyłącznie o to aby była choc troszkę wieksza sprawiedliwosc, a nie cos takiego jak jest teraz. Żeby profesorowie chociaz robili to co mowia i zeby pilnowali, jasne, ze ktos tam sciagnie - normalne zdarza sie ale nie do tego stopnia, zeby zżynac wszystko od A do Z!

[201604181004]

Chodzi mi wyłącznie o to aby była choc troszkę wieksza sprawiedliwosc

Napisz list do świętego mikołaja

Żeby profesorowie chociaz robili to co mowia

taką adnotację też tam umieść

[Soso]

No dobra, ale co Ci to da?

[platekrozy]

Napisane przez coral reef

Własnie tak zostanie odebrane i dlatego nie chcę konkretnie na nikogo skarżyć się na egzaminie. Chodzi mi wyłącznie o to aby była choc troszkę wieksza sprawiedliwosc, a nie cos takiego jak jest teraz. Żeby profesorowie chociaz robili to co mowia i zeby pilnowali, jasne, ze ktos tam sciagnie - normalne zdarza sie ale nie do tego stopnia, zeby zżynac wszystko od A do Z!

Ale myślisz,że profesor nie widzi,że 80 % osób ściąga?Zwyczajnie daje studentom ściągać.Wiele razy profesorowie mówią,że ''co ja będę biednych studentów ganiać za jakimś przedmiotem''.Owszem są tzw.kosy,ale wiele razy zwyczajnie chcą dać ściągać innym studentom i mogą na Ciebie patrzeć dziwnie,dlaczego Ty z takiej okazji nie korzystasz.

[coral reef]

Napisane przez Soso

No dobra, ale co Ci to da?

Studenci, ktorzy sprawiedliwie nie zalicza przynajmniej nie beda traktowani jak jedyni debile, którzy nie rozumieją tematu. A tak traktuje sie tych studentów. Profesorowie myslą sobie, ze wszyscy inni rozumieli o co chodzi i w ogóle nadają się na studia a ci co nie zaliczyli to grupka osób, które jako jedyne nie rozumieją tematu...
A jest to nieprawda, pozniej wzgledem tych osob sa wyciagane konsekwencje 'jak nie zaliczyla jako jedna z nielicznych to z nim/nia cos jest nie tak'...

Poza tym samo zżynanie do tego stopnia uważam za ciezkie oszustwo.

[201604181004]

Platekrozy zgadzam się i znowu się spotykamy w temacie o studiach!

[normalnyFacet]

Autorko daruj sobie te pisma do dziekana czy do kogoś innego. To tak jakby podważać autorytet/ocenę profesora. Za takie coś zjedliby Cie normalnie w tej uczelni. Miałabyś spore problemy myślę.

Świata nie zbawisz.
Albo zaczynasz się bardziej uczyć albo trochę zaczynasz ściągać.

Nie oglądaj się na innych bo to nic nie daje. Skoro taka nadgorliwa i moralna jesteś to miej satysfakcję z tego, że taka jesteś. A wyniki popraw po prostu i już.

Poza tym potem te 8 osób poprawia się więc skoro piszesz, że się uczysz to chyba nie problem zdać egzaminu czy nawet tej głupiej poprawki?

Tak naprawdę NIC nie usprawiedliwia tego, że nie zdajesz. Już pomijając skrajności.

[coral reef]

Napisane przez platekrozy

Ale myślisz,że profesor nie widzi,że 80 % osób ściąga?Zwyczajnie daje studentom ściągać.Wiele razy profesorowie mówią,że ''co ja będę biednych studentów ganiać za jakimś przedmiotem''.Owszem są tzw.kosy,ale wiele razy zwyczajnie chcą dać ściągać innym studentom i mogą na Ciebie patrzeć dziwnie,dlaczego Ty z takiej okazji nie korzystasz.

Naprawde tego nie widzą mysla ze jakpostarsza plicja to wszyscy beda sie bali sciagac... profesor z tego egzaminu jest przewrazliwiony na punkcie sciagania, raz przylapal jedna osobe i podal do dziekana... poprostu zajal sie wtedy swoim laptopem i nic nie widzial wokół...

[platekrozy]

Napisane przez drabineczka

Platekrozy zgadzam się i znowu się spotykamy w temacie o studiach!

Cześć drabineczkoHehehe jak tam Twoje sprawy?Pisz na PW

[201604181004]

Tylko podejrzewam że gdyby poszła z wielkim oburzeniem do profesora który przymyka oko na ściąganie prawdopodobnie zjadłby mnie żywcem i kazał zdawać ustnie jako jedynej, oczywiście marne szanse widziałabym na zaliczenie tego.
Ale to tylko podejrzenia

[coral reef]

Napisane przez normalnyFacet

Autorko daruj sobie te pisma do dziekana czy do kogoś innego. To tak jakby podważać autorytet/ocenę profesora. Za takie coś zjedliby Cie normalnie w tej uczelni. Miałabyś spore problemy myślę.

Owszem, uważam, że profesor, ktory tak sie zachowuje, tzn nic nie widzi, na nic nie reaguje nie dlatego, ze pozwala tylko dlatego, że nie widzi, zwyczajnie jest z nim coś nie tak.
Ja nadgorliwa? Po prostu chce byc uczciwa, to teraz kazdy kto nie sciaga jest nadgorliwy, czyli dochodzimy do tego, ze tak naprawde ci co sciagaja sa ok a cala reszte trzeba zjechać.

[mm444]

Treść usunięta

[201706190936]

Napisane przez coral reef

Własnie tak zostanie odebrane i dlatego nie chcę konkretnie na nikogo skarżyć się na egzaminie. Chodzi mi wyłącznie o to aby była choc troszkę wieksza sprawiedliwosc, a nie cos takiego jak jest teraz. Żeby profesorowie chociaz robili to co mowia i zeby pilnowali, jasne, ze ktos tam sciagnie - normalne zdarza sie ale nie do tego stopnia, zeby zżynac wszystko od A do Z!

Ale powiedz szczerze: co ma ci to dać, że zaczniesz donosić, tak: donosić, że na egzaminach studenci zrzynają wsio i jeszcze więcej? A niechże sobie sciągają, oni mają inne zasady moralne, ty masz inne zasady moralne. Ja mam wrażenie że robisz to z zemsty i zawisci że im się udało a tobie nie. Ja też nie wszystkie egzaminy zdałam za 1 razem, miałam swiadomosc tego że ci co sciągali przeszli przez egzamin. Nie miałam do nich żalu tylko do siebie, że widocznie nie przyłożyłam się do niego. I tyle, za swoje niepowodzenia nie winiłam innych.

[platekrozy]

Napisane przez coral reef

Naprawde tego nie widzą mysla ze jakpostarsza plicja to wszyscy beda sie bali sciagac... profesor z tego egzaminu jest przewrazliwiony na punkcie sciagania, raz przylapal jedna osobe i podal do dziekana... poprostu zajal sie wtedy swoim laptopem i nic nie widzial wokół...

Nie zgodzę się co do nie widzenia,ale skoro ten akurat naprawdę tak się czymś zajął to cóż... Nie bardzo umiałaś to przezorny zawsze ubezpieczony i ściągi trzeba było mieć lub jak się nauczyłaś to nie skupiać na tym,że podpowiadać innym podstawy tylko samej się skupić i napisać sobie.

Wiesz ciężko zrozumieć co w związku z tym chcesz zrobić?Napisać pismo.
Wygląda ze strony profesora to tak,że jesteś rozgoryczona,że wszyscy zaliczyli,bo umieli ,a Ty nie,więc chcesz im podłożyć świnię w postaci pisma do dziekana,że wszyscy ściągali,a dany profesor źle pilnował.
Takim tokiem rozumowania przewalisz sobie u wszystkich ludzi z roku i u tego profesora.

[201803290936]

Zanim wsadzisz łapkę w mrowisko, zastanów się. Naprawdę dobrze się zastanów.

[coral reef]

Ok, ja musze zaraz leciec, coz nic nie zrobie, smieszny kraj, powodzenia... nie zdziwcie sie jak zostaniecie ciezko wykiwani przez jakas firme itp. tez wam napisze 'zycie jest niesprawiedliwe'. Widze ze w zwiazku z tym, ze niewiele jest powaznych osob na forum chyba nie otrzymam tutaj zrozumienia bo wszysxy uwazaja, ze jest ok jak jest. Bedziecie sie najwyzej uzerac z lekarzami, ktorzy nie wiedza gdzie jest watr9ba i finansistami, ktorzy odsetek nie umieja liczyc.

[2016070953]

no i po co ten cały ruch???
Na piąteczki czwóreczki trójeczki na dyplomiku czy w indeksie w normalnej firmie nikt nie patrzy( żądania piąteczek zdarzają się w korporacjach).
Ja już wole miec wyuczone 3 niż zerżniętą 5

a autorce życze tego sameego czego ona życzy nam

[201604181004]

Ja nadgorliwa? Po prostu chce byc uczciwa, to teraz kazdy kto nie sciaga jest nadgorliwy, czyli dochodzimy do tego, ze tak naprawde ci co sciagaja sa ok a cala reszte trzeba zjechać.

Ale ty się nakręcasz nie wiem jak tam u ciebie z logiką, ale:
Tak, ty nadgorliwa. Chcesz być za wszelką cenę uczciwa. Każdy kto nie ściąga nie zachowuje się jak ty. Więc ostatnie zdanie totalnie nie ma sensu.

[33owieczka]

Napisane przez drabineczka

nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu

klask i:

[201604181004]

Ok, ja musze zaraz leciec, coz nic nie zrobie, smieszny kraj, powodzenia... nie zdziwcie sie jak zostaniecie ciezko wykiwani przez jakas firme itp.

Już się zaczynam bać :P

[201803290936]

Napisane przez coral reef

Ok, ja musze zaraz leciec, coz nic nie zrobie, smieszny kraj, powodzenia... nie zdziwcie sie jak zostaniecie ciezko wykiwani przez jakas firme itp. tez wam napisze 'zycie jest niesprawiedliwe'. Widze ze w zwiazku z tym, ze niewiele jest powaznych osob na forum chyba nie otrzymam tutaj zrozumienia bo wszysxy uwazaja, ze jest ok jak jest. Bedziecie sie najwyzej uzerac z lekarzami, ktorzy nie wiedza gdzie jest watr9ba i finansistami, ktorzy odsetek nie umieja liczyc.

Masz jakąś dziwną wizję świata i chyba lubisz histeryzować. Takich lekarzy i takich finansistów weryfikuje coś, co było, jest i będzie: wolny rynek. Nie zdałaś czegoś - pogódź się z tym. Nie wiesz, czy te Twoje "80%" rzeczywiście by nie zdało bez ściąg. Może byłoby to 40%, może 79%, a może 10%. Nie Twoja sprawa tak naprawdę. Jak będziesz kiedyś profesorem, to będziesz wprowadzała swoje porządki na sali wykładowej.

[nicelady]

Przeczytałam jedynie pierwszy post i do niego sie odniosę.
Ja również należę do osób, które bały się ściągać- to była dla mnie taka dawka stresu, że nawet nie próbowałam. Obserwowałam mnóstwo osób, które ściagały, ale tak naprawdę oni wcale nie mieli lepszych ocen ode mnie! Ci, którzy ściągali i nie mieli pojęcia o przedmiocie nie osiągali dobrych wyników. Ściągi pozwalały im tylko na słabe zaliczenie i to wszystko.
W zasadzie nie rozumiem problemu- ja zawsze starałam się uczyć tak, żeby wszystko pozaliczać w pierwszym terminie. Dbałam o siebie, a nie interesowałam sie innymi. Nie posiadałam ściąg (ze stresu, a nie moralnego dylematu) i również nie służyłam innym pomocą w trakcie kolokwium czy egzaminu. Samolubne? No cóż, takie życie. Ja miałam wiedzę i satysfakcję, oni ściągi. Nikt się nikogo nie czepiał.
W ciągu całych 5 lat studiów zdarzyło się może 2 lub 3 razy, że taka osoba dostała wyższą ocenę. Ale jakoś szczególnie nie płakałam.
Poradzę Ci tylko: więcej nauki. To jedyny sposób.

[coral reef]

Napisane przez Doris1981

Zanim wsadzisz łapkę w mrowisko, zastanów się. Naprawdę dobrze się zastanów.

Wiem, ze jesli napisze do dziekana bede miec przerąbane, bo niestety widze, ze ludzie nie są w stanie zrozumieć problemu. Cóż... najlepiej będzie jak jednak nic nie zrobie, chcialam napisac takie pismo, ale uswiadamiacie mnie, ze ludzie nie rozumieja takich podstawowych rzeczy, ze nie wolno oszukiwac i ze wszystko obróci sie przeciw osobie, ktora stara sie byc uczciwa i moze zostac zle odebrane. No cóż... co kraj to obyczaj. Chyba bede musiala sie z sytuacja pogodzic, cieko bedzie ale trudno profesorowie nie widza jak im ktos zzyna pod nosem, problem ich spostrzegawczosci.


PS Nie wiem czy rowno 80% ale owszem, cos kolo tego, widziałam ile rozumeja ludzie, ktorzy pisali do mnie i pytali o najprostsze rzeczy, a okazywalo sie, ze student, z najwyzsza srednia na roku nie potrafil rozwiazywac zadan z tego egzaminu... kiedy go poprosilam o pomoc.
Wiec nie wmawiajcie mi, ze to by było 10% - nie byłoby

[platekrozy]

Czy zawsze tak było na wizażu?
Był zakładany wątek i gdy wiele odpowiedzi było nie tak jak autorka sobie zażyczyła to była obraza wszystkich dookoła,przepowiadanie złej przyszłości wszystkim i pożegnanie?Bo to już któryś wątek tak wygląda.

[2016070953]

spodziewam się w skrzynce pocztowej rachunku na 5000 zamiast na 50 zł, brrr uuaaaaa